Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Harry Potter _ Official Squieee Topic

Napisany przez: kubik 16.07.2005 22:24

Co was doprowadziło do rozkoszy!

Hm mmmmmmmmmm
Damm no może
- no to że książka jest zdecydowanie nie o nastoletnim czarodzieju a o wojnie
- hmm wotcher wolfie tongue.gif - jest to ship Remus/Tonks jakby ktoś nie wiedział smile.gif

hmmm ale podawajcie tutaj konkretne rzeczy... tongue.gif

Napisany przez: Kudlaty 17.07.2005 14:02

cos euforii nie widac tongue.gif... zdecydowanie wieksza poplarnoscia cieszy sie Bleech topic tongue.gif chociaz ja jeszcze mam daleką droge do ukonczenia lektury ale poki co nie jestem zachwycony....

Napisany przez: BeBe 18.07.2005 10:56

Do rozkoszy? Raczej nic. Chyb że to, iż książkę można już przeczytać po angielsku w necie i nie musiałam za nią płacić ok. 100zł.
Jednak podobało mi się, że dowiedziałam się jaki Snape jest naprawdę( zawsze jest miło wiedzieć z kim ma się do czynienia).
Fakt temat wojny wydaje się bardziej trafiony niż perypetie miłosne HP

Napisany przez: Kajazet 18.07.2005 14:23

Co mi sie podoba w tej książce? Strasznia cieszę się z tego, że Harry to już nie dzieciak, to tyle, bo więcej fajnych rzeczy nie widze... dry.gif cry.gif

Napisany przez: GooD AnGeL 18.07.2005 20:10

kaja w pełni sie z Toba zgadzam. Tylko wydaje mi się ,że rowlnig przesadziła trochę . Przecież harry jest w naszym wieku i nie myśli już tylko o popisce. mysli tez o dziewczynach i wydaje mi sie że on też potrzebuje jakiejś laski a nie małej ginny. nie wiem. to co tu napisałam jest bezsensu tongue.gif

Napisany przez: anagda 18.07.2005 20:32

czy ja wiem, czy nie dzieciak...... jakoś dla mnie zachowuje się nadal jak maluch. a w gruncie rzeczy jest moim rówieśnikiem.... huh.gif jakoś tak dziwnie...

e... nie chcę, żeby powiedzieli, że mam coś do kafli... ale przepraszam bardzo co to ma do tematu?????????? blink.gif

Napisany przez: silme 19.07.2005 03:07

bardzo mi się podobał komentarz Luny do meczu i jeszcze ten motyw z zepsutym piórem Rona :-)
i jeszcze postawa Fleur na samym końcu - no i co, że melodramatyczna? tongue.gif

Napisany przez: GooD AnGeL 19.07.2005 11:15

sorry nie wiedziałam gdzie to wcisnąć - tylko takie ciekawostki

Napisany przez: kubik 19.07.2005 12:07

Może nigdzie bo takie ciekawostki sa już dawno stare na tym forum wink.gif

Napisany przez: Agnieszka 19.07.2005 15:07

Podobało mi się, że Harry dzielił się (tym razem) swoimi podejrzeniami z Dumbledorem i innymi... i myślę, że trochę spoważniał. Książka nie była nudna i trochę mnie zaskoczyła... Przez pięć tomów Rowling wmawiała wszystki że Snape jest po stronie dobra by w szóstej części zrobić coś takiego... ciekawe posunięcie. http://m.freeware.info.pl/indy-cat.html
Jak jeszcze coś konkretniejszego mi się przypomni to napiszę tongue.gif

Napisany przez: anagda 19.07.2005 16:30

QUOTE(kubik @ 19.07.2005 13:07)
Może nigdzie bo takie ciekawostki sa już dawno stare na tym forum wink.gif
*




AHA. więc chyba jednak bana się nie doprosi dziewczyna wink.gif

Napisany przez: Szachrajka 19.07.2005 23:47

AAAaaa!! ohmy.gif Snape jest nauczycielem Obrony przed Czarną Magią blink.gif Wreszcie! Nie sądziłam, ze Rowling coś takiego zrobi.

P.s Sev jest lepszy niż agentka o stu twarzach dementi.gif ... i kto by się spodziewał...

-------------------------

what begins in happiness is doomed to end in misery

Napisany przez: Mira 19.07.2005 23:52

jak to kto by sie spodziewał? dry.gif
przecież wiemy ze Snape już od początku chciał być nauczycielem OPCM, no a stary Albus w końcu mu ustąpił... ale z tego co sie dowiedziałam to podobno to stanowiskonauczyciela OPCM było obłozone klątwą przez najprawdopodobniej Voldzia prawda to??

Napisany przez: Szachrajka 20.07.2005 00:05

Chyba nie załapałś aluzji do agentki... dry.gif Eh, no chodziło mi o SZOK jaki wywołał fakt, że Sevi jest zdrajcą itede. Poza tym to chyba dziwne, ze przez klikanaście lat Albus nie chciał dać tej posady Mistrzowi Eliksirów i teraz tak nagle blink.gif
----------------------


Napisany przez: Tilla_ 20.07.2005 17:03

Dla mnie to jest wogole Czarna Magia,ze Snape okazal sie wogole takim wrediochem,ale ja Go od poczatku nie lubilam,ale skoro przez cale 5 lat tak bardzo sie "zwiazal" z Dumbledorem i Dumb mu zaufal to czy on nawet wtedy mial powiwazzanie z Voldemortem ??? Czy dostarczal mu wiadomosci z Zakonu ?? Jakie sa ich plany itede ?? Ja sama nie wiem co mam o tym myslec dokladnie ...W kazdym razie Sanpe to skunks :P I to tyle.Nie wiem jak mogl zrobic cos tak podlego.Ale w koncu od od poczatku byl dziwny,a czego sie mozna po takim charakterze spodziewac ...

Edit by Klaud: Urgh. Argh. Umm. Agrrr... Severus to skunks? Severus jest Severus, a nie żaden skunks. Poza tym, moje drogie dziecko, po charakterze Seviego można się bardzo dużo spodziewać. Poza tym nie znasz dokładnych motywów jego postępowania.
No. Jeszcze raz zobaczę taki post, to jak zapowiedziałam Kubikowi na GG - wydłubię łyżeczką od herbaty wnętrzności delikwentowi. Amen.

Napisany przez: owczarnia 20.07.2005 17:37

Moje *squee* tongue.gif wędruje do Harry'ego i Ginny czarodziej.gif. Nareszcie (nawet jeśli tylko na chwilę) czarodziej.gif!

Napisany przez: Mira 20.07.2005 18:10

nie obrażać mi tu Seva prosze dry.gif przecież jeszcze nie wiemy tak naprawde czy ON jest ZDRAJCĄ gdyby Rowling chciała z niego zrobić to uczyniła by to dopiero w 7 tomie, a nie w 6... pomyślcie smile.gif

Napisany przez: anagda 20.07.2005 18:55

QUOTE(Mira @ 20.07.2005 19:10)
nie obrażać mi tu Seva prosze  dry.gif  przecież jeszcze nie wiemy tak naprawde czy ON jest ZDRAJCĄ gdyby Rowling chciała z niego zrobić to uczyniła by to dopiero w 7 tomie, a nie w 6... pomyślcie  smile.gif
*



no właśnie. może to wszystko było celowo zaplanowane przez np. Dumbledora. Nie mówmy "HOP" zanim nie pojawi się VII tom smile.gif

Napisany przez: Szachrajka 20.07.2005 20:01

Nie można winić Snape, że jest jaki jest. On miał trudne dzieciństwo cry.gif cry.gif cry.gif

A tak poza ty, że jest zdrajca to jest wspaniały tongue.gif , więc się nie czepiać!!! mad.gif

Napisany przez: Mira 20.07.2005 20:19

Jezu ile razy mam powtarzac nigdzie jeszcze nie zpstało to napisane u Rowling ze Snape to ZDRAJCA wiec nie okreslajmy go tym tytułem bo jak narazie brzmi on obraźliwie dla Seva dry.gif

Napisany przez: silme 20.07.2005 20:40

niech żywi nie tracą nadziei ;-)
obawiam się tylko, że jesli nawet Rowling 'zrehabilituje' Snape'a to pewnie potem go zabije (np. w obronie Harry'ego???)

Napisany przez: Mira 20.07.2005 20:44

QUOTE(silme @ 20.07.2005 21:40)
niech żywi nie tracą nadziei ;-)
obawiam się tylko, że jesli nawet Rowling 'zrehabilituje' Snape'a to pewnie potem go zabije (np. w obronie Harry'ego???)
*



i własnie tego sie najbardziej obawiam... w końcu Snape zabił Dumbla i pomimo intencji Rowling bedzie chciała go uśmiercić po to by była jakaś "sprawiedliwość" chociaż bądzmy dobrej myśli wink.gif

Napisany przez: Szachrajka 20.07.2005 22:07

Wyjaśnijmy sobie coś- Severus JEST zdarjcą. Problem w tym, że nie wiemy którą stronę zdradza- Voldzia czy Zakon ( choć wydaje mi się, że "rogaczem" jest Zakon...) huh.gif

Hmm, wydaje mi się, że Sev nie zginie . Rowling na końcu będzie chciała nas zaskoczyć, tak jak chyba wszytkich zaskoczyła śmierć dotychczasowych osób. Nie, zdecydowanie nie. Śmierć Mistrza Eliksirów chyba nikogo by nie zaskoczyła. Poza tym nie można wybić wszystkich czy też większości głównych postaci. dry.gif

--------------------------

Napisany przez: anagda 20.07.2005 23:13

QUOTE(Szachrajka @ 20.07.2005 23:07)
Wyjaśnijmy sobie coś- Severus JEST zdarjcą. Problem w tym, że nie wiemy którą stronę zdradza- Voldzia czy Zakon ( choć wydaje mi się, że "rogaczem" jest Zakon...) huh.gif
*





to akurat fakt. patrząc na to z takiej strony to faktycznie. jest zdrajcą. mam nadzieję, że Voldemorta a nie Zakonu...

Napisany przez: Mira 20.07.2005 23:30

no to mozna dac określenie pozytywny zdrajca smile.gif
ale mi chodzi oto, ze nie wierze by Snape był zdrajca zakonu sad.gif
no ale wszystko okaże sie w VII tomie wiec pewien nikt nie powinien być oczywiście prócz samej JKR smile.gif

Napisany przez: anagda 20.07.2005 23:55

nie chciałabym, żeby się okazał zdrając Zakonu... jednak coś mi się zdaje że jest.... sad.gif

Napisany przez: kubik 21.07.2005 00:18

By upozytywnić atmosferę. Czy pamietacie to:

QUOTE
“Do you remember me telling you we are practicing non-verbal spells, Potter?”
“Yes,” said Harry stiffly.
“Yes, sir.”
“There’s no need to call me ‘sir’, professor.”


ROTFL!!!

Napisany przez: owczarnia 21.07.2005 00:36

Hehe, a co z U-NO-POO laugh.gif?

Why Are You Worrying About You-Know-Who?
You SHOULD Be Worrying About
U-NO-POO -
the Constipation Sensation That's Gripping the Nation!



Napisany przez: Szachrajka 21.07.2005 08:51

Zapomniał, ze to temat radości...

Mnie rozbawił "aniołek" na choince i ta cała afera z Phlegmąsmile.gif biggrin.gif

QUOTE
By upozytywnić atmosferę. Czy pamietacie to:

“Do you remember me telling you we are practicing non-verbal spells, Potter?”
“Yes,” said Harry stiffly.
“Yes, sir.”
“There’s no need to call me ‘sir’, professor.”



ROTFL!!!


Chyba jeden z najśmieszniejszych tekstów w ksiązce biggrin.gif biggrin.gif

QUOTE
"I'm a teacher!" he roared at Harry. "A teacher, Potter! How dare yeh threaten ter break down my door!"
"I'm sorry, sir" said Harry, emphasizing the last word as he stowed his wand inside his robes.
Hagrid looked stunned. "Since when have yeh called me 'sir'?"
"Since when have you called me 'Potter'?"


... to też było niezłe. biggrin.gif biggrin.gif



Napisany przez: Katon 21.07.2005 13:39

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! Jak w dyskusjach o lustracji...... Są papiery, są podpisy, są raporty a Wyborcza, że wcale nie był agentem. Snape ZABIŁ Dumbledore'a. Dociera to do was? Zabił go. Bez litości i bez wahania. Zamordował go bo cały czas służył Voldemortowi. Dałem się nabrać (wielki plus dla 6tego tomu i całego cyklu!!!) ale teraz sprawa jest jasna. Snape to obrzydliwy zdrajca i sługa ciemności. Przy nim zdrada Anakina to piknik!!!!!! He deserve to die!!!!!!

Oczywiście ucieszyło mnie, że prawdopodobnie wygram zakład z Kubikiem (chciaż kiedy zaprosił ją na bal to serce podeszło mi do gardła, hehe) i że okazało się że Ginny to jednak ponętne dziewcze, bo po filmach jakoś tak miałem mało pozytwne wyobrażenie o walorach estetycznych jej twarzy...... tongue.gif Fakt, że Księciem okazał się Obleśny Zdrajca Snape też mnie zaskoczył, więc daje to książce na plus. No i sklep Freda i Georga. Fajnie, że chłopoki ciupią kabonę, niech się dziatki uczą przedsiębiorczości.

Napisany przez: anagda 21.07.2005 13:42

KATON! przecież niewiadomo! nic nie wiesz zanim nie przeczytasz VII tomu?

Napisany przez: owczarnia 21.07.2005 13:49

QUOTE(Katon @ 21.07.2005 13:39)
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! Jak w dyskusjach o lustracji...... Są papiery, są podpisy, są raporty a Wyborcza, że wcale nie był agentem. Snape ZABIŁ Dumbledore'a. Dociera to do was? Zabił go. Bez litości i bez wahania. Zamordował go bo cały czas służył Voldemortowi. Dałem się nabrać (wielki plus dla 6tego tomu i całego cyklu!!!) ale teraz sprawa jest jasna. Snape to obrzydliwy zdrajca i sługa ciemności. Przy nim zdrada Anakina to piknik!!!!!! He deserve to die!!!!!!
*


Tralalala, srutututu, fikumiku cheess.gif. Sugeruję przeczytać książkę jeszcze raz. Ze zrozumieniem tongue.gif.

Napisany przez: Katon 21.07.2005 13:52

No cóż. Porównanie z Gazetą Wyborczą i lustracją naprawdę jest trafne.... Ok. Snape zabił Dumbledore'a w wyniku supersprytnego planu, który ułozyli razem, a konieczną stratą była śmierć najpotężniejszego czarodzieja i jedynego jakiego bał się Voldemort. Hmmmmm..... Ok.

Napisany przez: anagda 21.07.2005 13:56

QUOTE(Katon @ 21.07.2005 14:52)
No cóż. Porównanie z Gazetą Wyborczą i lustracją naprawdę jest trafne.... Ok. Snape zabił Dumbledore'a w wyniku supersprytnego planu, który ułozyli razem, a konieczną stratą była śmierć najpotężniejszego czarodzieja i jedynego jakiego bał się Voldemort. Hmmmmm..... Ok.
*




no i widzisz? to jest całkiem prawdopodobne wink.gif

Napisany przez: Katon 21.07.2005 14:05

Nie. Obawiam się że mało. smile.gif

Napisany przez: Szachrajka 21.07.2005 14:08

QUOTE
Snape ZABIŁ Dumbledore'a. Dociera to do was?


Nie

QUOTE
No cóż. Porównanie z Gazetą Wyborczą i lustracją naprawdę jest trafne.... Ok. Snape zabił Dumbledore'a w wyniku supersprytnego planu, który ułozyli razem, a konieczną stratą była śmierć najpotężniejszego czarodzieja i jedynego jakiego bał się Voldemort. Hmmmmm..... Ok.


No widzisz? Wreszcie zaczynasz myśleć logicznie biggrin.gif

QUOTE
Fakt, że Księciem okazał się Obleśny Zdrajca Snape też mnie zaskoczył,


Dlaczego od razu obleśny? blink.gif Protestuję przeciwko takim epitetom pod adresem Severusa.
Poczekaj do 7 tomu zanim zaczniesz go o coś oskarżać mad.gif

Napisany przez: Katon 21.07.2005 14:24

Nie. Po siódmym tomie ewentuwalnie przestanę jeśli Rowling czymś mnie zaskoczy. Ale zawsze będzie dla mnie mordercą.

Napisany przez: Mira 21.07.2005 14:55

Potter też jest mordercą bo jako małe dziecię niechcący zabił Voldka laugh.gif

Napisany przez: Tilla_ 21.07.2005 14:57

Ja nie lubilam Snape'a od samego poczatku. Nie no ja rozumiem,ze Voldemort tez nienawidzil Harry'ego i Snape nie nawidzi go tez ..Tylko w koncu za co ?? Przeciez wiadomo,ze Harry pokonal tymczasowo Voldemorta (no w Iv tomie sie wkoncu odrodzil po tym jak ten wredny szczor mu pomogl..;/ i za to mogl bo Snape byl jego sluga,ale tez za to,ze Jego (Harry'ego) ojciec znecal sie tam na "Smarkerusem"..A Wy co myslicie ?? A z tym Dumbledorem i tym,ze on(Snaoe) zabil na zlecenie Volda,kogos kogo bal sie Voldzio no to jest teoria logiczna wink.gif calkiem spox smile.gif Wiem,ze namotalam ,ale wiadomo o co biega tongue.gif

Pozdro!

Napisany przez: Mira 21.07.2005 15:05

no wiesz ja też bym nienawidziła syna mojego największego wroga smile.gif
hehe a tak na powaznie to gdyby Snape chciał zabić Pottera zrobiłby to ju.ż daaawno temu mogł np pozwolić na to Voldkowi w I czesci albo tez w VI po tym jak zabił Dumbla to uciekał a Potter go atakował a Snape tylko się bronił. Co mu szkodziło walnąc Kedavrą tym sposobem upiekł by piecznie na jednym ogniu i zyskał by sobie dozgonna wdzieczność Voldka smile.gif

Napisany przez: Kudlaty 21.07.2005 16:59

QUOTE(Katon @ 21.07.2005 15:39)
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! Jak w dyskusjach o lustracji...... Są papiery, są podpisy, są raporty a Wyborcza, że wcale nie był agentem. Snape ZABIŁ Dumbledore'a. Dociera to do was? Zabił go. Bez litości i bez wahania. Zamordował go bo cały czas służył Voldemortowi. Dałem się nabrać (wielki plus dla 6tego tomu i całego cyklu!!!) ale teraz sprawa jest jasna. Snape to obrzydliwy zdrajca i sługa ciemności. Przy nim zdrada Anakina to piknik!!!!!! He deserve to die!!!!!!

*




..... widze ze czytasz Harry'ego jak zwykla bajke.... moze i jest to "bajka" wyimaginowana opowiesc... ale napewno mozna wyniesc z niej jakies tresci... Dumledore w wiezniu z azkabanu powiedział bardzo ciekawe słowa... nie pamietam ich dokładnie ale nie chce mi sie szukac... chodziło tylko o to ze wyroki smierci lub zycia nie sa wcale takie proste, a przebaczenie moze bardzo duzo.... [U]MAKE PEACE NOT WAR[/U]

Napisany przez: Tilla_ 21.07.2005 17:31

I Dumbledore wiedzial co mowi.W koncu to byl madry czlowiek ...
Pozdrawiam!

Napisany przez: kubik 21.07.2005 18:27

Katon

QUOTE
Oczywiście ucieszyło mnie, że prawdopodobnie wygram zakład z Kubikiem (chciaż kiedy zaprosił ją na bal to serce podeszło mi do gardła, hehe) i że okazało się że Ginny to jednak ponętne dziewcze, bo po filmach jakoś tak miałem mało pozytwne wyobrażenie o walorach estetycznych jej twarzy......

Słucham jakiś zakład? ^^"""""""""""""" nic nie wiem XPDDD
Ale sam powiedziałeś, że poczekasz do VII tomu i choć jestem prawie pewny, że z tego nic nie będzie [przynajmniej od strony Pottera - co za debil z niego!!!] to poczekam. Ale nie bój się dostaniesz swoje 100 zł tongue.gif

Napisany przez: Ahmed 21.07.2005 18:54

Przede wszystkim pragnę pogratulować pani JKR za ten kawał dobrej roboty który poraz kolejny odwaliła :] HBP jest książką "pełniejszą" niż wszystkie pozostałe, czuć w niej coraz bardziej dojrzały styl pani Rowling oraz jej niesamowitą zdolność do operowania charakterami, złudą, iluzją...nic u niej nie jest jednoznaczne.
To co mnie najbardziej ucieszyło w tej książce był z pewnością fakt że Harry nie jest juz takim wielkim-nadąsanym-bachorem. W VI tomie widać ze Potter dorasta, że nabiera coraz wiecej pozytywnych cech, popełnia błędy ale wyciąga z nich wnioski, nie jest to Magiczny-Wspaniały-Harry ale Harry z krwi i kości, coraz bliższy każdemu czytelnikowi.
Jak już wyżej wspominaliście świetne są dialogi (szczególnie Snape vs. Potter), pozytywnie nastraja nas motyw Tonks/Lupin no i to co mi najbardziej przypadło do gustu czyli Historia Tom'a Marvolo Riddle'a. Zapewne zauważyliście że Voldi nie pojawia się w VI tomie tongue.gif (tylko w Myślodsiewni). Pozorny brak tej postaci został nam zrekompensowany jego obecnością we wspomnieniach różnych ludzi. Teraz Voldemort jest również postacią o której czytelnik więcej wie i którą lepiej i łatwiej jest nam teraz zrozumieć.

Napisany przez: Tilla_ 22.07.2005 13:20

QUOTE(Mira @ 21.07.2005 17:05)
no wiesz ja też bym nienawidziła syna mojego największego wroga  smile.gif
hehe a tak na powaznie to gdyby Snape chciał zabić Pottera zrobiłby to ju.ż daaawno temu mogł np pozwolić na to Voldkowi w I czesci albo tez w VI po tym jak zabił Dumbla to uciekał a Potter go atakował a Snape tylko się bronił. Co mu szkodziło walnąc Kedavrą tym sposobem upiekł by piecznie na jednym ogniu i zyskał by sobie dozgonna wdzieczność Voldka  smile.gif
*




NO wiesz to by faktycznie bylo jakies rozwiazanie smile.gif I Voldek by sie ucieszyl, no,ale wtedy nie mielibysmy okazji przeczytac VII tomu tongue.gif BO po co ?? Harry'ego juz by nie bylo ..chyba,ze cale 700 stron o tym jak VOldemort zabija niewinnych i zdobywa wladze nad swiatem smile.gif
Pozdrawiam!

Napisany przez: kubik 22.07.2005 13:46

'No!' roared Snape's voice...[...]... 'Have you forgotten your orders? Potter belongs to the Dark Lord - we are to leave him! Go! Go!'
page 563 of Bloomsburry edition.

Napisany przez: Mira 22.07.2005 14:00

w końcu coś musiał powiedzieć, no a jesli mieli rozkaz zostawić go przy życiu to Snape mógł Pottera chociaż oszołomić, walnąć crucio cokolwiek zeby ten poczuł jakiś ból (Sev przeciez go nie lubił a to byłaby doskonała okazja) Poza tym i tak co Snape'owi zależało przecież i tak musiał uciekać bo zabił Dumbla wiec został jakby 'zdemaskowany' smile.gif

Napisany przez: Lupek 23.07.2005 10:19

QUOTE
no wiesz ja też bym nienawidziła syna mojego największego wroga  smile.gif
hehe a tak na powaznie to gdyby Snape chciał zabić Pottera zrobiłby to ju.ż daaawno temu mogł np pozwolić na to Voldkowi w I czesci albo tez w VI po tym jak zabił Dumbla to uciekał a Potter go atakował a Snape tylko się bronił. Co mu szkodziło walnąc Kedavrą tym sposobem upiekł by piecznie na jednym ogniu i zyskał by sobie dozgonna wdzieczność Voldka  smile.gif


Snape jest chyba rzczywiście jednak po stronie dobra no ale ta przysięga że uratuje Draco no i ci wszyscy śmierciożercy którzy byli na wieży zrobili swoje gdyby nie zabił Dumbledora zabili by go inni śmierciożercy a sam by zginął za niedopełnienie przysięgi a w taki sposób Voldemort napewno teraz zaufał mu bez granicznie i Snape będzie mógł pomóc Harry'emu w pokonaniu Czarnego Pana wink.gif

Napisany przez: Katon 23.07.2005 18:24

Snape zasłużył na śmierć. To nie znaczy, że należy mu ją wymierzyć. Myślę, że Snape się jakoś zrehabilituje. Ale teoria superplanu do mnie nie przemawia.

Napisany przez: missgranger 24.07.2005 01:08

Fajnie jest się pośmiać z Flegmy tongue.gif i z jej ęgielskęgo. laugh.gif ogolnie fajnie jest znow czytać... i nie wiedziec co bedzie dalej.. zaskoczenie... i w ogóle. czarodziej.gif

Napisany przez: Yavanna 24.07.2005 14:36

QUOTE(Szachrajka @ 20.07.2005 23:07)
Poza tym nie można wybić wszystkich czy też większości głównych postaci. dry.gif
*



To chyba "Wiedźmina" nie czytałaś ;D Tam to dopiero Sapkowski rzeź zrobił wśród głównych bohaterów.


QUOTE(kubik @ 21.07.2005 01:18)
By upozytywnić atmosferę. Czy pamietacie to:
QUOTE
“Do you remember me telling you we are practicing non-verbal spells, Potter?”
“Yes,” said Harry stiffly.
“Yes, sir.”
“There’s no need to call me ‘sir’, professor.”


ROTFL!!!
*



Zaliczyłam klasyczną glebę przy tym fragmencie, jak i przy tym z Hagridem, który przytoczyła Owczarnia.

Nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że książka ta klimatem i stylem odbiega od pozostałych części. Czuć już dojrzałość bohaterów, ich wchodzenie w dorosłość.

Wypunktuję, co mi się podobało:

- cała heca z postacią Snape'a i całą tą niejednoznacznością owijającą go przez cały tom;
- dialogi, szczególnie riposty Harry'ego;
- rozbudowanie psychiki bohaterów;
- poznanie przeszłości Voldemorta;

Szczerze powiem, że nie spodziewałam się pary HP/GW, bo miałam dziwne przeczucie po piątym tomie, tak jak niektórzy z Was, że będzie z Luną. No ale ani mnie to nie grzeje, ani nie ziębi.

Napisany przez: snape'rka 24.07.2005 20:30

QUOTE
i jeszcze postawa Fleur na samym końcu - no i co, że melodramatyczna?

Taaaaa.... zwłaszcza ten tekst, że "ja będę piękna za nas oboje" czy coś w ten deseń... (rzyg, rzyg,rzyg)
wink.gif

A tak na serio co mi się podobało, no parę rzeczy się znajdzie:
1. Zachowanie Snape'a, zgodzę się Matoosem, że to majstersztyk biggrin.gif Rowling zrobiła czytelnikom prawdziwy mętlik w głowie nikt już nie wie, po której stronie naprawdę jest mistrz eliksirów.
2. Komentarze Luny podczas meczu, musicie przyznać, że ma dziewczyna styl...
3. Naturalnie dialogi między naszym drogim Heńkiem a Snape'm i innymi.
4. Tekst Dumbledore'a na początku ten, że Potter powinien spytać headmastera o ulubiony dżem.
5. Para Tonks+Lupin
6. Fajny też był tekst Ginny o tym tatuażu co go niby Potter miał mieć na piersi LOL, wybaczcie nie pamiętam jak to dokładnie szło, a nie chce mi się w tym momencie szperać po książce.

Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopiszę biggrin.gif

Napisany przez: Szachrajka 25.07.2005 23:06

QUOTE
4. Tekst Dumbledore'a na początku ten, że Potter powinien spytać headmastera o ulubiony dżem.

Przypomniałaś mi podobny, też fajny text, między Arturem a Molly tongue.gif
Jak by prztłumaczyć jej odpowiedż? (niestety nie mogę zacytowaćsad.gif ) Gumiasta Molly(?) blink.gif

QUOTE
QUOTE
i jeszcze postawa Fleur na samym końcu - no i co, że melodramatyczna?

Taaaaa.... zwłaszcza ten tekst, że "ja będę piękna za nas oboje" czy coś w ten deseń... (rzyg, rzyg,rzyg)

Taa, napisano już gdzieś, ze Jo z pisania romansów by nie wyżyła... dry.gif


Napisany przez: anagda 25.07.2005 23:21

nie.... dlaczego?? przecież wyznanie Harry'ego do Ginny było cuuuuudowne tongue.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: Szachrajka 25.07.2005 23:25

QUOTE
nie.... dlaczego?? przecież wyznanie Harry'ego do Ginny było cuuuuudowne 

Tak/ironicznie/wzruszyłam się do łez biggrin.gif

Napisany przez: em 28.07.2005 19:41

Zapewne będziecie mnie mieli za jakiegoś ignoranta czy coś, ale jak dla mnie to była najlepsza z części. Uwielbiam paring Harry/Ginny, paring Lupin/Tonks, Hermiona/Ron i wcale nie przeszkadza mi to, że niektóre rzeczy bywają na siłę. Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się czytać po raz drugi jakiejś książki natychmiast po skończeniu pierwszego podejścia smile.gif
Najmocniejsze punkty:

1. Severus odegrał większą rolę, hurra, hurra, jupikajej smile.gif I cóż z tego, że negatywną? Zresztą, postawcie się na jego miejscu: szpieguje Voldemorta mieszkając w swoim (Pettigrewa?) domu, przychodzą do niego dwie śmierciożerczynie i jedna żąda od niego Unbreakable Vow (nie mam pojęcia jak to ładnie przetłumaczyć wink.gif ) - co jeśli odmówi? Bella od początku podejrzewa go o zdradę, to tylko przypieczętowałoby jej oskarżenia, więc Sev składa przysięgę. I pod koniec tomu staje przed wyborem: życie Dumbla albo swoje (jak mówi Ron, UV zabija). Postąpił tak jak postąpił i już. Chyba nie myślicie, że Potty nie poradzi sobie bez wsparcia starego Trzmiela wink.gif

2. Dobre pairingi (nie cierpię Cho Chang, nie lubię Lavender, uwielbiam Ginny - tak to wygląda już od trzeciego tomu, więc jak dla mnie wszystko układa się jak najpomyślniej biggrin.gif) Btw: końcówka (rozmowa Pottera z Ginny) przypominała mi trochę koncówkę pierwszego filmu Spiderman, ale ten tekst "I never really gave up on you"... rozwalił mnie (biggrin.gif)

3. Jak zwykle, zabawne momenty: przytoczone już "There's no need to call me sir, Professor", "Since when you call me sir?" z Hagridem (biggrin.gif), wymiana pytań Molly i Arthura i przede wszystkim motyw z eliksirem Romildy Vane, który zadziałał na Rona - cudo!

4. Harry wreszcie zaczyna zachowywać się racjonalnie (bo w OotP był nieznośny).

5. Potty nie załamał się śmiercią Blacka, Bogu dzięki, bo chyba nie zniosłabym gadania o tym, jak mu to nie jest bez niego źle przez całe 608 stron.

Jak na razie to chyba tyle... najwyżej później jeszcze coś dopiszę smile.gif Pozdrawiam!

Napisany przez: kkate 28.07.2005 19:56

Brawo za normalny drugi post (a może pierwszy). Sensowny, co się u takich osób rzadko zdarza biggrin.gif

Zgadzam się z punktem 5 i 6. Zachowanie Harry'ego naprawdę bardzo mnie zaskoczyło. Na plus.

Ale ze to najlepsza książka z serii to na razie nie powiedziałabym... :]


Napisany przez: Ania* 28.07.2005 20:37

W końcu dojrzewa.. Ach, te hormony :]
Trudno mi określić, czy KP był najlepszy czy najgorszy, bo pierwszy raz przeczytałam książkę po angielsku (oryginał)
Będę mogła w stanie to stwierdzić, gdy przeczytam przetłumaczony 6 tom.

Napisany przez: Marfa 28.07.2005 22:04

A czy jest ktos tak dobry i powie mi może gdzie w neciku można znaleźć HPiPK... blush.gif ?

One BAN here please mr. administrator

Napisany przez: kkate 29.07.2005 21:24

Przecież gdyby nie kubik to by tragedia była.

Napisany przez: Ania* 29.07.2005 22:18

Tak.. choć pamiętam, jakie ja głupie posty pisałam, to DUŻA przesada dry.gif

Napisany przez: KaMari 01.08.2005 12:14

Mi najbardziej podobało sie...hmmm... no chyba samo czytanie. Lubię naprawdę baaardzo styl Rowlingowej. Bardzo smacznie się to czyta. I tym razem się nie zawiodłam. biggrin.gif
Bardzo podoba mi się para Ginny&Harry tongue.gif cokolwiek inni myślą o tym....
No i podobały mi sie nowe pomysły Rowlingowej...np Inferi i Horcruxy (swoją drogą wydaje się ze Jo celuje w wymyślaniu elementów ciemnej strony, a tych dobrych zostawia bez broni huh.gif ) jednak pomysł zawsze pomysł, a jak jest dobry do jeszcze lepiej biggrin.gif


A no i czemu wy tu jesteście tacy groźni dla nowych ludzi na tym forum??? Zmaczy nie mam namyśli tego akurat bana bo mi się słuszny wydaje, ale na wielu tematach są strasznie ostre reakcje na odstawianie betonów przez młodych(nowych) i niedoświadczonych. Sama się czasem boję... blush.gif

Napisany przez: kkate 01.08.2005 14:48

No wiesz, niedoświadczenie swoją drogą, ale jak ktoś tuż nad sobą widzi wyraźnie "ZAKAZ POSTOWANIA PRÓŚB O PIRACKĄ WERSJĘ HBP", a sam robi temat albo posta "wyslijcie mi to ma maila : xxxxx, pliiiska!", no to człowiekowi aż coś się robi dry.gif


Napisany przez: KaMari 01.08.2005 17:49

Taaak... kkatie...dlatego właśnie mówię, ze z tym banem sie zgadzam definitywnie smile.gif . Jednak uważam, ze w niektórych przypadkach nieuprzejme komentarze są nieuzasadnione smile.gif

Napisany przez: marii 03.08.2005 11:09

ksiazka bardzo mi sie podobała, jak dla mnie jedna z najlepszych
najbardziej zaskoczyła mnie sprawa ze Snape'em.. (choc na samym koncu rozczarował mnie niestety sad.gif ) podczas czytania nie przyszło mi do głowy ze to on moze byc ksieciem połkrwi (do głowy przyszeł mi Dumbledore, poźniej Lily.. a w pewnym momencie nawet Voldemort.)
no i bardzo mi sie podobały wspomnienia zwiazane z Voldemortem


Napisany przez: kelyy 03.08.2005 20:35

Kiedy dobrnęłam do pogrzebu Aragoga moje wątpliwości (przyznaję sie bez bicia) co do talentu Rowling prysły. To było po prostu genialne. Nie zauważyłam, żeby ktos jeszcze o tym wspominał i dziwię się. To jest majstersztyk.
Dobra, bardziej zwięźle:

- Pogrzeb Aragoga (po prostu genialne teksty Slughorna, nie wiem dlaczego, ale rozwaliły mnie i ten pogrzebowy, a zarazem komiczny nastrój)
- Horkruksy (świetny i intrygujący pomysł: duży plus dla Jo, szczególnie, w... to był zdaje się rozdział: Horkruksy - rozmowa Dumbla z Harrym)
- Ginny (nie paring G/H, ale jej niezwykle silna osobowość i "wymiana zdań" =) między nią a Ronem)
- Luna jako komentator (tak inaczej, z odrobiną fantazji wink.gif )
- Slughorn (ta postać budzi we mnie sympatię, jej podlizywanie się Harry'emu etc., momentami jest zabawny choć denerwujący)
- przeszłość Voldzia (ciekawe, ciekawe....)
- Lupin/Tonks (świetne, i ta jej determinacja w skrzydle szpitalnym...)
- końcowa postawa Flegmy (choć tekst: będę Piękna za nas oboje, czy coś takiego, niezbyt przypadł mi do gustu)
- aaa, jeszcze mugolski premier (?) w 1 rozdziale (rozwalił mnie...)

I szczerze mówiąc nie wiem czy dodac to tu czy to bluzgów....
- Dumbledore - wydaje mi się jeszcze bardziej postacią złożoną i intrygującą, mimo to nie zachwycił mnie...
- Snape - no właśnie, temat juz tak roztrząsany przez innych na forum... również intrygujące.

i to chyba tyle z takich: szczególików.

Książka ogólnie nie powaliła mnie na kolana. Choć nie da się zaprzeczyć, że jest dobra, dobrze napisana, niby nie można sie czepiać, ale...? Dobrze powiedziane, że to tom VIIa.

Napisany przez: Anulcia 05.08.2005 16:49

Rzeczy, które mnie pozytywnie zaskoczyły:

+ Paring R/Hr. Za to największy plus. Cała akcja rysuje się gdzieś w tle, ale widać ją bardzo wyraźnie. Bardzo mi się podobało ostatnie zdanie rozdziału, gdzie Hermiona zaatakowała Rona hałastrą ptaków - "Harry thought he heard a sob before it slammed" - urocze blush.gif
+ Zachowanie Harry'ego. Za to ogromny plus. Nie wrzeszczał na niewinnych ludzi, podobały mi się niektóre jego teksty (choć "życie jest za krótkie" i "następnym razem to mogę być ja" rozwaliły mnie tongue.gif)
+ Szczerość Luny, przez którą, jak to określił sam Harry, zawsze wpędzała go w zakłopotanie. Komentarze do meczu w jej wykonaniu również powalały biggrin.gif
+ Podobała mi się scena pogrzebu Dumbledora. Kiedy trytony wypływały na powierzchnię jeziora, centaury, mimo, że nie spoufalają się z ludźmi, wyszły na skraj lasu. Te wszystkie osoby, które tam siedziały. No i ten lament feniksa...
+ Dobre były też momenty, kiedy gadają o tatuażach, Harry mówi do Snape'a, ze nie musi do niego mówić 'sir', a także, kiedy tłumaczy mu, co to jest 'nickname' tongue.gif

Napisany przez: anagda 05.08.2005 17:32

to samo co Anulcia wink.gif tylko że mi się jeszcze podobało w tej jaskini jak Harry na siłę wlewał to cuś z czary w usta dumbledora, a ten krzyczał, że chce umrzeć.... żal mi się wtedy zrobiło nie dyrektora, ale Harry'ego... że sprawiał bół (najprawdopodobniej...) czy co swojemu hm... przyjacielowi...

Napisany przez: Joan 05.08.2005 21:00

Nie będę się już zatracać w smutnych( dla mnie) kawałkach tego tomu...

Jednak wkurza mnie związek Harry'ego i Ginny. Nigdy jej nie lubiłam, wątpią żeby się to kiedykolwiek zmieniło... Zawsze liczyłam na Hermi [ blush.gif ], mogłam ścierpieć Cho, ale Ginny!!!???

Pozytywne rzeczy:
-Lupin& Tonks
-Fleur& Bill
-Riposty Harry'ego laugh.gif
-Slughorn
-Luna biggrin.gif

Napisany przez: Katty 05.08.2005 21:30

Taaa....Wypowiedzi Harry'ego były rozbrajające...Na razie jestem zbyt biedna, by kupić HBP, ale na podłogę Empiku nie narzekam...biggrin.gif Najmocniejsze strony:

1. Tak, to JEST możliwe!! Harry ma poczucie humoru!! Po tym całym OOTP myślałam, że się porzygam...Wiecznie naburmuszony Potter. Wtedy totalnie rozumiałam Snape'a. Ten "nickname" i "sir"...
2. Akcja z dżemem. Po prostu boskie.
3. Uniewinnienie Syriusza. Trochę poniewczasie, lae zawsze lepiej późno niż wcale.
4. Odpowiadające mi paringi. Chociaż jak dla mnie Harry ma tak skomplikowane życie, że nie powinien posiadać dziewczyny.
5. Sklepik Freda i George'a. Boskie.

Napisany przez: anagda 05.08.2005 22:11

a zdziwiło mnie (nie wiem... chyba w pozytywnym znaczeniu) właśnie to, że cały V tom Harry był oburmuszony a w VI nagle potulny baranek... ani razu się nie wkurzył czy co...

Napisany przez: Anulcia 05.08.2005 22:20

No właśnie... ja byłam niemalże na 100% przekonana, że Jo zaserwuje nam powtórkę z V tomu, a do tego dojdzie rozpacz po stracie Syriusza. Normalnie już sobie to wyobrażałam, że przez pół książki Harry będzie sobie wyrzucał, że 'gdybym nie poleciał do DT ratować Syriusza, to Syriusz by nie zginął. TO MOJA WINA, ble ble ble...' A kiedy zaczęłam czytać HBP, byłam miło zaskoczona, żeby nie powiedzieć zaszokowana tongue.gif Harry słucha rad innych, dzieli się z nimi swoimi uwagami/podejrzeniami/wysnuwa przemyślenia typu 'życie jest zbyt krótkie'. No ale poza tym chyba już wyszedł z okresu buntu, a szok spowodowany śmiercią Syriusza, oraz świadomość, że 'w jego życiu musi dojść do morderstwa' zrobiły swoje. Tak, jestem baaaaardzo mile zaskoczona. smile.gif

Napisany przez: anagda 05.08.2005 22:34

QUOTE
chyba już wyszedł z okresu buntu



?? nierozśmieszaj mnie! przecież 16 latek na pewno jeszcze "nie dojrzał". bez przesady. ale może śmierć ojca chrzestnego dała mu do myślenia. i stwierdził, że jednak mógłby słuchać innych i prosić ich o radę. a nie tylko mieć pretensje...

Napisany przez: Anulcia 05.08.2005 22:42

Może nie całkowicie, ale na pewno wszystko, czego ostatnimi czasy doświadczył sprawiło, że spoważniał i w jakimś tam stopniu napewno dojrzał wink.gif

Napisany przez: Lupek 06.08.2005 23:10

1.Pomysł Horcruxów
2.Pary Ron&Hermiona (moje pełne zadowolenie) i Harry&Ginny (tu aż taki szczęśliwy nie jestem ale zapowiadało się na to od dawna więc dobrze że Jo skończyła z kręceniem par)
3.Więcej ciemności w książce
4.Bardzo ciekawy wątek ze Snapem (który rozpalił moją ciekawość na VII część do granic możliwości)
5. Ja zaliczam się do tych osób które HP&KP uznaje za najlepszy jak dotąd tom z serii HP!

Napisany przez: itachi 06.08.2005 23:31

To co mój poprzednik(tylko żeby nie przerodziło sie to we władcę pierścieni)

To że było duuuzo Dumbledora (dla mnie i tak za mało)

To że Harry znowu był sobą po 5 tomie

To że podoba mi sie okładka

itp. troche jeszcze.....

Napisany przez: harolcia 08.08.2005 10:54

Możecie mnie ochrzanić albo nie ale spodobało mi się( choć jest to tragiczne), że DD zginą. Jak patrzę na to z perspektywy czasu to wreszcie Harry sam ruszy mózgownicą. Podobało mi się też,że niby wyjaśnia się co jest "białe" i "czarne" a jednak niektóre postacie wydają się "szare". Poza tym książka miała coś wyjaśniać a tak naprawdę to nic nie wyjaśnia i to jest cool, bo zostawia nam tematy do spekulacji. I okładka też jest super. smile.gif

Napisany przez: anagda 09.08.2005 10:12

okładki do każdego tomu były fajne biggrin.gif


może faktycznie dobrze, że Dumbledore zginął... może przez to Harry "zdorośleje"...

Napisany przez: harolcia 09.08.2005 15:12

Nie napisałam bardzo ważnej rzeczy, mianowicie:

>>>>>>>> Pary RON & HERMIONA blush.gif

Napisany przez: Tenebris69 13.08.2005 19:54

Co mi się podobało?
Ech, zobaczymy...

Rachunek (wszelkie cytaty pochodzą z tłumaczenia AŚ-ów)

+ Śmierć Dumbla.
Myślę, że tak musiało być. I Dumbledore Harry'ego na tą chwilę świetnie przygotował. Zresztą nigdy gościa nie lubiłam.
+ Podręcznik zaawansowanych eliksirów.
Moim zdaniem, niezły wątek. Zaciekawił mnie, nie zaprzeczę.
+ Luna na imprezie z Harry'm.
Uwielbiam postać Luny.
+ Draco jako śmierciożerca.
Sądzę, że Jo jeszcze nas zaskoczy jesli chodzi o Dracona. Chyba było mu to potrzebne.
+ Snape i jego Avada.
Snape jest inteligentny. Pisałam już o tym i nie chcę znów wyskakiwać z cytatami z "Filozofii węża", więc moze na tym poprzestanę.
+ "Fajnie, że wpadłeś."
Tekst Rona, gdy Harry ląduje w skrzydle szpitalnym po meczu.
+ "- Nie martwię się, Harry – odparł Dumbledore, a jego głos, mimo przeszywającego zimna, był nieco pewniejszy. – Ty jesteś ze mną."
Słowa Dumbla pod koniec rozdziału "Jaskinia".
+ "Zabini, który był przepytywany po McLaggenie okazał się mieć niesłychanie piękną czarownicę za matkę (z jego opowieści Harry wywnioskował, że miała siedmiu mężów, z których każdy zginął w tajemniczych okolicznościach zostawiając jej dużo złota)."
Hi, hi...
+ "- Tak - odparł sztywno Harry.
- Tak, proszę pana.
- Nie musi profesor mówić do mnie proszę pana."
Genialne! Kocham wymianę zdań Severus-Harry.
+ Scena Tonks-Lupin.
W przedostatnim rozdziale. Totalnie słodkie. (Serce Lupiniski krzyczy: Łiiiii...!)

Napisany przez: Lincia Vampircia 15.08.2005 23:03

Z calego tomu najlepsze było w skrzydle szpitalnym (^^Remmy^^) JAk to usłyszałam (sis mi tłumaczyła tongue.gif) To zaczęłam się śmiać i nie mogłam skończyć przez 10 minut. hm.... Potem przeszłość Riddla (sama nie wiem czemu...)

Napisany przez: Lor3L!n3 16.08.2005 04:03

1 Horcruxy
2 Dużo więcej mroku i ciemności
3 Prawdziwa twarz Snapa i to jak ją ukazuje
4 Prawdziwy Draco niezdecydowany na którąś ze stron
5 Narcyza i Bella boski początek
6 Tnoks z Lupinem
7 Postawa Fleur po tym co się stało Billowi
8 Postać Blaisa który jak zawsze twierdziłam był facetem
9 Słowa jakie Harry wypowiada na koniec ministrowi o tym że jest człowiekiem Dumbledora
10 Motyw książki i genijalnosć Księcia

Oraz

QUOTE
+ "Fajnie, że wpadłeś."
Tekst Rona, gdy Harry ląduje w skrzydle szpitalnym po meczu.
+ "- Nie martwię się, Harry – odparł Dumbledore, a jego głos, mimo przeszywającego zimna, był nieco pewniejszy. – Ty jesteś ze mną."
Słowa Dumbla pod koniec rozdziału "Jaskinia".
+ "Zabini, który był przepytywany po McLaggenie okazał się mieć niesłychanie piękną czarownicę za matkę (z jego opowieści Harry wywnioskował, że miała siedmiu mężów, z których każdy zginął w tajemniczych okolicznościach zostawiając jej dużo złota)."
Hi, hi...
+ "- Tak - odparł sztywno Harry.
- Tak, proszę pana.
- Nie musi profesor mówić do mnie proszę pana."
Genialne! Kocham wymianę zdań Severus-Harry.

Dokładnie te same odczucia.

Podsumowując mało tych za jak możecie przeczytać napisałam w pokrewnym temacie sporo przeciw, ale z niewiadomych mi przycznyn uważam tą książkę za najlepszą (choć mało rozwiniętą)

Napisany przez: anagda 16.08.2005 10:00

najlepszą, to ona nie jest... ale najgorszą też nie... troszkę faktycznie zbyt mało akcji i bardzo rozległy wątek (no bo zawsze to to było bardzo skupione na jednej od początku niemal znanej rzeczy. kamień, komnata, turniej...). trochę się ciągnęło, ale na szczęście dużo nie dłużyło czy nudziło

Napisany przez: Lissy 16.08.2005 16:19

Mi ogólnie książka bardzo się podobała. Chociaż 5 części i tak nie pobiła. smile.gif Najbardziej podobało mi się
- pomysł z horcruxami
- pogrzeb Aragoga i późniejsza rozmowa Harry'ego ze Slughornem
- to że Harry jakoś poradził sobie z tą całą przepowiednią i się biedaczek nie załamał. Nie wiem jak ja na jego miejscu bym się zachowała...
- Harry&Ginny, Ron&Hermiona i Luna&Neville. Normalnie lubię za to Rowling. smile.gif
- to że Mafloy nie zabił Dumbiego. Przez to chyba nawet troszkę zmieniłam o nim zdanie.
- ogólnie to, że Snape zabił Dumbiego. Coś mi w tym totalnie nie pasuje i nie mogę doczekać się następnej części
- dużo fajnych tekstów (jak w każdej części smile.gif )
- i może to, że jak ją czytałam to płakałam jeszcze bardziej niż przy poprzednich tomach blush.gif

Napisany przez: Mira 17.08.2005 00:59

mnie podobały się:

- wątek z książką Księcia Półkrwi, której właścicielem okazuje się być Snape
- dowiadujemy się conieco o Severusie, a jego postepek daje mu kluczową role w VII tomie
- te niedopowiedzenie związane ze smiercią Dumbledore'a, bo według mnie ta kwestia nie jest zamknieta
- Remus i Tonks
- horcruxy
- dobry poczatek z Narcyza, Bella i Severusem; dający troche zamieszania
- no i oczywiscie dialogi Severus/Harry

Napisany przez: harolcia 18.08.2005 19:38

...+ "- Tak - odparł sztywno Harry.
- Tak, proszę pana.
- Nie musi profesor mówić do mnie proszę pana."
Genialne! Kocham wymianę zdań Severus-Harry....

To jest jedna z kilku rzeczy które rozśmieszyły mnie w książce. Choć już czytałam tą książkę (a bynajmniej ten fragment)to jakoś mnie to nie rozśmieszyło tak jek teraz to przeczytałam. I zgadzam się najzupełniej, dialogi Snape - Potter są z każdą książką lepsze smile.gif

Napisany przez: Aylet 20.08.2005 15:31

Mi się najbardziej podobało, że w książce Draco pojawiał się bardzo często ( biggrin.gif ) ... Mam tylko cichą nadzieję, że przez to w VII tomie go nie zabraknie tongue.gif . Jeszcze według mnie genialny był pomysł z horcruxami oraz prawda o Snapie i początek, kiedy Narcyza z siostrą wpadają do niego... rzeczy, ktore mi się podobały jest wiele, ale te są najfajniejsze czarodziej.gif

Napisany przez: anagda 20.08.2005 16:19

ja tak szczerze mówiąc zawsze bardzo lubiłam Dracona. ale w VI tomie jakoś nie zrobił na mnie wrażenia... i to nie dlatego, że wstąpił do śmierciożerców czy co... po prostu jakoś....

Napisany przez: Puszek 22.08.2005 16:01

Mi się podobało to, że wreszcie poczucie humoru niesprowadza się jedynie do gier słownych. Patrząc na poprzednie książki wydaje się, że ktoś musiał w dowcipach autorce pomagać.

Napisany przez: harolcia 23.08.2005 18:22

Oprócz wymian Snape- Harry dobre są jeszcze rozmowy Dumbla z Harrym I ciągłe sprzeczki Rona i Hermiony. I te fragmenty w których Dumbel poprawia Harr'ego " Professor Snape, Harry"
I te przemyślenia , przebłyski Harr'ego na temat Giny biggrin.gif

Napisany przez: Gem 24.08.2005 11:52

UUuuuuuu... tylko nie myślcie, że jakaś sadystka jestem. Jednym z moich ulubionych bochaterów jest Malfoy. Akcja z Sectumsepra mnie rozwaliła!!! Kocham ten fragment jak Draco obrywa zaklęciem i tarza się we własnej krwi smile.gifsmile.gifsmile.gif. Szkoda, że nie było więcej takich pojedynków.

W ogóle lubię docinki Malfoy'a, niektóre z nich są rzeczywiście zabawne smile.gif.

I podoba mi się ta jego zmiana. To że jednak tkwi w nim odrobina dobra. Cały czas czuł na sobie ciężar zadania Voldemorta i to wpłynęło na niego i jego zachowanie. Aż mi go było szkoda tongue.gif.

Teksty między SS, a HP oczywiście smile.gif i akcja z Trwenlly pod koniec.

Napisany przez: Katty 24.08.2005 12:17

QUOTE(Tenebris69 @ 13.08.2005 19:54)
1.+ Śmierć Dumbla.
Myślę, że tak musiało być. I Dumbledore Harry'ego na tą chwilę świetnie przygotował.

2.+ Snape i jego Avada.
Snape jest inteligentny.

3.+ "Fajnie, że wpadłeś."
Tekst Rona, gdy Harry ląduje w skrzydle szpitalnym po meczu.


4.+ "- Nie martwię się, Harry – odparł Dumbledore, a jego głos, mimo przeszywającego zimna, był nieco pewniejszy. – Ty jesteś ze mną."
Słowa Dumbla pod koniec rozdziału "Jaskinia".


5.+ "- Tak - odparł sztywno Harry.
- Tak, proszę pana.
- Nie musi profesor mówić do mnie proszę pana."
Genialne! Kocham wymianę zdań Severus-Harry.



1.NARESZCIE! Może Harry zacznie wreszcie sam myśleć i działać.

2.Czy ktoś w to wątpił?

3.Niezłe, ale gorsze od mojego kochanego dżemu.

4.Eee...Nie wiem co powiedizeć(zbiera się na wymioty). To takie troche...Jak z jakiegoś lekko tandetnego dramatu. Ale skoro Dumbledore tak uważa(ł)...Trzeba mu wierzyć.

5.TAK! To jest genialne!! Ryczałam ze śmiechu jak to przeczytałam. Zawsze fajnie się jest pośmiać z ulubionych bohaterów...(broń Boże Potter)

Napisany przez: owczarnia 25.08.2005 15:57

QUOTE(Katty @ 24.08.2005 12:17)
QUOTE

4.+ "- Nie martwię się, Harry – odparł Dumbledore, a jego głos, mimo przeszywającego zimna, był nieco pewniejszy. – Ty jesteś ze mną."
Słowa Dumbla pod koniec rozdziału "Jaskinia".

4.Eee...Nie wiem co powiedizeć(zbiera się na wymioty). To takie troche...Jak z jakiegoś lekko tandetnego dramatu. Ale skoro Dumbledore tak uważa(ł)...Trzeba mu wierzyć.
*


A mnie się zbiera na wymioty, kiedy ktoś na podstawie byle jakiego, pirackiego przekładu, wydaje opinie. Tak się składa, że ten fragment jest chyba najbardziej wzruszający w całej książce. Prostota, z jaką Rowling oddaje uczucie zawarte w tej scenie, jej wymowę, jest godna mistrza. Natomiast opieranie swojego zdania na takim tłumaczeniu jest godne tylko matoła, jak pisał estiej.

Napisany przez: Katty 25.08.2005 17:36

Sorry Owczarnia, ale na razie lepszym nie dysponuję, bo książkę zdobędę dopiero we wrześniu, a na razie nie przeczytałam całego rozdziału "Jaskinia" w Empiku...Więc przepraszam jeszcze raz skoro cię to zirytowało... blush.gif blush.gif
Bardzo mi przykro i tyle chciałam powiedzieć. Wybacz.


Napisany przez: Mione 25.08.2005 18:05

QUOTE
mnie się zbiera na wymioty, kiedy ktoś na podstawie byle jakiego, pirackiego przekładu, wydaje opinie. Tak się składa, że ten fragment jest chyba najbardziej wzruszający w całej książce.


Nie przesadzasz trochę? O ile mnie pamięć nie myli w orginale to zdanie brzmiało
"I'm not worried Harry. I'm with you". Jak inaczej chciałabyś to przetłumaczyć, jak nie właśnie "Nie lękam (obawiam/martwię) się Harry. Jestem z tobą"?

Muszę przyznać że trochę zgadzam się z Katty, wiem że wiele osób zachwyciło to zdanie ale mnie zawsze wydawało się ckliwe i zalatujące amerykańskim pseudodramatyzmem.
Kwestia gustu.

Moja koleżanka np. chichotała w trakcie sceny pojenia Dumbledore'a eliksirem w jaskini i musiałam przyznać jej odrobinę racji, bo choć wymowa tej sceny była przerażająca, to JK mogła ją ubrać w bardziej...przekonywujące słowa niż 30 razy powtórzone "Oh no please no" dry.gif

Napisany przez: Tenebris69 25.08.2005 19:01

A mnie się własnie podobało to zakończenie rozdziału. Sama "Jaskinia" mnie nie porwała, ale to ostatnie zdanie Dumbla, nawet jeśli trochę kiczowate, myślę że było dość ważne.

Napisany przez: owczarnia 25.08.2005 21:17

QUOTE(Mione @ 25.08.2005 18:05)
QUOTE
mnie się zbiera na wymioty, kiedy ktoś na podstawie byle jakiego, pirackiego przekładu, wydaje opinie. Tak się składa, że ten fragment jest chyba najbardziej wzruszający w całej książce.


Nie przesadzasz trochę? O ile mnie pamięć nie myli w orginale to zdanie brzmiało
"I'm not worried Harry. I'm with you". Jak inaczej chciałabyś to przetłumaczyć, jak nie właśnie "Nie lękam (obawiam/martwię) się Harry. Jestem z tobą"?

Muszę przyznać że trochę zgadzam się z Katty, wiem że wiele osób zachwyciło to zdanie ale mnie zawsze wydawało się ckliwe i zalatujące amerykańskim pseudodramatyzmem.
Kwestia gustu.

Moja koleżanka np. chichotała w trakcie sceny pojenia Dumbledore'a eliksirem w jaskini i musiałam przyznać jej odrobinę racji, bo choć wymowa tej sceny była przerażająca, to JK mogła ją ubrać w bardziej...przekonywujące słowa niż 30 razy powtórzone "Oh no please no" dry.gif
*


A słyszałaś jeszcze kiedyś o czymś takim jak "kontekst"? Ogólna wymowa? Na taką wymowę właśnie nie pracuje jedno zdanie (którego notabene nie przetłumaczyłabym zgodnie z Twoją propozycją), tylko cała scena. Zresztą, co ja tu będę się rozpisywać. Kto ma zrozumieć, zrozumie i bez tych wyjaśnień.

Koleżance pogratuluj poczucia humoru blink.gif.


Napisany przez: owczarnia 25.08.2005 21:24

QUOTE(Tenebris69 @ 25.08.2005 19:01)
A mnie się własnie podobało to zakończenie rozdziału. Sama "Jaskinia" mnie nie porwała, ale to ostatnie zdanie Dumbla, nawet jeśli trochę kiczowate, myślę że było dość ważne.
*


No pewnie, że ważne smile.gif. Zawrzeć tyle emocji, szacunku, miłości i otuchy w jednym zdaniu... Przepiękne podsumowanie wszystkiego, co Dumbledore myślał, sądził i czuł do Harry'ego. Dzięki tej właśnie kwestii zdążył mu powiedzieć wszystko, co było ważnego do powiedzenia, zanim odszedł.

Napisany przez: Mione 25.08.2005 22:43

QUOTE
Koleżance pogratuluj poczucia humoru


Nie ma sprawy, nie zapomnę napomknąć.
Tak przy okazji, wiesz, to tylko książka. To że w kimś rozbawienie wywołuje źle napisana scena, nie znaczy jeszcze że obdarzony jest wrażliwością na poziomie nosorożca.

Napisany przez: owczarnia 25.08.2005 22:54

Tak przy okazji, wiesz, to tylko forum. To, że ktoś napisał "pogratuluj koleżance poczucia humoru" nie znaczy jeszcze, że uważa iż koleżanka ta obdarzona jest wrażliwością na poziomie nosorożca.


Scena zaś wcale nie jest źle napisana. Przynajmniej na pewno nie Tobie o tym wyrokować. Możesz stwierdzić, że Ci się nie podobała, każdy ma prawo do własnego zdania. Ale określenie "źle napisana" to już stwierdzenie faktu. A to nie jest fakt, tylko kwestia gustu.

Napisany przez: Gem 25.08.2005 23:19

Dobra....Uwaga ludziska!!! Prosimy zawodników na ring, bilety sprzedaje kulawa Zdzicha po 10zł od osoby!!
- Yeah!!! nie ma to jak zapasy w kiślu!!-
- Oby się krew ostro polała...-

...no dobra to tak a propo "wymiany zdań" smile.gif

Chciałam jeszcze dodać jeden z najlepszych momentów wg. mnie. To oczywiście scena na skalnej wysepce pośród jeziora, otoczonej przez stado wygłodniałych zombi smile.gif.

pozdro;)

Napisany przez: owczarnia 26.08.2005 07:36

Iee tam... Ja młodszych nie biję tongue.gif.

Napisany przez: owczarnia 26.08.2005 16:07

Jakość też jest, bo jest drewniany *zapiera się*.

Napisany przez: kkate 26.08.2005 16:10

Hmmm.... umiejętność rozumienia języka obcego polega chyba na tym, że czytając jakiś tekst w nim, nie tłumaczymy go sobie w myśli na polski, tylko czytamy, myśląc po angielsku, prawda? Ja chyba tak częściowo mam wink.gif

A jak byś to zdanie Dumbla przetłumaczyła, Beatko? :> Bo ja osobiście nie mam innego pomysłu tongue.gif

Napisany przez: owczarnia 26.08.2005 16:19

Co do części pierwszej, to zgadzam się w całej rozciągłości, tylko nie wiem za bardzo jak to się ma do yyyy tej wymiany zdań cheess.gif?


Kluczowym słowem tu jest - jak już podkreślałam i ja, i estiej - kontekst. Tak więc nie piszę się tłumaczyć tego jednego zdania, musiałabym usiąść nad całą sceną i zobaczyć, co by mi wyszło. Zresztą, ja absolutnie nie mam ambicji robić konkurencji panu Polkowskiemu, bo jest on ode mnie lepszy w tego rodzaju kwestiach o całe lata świetlne. Co nie przeszkadza mi doskonale odróżniać zły przekład od dobrego - i to nawet nie jako tłumaczce, tylko jako osobie znającej angielski. Na podobnej zasadzie potrafisz stwierdzić czy dana sukienka uszyta jest źle czy dobrze, nawet jeśli sama nie jesteś krawcową, prawda? A jeśli jeszcze w dodatku umiesz szyć, to już w ogóle wink.gif.

Napisany przez: kkate 27.08.2005 11:05

QUOTE
Co do części pierwszej, to zgadzam się w całej rozciągłości, tylko nie wiem za bardzo jak to się ma do yyyy tej wymiany zdań ?


W sumie nijak, ale tak mi przyszło do głowy nagle tongue.gif

Napisany przez: owczarnia 27.08.2005 16:18

QUOTE(estiej @ 27.08.2005 11:29)
QUOTE(owczarnia @ 26.08.2005 23:19)
musiałabym usiąść nad całą sceną i zobaczyć, co by mi wyszło.
*


Też tak myślę, nie da się przetłumaczyć tego zdania bez uprzedniego przetłumaczenia conajmniej kilku wcześniejszych linijek, zwłaszcza stwierdzenia Harry'ego "... don't worry ..."
Natomiast czy ten fragment jest drewniany? Mi się to nie rzuca w oczy. Dumbledore mówi trochę innym, bardziej formalnym językiem niż Harry: I am not zamiast I'm not, stąd może AŚowy tłumacz celowo tak przetłumaczył sztywniej. Myślę Owieczko, że faktycznie *zaparłaś się* trochę dla zasady tym razem. No i bez przesady "lata świetlne"? Jakby poszperać, to też by się znalazło parę zgrzytów u Polkowskiego.
*


Mimio zgrzytów u pana Andrzeja, i tak lata świetlne - on miewa przebłyski geniuszu, ja nie tongue.gif.

Nie wiem, zobaczymy jak to właśnie Polkowski przetłumaczy, ale mimo wszystko nie *zapieram się* dla zasady. Mnie to tłumaczenie wydaje się drewniane, nawet bardzo drewniane, w porównaniu z oryginałem i mimo najszczerszych chęci nie umiem udawać, że jest inaczej sad.gif. Nie zgodzę się z tym, że Dumbledore mówi bardziej formalnym językiem... Jego słowa są pełne ciepła, niosą niewiarygodny ładunek emocjonalny. A ile z tego wszystkiego zostało w tłumaczeniu? Zero. Nic. I o to mi chodzi.

Napisany przez: owczarnia 27.08.2005 23:40

Ale mogłoby też być (również technicznie) "Nie martwię się - [...] - Jestem z tobą". O wiele prostsze i mniej patetycznie niż "Ty jesteś ze mną". I o wiele mniej drewniane, prawda smile.gif? "I am" tłumaczy się przecież jako "jestem", owo "ja" z przodu jest kompletnie zbędne i rzeczywiście mogłoby przydawać niewłaściwego znaczenia.

Z nawiasem zgadzam się za to w całej rozciąłości *siąka nosem*...


Edit: na koniec jeszcze taka ogólna myśl: jeśli nawet uznać to jedno jedyne zdanie za przełożone jak należy (chociaż ja i tak nie uznaję tongue.gif), to pisząc swój pierwszy post do Katty miałam na myśli całość tłumaczenia ogólnie, w sensie książki jako takiej. Jeśli coś jest słabo przełożone, nie zbuduje nastroju, nie ma siły. I wtedy takie jedno zdanie wiosny nie uczyni, żeby nie wiem co. I jeśli ktoś próbuje oceniać książkę na podstawnie takiego ułomnego przekładu, to ja osobiście uważam to za rzecz co najmniej nie na miejscu.

Napisany przez: Alaxia 28.08.2005 19:14

Najlepsze w VI-

- Drako, który się rozkleja... cry.gif To było naprawdę nie do przewidzenia. Rowling zasokczyła mnie, nie ma co... A do tego wszystkiego ten tekst Dumbledora o tym że Drako wcale nie chce go zabić... Rozbrajające
- para Harry/Ginny i Ron/Hermiona (co do pozostałych dwuch to nie mam zdania )
- przeszłość Voldemarta
- no i śmierć Dumbledora - Rowlingo była odważna, w końcu kto teraz będzie wszystko wyjaśniał Harry'emu?

unsure.gif

Napisany przez: Lissy 29.08.2005 12:48

Ja tam spodziewałam się już wcześniej, że Draco w końcu się zmieni. Już i tak jest wystarczająco dużo postaci, które są po prostu złe i nic ich nie rusza. A przecież to nie była decyzja Draco, że zostanie śmierciożercą tylko jego starzy tak go wychowali.
A co do śmierci Dumbledora, to jak już wcześniej ktoś napisał. Tylko dzięki temu Harry będzie musiał w końcu stać się całkiem samodzielny i zacząć polegać na sobie. Co wcale nie znaczy, że Ron, Hermiona i Ginny nie wystąpiąć w następnej części. smile.gif

Napisany przez: Nes 31.08.2005 02:45

bez wchodzenia w szczegoly moge powiedziec ze spodobalo mi sie to ze JKR wyprostowala harry'ego wkoncu.
moze przestanie sie pojawiac w ff wylacznie jako placzliwy-krzykliwy, arogancki, rozpieszczony gnojek ;]

Napisany przez: Fauna 21.09.2005 22:28

A mi się podobało wszystko w HBP smile.gif Wszystkie paringi (no, może ten Lupin/Tonks tak średnio, ale ujdzie w tłoku wink2.gif ), Zgredek i Stworek jako Elf Tails tongue.gif , duużo o przeszłości Voldemorta, przyjątka u Slughorna (i ta fajna odzywka Luny tongue.gif ), BLIŹNIACY (!!!) i ich sklep, moment, gdy Harry leży pod peleryną w przedziale Ślizgonów z rozkwaszonym nosem, rozhisteryzowana prof Trelawney, i mój ulubiony fragment z "There's no need to call me sir, Professor."!!!!!! biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif I jak zawsze po przeczytaniu ostatniej części uważam, że ta była absolutnie najlepsza!!! biggrin.gif biggrin.gif
Co prawda Snape i Dumbledore.... ech, brak mi słów sad.gif Do końca wierzyłam, że jest po tej jasnej stronie, to był total szok... Pół nocy przepłakałam, a dwa dni miałam głęboką deprechę po przeczytaniu książki crying.gif No, ale cóż. Mówi się trudno i płynie się dalej, nie? wink2.gif

Napisany przez: Bellatrix Black 08.10.2005 09:53

no mnie najbardzie zaskoczylo w 6 tomie, to ze dumbledora zabil Snape...

Napisany przez: Gem 10.10.2005 20:07

Really? Bo ja myslałam, że on się potknął i zabił o własnego buta... cry.gif

Napisany przez: Hito 11.10.2005 18:47

Prędzej upadek z kilkudziesięcio metrowej wieży miał wpływ na jego śmierć :]

Co mnie się podobało w tej książce? To szósty tom cyklu o Harrym Potterze, zatem Książę juz na starcie miał u mnie plusa. Czytało się go szybko i (raczej) bezboleśnie.
Dalej - egzamin na aportację, dobry pomysł (ciekawe, że na razie z ważniejszych młodych postaci tylko Hermiona umie się aportować. Może to okaże się istotne w VII tomie?).
Slughorn - w końcu jakiś w miarę normalny wychowanek domu Slytherinu.
Hocruxy, Książę Pół-Krwi (chociaż jego wątek powinien być ważniejszy, a nie tylko dociekanie, kim był) i kilka podobnych pomysłów.
Ale nie ma co kryć - VI tom mógł być lepszy.

Napisany przez: marianka 14.10.2005 12:22

heheh, na dialogue centre na www.harrypotter.com rozmaiewłąm wczoraj z pewna brytyjką któa po pzreczytaniu 6 części stwierdziął, ze to najnudniejszca cześc z niedkonczonej serii. NIe chciała mi powiedizec dokłądnie faktów, poniewą stwierdizłą, ze nie bezie tak chamska i nie opowie mi fabuły, ale uważa, ze Dumbeldoor jest jakiś obcy a przygody Harry'ego mniej emocjonujace, nie dotyczą już nastolatka z prysczami na gabce, ale dorosłego faceta, wpełni swiadomego swej mocy praw i obwiązków, nawet w blink.gif sad.gif dry.gif atek miłosny nie jest tak zajmujący. dry.gif

Napisany przez: Aylet 14.10.2005 12:27

Co do wątku miłosnego to chyba każdy wie, że jest do bani (Harry+Ginny) ... i przecież Harry nie jest już młodziakiem jak wcześniej, WYDOROŚLAŁ XP
PS: Masz chyba jakieś drobne problemy z językiem polskim, czyż nie? XD

Napisany przez: Mione 14.10.2005 13:01

Może jej klawiatura fiksuje...mnie się to czasami zdarza wink2.gif

Co do HBP...to różne są opinie. Na zagranicznych forach jest sporo osób potwornie rozczarowanych, ale też sporo wniebowziętych. Często jest tak że tym którzy byli zakochani w piątym tomie, nie podoba się 6 tom- i na odwrót. Chociaż reguły nie ma, bo sa i osoby zachwycone oboma ostatnimi tomami.
Są też jeszcze oczywiście fani pary Harry&Ginny, którym można byłoby wcisnąć każde g...z ich ukochaną parą w środku i i tak byliby w siódmym niebie.

Zresztą moim zdaniem HBP wcale nie jest nudne. Akcja rozwija się szybko, moim zdaniem za szybko.
Czego w tej książce mi brakowało, to głębszych emocji. "Zakon" miał swoje dłużyzny, ale znakomicie sobie radził ze światem uczuć bohaterów.
"Książe" jest w tej kwestii niewiarygodnie powierzchowny. Moim zdaniem.

Napisany przez: harolcia 17.11.2005 22:00

Całkowicie zgadzam się z Mione. Acja w V części trochę kiepsko się rozwijała, ale jeżeli chodzi o uczucia, to wszystko wiedziałam. Jednakże i tak bardzo mnie się podobała. Jeżeli chodzi o VI tom, to akcja jest zabójcza, ciągle coś się dzieję, są nieoczekiwane zwroty akcji.... super. Natomiast niewiele o uczuciach, ale i tak jest suuuuuuuuuuper!!!!! smile.gif

Napisany przez: Shinigami 22.11.2005 23:51

Jedyne, co mi się w tej części podobało to:

Luna smile.gif
Snape smile.gif po tym tomie jest zdecydowanie moją 2 ulubioną postacią


Napisany przez: Katon 23.11.2005 14:35

QUOTE(??? @ 14.10.2005 13:27)
Co do wątku miłosnego to chyba każdy wie, że jest do bani (Harry+Ginny) ...
*



Tak? Ja nie wiem...

Napisany przez: Wrona 02.02.2006 13:47

QUOTE(Shinigami @ 22.11.2005 23:51)
Jedyne, co mi się w tej części podobało to:

Luna  smile.gif
Snape smile.gif po tym tomie jest zdecydowanie moją 2 ulubioną postacią
*




Ja Snape'a przestałam lubieć (a taki sympatyczny się wydawał...)
Za to Luna... <eh...> Ona jest świetna! Najfajniejsza postać w książce (kobieca wink2.gif )
Szkoda, że w rzaczywistości nie miałam z nikim takim do czynienia... I to opisywanie chmórek na meczu...

Napisany przez: Dorcas Ann Potter 02.02.2006 13:50

QUOTE(Katon @ 23.11.2005 14:35)
QUOTE(??? @ 14.10.2005 13:27)
Co do wątku miłosnego to chyba każdy wie, że jest do bani (Harry+Ginny) ...
*



Tak? Ja nie wiem...
*



To nie jesteś każdym ;>
Jak ja zresztą wink2.gif

Napisany przez: Katon 02.02.2006 17:37

Też nie wiem co jest tak bardzo do bani. Do bani to jest aktorka, która gra Ginny. W porównaniu z filmową Hermioną, a nawet z filmową Cho to o matko. I trzeba będzie przez cały seans udawać, że to jest ta piękna, ponętna, zarzucająca sexownie swoimi rudymi włosami Ginny. A wyobraźnia ma swoje granice.

Napisany przez: Dorcas Ann Potter 02.02.2006 18:37

QUOTE
Też nie wiem co jest tak bardzo do bani.

Może dla nich by było dobrze, jakby było Draco/ Hermiona? laugh.gif
Miejmy nadzieję, że na VI część zmienią aktorkę grającą Ginny smile.gif .
QUOTE
A wyobraźnia ma swoje granice.

Trzeba będzie zamykać oczy, jak ją będą pokazywać ;>.


Napisany przez: Shinigami 02.02.2006 23:19

QUOTE(Wrona @ 02.02.2006 13:47)
QUOTE(Shinigami @ 22.11.2005 23:51)
Jedyne, co mi się w tej części podobało to:

Luna  smile.gif
Snape smile.gif po tym tomie jest zdecydowanie moją 2 ulubioną postacią
*




Ja 'a przestałam lubieć (a taki sympatyczny się wydawał...)
Za to Luna... <eh...> Ona jest świetna! Najfajniejsza postać w książce (kobieca wink2.gif )
Szkoda, że w rzaczywistości nie miałam z nikim takim do czynienia... I to opisywanie chmórek na meczu...
*



Wszyscy ostatnio widzę przestają lubić Snape'a, początkowo też go za to co zrobił nie polubiłam bo to zawaliło taką piękną teorie co do Dumbledore'a cry.gif , ale nic i tak za nim nie przepadałam, a tak przynajmniej Snape przeszedł na jedyną słuszną stronę mocy biggrin.gif

QUOTE
Też nie wiem co jest tak bardzo do bani


Ginny jest do bani

Napisany przez: Dorcas Ann Potter 02.02.2006 23:25

QUOTE
Ginny jest do bani

To się nazywa konstruktywność.

Napisany przez: Shinigami 02.02.2006 23:37

QUOTE(Dorcas Ann Potter @ 02.02.2006 23:25)
QUOTE
Ginny jest do bani

To się nazywa konstruktywność.
*



Wybacz, ale zaczyna mnie trochę nudzić ciągłe pisanie o tym, że smarkula jest Mary Sue i jak na Mary Sue przystało została opisana w samych superlatywach.

Napisany przez: agugu 03.02.2006 14:16

Po pierwsze: dopiero teraz sie zarejestrowałam,ale strone i forum odwiedzam od dawna, zeby nie było! biggrin.gif
2:od pierwszego tomu podejrzewałam,że Snape jest po stronie czarnej magii
3:Ginny jest tylko o rok młodsza od Harry'ego,nie??
4:czy ci, którzy widzą tylko jedną fajną rzecz w szóstym tomie, są prawdziwymi fanami?? blush.gif
5:Luna jest cool!

Napisany przez: dominika00 03.02.2006 16:30

Ginny jest tylko rok młodsza,ale aktorka która ja gra jest młodsza od Dana o dwa lata. Dla mneiw ygląda na duuuzo mnie tongue.gif Zgadzam się z powyzszymi opiniami, ze chyba trzeba zamknąc oczy na filmie cz v czy VI. Dla mnei Ginny wygląda zupełnie inaczej, no ale dobra smile.gif
A co do prawdziwych fanów no to sama nie wiem. Bo mnei VI cześc podobałą sie tak sobie. Tzn może dla tego, ze miały miejsce bardzo dziwne wydarzenia, tzn silnie na mnie odziałujace huh.gif (smierć Dumbledora, prawdziwe oblicze Snapea itp), a z drugiej strony też byłą krótsza i jakoś tak brakowało mi wyłumaczenia do wszystkich zdarzeń i sprawa. Co do Luny to się zgadzam, rozbraja mnie smile.gif Mam nadzieje, ze aktorka która ja zagra bedzie równie dziwna smile.gif tongue.gif

Napisany przez: Zeti 03.02.2006 16:44

Harry chodzi z Ginny (nareszcie)

Napisany przez: Avadakedaver 04.02.2006 11:44

Luna w filmie powinna wyglądać tak: blink.gif
Fajnie, że z Harry'ego zrobił się (prawie) niedostępny PLAYBOY
Ja zawsze widziałem Ginny jako fajną laskę, ale dopier po 2cz. tymczasem aktorka... w imię ojca i syna...
za to hermiona - nigdy se jej nie wyobrazałem, ze ma długie zęby.

Napisany przez: dominika00 04.02.2006 16:27

QUOTE(Avadakedaver @ 04.02.2006 11:44)
Ja zawsze widziałem Ginny jako fajną laskę, ale dopier po 2cz. tymczasem aktorka... w imię ojca i syna...
*




biggrin.gif laugh.gif Dobre określenie. Może napiszemy petycje o zmiane aktorki, skoro jest tyle negatywnych głosów laugh.gif



Napisany przez: Avadakedaver 04.02.2006 17:03

zamiast Mary Sue, mogłaby grać Elizabeth Shue, ale ona jest za star i nie z GB...
Ginny w Icz. wyglądała jak 9 letnia strachliwa mała karaluchica
Ale cieszę się, że są razem.


------------

<to tylko kolejny błąd starego człowieka - profesor Dumbledore>

Napisany przez: harajuku girl 04.02.2006 17:52

Mnie się KP ogólnie bardzo podobał, zmuszał do przemysleń i był bardziej dojrzały, ale też mroczniejszy i w niektórych momentach śmieszny.
A jesli chodzi o konkrety to m. in.:
*komentarze Luny na meczu (zgadzam się, to jest świetna postać smile.gif)
*ciekawe były te wspomnienia o Voldemorcie
*rozśmieszyło mnie, jak Graup "pocieszał" Hagrida na pogrzebie smile.gif
*Harry wreszcie zwierzał się ze swoich podejrzeń wlaściwej osobie (chociaż i tak nie było z tego pożytku... :?)
*tak jak ktoś już napisał, postawa Fleur pod koniec

Napisany przez: krzych 06.02.2006 15:20

to że Harry chodzi z Ginny wcale nie jest złe, ale mamy straszne wyobrażenie Ginny po obejrzeniu filmów z serii HP co kompletnie spieprzyło wątek miłosny.... ehhh, szkoda troche.

---

ale te śmieszne momenty... biggrin.gif to Luna pobiła chyba wszystko tym komentowaniem meczu (szczegulnie jeśli chodzi o ciekawe ksztauty obłoków... laugh.gif )

zakończenie VI tomu było conajmniej przygnębiające, ale jak wyobrażałem sobie Graupa i Hagrida... ( laugh.gif )

Napisany przez: Bujdka;) 07.02.2006 17:55

1. LUNAAA!!! jest cudowna po prostu
2. na poczatku stukanie kubeczkow o glowy Dursleyów biggrin.gif
3. lekcje z Dumbledorem
4. Fleur:D
5. Graup i Hagrid:)
6. slowo: skonfundowany:D
7. ogół książki ... tajemniczość, groza itp.smile.gif

Napisany przez: krzych 07.02.2006 22:29

hmm, wszyscy kochają Lunę biggrin.gif to może fun club założymy tongue.gif:P:P

Napisany przez: Luna Lovegood 09.02.2006 17:45

Euforii to może nie było, ale względnie podobało mi się:
-chyba, jak prawie wszystkim Luna tongue.gif
-Harry rozwalający na strzępy Dracona
-wprowadzenie, nowych bochaterów (np. ministra magii)

Napisany przez: Kara 09.02.2006 17:59

Podobał mi sie przede wszystkim pomysł Ksiecia Półkrwi... nie jak dla mnie był bardzo dobry.... Oczywiscie Luna tongue.gif i niestety tyle...

Kara

Napisany przez: Savvage 10.02.2006 20:16

mi się wydaje ze Snape zginie ale jestem tez prawie pewny ze Voldemort zginie i harry. rowling wymysli cos zeby sie pozabijali nawzajem. Snape to leszcz i zbłaznił sie

Napisany przez: Luna Lovegood 10.02.2006 20:40

QUOTE(Savvage @ 10.02.2006 20:16)
mi się wydaje ze Snape zginie ale jestem tez prawie pewny ze Voldemort zginie i harry. rowling wymysli cos zeby sie pozabijali nawzajem. Snape to leszcz i zbłaznił sie
*


I to cię cieszy?? Temat nosi nazwę " radości:P" a to na zbyt szczęśliwe mi nie wygląda

Napisany przez: Kara 12.02.2006 20:50

QUOTE
mi się wydaje ze Snape zginie ale jestem tez prawie pewny ze Voldemort zginie i harry. rowling wymysli cos zeby sie pozabijali nawzajem. Snape to leszcz i zbłaznił sie


Zgadzam sie Luna... Poza tym to było o tym co nam sie na ten czs podobało a nie co bedzie ale cóż...

Kara

Napisany przez: Dorcas Ann Potter 12.02.2006 22:09

To się w temacie bluzgowin wypowidajcie może?

Napisany przez: o_cholibka55 10.03.2006 20:51

VI tom jest dobry pod tym wzgledem ze tak jak poprzednie 5 działa jak czekolada tongue.gif
przynajmniej dla mnie smile.gif
bo jak sobie zjem czekolade to mi sie zaraz humorek poprawia i jak poczytam chwile Harry'ego to też smile.gif

A tak poza tym
nie bede orginalna bo tez uwielbiam lunę
znam pare osób podobnych trohe do niej, fajnie sie z nimi spedza czas i nie jest nudno. i co z tego ze pol osiedla uwaza ich za idiotow tongue.gif

Napisany przez: Quietus Snape 17.04.2006 23:35

To jak z tym Fanclubem?
Szósty tom był czekolada.gif .
Lovegood była świetna! W ogóle podobała i się już od tego pamiętnego rozdziału (dwunastego chyba) piątego tomu...
Snape, Snape, Snape.
Nie mogę uwierzyć i nie zdrobię tego.

Quietus Snape

Napisany przez: Szachrajka 20.04.2006 22:23

CODE
Lovegood była świetna!

Jedna z niewielu rzeczy co do której wszyscy (większość) są zgodni.

Jak omawiała kształty chmurek na meczu i ta jej kłopotliwa szczerość:-)
Według mnie ona jest zupełnym przeciwieństwem Ginny (lub tzw. Mary Sue, jak kto woli) i za to ją chyba lubię najbardziej.

Druga rzecz, która mi się podobała (w porównaniu do inych tego typu wątków) to opis relacji Rudego z Hermoiną. Nie chodzi mi tutaj o sam tom VI, ale o
przedstawienie sytuacji w ogóle. Przynajmniej to uczucie nie wzięło się nagle z nieba (tak jak na siłę stworzone inne związki, np: Remus+Tonks- Błyskawica temu, kto dopatrzył się we wcześniejszych tomach jego zapowiedzi)

Napisany przez: Katon 24.04.2006 13:27

Mam wrażenie, że uczucia 'z nieba' też istnieją.

Napisany przez: Siaba 24.04.2006 21:13

Szczeże mówiąc to ja jestem trochę zawiedzona. Fakt Luna była ekstra ( mógłby być ktos taki u nas w szkole i komentowac na apelach ). Tylko to mi sie podobało. Związek Harryego i Ginny mozna był przewidzieć. Jednak ruda jest jeszcze dzieckiem. Związek Tonks i Lupina troche naciągany. Właściwie to jeszcze Snape był fajny. No wiecie taka tajenicza postac chociaż jak sie wydało że jest zdrajca to przestał byc taki fajny. Fajny był moment poszukiwania Horokusów smile.gif

Napisany przez: s.a.m.a.r.o. 04.05.2006 16:14

Chyba Horkruksa tongue.gif No dobra, nie czepiam się. Ale żeby pisać, że:

QUOTE
Właściwie to jeszcze Snape był fajny. No wiecie taka tajenicza postac chociaż jak sie wydało że jest zdrajca to przestał byc taki fajny.


Nie przepadałam za nim odkąd tylko przeczytałam o jego tłustych włosach i kwaśnej minie wink2.gif

Luna została idolką wielu łosi wink2.gif a co do związku Ginny i Harry'ego... zawsze mogło być gorzej wink2.gif Przynajmniej nie jakaś umalowana lala w blond włoskach i różowej mini wink2.gif


Napisany przez: pysia ;) 18.07.2006 14:38

Harry w tej czesci jak wielu powiedzialo jest doroslejszy wink2.gif) ! Ale czy pasuje do niego Ginny ? napewno jest lepsza od Cho ktora ryczy 20 razy na dzien ;d No i mam nadzieje ze harry zniszczy vOldzia ;p A i bym zapomniala: hermiona i ron bedo razem xD blush.gif

Napisany przez: kkate 20.08.2006 20:33

Ja tak może w trochę przestarzałym temacie, ale na temat wink2.gif

Otóż ostatnio, po paru miesiącach przerwy przeczytałam po raz drugi (a właściwie trzeci, licząc angielską wersję) HP i KP. Nuda mnie przycisnęła, a po książkę sięgnęłam z ciekawości, ale raczej sceptycznie, bo wcześniej mi się nie spodobała. Teraz, o dziwo, całkiem mnie wciągnęła wink2.gif Mniej irytowały mnie niektóre wątki (chociaż do związku H/G nadal nie jestem przekonana), inne całkiem zainteresowały... Dalej uważam, że w książce stosunkowo mało się dzieje, zbyt dużo miejsca poświęcono obsesji Harry'ego na punkcie Malfoya i opowieściom Dumbledore'a, wątki miłosne bywały momentami denerwujące, a książka wyglądała jak jakiś fan fick, ale ogólnie do się do niej trochę bardziej przekonałam smile.gif

Co nie zmienia faktu, że "Więzień Azkabanu" rządzi biggrin.gif

Napisany przez: Katon 21.08.2006 11:56

Mało się dzieje, mało się dzieje... Nigdy nie rozumiałem tego argumentu. Nie ma dla mnie sensu.

Napisany przez: Child 21.08.2006 12:34

Misery Kinga. Akcja praktycznie w jednym domu - tam dopiero musi się mało dziać.

Napisany przez: anagda 21.08.2006 21:37

No wogóle wszystkie niemal książki Kinga są tak bardzo dynamiczne że szok.... dry.gif


QUOTE
Dalej uważam, że w książce stosunkowo mało się dzieje, zbyt dużo miejsca poświęcono obsesji Harry'ego na punkcie Malfoya i opowieściom Dumbledore'a, wątki miłosne bywały momentami denerwujące, a książka wyglądała jak jakiś fan fick, ale ogólnie do się do niej trochę bardziej przekonałam


Podpisuje sie całym sercem...

Napisany przez: Aylet 21.08.2006 21:53

Ja tez, ja też! Książka poprostu sie zaczęła robić nudna. Ile można czytać o tym samym? O_o

Napisany przez: kkate 25.08.2006 17:17

Ano właśnie, widać, że Rowling nie ma aż tylu pomysłów co kiedyś... przynajmniej nie tak ciekawych..

Napisany przez: Child 25.08.2006 17:22

Nie spodziewała się, ze polski fandom rozpyka 90% jej zagadek na drugi dzień po premierze ksiązki, a potem będzie smęcił, jakież to nudy ;)

Pozostaje liczyć, że najlepsze kawałki zostawiła na koniec ;d

Napisany przez: Katon 26.08.2006 12:25

Nie wiem. Mnie tam rysowanie portretów pscyhologicznych bohaterów (szczególnie Voldemorta) i zagęszczanie dusznej atmosfery aż do dramatycznego finału jakoś nie nudziły, ale co ja tam wiem o literaturze.

Napisany przez: kkate 27.08.2006 21:40

Nie no, nie raz się przekonałam, że opinie na temat jednej książki czy filmu bywają skrajnie różne. Znam takich, ktorzy "Księciem..." się zachwycają, i takich, co uważają go za szajs. Ja jestem mniej więcej pośrodku...

Napisany przez: Lou D'Sou 24.09.2006 17:21

QUOTE
Co nie zmienia faktu, że "Więzień Azkabanu" rządzi biggrin.gif

Podpisuję się obiema łapkami^^
Co mi się podobało? Pogrzeb Dumbledora, a wczesniej akcja w jaskini, a przede wszystkim Luna ^^

Napisany przez: Kara 27.09.2006 17:16

O ile się nie myle pogrzeb Dumbledora był w 6 tomie :/

Napisany przez: Flamme 11.11.2006 13:52

też mi sie tak wydaje smile.gif

Napisany przez: Aida o poranku 12.11.2006 02:55

o matko, ale się czepiacie. Mnie się pogrzeb nie podobał. i ogólnie całe zakończenie było do bani.

Napisany przez: aina 12.11.2006 11:04

Nie zasze musi być "happy end". Czasami takie smutne zakończenia są lepsze od tych szczęśliwych.

Napisany przez: Aida o poranku 12.11.2006 14:20

Nie chodzi mi o to ze było smutne. Bardzo zdziwiła mnie też ta nagła przemiana Harry'ego, że skoro nie ma już dyrektora to on do szkoły nie wróci, w związku z tym Ron i Hermiona też nie wrócą i zaczyna się zupełnie nowa historia! jak dla nastąpił zbyt gwałtowny zwrot akcji. można to było zrobić trochę łagodniej.

Napisany przez: aina 12.11.2006 16:49

Może tak, ale myślę, że Harry był zbyt oszołomiony i możliwe, że podjął pochopną decyzję.

Napisany przez: Flamme 13.11.2006 17:21

myślę, ze to była jednak przemyślana decyzja, tylko przyspieszona. napewno planował przyszłość po ukończeniu szkoły.

Napisany przez: Myśka 16.11.2006 18:31

witam wszystkich czarodzieji

czy ktos jest na tyle kompetentny aby powiedziec kiedy premiera nowej czesci filmu?

Napisany przez: Ludwisarz 16.11.2006 18:36

LOL's

Dorotoka, no kogo jak kogo ale Ciebie sie tutaj nie spodziewałem! czarodziej.gif

Napisany przez: Myśka 16.11.2006 19:40

akuku!

mam ochote na radcliffa [albo na watson bardziej] to przyszlam

Napisany przez: Katon 16.11.2006 19:43

No nie dam rady! Wilkomen na Głównym, hehe =D

Napisany przez: Myśka 16.11.2006 19:51

chlopaki, spoko. jednorazowe szalenstwo ;)

Napisany przez: Katon 16.11.2006 19:53

Nie no, bywaj częściej. Pamiętasz kto to taki Dumbledore =D?

Napisany przez: Myśka 16.11.2006 19:58

nie lubię dumli. dubli tez nie. dumbledora moze, bo mial brode i okulary. byl madry, a pozowal na ciotowatego wujka samo dobro. nieprawdaz?

Napisany przez: Katon 16.11.2006 19:59

Zdecydowanie musisz tu zaglądać częściej turned.gif

Dumli też nie lubię bo mi zalepiają zęby i mam wrażenie, że mi się psują tak od razu. A mi się generalnie nie psują zęby i po co mi takie stresy?

Napisany przez: Ludwisarz 16.11.2006 21:12

Dorotka: Ty tylko raz?
Ja też tylko raz. I my wszyscy. I Katon, i Ahmed i Voldius - my wszyscy tylko raz. Raz w miesiacu, raz w tygodniu, a potem.. raz dziennie..
Ale nie martw się.. My tylko raz!

Nie bądź śmieszna..




[parafraza fragmenta sztuki teatralnej, tam chodziło o narkotyki, nie o Główne, ale pasuje biggrin.gif ]

Napisany przez: Amellive 30.07.2007 17:30

Co mi się podobało? Wiadomo - Luna smile.gif Poszukiwanie Horkruksów i te wszystkie wspomnienia dotyczące przeszłości Voldemorta... Fleur pod koniec książki, zachowanie Grupa na pogrzebie biggrin.gif

Napisany przez: Zeti 01.08.2007 20:07

QUOTE
Grupa

Graupa, lub jak kto woli Grawp'a po angielsku
Ludzie czytajcie dobrze nazwy własne! Bo potem na forum pojawiają się takie osobliwości jak Horkusy, czy Harigard

Napisany przez: Amellive 02.08.2007 16:52

QUOTE(Zeti @ 01.08.2007 21:07)
QUOTE
Grupa

Graupa, lub jak kto woli Grawp'a po angielsku
Ludzie czytajcie dobrze nazwy własne! Bo potem na forum pojawiają się takie osobliwości jak Horkusy, czy Harigard
*




Ech, po prostu za szybko pisałam, a czytać umiem smile.gif

Napisany przez: Aylet 14.05.2008 16:37

koleżanko, szczerze to można powiedzieć że każda książka jest orginalna bo ma własną fabułę =_=

Napisany przez: Miętówka 14.05.2008 17:59

"Koleżanka" jeszcze trochę poćwiczy, i zacznie pisać posty z sensem (bez obrazy). Moje pierwsze posty, to dopiero była Porażka. Mogę tutaj nawet przytoczyć siebie...
nie, jednak nie mogę, bo ostatnio zrobiłam sprzątanie i większość swoich postów głupich i jednolinijkowców wywaliłam.

Dosyć.

A tak wogóle, to te książki wcale nie są takie oryginalne, jak się wydaje na pierwszy rzut oka (UWAGA: Gdy rzucasz okiem na książkę, nie zapomnij go zabrać laugh.gif ). Nie chodzi mi o to, że jak się je przeczyta x razy to przestają być ciekawe. Raczej o to, że jak się zna legendy, orientuje się, że "Merlin gdzieś już się pojawił", czyta się dużo książek fantasy, to potem takie "motywy wędrowne" (przepraszam, okazuje się, że moja polonistka jednak mi coś wbiła do głowy w zeszłym roku) aż rzucają się w oczy. Chociaż zaklęcia i wogóle wszelkie używanie łaciny w świecie czarodziejów jest poprostu mistrzostwem świata.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 14.05.2008 19:21

Każda dobra książka czerpie ze starych jak świat wzorców i motywów wędrownych, jak to określiłaś. Grunt w tym, żeby korzystała umiejętnie.
Sienkiewicz też się opierał na źródłach.

Napisany przez: BonnieLiu 03.08.2008 12:41

Zgadzam się w pełni. Motywy Merlina, kamienia filozoficznego, magicznych różdżek, białej i czarnej magii są używane w wielu fascynujących powieściach fantasy, jednak nie zawsze kończą się one sukcesem.
A co mi się podoba w Harrym? Chyba to, że Rowling stworzyła świat tak bliski memu sercu, że nie ma szans bym kiedyś zapomniała o Harrym. Mogłabym też podziękować jej za stworzenie Luny, jej własne patrzenie na świat i sens życia sprawiły, że zaczęłam inaczej postrzegać sprawy życia codziennego. No i może za wiele mądrych słów, które przez te kilka lat wypłynęły z ust starego Dumbledorea, a które dały mi wiele do myślenia smile.gif

Napisany przez: Miętówka 03.08.2008 12:47

Akurat trafiłaś na OTa, bo ten temat jest o szóstym tomie biggrin.gif .

Napisany przez: olizgs 02.06.2010 14:17

Mi się w tej książce podoba, że Czrę Ognia można kupić u mnie w kiosku wink2.gif

Napisany przez: Cherlai 03.06.2010 20:31

I'm happy for ya!

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)