Jakie macie zdanie na temat stowarzyszenia założonego przez Hermionę Walka o Emancypację Skrzatów Zniewolonych???
Dla mnie to jest totaelnie bez sensuz powodów, które wyżej podał Katarn. Ale jak sie Hermione nudzi i nie ma na co kasy wydawać, to niech sie bawi tą WSZĄ
Hermiona naprawdę przesadziła z tą WSZĄ.Przcież nie da się zmienić tak zakorzenionych tradycji, a jeżeli skrzaty same chcą takiego traktowania to lepiej niech tak pozostanie.
WSZA jest przesadzona, chodź niektóre skrzaty są naprawde źle traktowane(Zgredek)
Hermiona może i miała dobre intencje ale... to bez sensu... (tak jak zakładanie ubranek biednym pieskom ) Jeśli one wyraźnie CHCĄ być zniewolone to niech będą...
rzeczywiscie, Hermiona przesadza z ta WSZĄ przeciez juz doprowadzila do tego, ze skrzaty nie sprzataja/nie sprzataly pokoju wspolnego Gryfonow, nie? strach pomyslec, o bedzie, jak te swoje czapeczki zacznie rozkladac po calym Hogwarcie...
Zgadzam sie z tym ze to WESZ jest kompletnie niepotrzbene i tylko mnie draznilo w tej ksiazce
Niepotrzebne? Przynajmniej zabawne. Szczególnie później (Zakład, że wróci obładowana plakietkami z napisem "Nienawidzę Rity Skeeter"?). Jasne, że potrzebne, gdyby Hermiona nie miała fioła na punkcie skrzatów tyle by sie nie wydarzyło.. JKR musiała skupić uwagę czytelnika na skrzatach, bo przecież i Zgredek i Mrużka odgrywali znaczące role w IV tomie.
Więc W.E.S.Z. była POTRZEBNA.
Co nie znaczy że nie drażniąca.
Faktycznie odegrłąo role... Ale dla mmnie to jzu byla przesada z tym nakłąnianiem do tej fundacji... Takie jest moje zdanie
Taa.. Hermi trochę przesadziła z tą WSZĄ. Jak skrzatym nie chcą, to po co się trudzi, ale jak chce, to niech sobie robi, nic złego się nie stanie..
Zgadzam się z Estiejem.
Dobrze, że Wesz był w książce, urozmaicałał fabułę i równocześnie przekazywał wizję 'wolności i równości' dla wszystkich.
A Hermiona zajęła się czymś innym od nauki.
Przekaz nie jest ani cyniczny ani idealistyczny. Rowling ani nie szydzi, ani nie pochwala. Ton w jakim to opisuje odsłania raczej nonsens uszczęśliwiania na siłę. I kierowania się ideologią zamiast rzetelnym oglądem sytuacji.
A czy nie zauwazyliscie przypadkiem ze ludzie ktorzy sa krzywdzeni przez innych i czuja sie zle czesto boja sie zareagowac? Wola zeby juz zostalo tak jak jest bo nie chca sie wychylac! Boja sie zmian wiec twierdza ze jest ok i ze takie zycie im sie podoba. Tak samo jest ze skrzatami. Nie chca niczego zmieniac bo pewnie nawet nie zdaja sobie sprawy ze moga zyc inaczej.
A Hermiona jako jedyna zauwazyla ich problemy i chciala im pomoc bo nie jest egoistką. Do tego miala sporo odwagi i nie poddawala sie mimo ze wszyscy ja wysmiali. To naprawde trzeba docenic wiec wiec tu nie wypisujcie ze jest chora umyslowo!
Nawet jeżeli zauważyła ich problemy: one odrzuciły jej pomoc i się jeszcze na nią obraziły. Czy to nie jest dowód, że one poprostu lubią pracować? Taka ich natura i nie można od tak zmienic ich przebiegu zycia. To tak jak Ty byś teraz żyła sobie tutaj na ziemi, a ktoś by Cię zaczął przymuszać, żebyś zamieszkała w wodzie.
Ich natura jest upokarzająca, a ich oddanie swojej naturze jeszcze bardziej, ale to punkt widzenia antropocentryczny mocno.
Hm... uważam tak jak poprzednicy ze jest to niepotzrebne stowarzyszenie. Skrzaty poprostu nie chcą wolności, dla nich frajda jest bycie "zniewolonym" Uważam że Hermiona ma tylo w tym rację, że powinno się je traktować nie jak zabawki tylko stworzenia. Ale samo stowarzyszenioe jest niepotrzebne i hm... bzdurne?
Nie chodzi mi o to, że w ksiązce było neipotzrebne (w ksiązce było potzrebne było się z czego pośmiac ) chodzi raczej mi o to ze w świecie czarodziejów jako stowarzyszenie było? Nielogiczne, bo skrzaty nie c hcą wolności.
Jak którzy konkretnie poprzednicy, przepraszam? Bo akurat bezpośrednio przed Twoim znalazły się posty wyjaśniające sens WSZY.
"skrzaty nie chcą wakacji, emerytur i zwolnien chorobowych. "
Mam pytanie: KTO NORMALNY NIE CHCE WAKACJI?!
Biedne, zniewolone skrzaty, których nikt nie kocha!
Tylko Hermiona okazała trochę serca!
DZiwię się Harry'emu, że jest przeciw tej akcji, przeciesz widział jaki nieszczczęśliwy jest Zgredek wię go uwolnił!
Najpotężniejszą magią jest miłość!!!
Skrzaty chyba od zawsze były niewolnikami czarodziejów, o czym świadczy sama nazwa "skrzaty domowe", i raczej niepoczebnie było by to zmieniać, ale sama wymowa faktu że Hermiona postanawia coś zrobić dla bezbronnych stworzeń potwierdza zdanie z okładki HPVI że "książki Rowling są jednoznaczną pochwałą dobra"
do czterech liter to stowarzyszenie
Murem staję za tym, co napisał Estiej *staje*. To się nazywa dobre małżeństwo: jedno wyraża dokładnie to, co myśli drugie. A przynajmniej w najważniejszych kwestiach .
http://online.freeware.info.pl/gry-sieciowe.html
Panu Singerowi zaś zadałabym jedno zasadnicze pytanie: jak sobie wyobraża przetrwanie na wolności tych wszystkich kotów, psów, chomików, rybek i papużek?... Człowiek bowiem biorąc do swego domu psa (a także każde inne zwierzę) oferuje mu także (a raczej może nawet przede wszystkim) swoją opiekę (a przynajmniej tak właśnie powinno być). Nasze ukochane psiury, kocurzaki i żółwie są oczkami w głowach swoich państwa, są rozpieszczane i szczęśliwe. I tu jest podstawowa różnica w porównaniu do skrzatów domowych, jeszcze przy okazji. Pies nie wytrzyma rozłąki ze swoim panem, ale stanie się tak z miłości. Nie z powodu zaklęcia czy innej formy zniewolenia (tak, wiem, uczucie też może być uznane za takową, ale błagam odpuśćmy sobie transcendentalne srututu a'la Katon, ok ?).
Rowling pracowała dla Amnesty?
No, to wiele wyjaśnia.
Estiej>>widzę, że dyskusje z Katonem bardzo na Ciebie wpłynęły - zaczynasz filozofować :]
Estiej, naprawde nie widzisz róznicy? Człowiek ma inną naturę niż skrzat. Kobieta, Murzyn i kto tam jeszcze chcesz to byli ludzie. Skrzaty to skrzaty. Człowiek generalnie chce być wolny. Skrzat generalnie chce być zniewolony. I nie wynika to z tego, że skrzat nie osiągnął jeszcze odpowiedniego etapu świadomości klasowej. Wynika to z jego skrzatowatości. Człowiek jest istotą społeczną na przykład. A skrzat jest istotą zniewoloną. Możliwe, że powstał pod wpływem czarów u początku dziejów właśnie po to. Nie znamy Genesis skrzata. Zgredek jest lustrzanym odbiciem naszego sadomasochisty. Zgredek jest dewianem i jako dewiant nie jest akceptowany. Ale nawet w jego dewiacji widać skrzacią naturę niewolnika. Skrzaty nie są alegorią Murzynów. Skrzaty to skrzaty.
Co do rekolonizacji - liberał interesuje się wolnością jednostki, nie wolnością Ugandy. Wolna Uganda to Ugandyjczyk będący niewolnikiem kacyka. Współczesna rekolonizacja przyniosłaby skolonizowanym państwom liberalne konstytucje. Ugandyjczyk jako obywatel brytyjski (a przecież nie o nowe niewolnictwo mi chodzi) byłby znacznie bardziej wolny.
P.S. Uganda to przykład czysto retoryczny. Nie wiem jak konkretnie jest w Ugandzie. Podejrzewam, że kiepsko.
No jeśli masz rację co do ontologii świata HP to masz także rację co do faktów. Ja to sobie zawsze wyobrażałem inaczej. Bardziej tak, że skrzaty po prostu takie są. Tak jest lew musi polować, a owca robić me, a człowiek siusiać. Centaury czy półolbrzymy (olbrzymy? hmmm... kolejne stwory co do których podmiotowości cywilno-prawnej poważnie bym się zastanawiał) to jednak coś innego. Ale jeśli masz rację i skrzaty zostały wprzęgnięte w niewolnictwo to masz rację. Ty i Hermiona.
Strasznie się cieszę, że ktoś popiera jednak walkę Hermiony o wolność skrzatów, bo czułam się lekko inna, odkąd istaniał ten temat.
Skrzaty nie posiadają świadomości własnej wolności oraz własnych praw i to jest ich główny problem. Od pokoleń są zniewolone. Tradycje przechodzą z rodziców na dzieci.
Takie zmiany będą mogą być wprowadzane tylko stopniowo i co ważniejsze z pomocą i za zgodą społeczeństwa czarodziejów. A jak wiadomo prawie wszyscy uważają, że obecny stan rzeczy jest w porządku. Dopóki oni się sprzeciwiają wolności skrzatów będą robili wszystko żeby jej zapobiec.
Dlatego Herminona powinna się właśnie skupić na pozyskanie jak największej ilości członków stowarzyszenia WESZ.
I tak przy okazji, trochę a propos niewolnictwa, mnie nadanie wolnośi skrzatom kojarzy sie z uwłaszczeniem chłopów (co nie znaczy, że Rowling musiała to mieć na myśli)
Bzdura. Takie ich przeznaczenie Po co Herma się mieszała wogóle...
Skoro taka ich rola i one nic przeciwko temu nie mają, wręcz potrzebują zniewolenia to nie rozumiem po co im pomagać. Gdyby potrzebowały wolności zapewne by się w jakiś sposób zbuntowały,a one po prostu odrzucają pomoc Hermiony. Powinna odpuścić .
Hermiona miała na pewno dobre intencje, ale nie raczej jej pomysł nie wypalił. W zasadzie chyba dobrze, że w końcu ktoś poruszył tą kwestię, ale Hermiona była zbyt nachalna dla skrzatów. Na pewno byy skrzaty mające problemy takie jak Zgredek, a WESZ mogła w tym pomóc. Ale skąd inne skrzaty mogły mieć pojęcie o istnieniu czegoś takiego (oczywiście te spoza Hogwartu)...
NIE CHCĄ-NIE ZMUSZAJ
B.O.P.P.H
Bezsensowna organizacja powołana przez Hermionę
Z lekka głupota... skrzaty CHCĄ być zniewolone... może Zgredek to wyjątek
ostanio czytałam na jakimś forum nie samowita teorię na temat znaczenia skrztów w wojnie miedzy zakonem a śmierciżercami .
posiadają dużą moc, więc może się na coś przydadzą w ostatecznym starciu
ale cała ta wesz to kretynizm
wesz to wymysl hermiony ktora ma bzika na punkcie wyzwolenia skrzatow..
dobrze, że nas olśniłaś
Ale czy to jest głupie? Tzn. żeby walczyć o skrzaty? Nie. I Hermiona nie ma bzika, tylko zauważyła to czego większość czarodziejów nie widzi.
dziewczyna jest dobra i chce pomoc, mimo wszystko
przynajmniej takie jest moje zdanie
no tak.. z tym bzikiem chyba zle sie wyrazilam.. noo coz.. wlasciwie to rozumiem ją.. nikogo nie obchodzą biedne skrzaty wiec ona chcialaby jakos wplynac na ich losy..
To byłby jej dalekosiężny cel. Na razie mogła tylko uświadamiać Czarodziejów o prawach skrzatów tak jak Dumbledore.
'Bo ona jest dobra i troskliwa'... sranie w banie. Jest po postu nadgorliwa i na dodatek slepa - widzi tylko jedną strone medalu. Niby taka inteligentna dziewczyna, a nie potrafi zrozumiec, ze taka jest natura skrzatów i, że to jak żyją i co robią sprawia im przyjemność.
Zgredek tutaj jest raczej tylko takim wyjątkiem od reguły, powiedziałabym nawet wynaturzeniem.
Nie wiem, jak to się ma do Twoich innych poglądów, ale wydaje mi się niespójne. Poza tym, dwie sprawy. Nie słyszałaś nigdy o młodzieńczym idealizmie? I druga - kobiety przez wieki trwały w przekonaniu, że ich naturą jest przeznaczenie do siedzenia w domu i obsługiwania rodziny, a Murzyni - że ich naturą jest niewolnictwo. Dziś to się troszkę zmieniło i chyba na złe światu to nie wyszło, prawda? (Te argumenty już padały w tej dyskusji, ale skoro ich nie dostrzegasz, czuję się w obowiązku ich znowu użyć.)
Co do tego wszystkiego mają 'moje inne poglądy' i ten cały zasrany młodzienczy idealizm?.
Ale kobiety i murzyni nie byli z tego zadowoleni. A skrzaty to uwielbiają, bo takie już są, taka jest ich natura, a nie przekonanie. Dziękuję.
Młodzieńczy idealizm ma do tego to, że Hermiona w tej sprawie przejawia go w nadmiarze. A Twoje inne poglądy - bo myślałam, że osoba, która głosi, że świat nie należy do nikogo i że wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi, nie będzie popierała wykorzystywania innych. A jednak.
Osoba, która głosi, że świat nie należy do nikogo i że wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi przede wszystkim nie popiera buntu przeciwko naturze . Natury , moja droga, nie da sie oszukać.
To, co ludzie mówią o murzynach i kobietach to zwykłe stereotypy. Mistrzami kuchni, zauwaz, przewaznie są mężczyzni akurat.
A to, ze skrzaty usługują czarodziejom i lubią być poniżane , to nie stereotyp , tylko natura tych stworzen. Zauwaz, swiat w HP to świat fantastyczny, każde stworzenia są w nim 'przeznaczone' do czegos innego. Gobliny np zajmuja sie bankowością. Skrzaty sprzątaniem.
Wg mnie bunt Hermiony to rzecz calkowicie bezpodstawna.
Powiem to po raz trzeci, więcej chyba nie zechcę To o kobietach i Murzynach też uchodziło za ich naturę, a nie stereotyp. Potem się okazało, że jest inaczej.
Przykład z goblinami o tyle nietrafiony, że gobliny - i wszystkie inne stworzenia w świecie Rowling - są wolne, tylko skrzaty nie. Uważasz, że to słuszne? Bo ja nie. Hermiona rzuca się w ich obronę na oślep, ale generalnie ma rację.
Całe szczęście już za trzy tygodnie z malutkim haczykiem wchodzi siódmy tom.
Nie moge sie doczekac;)
Szkoda, ze nie jestem dobra z angielskiego..
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)