Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Harry Potter _ The Future Of

Napisany przez: kubik 17.07.2005 21:41

Po przeczytaniu HBP wielu z was zapewne zastanawiało się, gdzie znajduje się reszta Horcrux'ów.
Wydaje się mi, że znam na to pytanie odpowiedź:
1 Horcrux -> dziennik Riddle'a
2 Horcrux -> pierścień Salazara
3 Horcrux -> jakiś medalion być może zatruty sądząc po liście który zostawił RAB
4 Horcrux -> Coś należące do Gryffindora... Tiara? Miecz? Coś nowego? smile.gif
5 Horcrux -> Coś należące do Hufflepuff/Ravenclaw
6 Horcrux -> Now i teraz jest tricky. Otóż uważam, że szóstym Horcrux'em jest blizna Harr'ego.
Voldemort tej pamiętnej nocy nie chciał zabić Pottera. Nie chciał go zabić lecz wyuczyć na wiernego sługę. Sami powiedzcie czy Potter nie byłby wspaniałym sługą Volda jeżeli przypuszczenia Toma co do jego mocy byłyby słuszne?
No dobra może trochę przesadziłem. Ale nawet jak go chciał zabić to najpierw umieścił w nim Horcrux'a a dopiero potem walnął w niego Avadą.

QUOTE(26 June @ 2003: "Harry Potter and the Magic of the Internet." (Royal Albert Hall live webcast). MSN.)
The shape is not the most significant thing about Harry's scar.

Więc jaka jest przyszłość Pottera? Zginie ale mały trick polega na tym, że nie może umrzeć przed Voldem. A Vold nie może umrzeć przed śmiercią Pottera bo jest nieśmiertelny. To też mówi mi, że Vold to wszystko zaplanował.
A dlaczego zginie? Bo zniszczyc tego Horcrux można tylko przez zniszczenie blizny, a bliznę można zniszczyć niszcząc ciało Pottera.

to co na czerwono w trakcie pisania wyszło na bzdure tongue.gif

Napisany przez: murof 17.07.2005 21:59

Powiem ci, że zajebista sprawa i nawet zgadza się z niektórymi przewidywaniami (Harry i Voldemort muszą umrzeć razem).... popieram.

Napisany przez: Alexa666 17.07.2005 22:15

aleeee o co chodzi? XD

kubik ty tak czasem gmatwasz, że oczopląs bierze XD

Napisany przez: anagda 18.07.2005 00:07

no troche racji kubik faktycznie masz... to może a nawet JEST bardzo możliwe.... to by wyjaśniało to, że harry by nie przeżył VII części


QUOTE
6 Horcrux -> Now i teraz jest tricky. Otóż uważam, że szóstym Horcrux'em jest blizna Harr'ego.



mógłby zginąć Harry przy tym likwidując raz na zawsze Voldemorta... to jest całkiem prawdopodobna teoria....

Napisany przez: kubik 18.07.2005 11:50

Ale trick polega na tym, ze Harry nie może się zabić przed zabiciem Volda... może będzie tak:
Harry wskazuje na swoje czoło różczką i szepce "Avada..."
http://chrzaszcze.strefa.pl/badania.html
a następnie na Volda i dokańcza "...Kedavra."

Napisany przez: anagda 18.07.2005 12:09

QUOTE(kubik @ 18.07.2005 12:50)
Ale trick polega na tym, ze Harry nie może się zabić przed zabiciem Volda... może będzie tak:
Harry wskazuje na swoje czoło różczką i szepce "Avada..."
a następnie na Volda i dokańcza "...Kedavra."
*





tia... i każdemy odpadnie ręka...


ja myślę, że Voldemort zabije Harry'ego bo nie będzie wiedział, że zabijając go zabije również siebie...

Napisany przez: kubik 18.07.2005 12:19

Ha dzieki biggrin.gif

Napisany przez: HUNCWOTKA 18.07.2005 13:13

Hej,może ktoś wytłumaczy o co chodzi z tymi Horcrux'ami.?? dry.gif

Napisany przez: Goomisia 18.07.2005 13:14

Ale zaraz wypale – co to jest Horcrux tongue.gif ?? Czy jak to się tam pisze.. huh.gif sprostowanie bo ja nie czaję blink.gif

Napisany przez: anagda 18.07.2005 13:22

QUOTE
1 Horcrux -> dziennik Riddle'a
2 Horcrux -> pierścień Salazara
3 Horcrux -> jakiś medalion być może zatruty sądząc po liście który zostawił RAB
4 Horcrux -> Coś należące do Gryffindora... Tiara? Miecz? Coś nowego? smile.gif
5 Horcrux -> Coś należące do Hufflepuff/Ravenclaw
6 Horcrux -> Now i teraz jest tricky. Otóż uważam, że szóstym Horcrux'em jest blizna Harr'ego.



Voldemort podzielił swoją duszę na 6 właśnie horcruxów. aby go zniszczyć trzeba je wszystkie zniszczyć. no i tu kubik zgaduje czym są te horcruxy

Napisany przez: Goomisia 18.07.2005 13:35

Dzięki biggrin.gif !!! to ja teraz czaję o czym gadacie... dry.gif uff ulga . wink.gif ..

To z tej listy zostaje 5 bo dziennik został już zniszczony huh.gif . Pewnie resztę zniszczy HP w 7 tomie chyba ze się w 6 szarpnął na coś takiego – nie wiem nie czytałam 6 tomu i długooo nie przeczytam ... ach ten styczeń..wypatruje z utęsknieniem cry.gif ...

Napisany przez: anagda 18.07.2005 13:56

z tego co kubik mówił zrozumiałam że już sa 3 zniszczone czy cos w tym stylu...

Napisany przez: kubik 18.07.2005 14:10

medalion jest na Grimmuald place 12

Napisany przez: anagda 18.07.2005 14:46

no widzicie. więc z dwoma nie ma problemu


a co z resztą?

Napisany przez: Nadka 18.07.2005 15:11

Hmm, mi się wydaje, że Kubik ma rację! Harry zginie razem z Voldemortem... Bo żeby zabić Voldemorta, musi zabić najpierw siebie... Tylko nie rozumiem dlaczego Harry nie może zabić się pierwszy...

Napisany przez: kubik 18.07.2005 15:20

bo tylko on moze zabic Volda?

Napisany przez: Kajazet 18.07.2005 16:07

No dobra wiem, że trzeba zniszczyć 6 jakichś tam rzeczy, żeby voldki zginął, ale skąd to wszystko wiecie? No i skąd wiecie jakie to są rzeczy... czarodziej.gif blush.gif

Napisany przez: kubik 18.07.2005 16:26

Nie wiemy domyslamy się smile.gif

Napisany przez: anagda 18.07.2005 19:09

QUOTE(kubik @ 18.07.2005 16:20)
bo tylko on moze zabic Volda?
*




i właśnie dlatego to voldzi zabije Harry'ego przy czym sam zginie. i będzie się wszystko zgadzało wink.gif

Napisany przez: Golden Phoenix 18.07.2005 19:54

Oj kubik kubik, coś chyba nie tak z tymi twoimi horcrux'ami smile.gif

Wlasnie czytam angielskiego HP i oto co mi się udalo wyczytać:

1. Dziennik Riddla - zniczony
2. Pierscien Slytherina - znisznony przez Dumbedora
3. i 4. Jakiś medialion i puchar Huffelpuff
5. Cos Gryffindora lub Ravenclava
6. ukochany waż Voldzia - Nagini
no i 7. - wiadomo - sam Voldemort




A tak poza tym, to ja chce polska wersje mad.gif

Napisany przez: Nadka 18.07.2005 19:55

Dokładnie.... A ósmy tom nie wyjdzie... ;p I dobrze, i tak Rowling już wszystko sknociła.

Napisany przez: kubik 18.07.2005 20:07

QUOTE(Golden Phoenix)
1. Dziennik Riddla - zniczony
2. Pierscien Slytherina - znisznony przez Dumbedora

Z tym się zgadzam ale:
QUOTE(Golden Phoenix)
3. i 4. Jakiś medialion i puchar Huffelpuff

z tym i
QUOTE(Golden Phoenix)
6. ukochany waż Voldzia - Nagini

tym nie. tongue.gif
ale już
QUOTE(Golden Phoenix)
5. Cos Gryffindora lub Ravenclava

to do mnie przemawia.
Więc tak:

Dzinnik - Riddle
Pierścień - Slytherin
Naszyjnik - nie wiadomo
Puchar - Hufflepuff
xxx - Ravenclaw
Blizna - Harry
Dusza - Voldemort

Ale dlaczego się nie zgadzam by coś Gryffindora miało w sobie Horcruxa. Pamiętajmy, że tiara i miecz były i są w gabinecie Dumbledora. Jakoś nie wydaje mi się aby Albus pozwolił się nimi pobawić Voldowi.

Nagini była czystą spekulacją. Taką jak to, że Draco ma w sobie jednego. Czy nawet Tonks.

Napisany przez: Artica 18.07.2005 20:12

Co do tego naszyjnika, to może to ten za sklepu Borgina i Burkesa z Nokturnu... Był tam jakiś naszyjnik z opali (sprawdziłam), na którym ciążyła klątwa (ofiary:19 mugoli).
To były tylko moje urojenia smile.gif

Napisany przez: GooD AnGeL 18.07.2005 20:12

jakie spekulacje biggrin.gif

Napisany przez: Pszczola 20.07.2005 00:19

Heh, naszyjnik sie pojawi,ale nie do konca taka jaka mysliesz role odegra ;P

Ej, to z ta blizna nie jest takie glupie O_o Bo niby jak Harry posiadl niektore z mocy Voldemorta? Nagini, no i owszem, tez moze byc. Jak inaczej tak silnie Harry poczulby,ze jest wezem w V czesci? Natomiast kto mowi,ze koniecznie rzecz Revenclaw lub Huffelpuff takze kryje kawalek jego duszy?
Alas, to sie kupy nie trzyma ;P , bo Voldemort chcial zabic Harry'ego. I zostalo to wg. mnie wystarczajaco dobrze wyjasnione przez Dumbledora podczas jego rozmowy z Harrym kiedy to objasnial mu znaczenie i nature proroctwa. Poza tym,zeby podzielic dusze najpierw trzeba zabic, a to decydujace morderstwo, szczegolnie zreszta okrutne, mialo byc dokonane na tym wlasnie dziecku, smierc rodzicow nie byla az tak znaczaca. Ta blizna, przeciez niezywy pojemnik na wiele by sie Voldemortowi nie przydal, nawet jako Inferni, bo cialo to cialo, kazdy sie moze do niego dobrac. Ale jezeli nie to, to gdzie w takim razie Voldemort mial zamiar zamknac kolejny kawalek swojej duszy? Skoro morderstwo Harry'ego bylo tak wazne? A co jesli przez przypadek kawel duszy Czarnego Lorda zostal zamkniety w Harrym? Logicznie rzecz biorac, jedno musialoby nastapic od razu po drugim, czyli tuz po zabojstwie. Ale to znowu dosyc slaby argument, bo Harry musialby najpierw zabic siebie, a potem jeszcze Voldzia, co jest raczej nielogiczne ^^" Niestety pwnie i tak obaj dokonaja zywota ;((( Niee!!! Glupie to wszystko, olewam, nie chce, ide spac!

Napisany przez: Goomisia 20.07.2005 10:52

Boże.... dostałam oczopląsu... blink.gif

Jeżeli dusza Voldzia jest ukryta w 6 rożnych przedmiotach to zapewne kilka z tych rzeczy jest w szkola jak np. jakaś rzecz Revenclaw lub Huffelpuff. Może i jest dusza zaklęta w Harrym lub jego bliźnie – na jedno wychodzi. Jeżeli chce zniszczyć bliznę to musi sobie „pokaleczyć” głowę. Podobno magowie mogą usuwać blizny ale pamiętacie jak w 1 tomie Dumbledora mówi że nie usunął Harry'emu blizny bo one czasem się przydają, sam ma taka co wygląda jak rozkład metra czy czegoś tam... nieważne.. ale skoro nie usunął blizny to znaczy ZE ONA JEST WAZNA i ze może to blizna ma dusze Voldzia???

No a co do reszty to się nie wypowiem bo 6 cześć przeczytam dopiero po polsku.. wersje piracka może wcześniej, ale i tak za jakiś czas... czemu ja nie chciałam iść na dodatkowy angielski za czasów podstawówki...jaki to człowiek bywa czasem – nieprzewidywalny?? sad.gif

Napisany przez: anagda 20.07.2005 11:41

z tą blizną to faktycznie prawdopodobne... voldzi przecież dał Harry'emu cząstkę siebie (jak to nawet Dumbledore powiedział). i może ona jest zawarta nie tyle co w chłopcu co w samej bliźnie. dlatego dyrektor nie chciał jej usuwać...





hehehe.... a ciekawe co ma do tego blizna Dumbledora pod kolanem, która jes doskonałym planem londyńskiego metra ;p

Napisany przez: Agnessa 20.07.2005 11:48

Sami wiecie,że Dumbledore używa przenośni,żartów,a w jego wypowiedziach czasem mozna znalezc podwójne znaczenie,doszukac sie sensu. Ta blizna totaki epizod.A może blizna Dumbla coś znaczy? :D

Napisany przez: anagda 20.07.2005 11:50

QUOTE(Agnessa @ 20.07.2005 12:48)
Sami wiecie,że Dumbledore używa przenośni,żartów,a w jego wypowiedziach czasem mozna znalezc podwójne znaczenie,doszukac sie sensu. Ta blizna totaki epizod.A może blizna Dumbla coś znaczy? biggrin.gif
*





a może... ej! to jest nawet dobre! może to dumbel był jednym z tych horuxów dlatego chciał by go Snape zabił!

Napisany przez: Magya 20.07.2005 12:01

NO tak. Blizna Dumbla może wiele znaczyć. Ale mi też się kołacze coś takiego, że jednym z horuxów może być różdżka Harry'ego. Przecież jest taka sama jak Volda :| No nie wiem już tongue.gif

Napisany przez: Agnessa 20.07.2005 12:03

nie wiem...może.Ale to tylko ten sam rdzeń,nic więcej (chyba).

Napisany przez: Goomisia 20.07.2005 12:25

Tak pióro Fenixa- bo ptak oddał dwa pióra jedno poszło w różdżkę Czarnego Pana a drugie Harry'ego - ale którego ptaka - tego co jest w gabinecie dyrektora??? może to ten ptak ma zaklętą w sobie dusze Voldiego?? ...i tak możemy spekulować w nieskończoność... dementi.gif

Napisany przez: Pszczola 20.07.2005 22:27

O matko -_-".

Dobra, teraz na powaznie. Jak dziala w takim razie Horcruxe? Nie moze byc tak,ze obecna powloka Voldemorta jest niesmiertelna? Czy nie jest moze tak,ze w przypadku smierci glownego naczynia dla duszy, przenosi sie ona do najblizszego Horcroxa? Albo,ze ktorys z nich sie uaktywnia? Popatrzcie, dusza Voldemorta przez dlugi okres wedrowala... A jesli w chwili odbicia sie Avady Kadavry dusza Voldemorta podzielila sie jednak na dwa? I proces nie zostal ukonczony? Moze tylko czesc przeszlaby na Harry'ego? ;P Dlatego Voldi byl tak slaby. A potem okaze sie,ze w chwili zabicia ciala Voldemorta ta czesc w bliznie Harry'ego sie uktywni? *_* Albo sam Harry bedzie musial zginac, albo lepiej, zrobic tak, zeby dac sie posiasc i jakos tak wykombinowac,zeby sie zabic? I razem pojda na dno?

...to nie ma sensu O_o

Napisany przez: anagda 20.07.2005 23:23

QUOTE
Jak dziala w takim razie Horcruxe?

normalnie. trzeba go zniszczyć (a właściwie je) aby zniszczyc Voldemorta

QUOTE
Nie moze byc tak,ze obecna powloka Voldemorta jest niesmiertelna?

powłoka czyli co? ciało? jest zniszczalne. jesli je znów ktoś zniszczy to znów się koleś odrodzi i tak do upadłego. aż nie zniszczą jego duszy czyli tych wszystkich horcruxów.

QUOTE
Czy nie jest moze tak,ze w przypadku smierci glownego naczynia dla duszy, przenosi sie ona do najblizszego Horcroxa? Albo,ze ktorys z nich sie uaktywnia? A jesli w chwili odbicia sie Avady Kadavry dusza Voldemorta podzielila sie jednak na dwa? I proces nie zostal ukonczony? Moze tylko czesc przeszlaby na Harry'ego? ;P Dlatego Voldi byl tak slaby. A potem okaze sie,ze w chwili zabicia ciala Voldemorta ta czesc w bliznie Harry'ego sie uktywni? *_* Albo sam Harry bedzie musial zginac, albo lepiej, zrobic tak, zeby dac sie posiasc i jakos tak wykombinowac,zeby sie zabic? I razem pojda na dno?

nie łapie...

QUOTE
to nie ma sensu O_o

zgadzam się w stu procentach...

Napisany przez: Pszczola 20.07.2005 23:39

Wiem ;P

Ale kiedy o dzialaniu Horcruxa staram sie myslec logicznie. Jak w taki razie Horcruxy czynia wykonawce niesmiertelnym? Czy sa tylko wspomagaczem? To banalne. W kazdym razie cialo powinno byc zniszczalne. Skoro przy zabojstwie Harry'ego mialo dojsc do ostatniego podzialu duszy, istanialy juz inne Horcruxy. Dlaczego wiec Voldemort nie wykorzystal ich kiedy dzialajac, przez Wormtaila albo Quirela (czy jak go sie tam pisalo? O_o) W ktoryms ze swoich wywiadow Rowling powiedziala,ze gdyby Riddle wylazl ze swojego pamietnika i dolaczyl do Voldemorta, ten bylby znacznie silniejszy. ALe wyhodzi chyba tylko na to,ze jest tutaj jakas niekonsekwencja w ksiazce albo w moim rozumowaniu ^^"

Ale zaraz, zaraz. Ostatni Horcruxe nie moze byc bliznie Harry'ego, bo po co Voldemort chcialby go zabic? Swoj kawalek zabic? Bo chyba nie w taki sposob Voldemort chcialby wyciagnac z niego swoja dusze ^^"""?

Eee tam, ja i tak twierdze,ze nawet jesli Harry przezyje, co by bylo mile ;), to ta blizna mu zniknie.

Napisany przez: owczarnia 21.07.2005 21:44

Czy ja też mogę coś powiedzieć tongue.gif?

Po pierwsze, nie zgadzają mi się te cholerne Horcruxy liczebnie. No bo, jeśli Voldemort podzielił swą duszę na siedem części, to logicznie rzecz biorąc, jedna część została zniszczona tej nocy, kiedy śmiertelne zaklęcie odbiło się od Chłopca, Który Przeżył. Czyli Horcruxów powinno nam zostać w sumie sześć. Jednego Czarny Pan musiał wykorzystać, by nie umrzeć po wpadce z Nocy Duchów 1981, a to zostawiałoby pięć, a nie sześć pozostałych gadżecików do odnalezienia. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Dalej: teoria odnośnie blizny Harry'ego jako jednego z Horcruxów ma zasadniczy i gigantyczny minus - Voldemort praktycznie w każdym tomie poza trójką usiłował go zabić. Jaki miałoby to sens, gdyby uprzednio zdeponował był w nim kawałek czegoś tak cennego?...

Anagda, dziecko kochane, weź Ty może najpierw tę książkę przeczytaj, a potem zabieraj głos, dobrze?...

Gdzie ja napisałam, że Harry jest Horcruxem? No gdzie? I zastanów się nad tym, co piszesz: gdyby umierając traciło się tylko ciało, a nie duszę, to po jakiego grzyba by były Voldemortowi te Horcruxy w ogóle? Hę? Wystarczyłoby się pobłąkać w poszukiwaniu ciała i git. Zresztą, już Ci powiedziałam - przeczytaj najpierw książkę. Dokładnie przeczytaj. Dumbledore wypowiada się w tej kwestii.

Napisany przez: Ania* 21.07.2005 22:11

QUOTE
Po pierwsze, nie zgadzają mi się te cholerne Horcruxy liczebnie. No bo, jeśli Voldemort podzielił swą duszę na siedem części, to logicznie rzecz biorąc, jedna część została zniszczona tej nocy, kiedy śmiertelne zaklęcie odbiło się od Chłopca, Który Przeżył. Czyli Horcruxów powinno nam zostać w sumie sześć.


Owczarni chodziło chyba o to, że gdy próbowal zabić Harry'ego, prawie umarł. Może jest to jednoznaczne ze straceniem horcuxa? blush.gif
W ogóle, wszytko z nimi związane jest takie poplątane! huh.gif

Napisany przez: owczarnia 21.07.2005 22:21

QUOTE(Ania* @ 21.07.2005 22:11)
QUOTE
Po pierwsze, nie zgadzają mi się te cholerne Horcruxy liczebnie. No bo, jeśli Voldemort podzielił swą duszę na siedem części, to logicznie rzecz biorąc, jedna część została zniszczona tej nocy, kiedy śmiertelne zaklęcie odbiło się od Chłopca, Który Przeżył. Czyli Horcruxów powinno nam zostać w sumie sześć.


Owczarni chodziło chyba o to, że gdy próbowal zabić Harry'ego, prawie umarł. Może jest to jednoznaczne ze straceniem horcuxa? blush.gif
*


Otóż to. Prawie umarł, bo miał te swoje Horcruxy. Siódmy, ten w nim, został zniszczony w momencie odbicia zaklęcia, więc "uruchomił się" któryś z sześciu pozostałych, pozwalając mu istnieć dalej na pograniczu życia i śmierci. Czyli teraz ten szósty jest w nim, w odrodzonym ciele, a zostało pięć. Tak ja to widzę. Przy czym oczywiście mogę się mylić, może być inne wytłumaczenie, ale jakie?...

Napisany przez: Ania* 21.07.2005 22:27

hoho- połapałam tongue.gif
Najgorzej będzie, jak sprawdzi się ta teoria z blizną sad.gif

Napisany przez: anagda 21.07.2005 22:37

łoki... niezrozumiałyśmy się widzę... dry.gif

Napisany przez: kubik 21.07.2005 22:46

owczarnia
Kiedyś powiedziałaś, [mam nadzieję, że to byłaś Ty smile.gif] że horcrux po zniszczeniu 'naczynia' łączy się z innym najbliższym horcruxem. Zgadzam się z tym. A mówie to dlatego, że się nie zgadzam jakoby cząstki duszy Toma dało się zniszczyć. Niszczymy tylko naczynie. wink.gif

QUOTE
Dalej: teoria odnośnie blizny Harry'ego jako jednego z Horcruxów ma zasadniczy i gigantyczny minus - Voldemort praktycznie w każdym tomie poza trójką usiłował go zabić. Jaki miałoby to sens, gdyby uprzednio zdeponował był w nim kawałek czegoś tak cennego?...


Tu nie chodzi o to, że tam jest coś cennego. Mógłby pozbawić Pottera członków i osadzić w lochu po wsze czasy [czasami go odwiedzając na małe sesje crucio] i na to samo by wyszło. Horcrux w ciele a raczej w bliźnie byłby bezpieczny dopóki powłoka byłaby cała. Bo niby kto powiedział, że martwe ciało nie może mieć Horcruxa? tongue.gif

Tu chodzi o to w jakim momencie Harry został 'obdarowany' horcruxem. Czy było to wtedy kiedy zaklęcie Avada odbiło się od niego czy w trakcie formowania blizny? A może już po kiedy Vold pozbawiony ciała i kawałka duszy opuścił dom Potterów. Taak to by pasowało. Dusza Volda została przyciągnieta do Harry'ego, do jego blizny. Bo ta blizna była śladem starożytnej magii.

Czyli Vold NIE WIE. O Horcruxie w Harrym.

Co w takim razie zrobił Vold? Udał się na poszukiwanie najbliższego Horcruxa.

Zestawienie.
Pewne Horcruxy:
Diary - nie wiadomo kogo zabił... pewnie jakiegoś mugola.
Ring - zrobiony przez zabicie rodziny Riddley
Locket - nie wiadomo
Vold
Horcruxy podsunięte przez Dumbla:
Czara
Nagini
Coś Ravenclaw'a
Horcruxy fanowskie
Blizna Harr'ego
Ginny
Draco

Więc ile ich jest? Policzmy:
4 + 2 + 1 = 7
lub
4 + 3 + 1 = 8 tongue.gif

A teraz. Pierwszy [orginalny] jest w bliźnie Pottera. Zgodnie z tym co mówię, to Vold musiał udać się na poszukiwanie jednego ze swoich Horcruxów by zacząć odzyskiwanie ciała. Ale coś mu nie wychodziło skoro przez 11 lat wegetował. Dopiero jak Quirrel się napatoc... dobra zmierzam do tego, że Vold musiał użyć jednego ze swoich Horcruxsów by móc zostać wskrzeszony. Czyli Horcruxów jest nadal tyle samo. [Znaczy się teraz już nie bo 7 - 2 - 1{Vold} = 4]
Pytanie który to był? Czyli który okaże się pusty?

Napisany przez: owczarnia 21.07.2005 22:57

QUOTE(kubik @ 21.07.2005 22:46)
owczarnia
Kiedyś powiedziałaś, [mam nadzieję, że to byłaś Ty smile.gif] że horcrux po zniszczeniu 'naczynia' łączy się z innym najbliższym horcruxem. Zgadzam się z tym. A mówie to dlatego, że się nie zgadzam jakoby cząstki duszy Toma dało się zniszczyć. Niszczymy tylko naczynie. wink.gif
*


Nope, to nie byłam ja ph34r.gif. Nie mogłam być ja, bo ja się z tym nie zgadzam. Gdyby przyjąć tę teorię, to Horcruxa w ogóle nie dałoby się zniszczyć - a przecież Dumbledore wyraźnie twierdzi, że Harry dokonał tego poprzez dewastację dziennika Toma. Plus on sam wywalił w powietrze kolejny, czyli pierścień. Chyba że... Tak, chyba widzę o co Ci chodzi... Ale czy to ma sens?... To znaczy, po zniszczeniu wszystkich wcześniejszych naczyń, cząstki duszy zmuszone są połączyć się w ciele swojego właściciela, tak? I wówczas jest on znów śmiertelny, można go zabić, o to chodzi? Nnno może i jest w tym coś... Kurka wodna... No nie wiem. Ale jest to jakaś myśl, na pewno.


Co do reszty, to właśnie Ci się udało ogłupić mnie kompletnie cheess.gif. Muszę się nad tym porządnie zastanowić, wtedy Ci odpowiem.

Napisany przez: Pszczola 22.07.2005 00:47

To bylam chyba ja ^___^

Ej, rzeczywiescie, Harry trup, ale jako Infrni nadal moze dobrze jako Horcrux sluzyc! ;P Tylko powstaje teraz jedna watpliwosc...skoro kawalki duszy dolaczylyby do Voldzia, to te z dziennika, pierscienia i locketa zasilylyby dusze glowna. Czy rzeczywiscie wlasciciel nie wiedzialby o tym? Kiedys Rowling mowila,ze stalby sie Voldzio potezniejszy... chyba na swojej stronie, zaraz skocze sprawdzic.

Wiecie co, czuje ze jestesmy blisko, tylko dotrzec do celu nie mozemy. Ciekawe jak to sobie pani Rowling obmyslila? O_o

Matko...Draco!? Ginny!!?? O_o No coz, nie sadze aby Ci mogli byc naczyniami ;P

Napisany przez: kubik 22.07.2005 01:04

QUOTE(Pszczola)
Czy rzeczywiscie wlasciciel nie wiedzialby o tym?

To tak jakby jego dusza miała wrócić do normalnego stanu. Czujesz gojące się rany?
QUOTE
Czy rzeczywiscie wlasciciel nie wiedzialby o tym? Kiedys Rowling mowila,ze stalby sie Voldzio potezniejszy

http://www.jkrowling.com/textonly/faq_view.cfm?id=17 wink.gif
In 'Chamber of Secrets', what would have happened if Ginny had died and Tom Riddle had escaped the diary?
I can’t answer that fully until all seven books are finished, but it would have strengthened the present-day Voldemort considerably.

Bo faktycznie. Będzie się stawał potężny. I w końcu spełni się przepowiednia, że powróci jeszcze potężniejszy niż przedtem. Ale jest mały kruczek. Będzie śmiertelny i prawdopodobnie nie będzie o tym wiedział wink.gif


Napisany przez: Pszczola 22.07.2005 01:15

Nom, rzeczywiscie, przepowienia Trelawney. Tez mi sie przypomniala. No, jezeli rzeczywscie tak to by mialo wygladac (tylko skad wiadomo,ze jest potezniejszy ;P Moze sie w koncu Voldemort zorientuje? ^^"), to teoria jest bardzo mocna ;))

Napisany przez: kubik 22.07.2005 01:20

To, że się zorientuje to raczej napewno. Stanie się silniejszy i nie będzie wiedział czemu. Złozy to pewnie na garb swojego talentu czy czegoś innego.
Będzie wiadomo jak zabije spokojnie połowę zakonu [spoko Remus i Tonks będa ukryci] tongue.gif

Napisany przez: Pszczola 22.07.2005 01:24

W takim razie co z dziennikiem Toma? Przeciez zostal zniszczony. I co? Gdyby tamta czesc duszy dotarla do ledwo zipiacego Voldemorta, ten stalby sie silniejszy...ale zaraz, zaraz...dorwe sie rano do IV czesci, tam Voldemort opisuje co sie z nim dzialo przez te lata. Moze tam jest cos, co mogloby swiadczyc o polaczeniu sie tych czesci? O_o....


Ugghhh... -_-"

Napisany przez: matoos 22.07.2005 09:09

Ja się nie zgodzę tylko z tym, że Horcruxa można stworzyć nie wiedząc o tym. Pierwszy powód: 99% zaklęć o których wiemy wymaga świadomej decyzji i wypowiedzenia zaklęcia ("ciche" zaklęcia także, tylko że w myślach - jakby nie patrzeć świadomie). 2 powód: Tom Riddle zajmował się Horcruxami więc wiedział zapewne o każdym kruczku jaki mógł się zdarzyć. Ergo, jeśli Vold stworzył Horcruxa w Harrym (w co wątpię, acz raczej intuicyjnie niż z jakichś konkretnych powodów) - to o tym wie.

A tak w ogóle, Kuba, jaki masz fajny podpis wink.gif

Napisany przez: kubik 22.07.2005 13:07

Estiej

QUOTE
1. Sam Voldemort w czwartym tomie mówi, że chciał zabić Harry'ego w kołysce - "You all know that on the night I lost my powers and my body, I tried to kill him". (No chyba, że kłamie łobuz jeden, ale tutaj akurat wygląda to na przypływ szczerości). W tej samej scenie i następnej usiłuje go zabić jeszcze raz.
Ja bym raczej domniemywał, że wraz z śmiercią nosiciela ginie też przechowywana w nim dusza.

I tu się różnimy. Ja sądzę, że dusza nawet rozerwana jest niesmiertelna. Ty, że się ją niszczy. Powtarzam, niszczy się tylko pojemnik a w zasadzie jego zdolność do noszenia w sobie kawałka duszy.
QUOTE
2. Aby powstał Horcrux, po morderstwie musi być wypowiedziane odpowiednie zaklęcie, na które nie mamy żadnego dowodu.

Nie mamy równierz, że musi być wypowiadane po morderstwie [chyba, że źle przeczytałem ^^"]. A może przed? A może w trakcie? A nawet jeżeli to:
QUOTE
3. Dumbledore wierzy, że to śmierć Harry'ego miała być katalizatorem rozerwania się duszy Voldemorta niezbędnego dla utworzenia horcruxa. Jeśli chodzi o tego typu przypuszczenia, to z reguły Dumble miał rację.

Może 'śmierć' Toma wystarczyła do spełnienia zaklęcia? Wszak jego ciało było martwe.
QUOTE
Harry więc nie musi zginąć. A nawet jeśli blizna jest horcruxem, to można ją chyba usunąć w mniej drastyczny sposób.

To jest bardziej [znając Jo] skomplikowane tongue.gif
QUOTE
W dalszym ciągu nie wiadomo, dlaczego Voldemort chciałby zabić Harry'ego - horcrux.

Martwy Potter też mógłby być Horcruxem wink.gif

Matii
Problem rozdzielenia duszy polega na tym, że nie wiemy dokładnie jak to się odbywa. Może zaklęcie tworzące Horcruxa jest juz zaklęciem zabijającym.
Zmierzam do tego, że to był pierwszy przypadek w takim stylu. Przed tym nikomu sie mnie udało. Być może rozdzielenie duszy było niejako nieprzewidzianymi konsekwencjami odbicia się zaklęcia od Pottera. Biorąc pod uwagę jak wyglądała dusza Volda tamtej nocy.
Hmm, musze wycofać. Faktycznie Vold może zdawać sobie sprawę z ilości Horcruxów. smile.gif
QUOTE
A tak w ogóle, Kuba, jaki masz fajny podpis

tongue.gif

Napisany przez: kubik 22.07.2005 17:22

'Przez akt zła - wielki akt zła. Zabijanie rozdziela duszę. Czarodziej mający na celu stworzenie Horcruxa posłuży się zniszczeniem na swoją korzyść: [zamknie?] rozdzierający napój -'
'Jest zaklęcie, nie pytaj mnie, nie wiem!'

Hej co to znaczy encase?

Chyba się mylę co do Horcruxa Harr'ego hmm. Musze się zastanowić jak by to się mogło wydarzyć.

Ale jeszcze jedno:

QUOTE(Estiej)
Moim zdaniem zero szans, od własnej śmierci nie rozerwałaby mu się dusza, to nie jest "act of supreme evil" tylko "act of supreme Darwin Award".


Ale samym actem było przeciesz zabicie Lily i Jamesa.

Dobra nie musisz odpowiadać. Nie miał zamiaru zabijać Lily.

I think you've had won this one Estiej
Congratulations


Napisany przez: Pszczola 23.07.2005 13:48

A ja bym sie sklaniala do zdania wypowiedzianego chyba juz przez Kubika, tzn., ze Voldemort przez przypadek uczynil z Harry'ego Horcruxa. Rozumiem przez to,ze chcial poprzez zabicie chlopca umiescic w ostatnm naczyniu 6 czesc siebie, 7 bedac samym. Ale przez odbicie sie Avady Kadavry, dusza mogla nie wyladowac tam, gdzie Voldemort by tegi sie spodziewal, czyli w Harrym....
Ale Dumbledore i tak twierdzi,ze Voldemort zrobil wszystkie Horcruxy jakie chcial, tylko ze ostatni wyladowal w Nagini. To znaczy,ze Nagini musiala byc razem z Voldemortem w domu Potterow tamtej nocy. Bo chyba Dumbledore nie zorientowalby sie,ze Nagini zachwuje sie nie jak na tylko weza przystalo, gdyby Voldemort rozdzielil jeszcze raz dusze po powrocie do ciala (chcociaz Voldemort ostatnio znowu poplenil zbrodnie osobiscie, Madam Bones). A co jesli w takim razie jest jeszcze jeden Horcrux? Juz nie taka mafgiczna liczba, prawda? ;P Powiedzmy,ze Harry zniszczy wszystkie o ktorych wie, ale nadal Voldemort nie bedzie sie chcial dac zabic. Wtedy obaj moga zrozumiec co sie kryje w bliznie Harry'ego i bedzie drrramat *_*

Dobra,zanim znowu zabiore sie za myslenie i spekulacje, uzupelnie niedobory glukozy we krwi,bo cos mi sie widzi,ze gmatwam ^^"


Napisany przez: Wezyr 23.07.2005 20:17

QUOTE(kubik @ 18.07.2005 22:07)
Nagini była czystą spekulacją. Taką jak to, że Draco ma w sobie jednego. Czy nawet Tonks.
*



Czysta spekulacja? Na pewno bardziej prawdopodobna niż, to że Harry miałby być ostatnim Horcruxem. Dumbledore wyraźnie stwierdził, że Voldzio ma niezwykłą moc nad wężem, nawet jak na Wężoustego. To daje większe podstawy do twierdzenia, że Nagini jest horcruxem niż, to co napisałeś o Potterze... Przecież to się kupy nie trzyma. Aby stworzyć horctuxa *trzeba najpierw zabić*, to jest cholernie skomplikowana magia i nie sądzę, aby przypadkiem mogło dojść do zaklęcia Harry'ego w horcuxa, tym bardziej, że w tamtym momencie nikt nie zginął. Voldzio wciąż żył (na swój sposób;), a Potter ostał się z blizną.
I Dubledore lub Slughorn, w każdym razie jeden z nich, powiedział, że zaklinanie horcruxa w żywą istotę jest bardzo niebezpiecznie i ryzykowne. Nigdy nie wiadomo, co taki żywy horcrux mógłby zrobić, poza tym żywą istotę można zniszczyć o wiele łatwiej niż pierścień, miecz, czy inne świecidełko.

Napisany przez: owczarnia 23.07.2005 20:54

QUOTE(estiej @ 22.07.2005 08:31)
QUOTE(owczarnia)
Po pierwsze, nie zgadzają mi się te cholerne Horcruxy liczebnie. No bo, jeśli Voldemort podzielił swą duszę na siedem części, to logicznie rzecz biorąc, jedna część została zniszczona tej nocy, kiedy śmiertelne zaklęcie odbiło się od Chłopca, Który Przeżył. Czyli Horcruxów powinno nam zostać w sumie sześć.


Owczarnia, chyba Ci się poplątało tym razem. Gdy Avada Kedavra odbiła się od Harry'ego zginęło ciało Voldemorta, nie zaś dusza. Voldemort wyraźnie mówi (patrz wyżej), że tamtej nocy stracił ciało. A dusza przetrwała jedynie dzięki rozczłonkowaniu w pozostałych sześciu Horcruxach.
*


Hem, hem cheess.gif.

QUOTE(J.K. Rowling @ HBP, str. 464)
   'Well, you split your soul, you see,' said Slughorn, 'and hide part of it in an object outside the body. Then, even if one's body is attacked or destroyed, one cannot die, for part of the soul remains earthbound and undamaged. But, of course, existence in such a form...'
   Slughorn's face crumpled and Harry found himself remembering words he had heard nearly two years before.
   'I was ripped from my body, I was less than a spirit, less than the meanest ghost... but still, I was alive.'

Proszę mi teraz uprzejmie pokazać fragment wskazujący na to, że ten kawałek duszy, który był pierwotnie w Voldemorcie, przetrwał tamtą pamiętną Noc Duchów. Bo moim zdaniem z powyższego cytatu wyraźnie wynika coś przeciwnego - mowa jest tylko o tym ukrytym kawałku, to on zabezpiecza przetrwanie, po to jest przecież chyba cały ten podział... Nie twierdzę oczywiście, że nie może być inaczej, że nie może być rzeczywiście tak, że one się na przykład łączą po zniszczeniu "gospodarza". Jednak według mnie nic w tej chwili nie można stwierdzić ponad wszelką wątpliwość i każde założenie może okazać się zarówno słuszne, jak i błędne. Ale moja myśl, śmiem twierdzić nieskromnie, nie jest taka aż znowu głupia smile.gif.

Napisany przez: Pszczola 24.07.2005 01:02

Hmmmm....wlasnie mi cos uswiadomilas Owczarnio. Czy kiedykolwiek, ktokolwiek wspominal co sie stalo z cialem Voldemorta? Ok, wiemy,ze jego dusza zostala z ciala wyrzucona, ale nie przypominam sobie, aby ktokolwiek wspominal o pozostalej powloce! Przeciez Avada Kadavra nie ma prawa zniszczyc ciala. Jedynie, jak to bylo w ktoryms z opisow, wyglada to tak, jakby dusza zostala przez Avade wyrwana z ciala.

Napisany przez: owczarnia 24.07.2005 01:23

No właśnie że chyba nikt nie wspominał. Zgodnie z tym, co pamiętam, mówiono tylko o zniknięciu. I już.


Edit: Ale może skoro dom Potterów znaleziono w gruzach, to i ciało Voldiego po prostu rozleciało się na kawałki?... Swoją drogą ciekawa rzecz z tymi gruzami... Dlaczego?...

Napisany przez: Szachrajka 24.07.2005 01:33

QUOTE
Edit: Ale może skoro dom Potterów znaleziono w gruzach, to i ciało Voldiego po prostu rozleciało się na kawałki?... Swoją drogą ciekawa rzecz z tymi gruzami... Dlaczego?...


Watpię, aby rozleciało się na kawałki. Przecież rodzice Pottera zostali pochowani ( pod koniec VI tomu Harry wspomina o tym, ze pojedzie odwiedzić ich grób), a skoro zostali pochowani to musiały być ciała, czyż nie? A to trochę dziwne, ze ich ciała przetrwały, a Voldiego nie.

Napisany przez: kubik 24.07.2005 01:45

Być może ciało utzymywało się w kupie tylko dzięki czarnej magii. Gdy magii zabrakło rozpadlo się.

Napisany przez: Szachrajka 24.07.2005 01:50

QUOTE
Gdy magii zabrakło rozpadlo się.

/Taa... Voldi miał za dużo operacji plastycznych i zaczął się ropadać tak jak Michael Jackson dry.gif /
Nie tak na serio, to jego ciało to faktycznie dziwna sprawa.. Zastanawiam się czyJo ma zamiar to jakoś wyjaśnić czy też moze to było niedopatrzenie z jej strony?

Napisany przez: Pszczola 24.07.2005 02:05

Ciala Lily i Jamesa byly, bo Hagrid je wyjmowal z ruin...rzeczywiscie, skad te ruiny? I dlaczego ciala nie zostaly(?) naruszone? Ktos musial byc w takim razie tam z Voldemortem i moze zabrac jego cialo? Jezeli rzeczywiscie sie nie rozpadlo. Ale to chyba nie tamten gosc w bialych rekawiczkach, o ktorym mowila kiedys Rowling? Inaczej nie mowilaby o nim...

Napisany przez: owczarnia 24.07.2005 02:09

QUOTE(Szachrajka @ 24.07.2005 01:33)
QUOTE
Edit: Ale może skoro dom Potterów znaleziono w gruzach, to i ciało Voldiego po prostu rozleciało się na kawałki?... Swoją drogą ciekawa rzecz z tymi gruzami... Dlaczego?...


Watpię, aby rozleciało się na kawałki. Przecież rodzice Pottera zostali pochowani ( pod koniec VI tomu Harry wspomina o tym, ze pojedzie odwiedzić ich grób), a skoro zostali pochowani to musiały być ciała, czyż nie? A to trochę dziwne, ze ich ciała przetrwały, a Voldiego nie.
*


Będę brutalna: dwa i pół roku temu mój kolega zabił się na motorze. Została z niego... miazga. Ale mimo to przecież grób ma i pogrzeb się odbył...

Imho, to, że Lily i James zostali pochowani, o niczym nie świadczy. Co nie zmienia faktu, że ciało Voldemorta lub pozostałości po nim owiane są póki co tajemnicą.

Napisany przez: Pszczola 24.07.2005 02:16

;(


Ale o to chodzi,ze ich ciala nie byly miazga, a dom to ruina.
Matko O_o Za duzo tych niewiadomych.

Napisany przez: kubik 24.07.2005 02:20

Co jest złego w mojej hipotezie no co??? Że za duzo StarWars??? hehe moge wam pokazać pewien jpg gdzie mam fabułę nowej nadzieji i nałozoną na to fabułę 1 tomu i sie niemal pokrywaja.

Napisany przez: owczarnia 24.07.2005 02:21

Sorry, nie widziałam ani jednej z nowych części Star Wars, a stare oglądałam w pięknym wieku lat ośmiu cheess.gif. Tak więc nie jestem w stanie docenić siły porównania cheess.gif.

Napisany przez: Pszczola 24.07.2005 02:23

Czyzbys sugerowal,ze J.K.Rowling to fanka "Star Wars" *___*?

A tutaj VII czesc i zonk, to Voldemort kochal Lily i powie " Ajm Jor Fader"...i wyzionie ducha *_*

Napisany przez: kubik 24.07.2005 02:25

BTW co sądzicie o tej Tonks:
http://img295.imageshack.us/my.php?image=11216662868094jj.jpg

a tu oiecane porównanie:
http://img333.imageshack.us/my.php?image=11216859449038cj.jpg
XD

Napisany przez: Pszczola 24.07.2005 02:29

Genialne! Poznalismy wreszcie klucz do zrozumienia "Harry'ego Pottera"! ;PPP I nawet muzyka do filmu sie zgadza *_*

Tonks mowisz?...Lupin! Aaaa!! Ruuuun!!!!

..chociaz gdyby nie te wolsy... ^^""""

BTW, tak troche nie na temat, ale chyba wiem gdzie jest cialo Voldemorta. Zobaczcie na stronie glownej harrypotter.org.pl Nowe zdjecia Daniela z "Czary Ognia". Lezy tam Tom Marvolo Riddle ;P Czyzby sie tworcy filmu przejechali teraz na VI czesci? ;P A tak na marginesie, to sie nie dzialo w dzien -_-" Nawet daty tam dali...hohoho... Ale jezeli tam jest 1948, to jeszzce ok, zrobil dzieciaka jak mial lat 17 (i sie ozenil O_o?), ale jak to 1943 to mial wtedy 12 ;PPP

Dobra, przyjrzalam sie, mial wtedy 12 lat !;PPPo, chyba,ze ten 1915 to jakis 13, wtedy mialby 14 ;P Ale plama ^^""

Napisany przez: Pszczola 24.07.2005 03:13

Przeczytaj calosc, zajrzyj na glowna strone: http://harrypotter.org.pl i zobacz wiadomosc o zdjeciach z Czary Ognia, albo zajrzyj tu: http://www.veritaserum.com/galleries/albums/gof/promo/normal_gofpromo025.jpg

To bylo tak a propos gdzie jest cialo Voldemorta ;P Jego ojciec nie nazywal sie Marvolo ^^""" I chyba nie mialtych 12-13 lat jak go poczynal? Mowie,ze offtop.

Napisany przez: owczarnia 24.07.2005 03:49

QUOTE(estiej @ 24.07.2005 02:36)
Horcruxy nie mają świadomości tego, co dzieje się z główną duszą (patrz pamiętnik Riddle'a w Chamber of Secrets).
*



Ależ Tom Riddle z pamiętnika miał doskonałą świadomość tego, co się wydarzy! Sam fakt, że w ogóle wiedział kim jest Harry Potter już o tym świadczy, przecież ten Horcrux został utworzony gdy Tom miał raptem 16 lat i o Harrym nie miał prawa słyszeć. Zresztą:

QUOTE("HPiKT" @ wydanie polskie, twarda okładka, strona 330)
- Do rzeczy, Harry - powiedział Riddle, wciąż uśmiechnięty. - Spotkaliśmy się dwukrotnie: w twojej przeszłości, w mojej przyszłości. I dwukrotnie nie udało mi się ciebie zabić. W jaki sposób przeżyłeś? Powiedz mi wszystko. Im dłużej rozmawiamy - dodał łagodnie - tym dłużej żyjesz.


Napisany przez: owczarnia 24.07.2005 04:18

Domyślam się, że chodzi o to zdjęcie?:

user posted image


No fakt, jakaś straszna brednia tu jest zamieszczona. Wiadomo, że dziadek ze strony ojca i ojciec Toma również nosili imię Tom. Marvolo w żadnym wypadku, Marvolo był dziadkiem ze strony matki i z całą pewnością nie znalazłby się w tym grobie. Co do dat, to wiadomo już, iż Voldemort urodził się 31 grudnia 1926 roku (http://www.hp-lexicon.org/wizards/voldemort.html#family). Jego ojciec więc umrzeć musiał 16 lat później, bo tyle lat miał najmłodszy Riddle, gdy wymordował resztę rodzinki. 1926 + 16 daje nam rok 1942, ale 1943 jest też dopuszczalny, zważywszy na fakt, że Tom urodził się w grudniu. I to by się jeszcze mogło zgadzać, ale więcej już nic. I kto to niby jest ten Tom Marvolo Riddle urodzony w 1915 roku, a zmarły w 1943?!

Napisany przez: owczarnia 24.07.2005 04:46

Nope, there is no pattern. It's just you trying to create one to feel stronger about your theories tongue.gif.

Do rzeczy jednak: nigdy nie odebrałam tego fragmentu

'Well, you see, Ginny told me all about you, Harry,' said Riddle. 'Your whole fascinating history.'(...) 'I knew I must find out more about you, talk to you, meet you if I could.'

jako stwierdzenia, że Riddle nie był świadom wdarzeń spoza pamiętnika. Uważałam i uważam nadal, że opowieść Ginny potraktował jedynie jako lekturę uzupełniającą, i to głównie w kwestiach, które miały miejsce już po owej nieszczęsnej Avadzie, gdyż tego dokładnie, co działo się później, Voldemort nie mógł zbyt dobrze wiedzieć również.

No a to

'I have many questions for you, Harry Potter.' (...) 'Well,' said Riddle, smiling pleasantly, 'how is it that a baby with no extraordinary magical talent managed to defeat the greatest wizard of all time? How did you escape with nothing but a scar, while Lord Voldemort's powers were destroyed?

to wybacz, ale dowodzi tylko tego, że Riddle nie wiedział jak Harry'emu udało się przeżyć. Masz jakieś podstawy by sądzić, że współczesny Voldemort posiadał taką wiedzę? Nie sądzę. Za to fakt, iż na cmentarzu demonstruje śmierciożercom pokonanie bariery dotyku, powstałej dzięki starożytnej magii wywołanej przez ofiarę matki Harry'ego (i wspomina o tym, jak głupio to przeoczył), o której dowiedział się Riddle z pamiętnika, może świadczyć, że był między tymi fragmentami duszy stały kontakt (do momentu zniszczenia pamiętnika oczywiście) smile.gif.

Napisany przez: owczarnia 24.07.2005 05:17

Hehe, może właśnie na tym polega geniusz Rowling czarodziej.gif?...

Napisany przez: owczarnia 24.07.2005 07:40

Ha! Mwahahaha!!!

Coś znalazłam czarodziej.gif:

QUOTE(HBP @ strona 475)
  Harry sat in thought for a moment, then asked, 'So if all of his Horcruxes are destroyed, Voldemort could be killed?'
  'Yes, I think so,' said Dumbledore. 'Without his Horcruxes, Voldemort will be a mortal man with a maimed and diminished soul.


Maimed and diminished, czyli nie niszczy się tylko naczynia i części w tych naczyniach ukryte nie łączą się, bo inaczej nie byłoby mowy o okaleczonej i osłabionej, umniejszonej duszy zawartej w aktualnym ciele Voldemorta po zniszczeniu Horcruxów! Ha!

Napisany przez: kubik 24.07.2005 11:50

Oh boy! tongue.gif
Aha Estiej nie pisz posta pod postem.

Napisany przez: Pszczola 24.07.2005 13:05

Zaraz, zaraz...nie, Voldemort sam sie domyslil,ze nie moze dotykac Harry'ego, bo sam sie o tym przekonal jeszcze w "Kamieniu Filozoficznym", gdzie mogl Harry'emu Gucio zrobic.

To znaczy,ze Harry ma walczyc tylko z 1/7 prawdziwej duszy, oui? Skoro tak, to skad ta nowa wieksza potega, o ktorej mowila Trewlawney podczas prorokowania w III czesci? No coz, albo jest bardzo zdolny, albo moglo tez chodzic o braku jedynej osoby, ktorej sie obawial - Dumbledora.

A tak BTW, ciekawe jak Harry zdobedzie inne Horcruxy, jezeli bada zaprojektowane podobnie jak ten w jaskini? Tzn., do przebrniecia przez przeszkody, do czego potrzebna jest niezwykla moc magiczna, a jak sam Dumbledore przyznal, Harry jeszcze jest tak niedoswiadczony,ze sie nie liczy ;P. Wiec albo naprawde rozwinie sie magicznie, albo pomoze mu podobna rozdzka, albo jakis jeszcze czarodziej.

A tak do zdjecia wracajac....to wychodzi na to,ze Tom Riddle zrobil Toma Marvolo, kiedy mial 11 lat ;PPP Pedofilia jakas ;P

Napisany przez: Ania* 24.07.2005 15:24

Wszystko tutaj jest cholernie pogwatmane, trza uważnie czytać tongue.gif


Myślałam, że horcruxy się łączą - dowiaduję się tutaj wielu rzeczy..
ale jeśli Harry w ostatecnzym pojedynku bedzie walczył z 1/7 duszy Voldzia, będzie mieć wieksze szanse, no nie?

Napisany przez: anagda 24.07.2005 15:40

QUOTE(Ania* @ 24.07.2005 16:24)
Wszystko tutaj jest cholernie pogwatmane, trza uważnie czytać  tongue.gif


Myślałam, że horcruxy się łączą - dowiaduję się tutaj wielu rzeczy..
ale jeśli Harry w ostatecnzym pojedynku bedzie walczył z 1/7 duszy Voldzia, będzie mieć wieksze szanse, no nie?
*





mi się zdaje ze to akurat nie będzie miało znaczenia.... chyba że to jego dusza odpowiada za umiejętności... ale ja nie wiem.... blink.gif

Napisany przez: Pszczola 24.07.2005 16:42

Byc moze kazda z czesci dusz ma takie umiejetnoci, jakimi wykazywal sie tworca w momencie rozdzielenia? Popatrzcie na Riddle'a z pamietnika, wygladal jak mlody Voldemort i zapewne mial takie zdolnosci, jakie mial Dark Lord 50 lat temu. A to by znaczylo,ze ten oryginal bylby najsilniejszy, bo i najwiecej doswiadczenia by mial??

Napisany przez: Cloud 24.07.2005 18:58

To nie jest tak, że po podziale duszy on dzieli moc na ileś części. Bo inaczej, by mu się nie opłacało robić aż 7 części... i znów Pszczoła ma racje(przynajmniej wg mnie) - dobra teoria.

Ale nie wiem czy pamiętacie, ale minęło sporo czasu zanim Voldek wydostał się z dziennika w II tomie. Potrzebował kogoś kogo mógłby opętać, by mu pomógł.

Może to tylko dziennik tak działał??A inne Horcruxy już nie... Nie mam pojęcia

Napisany przez: Pszczola 24.07.2005 20:03

Nom...dziennik musial byc pierwszy. A tak swoja droga, ciekawe kogo w takim raie zabil majac te 16-17 lat. Cholera, rzeczywiscie byl zdolny ^^"""" Ale moze jeszcze wtedy metoda nie byla swietnie dopracowana?
Ale mozemy sie domyslac jak dzialal ten Horcrux w pierscieniu, wystarczy popatrzec na raczke Dumbledora. Czyzby wysysal energie, zycie z zakladajacej jej osoby?
Zastanawia mnie natomiast o ktorym pojedynku mowi Sanpe w drugim rozdziale, kiedy stwierdza,ze Dumbledore w walce z Czarnym Lordem dorobil sie powaznej rany. Czy mowil o walce w Ministerstwie? Czasowo by sie zgadzalo, ale przeciez nie wiemy kiedy dokladnie Dumbledore dorwal sie do tego pierscienia. Jezeli Snape'owi chodzilo o te czarna reke, to albo uznal,ze to wynik poprzedniej walki, albo wiedzial doskonale o poczynaniach Dumbledora i byc moze przekazal to Voldemortowi...Jezeli tak, to zonk....

Napisany przez: owczarnia 24.07.2005 23:23

QUOTE(Pszczola @ 24.07.2005 20:03)
Nom...dziennik musial byc pierwszy. A tak swoja droga, ciekawe kogo w takim raie zabil majac te 16-17 lat.
*


Jak to kogo? Rodzinkę cheess.gif!

Napisany przez: Pszczola 25.07.2005 01:30

Nie, bo o Horcruxa dowiedzial sie juz po ich zabiciu (mial juz pierscien na palcu), wiec musial zaczac dzialac pozniej.

Napisany przez: Pszczola 25.07.2005 02:30

Nie sadze, bo ona zginela przez przypadek, bo plakala w kiblu i sie natknela na Bazyliszka, czyli waz odwalil mokra robote za Riddle'a. Do tego potrzebne jest chyba morderstwo bezposrednie?

Napisany przez: Ahmed 25.07.2005 22:53

Wracając do tematu R.A.B........


QUOTE
Interview with JKR:

MA: R.A.B. ??

JKR: Ohhh, good.

[All laugh.]

JKR: No, I'm glad! Yes?

MA: Can we figure out who he is, from what we know so far?

[Note: JKR has adopted slightly evil look here]

JKR: Do you have a theory?

MA: We've come up with Regulus Black.

JKR: Have you now?

MA: Uh-oh.

[Laughter.]

JKR: Well, I think that would be, um, a fine guess.

MA: And perhaps, being Sirius’s brother, he had another mirror –

JKR: [drums fingers on soda can]

MA: Does he have the other mirror, or Sirius’s mirror —

JKR: I have no comment at all on that mirror. That mirror is not on the table. [Laughter from all; Jo's is maniacal.]
..........................................
MA: Forgive me if I'm remembering incorrectly, but was Regulus the one who was murdered by Voldemort —

JKR: Well Sirius said he wouldn't have been because he wasn't important enough, remember?

MA: But that doesn’t have to be true, if [R.A.B.] is writing Voldemort a personal note.

JKR: That doesn't necessarily show that Voldemort killed him, personally, but Sirius himself suspected that Regulus got in a little too deep. Like Draco. He was attracted to it, but the reality of what it meant was way too much to handle.



Co o tym sądzicie? Czy faktycznie jeden z Horcruxów może być umieszczony na Grimmauld Place 12? Regulus czy nie?



Napisany przez: Pszczola 25.07.2005 23:34

Mysle,ze jakas podpowiedz bedzie w GP, np. literki R.A.B albo zapiski, albo co tam jeszcze O_o

Estiej, jezeli Riddle byl w wspomnieniach juz Head Boyem, to musial byc wtedy w swoim ostatnim roku nauczania. Mysle,ze data "50 lat temu" jest zaokraglona. I nie sadze,zeby mozna bylo zachowac przydzielenie duszy do Horcruxa dlugo po morderswtie, bo w takim ukladzie mozna by bez problmeow stworzyc takie naczynie kiedy sie bedzie chcialo, a w przypadku Voldemorta, to w ogole bylaby to nieograniczona ilosc. Tak powazna magia musi miec ograniczenia, bo stalaby sie w ogole bezkarna.

Napisany przez: owczarnia 26.07.2005 01:52

QUOTE(estiej @ 26.07.2005 01:45)
1) A był Headboyem? Był prefektem, którym zostaje się w piątym roku.

2) I jeszcze jedno, skoro morderstwa Riddle'ów dokonał na wakacjach, to dlaczego nie został na tym przyłapany przez Ministerstwo, które, jak wiadomo, ma własne metody wykrywania zaklęć dokonywanych przez 'underage wizards'.?
*


1) Był (to znaczy w ogóle, nie twierdzę że koniecznie już wtedy). Zerknij http://www.hp-lexicon.org/wizards/voldemort.html#hogwarts.

2) A to akurat jest bardzo dokładnie wyjaśnione w szóstym tomie smile.gif.

Napisany przez: Pszczola 26.07.2005 01:55

Bo sie zmyl i nikt nie mogl udowodnic,ze to byla magia nieletniego. Prefektem jestes przez kolejne 2 lata, wiec niekoniecznie to musial byc 5. rok, ale wydawalo mi sie,ze byc Head Boyem. Head Case? Co to? Czyzbym cos przegapila? O_o Niewazne. Wazne jest to,ze o Horcruxach dowiedzial sie juz po zabojstwie swojego ojca, wiec powinna to byc ostatnia klasa. A skoro cala afera z Komnata Tajemnic byla wczesniej, to nie mogla byc smierc Marty.

Aha, Head Boyem byl,ale nie jest powiedziane,ze w akurat w czasach "Komnaty". Przeciez chcial zostal w Hogwarcie na wakacje, racja. Zwracam honor! Nie mniej jednak, to tylko potwierdza,ze to chronologicznie i logicznie nie mogla byc Marta ;)

Napisany przez: owczarnia 26.07.2005 02:05

QUOTE(Pszczola @ 25.07.2005 01:30)
Nie, bo o Horcruxa dowiedzial sie juz po ich zabiciu (mial juz pierscien na palcu), wiec musial zaczac dzialac pozniej.
*


Hm. Ale morderstwo na swoim koncie miał? Miał. Myślisz, że ono się nie mogło liczyć?... Bo mnie się wydaje, że mogło jak najbardziej, mord to mord...

Napisany przez: Pszczola 26.07.2005 02:13

Tak, ale chociazby po jeziorku w tamtej jaskini chyba widac ile on mordowal? Voldemort na Horcruxy wybieral znaczace morderstwa, Dumbledore to mowi. Ostatnim i najbawazniejszym mialo byc zabojswto Harry'ego Pottera. Myslicie,ze Voldemort wykorzystalby na poly przypadkowa smierc nic nieznaczacej dziewczyny, co mialo miejsce pare lat wstecz?
Zreszta, nadal uwazam,ze do tego potrzebne sa swieze morderstwa.

Napisany przez: owczarnia 26.07.2005 02:14

QUOTE(Pszczola @ 26.07.2005 02:13)
Tak, ale chociazby po jeziorku w tamtej jaskini chyba widac ile on mordowal? Voldemort na Horcruxy wybieral znaczace morderstwa, Dumbledore to mowi. Ostatnim i najbawazniejszym mialo byc zabojswto Harry'ego Pottera. Myslicie,ze Voldemort wykorzystalby na poly przypadkowa smierc nic nieznaczacej dziewczyny, ktora miala miejsce pare lat przedtem?
*


A skąd! Ja cały czas mówię o ojcu!

Napisany przez: Pszczola 26.07.2005 02:20

Aha ;P Sorry, nieporozumienie.

Uwazam,ze zaklecie sensu by nie mialo, gyby ofiara nie byla swieza. O to chodzi, czyz nie? okrucienstwo tego procesu.

No, chyba,ze Riddle uzyl Time-Turnera ;PPP Ale to raczej baaaaaaardzzooo malo prawdopodobne. ;P

Napisany przez: owczarnia 26.07.2005 02:25

QUOTE(Pszczola @ 26.07.2005 02:20)
Uwazam,ze zaklecie sensu by nie mialo, gyby ofiara nie byla swieza. O to chodzi, czyz nie? okrucienstwo tego procesu.
*


Nnno nie wiem... Ja tam jakoś nie jestem przekonana. W końcu Dumbledore (czy Slughorn to był, nie pamiętam, w każdym razie któryś z nich) mówił, że morderstwo rozrywa duszę - wynika z tego, że dusza ulega podzieleniu tak czy tak, kwestia tylko czy się o tym wie i chce to wykorzystać. Tak ja to widzę...

Napisany przez: Pszczola 26.07.2005 09:57

Ooooo matkoooo.....slowko ;P Zwyczajne slowko ;P No coz, kolo 2.00 w nocy padlo mi na Prefecty, Head Boye, itd. ;P I nie, mysle,ze jezeli Riddle terroryzowal innych, to nikt nie wiedzial o tym. On byl ulubiencem.

Ta, ta, wiem ze nie mogl byc Head Boyem przed 7. rokiem, ale zeby sie troche poupierac ;P, to mogl byc tez jego 6. rok *^^*.

A co jezeli po rozerwaniu dusza sie po jakims czasie zrasta? I trzeba to zrobic szybko?

Napisany przez: owczarnia 26.07.2005 11:29

QUOTE(estiej @ 26.07.2005 06:14)
Nie jestem pewien czy to jest aż tak dokładnie wyjaśnione w HBP, chodzi Ci o podmianę pamięci Morfina? Bo mi się tu coś nie zgadza. To znaczy, Ministry sucks as usual, to się akurat zgadza  tongue.gif
*


QUOTE(HBP @ British editon, hardback, page 345)
  'But how come the Ministry didn't realise that Voldemort had done all that to Morfin?' Harry asked angrily. 'He was under age at the time, wasn't he? I thought they could detect under-age magic!'
  'You are quite right - they can detect magic, but not the perpetrator: you will remember that you were blamed by the Ministry for the Hover Charm that was, in fact, cast by -'
  'Dobby,' growled Harry; this injustice still rankled. 'So if you're under age and you do magic inside an adult witch or wizard's house, the Ministry won't know?'
  'They will certainly be unable to tell who performed the magic,' said Dumbledore, smiling slightly at the look of great indignation on Harry's face. 'They rely on witch and wizard parents to enforce their offspring's obedience while within their walls.'
  'Well, that's rubbish,' snapped Harry. 'Look what happened here, look what happened to Morfin!'
  'I agree,' said Dumbledore. [...]

Dodatkowo przypominam, że Riddle użył do zamordowania swojego ojca i dziadków różdżki Morfina, a gdy ten skawpliwie (i chełpliwie) do wszystkiego się przyznał, nie było podstaw do dalszego drążenia sprawy. Co oczywiście nie oznacza, że Ministry sucks choćby odrobinę mniej wink.gif.

Napisany przez: owczarnia 26.07.2005 11:55

Glad to be of use smile.gif.

Napisany przez: KaMari 27.07.2005 12:38

Jakoś nie wydaje mi sie prawdopodobne zeby Dark Lord uczynił sobie z Harry'ego Horcruxa. Ani przez przypadek ani specjalnie. Owszem przez przypadek w jakiś sposób mały Harry zaabsorbował częsc mocy Dark Lorda ale...dusza...nie wydaje mi sie. Może własnie Ta zaabsorbowana moc, która sie miesci w bliźnie jest kluczowym elementem dzieki któremu Harry będzie mógł pokonać Voldemorta. Oprócz oczywiście wszystkich innych powodów które dał Harry'emu Voldemort zeby ten pragnoł go zabić. I w ten sposób jak to ujął Dumbledor , Voldemort "create his enemy". Wydaje mi sie ze znajomość i moze potem jakieś wykorzystanie mocy Voldemorta to jest chyba jedyne znaczenie tej całej blizny.
No i nie zapominajmy o podkreślanej przez Dumbledora zdalności Harry'ego do miłości. Jednak kiedy o tym czytalam miałam ochote zapytać Harry'ego dlaczego nie krzyknął "I co z tego ze umiem kochać mnóstwo ludzi to potrafi". Może wtedy otzymałby jakąś znacząca wskazówkę dlaczego ta zdolność jest tak wazna akurat u niego... No ale trudno od Albusa Dumbledora bezpośrednio już sie tego nie dowie. blink.gif

Tak mi jeszcze przyszło na myśl... moze blizna jest w stanie zaabsorbować jeszcze więcej mocy Voldemorta... Tylko czo by się potem z ta moca stało... hmm... Jakoś nie uśmiecha mi sie myśl że na koniec VII tomu mielibyśmy nazywać Harry'ego Voldemortem II. Jednak to właśnie moze być punkt w którym zdolnośc Harry'ego do miłosci byłaby ważna. Moze to pozwoliloby mu na przyklad wyrzec się tej mocy... i zniszczyc ja na zawsze...(zaraz, ja się chyba LOTRem zasugerowałam za bardzo... tongue.gif ... no ale skoro tyle schematów już się powtórzyło ... to czemu nie miał by i ten sie nawinąć...)... No i gdzie tu miejsce na znaczenie tej całej rozdzielonej duszy... huh.gif

A co do przyszłosci Harry'ego...czyzby Harry ruszał w drogę a autorka miala zamiar oddać hołd schematom gatunku i uczynic z opowieści...powieśc drogi?? huh.gif
No bałdzo doprawdy ciekawa opcja...tylko czy Jo sobie poradzi? zawsze poruszała sie raczej po znanym sobie gruncie... Mam jednak nadzieję ze Harry wróci do szkoły....No przecież on za malo jeszcze wie i umie cry.gif inaczej gotów sobie nie poradzić... I dlaczego chce dzialać sam. Jasne szlachetne to bardzo i w ogóle...no nie przeczę...ale...to przecież jest głupota... to jego stały bład...chce troszczyc sie owszystkim i umniejsza tym samym szanse na zwycięstwo. W jednosci siła...no niech ktoś mu to uświadomi... cry.gif czy on naprawde sobie nie zdaje sprawy ze sam nie podoła... Znaczy moze zeczywiście pokona Czarnego Pana sam jeden i osobiście...ale wtedy Voldemort powinien juz być osłabiony po utracie Horcruxów... blink.gif

Coraz więce przypuszczeń tłucze mi sie po łbi wiec nie bedę już nimi zaśmiecać tego noble forum... biggrin.gif . Marzy mi się że mam juz w łapkach VII tom i go otwieram i czytam i...wiem już wszystko...........ooooch

Napisany przez: Gem 27.07.2005 13:00

A ja nie chcę już mieć VII tomu. To będzie oznaczało koniec....Nienacierpię tego rodzaju niedosytu... Tak samo było gdy skończylam czytać WP, i mam nadzieję ze na ostatnią część Pottera będe czekać conajmniej rok smile.gif

Napisany przez: Pszczola 27.07.2005 18:36

Moj madry brat w ogole nie przeczytal ostatniego rozdzialu WP, wiec sie zdziwil, jak film ogladal ;P

KaMari, jasne, inni tez potrafia kochac, a jak w V czesci o tym wspominal Dumbledore, to Harry zareogowal mniej wiecej wlasnie w stylu "no i co z tego? O to chodzi, ze Harry jest przez samego Voldemorta naznaczony na jego zwyciezsce i tylko on bedzie w stanie z Voldemortem walczyc.
A jezeli chodzi o zaabsorbowanie mocy przez blizne., niby jak dzailalby ten proces, gdyby w bliznie nie bylo np. czastki Voldemorta. Zreszta, nawet jezeli tam nie ma Horcruxa, taki bieg wydarzen musial miec miejsce wlasnie tam i wtedy, czyli proces nie powinien sie powtorzyc. Chyba,ze blizna stanie sie swojego rodzju tarcza, przeciez juz raz sie od Harry'ego odbila klatwa. Ale to wszystko tylko luzne przypuszczenia.

Mysle,ze Harry nie bedzie w ciaglej drodze. Oczywiscie, Harry bedzie pewnie sie przemieszczal w poszukiwaniu informacji, ale nie jest to wcale tak charakterystyczne dla motywu podrozy w literaturze szczegolnie fantastycznej.
I zauwazcie, w szkole niektore zaklecia przychodza mu latwiej, innetrudniej. Ale kiedy Harry ma noz na gardle, albo kiedy specjalnie sie na tym co robi nie skupia, czary wychodza mu zaskakujo dobrze. Samodzielnosc moze mu pomoc.

I czy Voldemort bedzie oslabiony po utracie Horcruxow to sie dopiero okaze ;P Przynajmniej wiemy,ze bedzie smiertelny.


Wlasnie sobie cos uswiadomilam -_-" Cholera no, Dumbledore wiecej wiedzial o bliznie Pottera niz on sam, a nie byloby ani jednego znaku,ze dumbledore cos ukrywa przy tych Horcruxach? No chyba nie wpuszczalby ucznia w maliny, mowiac ze to Nagini jest jednym z Horcruxow, czy tam inne naczynia. NIe narazalby Harry'ego, a byl przeciez na tyle inteligenty i zawsze wszytsko wiedzial, wiec nie sadze aby mogl sie mylilc co do tej blizny. No ale oczywiscie blizna musi odegrac jeszcze jakas wazna role. I tak pewnie kiedys mu zniknie ;P Ale szkoda, bo ladna byla (juz spisalam na straty ;P)

Napisany przez: hiob27 01.08.2005 22:53

QUOTE(kubik @ 21.07.2005 23:46)
Diary - nie wiadomo kogo zabił... pewnie jakiegoś mugola.
*


nie byłbym taki pewien... kojarzy kttoś postać zwaną Jęczącą martą ... tongue.gif Być może w tedy powstał dziennik...

A odnośnie Horcruxes, wydaje mi się oczywiste że odnalezienie kolejnych potter będzie zawdziećzał 3 osobom, a mianowicie hermionie, ronowi i tajemniczej osobie która zdobyła slytherin's locket. Dlaczego? Powiedzcie w jakim celu Albus nakłonił pottera do zwierzenia się włąśnie ronowi i hermionie,a nie np Lupinowi czy McGonagall?

A tajemnicza postać z inicjałów? Po pierwsze do tej pory wydawać by się mogło że nikt poza Albusem, Czarnym Panem i Slughornem nie wiedział o Xorcruxas tzn że nikt nie wiedział że Czarny Pan je stworzył. Więc kto się o nich dowiedział? Najprawdopodobnie żaden z Śmierciożerców.

Teraz należy zadać pytań, kto, w jaki sposób dowiedział się o Xorcruxes Czarnego Pana?? Co więcęj nie mogła to być zwykły czarodziej gdyż pokonał zabezpieczenia Czarnego Pana z którymi miał nawet DUmbledore trudności, co więcej musiał być to ktoś kto znał świetnie dzieciństwo Toma marvola Riddle'ya, a to dlatego że udało się mu zlokalizować jaskinię w której gnębił dwójkę dzieci z sierocińca. Więc kto? Nie zapominajmy że postać w spomina że napewno nie będzie żyłą gdy czarny Pan przeczyta jej list.

Mój typ pada na postać zamieszkującą doline godryka czy jak to się nazywa, czyli chodzi mi o dziedzica Gryffindora. To jest dla mnie jedyne sensowne rozwiązanie, tłumaczyło by motywy działania, co więcej siłę czarodzieja. Może się okazać, że skoro udał0o się tej postać zlokalizować i zdobyć medalion to i inne też zdobył chociażby jeden albo dwa inne i w taki spoób pomoże potterowi. Raczej oczywoisto też jest sprawą że jeden z Xorcruxes jest rzeczą Roweny a nie geodryka a to dlatego że w tedy poznamy coś co należało do każdego założyciela bez wyjątku.
I właśnie to że potter zamierza się właśnie do tej doliny wybrać może dać jakieś poszlaki że znajdzie tam coś na temat Xorcuxes, może właśnie pozna tajem,niczego dziedzica Gryffindora, albo dowie się o jego życiu, jeśli już nie żyje.
P.S -nie wydaje mi się aby harry dysponował wystarczającą mocą do zniszczenia (zdjęcia klątwy) z pozostałych Horcruxów gdyż przy jednej z nich jak widać DUmbel o małlo co nie stracił ręki i tu może nam właśnie pomóc tajemnicza postać z inicjałów...

Napisany przez: owczarnia 02.08.2005 14:12

QUOTE(hiob27 @ 01.08.2005 22:53)
QUOTE(kubik @ 21.07.2005 23:46)
Diary - nie wiadomo kogo zabił... pewnie jakiegoś mugola.
*


nie byłbym taki pewien... kojarzy kttoś postać zwaną Jęczącą martą ... tongue.gif
*


Kojarzy, kojarzy. Czytać dokładniej trzeba tongue.gif.

Napisany przez: owczarnia 03.08.2005 12:49

Estiej, jak pragnę zdrowia - co najmniej honorowego moda powinni Ci dać tongue.gif.

No to mention że ja cały czas jeszcze to tej Myrtle nie jestem przekonana *zwiewa zanim ją uduszą* blink.gif...

Napisany przez: hiob27 03.08.2005 13:04

QUOTE(estiej @ 03.08.2005 07:24)
Moaning Myrtle czyli Jęcząca Marta została zabita zanim Voldemort dowiedział się o horcruxach.


A mógłbyś mi podać w której klasie był Tom Marvolo Riddle gdy komnata została otwarta po raz pierwszy (gdy Marta zostałą zabita) jedynie co pamiętam to to, że Hagrid był na 3 roku,a le na którym był wtedy Czarny Pan nie wiem. -Będę wdzięczny wtedy za info.
P.S -> nie możesz mówić że śmierć marty nie ma żadnego związku z Horcruxes. Nikt z nas nie wie na jakiej zasadzie one powstają. Jaką masz gwarancje że tuż po zabiciu osoby powstaje Horcrux? Być może wystarczy zabić kogoś odebrać w jakiś sposób jego cząstkę -> może nawet kawałek duszy albo ciała i dopiero potem podczas rytuału oddzielania duszy wystarczy użyć to coś z zabitej osoby. (to jest tylko nie potrzebna spekulacja, która ma na celu uświadomić że JKR może wymyśleć wszystko i nie nam decydować co jest możliwe a co nie.)

Napisany przez: owczarnia 03.08.2005 13:41

QUOTE(estiej @ 03.08.2005 12:55)
QUOTE(owczarnia @ 03.08.2005 19:49)
Estiej, jak pragnę zdrowia - co najmniej honorowego moda powinni Ci dać tongue.gif.

No to mention że ja cały czas jeszcze to tej Myrtle nie jestem przekonana *zwiewa zanim ją uduszą* blink.gif...
*


A dasz mi u siebie? To się przeniosę. Mi nie chodzi o to, że Myrtle mamy na pewno z głowy, tylko żeby znowu ktoś nie wysuwał teorii wysuniętych już trzy razy.
*


A chcesz?! Zabiłabym za porządnego moda, bo ta dwójka co tam ma mi niby pomagać to się obija tak niemiłosiernie, że w końcu na zbity pysk wywalę, słowo honoru shutup.gif.


I nie powiem, zaczynam Cię rozumieć tongue.gif...

Napisany przez: hiob27 03.08.2005 13:43

Mam nadzieje że wiesz, że mi nie chodzi o to aby komuś coś udowodnić, poprostu ciekawi mnie jedna sprawa:

QUOTE(estiej @ 03.08.2005 14:17)
Tom zabiera pierścień i dowiaduje się o Horcruxach dopiero po śmierci Myrtle.

Skąd wiesz kiedy Czarny Pan dowiedział się o Horcruxes? Ja nie znalazłem informacji w potterze która mówi kiedy on się o nich dowiedział poraz pierwszy. Chyba nie sądzisz że Czarny Pan podczas rozmowy ze Slughornem nic nie wiedział o Horcruxes, że tak w jednej sekundzie wypalił z 7 Horcruxes? Mnie się wydaje że to wszystko o nich wcześniej wiedział tylko tyle że chciał się dowiedzieć czegoś więcej o tym jakie mogą być następstwa (zdaniem Slughorna) odnośnie rozdzielenia duszy na wiele części.
A cała rozmowa (przynajmniej początek) były grą w podchody i tyle... (sam to nawet zauważył harry)

P.S. :
QUOTE(estiej @ 03.08.2005 14:17)
A nie mówiłem? uduszę, uduszę. Hiob padasz trupem i trądem i szarańczą biblijną dosłownie:
Cały się tzręsę smile.gif A tak wogóle to z tą plagą to trafiłeś -> kiedyś nazywano mnie "Siódmą plagą" (egipską) tongue.gif

Napisany przez: hiob27 03.08.2005 18:11

QUOTE(estiej @ 03.08.2005 15:38)
QUOTE(hiob27)
kiedyś nazywano mnie "Siódmą plagą" (egipską)  tongue.gif
To znaczy którą, gradobiciem? Dlaczego? Biłeś gradem? wink.gif
*


Nie gradobiciem -> "siódmą plagą" tongue.gif
Ale dlaczego nie odpowiem, zbyt osobiste pytanie:D
Dobra już nie będę takich postów pisać bo mnie kubik opieprzy że Chat robię tongue.gif

Napisany przez: Potti 10.08.2005 21:39

to, żeby blizna była horcruxem, jest dobrym pomysłem, ale z technicznego pkt widzenia- niemożliwym.
harry nie może najpierw zabić siebie, a potem voldemorta. a żeby go zabić, musi najpierw zniszczyć wszystkie horcruxy- w tym ew. swoją bliznę. logiki brak.
a jeśli voldemort zabije harry'ego? po prostu wygra. dumbledore powiedział, że nawet jeśli zniszczą wszystkie horcruxy, czarny pan będzie nadal potężnym czarodziejem. znajdzie sobie nowe przedmioty, w których ukryje swoją duszę i tyle. tutaj też zdrowego rozumowania brak.
bo przecież Rowling napewno nie zapętli Pottera tak, że nie będzie on miał żadnych szans. Twoje teorie są boskie Kubik, ale ta wg. mnie nie wypaliła :]

Napisany przez: Lupek 11.08.2005 00:06

A ja bym powiedział że ostatnio rozmyślałem nad tym i to mi się wydaje dobrym pomysłem (np. Tom znalazł tylko 5 przedmiotów w którym schował dusze i szukał ostatniego ale nie mógł znależć wten jednak pojawiła się inna misja zabić Harry'ego i przypadkowo ale jednak Voldemort dał swoją dusze w blizne Harry'ego) nie oznacza to jednak że Harry jest na straconej pozycji pamiętacie co mówił do Voldemorta Dumbledore że dla niego śmierć Toma to za mało (a myśle że Albus miał już trochę zaplanowane jak będzie wyglądać ostateczna walka) i może Czarny Pan nie zginie dosłownie ale w przenośni (może stanie się coś niekonwecjalnego np. Tom będzie uwięziony w czymś magicznym.... i tak zginie potęga Czarnego Pana hehe tongue.gif )sam nie wiem ale przepowiednie można interpretować różnie!!! dry.gif trochę zagmatwane ale myśle że i końcówka HP taka zagmatwana będzie!!!

Napisany przez: Ahmed 11.08.2005 00:18

QUOTE
#
Źródło: www.hp-lexicon.org
Horcruxes are key, and Voldemort apparently made six of them (not counting the bit left inside of him):
    * Tom Riddle's diary - destroyed by Harry
    * locket - traced to a hidden cavern, guarded at the center of an underground like by Inferi, but it was actually a dummy placed by a mysterious "R.A.B." - my guess is that Harry will have to shake down Mundungus for that one.
    * Nagini
    * Hufflepuff's cup
    * Slytherin's ring
    * and the last one...is it Harry himself? Or maybe the Sorting Hat, which is also a relic of Gryffindor?


Teoria o tym, ze blizna Harry'ego jest Horcruxem wydaje mi się mało prawdopodobna. Moim zdaniem Horcruxy zostały stworzone po tym jak Riddle opuszcza Hogwart, ale gdy do niego wraca z prośbą o posadę DADA jest bardzo zmieniony. Musiał włożyć sporo siły i energii w stworzenie tych Horcruxów.

Napisany przez: Potti 11.08.2005 10:01

a ja mysle, ze Potter to jednak nie jest skomplikowana ksiazka. i nigdy nie stalo sie tam nic wyjatkowo skomplikowanego, bardziej niz w zwyklej ksiazce przygodowej. dlatego i koncowka bedzie raczej zwyczajna.

Napisany przez: Gem 11.08.2005 12:21

Zwyczajna??? :> Co to znaczy?? Masz na mysli Happy End?? Czy może śmierć bohatera??

Napisany przez: harolcia 11.08.2005 15:47

Moim zdaniem wszystko skończy się dobrze, albo zginą obaj tzn. HP iVoldi

Napisany przez: Nadka 11.08.2005 15:55

Zginą obaj, tak sądze... Harry znajdzie wszystkie horcruxy, zniszczy je... Tak więc, najpierw on zginie, a chwile po tym Voldemort... [Harry będzie ostatnim horcurxem] No chyba, że Harry nie zniszczy wszystkich horcruxów... Wtedy zginie Harry... Bo Voldemort go zabije...

Napisany przez: harolcia 11.08.2005 16:15

Bardzo prawdopodobna wersja.

Napisany przez: crazyloony 11.08.2005 17:35

Tez jestem za tym że zginą obydwoje. Bo inaczej jak mogłaby sie skonczyc ta seria??Wszyscy fani byliby ciekawi dalszego zycia Harry'ego a jak umrze to nie bedzie nic.Chociaż to było by smutne ale co tam.... w 6 czesci płakałam jak bóbr cry.gif wiec juz mi wisi i powiewa co zrobi Rowling tongue.gif nie no troche żartuje ale nic mnie juz nie zdziwi. smile.gif

Napisany przez: Nadka 11.08.2005 17:37

Wątpie, też tak sobie mówiłam, a Rowling ciągle mnie zaskakuje i chyba nadal zamierza to robić wink.gif

Napisany przez: crazyloony 11.08.2005 17:44

No masz racje ale przeciez kazdy wie ze 7 tom będzie najbardziej zaskakujacy i emocjonujący biggrin.gif

Napisany przez: Lupek 11.08.2005 19:11

Myśle że książka zdecydowanie nie skończy się zwycięstwem mojego Pana (Voldemorta)
jeśli coś to skończy się na śmierci obydwóch czyli Harry'ego i Toma dry.gif !!!

Napisany przez: Potti 11.08.2005 20:13

srutututu, przeceniacie Rowling.
:]

nie wiem, może wydaje Wam się, że ten Potter jest jakąś b. zagmatwaną książką, bo Kubik tak Was zamula swoimi błyskotliwymi teoriami ;p ale to jest zwykła, naprawdę zwyczajna, seria. tylko, że odstępy między kolejnymi książkami są tak długie, że ludzie już niestworzone rzeczy wymyślają, szczególnie jeśli poprzednie im się podobały.
może i zrobiła jakąś mini rewolucję. może zachęciła trochę ludzi do czytania- ja tam nie wiem. ale wydaje mi się, że nawet jeśli teraz autorka trochę zamieszała, to nie jest na tyle doświadczoną pisarką, żeby zakończyć to w dziwny sposób. myślę, że wszystko będzie czarne lub białe. i to ze wskazaniem na białe.

mogę się z kimś założyć, że Potter wygra. schemat wszystkich książek jest taki sam.

Napisany przez: BeBe 11.08.2005 22:13

QUOTE(Potti @ 11.08.2005 21:13)

mogę się z kimś założyć, że Potter wygra. schemat wszystkich książek jest taki sam.
*


Pewnie, że wygra. W końcu jest to książka wpisana do kanonu powieści dla dzieci i młodzieży. A z tego, co pamiętam w takich lekturach dobro zawsze zwycięża więc dlaczego teraz miałoby być inaczej.

Napisany przez: Tenebris69 13.08.2005 11:29

ŻADEN NIE MOŻE ŻYĆ GDY DRUGI PRZEŻYJE...

Zginą obaj.
I myślę, że nie jest to takie złe rozwiązanie.
Chociaż Jo bywa nieprzewidywalna (aczkolwiek 6 tom mnie z nóg nie zwalił).

Napisany przez: Anulcia 13.08.2005 13:37

QUOTE
ŻADEN NIE MOŻE ŻYĆ GDY DRUGI PRZEŻYJE...

Zginą obaj.
I myślę, że nie jest to takie złe rozwiązanie.


Też mi się tak wydaje. Powiedziałabym nawet, że zdecydowanie skłaniam się ku takiemu rozwiązaniu. Całkowite zwycięstwo Harry'ego jest zbyt przewidywalne, biorąc pod uwagę teorię ostatecznego zwycięstwa dobra nad złem. No ale cóż... co my możemy na to poradzić wink.gif

Napisany przez: Gem 13.08.2005 13:54

Taaa..."Potter musi odejść..." tongue.gif...Teoria z Horcruksem jest bardzo prawdopodobna, a biorąc pod uwagę zakończenie(ponoć ma być coś w rodzaju epilogu), nie wyobrażam sobie sceny Pottera siedzącego przy kominku z gromadką dzieciaków. Voldemort musi zostać pokonany na dobre, bo Rowling będzie chciała się ustrzec od pokusy napisania 8 tomu. Skoro Voldemort zniknie na zawsze Śmierciożerców też spotka taki sam los. Zostaną wyłapania, albo wrócą do (w miarę) normalnego życia. Bo cóż im pozostanie!? Voldi nie pozostawił raczej potomka :/, więc tez nie będzie miał godnego następcy. Może ktoś będzie chciał powielić dzieło Toma, ale nikomu nie będzie już dane rozporządzać taka potęgą.

Napisany przez: Ahmed 13.08.2005 16:17

A ja myśle że Rowling zakończy książkę niejednoznacznie. Mam nadzieję Że Czarny Pan zostanie pokonany, ale zwycięstwo Dobra nie będzie takie oczywiste. W świecie zawsze się gdzieś czai zło...i myślę że JKR to zaznaczy że jeszcze wiele rzeczy jest do naprawienia, że walka między Dobrem a Złem toczy się wiecznie.

Napisany przez: Lissy 13.08.2005 22:35

Ja tam jestem całkowicie pewna, że Voldi przegra, bo przecież Rowling nie napisałaby 7tomowej powieści po to, żeby zło w końcu wygrało...
Tylko zastanawiam się czy Harry przeżyje czy nie. Teoretycznie Dumbledore nawet kilka razy wspominał, że Voldi zostawił w Harrym cząstkę siebie, więc żeby całkowicie go zniszczyć Harry też musiałby zginąć. (I to wcale nie Voldi musi go zabić, tylko właśnie Harry kiedy zniszczy resztę kawałków duszy Voldiego może poprosić nawet Rona czy Hermionę, żeby go zabili, żeby całkowicie pokonać zło i to właśnie w tym objawi się ta jego miłość. smile.gif ). Ale właściwie ten kawałek Voldiego był w Harrym od kiedy skończył roczek (czy coś koło tego smile.gif ) i Harry jakoś z tym żył. Jak powiedział Dumbledore "To nasze decyzje pokazują kim naprawdę jesteśmy." (czy coś takiego smile.gif), a Harry obojętnie czy z cząstką duszy Voldiego czy bez niej był dobry.

Napisany przez: Tenebris69 14.08.2005 10:19

No i tu jest jakiś haczyk.
Może to właśnie Harry jest tym ostatnim... eee... (nie mogę zapamiętać tej nazwy) horcruxem?

Zacytuję (z tłumaczenia AŚ-ów):

QUOTE
- Węża? - spytał zaskoczony Harry. - To zwierząt też można użyć jako horcruxów?
- Cóż, jest to niewskazane - odpowiedział Dumbledore - ponieważ powierzanie części swej duszy czemuś, co samo potrafi myśleć i poruszać się, jest bardzo ryzykowną sprawą. Jednak, o ile moje rachuby są słuszne, Voldemortowi wciąż do sześciu brakowało przynajmniej jednego horcruxu, kiedy wkroczył do domu twoich rodziców z zamiarem zabicia cię. Wygląda na to, że zachował proces tworzenia horcruxów na szczególnie znaczące śmierci. Twoja na pewno by do nich należała. Wierzył, że zabijając ciebie, niszczy niebezpieczeństwo nakreślone przez przepowiednię. Wierzył, że uczyni siebie niepokonanym. Jestem przekonany, że wraz z twoją śmiercią zamierzał stworzyć ostatni horcrux. Jak wiemy, nie udało mu się.


A jeśli się udało? Voldemort przekazał Harry'emu cząstkę siebie. "Naznaczył go jako równego sobie". Może więc Harry po zniszczeniu wszystkich innych horcruxów i samego Czarnego Pana będzie musiał zabić też samego siebie? Albo przynajmniej jakąś cząstke siebie, w której drzemie Voldemort.

I nie zapominajmy o słowach przepowiedni. Znów zacytuję:

QUOTE
- Chciałbym, żeby zginął - odpowiedział cicho Harry. - I chciałbym, żebym to ja tego dokonał.
- Oczywiście, że chciałbyś! - krzyknął Dumbledore. - Widzisz, przepowiednia nie oznacza, że musisz cokolwiek robić! Ale to przepowiednia sprawiła, że Lord Voldemort oznaczył cię, jako równego sobie... Innymi słowy, masz wolną wolę, by wybrać swoją drogę.


Harry już wybrał. Sześć lat temu, kiedy zmierzył się po raz drugi z Vildemortem. Zrobi wszystko żeby go pokonać i gdyby musiał sam przez to zginąć zrobiłby to bez wahania.

Napisany przez: Lissy 14.08.2005 10:59

QUOTE
A jeśli się udało? Voldemort przekazał Harry'emu cząstkę siebie. "Naznaczył go jako równego sobie". Może więc Harry po zniszczeniu wszystkich innych horcruxów i samego Czarnego Pana będzie musiał zabić też samego siebie? Albo przynajmniej jakąś cząstke siebie, w której drzemie Voldemort.


Ale właściewie nigdzie wcale nie jest powiedziane, że Voldemort oddał Harry'emu cząstkę swojej duszy, tylko część swojej mocy. A to podobno jest co innego. smile.gif Tak myślę w zwiąsku z tym fragmentem:

QUOTE
"Without his Horcruxes, Voldemort will be a mortal man with a maimed and diminished soul. Never forget, though, that while his soul may be damaged beyond repair, his brain and his magical power remain intact. It will take uncommon skill and power to kill a wizard like Voldemort, even without his Horcruxes."

str. 475 (HBP)

Więc jak Voldemort tworzy to Horcruxes wcale nie oddaje cząstki swojej mocy tylko po prostu chowa gdzieś kawałek swojej duszy i nawet istota w której go schował może nawet o tym nie wiedzieć. A Harry wiedział, że ma część mocy Voldiego i teoretycznie mógłby z niej nawet korzystać, więc to zupełnie coś innego.

QUOTE
- Węża? - spytał zaskoczony Harry. - To zwierząt też można użyć jako horcruxów?
- Cóż, jest to niewskazane - odpowiedział Dumbledore - ponieważ powierzanie części swej duszy czemuś, co samo potrafi myśleć i poruszać się, jest bardzo ryzykowną sprawą. Jednak, o ile moje rachuby są słuszne, Voldemortowi wciąż do sześciu brakowało przynajmniej jednego horcruxu, kiedy wkroczył do domu twoich rodziców z zamiarem zabicia cię. Wygląda na to, że zachował proces tworzenia horcruxów na szczególnie znaczące śmierci. Twoja na pewno by do nich należała. Wierzył, że zabijając ciebie, niszczy niebezpieczeństwo nakreślone przez przepowiednię. Wierzył, że uczyni siebie niepokonanym. Jestem przekonany, że wraz z twoją śmiercią zamierzał stworzyć ostatni horcrux. Jak wiemy, nie udało mu się.


No właśnie, nawet jak Voldemort umieścił by w biednym Harrym fragment siebie, to Harry nadal ma wolną wolę i może uda mu się ten fragment duszy Voldiego przeciągnąć na swoją stronę. biggrin.gif
A właściwie jak Voldi w 5 tomie opętał Nagini, dzięki temu że (prawdopodobnie) była Horcruxem, mógł wejść głębiej w jej świadomość. A przecież Harry'ego nie mógł opętać. biggrin.gif
To myślę, że może i Harry jest Horcruxem (czy tam blizna Harry'ego nim jest), ale może, żeby pokonać Voldiego nie musi się od razu zabijać. biggrin.gif Zresztą to by było strasznie okrutne gdyby tak zostawił małą Ginny samą na świecie, jak dopiero przyznał, że ją kocha. biggrin.gif

Napisany przez: owczarnia 14.08.2005 15:49

I ja uważam, że Harry nie zginie. Nie umiem tego może racjonalnie wytłumaczyć, ale tak sądzę smile.gif.

Napisany przez: Tenebris69 14.08.2005 16:07

A tu Jo zrobi nam psikusa i wyjdzie na to, że właściwie nie wiadomo kto zginął a kto nie... tongue.gif

Napisany przez: Potti 14.08.2005 20:06

hej, a jak to było z horcruxami? czy Slughorn mówił, że możliwe jest zrobienie horcruxem osoby? bo ja tego ni w ząb nie pamiętam, a książkę pożyczyłam.

Napisany przez: Anulcia 14.08.2005 20:31

W przekładzie brzmi to mniej więcej tak:

QUOTE
- Węża? - spytał zaskoczony Harry. - To zwierząt też można użyć jako horcruxów?
- Cóż, jest to niewskazane - odpowiedział Dumbledore - ponieważ powierzanie części swej duszy czemuś, co samo potrafi myśleć i poruszać się, jest bardzo ryzykowną sprawą.


A więc mowa była tylko o zwierzętach, ale chyba może odnosić się także do ludzi jako istot, które potrafią myśleć i poruszać się. Ale o nich samych nie mówił ani Dumbel ani Slughorn.

Napisany przez: owczarnia 14.08.2005 20:32

Slughorn na ten temat nie powiedział ani słowa, za to Dumbledore już przy zwierzętach stwierdził iż jest to wysoce niebezpieczne (Nagini) i raczej niewskazane.

Napisany przez: anagda 14.08.2005 20:36

ale może Harry tym horcruxem został przez przypadek? i zniszczy ostatni horcrux miłością, którą ma w sobie.

Napisany przez: Szachrajka 15.08.2005 00:27

QUOTE
ale może Harry tym horcruxem został przez przypadek?

Zgadzam się w pełni. Voldemort nie jest głuoi. Po co miałby umieszczać kawałek swojej duszy w ciele osoby, którą ma zamiar zabić? To bezsensu, bo zabijając Harry'ego zniszczyłby kawałek siebie. huh.gif
QUOTE
i zniszczy ostatni horcrux miłością, którą ma w sobie.

Harry ocalał dzięki miłości swojej matki, w piątej części "wypędził" Voldemorta ze swojego ciała bo czuł miłość, której Czarny Pan nie mógł znieść i teraz ma zniszczyć horcrux też za pomocą miłości, nie za dużo tego dobrego? Ja wiem, że miłość ma odegrać dużą rolę w pokonaniu T.M.R, ale co za dużo to nie zdrowo dry.gif

Napisany przez: Potti 15.08.2005 00:54

jasne, bo horcruxem można zostać przez przypadek ;/
a ja zaraz pójdę do najgłupszego i najbrzydszego gościa jakiego znam i od niechcenia wyznam mu miłość.

dla mnie ta teoria jest dalej wyssana z palca. nie dość, że vold kompletnie nie miałby w tym celu, to jeszcze musiałby się nagłowić jak jeszcze nikt na świecie, żeby zaczarować coś co jak najszybciej chciałby unicestwić... dajcie spokój, jeśli to się okaże prawdą, to kocham Micheala Jacksona.

Napisany przez: Szachrajka 15.08.2005 01:15

QUOTE
jasne, bo horcruxem można zostać przez przypadek ;/

Czasami nawet Vold coś potrafi spartolić.
Jeśli Harry jest Hor...coś tam (w co nie do końca wierzę, ale Jo jest troszkę nieobliczalna, więc kto ją tam wie), ale jeśli jest to na pewno Volditego tak nie zaplanował.
Ja wiem, że są małe szanse, aby Potter okazał się
horcruxem, ale jest coś zastanawiającego w tym, że Voldemort przekazał mu część swojej mocy. Przecież zaklęcie się od niego (Pottera) odbiło, więc teoretycznie nic sie nie powinno stać blink.gif

Napisany przez: ANASTAZJA BLACK 17.08.2005 17:09

excuse me, mozna zrobic horcruxa z CZLOWIEKA?
blizna jest w Harrym...
a on ma wlasna dusze...
chyba ze sama blizna

A CO DO NAGINI TO NAPEWNO JEST TYM horcruxem calym

A TYM HORCRUXEM z Griffindoru jak juz musi byc, to jest Harry smile.gif

Ale jakby Harry byl horcruxem, to czy Vold mialby ochote go zabijac?
(pamietamy w ministerstwie magii wypowiedzial avada... tylko dumb obronil Harry'ego)

ale spekulacje s a ciekawe smile.gif
a dumb tez mogl byc horcruxem smile.gif bo Vold sie go bal... heheh, zart smile.gif
wiecie czemu Voldsie go bal? BO ON ROZPRACOWAL VOLDA smile.gif

nie, CZLOWIEK NIE MOZE BYC HORCRUXEM bo co by bylo gdyby Harry nabral ochoty na zrobienie swojego horcruxa ? a on sam by byl horcruxem?
poza tym Harry moze sie sam zabic, wiec to byl by bezsens.

Napisany przez: zoola 18.08.2005 13:32

a mi sie wydaje ze cos w tym moze byc, bo to nie harry bylby wtedy horkruxem tylko jego blizna. tak sie zaczelam zastanawiac ze to jest mozliwe, bo w sumie voldemort chce sam zabic Harry'ego a nie pozwolil zrobic tego nikomu innemu bo moze niechcial zeby zniszczyli tego horkruxa na czole Harry'ego wiec on sam zanim go zabije, chce najpierw odzyskac ta czesc swojej duszy, ktora posiada harry...

Napisany przez: ANASTAZJA BLACK 25.08.2005 19:41

wait.

Nie wiem czy ktos o tym wspomnial.
Ale
czy Vold jednego nie WYKORZYSTAL ze tak powiem w celu odrodzenia?
(czara ognia, cmentarz)
czy moze to byla KREW HARRY'ego, ktorej potrzebowal do odrodzenia...
moze on jest faktycznie H.?
A jesli nie, ot czy Harry nie ma jednego Horcruxa mniej?
(tu nei zakladajac, ze on sam jest H.)

no bo: dziennik R.
to co wypil Dumbel
pierscien
to co zlikwidowal RAB
i jeden wykorzystany (o ile sie nie myle)

wiec zostaje jeden Hor. i Vold.
nie wiem, moze cos pomieszalam

Napisany przez: Gem 25.08.2005 23:51

QUOTE(Potti @ 15.08.2005 01:54)
dla mnie ta teoria jest dalej wyssana z palca. nie dość, że vold kompletnie nie miałby w tym celu, to jeszcze musiałby się nagłowić jak jeszcze nikt na świecie, żeby zaczarować coś co jak najszybciej chciałby unicestwić...
*



Tak jak już zostało powiedziane, Voldi też nie jest nieomylny. A ponadto na pewno juz nie spodziewał się utraty mocy i też jednego z Horcruxów przez małego chłopca. A to że go chciał zabić osobiście mogło być równie spowodowane tym, że chciał odzyskać swoją własność. Bo nie zostało do konca wyjaśniona jedna sprawa:
Jest powiedziane, że Voldi stracił Horcruxa jak Harry miał rok. Ale gdy się odrodził to przecież zdobył tylko kolejne ciało. Aczkolwiek tez była mowa o tym, że nawet jeżeli wszystkie pozostałe kawałki jego duszy zostana zniszczone to on i tak pozostanie potężny. A nawet taki koles jak on nie może żyć bez choć jednego strzępka duszy. Bo wiadomo jak to by sie skończyło:) (patrzcie, Inferi, lub ktoś po pocałunku Dementora.) Czyli moja teoria jest taka; Voldi musiał "pobrać" jeden z Horcruxów żeby znów egzystować i w planie A miał to byc Harry, ale mu nie wyszło, więc skozystał z innego.

Napisany przez: Thestra 26.08.2005 12:09

Zaraz Gem , bo nie jarze... chcesz powiedzieć, że przy zabiciu jeden horcrux tez ginie? tzn. jak voldemortowi się dostało, to stracił on jeden kawałek duszy? To w takim razie harry ma do odnalezienia tylko 2 horcruxy. Popatrzmy:
1.sam voldi
2.pamiętnik
3. pierścien
4.to co zniszczył RAB
no i jeszcze 3, w tym jak zostało stwierdzone jeden zniszczony, i jeden z nich to Naginni.

nie coś mi tu nie gra i jeszcze jakiś pobrać, żeby żyć??To ile on by musiał mięć tych horcruxów, skoro dumb powiedział,że zamierzonych było 7, a harry ma odnależć jeszcze 4 a trzeba wziąć pod uwagę, iż nie wiedział on o zniszczeniu jednego przez tajemniczego RABa.coś tu sie nie zgadza, bo zgodnie z teorią Rowling tak mi sie wydaje) to przy umieraniu pobieramy horcruxa?

Napisany przez: ..::JoALeK::.. 26.08.2005 12:31

witam wszystkich odwiedzajacych forum biggrin.gif Myśle, ze jednak Rowling dobrze policzyla te Horcruxy smile.gif A Harry ani jego blizna nie mogą byc Horcruxami, bo Voldemort juz kilka razy probowal zabic Harry'ego. Aby pozbyc sie Horcruxa to nalezy go zniszczyc, a nie sadzicie ze zabicie kogos, to zniszczenie go? Mozecie powiedziec, ze Horcrux pozostanie w ciele zmarlego Harry'ego, ale pamietacie pierscien Marvola w gabinecie Dumbledora? On tam byl, nie zniknąl, ale byl tez zniszczony-pozbawiony fragmentu duszy Riddla, wiec mysle ze tak samo jest z "zywym Horcruxem". Zabic=zniszczyc.

Napisany przez: Puszek 26.08.2005 12:53

Znamy 6 Horcurxów:
-dziennik
-medialion
-kielich
-pierścień
-coś od Gryffindora albo Ravenclaw
-Nagini
O co chodzi dokładniej? Voldemort postanowił zabić Harry'ego, ale mu się nie udało i sam umarł. Wtedy Horcruxy się uaktywniły, i nie pozwoliły uciec duszy Voldemorta. Nagini z pewnością jest ostatnim Horcruxem.

EDIT:
Znalazłem w Zakonie Feniksa pewien fragment, może już ktoś o tym pisał:
Rozdział szósty - "Szlachetny i starożytny ród Blacków"
>>Znaleźli też ciężki medalion, którego nikt nie potrafił otworzyć<<
strona 134

Napisany przez: Puszek 26.08.2005 13:03

QUOTE(..::JoALeK::.. @ 26.08.2005 13:31)
witam wszystkich odwiedzajacych forum biggrin.gif  Myśle, ze jednak Rowling dobrze policzyla te Horcruxy smile.gif  A Harry ani jego blizna nie mogą byc Horcruxami, bo Voldemort juz kilka razy probowal zabic Harry'ego. Aby pozbyc sie Horcruxa to nalezy go zniszczyc, a nie sadzicie ze zabicie kogos, to zniszczenie go? Mozecie powiedziec, ze Horcrux pozostanie w ciele zmarlego Harry'ego, ale pamietacie pierscien Marvola w gabinecie Dumbledora? On tam byl, nie zniknąl, ale byl tez zniszczony-pozbawiony fragmentu duszy Riddla, wiec mysle ze tak samo jest z "zywym Horcruxem". Zabic=zniszczyc.
*


Pierścień Marvola zniknął. Najpierw Harry zobaczył go na półce, a potem go już nie było.

EDIT:
Kurde, jesteście straszni. Niektórzy piszą jakieś rzeczy, które były już dawno wyjaśnione w książce i się o nie pytają, a inni zaczynają się wtedy nad tym zastanawiać. Chore.

Napisany przez: kruk 26.08.2005 15:31

QUOTE
To jest po prostu błąd w książce. Znamy 6 z 7 Horcurxów:
-dziennik
-medialion
-kielich
-pierścień
-coś od Gryffindora
-coś od Ravenclaw
-Nagini


Wydaje mi sie, że już wymieniłeś 7:)
Podsumujmy Na pewno Horcruxami są piewwsze cztery. Dalej prawdopodobnie coś Ravenclaw i Gryffindora.
Zostają nam jeszcze dwa nieznane. Z jednego odrodził się LV po próbie zabicia Harry'ego. Jeden to może być Nagini.
Kolejnym może być Harry(to coś naciągane, ale kto wie) słyszałam gdzieś, że podejrzewane o bycie horcruxami są bazyliszek lub srebrna ręka Petera (ale coś mie się wydaje, że raczej nie)

Napisany przez: Puszek 26.08.2005 16:35

Wymieniłem 7, bo mi się pomyliło. Coś od Gryffindora albo Ravenclaw - to jeden, a nie dwa.

Napisany przez: zoola 26.08.2005 16:48

ale zescie namieszali! ju mi sie w glowie kreci od tego liczenia horkruxow tongue.gif moze zamiast juz pisac -coś od Gryffindora i coś od Ravenclawa to lepiej sie zastanowic co to jest, no nie? skoro miecz gryffindora lezy w gabinecie dyrektorskim to jaki inny przedmiot mogl posiadac zalozyciel domu Harry'ego?

Napisany przez: Puszek 26.08.2005 16:53

Ha! To też był błąd. Jest napisane, że jedyny przedmiot należący do Gryffindora znajduje się w zamku, podczas kiedy w zamku są dwa:P Tiara i miecz. Ale w takim razie jest coś od Ravenclaw - tylko że tu też jest problem. Bo przecież w jaki sposób pierścień albo medalion kojarzą się ze Slytherinem? A należały do niego. A puchar z Hufflepuff? Jeszcze w polskiej wersji tak, bo PUCHar, jak PUCHoni, ale w angielskiej? Tym bardziej że idąc tym śladem dojdziemy najwyżej do KRUpnioka Roweny Ravenclaw. Nie ma co się wysilać co to jest, bo to może być cokolwiek.

Napisany przez: Gem 26.08.2005 16:55

Nie no bazyliszek, srebrna ręka Petera to już by było bez sensu. Ale teoria z 8 Horcruxami tez mi nie pasi. To nie chodzi o stworzenie kolejnych 7, bo w sumie dawałyby o 1 więcej, a 8 to już nie jest magoczna liczba, czyli tak jak to sobie zaplanował Voldi. Pic polega na tym, że Dumbledore podejrzewał Voldiego o umieszczenie jednego z Horcruxów w przedmiocie należącym ongoś do Ravenclav(Gryffindor odpada na pewno, bo miecz Godfyka jest na miejscu!). Ale nie koniecznie musiało mu się to udać. Poza tym Albus wymieniając Horcruxy powiedział, ze ten który był w momencie, gdy Voldemort oberwał został zniszczony. Czyli logiczne, że aby się odrodzić, musiał uwolnić jeden z pozostałych kawałków duszy. Może być to ten który znamy już, ale nie koniecznie.

...tak przyszło mi do głowy, ze mógłby to być własnie medalion po który szli Dumb i Harry. Co prawda R.A.B. ubiegł ich w tym, ale wcale nie jest powiedziane, że Voldemorta też. Byc może zabrał tylko medalik, już pozbawiony mocy, nic o tym nie wiedząc.(ale to tylko teka teoria) huh.gif

Napisany przez: zoola 26.08.2005 17:02

tak sie zastanawiam, ze gdyby polaczyc fakt ze R.A.B to moze byc brat syriusza a w V czesci jest podane ze znalezli medalion ktorego nie dalo sie otworzyc to... brat syriusza mogl przeciez wczesniej niz dumbledor wpasc na pomysl o horkruxah ze reszta skoro byl(tak mi sie wydaje) smierciozerca, to moze jakos sie o tym dowiedzial przy okazji tworzenia 7 czesci duszy przez voldiego?

Napisany przez: zoola 26.08.2005 17:17

kurcze, moja wczesniejsza notka sie nie zapisala nie wiem czemu :/ tak sie zaczelam zastanawiac, ze skoro R.A.B to moglby byc brat syriusza a w V czesci znalezli medalion ktorego nie mogli otworzyc, to moze w nim wlasnie byl horkrux? przeciz brat syriusza byl z tego co wiem smierciozerca wiec mogl wiedziec o podzieleniu przez voldzia duszy wczesniej niz dumbledor i dobrac sie do medalionu zaraz po "smierci" czarnego pana...?

Napisany przez: Thestra 26.08.2005 17:19

no nie wiem, w V jest napisane , że regulus już na samym początku chciał się wycofać bo przeraził sie, jak kazali mu coś zrobić. Z czego wynika, że długo nie pobył sobie śmierciożercą.Umarł młodo i nawet nie mamy pewności czy zabił go sam voldi.Wydaje mi się że nie odznaczał się jakąś wybitną inteligencją, skoro chciał się wycofać. Poza tym był młody i mam prawo przypuszczać, że nie posiadał aż takiej wiedzy, żeby pomyśleć o horcruxach. No a jeżeli dumbowi znalezienie informacji zabrało tak dużo czasu, to czy sa w ogóle jakieś szanse, że RAB to regulus???

Napisany przez: kruk 26.08.2005 17:27

QUOTE
Poza tym był młody i mam prawo przypuszczać, że nie posiadał aż takiej wiedzy, żeby pomyśleć o horcruxach.

A co młodość ma do tego? Tom Riddle był jeszcze w szkole kiedy zaczął się nimi interesować smile.gif
QUOTE
Umarł młodo i nawet nie mamy pewności czy zabił go sam voldi

Został zabity przez śmierciożerców. To było już tyle razy mówione...

Napisany przez: Thestra 26.08.2005 18:12

no tak,ale sam dumb powiedział, że drugiego takiego jak Riddle w Hogwarcie nie było.Nie sądze, żeby każdy mógł sobie ot tak znaleść informacje na temat horcruxów.Ale to też wiemy. Riddle był dobrym aktorem, wykorzystał swoją godną podziwu opinię i... bach dowiedział się, co chciał się dowiedzieć.

No chyba, że regulus miał jakieś informacje od swojej rodzinki.

Napisany przez: zoola 26.08.2005 18:12

dzieki za poparcie kruk:) thestra powinnas zajzec na inne blogi bo tam juz wiecej razy bylo mowione o R.A.B. wiec jak doczytasz to sie moze wiecej dowiesz tongue.gif moze byl dlugo smieriozerca moze nie. skad wiesz ze on np nie byl w wieku voldzia i nie zostal smierciozerca zaraz podczas "narodzin" lord V. ? moze on mial jakies przecieki, albo dobre kontakty i dzieki temu nie musial sie nak jak dumbi domyslac tylko dobrze wiedzial o horkruxah...

Napisany przez: Thestra 26.08.2005 18:22

na pewno nie był w wieku voldzia, bo był młodszym bratem syriusza. Czyli za dużo lat to on wtedy nie miał, bo jak wiemy to syriusz dowiedział sie o szczegółach już po jego śmierci, tylko pozostaje pytanie, czy mógł sie dowiedziec w azkabanie.
Macie racje przeczytam inne blogi.

Napisany przez: zoola 26.08.2005 18:30

widzisz:P troche trzeba pomyslec i odrazu sie rozniaste rozwiazania nasuwaja. jak przeczytasz inne tematy forum to bedzie ci latwiej tak jak mi naprzyklad wink.gif

odrazu poprawka co do tego "blogi" chodzilo mi o inne tematy forum

Napisany przez: Pszczola 27.08.2005 00:18

Hej! Z tym medalionem na GP to swietna uwaga! Rzeczywiscie, Kreacher mogl podprowadzic go, wyjac ze smieci. Heh, mamy odpowiedz gdzie Harry znajdzie tamten Horcrux i do kogo teraz nalezy ;P A znajac zlosliwosc pani Rowling, byly to jeden z ostatnich odnalezionych Horcruxow. ^^" Muhaha! A o Regulusie Blacku to my sie jeszcze sporo dowiemy. Pozory przeciez myla.
http://forum.freeware.info.pl/gry/monster.html
Voldemort jest ta 7. i glowna czescia duszy, tak dzialaja Horcruxy,ze w przypadku zabicia powloki oryginalu, czyli ciala, ten oryginalny kawalek przechodzi w stan polzywy (chciaz sam Voldemort wspominal,ze byl na skraju wyczerpania. No,moze by reszte wiecznosci spedzil jako chmurka ^^"). Ale nie ginie, bo ma swoje ukryty fragmenty duszy, a dusze, zeby odejsc w zaswiaty, nie moze byc w kawalkach i w roznych miejscach. Dlatego tez nie moge sie z Toba zgodzic Gem, po prostu tak odebralam te VI czesc ;P

Napisany przez: Gem 27.08.2005 11:52

Spox. No nie wiem. ja w każdym razie ztego co mówił Dumb zrozumiałam, ze ten Horcrux który miał w sobie został zniszczony, tak jak dziennik Ridla. To by było trochę bez sensu. Jeżeli ten kawałek duszy uaktywnił się gdy Voldi stracił ciało, to teoretycznienie potrzebowałby już pozostałych Horcruxów, bo mógłby sobie za każdym razem "dorobić" nowe ciało. I w gruncie rzyczy tak, czy siak byłby nieśmiertelny.

Napisany przez: Pszczola 27.08.2005 14:30

Ale my nie wiemy, czy jakikolwiek Horcrux uaktywnil sie w momenie utraty ciala. Wedlug mnie nie. Tylko zapewnialy,zedusza nie umrze, bo inne kawalki byly poukrywane ;)

Napisany przez: zoola 27.08.2005 22:29

no wlasnie. tak liczymy i liczymy i sie moze okazac ze w siudmej czesci to poszukiwanie horkruxow zajmie haremu najmniej czasu, a np wojna z voldziem, watek o bracie syriusza i dumba, albo nie daj boze jakies dlugasne watki milosne zajma wieksza czesc ksiazki. moze jednak z tymi horkruxami to jakos tak inaczej jest...

Napisany przez: Kooker 01.11.2005 19:49

Hej, przecież Voldemort wie od Lucjusza o zniszczeniu dziennika... Wiec według mnie powinien sobie stworzyć jeszcze jednego Horcruxa, żeby było tak jak przedtem, 6 Horcruxów. Chociaż to by jeszcze bardziej pogmatwało tę książkę...

Napisany przez: dominisia888 01.11.2005 20:16

nie no kolejnego to on juz nie stworzy... zgadzam sie z zoola, ze szukanie horcruxow nie zajmie Harry'emu duzo czasu.. to wlasnie wojna bedzie watkiem przewodnim VII... a jesli chodzi o milosc to na nia tez znajdzie sie troche miejsca... tylko nie za duzo bo sie tandetny romans by zrobil, a tego pani Rowlling nam nie zrobi biggrin.gif

Napisany przez: Pszczola 01.11.2005 20:39

Obawiam sie,ze juz robi ^^"

No tak, ale Voldemort glupi nie jest. Wie,ze nie ma juz dziennika,ale nie wie w takim razie ile jeszcze Horcruxow zostalo. Tworzenie nowych fragmentow byloby lekkomyslnoscia. Poza tym jego dusza jest chyba juz wystarczajaco poszargana. A teraz, kiedy odzyskal cialo, moze byc jeszcze oslabiona. Nie sadze zeby mu sie chcialo dalej ryzykowac. A nawet jesli, nie bedzie to pod fabule wygodnie podpadalo.

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)