Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Harry Potter _ Percy Weasley

Napisany przez: Mesthop 08.07.2005 14:30

Jak sądzicie, jaka będzie reakcja Percy'ego Weasleya na wiadomość, że jego rodzina jednak miała rację, mówiąc o powrocie Czarnego Pana? Czy podkuli ogon i przeprosi za swoją bezmyślność, czy jednak nie będzie potrafił się na to zdobyć? Moim zdaniem to idealny kandydat na zdrajcę - ambitny, zarozumiały, mocno pragnący władzy. Czy sądzicie, że okaże się czarną owcą?

Napisany przez: Joan P. 08.07.2005 14:36

Mała uwaga: on już okazał się czarną owcą.

A ogona raczej nie podkuli. Mimo, że powinien iść błagać na kolanach całą rodzinę o wybaczenie. Wciąż będzie udawał, że nie ma braci.

Napisany przez: Luna Lovegood 08.07.2005 22:08

Heh... jeśli Knot( napewno) nie będzie już MM to myśle, że Percy będzie próbował pogodzić się z rodziną... No ale zapewne i tak ich nie przeprosi, bo będzie uważał że mimo wszystko miał racje ;p

Napisany przez: Mimoza 09.07.2005 14:36

Na pewno sie pogodzi z rodziną, ale zawsze będzie między nimi jakaś przeszkoda.
Percy to taki typ, który uważa, że zawsze ma rację. Myśli tylko o sobie i nie liczy się z braćmi, którzy stoją za nim.

Napisany przez: grlouiee 09.07.2005 14:59

Z nim to nigdy nic nie wiadomo, ale uważam, że Percy podkuli ogonek i wróci do domku! Moim zdaniem, on jest "odważny" gdy "stoi" za nim ktoś mocny i poprostu gdy ma "plecy". W przeciwnym razie to straszny slabeusz ! dry.gif

Napisany przez: Wera:) 10.07.2005 21:30

A mym zdaniem Voldemort może go wykorzystać by dowiedzieć się gdzie znajduję sie Zakon Feniksa... czyli Percy pogodzi się z rodzinką, ale to jush nie będzie ten sam Percy tylko Percy pod kontrolą Czarnego Pana... blush.gif spomplikowane... blush.gif

Napisany przez: Klaud ze Slytha 10.07.2005 22:50

Uch, dalej po głowie chodzi mi Percy Weasley z opowiadania „Wigilia w Norze” autorstwa Arthura Weasleya. Może dlatego nie widzę Percivala w roli zdrajcy. Może wróci, może nie. Teraz, gdy Ministerstwo uwierzyło w powrót Czarnego Pana, Percy ma dużą szansę na powrót do rodziny, z racji tego, że Knot wreszcie przejrzał na oczy, a Weasley nie mając wyboru, również musiał przejrzeć, biorąc przykład z ministra magii (mam nadzieję, że byłego), którego był asystentem. Ciekawi mnie tylko, jakby go przyjęli. Rodzice rudej gromadki na pewno z radością (zwłaszcza Molly), choć pewnie też niejaką nieufnością. Bracia natomiast zapewne by dokuczali (mam na myśli głównie bliźniaków).
Wykluczam przyłączenie się Percivala do śmierciożerczych szeregów. Zdecydowanie. Był przecież kiedyś asystentem Bartemiusza Croucha, który niegdyś miał obsesję, by wyłapać wszystkich Śmierciożerców i czarnoksiężników. http://www.tvdarek.republika.pl/heroes.html
Jednym słowem – albo powróci, albo nie będzie miał na to odwagi i zostanie w swoim mieszkaniu, nie umiejąc przyznać się do błędu. Merlin jeden wie. No i oczywiście pani Rowling.

Napisany przez: Lupek 12.07.2005 11:15

Tutaj odpowiedz jest raczej prosta biggrin.gif Percy wróci na kolanach do rodzinki,ale narazie wybaczy mu tylko matka.Artur Weasley będzie zbyt obrażony na syna aby mu odrazu wybaczyć,a reszta braci pójdzie śladem ojca.Percy pewnie także będzie chciał przebaczenia Harry'ego w końcu nie uwierzył w jego wersje o powrocie Sami-Wiecie Kogo
a w liście do Rona napisał że Harry jest niebezpieczny itd.. No i dobrze należy mu się pożądne lanie za zdrade rodziny mad.gif

Napisany przez: Eowina 12.07.2005 15:53

A ja uwazam ze nie pogodzi sie z rodziną.

Dlaczego ?

Dlatego ze pozostanie wierny ministerstwu bo bedzie bal sie im sprzeciwic.

Napisany przez: anagda 12.07.2005 16:56

QUOTE
Dlatego ze pozostanie wierny ministerstwu bo bedzie bal sie im sprzeciwic.



ministerstwo już wie o powrocie voldemorta i jest za dumblem. więc działają po tej samej stronie tak w gwoli ścisłości dry.gif



Percy przejdzie na stronę Voldzia.

Napisany przez: Nimbuska2000 12.07.2005 17:45

Sądze, że Percy dopiero po dłuuuuuższym czasie wroci do rodziny i wydaje mi się, że nikt nawet Molly nie wybaczą mu. Zostanie przyjęty, ale dopiero kiedyś przełamie barierę między rodziną, a nim, która powstała, gdy... no wiadomo... biggrin.gif Percy, śmierciożerca? Wyobrażacie sobie? Bo ja nie biggrin.gif

Napisany przez: Eowina 12.07.2005 20:49

Anagda,dzieki za poprawe smile.gif Dawno nie bylam na forum i nie jestem zorientowana(musze przeczytac jeszcze raz V tom.)

Jezeli wrocilby do rodziny to przeciez Molly mu wybaczy - przeciez to taka dobra kobieta...

pozdrawiam tongue.gif

Napisany przez: anagda 12.07.2005 21:19

QUOTE(Eowina @ 12.07.2005 21:49)
Anagda,dzieki za poprawe  smile.gif Dawno nie bylam na forum i nie jestem zorientowana(musze przeczytac jeszcze raz V tom.)
*





blink.gif blink.gif masz wyjątkowo krótką pamięć tongue.gif

Napisany przez: Eowina 12.07.2005 21:25

No wiesz,niestety dry.gif prawie 1,5 roku temu po przeczytaniu V tomu powiedzialam sobie ze nigdy go wiecej nie przeczytam no i sie zapomnialo... blush.gif

pozdrowionka biggrin.gif

Napisany przez: Milina 12.07.2005 21:31

Według mnie nie podkuli ogona, żeby pokazać jaki jest twardy, nie mientki. I twardo będzie dążył do zostania Ministrem Magii albo zdbycia jakiejkolwiek innej władzy. Pragnie jej tak bardzo, więc możliwe, tak jak pisze Anagda, że przejdzie na złą stronę.
A taka kochająca mugoli rodzina na nic mu nie jest potrzebna.

Napisany przez: Daga 12.07.2005 22:03

a ja sądzę wręcz przeciwnie do powyższego. Percy jest zbyt wielkim tchórzem. Jest zbyt miętkim graczem żeby mieć swoje zdanie. Pójdzie za ogółem. Będzie robił wszystko co mu karzą. I w końcu przez to stanie się sprzymierzeńcem Volda. Donosicielem. Może i nieświadomie.. I moim zdaniem jeszcze nie w VI tomie. Na ten czas będzie grzecznym, zahukanym chłopczykiem. Potem się zobaczy.. Percy przypomina mi w tym trochę za bardzo Petera. Naprawdę bardzo.

Napisany przez: GooD AnGeL 19.07.2005 11:27

Według mnie Percy pogodzi się z rodziną ,ale tak naprawdę jest strasznym egoistą. Mysli że wszystko wie.

Napisany przez: joancostam 14.09.2006 18:27

Co sądzicie o Percym Weasley'u. Percy, Naczelny Prefekt, prymus, zawsze miał bzika na punkcie przestrzegania regulaminu. Ze swojego urzędu Prefekta był bardzo dumny. Czasem aż za bardzo, bo chodził po szkole dumny jak paw. W V części jego rodzina uwierzyła Harry'emu, tylko on trzymał stronę Ministerstwa. Zaślepiony ambicją, nie dostrzegał swego błedu, nie pomyślał, iż jego rodzice na pewno mają powód, by trzymać stronę Harry'ego. Nie dostrzegał błedów Ministerstwa. Najważniejsze było dla niego pięcie się coraz wyżej. Marzyła mu się wielka kariera. Co o nim sądzicie ? Chętnie poznam Wasze opinie o bracie Rona, najlepszego kumpla Harry'ego.

QUOTE
,,Krytykowanie naszych rodziców sprawia mi ból, ale obawiam się, że nie mogę mieszkać z nimi pod jednym dachem, skoro przyłączyli się do niebezpiecznego grona wielbicieli Dumbledore'a".


estiej: połączyłem dwa tematy w jeden. Usunąłem też kolory (czarny do postowania, niebieski i reszta do moderowania).

Napisany przez: Hermiona1900 02.10.2006 22:17

No według mnie to Percy straszny palant. Po pierwsze - dość, że nie szanuje własnej rodziny ( rozumiem, każdy może miec jakieś ale do rodziców - nikt rodzinki sobie nie wybiera, ale żeby aż tak?? )...po drugie - przestał w V części ufać Harry'emu i namawiać Rona do zerwania przyjaźni z nim. Oczywiście wielkie brawa za zasługi Ministerstwa w tej sprawie mad.gif . Po trzecie - no kto jak kto, ale trzecią osobą po Crauchu i Knocie ubustwiającą Ministerstwo jest właśnie Percy. Zaślepiony przez swoją "karierę", zapomina o wszystkim..
Oby jak ajszybciej zdjął te ciemne okularki i zaczął NORMALNIE się zachowywać - w stosunku do rodziny, znajomych i wogóle wszytskich...

Napisany przez: Death Eater 05.10.2006 18:03

Według mnie Percy jest po prostu nudny. Gdy jest jakaś scena z jego udziałem, aż nie chce się czytać. Ale kto wie, może kiedyś będzie miał jakiś większy wpływ na rozwój wydarzeń.

Napisany przez: moniczka 05.10.2006 19:54

Mysle ze Percy mial juz swoje piec minut w ksiazkach i ostatni czesc vedzie w wiekszosci o tym jak pokonac Voldiego

eureka.

Napisany przez: Evans Lily 21.10.2006 21:06

nie to przesada. percy jest wredny ale nie do tego stopnia. wydaje mi sie ze w koncu zrozumie blad i wroci. przyzna sie do bledu i przeprosi. zgadzam sie ze molly wybaczy mu od razu ale pan weasley nie tak szybko. reszta tym bardziej. a blizniaki na pewno beda mu docinac i przypominac o tym zeby czul sie jeszcze gorzej i maja racje tongue.gif blizniaki rulezz!!!

bez przesady a co moze zrobic percy? zacznie przepychac sie przez tluma pierwaszakow i powie "przepraszam,przepusccie mnie jestem percy wealey skonczony dupek i niemota oraz prefekt nadenty" blizniuaki mieli racje jest i nadenty i bezczelny. biggrin.gif

Napisany przez: Ailith 19.11.2006 17:02

Wg mnie Percy dość niechętnie przyzna się do błędu, pogodzi się z rodziną (a raczej z matką), ale jego stosunki z braćmi i ojcem będę raczej chłodno-uprzejme.
Sam Percy? Heh... cóż... zawsze widziałam go jako zimengo drania, który robi wszystko dla własnej wygody i własnego dobra, nie zwraca na nikogo uwagi, a zależy mu tylko na karierze i wysokiej pozycji... jak dla mnie to taki mniej wpływowy, brzydszy i posiadający mniej klasy Lucjusz Malfoy. Tyle.

Napisany przez: wickie 19.11.2006 22:20

mam 3 wersie

1:
Będzie błagał na kolanach matka mu przebaczy, Artur nie przyjmie go do swego domu
, a jego bracia będą źli i wcieklii jak nie wiem co..........

2:Przyjdzie do domu nikogo nie będzie , bo ukryją sioe kaś...Percy będzie zrozpaczony będzie ich szukał , znajdzie ich a oni mu przebaczą bo wrócił do nich jako marnotrawny syn i będzie błagał o wybaczenie.

3:(najgorsza)
Percy'ego wyleją z roboty (MM) do domu nikt go nie prtzyjmie zostanie wyrzucony za drzwi..........i przechodząc zabije go jakiś auror bo myślał że to śmierciożerca (bo Percy zrobi sobie tatuaż żeby wyróżniac sie z tłumu)

No i mam tyle do powiedzenia! wink2.gif



Napisany przez: Katon 19.11.2006 23:59

Musi być jakaś forma odkupienia. Ale trudno powiedzieć jaka. Raczej mocno dramatyczna.

Napisany przez: Hermiona1900 25.11.2006 11:09

No jak dla mnie, to on nie dostanie za swoje. A przynajniej nie tak bardzo. A to, że go z Ministerstwa wyleją - bardzo prawdopodobe. Jednak nie widzę go w roli kogoś, kto na kolanach prosi o przebaczeie. Ma swoją dumę i już. Ale nie przeczę, że do rodziny wróci.

Napisany przez: Mev 27.11.2006 14:33

Percy jest za slaby, zeby przejsc na strone Valdusia, na moje to on sie trzymal, trzyma i bedzie trymal strone MM.

Bum.

Napisany przez: Zeti 29.11.2006 10:44

Percy to taki lizusek który jak rzep psiego ogona uczepił się Ministerstwa magii i zdobywania nowych stanowisk

Napisany przez: Drigi 05.12.2006 20:32

Jest napompowany pychą jak balonik. Ale myślę że jednak pokona sam siebie i przeprosi rodzinę(Fred, Gorge i Ginny raczej mu tego nie zapomną)

Napisany przez: Renegate 05.12.2006 20:35

Percy hmm... pupilek Ministerstwa Magii. Nie potrafi przyznać się do własnego błędu i przeprosić rodziny ehhh...
Mam nadzieję, że kiedys to nastąpi. Zgadzam się z użytkownikiem powyżej, że rodzeństwo mu tego nie zapomni.

Napisany przez: Josephine 06.12.2006 01:19

Percy? Masakra... Lizusowaty nadęty bufon nic dodac nic ująć. Odciąc sie od tak wspaniałej rodziny po tym co dla niego zrobiła... Idiotyzm totalny. A nich se siedzi w tym MM i sie nie pokazuje zrównowazonym ludziom bo to tylko wstyd i hańba... smile.gif U mnie Percy plasuje sie razem z Umbridge na 3 miejscu czarnej listy. Na pierwszym jest oczywiśce wujaszek Voldi z rodzina a na 2 minister a potem cała reszta jego zawszonej bandy biggrin.gif

Poprawka: Percy wraz z Ropucha zalicza sie do zawszonej bandy ministra na 2 miejscu smile.gif Pozdrowionka tongue.gif

Napisany przez: Alice 10.12.2006 20:31

Hmm... no sama nie wiem.. w sumie wydaje się taki grzeczny , że cięzko jest mi sobie wyobraźić go po złej stronie ale byc może autorka Nas zaskoczy? pozdrawiam :*

Napisany przez: Josephine 10.12.2006 23:10

Ale po co Voldkowi taka nic nie znaczaca miernota czepiająca się MM jak mucha lepu? I zapewne nie posiadająca żadnych ważniejszych informacji.

Napisany przez: harolcia 11.12.2006 14:37

Czy może się przydać Voldkowi??
Myślę, że tak...może zdradzić rodzinę w zamian za obietnicę kariery...Chociaż nie jest chyba aż taką (sorry za wyrażenie) ciotą by na cos takiego się pisać. Ale nie wiem dlaczego Precy kojarzy mi się z Bratem Syriusza. O ile dobrze pamiętam, on był pupilkiem całej roziny - zawsze najlepszy. Potam przyłączył się do Carznego Pana i raczej źle na tym skończył. Może podobnie będzie z Precym?? Może on też zrobi coś głupiego, potem będzie żałował, ale to już będzie za późno...
Chyba wolałabym, żeby nie okazał się dupkiem i wrócił do rodziny...
Mam też pewne przypuszczenia, że w ostatniej części zginie ( w końcu ktoś musi), bo będzie chciał ratować kogoś (może Harry'ego)

Napisany przez: aina 12.12.2006 15:39

Myślę, że może się przydać Voldemortowi jako szpieg. W końcu będzie miał z tego pożytek.
Co do "nawrócenia" Percy'ego, wątpię że powróci do rodziny. To by było zbyt proste. Gdyby przeszedł na Ciemną Stronę, albo "został" tam gdzie jest byłoby ciekawsze.
Według mnie denerwujące jest, gdy złe charaktery, które wcześniej były węcz aniołkami, nagle powracają do swego dawnego stanu i wszystko jest piękne i kolorowe.

Napisany przez: owczarnia 12.12.2006 17:32

Percy nigdy nie był aniołkiem. Zawsze był patrzącym swego nosa egoistą i karierowiczem. W dodatku głupim, niestety.

Napisany przez: smagliczka 12.12.2006 18:42

Czy Percy może zdradzić rodzinę za obietnicę kariery?
Już się jej wyparł, ale dlatego, że rodzina stawała przeciwko ministrowi... a nie dlatego, że walczy po jasnej stronie.

Percy po stornie Voldka?

Eee... nie pasuje mi to do niego - w każdym razie nie zrobiłby tego świadomie. Percy to przykład piramidalnej głupoty. Jest karierowiczem zapatrzonym na czubek własnego nosa, to fakt, ale nie popiera ciemnej strony. Chociaż, wydaje mi się, że byłby dziecinie łatwym celem dla Voldemorta. Percy'ego łatwo zmanipulować, łatwo go podejść, omotać, prawiąc mu ideały - a on byłby święcie przekonany, że działa wciąż po jasnej stornie, w rzeczywistości działając na niekorzyść tych, który... cóż... wciąż go kochają.

Percy wierzy w paragrafy, w system prawny, jest ślepo przekonany o słuszności niektórych osób tylko dlatego, że są to osoby medialne, zajmujące ważne pozycje w społeczeństwie. On nie myśli samodzielenie, myślą za niego jego autorytety, które, dla wnikliwego obserwatora, wiele pozostawiają do życzenia.

Jeśli Percy wpadnie w bagno to tylko dlatego, że nie zauważy podstępu, ale nie wierzę, by zdradził jasną stronę z pełną świadomością tego co robi.

Ten chłopak może być wspaniałym narzędziem w rękach Waldemara - bo jest slepy i naiwny.

Ale nie jest zły... choć nie przeczę, że nigdy aniołkiem nie był.

Napisany przez: harolcia 13.12.2006 21:18

Mnie ciekawi jeszcze jedna sprawa... Jakim cudem wytrzymała z nim jako dziewczyna ta Penelopa Clearwater?? Chociaż każda potwora znajdzie swego amatora, ale jednak jakoś sobie nie mogę tego wyobrazić :/

Napisany przez: Hermiona1900 15.12.2006 20:36

Może jeszcze wtedy nie był na tyle zepsuty...to przez Ministerstwo tak się zmienił. Chociaż nie przeczę,że był ZUPEŁIE innyprzez dostaniem się do Ministerstwa... dry.gif

Napisany przez: abstrakcja 23.08.2007 19:44

Percy to juz taki typ człowieka, który stawia na wartosci przyziemne. Dla niego wazniejszy jest stołek, opinia i pieniądze, aniżeli rodzina i jakiekolwiek uczucia wyższe. I tak bylo od zawsze, nie pamiętacie jak się zachowywał jako prefekt? :> Ta jego duma, te ambicje, ten brak wyczucia, kiedy przesadza.. Zszokowalo mnie jednak jego odwrocenie sie od rodziny. Mysle, ze.. mysle, ze raczej juz nie wroci, zabraknie mu odwagi by wypowiedziec magiczne slowo 'przepraszam' i tym samym przyznać się do błędu. Mysle, ze dalej bedzie trzymał się twardo swojego, wspolpracowal z ministrem , a od rodziny trzymał z daleka.

Napisany przez: horror_kitty 25.08.2007 16:23

Ależ nie można Percy'ego oceniać tak negatywnie i surowo... Ma swoje za uszami i ja także nie popieram jego zachowania; podlizywania sie Ministrowi czy zaniechania kontaktów z rodzina. Jednak warto popatrzeć na to z innej strony. Percy wywodzi sie z niezamożnej rodziny, owszem z przemiłej rodziny ale nadal biednej. Być może uważał, że może liczyć tylko na siebie i dzięki swojej pracy może osiągnąć wymarzone stanowisko w Ministerstwie. Każdy w trudnych czasach jakoś sobie radził. Nie trzeba daleko szukać- Fred i George nadrabiali niski statut majątkowy rodziny swoimi żartami i poczuciem humoru, Ginny umiejętnością rzucania niezłych uroków a Ron przyjaźnią z Harrym. A to, że Percy wybrał taką drogę... cóż widać wydawała mu się najodpowiedniejsza wink2.gif

Napisany przez: harolcia 25.08.2007 16:58

horror kitty, nie wiem, czy się z Tobą zgadzam. Ale chyba raczej nie. Rzeczywiście, może i próbował wybić się i nadrobić status majątkowy. Ale zrobił to najgorszym sposobem, jaki był możliwy. Wyrzec się własnej rodziny dla korzyści majątkowych? No sorry bardzo, ale jaki dupek tak postępuje. Widocznie Precy, to zakichana gnida, która widzi tylko czubek własnego nosa, dba tylko o własne korzyści. Oczywiście, wolałabym , żeby kiedyś wrócił skruszony na łono rodziny, przyznał się otwarcie do swoich błędów. Padł do stóp Harry'ego i błagał go o wybaczenie


- Oh, Haryy! Wybacz mi, byłem głupim chłopczykiem, dbającym tylko o siebie Dupkiem przez wielkie D. Wybacz mi, przepraszam Cię....

- Oh, Precy. Dobrze, że wróciłeś...

<padaja sobie w objęcia>

cheess.gif

Napisany przez: Zeti 25.08.2007 18:44

Przepraszać Harrego? Z jakiej racji? Chyba raczej swoich rodziców, i braci.

Napisany przez: owczarnia 25.08.2007 19:37

No jak Harry'ego z jakiej racji. Jak najbardziej Harry'ego też.

Napisany przez: Zeti 25.08.2007 19:51

Harry'ego też, ale przede wszystkim rodzinę.

Napisany przez: Golden Phoenix 25.08.2007 23:37

Przytoczę tu anegdotkę - opowiada profesor od doktryn politycznych o swoim sporze z żoną:
"Moja żona to takie mądre stworzenie, skończyła ekonomię. Zawsze jak się kłócimy to ja jej mówię, że ona jest tylko magistrem, a ja jestem profesorem... No i jak tym razem się kłóciliśmy, to okazało się że ona ma jednak rację... No więc postąpiłem jak prawdziwy mężczyzna - nie przyznałem się..."

Wydaje mi się, że Percy był też po trochu takim "prawdziwym mężczyzną" i że ciężko mu się przyznać, że popełnił jakiś błąd.

A Harry'emu przeprosiny należą się jak najbardziej, bo w końcu to Percy trzymał stronę ministerstwa, gdy ono twierdziło, że Harry to półgłówek, i to Percy przysyłał te obrzydliwe listy do Rona itd.

Napisany przez: Zeti 26.08.2007 09:56

Harrego też jak najbardziej musi przeprosić, ale to nie jemu, tylko rodzicom zrobił karczemną awanturę, i niech się im tłumaczy, a później może już padać na kolana przed Harrym czarodziej.gif

Napisany przez: abstrakcja 26.08.2007 13:26

No przede wszystkim powinien zacząć od rodziny, bo to rodzina jest najwazniejsza, a on bezczelnie odwrocil sie od niej w kryzysowej sytuacji, bo mu się zachciało pieniędzy i slawy. Dż. Molly pewnie bedzie wyrozumiala i z placzem rzuci mu się w objęcia, ale ja jako matka chyba predzej trzasnelabym mu drzwiami przed nosem. Dobra. Mialam nie porownywac wszystkiego do siebie, wróc. Harrego tez powinien przeprosic, oczywiscie. Nie tylko za listy do Rona, ale za swoje zachowanie np. podczas przesluchania w Ministerstwie i w gabinecie Dumbledore'a. Dumbledore tez jest jednym z tych, wobec ktorych Percy ma dlug i ktorych jak najbardziej powinien blagac na kolanach o przebaczenie. Ale za pozno, Dumbledore'a juz nie ma. Zginiesz w piekle,Percy! biggrin.gif Hy. No moim zdaniem bieda i nienajlepsza opinia o rodzinie nie usprawiedliwiają zachowania Percego. http://haker.nie-spamuj.eu/prawo.html W zadnym wypadku. Co to w ogole za rozumowanie. Beszczelny dupek i tyle. tongue.gif

Napisany przez: harolcia 26.08.2007 16:50

QUOTE(abstrakcja @ 26.08.2007 14:26)
Dż. Molly pewnie bedzie wyrozumiala i z placzem rzuci mu się w objęcia, ale ja jako matka chyba predzej trzasnelabym mu drzwiami przed nosem.
*



Gdyby teraz przyszedł do mnie z przeprosinami, to bym mu trzasnęła drzwiami przed nosem też. Ale, jak wiadomo, Molly to zbyt kochająca matka, a Precy'ego to chyba wręcz ubóstwiała. Nic więc dziwnego, że zachowała by się tak, jak by się zachowała.

A dlaczego miałby przeprosić Harry'ego? To proste - bo to przez niego głównie od rodziny się odwrócił. To jego uważał za głupka i oszusta. A najlepiej by było gdyby ich wszystkich zebrał w jednym pokoju i na raz przeprosił. Ot! Zajęłoby to mniej czasu i w ogóle... Zabawniej by było smile.gif

Napisany przez: Pomylunka 27.08.2007 02:54

Pewnie, że przeprosi, chyba nie będzie mial wyjścia, skoro wszyscy wiedzą już, że Voldemort wrócił itd. Percy zachował się jak idiota, ale myślę, że jakieś szczątkowe sumienie jeszcze posiada a jeśli faktycznie posiada, to ono tak długo będzie go gryżć, aż w końcu coś dotrze przez jego czerep, gruby jak denko kociołka. Poza tym Percy ma wspaniałą rodzinę i nie wierzę, że ani trochę mu jej nie brakuje.
Przed Harrym nie musi padać na kolana ale przeprosić by wypadało, z czystej przyzwoitości. Kiedyś się przecież kumplowali.

Napisany przez: abstrakcja 27.08.2007 12:40

Ma wspaniałą rodzine i na pewno mu jej brakuje? To dlaczego nie przeprosil ich w części VI, kiedy to ministerstwo oficjalnie już ogłosiło powrot Voldemorta? Dlaczego wykorzystał slabosc swojej matki tylko do tego by minister mogł sobie pogadac z Harrym? To tez bylo beszczelne do ostatku granic, dż. Coz. Zobaczymy co bedzie w VII. :> Ale jesli nie przeprosil do tej pory, to ja wątpie, by cos sie mialo w ciagu nastepnego roku zmienic. Hm. Chyba, ze Rowling znowu nas zaskoczy.

Napisany przez: Pomylunka 27.08.2007 14:15

Pewnie ze sobą walczył. Źle pojęta duma, czy też próba zachowania honoru...rozdarcie. Ministerstwo przecież dalej błądziło- udawali, że coś robią, łapali byle kogo, żeby mieć wykrywalność...To jeszcze nie ten czas, kiedy wszyscy rzucają się sobie w ramiona(o ile ten czas wogóle nadejdzie...) W VI tomie sumienie dopiero zaczynało gryżć Percy'ego(taką mam nadzieję)może w VII dogryzie się w końcu do serca.

Napisany przez: Hermiona1900 27.08.2007 22:52

A ja wątpię, żeby w VI czy w VII części Percy'ego zaczęło gryźc sumienie...jak odsunął się od rodziny w "takich czasach", wolał Ministertwo, odradzał Ronowi przyjaźn z Harry'm....gdzie tu jakiekolwiek sumienie, hę?? mad.gif

Napisany przez: Aylet 28.08.2007 12:28

a skąd wiesz jak może być? percy tak na prawdę nie jest zły, poprostu zbłądził.

Napisany przez: owczarnia 28.08.2007 15:45

AKHEM

Napisany przez: owczarnia 28.08.2007 16:30

Zgadzam się, tylko co my możemy z tym zrobić?... Ludzie się gorączkują, bo siódmy tom po polsku z każdym dniem coraz bliżej, chcą wykorzystać ten czas na ostatnie dyskusje. Jeśli mielibyśmy im tego zabronić, trzeba by było zamknąć całe Forum Główne i ograniczyć się tylko do siódemki...

Napisany przez: hazel 29.08.2007 01:58

ech, ta dzisiejsza młodzież.

Napisany przez: Aylet 29.08.2007 14:05

QUOTE(owczarnia @ 28.08.2007 14:45)
AKHEM
*



cheess.gif już się nie odzywam.

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)