Dzis jakos mnie skusilo i przeczytalam cale Twoje opowiadanie. Jestem pod wrazeniem, kilka bledow jakie zauwazylam na takie ilosci tekstu to baaardzo niewiele.
Jestem za dalszym opisywaniem Tych Zlych ( a w szczegulnosci Orfeusza, Remis'a i Diega )
Musze przyznac, ze kilka zwrotow akcji mnie zdziwilo, co nie zdaza sie az tak czesto jesli pochlania sie ksiazki niczym mol

Miejmy nadzieję, że przyjmiesz to jako komplement... Humor, język i atmosfera bardzo mi się kojarzą z Pratchett'em, więc pozwol, że nazwę Cię Pratchett'em w spódnicy
Jak wszystkie Twoje opowiadanka mi się podobało

Przesłanie jest prawdziwe, przyjęte przez masy przysłowie "pomyśl zanim powiesz" przy Twoim wierszu jest bardzo ubogie...

Pełen prawdy o subtelnym kłamstwie, którym jest obecna rzeczywistosć, tak szeroko akceptowana, że staje się po prostu nieco inną prawdą, znanym wszystkim modelem życia...

Przez te wersy przebija z jednej strony bogata osobowość autora a z drugiej układ społeczny, jestem pod wrazeniem, że udało się to tak bezboleśnie połączyć w jedno ( oba tematy korzystają)
pozdrawiam.
Ida

Ten Wiersz jest taki czysty, jest pełen, zapada gdzieś w myśli tak, jakby był w nich od zawsze i pokazuje inne drogi... Fascynujący

Jeden z wierszy, które czytałam tu zamiast w jakimś tomiku na który zasługują
Tak miało być,
Najwidoczniej

Druga wersja jest znacznie lepsza, a całość jest jak większość Twoich utworów bardzo dobra.

Przedstawia rzeczywistość, której nie możemy zapomnieć, siedzi ona bowiem za naszymi oknami, a jednak w pewien sposób jest on nietypowy, może uświadomi paru egzemplarzom w czym właściwie uczestniczą...

Taki sympatyczny... Wywołuje uśmiech, a budowa jest zachwycająca, jestem pod wrażeniem.

Hm... widać odzwierciedlenie własnych, dawnych myśli można znazeźć przez zupeny przypadek, i to w jakiej formie...

Super...Na starym forum jakoś wiecej sie działo, tam zawsze sie coś działo. Czekam z niecierpliwością na teksty Empire

Może na tym forum po jeszcze jeakimś czasie też tak będzie...Mozę atmosfera musi się trochę jeszcze potworzyć? Ach, byłoby świetnie gdyby teraz też pisaało się teyle tak śmiesznych wiadomości...

A moze po prostu Dumbledore był przyzwyczajony do srasznych wiadomości i dlatego potrafił ukrywać swoje emocje...Nie mógł zdradzać się przed wrogami

Bliźniacy i Lee są bezkonkurencyjni...Te wszystkie sceny z Kanarkowymi krremówkami

Czy wyedytowanie poprzedniego posta gryzie??!!??

(po 10 min)Przecież takst się nie zmieni przy tym czy będziemy go czytali w większych czy mniejszych odstępach

ja doszlam już jak się zmieniłeś i mocno sie teraz zdzowilam

Za komertarz chyba wystarchy to, że ostatnie cztery godziny spędziłam na czytaniu tego opowiadania. Jest to najlepszy z ff jakie czytałam i lepsze od kilku wielu ksiazek jakie czytalam. Ja chyba będę w mniejszości i bardziej intryguje mnie postać Szakala. Moze napisze po prostu, ze nie możesz zmarnowac talentu i się dalej nie rozwijac. Czekam na dalsze częsci z niecierpliwością.

swietne, ale czy ja wiem, ze przemiłe. Niekoniecznie chciałabym takie spotkać w realu

bardzo mi się podobało, tylko szkoda ze nie bylo dłuższe. Czekam na jakies inne opowiadanko napisne tym stylem

Bardzo poprawia humor, szkoda ze nie ma więcej takich zakreconych i odjezdowych opowiadanek (pierwsza częsc czegoś takiego mie napowiadala)

no właśnie...Kiedy będzie następna czesc...Nawet sie nie zorientowałam kiedy mnie wciągnęło

Interesujące podejście...a co jest zwierzakiem Lupina??

Kot, zdecydowanie.Taki śliczny, mruczący...Sowy są przeciez szkolne więc to ich można urzywać

Jeśli udałoby CI się zastosować do tych wszystkich rad jednocesnie to bylabyś doskonala w tej dziedzinie