Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )


KaMari Napisane: 03.08.2005 23:08


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


QUOTE
Mnie bardziej podoba się definicja magii, jaką przedstawia Ursula K. Le Guin w "Czarnoksiężnku z Archipelagu". Jej filozofia jest rozsiana po różnych stronach, ale być może cytat poniżej najbardziej oddaje ideę magii jako równowagi, którą powinno się zakłócać jak najmniej:


Ja natomiast nie potrafię myśleć o magii inaczej niż jako o pewnym zakłuceniu równowagi biggrin.gif . Natomiast zgadzam się ze magia ma z równowagą wiele wspólnego. Bez magii pewnie nie byłoby równowagi. smile.gif Tak samo jak nie byłoby równowagi bez chaosu tongue.gif
Zresztą wydaje mi się, że Le Guin w swoich ksiązkach też nie przedstawia magii jako równowagi...hmmm....ja to rozumiem raczej jako środek do osiągnięcia równowagi.

QUOTE
Chociaż...Może i lepiej by pisała długo...Książka bedzie ciekawsza:D Zawsze pozostaje Stephen King...


Potrzeba czasu zeby cokolwiek powstało...myśle, że to doskonała lekcja cierpliwości więc wszyscy fani powinni to przyjać ze zrozumieniem...
No a obok Stephena jest jeszcze gro ksiązek które kazdy powinien poznać i naciaszyć się takze ich istnieniem biggrin.gif

QUOTE
A Media Rodzina wszystko przedłuża... Szkoda gadać...
[moja biedna głowa...]

Joan zapewniam cię, że co do VI tomu Media Rodzina stara cię jak może...przecież onii tak wyznaczyli tą datę dosyć szybko huh.gif Jakoś nie wyobrazam sobie zeby przetłumaczyć i wydać to wcześniej.... plus te wszystkie nowe nazwy....niech się pan trzyma Sir Polkowski cry.gif
Pozatym zapewniam, że Media Rodzina nie ma w tej chwili zbyt wielkiego wpływu na date wydania VII tomu. Tu wszystko w rękach Rowling biggrin.gif

  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #231220 · Odpowiedzi: 427 · Wyświetleń: 71336

KaMari Napisane: 01.08.2005 22:59


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Jabol...ale chyba nie sugerujesz, ze to była cykuta? tongue.gif rolleyes.gif


Że to była jakaś trucizna to jest pewne...natomiast nie wydaje mi sie zeby to coś wywoływało poprostu niestrawnosc lub gorączkę i z tej paki majaczenia. To wywoływało konkretne wizje... więc największą rolę w tym miała magia... Tylko pytanie brzmi...co to konkretnie za konkretne wizje były... huh.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #230613 · Odpowiedzi: 156 · Wyświetleń: 54908

KaMari Napisane: 01.08.2005 17:49


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Taaak... kkatie...dlatego właśnie mówię, ze z tym banem sie zgadzam definitywnie smile.gif . Jednak uważam, ze w niektórych przypadkach nieuprzejme komentarze są nieuzasadnione smile.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #230531 · Odpowiedzi: 186 · Wyświetleń: 167069

KaMari Napisane: 01.08.2005 17:36


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


QQQrde właśnie zobaczyłam edycje estieja rolleyes.gif

QUOTE
A teraz wytłumacz mi to zdanie:

No ale survive ....to oni muszą mieć co survive....jak by było tak jak mówisz to by musiałobyś ze live a nie survive... tak mi się wydaje przynajmniej....(tylko nie mówcie, ze życie to walka o przetrwanie  )



Yeees Sir <salutuje> Już wyjaśniam
survive - ocaleć, przetrwać przeżyć;
To live beyond the life or existence of; to live longer than;
to outlive; to outlast; as, to survive a person or an event.
To continue to live or exist, especially after coming close to dying or
being destroyed or after being in a difficult or threatening situation

QUOTE
trochę off topic, ale nie wydaje się Wam tak na logikę, że biorąc dosłownie tę przepowiednię, to obaj powinni być martwi obecnie? No bo skoro żaden nie może żyć, póki żyje ten drugi, a obaj żyją, to obaj powinni być martwi, a nie są martwi, więc powinni nie żyć, a żyją, więc powinni ... 


Ja wiem, ze ty wiesz, ale...mówisz cały czas, ze jeżeli żyje....a tu definitywnie chodzi o przeżycie

Co wiecej uważam że chociaż i Harry i Dark Lord mieli już wiele starć między sobą i nadodatek obaj je przeżyli (zapewniam ze jestem tego świadoma) to jednakowoz w przepowiedni chodzi o starcie ostateczne...kiedy obaj będą zdecydowani się pozabijać(bo takiego starcia jeszcze nie było...Harry nigdy nie próbował zabić Voldemorta)

Krótko mówiac uważam, że przepowiednia jest spoko. happy.gif


A i jeszcze prośba mała... Czy And should it prove necessary po polskiemu będzie brzmieć jakos "A jeśli okaże się to konieczne"...jakoś mi to dziwnie brzmi huh.gif czy mógłby mi to ktos przetłumaczyć?
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #230529 · Odpowiedzi: 427 · Wyświetleń: 71336

KaMari Napisane: 01.08.2005 17:05


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Mimo wszystko kochany estieju nie wydajemi się żeby miłośc mogła w czyjejkolwiek krwi płynąć blush.gif i zeby mogła plywać gdziekolwiek
cheess.gif . Ja się wcale nie czepiam...tylko mi się takie to zdanie wydało zabawnie poukładane cheess.gif
A co do magii i chaosu...no sie nie mogę powstrzymac poprostu:
QUOTE
Magia jest w opinii niektórych ucieleśnieniem Chaosu. Jest kluczem zdolnym otworzyć zakazane drzwi. Drzwi, za którymi czai się koszmar, zgroza i niewyobrażalna okropność, za którymi czychają wrogie destrukcyjne siły, moce czystego Zła, mogące unicestwić nie tylko tego, kto drzwi uchyli, ale i cały świat. A ponieważ nie brakuje takich,  którzy przy owych drzwiach manipulują, kiedyś ktoś popełni bład, a wówczas zagłada świata będzie przesądzona i nieuchronna. Magia jest zatem zemstą i  orężem Chaosu. [...] I tak jest, Ciri. Ci, którzy uważają magię za Chaos, nie mylą sie.
Magia jest w opinii niektórych sztuką. Sztuką wielką, elitarną, zdolną tworzyć rzeczy piękne i niezwykłe. Magia to talent dany nielicznym wybrańcom. Inni, talentu pozbawieni, mogą jedynie patrzeć z podziwem i zazdrością na rezultaty pracy artystów, mogą podziwiać stworzone dzieła, czując zarazem, że bez tych dzieł i bez tego talentu świat byłby uboższy. [...] I tak jest. Ci, którzy uważają magię za sztukę, również mają racje.
Są również tacy, według których magia jest nauką. By ją opanować, nie wystarczy talent i wrodzone zdolności. Nieodzowne są lata pilnych studiów i wytężonej pracy, konieczna jest wytrwałość i wewnętrzna dyscyplina. Tak zdobyta magia to wiedza, to poznanie, którego granice poszerzane są stale przez światłe umysły, przez doświadczenie, eksperyment, praktyke. Tak zdobyta magia to postęp. To pług, krosno, młyn wodny, dymarka,dźwig i wielokrążek. To postep, rozwój, to odmiana. To ciągły ruch. W górę. Ku lepszemu. Ku gwiazdom.[...] Ci którzy uważają magię za naukę również mają rację.
Zapamiętaj magia jest Chaosem,Sztuką i Nauką. Jest przekleństwem, błogosławieństwemi postępem. Wszystko zależy od tego, kto się magią posługuje, jak i w jakim celu. A magia jest wszędzie. Wszedzie wokół nas.

A. Sapkowski Krew Elfów

Co do definicji magii uwazam ze ta jest jedną z najbardziej wyczerpujących


happy.gif

No to ja proponuje koniec tego offtopowania (mimi że sama tu wstrzeliłam najwiekszego offtopa cheess.gif ) ale to nie ja zaczęłam.... No a temat magii jest na tyle ciekawy, ze mozna go wałkować wiele razy na wiele sposobów i przy różnych okazjach smile.gif


Więc powracając do tematu Snapa. Przyszło mi jeszcze do głowy takie wytłumaczenie:
Snape wiedział, ze Dumbledor niedługo umrze przez klątwe pierścienia (nie musiał wiedzieć ze chodzi o pierścień-horcrux, ale mógł). Kiedy wpadł na wieże zobaczył Dumbledora w fatalnym stanie, w sumie bliskiego śmierci. Być może mógł przedłuzyc jego życie dzięki jakimś eliksirom i moze właśnietego zażądałby od niego dyrektor gdyby nie ta cała draka z Malfojem. Ale być może ocenił sytuacje i uznał, ze on sam będzie bardziej użyteczny dla sprawy niż umierajacy Dumbledor. A dobrze wiemy, ze gdyby w tamtej chwili Snape go nie zabił to sam by zginął (dla pewności przypomnę wspominany już w tym temacie fragment

"And, should it prove necessary... if it seems Draco will fail. . ." whispered Narcissa (Snape's hand twitched within hers, but he did not draw away), "will you carry out the deed that the Dark Lord has ordered Draco to perform?").

Tak wiec nie sądzę żeby to było z góry zaplanowane przez Dumbledora i Snapea. Być moze Snape popełnił bład. Nie wiem o co w takim wypadku mógł prosic go Dumbledor. Może ma to związek z ich wcześniejszą kłótnią, którą podsłuchał Hagrid

" Well- I jus' heard Snape sayin' Dumbledore took too much fer granted an' maybe he - Snape - didn' wna' ter do it any more[...] it sounded like Snape was feelin' a bit overworked, thats's all - anyway, Dumbledore told him flat out he'd agreed ter do it an' that was all there was to it."

huh.gif Co takiego mógł brać Dumbledore za rzecz pewną? Chodzi o śledzenie Voldemorta przez Snapea? Horcruxy? Może zdrowie Dumbledora? Czego nie chce robić dłużej Snape? Szpiegować Voldemorta i zacząc działać otwarcie w zakonie? Jeśli omawiał tą kwestie z Dumbledorem to czy moze to być dowód, ze całyczas działa po jego stronie? A może właśniena odwrót, Snape próbował przekonać Dumbledora, że nie da rady już dłużej oszukiwać Dark Lorda i wtedy zacząłby działać w Zakonie i donosić tylko Voldiemu? A może chodziło o coś zupełnie innego, chociazby o zdrowie Dumbledora, może tylko Snape zdawał sobie sprawę ze śmiertelnego stanu Dumbledora, a ten poprosił go żeby nikomu o tym nie wspominał... może Snape chciał właśnie komuś to ujawnić, a Dumbledor miał swoje powody zeby to pozostało tajemnicą. huh.gif huh.gif
O co w takim razie mógł prosić Dumbledor przed śmiercią? A moze Snape chce zbliżyć sie na tyle do Voldemorta żeby spróbować go zabić? Zna chyba przepowiednie, ale może nie wierzy, ze Harry mógłby pokonać Voldemorta i chce to sam zrobić. Moze właśnie o to się kłócili. Snape chciał przestać biernie czekać i spróbować załatwić Dark Lorda, a Dumbledor mu przypomniał że wcześniej zgodził się nic nie robić i obserwować Voldemorta. Może właśnie o to prosi Dumbledor, a jeśli tak to wyglada na to, że Snape się zgodził... potem przecież próbuje chronić Harry'ego i tylko odpiera jego ataki, i mówi: "No Unforgivable Curses from you, Potter" potem oczywiście dodaje "You haven't got the nerve or the ability" ale przecież on tak zawsze...w sumie przecież nie lubi Pottera, a pozatym tam byli Dead Eathersi...

Sie zmęczyłam <gleba>....<unosi się nieco znad ziemi>...powiedzcie co wy myślicie o tym cytacie...<spowrotem gleba>...
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #230525 · Odpowiedzi: 427 · Wyświetleń: 71336

KaMari Napisane: 01.08.2005 12:14


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Mi najbardziej podobało sie...hmmm... no chyba samo czytanie. Lubię naprawdę baaardzo styl Rowlingowej. Bardzo smacznie się to czyta. I tym razem się nie zawiodłam. biggrin.gif
Bardzo podoba mi się para Ginny&Harry tongue.gif cokolwiek inni myślą o tym....
No i podobały mi sie nowe pomysły Rowlingowej...np Inferi i Horcruxy (swoją drogą wydaje się ze Jo celuje w wymyślaniu elementów ciemnej strony, a tych dobrych zostawia bez broni huh.gif ) jednak pomysł zawsze pomysł, a jak jest dobry do jeszcze lepiej biggrin.gif


A no i czemu wy tu jesteście tacy groźni dla nowych ludzi na tym forum??? Zmaczy nie mam namyśli tego akurat bana bo mi się słuszny wydaje, ale na wielu tematach są strasznie ostre reakcje na odstawianie betonów przez młodych(nowych) i niedoświadczonych. Sama się czasem boję... blush.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #230469 · Odpowiedzi: 186 · Wyświetleń: 167069

KaMari Napisane: 01.08.2005 11:49


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Nio mi się też niebardzo podobał ten nawał wątków tzw romantycznych. Kiedyś Rowling mówiła, ze właśnie będzie takich wątków teraz wiecej po bohaterowie wchodzą w taki wiek. No aaaleee. chyba jej się coś tym razem pomyliło huh.gif No zdecydowanie przedobrzyła. Dla mnie mógłby zostać jedynie ten wątek Harry&Ginny i delikatnie zarysowany Ron&Hermiona, ale żeby sie nagle wszyscy lizali po kątach? no heeej....to jak w jakimś Amerikan Paju albo coś. kiss.gif

A właśnie...tak właściwie to naprawdę nie wiem co macie do Ginny... ja ją baaardzo lubię. Jest inteligentna i ma poczucie humoru, rozumieja się z Harrym doskonale. No co wy macie tej dziewczynie do zarzucenia? Tylko nie mówcie, ze wam tak jakoś nie pasuje...co dokładnie wam nie pasuje? blink.gif

Niebardzo mi też odpowiadała ta przesadna tajemnica. Harry powinien już wiecej sie dowiedzieć...No wkońcu w wiedzy potega. A tak to Dumbel mu dawkuje te wiadomości jakby się bał, ze sie Harry rozchoruje od przesytu. Raz już zrobił ten błąd, miałam nadzieje, ze jest na tyle mądry zeby sie na błedach uczyć. huh.gif

Reszta dla mnie wpoządku. wink.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #230458 · Odpowiedzi: 249 · Wyświetleń: 165775

KaMari Napisane: 01.08.2005 11:07


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


QUOTE
QUOTE(HP&OotP @ p.741)
... and either must die at the hand of the other for neither can live while the other survives ...

trochę off topic, ale nie wydaje się Wam tak na logikę, że biorąc dosłownie tę przepowiednię, to obaj powinni być martwi obecnie? No bo skoro żaden nie może żyć, póki żyje ten drugi, a obaj żyją, to obaj powinni być martwi, a nie są martwi, więc powinni nie żyć, a żyją, więc powinni ...


No ale survive ....to oni muszą mieć co survive....jak by było tak jak mówisz to by musiałobyś ze live a nie survive... tak mi się wydaje przynajmniej....(tylko nie mówcie, ze życie to walka o przetrwanie dry.gif )

QUOTE
Voldemort zginie od miłości w krwi Harry'ego płynącej w czarnych żyłach.

Że jak....yhmmmm....nie łapię tongue.gif laugh.gif . Fajne zdanko estieju...ym...takie magiczne. No bo...wiecie...magia to chaos. biggrin.gif

No i ja tyż się z ta teorią nienawiści nie zgadzam...absolutnie. to jest jeszcze jedna walka, którą Harry musi stoczyć, walka ze soba. Zeby(...przedstawię to przykladowo...)nie zejść na ciemną stronę mocy biggrin.gif . Analogia jak się paczy biggrin.gif . znooowu....Czy ktoś nie wie przypadkiem czy Rowlingowa nie jest fanką Star Warsów???

QUOTE
Pamietacie tamten moment, kiedy Dumbledore pyta sie Harry'ego, czy temu przypadkiem nie jest zal Riddle'a? Harry zaprzeczyl,ale ja mysle,ze moze i przez ulamek sekundy,ale cos takiego poczul. Po co te scenki z Malfloyem zalamanym? Po co Half-Blood Prince i fragmenty ze wspomnien Snape'a w V czesci? Czy to wszystko nie ma sluzyc temu, aby czytelnik i pozniej Harry zrozumieli,ze to nienawisc powoduje zlo? I zeby nie nienawidzic?

Niiooo!!! Dobrze gadasz Pszczoła... biggrin.gif Ja sie pod tym podpisuję biggrin.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #230439 · Odpowiedzi: 427 · Wyświetleń: 71336

KaMari Napisane: 01.08.2005 10:33


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


No taaa...po grze to można sie schiz nabawić tongue.gif ... Sama chodziłam po takiej sesji trośkę spięta i podskakiwałam jak mi ktoś z zarogu wychodził tongue.gif AAallle film to uwielbiam... i czekam na next część (tylko czemu z Mili zrobili mutanta jakiegoś dry.gif )

No a co do ognia i Inferich...sytuacja wyglądała jakby Dumbel nie miał zamiaru ich palić tylko tym ogniem odstraszyć. I machał tymi ognistymi biczami. No wiec wniosek się nasuwa, ze gości spalić nie iza. A może Dumbel był tak zamroczony, ze na nic wiecej nie miał siły....hmm....no ale napewno są jakieś zaklecia któreby agenta mogły rozcząsteczkować tudziez rozłożyc na molekuły....a moze one teżby nie zadziałały....hmmm.....no właśnie to mnie zastanawia...czy ci cali Inferi przypominają tylko truposzów z Resident Evil i innych znanych nam już żywych trupów(których spalić niewątpliwie się da, zmiażdzyć zresztą takoz nie wymieniając innych fajnych metod) czy może są jednak obłozeni jakąś inną klątwą i mają jakieś szególne właściwości...a jeśli tak to jakie.... . Szkoda, że Snape nie wygadał się nic więcej na ich temat...Dumbel tyż milczał jak zaklęty... . huh.gif . I ciekawe czy np Inferi z Mugola różni się czymś od takiego który wcześniej był Czarodziejem... czy poprostu trup to trup i koniec pieśni huh.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #230429 · Odpowiedzi: 26 · Wyświetleń: 8587

KaMari Napisane: 01.08.2005 10:06


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Cały czas mi sie wydaje, ze za bardzo RABa ignorujecie. No bo hej istniał sobie kiedyś ktoś na tyle mądry żeby wpaść na tą Horcruxową teorię...i to nawet przed Dumbledorem. I nawet wymiótł jeden z Horcruxów (znaczy taksie przynajmniej wydaje, ze wymótł, bo może być, ze się pławi gdzieś w tym jeziorku razem z resztą Inferi...a właśnie...może Horcrux nadal jest w jaskini...może odpowiedział na "Accio Horcrux" Harry'ego....tyle, ze przyczepił sie do niego RAB-Inferi...No bo czemu tylko jeden Inferi wyskoczył wtedy z wody. huh.gif tongue.gif.... huh.gif tylko wtedy śmierć Dumbla byłaby w sumie bez sensu...qrde)
No w każdym razie jeśli RAB zyje to musi być nie głupim człowiekiem, a dotego najprawdopodobniej nie czuje sympati do Voldiego. A ja wciąz jestem za tym, ze Harry potrzebuje pomocy...nawet jeśli on jest The Chosen One. Jak dotąd nie wychodził najlepiej na tym, ze walczył sam. Zawsze lepiej mu szło kiedy był z przyjaciółmi. No i byloby nudno gdyby tak całkiem sam musiał sie wszystkim zająć... a pozatym z tego co pamiętam to w większości powiesci jakie cztałam główny bohater zawsze ma jakiegos towarzysza i raczej nie działa w pojedynkę huh.gif
Więc myślę, zę Harry bedzie musiał skorzystać z jakiejkolwiek pomocy RABa i przyjaciół też. smile.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #230413 · Odpowiedzi: 77 · Wyświetleń: 23212

KaMari Napisane: 31.07.2005 22:16


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Ooooo. Resident Evil.....bardzo lubię tongue.gif
Zastanawiam się tylko w czym właściwie tkwi groźba ze strony Inferi huh.gif No bo co one właściwie robia...oprócz tego, ze z pewnościa nie wyglądają przyjemnie. Rzucają sie i gryzą czy co.... huh.gif a nawet jeśli to co to dla czarodzieja...i czemu nie niszczą sie jak walnie se w nie jakimś zaklęciem?? przecież to tylko martwe ciała....chyba ze maja jakieś piekielne moce...moze dlatego ta nazwa Inferi ( co mi sie tłumaczy na "piekielnicy" jakos) huh.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #230309 · Odpowiedzi: 26 · Wyświetleń: 8587

KaMari Napisane: 31.07.2005 15:02


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


QUOTE
Niestety irytujących jest wiele rzeczy. Skoro Dumbledore został zabity, a Voldemort nie narażał swojej w walce z nim, to mógł przynajmniej po fakcie przybyć do szkoły!!!!


laugh.gif Hooow ruuuude peeerson z tego Voldiego laugh.gif Się nawet nie pofatygował...napewno nie jest dżentelmenem laugh.gif

No cóż zgadzam się z Pszczołą.
Dark Lord jest świetnym strategiem i nie pozwoliłby sobie na żadne pochopne działania. Dlatego podoba mi się jako czarny charakter. Nie pojawi się raczej z nienacka przed Harrym krzycząc "zaraz zginiesz" ...to mnie dopiero irytuje w niektórych opowieściach... . On ma jakiś wiekszy cel niz tylko zabić Harry'ego. I jest kimś kogo naprawde mozna się bać. Hmm... jednym słowem...bardzo smaczny czarny charakter biggrin.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #230089 · Odpowiedzi: 77 · Wyświetleń: 23212

KaMari Napisane: 30.07.2005 22:37


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Nie wydaje mi sie zeby czary mialy zanikać po śmierci tego kto je nałożył.
przecież to nie jest chyba tak, ze czar się trzyma dopółki ten kto go nałozył żyje. jeśli czar jet gdzieś nałożony to poprostu tam jest i robi co ma robić jeśli z założenia był uczyniony na dłuższy okres.
Owszem moze zanikać, ale to jest jedynie od czasu uzaleznione. Pewnie w takiej sytuacji trzeba go poprostu odnawiać i to niekoniecznie musi robić osoba, która go nałożyła huh.gif . No bo na przykład było powiedziane, ze na Hogwarts zostały nałożone czary, ale nie było wspomniane kto je nałożył. To nie musiał być koniecznie Dumbledor. Myśle że mogątrwać nawet czary założycieli Hogwartu. No i starożytna magia przez to niełatwo sie przebić.
No a co do straznika tajemnicy to...zabawnie by było gdyby czar trwał też po jego śmierci i już nikt więcej nie mógłby dostać sie na Grimmuald... tongue.gif No ale nie sądzę żeby tak się miało stać biggrin.gif to pewnie albo bardziej skomplikowanie, albo poprostu czar pada i kto inny musi stac sie nowym straznikiem.
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #230009 · Odpowiedzi: 21 · Wyświetleń: 7557

KaMari Napisane: 30.07.2005 22:23


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Zgadzam sie z tobą Pszczoło tongue.gif .
Pokpili sprawe sad.gif nie fajnie, ze pokazali dementora. Mi się wydawało ze na tym głownie polega groza dementorów, ze są tajemniczy, nie wiadomo co to właściwie jest... Nawet Mugole nie moga ich zobaczyć, a to jest jeszcze straszniejsze jak ogarnia cie groza i właściwie nie wiesz jakie jest jej źródło.

A co do dementorów... wydaje mi sie ze ta cała substancja ma z nimi jednak jakiś związe. No nie koniecznie musi być to jakiś ekstrakt z dementora albo coś laugh.gif ...ale...pare rzeczy wskazuje na to ze to moze mieć coś wspólnego. Chociażby te wizje, wspomnienia czy coś.
Mogło to być jakieś najgorsze wspomnienie Dumbledora.
Albo też wizja jego najwiekszych obaw co by zrobił Voldi z ludźmi na którym Dumbledorowi zależy gdyby końcem było zwycienstwo zła
A moze to byly jakoś spreparowane wspomnienia Voldemorta z tej akcji z dziećmi w jaskini. huh.gif
YYYchhhh...ciekawość zżera dry.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #229998 · Odpowiedzi: 156 · Wyświetleń: 54908

KaMari Napisane: 30.07.2005 21:56


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Właściwie to nie wiemy czy Dumbledor nie powedział komuś o Horcuxach huh.gif
No i pozostaje jeszcze R.A.B. Ta osoba może jeszcze zyć, albo przed śmiercia mogła powiedzieć komuś o tej tajemnicy. Wiec być może "trójka dzieciaków" nie została tak całkiem sama biggrin.gif .
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #229983 · Odpowiedzi: 77 · Wyświetleń: 23212

KaMari Napisane: 29.07.2005 14:57


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


QUOTE
To jakby chodził ze **aoją kuzynką...oni po protu znają *ię za dobrze od *trony kolerzeńkiej,


Dla mnie to właśnie najbardziej przemawia za tym ze są najlepiej do siebie dopasowana parą biggrin.gif . Najpierw trzeba się poznać i zaprzyjaźnić. To gwarancja udanego zwiazku... Miłość od pierwszego wejrzenia piekna rzecz i ogólnie każdy by tak chciał..idzesz sobie ulicą jesz loda i nagle wpadasz na super przystojnego faceta. Który okazuje się ponadto niesamowicie inteligentny i ma ogromne poczucie humoru. Tak więc konwersuje z tobą wesoło kiedy siedzicie sobie w twoim mieszkaniu ponieważ zaprosiłas go tam żeby uprać mu koszulę upapraną twoimi lodami... I tak wybucha pomiedzy wami namiętna miłość i nastaje czas niezapomnianego romansu, który trwa przez całe życie.The End. No ale...czy tak właśnie miałoby stać sie z Harrym... huh.gif Jakoś mi to nie leży blink.gif

QUOTE
Nic wiec na to nie poradza,ze aktorka z filmow przebija mi sie na jej obraz (nie zeby byla jakas zla, tylko ZUPELNIE nie pasuje do moich wyobrazen (przynajmniej tego co staram sobie wyobrazic, czyli postawic ja w pozytywnym swietle). Niestety, nie mogesie wciaz do niej przekonac ;/


Z tym się zgadzam...Po pierwszym filmie byłam naprawdę zawiedziona tą postacią. Bo kompletnie nie pasowała do moich o niej wyobrażeń. Zdaję sie że przekonałam sie trochę bardziej co do niej dopiero w trzecim filmie. Jakoś pewniej siebie wyglądała i nie zaciskała całyczas ust. wink.gif . Wiec mam nadzieje, ze taka jak ksiązkowa Ginny pokaże nam sie jeszcze ze swojej najlepszej strony biggrin.gif . Bo nawet jezeli wygladem nie pasuje naszym wyobrazeniom to przeciez sporo może nadrobić grą biggrin.gif

QUOTE
No i za szybko sa razem, za szybko. Nie mogliby sie na dobre zejsc w VII czesci? Harry za szybko zdal sobie sprawe z uczuc.; ;/


laugh.gif no taaa.... zajeło mu to jeeeedyne 6 lat, powinien to jeszcze przemysleć laugh.gif Tak przynjmniej z mojego pktu widzenia to wyglada biggrin.gif straszny ciaptak z tego Pottera. To całe cykanie sie "ale co powie Ron"... jakies to było naciągane.
Natomiast zakończenie daje pole do popisu, normalnie dramatycznie się porobiło...niespełniona miłość, rozstanie kochanków...jeeeju...to przeciez mozna rozwiązać i rozwinąc na tysiace sposobów biggrin.gif Mam nadzieje ze Jo dobrze przemysli co ma zamiar z nimi zrobić...

No i co do McGonagall...właśnie zdałam sobie sprawę ze praktycznie nic o niej nie wiemy huh.gif Tu też jest pole do popisu...cały życiorys do stworzenia...Ale Jo nie wykazuje entuzjazmu w tym kierunku.
w każdym razie Dumbledor i McGonagall nie zachowywali sie nigdy jak rodzina huh.gif chyba ze czoś przeoczyłam biggrin.gif . No ale może tu w grę wchodzi na przykład jakaś tajemna miłość McGonagall do Dumbledora albo do jego brata...a moze McGonagall jest wdową...łoł...stop...za dużo tu możliwości co do takich gdybań biggrin.gif

No tak...ale mnie sie jeszcze ciekawy wydał wątek Madam Pince i Filcha biggrin.gif . To dopiero para dementi.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #229598 · Odpowiedzi: 687 · Wyświetleń: 76291

KaMari Napisane: 29.07.2005 13:15


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Ja osobiście tylko czekałam na połączenie Harry&Ginny biggrin.gif Więc naprawdę sie cieszę...i mam nadzieję ze to sie mimo wszystko dobrze skończy. biggrin.gif No ja naprawdę nie pojmuje, dlaczego tyle osób ma co do tego zastrzeżenia huh.gif

Ja lubie Ginny odkąd zaczęła sie odzywać i ogólnie być soba. Jest naprawdę błyskotliwa i pełna chumoru. Ma jakąś wewnętrzną siłę i mądrość... przynajmniej ja tak to odczuwam. Właściwie jak teraz tak o tym myśle to jest jedna z moich ulubionych postaci. tongue.gif No i ma na imię Ginevra...a ja jako zagorzała zwolenniczka legend o królu Arturze itp. nie mogę przejść koło tego obojętnie biggrin.gif
W sumie to tylko sie dziwie dlaczego Harry tak długo nie zwracał na nią wiekszej uwagi. huh.gif No ale teraz to jest naprawde dojrzała miłość co wnioskuję z zakończenia biggrin.gif

Co do Rona...hmm... mysle ze będzie naprawdę niezłym gościem kiedy trochę dojrzeje bo narazie to potrafi zachować się jak kompletny idiota. smile.gif Hermiona musi naprawdę go lubić skoro znosi takie zagrania. Więc co z tego wyniknie rozumie sie chyba samo przez sie biggrin.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #229575 · Odpowiedzi: 687 · Wyświetleń: 76291

KaMari Napisane: 27.07.2005 14:46


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Ależ przecieżto był tylko taki ceremoniał...na przyjecie nowych uczniów. Napewno Hagrid opuszczeł jeszcze włości Hogwartu z wielu innych okazju...chocby wypad na piwo do Hogsmade...chyba nie plywał wtedy za kazdym razem blink.gif
ja też sklaniam się ku teorii że chodzi jedynie o klucze do Hogwartu...tzn jedynie nie jest tu najlepszym słowem...przecież Hogwarts to skarbnica skarbów i zagadek biggrin.gif . Myślę ze ktokolwiek chciał wyjśc albo wejśc do Hogwartu musiał być wpuszczony lub wypuszczony przeż Hagrida. tongue.gif
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #229099 · Odpowiedzi: 20 · Wyświetleń: 7865

KaMari Napisane: 27.07.2005 12:38


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Jakoś nie wydaje mi sie prawdopodobne zeby Dark Lord uczynił sobie z Harry'ego Horcruxa. Ani przez przypadek ani specjalnie. Owszem przez przypadek w jakiś sposób mały Harry zaabsorbował częsc mocy Dark Lorda ale...dusza...nie wydaje mi sie. Może własnie Ta zaabsorbowana moc, która sie miesci w bliźnie jest kluczowym elementem dzieki któremu Harry będzie mógł pokonać Voldemorta. Oprócz oczywiście wszystkich innych powodów które dał Harry'emu Voldemort zeby ten pragnoł go zabić. I w ten sposób jak to ujął Dumbledor , Voldemort "create his enemy". Wydaje mi sie ze znajomość i moze potem jakieś wykorzystanie mocy Voldemorta to jest chyba jedyne znaczenie tej całej blizny.
No i nie zapominajmy o podkreślanej przez Dumbledora zdalności Harry'ego do miłości. Jednak kiedy o tym czytalam miałam ochote zapytać Harry'ego dlaczego nie krzyknął "I co z tego ze umiem kochać mnóstwo ludzi to potrafi". Może wtedy otzymałby jakąś znacząca wskazówkę dlaczego ta zdolność jest tak wazna akurat u niego... No ale trudno od Albusa Dumbledora bezpośrednio już sie tego nie dowie. blink.gif

Tak mi jeszcze przyszło na myśl... moze blizna jest w stanie zaabsorbować jeszcze więcej mocy Voldemorta... Tylko czo by się potem z ta moca stało... hmm... Jakoś nie uśmiecha mi sie myśl że na koniec VII tomu mielibyśmy nazywać Harry'ego Voldemortem II. Jednak to właśnie moze być punkt w którym zdolnośc Harry'ego do miłosci byłaby ważna. Moze to pozwoliloby mu na przyklad wyrzec się tej mocy... i zniszczyc ja na zawsze...(zaraz, ja się chyba LOTRem zasugerowałam za bardzo... tongue.gif ... no ale skoro tyle schematów już się powtórzyło ... to czemu nie miał by i ten sie nawinąć...)... No i gdzie tu miejsce na znaczenie tej całej rozdzielonej duszy... huh.gif

A co do przyszłosci Harry'ego...czyzby Harry ruszał w drogę a autorka miala zamiar oddać hołd schematom gatunku i uczynic z opowieści...powieśc drogi?? huh.gif
No bałdzo doprawdy ciekawa opcja...tylko czy Jo sobie poradzi? zawsze poruszała sie raczej po znanym sobie gruncie... Mam jednak nadzieję ze Harry wróci do szkoły....No przecież on za malo jeszcze wie i umie cry.gif inaczej gotów sobie nie poradzić... I dlaczego chce dzialać sam. Jasne szlachetne to bardzo i w ogóle...no nie przeczę...ale...to przecież jest głupota... to jego stały bład...chce troszczyc sie owszystkim i umniejsza tym samym szanse na zwycięstwo. W jednosci siła...no niech ktoś mu to uświadomi... cry.gif czy on naprawde sobie nie zdaje sprawy ze sam nie podoła... Znaczy moze zeczywiście pokona Czarnego Pana sam jeden i osobiście...ale wtedy Voldemort powinien juz być osłabiony po utracie Horcruxów... blink.gif

Coraz więce przypuszczeń tłucze mi sie po łbi wiec nie bedę już nimi zaśmiecać tego noble forum... biggrin.gif . Marzy mi się że mam juz w łapkach VII tom i go otwieram i czytam i...wiem już wszystko...........ooooch
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #229074 · Odpowiedzi: 161 · Wyświetleń: 43489

KaMari Napisane: 27.07.2005 12:00


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 27.07.2005
Nr użytkownika: 3441


Co to tego momentu będzie powstawało jeszcze wiele hipotez. smile.gif Nie mniej jednak moje odczucia są najblizsze temu co napisał estiej. Tylko tam było coś więcej niż ratowanie Malfoya, albo uratowanie Malfoya ma być przyczyną jakiegoś znaczącego zdarzenia.
No i jeszcze jedna sprawa...może Dumbledor nie osuwał się po ścianie, to znaczy te jego ruchy miały jakiś inny cel chociaż były upozorowane na osuwanie sie po ścianie. Może ministerstwo niedokładnie przeszukało wieże. Ale to tylko taka moja cienka teoryjka smile.gif .
No i jeszcze jedna rzecz. Dziwie się dlaczego nikt jeszcze tej sprawy nie poruszył. Przynajmniej w tych postach które wczoraj czytalam całą noc. A wierzcie mi miałam sssporą lekturkę do nadrobienia biggrin.gif .
Mianowicie DLACZEGO Dumbledor MUSIAŁ WYPIĆ tą zieloną świńską substancje??? No dlaczego??? Może coś przeoczyłam w wyjaśnieniach...ale to mi się wydaje jakiś nie logiczne... skoro substancja mogła być usunięta za pomoca tego kielich czy czary to dlaczego MUSIAŁA być wypita....nie możan było gdzies jej przelać tudziez w jakis inny sposób sie jej pozbyć? Poco cała ta dramatyczna scena? A moze to znowu jakieś brakujące zdanie? Właśnie od tego czasu wszystko zaczęło sie gmatwać i wydawać sie coraz bardziej pointless...
Dumbledor pije to świństwo, osłabia się i poświęca w sumie bez spodziewanego efektu bo ten cały medaljon okazuje się fałszywy. Nie ma kawałka duszy ani zadnej konkretnej wskazówki gdzie on moze być. Nie wiadomo gdzie mogą być i czym moga być następne Horcruxy (oprócz przypuszczeń o Nagini i Teacupie Pani Hufflepuff). To wszystko jest takie nie jasne ze zaczynam podejzewać panią Rowling o jakieś skłonnosci sadystyczne...Uwielbia znęcać sie nad swoimi biednymi fanami.
  Forum: Harry Potter · Podgląd postu: #229071 · Odpowiedzi: 77 · Wyświetleń: 23212


New Posts  Nowe odpowiedzi
No New Posts  Brak nowych odpowiedzi
Hot topic  Gorący temat (Nowe odpowiedzi)
No new  Gorący temat (Brak nowych odpowiedzi)
Poll  Sonda (Nowe odpowiedzi)
No new votes  Sonda (Brak nowych odpowiedzi)
Closed  Zamknięty temat
Moved  Przeniesiony temat
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.05.2024 11:45