Wstawiajcie tu fajne zagraniczne okładki DH.
Niemiecka dla dzieci:
http://www.carlsen-harrypotter.de/web/buch?tn=157777
trzeba kilknąć w Grossere Ansicht
Niemiecka dla dorosłych chyba jeszcze w przygotowaniu.
Poszukując okładek natrafiłam na coś takiego:
http://www.harrymedia.com/img/categories.php?cat_id=350&sessionid=53c519d2f924cf5c2d00daee2bb0f9d0&page=1&sessionid=53c519d2f924cf5c2d00daee2bb0f9d0
Niektóre zapewne wyglądają bardzo ciekawie, jesli ktoś ma czas i siły na przeglądanie wszystkich to można sobie poszperać ;]
I jeszcze coś takiego:
http://www.harrymedia.com/img/details.php?image_id=28535&sessionid=53c519d2f924cf5c2d00daee2bb0f9d0&sessionid=53c519d2f924cf5c2d00daee2bb0f9d0
-konkurowała ona z tą pierwszą niemiecką, jednak przegrała głosowanie
I przy okazji okładek...hm, ciekawy pomysł... http://www.pointlesswasteoftime.com/pottercovers.html
Ta druga niemiecka byłą lepsza, i chciałem na nią głosować, ale jakoś tak zeszło. Już się nie mogę doczekać niemieckiej dla dorosłych. Na pewno będzie extra.
Już jest niemiecka okładka DH dla dorosłych (mam w tej wersji I tom) Jak zwykle jest najlepsza. Gdyby u nas takie były...
Oraz okładka niderlandzka:
Niemiecka okładka jeszcze raz, bo obrazek Zetiego się nie wyświetla (hotlinking is bad bad bad ):
http://forum.freeware.info.pl/gry/gothic.html
Ugghhh... Niemcy najwyraźniej nie mają gustu. A wersja dla dorosłych jest jakaś taka naćkana. https://www.facebook.com/gra.klondike
Najlepsza była chińska okładka VII tomu. Książka wydana całe 10 dni przed premierą z kompletnie inną treścią. Ale ilustracja była z brytyjskiego wydania. Jakoś się ichnie władze nie przejęły, że przez 10 dni tysiące egzemplarzy sprzedano. Ciekawe czy nabywcy w ogóle się zorientowali, że coś jest nie tak?
Może ta wersja dla dzieci jest okropna, ale dla dorosłych jest absolutnie genialna. Posiadam pierwszy tom w tej wersji, i pozwolę sobie stwierdzić, że okładkę ma lepszą od brytyjskiej dla dorosłych.
Ukraina
Dziwna taka .Nie chciałabym mieć takiej.
Holenderska
Smok na holenderskiej wygląda groteskowo. Ukraińska trochę przypomina angielską dla dzieci, podobają mi się w niej postacie Tria.
A mi właśnie trio się nie podoba.Takie niejakie jest.Aczkolwiek ten smok rzeczywiście groteskowy.
Tak, smok śmieszny, a ukraińska jakiś taki klimat ma. No i samo to, że tam robią oddzielną okładkę, a nie przerabiają amerykańską/angielską.
Francja:
O rany, ta francuska okładka to jakaś kpina. Lepszy obrazek w Paincie można zrobić...
No, ta francuska wygląda jakby ją jakieś dzieci robiły...
Czy ja wiem... Ma jakiś urok. Na pewno jest lepsza, niż ta ukrainska, która zajeżdża kiczem na kilometr, czy holenderska, co wygląda jak składana w fotoszopie z losowych elementów przez ośmiolatka.
I tak do tej pory najbardziej podoba mi się brytyjska dla dorosłych.
A mnie osobiscie najbardziej podoba sie Brytyjska dla doroslych, w grubej oprawie, ale bez etykiety. Czyli jednym slowem czarna okladka, ze zlotymi literami na grzbiecie. Dla mnie taka ma najwiekszy urok, a nie jakies badziewne, kiczowate jak te powyzej.
P.S. - francuska znacznie lepsze anizeli holenderska, ukrainska i niemiecka razem wziete. Kto wogole o okladkach decyduje? Nawet dziesieciolatek by lepsze wybral...
Najlepsza niemiecka dla dorosłych, zaraz po niej brytyjska dla dorosłych, później amerykańska, a reszta na samym dole.
Ej, muszę to napisać. Niemiecka dla dorosłych jest najbrzydszą okładką. Jaką widziałem przez ostatni rok w ogóle. Ostatni rok to termin umówny. W ogóle nie wiele widziałem brzydszych. Ej, co to w ogóle jest? To tylko tam mogło powstać, rany... Jakieś fotowizualizacje zestawione ze sobą zupełnie bez jakiegoś minimalnego zmysłu estetycznego, kolorystycznego, Jezu, nic! Ja bym zbojkotował Pottera jakby mi tak wydali. Oczywiście ukraińska jest superczertwa, a holenderska to jakiś żart chyba, ale ta niemiecka miażdży wszystkie. Co za kicz!!! Zeti, Ty jestes ze Śląska?!? Zrobiłeś DSD? Co się z Tobą dzieje, aaaaaa!!! Niemiecka dla dzieci jest milion razy lepsza. Sam Harry żenujący, ale te postacie w tle mają jakiś klimat, cokolwiek. Podobnie francuska - rzekłbym, że daje radę ponadprzeciętnie.
Mówcie co chcecie, mnie najbardziej podobają się okładki amerykańskie (czyli te co u nas). Najładniejsze graficznie, kolorystycznie i już. Te wszystkie francuskie, holenderskie czy niemieckie są beznadziejne. Jakieś zlepki fotografii, albo rysunki rodem z Painta (moja siostra umie lepiej rysować). Fuj!
Nie, nie jestem ze śląska, urodziłem się w Krakowie, i mieszkam jakieś 80 km od Krakowa. I mi się naprawdę podoba ta niemiecka okładka, co więcej chciałbym sobie całą serię w tym wydaniu skompletować (KF już mam). Amerykańska nie jest zła, ale niemiecka dla dzieci i francuska to koszmar.
Ja właśnie chciałem napisać, że lubię te amerykańskie. Po prostu kojarzą mi się z Harrym Potterem. Z czytaniem pierwszych tomó. To fajne skojarzenia i fajne okładki.
Rosyjska okładka:
Czyli "Dary Śmierci"? Zżywam się z tym tytułem chyba...
Tak. "Dary..." W Polsce też mógłby być taki tytuł. Jestem jak najbardziej za.
Tak samo przetłumaczony tytuł mają również Włochy.
Brazylia - Relikwie śmierci
Portugalia - Pamiątki śmierci
Ten sam język, dwa kraje, dwa tytuły.
Wiem, wiem. To cos tak jak z amerykańską odmianą angielskiego.
Turcja - Podarki/Pamiątki śmierci
Dania
Trochę przypomina mi Iliadę.
Yyy... A ta duńska to co za przeproszeniem przedstawia?
Ratunku!
Ee....
To nawet nie jest Iliada to jakieś pomieszanie HP z Iliadą, Medieval total war i Księga dżungli. Ludzie...kto to dopuścił do druku??!! Czy autor na pewno czytał tę samą książkę, co my??
Więc... eeeee..... jakby to powiedzieć....
Porażka!
Ok, jest Harry i jest chyba Zgredek (na dole), jest wojna... Ale co to ma wspólnego z rycerzami na koniach i czarną panterą ????? Niech mnie ktoś oświeci
To na dole to chyba Stworek raczej, jest to scena z bitwy o Hogwart, ten koń, to zbroja, albo centaur, jakieś kolumny, i gargulce ożyły, i walczą. Okładka pasuje raczej do jakichś mitów, niźli do HP, a duńczycy zawsze mieli fajną okładkę, a na koniec wszystko spartololi.
No dobra wszystko ładnie podpasowałeś a co z tą panterą? To w końcu HP, czy jakiś nieznany tom Opowieści z Narnii??
Pantera? Może Krzywołap? Albo jakiś Animagus.
OK, ja rozumiem, że chcesz jakoś zinterpretować tę okładkę i znaleźć podobieństwa między nią a fabułą książki (trudne zadanie ), ale wybacz...czarny Krzywołap? Od biedy można powiedzieć, że to McGonagall, ale...to bardzo naciągana hipoteza. Bo jednak pantera a kot to mała różnica.
Ta pantera strasznie mnie intryguje. I ten anioł (?) też. Może tu chodzi o to, że po prostu ludzie, zwierzęta i wszystkie magiczne stworzenia zjednoczyły się w walce przeciwko Voldemortowi ? Nie umiem tego inaczej zinterpretować.
Ciekawe kto rysował tę okładkę.
te rycerzyki to chyba miały być figury szachowe? ^^
Ja właśnie też w pierwszej chwili o tym pomyślałem. Ale szachy były w pierwszym tomie...dziwna ta okładka naprawdę
Możliwe, że i figury. Autor może chciał połączyć motywy z wszystkich tomów w bitwie.
a kim ma być ten "black angel"? xD
Taki francuski Tezaurus
Szwecja:
Szwedzka jest dziwna i raczej mało związana z treścią książki, ale bardzo ładna.
Myślę, że przedstawiony jest tu moment, kiedy Voldemort zabija swojego horcruxa, i Harry przenosi się na "peron". Uważam, że szwedzka okładka szóstego tomu była nieco lepsza.
Fińska. Matko Boska.
YY, tam ludzie są kwadratowi? I te długaśne nosy...
Harry ma nos, jak Pinokio. O Jezu...zwróćcie uwagę na rękojeść miecza, który trzyma Ron. Ten lew wygląda, jak z zestawu Happy Meal albo Madagaskaru a to za Ronem, to co to jest? To brązowe z czymś białym w środku?
EDIT:
Jeszcze w ogóle ta grzywka Rona
Cały karton dojczlandzkiego DH:
Fińska okładka - O Boże. A ja myślałam, że nic gorszego od duńskiej już nie może być. Umarłam
Ramzes - mnie też rozwaliła ta grzywka Rona
Ja tam nie spodziewałem się czegoś lepszego, wystarczyło popatrzeć na wcześniejsze okładki.
Hehe, fińska to jest dopiero faza!
Alez ktos musial byc baked! ^_^
Zeti, masz rację. Z ciekawości poszukałam poprzednich fińskich okładek. Masakra! Wszystkie w tym samym stylu. Naprawdę współczuję fińskim dzieciom i jednocześnie dziękuję polskiemu wydawcy, że brał wersję amerykańską, która jest naprawdę fajna.
Podobnie okropne były do czwartego tomu wietnamskie okładki, ale wydawca zmądrzał, i robi do siódemki amerykańską, w wietnamskimi napisami. Bo te poprzednie to był koszmar. Pierwszy i drugi tom miały taką samą okładce, różnią się kolorem, i napisem. A dementorzy na trójce wyglądali jak duszek Casper.
A mi ta finska nie przeszkadza. nie to, że mi się podoba, bo nie. Ale rysownik zdecydował się na konkretny styl i był przynajmniej konsekwentny. Na pewno o niebo lepsza od niemieckiej dla dorosłych, holenderskiej, duńskiej czy ukraińskiej.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)