Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Harry Potter _ Śmieszne sytuacje

Napisany przez: Alik 22.02.2004 20:47

Nie jestem pewna czy taki temat już istnieje,jeżeli tak to mnie poinmformujcie.Ten temat jest poświęcony różnym zdarzeniom które was rozbawiły w każdej części HP.Mogą to być także różne wypowiedzi itp. smile.gif

Napisany przez: Livery 22.02.2004 21:39

Mi się podobało jak Fred I George prowadzili Harry'ego po kortarzu w II tomie:

"Dla Freda I George'a był to jeszcze jeden powód do wygłupów. Zdarzało się, że szli przed Harrym korytarzami wołając:
- Przejście dla dziedzica Slytherina, potężnego czarnoksiężnika!
Percy był wyraźnie zgorszony takim zachowaniem.
- To wcale nie jest powód do śmiechu - skarcił ich za którymś razem.
- Zjeżdżaja, Percy - odpowiedział Fred. - Harry się śpieszy.
- Tak, zasuwa do Komnaty Tajemnic na filiżankę herbaty ze swoim jadowitym sługą - dodał George, chichocąc.


Najlepsze kawałki mają Fred i George, oni są najlepsi. Komicy jakich mało. Jak jeszcze coś mi się przypomni to napisze.

Napisany przez: Meave 22.02.2004 21:57

"W oczach Snape'a zapłoną

triumf.
- Zaraz zobaczymy, zaraz zobaczymy... - mruknął, wyjmując różdżkę

i rozkładając mapę na biurku. - Wyjaw swój sekret! - rozkazał, dotykając

różdżką pergaminu.
Nic się nie wydarzyło. Harry zacisnął dłonie, żeby

powstrzymać ich drżenie.
- Pokaż się! - rzekł Snape, stukając różdżką

o pergamin.
Pergamin nadal był czysty. Harry oddychał głęboko, żeby się

uspokoić.
- Profesor Severus Snape, nauczyciel z tej szkoły, rozkazuje ci

ujawnić informacje, które ukrywasz! - zawołał Snape, uderzając różdżkę w

mapę.
Na pergaminie zaczęły się pojawiać słowa, jakby je pisała

niewidzialna ręka.
- PAN LUNATYK PRZESYŁA WYRAZY SZACUNKU PROFESOROWI

SNAPE'OWI I UPRASZA GO, BY ZECHCIAŁ NIE WTYKAĆ SWOJEGO DŁUGIEGO NOCHALA

W SPRAWY INNYCH LUDZI.
Snape zmarszczył czoło. Harry gapił się,

oniemiały, na czarne litery. Ale mapa na tym nie przestała. Pojawiło się

nowe zdanie.
-PAN ROGACZ ZGADZA SIĘ Z PANEM LUNATYKIEM I PRAGNIE DODAĆ,

ŻE PROFESOR SNAPE JEST WREDNYM GŁUPOLEM
Byłoby to bardzo śmieszne, gdyby

sytuacja nie była tak poważna.
A tu... nowe zdanie...
-PAN ŁAPA

PRAGNIE WYRAZIĆ SWOJE ZDZIWIENIE, JAK TAKI KRETYN MÓGŁ ZOSTAĆ

PROFESOREM.
Harry zamkną oczy z przerażenia. Kiedy je otworzył, mapa

wypowiedziała już wszystko, co miała do powiedzenia:
- PAN GLIZDOGON

ŻYCZY PROFESOROWI SNAPE'OWI MIŁEGO
DNIA I RADZI MU UMYĆ WŁOSY, BO

KLEJĄ SIĘ OD ŁOJU.''



<!--QuoteBegin--></div><table

border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'><tr><td>QUOTE </td></tr><tr><td

id='QUOTE'><!--QuoteEBegin-->szkoda, że rzucili szkołę

[/quote]
http://www.lwowiak.republika.pl
Przecież i tak to był już ostatni rok w Hogwarcie, więc kilka miesiecy

nie robi wielkiej różnicy.

Napisany przez: Mandarynka 22.02.2004 23:04

Ja dokładnie tekstu nie podam, bo książkę pożyczyłam, ale mnie się podobało, jak Fred i George zmnienili napis na odznace Percy'ego(Perfekt Naczelny= Perfekt Nadęty) biggrin.gif i jak podłożyli Percy'emu "próbkę nawozu z Rumunii(dla przypomnienia smoczego łajna) laugh.gif

Napisany przez: Meave 22.02.2004 23:06

Tak, Merkury, zakaz już został zdjęty.

" - Nie możecie tędy przejść! - dobiegł ich głos Ginny. - Przykro mi, musicie obejść naokoło, przez te obrotowe schody, ktoś wpuścił tu duszący gaz...
Usłyszeli pełne zawodu głosy uczniów. Ktoś burknął:
- Nie widzę żadnego gazu...
- Bo jest bezbarwny - odpowiedziała Ginny poirytowanym tonem. - Ale jak chcesz, to idź, twoje ciało posłuży jako dowód dla następnego kretyna, który nam nie uwierzy"

Napisany przez: Ellie 23.02.2004 19:45

Mnie się podobało np: planowanie kariery zawodowej Harry'ego, kiedy Bridgowa i McGonnagall ssię kłóciły, o to czy Harry będzie aurorem czy też nie.
I kiedy Trelawney powiedziała Harry'emu: Urodziłeś się w środku zimy? - Nie w lipcu.
I wiele innych, ktorych nie przypominam sobie, ale jak przypomne sobie, to napisze.

Napisany przez: Hermiona123 23.02.2004 20:49

Mi się bardzo podobało pod koniec to "Czy pan mi grozi?" To było świtne. Jak będę miała czas to wkleje. Troche mnie pocieszyło po tej stracie....
Pozatym świetni byli bliźniacy i Lee jak komentował. Najbardziej podobało mi się jak komentował pierwszy mecz z błyskawicą smile.gif

Napisany przez: ćśorazs_aind 05.03.2004 15:17

Najśmiesznijsze sytuacje to prawie zawsze rozmowa Freda i Georga z matką np. " A teraz wy dwaj... w tym roku macie mi się zachowywać przyzwoicie. Jak dostanę choćby jedną sowę z wiadomością, że... wysadziliście w powietrze toaletę albo...
-Toaletę w powietrze? Nigdy nie wysadziliśmy żadnej toalety.
- Ale to wspaniały pomysł dzięki mamo!" (HPiKF)
W Zakonie Feniksa podobało mi się, gdy Harry powiedział Dudley'a ( dzięki Peggy nie chciało mi się sprawdzać w książce i jakoś Ron mi utkwił w pamięci) " A skąd Ci przyszło do głowy ,że nie jestem odważny w łóżku?!"

Napisany przez: peggy_brown 05.03.2004 17:09

QUOTE
W Zakonie Feniksa podobało mi się, gdy Harry powiedział do Rona " A skąd Ci przyszło do głowy ,że nie jestem odważny w łóżku?!"

Gwoli ścisłości, to powiedział to Harry do Dudley'a biggrin.gif

QUOTE
Pozatym świetni byli bliźniacy i Lee jak komentował.

Przy niektórych tekstach Lee ryczałam ze śmiechu, ale najbardziej mi się podobało, jak McGonagall wstała, wymachiwała ręką i krzyczała laugh.gif

Napisany przez: Trinity48 05.03.2004 18:52

Faktycznie, to bylo niezłe..a w ogóle to Minerwa stała się fajna jak była nowa dyrektorka

Napisany przez: Hefaj 05.03.2004 19:34

QUOTE
Wuj Vernon nadął się złowieszczo. Poczucie osobistej obrazy przytłumiło w nim strach przed tą bandą dziwaków.
- Grozi mi pan? - zapytał tak głośno , że przechodzący oboknich pasażerowie zwrócili ku nim głowy.
- Tak , grożę - odpowiedział Szalonooki , sprawiając wrażenie zadowolonego, że do wuja Vernona tak szybko to dotarło.
- Czy ja wyglądam na człowieka , którego można zastraszyć ? - warknął wuj Vernon.
- No.. - mruknął Moody i odsunął melonik do tyłu , odsłaniając swe wirujące magiczne oko , a wuj Vernon odskoczył do tyłu i wpadł na wózek z bagażami. - Tak , muszę wyznać , że na kogośtakiego mi pan wygląda , panie Dursley. (..)


A tak btw...ciekawe jak w filmie będzie wyglądał Szalonooki ze swym ockiem =D

Napisany przez: Holly 05.03.2004 21:03

Jakoś to było tak:
"Umbridge: ...wszyscy jak dotąd wasi nauczyciele obrony przed cz. magią niczego was nie nauczyli...No, może oprócz profesora Qurrilla...
Harry: Taa, zwłaszcza, ze z tyłu głowy zwisał mu Lord Voldemort...."

ORAZ
"dementoidzi" i "demonterzy" wuja Vernona smile.gif przy tym się uśmiałam. Śmiałam się tak głośno, ze musiałam chować głowe w poduszkę, zeby ludzie nie pomyśleli, ze jestem chora psychicznie smile.gif

czarodziej.gif czarodziej.gif czarodziej.gif czarodziej.gif czarodziej.gif czarodziej.gif czarodziej.gif

i jeszcze: U: Ekhm....
McGonagall:Chce pani tabletke/cukierka od kaszlu?! (nie pamietam dokładnie)

i dużo innych śmiesznych rzeczy. tak, z tym "a skąd wiesz, że nie jestem dobry w łózku" w takim kontekście, a w sumie jego braku brzmi dośc dziwnie....śmiesnie....

Napisany przez: Motorolcia 05.03.2004 21:12

taaa... McGonagall była super na wizytacji smile.gif ale mnie jeszcze ucieszył fragment z radami Moody'ego apropos noszenia różdżki w tylnej kieszeni spodni... biggrin.gif

Napisany przez: Livery 05.03.2004 21:48

Podobało mi się jeszcze jak Harry wrzasną do Snape ZAMKNIJ SIĘ!, ale nie pamiętam gdzie to bylo. Chyba w III części.
No i podobałami sie rozmowa Rona, Harry'ego i Hermiony. Harry wrócił ze spotkania GD (po tym jak Cho go pocałowała) i opowiedział co się wydarzyło, a potem Hermiona wytłumaczyła mu co czuje Cho, a Ron na to: jedna osoba nie może czuć tyle na raz bo by wybuchła. (czy coś w tym stylu, niestety nie mam aktualnie książki i nie mogę przytoczyć fragmentu, ale chyba wszyscy wiedzą o co chodzi)
I odpowiedź Hermiony: To, że twoja rozciągłość emocjonalna jest wielkości łyżeczki do herbaty to nie znaczy, że inni też są tacy.( jak już wspominałam piszę z pamięci).

W V tomi chyba wszystkim się wyostrza humor.
O albo Ginny do Harry'ego: Krzycz dalej, w przeciągu kilku mil jest jeszcze pare osób, które cię nie usłyszały.

Wiele fajnych momentów, ale jak przychodzi co do czego to nic se przypomnieć nie mogę. No i zgadzam sie z moimi przedmówcami. Umbridge też była dobra i te jej kłutnie z McGonagall.
Ale, żeby przerwać Dumbledorowi w czasie przemówienia to już szczyt. Albo wlać cały flakonik veritaserum do szklanki herbaty jeśli wystarczą trzy krople. To szczyt głupoty. Chyba tego veritaserum było tam więcej niż herbaty.

Napisany przez: vaampir 05.03.2004 21:49

było wiele świetnych tekstów, moje ulubione to m. in. komentarze Lee Jordana. Swoją drogą, ciekawe kto będzie teraz komentował mecze?

Napisany przez: Livery 05.03.2004 21:55

No to mnie zastanawia może teraz to będzie jakaś dziweczyna? No i nie z Gryffindoru dla odmiany.

Napisany przez: vaampir 05.03.2004 21:58

mam nadzieję, że nie z gryffindoru. denerwuje mnie wywyższanie gryffindoru ponad inne domy

Napisany przez: peggy_brown 05.03.2004 22:07

Kto wie, może Lee będzie się urywał z roboty i komentował mecze biggrin.gif Byłoby miło...

Napisany przez: Trinity48 06.03.2004 17:43

Fakt. byłoby fajnie, ale może teraz jakiś nauczyciel?? Np. Dumbelslbo nauczyciel OPCM?? Bo tak to będą kłopoty z bezstronnością....

Napisany przez: Amarna 06.03.2004 17:44

Najlepsze są teksty George'a i Freda.Np:

"- Och,jesteś prefektem Percy? - zdziwił się jeden z bliźniaków. - Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia.
- Daj spokój,przecież pamiętam,że coś o tym wspominał - powiedział drugi bliźniak - Raz....
- Albo dwa....
- Chwilę temu....
- Przez całe lato.... "

Super było też wspomnienie Snape'a biggrin.gif

Napisany przez: Motorolcia 06.03.2004 21:48

przypomniało mi sie coś jeszcze

<!--emo&:)--><img

src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/><!--endemo-->

oczywiście Artur w sw. Mungu <!--emo&:)--><img

src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/><!--endemo-->

"Pod przeszywającym spojrzeniem zony przywodził

na myśl dętkę, z której uchodzi powietrze.
- No więc... nie denerwuj się

Molly, ale Augustus Pye wpadł na pewnien pomysł... (...) on się bardzo

interesuje... eee... medycyną alternatywną... to znaczy... takimi różnymi

starymi środkami mugolskimi... oni mówią na to "szwy", Molly,

które bardzo dobrze działają na... na rany mugoli...(...)

- To brzmi

tak, jakbyś próbował sobie pozszywać skórę - powiedziała pani Weasley z

parsknięciem, które wcale nie przypominało śmiechu - ale nawet ty, Arturze,

nie byłbyś taki głupi...
- Ja też się napiję herbaty - powiedział Harry

zrywając się na nogi.
Hermiona, Ron i Ginny wybiegli za nim z sali. Już

za drzwiami usłyszeli wrzask pani Weasley:
- CO MASZ NA MYŚLI, MÓWIĄC, ŻE

NA TYM TO MNIEJ WIĘCEJ POLEGA?! "

Dla mnie fragment

powalajacy... <!--emo&:)--><img

src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/><!--endemo--> <!--emo&:lol:--><img

src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/><!--endemo--> źródło: http://forum.freeware.info.pl/viewforum.php?f=3

Napisany przez: skicia 06.03.2004 22:40

Teraz z kolei mi się przypomniał jeden z fajnych momentów ZF, mianowicie jak pani Figg nawymyślała Dungowi
"Ty nędzna szumowino, ty nędzna kupo nietoperzego łajna" . Zaczęła go okładać torbą pełną puszek z pokarmem dla kotów. biggrin.gif

Napisany przez: peggy_brown 06.03.2004 23:06

Jeszcze naturalnie <nie mylić z Naturalnymi z B.o.L.Z.E.>:
"Ty stary, wszawy, stronniczy worku rzygowin" by Ronald Bilius Weasley biggrin.gif

Napisany przez: Hefaj 07.03.2004 11:03

QUOTE (Livery @ 05-03-2004 20:48)
O albo Ginny do Harry'ego: Krzycz dalej, w przeciągu kilku mil jest jeszcze pare osób, które cię nie usłyszały.

To mówili bliźniacy! =P
I jeszcze było fajowe po wywiadzie z Żonglerem - jak Trelawney wyjątkowo nie przepowiadała mu śmierci , a także jeszcze wejście McGonagall:
QUOTE

- No ale skoro Gryffindor nie ma już punktów..
- ..to może trzeba kilka dodać ?
( Tekst cytowany z pamięci )

=D

Napisany przez: Trinity48 07.03.2004 11:41

Fajne były momenty kiedy McGonnagal pomagała Irytkowi.... typu "Odkręca się wdtugą stronę" albo " Nie mogę brać udziału w wiwatowaniu, bo Irytek pożyczył moją laskę . Piszę z pamięci więc jest niedokładnie

Napisany przez: F_B 07.03.2004 14:26

Mi sie podobał fragment gdy czytelnik pierwszy raz spotyka stworka który wchodzi do pokoju i wypowiada na głos swoje myśli a bliźniacy zamykają za nim drzwi. Jeden z nich uświadamia go że nie jest sam w pokoju a ten dalej wali na głos takimi tekstami, a HP nie wiedział czy sie śmiać. biggrin.gif


Aaaaa....[olśnienie->edit] przeglądając tematy przypomniałem sobie dwie zabujcze scenki, które w filmie jeszcze lepiej wyszły i śmieszniej niż to sobie wyobrażałem czytając książke:

1. pierwsza lekcja u Lockhart'a gdy mówił coś w tym stylu:
- ... ale nie o tym przyszedłem mówić . przecież nie zabiłbym [czegośtam ] uśmiechając się do tego..- i właśnie w tym momęcie uśmiech od ucha do uch
po przeczytaniu tego fragmentu przez pięć minut nie mogłem kontynuować czytania biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif

2. gdy HP przybywa do nory (w 2 tomie] i zasiadają do śniadania, wpada ojciec Rona i sie dowiaduje że przylecieli z Harrym latającym samochodem. Artur podniecony pyta się jak było ale zaraz po tym jak zobaczył zabujcze spojrzenie Molly zaczął im to bez większego entuzjazmu wypominać.
nie pamiętam czy to było w książce ale w filmie Artur zapytał się jeszcze, bardzo tym zaciekawiony, jaka jest dokładnie funkcja gumowych kaczuszek.
Ten fragment filmu ogladałem kilka razy i za kazdym razem zbijałem się z tego tak samo a może i więcej. polecam obejrzeć.

Napisany przez: Livery 07.03.2004 21:06

I podobała mi się jeszcze lekcja transmutacji po pierwszej lekcji wróżbiarstwa.

- Wyglądasz bardzo zdrowo, Potter, więc wybacz mi, ale nie zwolnię cię z obowiązku odrobienia pracy doowej. Chyba żebyś umarł, wtedy możesz śmiało czuć się zwolniony.

No i to co było przed tym. Ale myślicie, że McGonagall troche to zaniepokoiło, że akurat Harry'emu przepowiedział śmierć w tym roku. W końcu uciekł Syriusz. No i sory, że nie zabardzo na temat.

Napisany przez: Natalle 09.03.2004 00:36

Jordan Lee
On to dopiero komentował...
Zgadzam się z przedmówcami

" I oto Johnson... Johnson ma kafla, co za gracz z tej dziewczyny, mówię to od lat, a ona wciąż nie chce się ze mną umówić...
- JORDAN! - wrzasnęła profesor McGonagall."

Czy jakos tak... tongue.gif

Napisany przez: Carti 09.03.2004 09:17

- Tak więc... po tym oczywistym i odrażającym oszustwie...
- Jordan!
- To znaczy... po tym jawnym, oburzajacym faulu...
- Jordan, ostrzegam cię...
- No dobrze już, dobrze. Flint o mały włos nie zabił szukającego Gryfonów, co mogło zdarzyć się każdemu, to jasne, więc rzut wolnt dla Gryfonów...
smile.gif

Niezłe też było jak w finale quidditcha w 3 części na początku prof. McGonagall starała się upominać Lee, a potem dała sobie spokój i sama wymachiwała pięściami smile.gif.

Napisany przez: Trinity48 09.03.2004 17:20

Najśmieszniejsze zawsze były komentarze Lee Jordana i bliźniacy...

Napisany przez: Kocham_Syriusza 10.03.2004 16:57

A mi się najbardziej podobało obrażanie Snape'a przez Mapę Huncwotów w t.III
Kiedy po raz pierwszy to czytałam, cały dzień się śmiałam, tak jak cały dzień płakałam po śmierci Syriusza. No i komentarze Lee Jordana były extra!!!!

Napisany przez: ren.Asiek 10.03.2004 17:00

Tak to z mapą i Snape'em było rewelacyjne=D ale jak to zaczarowano ze akurat wiedziala ta mapa ze to Snape i puszczała mu takie teksty tongue.gif Smieszne było wyjscie bliźniaków, smieszna była Umbrige, Ron jak sie czerwien....duzo było smiesznych wątków,ale jeszcze wiecej takich"na codzien"..n oi te smutne...

Napisany przez: Daga 10.03.2004 17:24

właśnie o tym chciałam mówić!! Mapa była rewelacyjna nie zapomnę jej nigdy!! laugh.gif
Podobał mi się także pewien tekst Dumbledora w 1 tomie może nie śmieszny ale fajny:
"To co się wydarzyło w podziemiach jest ścisłą tajemnicą więc oczywiście wie o tym cała szkoła"
biggrin.gif

Napisany przez: Beja 10.03.2004 18:31

we wszystkich tomach hp było tak wiele przezabawnych sytuacji że aż nie da się tego wszystkiego policzyć !
Przytoczę jednak kilka - wg mnie- najlepszych( nie wiem czy się nie powtarzam bo nie czytalam calego topicu)

IV tom
- nie bądź głupi, Neville, to jest nielegalne - powiedział George - Nie użyją zaklęcia cruciatus wobec zawodników. Mnie to bardziej przypomina śpiew Perciego... Może będziesz musiał zaatakować go pod prysznicem, Harry.

V tom
- Może byś już przestał, co? - odezwał się w końcu Syriusz, kiedy James złapał znicza w wyjątkowo widowiskowy sposób, a Glizdogon krzyknął z podziwu. - Bo Glizdogon posika się z wrażenia.

Napisany przez: Osamotniona 10.03.2004 19:09

QUOTE (ren.Asiek @ 10-03-2004 16:00)
Tak to z mapą i Snape'em było rewelacyjne=D ale jak to zaczarowano ze akurat wiedziala ta mapa ze to Snape i puszczała mu takie teksty tongue.gif

mapa nie widziala ze Snape tylko on powiedzial " ja, prof. Severus SNape nauczyciel tej szkoly rozkazuje ujawnic ci informacje ktore ukrywasz" czy cos w tym stylu smile.gif

Napisany przez: Meave 10.03.2004 22:52

QUOTE (Beja @ 10-03-2004 17:31)
IV tom
- nie bądź głupi, Neville, to jest nielegalne - powiedział George - Nie użyją zaklęcia cruciatus wobec zawodników. Mnie to bardziej przypomina śpiew Perciego... Może będziesz musiał zaatakować go pod prysznicem, Harry.

Chyba mam chwilowe zaćmienie, bo jakoś nie mogę sobie przypomnieć w którym momencie George to powiedział.

Napisany przez: ren.Asiek 10.03.2004 22:56

Osamotniona no prawda mówił,ale przeciez nie mówił ze ma ciągle tłuste włosy...przeciez mogł z tego wydoroślec no nie? skąd mapa wiedziala tongue.gif

Napisany przez: Livery 10.03.2004 23:06

Może mapa nie wiedział, ale Huncwoci ją zaczarowali kilka lat temu wlali w nią swoje odczucia do różnych osób i ona poprostu otworzyła swoją baze danych na temet Snape'a i wypisała to co wiedziała, a że Snape został profesorem to przytoczyła wypowiedź Syriusza, że to kretyn i poprostu dopasoała. Ale to ciekawe czy gdyby Harry tak zrobił czy coś by się stało? A jeśli tak to co?

Napisany przez: Motorolcia 11.03.2004 11:43

QUOTE (Meave @ 10-03-2004 21:52)
QUOTE (Beja @ 10-03-2004 17:31)
IV tom
- nie bądź głupi, Neville, to jest nielegalne - powiedział George - Nie użyją zaklęcia cruciatus wobec zawodników. Mnie to bardziej przypomina śpiew Perciego... Może będziesz musiał zaatakować go pod prysznicem, Harry.

Chyba mam chwilowe zaćmienie, bo jakoś nie mogę sobie przypomnieć w którym momencie George to powiedział.

jak Harry otworzył to jajo do 2 zadania w pokoju wspolnym i zgadywali co bedzie musiał zrobic smile.gif z tą mapą może dali jakiś zasób słów które potem dopasowywując sie do wypowiedzi ukladaly sie w zdania

Napisany przez: peggy_brown 11.03.2004 18:17

no wiecie, to jest magiczny przedmiot, więc pewnie go nie "zaprogramowali" w żaden sposób. Tak samo jak np. Tiary Przydziału. One sobie same myślą, nie potrzebują niczyjej pomocy tongue.gif

Napisany przez: Hermiona123 11.03.2004 19:18

Mi się podobał jeszcze dekret Dolores o zakazie czytania Żonglera a potem że każdy w szkole go już przeczytał. smile.gif A z komentarzy Lee Jordana najbardziej podobało mi się jak zachwalał miotłę Harry'ego i McGonaggal spytała się go czy producent Błyskawicy zapłacił mu za reklame biggrin.gif:D

Napisany przez: matematyka 11.03.2004 19:47

ech Rowling ma duze poczucie humoru - lubie takie ksiazki, w ktorych sa zarowno watki humorystyczne jak i innne

Napisany przez: Anuucha 11.03.2004 20:32

"Jednak pełnią szczęścia osiągnął Harry na widok reakcji Malfoya, Crabbe'a i Goyle'a. Późnym popołudniem zobaczył ich w bibliotece razem z cherlawym chłopcem, który jak poinformowała go szeptem Hermiona, nazywał się Theodor Nott. Zerkali na Harry'ego, który szukał po półkach książki na temat częściowego znikania; Goyle tłukł wojowniczo knyćkami w dłoń, a Malfoy szepnął coś bez wątpienia złośliwego Crabbe'owi. Harry dobrze wiedział, co ich gnębi: w wywiadzie wymienił nazwiska ich ojców jako śmierciożerców.
- A najlepsze jest to - wyszeptała z satysfakcją Hermiona, kiedy tamci wyszli z biblioteki - że nie mogą ci zaprzeczyć, boby się przyznali, że przeczytali ten wywiad!"
biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: Natalie Mirgan 12.03.2004 18:48

Mapa Huncnotów + Snape..to było niezłe ^^, oraz oczywiście żarty Bliźniaków Weasley ne do pokonania,arsenał mają pokaźny(Bombonierki Lesera XD).Szkoda, że będziemy ich (prawdopodobnie) żadziej widywać w pozostałych częściach.

A tak w ogóle to witam wszystkich,nowa jestem ^^

Napisany przez: Motorolcia 12.03.2004 21:31

QUOTE (peggy_brown @ 11-03-2004 17:17)
no wiecie, to jest magiczny przedmiot, więc pewnie go nie "zaprogramowali" w żaden sposób. Tak samo jak np. Tiary Przydziału. One sobie same myślą, nie potrzebują niczyjej pomocy tongue.gif

no niby tak ale mapa nie moze sobie "bluzgac" tongue.gif tak od siebie tylko wypowiada sie w imieniu Huncwotow i musi miec jakies wyobrazenie o ich stosynku do Snape'a. Tiara mowi to co uwaza za sluszne w swoim imieniu... chociaz przeciez "zaprogramowano" mape aby pokazywała gdzie kto sie znajduje w danym momencie i to napewno jest bardzo trudna dziedzina magii... a Łapa i reszta nie mogli przewidziec kto bedzie stal za 10 lat w ich miejscu wiec nie wiem =)

BTW: witaj Natalie smile.gif

Napisany przez: Kajka 17.03.2004 15:38

QUOTE (Trinity48 @ 09-03-2004 16:20)
Najśmieszniejsze zawsze były komentarze Lee Jordana i bliźniacy...

taaa to święta prawda ;-)

"-Teraz kafla ma Johnson, tak, Johnson, cóż za gracz z tej dziewczyny, powtarzam to od lat, ale ona wciąż nie chce ze mną chodzić...
-JORDAN!- ryknęła profesof McGonagall.
-To fakt, pani profesor, staram się tylko ubarwić relecję..."


to było kapitalne ;D

Napisany przez: mati's 23.03.2004 15:50

huh.gif Mi sie podobało jak w drugim tomie Hermiona miala ukrasc składniki do eliksiru wielosokowego i Harry'emu kazala wysadzić czyiś kociołek i był taki tekst :


"zrobienie draki na lekcji eliksirów było równie bezpieczne jak dziabnięcie śpiącego smoka ołówkiem prosto w oko"

Napisany przez: Kajka 23.03.2004 16:27

co do komentsów Lee mam coś dla was jeszcze biggrin.gif ktos wspominał o texcie z Błyskawicą a więc prosze bardzo smile.gif

- Wystartowali! Wielkie podniecenie budzi we wszystkich Błyskawica, której w tym meczu dosiada Harry Potter z Gryffindoru. Według poradnika "Jak wybrać miotłę" to właśnie Błyskawica będzie modelem, na którym wystartują drużyny w tegorocznych mistrzostwach świata....
- Jordan, czy mógłbyś zająć się tym, co dzieje się na boisku? - przerwał mu głos prof. MacGonagall.
- Tak jest, pani profesor... ja tylko podaję kilka dodatkowych informacji. Nawiasem mówiąc, Błyskawica ma wbudowany samoczynny hamulec i ...
- Jordan!
(...)
- Osiemdziesiąt do zera dla Gryfonów! Ach, popatrzcie na lot Błyskawicy! Teraz Potter pokazuje co potrafi ta miotła! Jakie zwroty... Chang nie ma szans na swojej Komecie. Niesamowita równowaga Błyskawicy, ta precyzja lotu...
- JORDAN! PRODUCENT BŁYSKAWIC ZAPŁACIŁ CI ZA REKLAMĘ? KOMENTUJ MECZ
!


Napisany przez: Kocham_Syriusza 31.03.2004 15:26

A mi się podobał kawałek z "ciałem Lavender" , w Czarze Ognia. W tym samym tomie fajny był też fragment o "pokrewieństwie dusz" p. Weasleya i Moody'ego.

Napisany przez: -Lily- 02.04.2004 08:00

Mi się podobało jak Mary rozmawiała z którymś z chyba jej mężem i się chwaliła, żę wszyscy w jej domu są lub byli prefektami, a Fred i George powiedzieli "A my to co sąsiedzi??!!" biggrin.gif biggrin.gif laugh.gif laugh.gif tongue.gif

Napisany przez: żaba 02.04.2004 11:26

Bardzo mi sie podobaja momenty z Fredem i Georgem.W I bylo fajne jak nabijali sie z Percy'ego, tory zostal Prefektem,gdy jechali do Hogwartu.Byl tez dobry moment gdy uciekali na miotlach z Hogwartu.
Takich momentow bylo wiele,z ktorych mozna bylo sie posmiac, ja uwielbiam powracac do nich od czasu do czasu... biggrin.gif

Napisany przez: Puszczyk 18.05.2004 19:31

Mnie najbardziej rozbawiły komentarze Jordana co do błyskawicy Harr'ego.
W V części Harry mówi coś takiego "Powinniśmy się uczyć jak działa mózg dziewczyny"
Wogóle wszystkie momenty z udziałem Freda i Georga były zabawne
część IV:
[QUOTE]- Ron pożyczysz nam świstoświnkę?
- A po co ?
- No wiesz, George chciał ją zaprosić na bal...[QUOTE]
Przy tym się uśmiałem. laugh.gif

Napisany przez: Ewelka 20.05.2004 21:28

QUOTE (matematyka @ 11.03.2004 19:47)
ech Rowling ma duze poczucie humoru - lubie takie ksiazki, w ktorych sa zarowno watki humorystyczne jak i innne

zGADZAM SIE Z TYM A PRZEDE WSZYSTKIM najśmieszniejsi byli Fred i George

Napisany przez: Puszczyk 24.05.2004 18:57

A pamiętacie ten tekst:
Harry:" A skąd ci przyszło do głowy że nie jestem odważny w łożku?"
To też było dobre.

Napisany przez: moniczka 24.05.2004 19:07

Najsmieszniejsze sa of corse sytuacje z blizniakami
Np wtedy gdy chcieli przyslac Ginny klozet z Hogwartu albo zrezygnowali ze szkoly:) Sa najlepsi.
Czasami takze Ron walnie fajnym tekstem.

Napisany przez: Myszka 26.05.2004 14:09

Jest ich dużo więc wypiszę tylko z V części: Umbridge (niewiem jak to się pisze)wizytowała Minerwe M., sumy, Dumbledore uciekający przed nosem Knota, fajerwerki latające po Hogwarcie, ucieczka Wersleyów, rozmowa Dumbledora z Harrym, moment w którym centaury atakują Dolores, próba Malfoy'a z koleżkami żeby pobić Harry'ego, mina Dursleyów kiedy zobaczyli komitet powitalny Harry'ego i wiele wiele innych.

Napisany przez: cedrik_diggory 31.05.2004 20:14

Popieram bliźniaków i Rona. Dobry był tekst

QUOTE
:" A skąd ci przyszło do głowy że nie jestem odważny w łożku?"

Lubie też kawałki sprzeczek Umbridge Vs McGonagall.
Fajne też było to:

On ciągle puszcza gole,
Oczy ma pełne łez !
Kapelusz zjadły mu mole,
On naszym królem jest!

Weasley'a ród ze śmietnika,
I tam jest jego kres !
Przed kaflem zawsze umyka,
On naszym królem jest!

Weasley jest naszym królem,
I da nam wygrać mecz !
Więc zaśpiewajmy chórem
On naszym królem jest!

Było wieele spoko momentów jak np. Bagno

Napisany przez: czadowa_ 29.06.2004 15:20

-Całowałeś się? - zapytała zywo Hermiona.
(...)
Harry spojarzał na Rona, na którego twarzy ciekawosc walczyła z rozbawieniem, i na Hermione która nie miała najweselszej miny, i kiwnął głową.
-HA!
Ron wyrzucił w górę zaciśnieta pięsc i ryknął tak głosnym ochrypłym śmiechem, że kilku zleknionych drugoroczniaków siedzacych pod oknem aż podskoczyło. Harry zmusił się do uśmiechu patrząc jak Ron tarza sie po dywaniku. (...)
-No i co?-zapytał w końcu Ron patrząc na Harry'ego. - Jak było?
(...)
-Mokro(..)no bo płakała.
(...)
-A WYDAWAŁOBY SIĘ, ŻE MAŁE CAŁOWANKO POWINNO JA TROCHĘ ROZRUSZAĆ - powidział Ron, szczerzac zęby.



laugh.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: Hefaj 29.06.2004 16:44

zboczuch kurde , wszyszukuje w jednym dialagu wszystkie zdania z konteksta - już nawet mój kumpel by tego nie zrobił..

Napisany przez: ginny_irlandka 29.06.2004 19:59

ron jest swietny! dretwym nazwac go nie mozna... wg mnie jest o wiele wrazliwszy od harry'ego, nie mowiac o hermionie. rozbawialy nie powyzsze sytuacje, oraz jak w swinskim lbie chcial zamowic troche starej ognistej, czy zdarzenia z balu w 4 tomie... uwielbiam czytac o jego perypetiach, z dziewczynami hehe. jest taki zabawny XP... pomysle i dopisze some more...

Napisany przez: Irwena 02.07.2004 21:44

qrde tyle było genialnych momentów.... nie mam teraz ksiazki ale napisze z pamięci:

- bliźniacy obiecali Ginny, że przyślą jej klozet z Hogwartu
- Molly weasley mówiła coś do bliźniaków i oni cos takiego :kobieto, czy ty swoich dzieci nie rozróżniasz?!
- zaraz potem było cos takiego "to przeciez my, Gred i Forge!"
(normalnie jak lałam z tego ale byla ze mnie idiotka laugh.gif )
- albo jak Ginny wywalała łajnobomby i kłamała że to kot laugh.gif laugh.gif laugh.gif
- wiem ze nie na temat, ale : w jakimś ficku o Huncwotach, możliwe ze "Apokryf" ale nie jestem pewna, było coś takiego że Huncwoci zaczeli tańczyć w jakiejs tam gospodzie w Hogsmade do piosenki Doorsów chyba i Syriusz zaczal taki ''pociag'' i wszedl po stolik, wszyscy na siebie powpadali, ktos zahaczyl rekawem o kurek z piwem smile.gif i bylo genialnie laugh.gif laugh.gif laugh.gif biggrin.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif
- albo jak bliżniacy opuścili Hogwart i kazali Irytkowi no wiecie laugh.gif bo ja juz nei pamietam smile.gif

XDXDXDXDXDXDXDXD fajne fajne

oczywiscie lee jordan - jest genialny bedzie mi go brakowac i blizniakow oczywiscie!!! cry.gif

a tak i ta rozmowa freda i gorge'a o tym ze percy jest prefektem

QUOTE

-chyba o tym wspominal...
-...
-chwile temu...
-przez cale lato..."


QUOTE
normalnie jak lałam z tego ale byla ze mnie idiotka laugh.gif

Napisany przez: Nimfka 10.08.2004 18:41

Dokładnie tego nie pamietam ale teksty były mniej więcej takie:

-Pani profesor co to za planeta? (L. Brown)
-To Uran moja droga, ważne ciało niebieskie... (S. Trelewney)
-Czy ja też moge sobię obejrzeć ciało Lewender??? (Ron)


-Nie mam pojęcia jak udało wam się zaprosić najlepsze dziewczyny z roku... (D. Thomas)
-Zwierzęcy instynkt... (Ron)

Takich tekstów jest naprawde dużo, ale niestety nie wszystkie pamiętam. biggrin.gif




Napisany przez: Super_Kasia 12.08.2004 13:48

laugh.gif Heh Różne numery które Weasleyowie wycieli Umbridge, kiedy odeszli ze szkoly i domniemana bezslinosc profesorof na te numery.... biggrin.gif

Napisany przez: loli 12.08.2004 14:00

"Pani Weasley poszła w ślady Hermiony i wydała z siebie wrzask.
- Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, jak cudownie! Prefekt! Jak wszyscy w rodzinie!
- A Fred i ja to co, bliscy sąsiedzi? - spytał George z oburzeniem kiedy matka odepchnęła go na bok i otoczyła ramionami swojego najmłodszego syna. "



"- Hej, Wielki D!
Dudley odwrócił się.
- O... - stęknął - To ty.
- No więc od jak dawna jesteś "Wielkim D"? - spytał Harry.
- Odwal się - burknął Dudley odwracając się.
- Niezłe imię - powiedział Harry, śmiejąc się szyderczo i zrównując się z kuzynem. - Ale dla mnie zawsze będziesz "Kochanym Dudziaczkiem".
- Powiedziałem, ODWAL SIĘ! - wybuchnął Dudley i jego wielkie jak szynka dłonie zacisnęły się w pięści.
- A co, chłopcy nie wiedzą, że mamusia tak cię nazywa?
- Zamknij ryj.
- Jej nie mówisz, żeby się zamknęła. A na przykład Pyziaczek i Duduś Dudulek, czy tych mogę używać?"




"Hermiona - Lepiej uważaj, Harry, teraz Malfoy jest prefektem, może utrudnić ci życie"
Harry - Hmm... zastanawiam się jak to jest mieć trudne życie..."
[z pamięci]


[b]"Wiktor? Jeszcze Cię nie poprosił, żebyś mówiła do niego Wikuś?" [z pamięci]




te mnie rozwalały :]

Napisany przez: LadyDevimon 12.08.2004 16:31

A mi sie podobaly sytuacje ze Stworkiem;
-A ten morderca stoi sobie tu i rozkazuje Stworkowi tak jakby byl jego panem, a on jest po prostu zwylkla swinia.
- Mow tak dalej, a stane sie morderca






Fred i george sa cool. cool.gif
- Lubie kiedy mama drze sie na kogos innego, to taka mila odmiana. a na Mundungusa szykowala sie od czasu kiedy zostawil cie samego Harry.

Bardzo podobalo mi sie jak Hermoiona w III czesci walnela Malfoya w ryj.
Bezbledna byla spowiedz Harrry'ego po pocalunku z Cho i wypadki Tonks.
Jak sobie cos przypomne to dopisze sleeping.gif

Napisany przez: Mlekolak 14.08.2004 12:21

najlepsze było jak pani Figg prała torebką tego od kociołków

Napisany przez: LadyDevimon 14.08.2004 12:24

Popieram i mam nadzieje ze stara Figg odegra jeszcze jakas role w dalszych czesciach i Mundungus tez.



P.S. HUNCWOCI IS THE BEST !

Napisany przez: Syriiuszka 14.08.2004 19:21

O Boże, siedzę tutaj, przypominam sobie te fragmemnty i brechtam się jak głupia XD

Napisany przez: Marionetka 14.08.2004 20:03

Fred and Gorge rulez! Oni są najlepsi! Ożywiają całą książkę! Jak czytam ich superowe texsty to się śmieje jak nie wiem co! laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: zasirek 20.08.2004 12:16

NO JA OCZYWIŚCIE TEZ NAJBARDZIEJ LUBIE FREDA I GEORGE'A.SUPER BYŁO JAK W TRZECIEJ CZĘŚCI UKRADLI TEMU PREFEKTOWI BEZCZELNEMU ODZNAKE I ZACZAROWALI JA TAK, ZEBY PISAŁO PREFEKT BEZCZELNY. TO BYŁO SPOX.NO I JESZCZE JAK CHCIELI GO ZAMKNĄĆ A PIRAMIDZIE W EGIPCIE...BOKI ZRYWAC.ALBO JAK W 5 CZEŚCI UCIEKLI SE SZKOŁY laugh.gif ALBO TE ICH GIGANTOJEZYCZNE TOFFI!!!BEDE ICH WIELBICIELKĄ DO KOŃCA ŻYCIA!!!

Napisany przez: ANASTAZJA BLACK 21.08.2004 13:48

QUOTE (Irwena @ 02.07.2004 21:44)



- Molly weasley mówiła coś do bliźniaków i oni cos takiego :kobieto, czy ty swoich dzieci nie rozróżniasz?!
- zaraz potem było cos takiego "to przeciez my, Gred i Forge!"

a mnie sie wydaje że to było jak Harry zapytał bliźniaków czemu mają swetry z literami a oni odpowiedzieli "no żebyśmy nie zapomnieli, że sie nazywamy Gred i FOrge" (czy jakoś tak)


śmiałam sie też straszliwie z "dementoidów" w. Vernona =)
i wielu innych sytuacji =)

Napisany przez: Syriiuszka 21.08.2004 13:57

A ja dostałam padaki, jak był fragment o Syriuszu śpiewającym bodajże 'do szopy hipogryfy'. Nie mogłam się przez dłuższy czas pozbierać, jak sobie to wyobraziłam XD

Napisany przez: Bellatriks 24.08.2004 21:16

mi sie podobał fragment 3części (str. 202):

George: No więc, kiedy byliśmy w pierwszej klasie, harry... now wiesz, młodzi beztroscy i niewinni...

Harry prychnął. Wątpił, by Fred i George kiedykolwiekbyli niewinni smile.gif

LoL

Napisany przez: NeMhAiN 24.08.2004 21:23

ja miałam niezłego lola jak ron dostał odznake i pani Weasley powiedziała że wszyscy chłopcy w rodzinie byli prefektami a wtedy Fred i George wypalili:a co my jestesmy sasiadami ?? laugh.gif biggrin.gif

Napisany przez: Inciaa 24.08.2004 21:28

Jeden z moich ulubionych kawałków:

- Może chcesz, zebyśmy ci trochę przeczyścili uczy? - zapytał George, wyciągając z torby z reklama sklepu Zonka jakiś metalowy instrument, przypominający narzedzie tortyr.
- Albo jakąś inną część ciała, bo nam specjalnie nie zależy, gdzie ci to wsadzimy - dodał Fred


Tylko bez skojarzeń proszę :>

Napisany przez: Anulcia 19.09.2004 11:39

No, Fred&George są bezkonkurencyjni!! Nie wiem co teraz bedzie, jak oni już odeszli... cry.gif cry.gif cry.gif

Napisany przez: Pottermenka 19.09.2004 14:29

No wiesz niekoniecznie ... Zawsze zostaja wakacje i wogole ... wink.gif

Ja naprawde zastanawiam sie jak oni mogli zdac tak malo sumow z ich glowami ...

Napisany przez: Anulcia 19.09.2004 14:50

QUOTE
Ja naprawde zastanawiam sie jak oni mogli zdac tak malo sumow z ich glowami ...

No właśnie, mnie też to dziwi. Skoro wymyślają te wszystkie swoje magiczne dowcipy, wiedzą jak to wszystko zrobić itd, to wychodzi na to że mają ogromną wiedzę, a tu zaliczają po trzy sumy... czarodziej.gif

Napisany przez: Aylet 25.09.2004 19:15

No... moze zaliczyli po te trzy sumy, ale czy to teraz, w ich sytuacji ważne?? Mają swój sklep, nieźle zarabiają i nikt się ich nie pyta ile zarobili sumów, nie?? biggrin.gif

Napisany przez: Pottermenka 26.09.2004 01:02

No ale widzisz my tu tylko sie dziwimy ... Nie no moze oni tak specjalnie zeby Molly wkozyc?? czarodziej.gif

Napisany przez: Aylet 09.10.2004 16:28

QUOTE(Pottermenka @ 26.09.2004 01:02)
No ale widzisz my tu tylko sie dziwimy ... Nie no moze oni tak specjalnie zeby Molly wkozyc?? czarodziej.gif
*



No, wątpię, żeby wkurzyli Molly, bo by napewno było nam to wiadome... (powiedzieli by Ronowi, albo coś...) I jak widać gołym okiem muszą niezłą kasę zarabiać, skoro ciuchy ze smoczej skóry kupili... Nieźle.. według mnie Molly teraz powinna być z nich dumna. czarodziej.gif

Napisany przez: tylnowybuchowa sklątka 11.10.2004 19:59

Mi najlepiej podobala sie jeszcze sytuacje kiedy Fred i George dostali czyrakow ... w miejscu niewidocznym ;D
Nie chce mi sie isc po ksiazke i dokladnie nie wiem jak to bylo biggrin.gif





HaRrY PoTTeR RuLeZZZZZZZZZZZZZZZZZ!!!!!!!!!!!!!!

Napisany przez: fumsek 11.10.2004 20:15

tak, czyraki były piękne XD

Napisany przez: Kas!a 03.11.2004 01:37

Mi sie podobal jeszcze fragment listu od Rona do Harry'ego:
(...)Jesli sie zgodza, wyslij zaraz Swinke z odpowiedzia, a my przyjedziemy po Ciebie w niedziele o piatej. Jesli sie nie zgodza, wyslij zaraz Swinke, a my i tak przyjedziemy po Ciebie w niedziele o piatej. (...) biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: Herma 03.12.2005 20:51

Gigantojezyczne toffi

Napisany przez: Ronald 03.12.2005 22:29

Przede wszystkim reakcja Rona na to, ze Harry się całował i cała nastena dyskusja męzdzy Harrym, Ronem, a Hermioną. biggrin.gif
I Hermiona broniąca Krzywołapa oraz skrzatów domowych.

Napisany przez: Herma 04.12.2005 14:57

Hagrid przedstawiający Graupowi Hermionę
wink2.gif

Napisany przez: ula 04.12.2005 15:34

mi się podobało jak w IV tomie Ron był bardzo zazdrosny o Hermionę kiedy chciała iść z Krumem na Bal Bożonarodzeniowy

fajnym momentem był fragment z v tomu kiedy Hagrod opowiadał Harry'emu i Hermionie o swoim bracie a w tym czasie ron grał i po meczu myślał że jego przyjaciele są zachwyceni jego grą

Napisany przez: Ginny 04.12.2005 22:27

George który wyraża ochotę zaprosić Świstoświnkę na bal biggrin.gif

Napisany przez: Ronald 05.12.2005 17:34

Moze to nie ejst smieszen, ale jest głupie. Harry wkurzony, zę nikt mu nie mówi co się dzieje, a przeceiż to on oznajmił światu powrót Volda dry.gif

Napisany przez: Seleniusz 15.12.2005 13:43

Mam skłonność do zaznaczania w książkach swoich ulubionych fragmentów z tymi śmiesznymi włącznie biggrin.gif

cytuje więc:

Tom 2 strona 249 rozdział 13

(...) – Moje słodkie kupidyny, niebiańscy posłańcy! – zawołał rozpromieniony Lockhart. – Dzisiaj będą krążyć po szkole, rozdając wam walentynkowe kartki! I na tym nie koniec zabawy! Jestem pewny, że moi szanowni koledzy chętnie się do niej przyłączą! Dalej młodzieży, nie wahaj się poprosić profesora Snape’a, by puścił w obieg eliksir miłości! A jeśli już jesteśmy przy tym temacie, to zapewniam was, że profesor Flitwick wie więcej o zaklęciach wprowadzających w upojny trans niż jakkolwiek inny czarodziej! Nuże, stary szelmo pokaż im, co potrafisz!
Profesor Flitwick ukrył twarz w dłoniach. Snape wyglądał jakby zamierzał podać truciznę pierwszej osobie, która go poprosi o eliksir miłości. (...)

tom 2 strona 85 rozdział 5

(...) - Może jest chory! – szepnął Ron z nadzieją.
- Może sam odszedł – mruknął Harry. – bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią!
- Albo może go wylali! – zawołał Ron. – Przecież nikt go nie znosi, więc...
- A może – rozległ się lodowaty głos tuż za nimi. – czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi. (...)

tom 3 strona 301 rozdział 14

(...) - Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape’owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi (...)
(...) - Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem (...)
(...) - Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie jak taki kretyn mógł zostać profesorem (...)
(...) - Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape’owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy bo kleją się od łoju (...)
- A więc to tak... – powiedział cicho Snape. (...) - Lupin! – zawołał w stronę ognia. – Proszę cię na słówko! (...)

tom 3 strona 388 rozdział 19

(...) - Ron... czy nie byłem twoim przyjacielem... twoim ulubionym zwierzątkiem? Nie pozwolisz, żeby mnie zabili, prawda? Jesteś po mojej stronie?
Ale Ron wpatrywał się w niego z obrzydzeniem.
- A ja ci pozwoliłem spać w moim łóżku! (...)

tom 4 strona 493 rozdział 25

(...) – Wracaj do łóżka Snape.
- Nie będziesz mnie nigdzie wysyłać! – syknął Snape (...) – Mam takie samo prawo do grasowania po tej szkole po zmroku jak ty!
- No to grasuj stąd (...)

tom 5 strona 454 rozdział 19

(...) - ... i znów piękny atak tłuczkiem... to Fred Weasley, nie to George Weasley, co za różnica...

tom 5 strona 785 rozdział 31

(...) Harry podniósł różdżkę, patrząc prosto na Umbridge, i wyobraził sobie, że wyrzucają ją ze szkoły.
- Expecto patronum!

I mam jeszcze kilka fragmenów z polskiego tłumaczenia fanowskiego, które w porównaniu z dowcipem w oryginalnej książce gdzieś zaginęły...

(…) – Lupin był grzecznym chłopcem, on dostał odznakę.
- Myślę, że Dumbledore mógł mieć nadzieję, że będę w stanie wyćwiczyć trochę kontroli nad moimi najlepszymi przyjaciółmi – powiedział Lupin – Muszę z trudnością przyznać, że zawiodłem go przeraźliwie. (…)

(…) – A ja nie jestem bardzo popularnym gościem na obiadach dla większości społeczności – powiedział Lupin – Ryzyko zawodowe bycia wilkołakiem. (…)

(…) – Wasi poprzedni nauczyciele tego przedmiotu pozwalali wam być może na większą swobodę, ale że żaden z nich no może z wyjątkiem profesora Quirrella, który przynajmniej trzymał się tematów odpowiednich do waszego wieku, nie przeszedłby pomyślnie ministerialnej inspekcji.
- O tak, Quirrell był świetnym nauczycielem – odezwał się głośno Harry – Miał tylko to drobne niedociągnięcie w postaci Lorda Voldemorta sterczącego z tyłu jego głowy! (…)

(…) – Nudzi mi się – oznajmił Syriusz – Chciałbym, aby była pełnia.
- Może ty byś chciał – odpowiedział Lupin ponuro zza swojej książki.

(…) – Oczywiście, ze zachowywał się trochę jak kretyn – oznajmił żywo Syriusz – Wszyscy byliśmy kretynami! No dobrze… Lunatyk może nie tak bardzo – powiedział uczciwie spoglądając na Lupina. (…)

(…) – Podobało ci się pytanie dziesiąte Lunatyku? – zapytał Syriusz
- Nawet bardzo – odparł rześko Lupin – podaj pięć oznak, które identyfikują wilkołaka. Rewelacyjne pytanie.
- Myślisz, że udało ci się podać wszystkie oznaki? – zapytał James z udawaną troską.
- Myślę, że tak – odpowiedział poważnie Lupin – po pierwsze siedzi na moim krześle, po drugie nosi moje ubranie, po trzecie nazywa się Remus Lupin. (…)

Upssss... trochę dużo tego wyszło....

Napisany przez: Wróżka14 19.12.2005 15:27

Najlepsz była Jęcząca Marta, w IV części, z Harrym w łazięce prefektów.
"-Cedrik myuslał nad tym tak dłużo, ze prawie wszystkie bąbelki zniknęły" (mniej więcej tak to było)

Napisany przez: Seleniusz 20.12.2005 18:01

O rany... na scena była obleśna... widziałam to dwa razy i za każdym razem wydawało mi się tak samo okropne (o scenie mówię... bo sam cytat jest de fakto zabawny smile.gif)

Napisany przez: nosferatu 26.12.2005 23:47

Wg. Mnie
-chęć zparoszenia przez George świnki na bal
-rozmowa HP HG i RW po tym jak HP całował się z CC
-SS i Mapa
-FW i GW w rozmowie z matka "A ,my jesteśmy sąsiadami ? "
No i oczywiście to, że Ron jest prefektem skoro on jest ... żałosny ?

Napisany przez: em 27.12.2005 11:56

Ron nie jest żałosny.
Jest wiernym przyjacielem, gotowym na wiele poświęceń, jest szczery, skromny, lojalny, zawsze stara się Harry'emu pomóc, nawet gdy ten wrzeszczy na niego i Hermionę w V tomie. Bardzo dobrze, że Ron został prefektem, należało mu się coś od życia. Cały czas był od Harry'ego gorszy, teraz udowodnił sobie, że wcale tak nie musi być.

Napisany przez: Hito 27.12.2005 12:38

Tak, jest wiernym przyjacielem, który potrafi nie odzywać się pół roku do swoich najlepszych przyjaciół z powodów - oczywiście - arcyważnych.
Naturalnie, jest skromny i wcale nie ma skłonności do przesady i koloryzowania opowieści o swoich męskich czynach.

QUOTE
Bardzo dobrze, że Ron został prefektem, należało mu się coś od życia.

Ron nie powinien zostać prefektem. Wydaje mi się, że piąty i szósty tom wystarczająco pokazał, dlaczego.

Napisany przez: hazel 29.12.2005 06:33

Dla mnie bezkonkurencyjny jest moment na samym końcu piątego tomu, kiedy to Harry idzie wkurzony na błonia i spotyka Malfoya, który oczywiście wkurza go jeszcze bardziej. Wyciąga różdżkę i tu nakrywa go Snape:
-Co tu robisz, Potter?
-Namyślam się jaką klątwę rzucić na Malfoya, panie profesorze
(mniej więcej tak,cytowane z pamięci smile.gif )

I jeszcze lekcja Opieki
...Malfoy wyglądał, jakby gwiazdka nadeszła cały miesiąc wcześniej...

No i McGonagall do Irytka( a propos żyrandola ):
...odkręca się w drugą stronę

Napisany przez: Herma 14.01.2006 16:32

I tom, rozdzial osmy str. 145
I cale szczescie, ze czekala go ta herbatka z Hagridem, bo lekcja eliksirow okazala sie najprzykrzejszym przezyciem, jakie go do tej pory spotkalo.
Na poczatku bankietu powitalnego Harry doszedl do wniosku, ze profesor Snape z jakiegos powodu go nie lubi. Pod koniec lekcji eliksirow wiedzial juz, ze sie mylil. Snape wyraznie go nienawidzil.
III tom, cytowane z pamieci.
- Hermiono, nie poznaje cie! (kiedy Hermiona przniosla peleryne z posagu jednookiej wiedzmy) Najpierw trzasnelas Malfoya, potem wyszlas z lekcji wrozbiarstwa, a teraz to- powiedzial Ron.
Hermiona usmiechnela sie jakby uslyszala komplement.

Napisany przez: RappaR 17.01.2006 21:36

"Próbowaliśmy go zamknąć w piramidzie - powiedział Harry'emu - ale mama nas nakryła"
George do Harry'ego o Percym w Tom III, str 71.

Napisany przez: Avery 24.01.2006 15:59

Mnie najbardziej rozbawila sytuacja kiedy Ron podczas wrozenia z herbacianych fusow przepowiedzial Harry'emu ze zostanie pozarty przez wielka zelke biggrin.gif

Napisany przez: harolcia 24.01.2006 19:02

QUOTE(Ewelka @ 20.05.2004 22:28)
<!--QuoteBegin-matematyka+11.03.2004

19:47--></div><table border='0' align='center' width='95%'

cellpadding='3' cellspacing='1'><tr><td>QUOTE (matematyka @

11.03.2004 19:47)</td></tr><tr><td id='QUOTE'><!--QuoteEBegin--> ech

Rowling ma duze poczucie humoru - lubie takie ksiazki, w ktorych sa zarowno

watki humorystyczne jak i innne <!--QuoteEnd--> </td></tr></table><div

class='postcolor'> <!--QuoteEEnd-->
zGADZAM SIE Z TYM A PRZEDE

WSZYSTKIM najśmieszniejsi byli  Fred i George
*



Jestem całkowicie ZA
Ale jedna scena, która teraz mnie się przypomniała to to, jak Harry próbował zaprosić pierwszy raz Cho na bal. To było coś w stylu " chczeszisćzemniąnabal" ( nie mam przed sobą fragmentu)
I oczywiście bezkonkurencyjni Gred i Forge. Ich teksty w stylu " A my to co, sąsiedzi??" są niedoprześcignięcia biggrin.gif tongue.gif smile.gif

Napisany przez: SIBO 07.02.2006 12:33

BARDZO MI PODOBAŁ MOMENT KIEDY LEE JORDAN KOMENTOWAŁ MECZE I KIEDY PRAWIE ZA KAŻYM RAZEM POPRAWIAŁA GO MCGONAGALL

Napisany przez: Hermiona555 07.02.2006 12:44

Mi się najbardziej podobało to jak Fred i George uciekli ze szkoły.To było bardzo śmieszne. "Nie musisz do nas pisać..." to było nie złe.
Albo też to jak w 6części Harry powiedział do /Snepe'a "Nie ma potrzeby zwracać się do mnie per.pan..."czy coś w tym stylu.Smieszne też było to jak Fred i George żartowali sobie z tego że Harry jest dziedzicem Stychlerina.Oni wogóle są najśmieszniejszymi postaciami z tej książki,przepraszam,z tych książek.
Ale horoskop Harry'ego i Rona na wróżbiarstwo w 4części też był spoco.
Są też śmieszne sytuacje na lekcjach,np.na wróżbiarstwie.

Jest jeszcze wiele rzeczy które ,mnie śmieszą ale za dużo tego żeby to opisać.

Napisany przez: Avadakedaver 07.02.2006 15:24

QUOTE(Holly @ 05.03.2004 21:03)

ORAZ
"dementoidzi" i
"demonterzy" wuja Vernona <!--emo&:)--><img
*




i dementorajcy!

i w Iczęsci, po wigilli, jak każdy dostał swerer Weasleyów, i rozmawiali o literze na nim:
(jakoś tak, nie mam pod ręką książki - w budzie jestem)

Pearcy, ty nie masz litery na swoim swetrze? widać mama sądzi że zapamiętałeś swoje imię! my też pamiętamy, ale mama chyba o tym nie wie, bo nam też naszyła litery, ale my jesteśmy inteligentni! - Fred
- no, my wiemy, że ja jestem Gred, a on Feorge. - George
massssakra

albo z dumbledorem:
-Snape powiedział, że... - harry
-profesor Snape, harry - dumb
-tak, on. Snape powiedział, że

Napisany przez: Luna Lovegood 07.02.2006 17:05

W VI tomie strona 97/98 Artur do Molly
(...)-Molly! Powinienem najpierw zadać Ci pytanie !
-Arturze, naprawdę, to po prostu głupie...
-Jak lubisz, żebym cię nazywał, kiedy jesteśmy sami?
(...) -Dygotka biggrin.gif


Tom VI Strony 74-76 Horacy i Dumbledor (sama sytuacja była dość śmieszna, gdy Dumbledor i Harry przyszli do ruiny domu Horacego)
(...) - Co mnie zdradziło?
(...) wydawał się wcale niespeszony jak na człowieka , który właśnie został nakryty na udawaniu fotela.
-Mój drogi Horacy(...)gdyby tu rzeczywiście zawitali, śmierciożercy,nad domem widniałby mroczny znak
--Mroczny Znak...(...)Wiedziałem, że o czymś ... no dobrze. Zresztą nie było już czasu. Zaledwie skończyłem z obiciem, ty wkroczyłeś do pokoju.(...)

Napisany przez: Herma 07.02.2006 17:59

czytajac VI czesc mialam kilka momentow, przez ktore spadlabym z kanapy ale najbardziej mnie rozsmieszylo (zdziwilo?):
-kiedy Harry zaczal chodzic z Ginny i sie pocalowali na sniadaniu Ron mowil cos takiego "dalem wam swoje pozwolenie, ale zawsaze moge je cofnac"
-Hermiona zazdrosna o Rona
-Ron i Lavender

Napisany przez: harolcia 07.02.2006 20:51

Jeszcze w czwarej części było coś takiego, że Harry, Ron i Hermiona próbowali odwiedzić Hagrida ( po tym, jak wydrukowali w Proroku artykuł o tym, żę Hagrid jest półolbrzymem ). Dokładnie ten moment, w którym Harry obraża Ritę, a Dumbel puszcza to mimo uszu... [ niestety nie mam przy sobie fragmentu]
I w pierwszej części, gdy Dumbel wygłasza swoje przemówienie: "Głupol, obsuw..." i to jak Fred i Georg śpiewali Hymn szkoły....
I za każdym razem Dumbel poprawiał Harry'ego :
- Profesor Snape, Harry
A w 6 części było coś takiego: ( rozmowa Snape'a z Harry'm)
- Proszę pana- powiedział Snape. A harry na to :
- nie trzeba się zwracać do mnie per Pan...
( czy jakoś tak, niestety fragmentu nie mam)

Napisany przez: Avadakedaver 07.02.2006 23:22

"-Hermiono, dlaczego oznaczyłaś wszystkie lekcje z Lckhartem serduszkami ?!?" - Ron

"-panie profesorze - powiedzial szybko Ron(...)
Jestem profesorem? -zdziwił się nieco Lockhart.-wielkie nieba, chyba musiałm być beznadziejny, co? "


albo jak biedny Zgredek sam się karał

Napisany przez: Luna Lovegood 08.02.2006 00:22

Nie mogę tego znależć ( przewertowałam całą czarę ognia), ale fajny był tam moment jak Georg, czy Fred zapraszał Angelina na bal Bożo Narodzniowy i jak na tym balu tańczyli. O ile to tańcem można nazwać biggrin.gif

Napisany przez: Avadakedaver 09.02.2006 09:11

QUOTE(Luna Lovegood @ 08.02.2006 00:22)
Nie mogę tego znależć ( przewertowałam całą czarę ognia), ale fajny był tam moment jak Georg, czy Fred zapraszał Angelina na bal Bożo Narodzniowy i jak na tym balu tańczyli. O ile to tańcem można nazwać biggrin.gif
*


zrobiłem to specjalnie dla ciebie - strona 412.
masz tam też jak "chcą" zaprosić Świstoświnkę na bal. Wszysto na jednej stronie.
Nie ma za co biggrin.gif

Napisany przez: Luna Lovegood 09.02.2006 16:33

Faktycznie tongue.gif Dziękuje bardzo za podpowiedź.

Napisany przez: Ronald 09.02.2006 20:03

W VI tomie świetny był opis tego "potwora" w żołądku Harry'ego. I oczywiscie teksty Rona. One sa CZADOWE. laugh.gif

Napisany przez: harolcia 09.02.2006 21:19

QUOTE(Ronald @ 09.02.2006 21:03)
W VI tomie świetny był opis tego "potwora" w żołądku Harry'ego. I oczywiscie teksty Rona. One sa CZADOWE. laugh.gif
*


Ron w tej książce wyrabia się jak.... w betoniarce...- wiecie o co chodzi biggrin.gif Ale tak ogólnie to było ok. Jego teksty są niezłe tongue.gif

Napisany przez: Ronald 09.02.2006 23:55

Ron to moim zdaniem najlepsza postać(poza Hermioną) - patrz nik. A tak w ogóle to mój dol będzie i walne se włosy na rudo, dorysuje piegi i przeniosę się do szkoły z internatem, żeby byc taki jak on laugh.gif biggrin.gif tongue.gif

Napisany przez: hazel 10.02.2006 00:21

Heh, to ja powinnam przestać myć włosy, zacząć ubierać sięnaczarno (no w sumie już tak jest) i zacząć studiować chemię, ewentualnie dać się wsadzićdo pierdla na dwanaście lat wink2.gif tongue.gif

Napisany przez: Wrona 10.02.2006 17:10

A ja muszę zmienić płeć tongue.gif laugh.gif Przefarbować włosy i nabrać trochę złych nawyków No i oczywiście wytatuować sobie Mroczny Znak wink2.gif

Napisany przez: Avadakedaver 10.02.2006 19:28

QUOTE(Ronald @ 09.02.2006 23:55)
Ron to moim zdaniem najlepsza postać(poza Hermioną) - patrz nik. A tak w ogóle to mój dol będzie i walne se włosy na rudo, dorysuje piegi i przeniosę się do szkoły z internatem, żeby byc taki jak on laugh.gif  biggrin.gif  tongue.gif
*


ja kkiedy czytam posty rzucam okiem tylko na avatar, i wiem mniejwiecej kto cos napisl.
kiedy patrze na twoj avatar, i czytam teoj post, dziwie sie, ze piszesz "przyszedłem" "chciałbym", ale odrazu mi sie przypomina: to nie jest zadna dziewczyna uwielbiajaca hermione, tylko Ronald!!

"niech stanie się światłość!" powiedział Indiana Jones włączając latarkę

Napisany przez: Ronald 10.02.2006 20:23

Avada>Cos nei bardzo kumam o co Ci chodzi??? Że niby tylko dziewczyna uwielbiajaca Hermione moze mieć zdjecei Emmy w avatarze???? A jak chłopakowi się podoba to co wtedy??? Weż mi wyjasnij o co Ci chodzi.

Napisany przez: Luna Lovegood 10.02.2006 21:00

QUOTE(Wrona @ 10.02.2006 17:10)
A ja muszę zmienić płeć  tongue.gif  laugh.gif  Przefarbować włosy i nabrać trochę złych nawyków No i oczywiście wytatuować sobie Mroczny Znak wink2.gif
*


Hehe, ja też:D Daj znać jak znajdziesz dobrego lekarza:P
QUOTE(Ronald @ 10.02.2006 20:23)
Avada>Cos nei bardzo kumam o co Ci chodzi??? Że niby tylko dziewczyna uwielbiajaca Hermione moze mieć zdjecei Emmy w avatarze???? A jak chłopakowi się podoba to co wtedy??? Weż mi wyjasnij o co Ci chodzi.
*


Wydaje mi się to bardziej naturalne, niż gdyby dziewczyna miała emme w avatarze:P

Napisany przez: GMichal 11.02.2006 00:04

cz. Vl (str. 110)


(...)Przez chwilę patrzyli na siebie w milczeniu.A potem rozległ sie huk i Hermiona zniknęła w kłębie czarnego dymu.
-Hermiona! krzyknęli obaj, a taca ze śniadaniem zsunęła sie Harry'emu z kolan i upadła z trzaskiem na podłogę.
Hermiona wyłoniła się z dymu, kaszląc i ściskając mały teleskop.
-Ścisnęłam to..i mnie rąbnęło! - wydyszała
I rzeczywiście ,z końca teleskopu wystawała długa sprężyna, na której kołysała się mależka pięść(...)

Napisany przez: Avadakedaver 11.02.2006 01:13

QUOTE(Ronald @ 10.02.2006 20:23)
Avada>Cos nei bardzo kumam o co Ci chodzi??? Że niby tylko dziewczyna uwielbiajaca Hermione moze mieć zdjecei Emmy w avatarze???? A jak chłopakowi się podoba to co wtedy??? Weż mi wyjasnij o co Ci chodzi.
*


kiedy po prostu widzę dziewczynę na Twoim Avatarze, to wiem, że post pisze dziewczyna a tu nagle psikus.
Okazuje się że Ronald, w dodatku facet.
Narysowałbym ci to, ale sam rozumiesz... wink2.gif

Sam przyznaj: jakbym miał Dodę Elektrodę za Avatar, nie kojarzyłbym Ci się z kobietą...?

Edit:
ech,mój setny post.
Things will never be the same...

Napisany przez: hazel 11.02.2006 03:05

QUOTE(Wrona @ 10.02.2006 16:10)
A ja muszę zmienić płeć  tongue.gif  laugh.gif  Przefarbować włosy i nabrać trochę złych nawyków No i oczywiście wytatuować sobie Mroczny Znak wink2.gif
*

No właśnie. Tylko ciekawe jakby na ciebie popatrzali w salonie tatuazu?

Napisany przez: Savvage 11.02.2006 09:27

Śmiesznym momentem dla mnie było to ze Fred i Georg zaczarowali odznake prefekta naczelnego. Najpierw na Prefekt Nadęty a później Na Prefekt Bezczelny biggrin.gif

Napisany przez: Katarn90 11.02.2006 11:41

QUOTE(Wrona @ 10.02.2006 19:10)
A ja muszę zmienić płeć  tongue.gif  laugh.gif  Przefarbować włosy i nabrać trochę złych nawyków No i oczywiście wytatuować sobie Mroczny Znak wink2.gif
*




To ja musze mieć pomarszczoną skórę, wodniste oczy i służyć swoim rodzicom, a gdy nie uniosę tacki niech utną mi głowę.

Napisany przez: dominika00 11.02.2006 12:47

Ja też sie zgadzam, ze teksty bliźniaków sa najlepsze smile.gif Ron też wymiata:) Ale mnie sie jeszce bardzo podobaja teksty Stworka, kiedy mruczy cos pod nosem i mysli, ze nikt go nie słyszy. Poza tym bardzo podoba mi sie jeszce Zgredek. Zawsze go sobie wyobrazam jako takiego biednego skulonego skrzacika, który rozpływa się na widok Harry'ego. W ogole duzo jest takich momentów, ze można sie posmiac, nie chce mi sie etraz szukac i przytaczac,ale ogólnei uwazam, ze sporo jest takich sytuacji smile.gif

Napisany przez: Avadakedaver 11.02.2006 13:04

Nie che mi się 3stron przepisywać, więc napiszę tylko fragment:
Ma oczy zielone jak pikle z ropuchy,
Jego włosy czrne jak tablica.
Ach, gdyby moim został, bohater mych snów,
Służyłabym mu jak diablica.


było tam tego więcej... strona 249,250,251.
Komnata Tajemnic, oczywiście.

a coś śmiesznego o harrym pomijając książkę...
http://nonsensopedia.wikicities.com/wiki/Harry_Potter

Napisany przez: Savvage 12.02.2006 22:25

Śmieszne tez było jak Harry chciałwywazyc AHgridowi dzrwi....

Jak śmiesz mówic ze wyważysz mi drzwi Potter. Jestem nauczycielem.
Przperaszam panie profesorze
Od kiedy mówisz panie profesorze do mnie?
A ty od kiedy mówis zmi Potter?
Och bardzo sprytne.....

Napisany przez: Avadakedaver 13.02.2006 23:13

a pamiętacie...:
"chcesziśćzemnąnabal?"

Napisany przez: kubaj0 13.02.2006 23:19

Ta twoja odpowiedź na ten topik Avadakedaver, to jakaś niemiła aluzja do błędów ortograficznych i stylistycznych robionych przez innych użytkowników tego forum??

Napisany przez: Savvage 14.02.2006 19:09

Hagridzie Czy ty uczesałęs włosy ?? biggrin.gif
Tak. a Bo co... tobie tez by sie przydało tongue.gif

Napisany przez: Avadakedaver 14.02.2006 23:01

QUOTE(kubaj0 @ 13.02.2006 23:19)
Ta twoja odpowiedź na ten topik Avadakedaver, to jakaś niemiła aluzja do błędów ortograficznych i stylistycznych robionych przez innych użytkowników tego forum??
*


HP i czara ognia, strona 415 9 linijka od dołu

Napisany przez: Excalibur 15.02.2006 12:25

mnie w 6 części rozbawił jeden fragment:
"-Co się dzieje, Ginny?-zapytał Ron.
-Chodzi o NIĄ-odpowiedziała, rzucając się na łóżko Harry'ego.-Doprowadza mnie do szału.
-Co znowu zrobiła?-zapytała z troską Hermiona.
-Chodzi o sposób, w jaki się do mnie odzywa...jakbym miała trzy latka!
-Wiem-powiedziała cicho Hermiona.-Obnosi się ze sobą jak nadęta gęś.
Harry zdumiał się, słysząc Hermionę mówiącą w taki sposób o pani Waesley, i nie mógł winić Rona, gdy ten rzucił ze złością:
-Może byście odczepiły się od niej choć na pięć sekund?
-No tak, znowu jej bronisz- warknęła Ginny.-Dobrze wiemy, że za nią szalejesz.
To już była zdecydowanie bardzo dziwna uwaga na temat matki Rona i Harry poczuł, że coś jest nie tak."

Poza tym teksty Freda i Goerga są momentami powalające.

Napisany przez: Evita 15.02.2006 12:41

QUOTE
"-Co się dzieje, Ginny?-zapytał Ron.
-Chodzi o NIĄ-odpowiedziała, rzucając się na łóżko Harry'ego.-Doprowadza mnie do szału.
-Co znowu zrobiła?-zapytała z troską Hermiona.
-Chodzi o sposób, w jaki się do mnie odzywa...jakbym miała trzy latka!
-Wiem-powiedziała cicho Hermiona.-Obnosi się ze sobą jak nadęta gęś.
Harry zdumiał się, słysząc Hermionę mówiącą w taki sposób o pani Waesley, i nie mógł winić Rona, gdy ten rzucił ze złością:
-Może byście odczepiły się od niej choć na pięć sekund?
-No tak, znowu jej bronisz- warknęła Ginny.-Dobrze wiemy, że za nią szalejesz.
To już była zdecydowanie bardzo dziwna uwaga na temat matki Rona i Harry poczuł, że coś jest nie tak."

uwielbiam ten tekścior!

Napisany przez: Avadakedaver 15.02.2006 13:46

mnie rozbawiły kolędy (mówił już ktoś?), np. "Do szopy hipogryfy" i te sprawy

Napisany przez: Luna Lovegood 15.02.2006 16:49

QUOTE(Avadakedaver @ 15.02.2006 13:46)
mnie rozbawiły kolędy (mówił już ktoś?), np. "Do szopy hipogryfy" i te sprawy
*


Tak były dość zabawne:PMi też się podobały wszystkie sytuacje z Fluer:P

Napisany przez: Savvage 19.02.2006 18:52

Smieszne bylo jak w HPiKP Ron mial pióro samosprawdzajace od Freda i Geroge'a
Np.


Mielismy napisac wypracowanie na teat obrony przed dementorami nie demonstrantami.
Nie przypominam sobie zxebys zmienil nazwisko i imie na Roonil Wazlib. biggrin.gif

Napisany przez: Avadakedaver 21.02.2006 23:51

a ja od freda&george'a zamówiłem sobie (oczywiście przez internet) niewidzialną czcionkę, która bardzo dobrze się spisuje:
przykład:











dobra, prawda?

Napisany przez: Brittany Tonks 25.02.2006 14:47

Te właśnie fragmenty wywołały u mnie epidemię mówienia LOL i HEH:
- Teksty Tonks, zwłaszcza z "tym kretyńskim stojakiem na parasole"
- Uwagi Moody'ego co do noszenia różdżki w tylnej kieszeni spodni oraz pytanie Tonks: "A dokładniej to KTO stracił tyłek???"
- Harry odważny w łóżku
- Ciało Lavender
- Teksty Huncwotów (patrz mapa i Snape)
- Romilda Vane pyta Ginny czy Harry ma wytatuowanego hipogryfa na torsie a Ginny mówi że rogogona, bo to bardziej pasuje do macho. Potem mówi o tym Harry'emu, a Ron się pyta: "A co jej powiedziałaś o mnie???" A Ginny na to że Ron ma puszka pigmejskiego ale nie powiedziała gdzie
- Gred i Forge wink2.gif sąsiadami?
- Napis "Prefekt Nadęty" na samochodach z ministerstwa wink2.gif Bo to było tak że bliźniacy powiedzieli że wynajęte samochody (3 cz.) będą miały proporczyki z napisem PN, co jest skrótem od "Prefekt Nadęty", to nie pisało na odznace, na odznace pisało "Prefekt Bezczelny" a innym razem "Pierdek"
- "Do szopy, hipogryfy"
- Komentarze Lee (zwłaszcza o Angelinie i o Błyskawicy)
- Luna jako komentator... (Choróbsko przegrywającego???)

LOL HEH LOL HEH LOL HEH LOL HEH

tongue.gif biggrin.gif tongue.gif biggrin.gif tongue.gif biggrin.gif tongue.gif biggrin.gif tongue.gif biggrin.gif tongue.gif biggrin.gif tongue.gif biggrin.gif

To wszystko było zajefajne...

Napisany przez: Avadakedaver 02.03.2006 20:31

możecie mi powiedzieć, gdziee jest napisane, że Harry jest dobry w łóżku ?
która strona, bo nie moge tego znaleźć...

Napisany przez: Katarn90 03.03.2006 18:39

Chyba nie chodzi o TO bycie dobrym w łóżku, Avadakedaver biggrin.gif Metafora taka

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2006 11:30

-Przeglądałam resztę starych "proroków" i znalazłam maleńkie ogłoszenie, że Eileen Prince poślubiła kogoś o nazwisku Tobiasz Snape, a potem ogłoszenie, że urodziła...
-mordercę - burknął Harry

s 680, hbp
LOL

Napisany przez: snow women 05.03.2006 18:19

albo pamiętacie ten tekst od Ginny:

-Harry uważaj, bo na dole jest dużo flegmy!
-będę uwazać żebym sie nie poślizgnął- odpowiedział Harry

tongue.gif to bylo nie złe czarodziej.gif

-POTTER KOCHA POMYLUNĄ POTTER KOCHA POMYLUNĄ! laugh.gif

edytuj posty. i nie przesadzaj z emotami.

estiej edit: Dobry wujek estiej wyedytował ten post za was, Snow Women



Napisany przez: Avadakedaver 14.03.2006 16:12

emoty to emoticony, czyli te buźki. weż je usuń, przynajmniej większość.
jak dziecko.

Napisany przez: hiob27 14.03.2006 19:10

Najlepszy tekst IMO (HP&KP)
- Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
- Tak.
- Tak, proszę pana.
- Nie ma potrzeby zwracać się do mnie per pan, panie profesorze.

Albo ten:

- Trzy ataki dementorów w ciągu tygodnia, a Romilda Vane zapytała mnie tylko, czy to prawda, że masz na piersiach wytatułowanego hipogryfa.
-Co jej powiedziałaś?
-Że nie hipogryfa, tylko rogogona węgierskiego. To o wiele bardziej pasuje do macho.
-Dzięki. A co jej powiedziałaś o Ronie?
-Że ma pufka pigmejskiego, ale nie powiedziałam gdzie.

{sory jesli juz je ktos przytoczyl}

Napisany przez: magic dust 23.03.2006 14:36

albo pamiętacie stworka i jego:

-NIE CHCE NIE BĘDZIE NIE CHCE NIE BĘDZIE!!! tongue.gif

Jak to czytałam to lałam się z tego jak szalona! W tym samym rozdziale rozbawiły mnie też te szklaneczki z miodem walące w łby Dursley'ów biggrin.gif

TO BYŁO ŚWIETNE laugh.gif

Napisany przez: Hermiona1900 16.06.2006 22:10

QUOTE(hiob27 @ 14.03.2006 19:10)
Najlepszy tekst IMO (HP&KP)
- Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
- Tak.
- Tak, proszę pana.
- Nie ma potrzeby zwracać się do mnie per pan, panie profesorze.

Albo ten:

- Trzy ataki dementorów w ciągu tygodnia, a Romilda Vane zapytała mnie tylko, czy to prawda, że masz na piersiach wytatułowanego hipogryfa.
-Co jej powiedziałaś?
-Że nie hipogryfa, tylko rogogona węgierskiego. To o wiele bardziej pasuje do macho.
-Dzięki. A co jej powiedziałaś o Ronie?
-Że ma pufka pigmejskiego, ale nie powiedziałam gdzie.

{sory jesli juz je ktos przytoczyl}
*


To było aprawdę niezłe!! Jeszcze te teksty Freda i Georga, a szczególnie nazwa ich sklepu...wiadomo jaka nazwa laugh.gif ... albo jak dali Dudley'owi te gigantojęzyczne toffi... laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: Pomylunka 27.08.2007 01:49

1) STWOREK -"(...)Mówią, że to morderca..."
SYRIUSZ -"Mamrocz tak dalej, a stanę się mordercą!"

2) RON(na eliksirach, na widok podsłuchującego Malfoya) "Co, Malfoy? Obedrzeć ci coś jeszcze ze skóry?"

3)Na tej samej lekcji:
MALFOY-"Ojciec bardzo zmartwił się moim wypadkiem."
RON-"Mów tak dalej, a przydarzy ci się prawdziwy wypadek!"

4) Ze wspomnienia Snape'a
a) SYRIUSZ-"(...) rył nosem po pergaminie"
b) JAMES 'Co zamierzasz zrobić, Smarku,wudmuchać sobie na nas nos?"
c) słowo "Smarkerus"

5) Niektóre teksty Luny
a) chrapaki krętorogie
b) ględatek niepospolity
c) burczykłącze do odpędzania mlaszczypaszczy
d) umgubularny kociokwik

6) Wysoce inteligantna konwersacja Hagrida z centaurami- on pyta, czy czegoś niepokojącego nie widzieli a oni na to tylko, że Mars jasno dziś płonie.

7) LUPIN-"To jest Nimfadora..."
TONKS-"Nie nazywaj mnie Nimfadorę, Remusie!"
LUPIN-"...Nimfadora Tonks, która woli, żeby się do niej zwracano po nazwisku."
TONKS-"Też byś wolał, gdyby twoja głupia matka nazwała cię Nimfadorą!"

8) "Stworek sprząta..." Spieszę wyjaśnić, że moja siostra sprząta mniej więcej tak jak Stworek i tem tekst zawsze mi się z nią kojarzy.

9) Podczas snucia planu przyrządzenia eliksiru wielosokowego
RON-"Nie wypiję niczego, w czym będą pływać paznokcie Crabbe'a!"

10) Percy- jego raport o denkach kociołków i docinki braci w tym temacie i to, że niedługo ogłosi swoje zaręczyny z panem Crouchem.

A poza tym właściwie wszystko, co było napisane wcześniej(starałam się nie powtarzać).

Pozdrawiam smile.gif

Napisany przez: Zeti 27.08.2007 11:03

Zawsze śmieszyły mnie takie opisy: mały, obskurny, brudny. Nie wiem dlaczego.

Napisany przez: kaszolka14 27.08.2007 20:48

a mnie rozsmiesza tez filch biggrin.gif laugh.gif

Napisany przez: Ramzes 27.08.2007 22:09

-Co pan wyprawia!- krzyknęła profesor McGonagall, a książki wysypały jej się z rąk.
-Uczę- odrzekł Moody.
-Moody, czy to jest uczeń?!- wrzasnęła profesor McGonagall, a książki wysypały jej się z rąk.
-Zgadza się- rzekł Moody.
(...)
-Moody, my tutaj nigdy nie używamy transmutacji jako kary!- powiedziała profesor McGonagall słabym głosem.- Profesor Dumbledore panu nie mówił?
-Może i o tym wspominał- rzekł Moody (...)

laugh.gif

Napisany przez: Zeti 27.08.2007 22:17

W pociągu ludzie jeszcze bardziej wybałuszali na nich oczy. Hagrid zajął dwa miejsca i zajął się robieniem na drutach czegoś, co wyglądało jak kanarkowożółty namiot cyrkowy. Takich smaczków jest jeszcze więcej.

- Gdzieś go muszę mieć - odrzekł Hagrid i zaczął wykładać na kontuar zawartość swoich kieszeni, wysypując przy tym na otwartą księgę rachunkową garść rozmiękłych sucharów dla psów. Goblin zmarszczył nos. Harry obserwował drugiego goblina, po prawej stronie, który ważył stosik rubinów rozmiarów węgli w kominku.

- Nigdy nie wiem - zawołał Harry do Hagrida, przekrzykując hałasujący wózek - jaka jest różnica między stalagmitami a stalaktytami!
- Stalagmity mają w środku „m” - odpowiedział mu Hagrid. - I nie pytaj mnie teraz o nic, bo chyba trochę mnie zemdliło.


- Jak często sprawdzacie, czy w środku kogoś nie ma? - zapytał Harry.
- Raz na dziesięć lat - odpowiedział Gryfek z paskudnym uśmiechem.


- Ee... wuju Vernonie...
Wuj Vernon też chrząknął na znak, że słyszy.


- No więc jesteśmy na miejscu, chłopcze. Peron dziewiąty, peron dziesiąty. Twój peron powinien być gdzieś pomiędzy nimi, ale chyba go jeszcze nie zbudowali, co?
Oczywiście miał rację. Nad jednym peronem wisiała duża plastikowa tabliczka z numerem dziewięć, na drugim taka sama tabliczka z numerem dziesięć, natomiast pomiędzy nimi była żelazna, barierka.
- Życzę pomyślnego semestru - rzekł wuj Vernon z jeszcze bardziej jadowitym uśmiechem i odszedł bez pożegnania. Harry odwrócił się i zobaczył, że Dursleyowie odjeżdżają. Wszyscy troje pękali ze śmiechu.


Niby takie małe, ale jednak śmieszy.

Napisany przez: kaszolka14 15.09.2007 14:59

nie noo w harry'm jest duuuzo swietnych momentow biggrin.gif hehe tongue.gif psiarka potrafi wpleść w ksiazke wiele fajnych sytuacji.. tongue.gif mnie zawsze bawil tez Filch tongue.gif taki mrudny jest i na wszystkich marudzi.. tongue.gif

Napisany przez: jolinek 17.09.2007 22:11

Nie wiem czy ktos wspominał ale mnie najbardziej rozbawił tekst Harrego:
"Słuchałem wiadomości" ... "No... codziennie są inne";)

Napisany przez: Hermiona1900 18.09.2007 20:32

Mnie też bardzo bawią opsiy Rona i Levander w 6 tomie biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: kaszolka14 18.09.2007 20:55

taaa.. jak to lecialo?? biggrin.gif obsciskuja sie jak para wegorzy.. tongue.gif

Napisany przez: Hermiona1900 18.09.2007 21:55

Mnie też rozbawiło, jak Levender przysłała Ronowi na Gwiazdkę złoty łacuch z napisem "Mój ukochany" biggrin.gif biggrin.gif To było nieziemskie.

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)