Po przeczytaniu HBP wielu z was zapewne zastanawiało się, gdzie znajduje się reszta Horcrux'ów.
Wydaje się mi, że znam na to pytanie odpowiedź:
1 Horcrux -> dziennik Riddle'a
2 Horcrux -> pierścień Salazara
3 Horcrux -> jakiś medalion być może zatruty sądząc po liście który zostawił RAB
4 Horcrux -> Coś należące do Gryffindora... Tiara? Miecz? Coś nowego?
5 Horcrux -> Coś należące do Hufflepuff/Ravenclaw
6 Horcrux -> Now i teraz jest tricky. Otóż uważam, że szóstym Horcrux'em jest blizna Harr'ego.
Voldemort tej pamiętnej nocy nie chciał zabić Pottera. Nie chciał go zabić lecz wyuczyć na wiernego sługę. Sami powiedzcie czy Potter nie byłby wspaniałym sługą Volda jeżeli przypuszczenia Toma co do jego mocy byłyby słuszne?
No dobra może trochę przesadziłem. Ale nawet jak go chciał zabić to najpierw umieścił w nim Horcrux'a a dopiero potem walnął w niego Avadą.
Powiem ci, że zajebista sprawa i nawet zgadza się z niektórymi przewidywaniami (Harry i Voldemort muszą umrzeć razem).... popieram.
aleeee o co chodzi? XD
kubik ty tak czasem gmatwasz, że oczopląs bierze XD
no troche racji kubik faktycznie masz... to może a nawet JEST bardzo możliwe.... to by wyjaśniało to, że harry by nie przeżył VII części
Ale trick polega na tym, ze Harry nie może się zabić przed zabiciem Volda... może będzie tak:
Harry wskazuje na swoje czoło różczką i szepce "Avada..."
http://chrzaszcze.strefa.pl/badania.html
a następnie na Volda i dokańcza "...Kedavra."
Ha dzieki
Hej,może ktoś wytłumaczy o co chodzi z tymi Horcrux'ami.??
Ale zaraz wypale – co to jest Horcrux ?? Czy jak to się tam pisze.. sprostowanie bo ja nie czaję
Dzięki !!! to ja teraz czaję o czym gadacie... uff ulga . ..
To z tej listy zostaje 5 bo dziennik został już zniszczony . Pewnie resztę zniszczy HP w 7 tomie chyba ze się w 6 szarpnął na coś takiego – nie wiem nie czytałam 6 tomu i długooo nie przeczytam ... ach ten styczeń..wypatruje z utęsknieniem ...
z tego co kubik mówił zrozumiałam że już sa 3 zniszczone czy cos w tym stylu...
medalion jest na Grimmuald place 12
no widzicie. więc z dwoma nie ma problemu
a co z resztą?
Hmm, mi się wydaje, że Kubik ma rację! Harry zginie razem z Voldemortem... Bo żeby zabić Voldemorta, musi zabić najpierw siebie... Tylko nie rozumiem dlaczego Harry nie może zabić się pierwszy...
bo tylko on moze zabic Volda?
No dobra wiem, że trzeba zniszczyć 6 jakichś tam rzeczy, żeby voldki zginął, ale skąd to wszystko wiecie? No i skąd wiecie jakie to są rzeczy...
Nie wiemy domyslamy się
Oj kubik kubik, coś chyba nie tak z tymi twoimi horcrux'ami
Wlasnie czytam angielskiego HP i oto co mi się udalo wyczytać:
1. Dziennik Riddla - zniczony
2. Pierscien Slytherina - znisznony przez Dumbedora
3. i 4. Jakiś medialion i puchar Huffelpuff
5. Cos Gryffindora lub Ravenclava
6. ukochany waż Voldzia - Nagini
no i 7. - wiadomo - sam Voldemort
A tak poza tym, to ja chce polska wersje
Dokładnie.... A ósmy tom nie wyjdzie... ;p I dobrze, i tak Rowling już wszystko sknociła.
Co do tego naszyjnika, to może to ten za sklepu Borgina i Burkesa z Nokturnu... Był tam jakiś naszyjnik z opali (sprawdziłam), na którym ciążyła klątwa (ofiary:19 mugoli).
To były tylko moje urojenia
jakie spekulacje
Heh, naszyjnik sie pojawi,ale nie do konca taka jaka mysliesz role odegra ;P
Ej, to z ta blizna nie jest takie glupie O_o Bo niby jak Harry posiadl niektore z mocy Voldemorta? Nagini, no i owszem, tez moze byc. Jak inaczej tak silnie Harry poczulby,ze jest wezem w V czesci? Natomiast kto mowi,ze koniecznie rzecz Revenclaw lub Huffelpuff takze kryje kawalek jego duszy?
Alas, to sie kupy nie trzyma ;P , bo Voldemort chcial zabic Harry'ego. I zostalo to wg. mnie wystarczajaco dobrze wyjasnione przez Dumbledora podczas jego rozmowy z Harrym kiedy to objasnial mu znaczenie i nature proroctwa. Poza tym,zeby podzielic dusze najpierw trzeba zabic, a to decydujace morderstwo, szczegolnie zreszta okrutne, mialo byc dokonane na tym wlasnie dziecku, smierc rodzicow nie byla az tak znaczaca. Ta blizna, przeciez niezywy pojemnik na wiele by sie Voldemortowi nie przydal, nawet jako Inferni, bo cialo to cialo, kazdy sie moze do niego dobrac. Ale jezeli nie to, to gdzie w takim razie Voldemort mial zamiar zamknac kolejny kawalek swojej duszy? Skoro morderstwo Harry'ego bylo tak wazne? A co jesli przez przypadek kawel duszy Czarnego Lorda zostal zamkniety w Harrym? Logicznie rzecz biorac, jedno musialoby nastapic od razu po drugim, czyli tuz po zabojstwie. Ale to znowu dosyc slaby argument, bo Harry musialby najpierw zabic siebie, a potem jeszcze Voldzia, co jest raczej nielogiczne ^^" Niestety pwnie i tak obaj dokonaja zywota ;((( Niee!!! Glupie to wszystko, olewam, nie chce, ide spac!
Boże.... dostałam oczopląsu...
Jeżeli dusza Voldzia jest ukryta w 6 rożnych przedmiotach to zapewne kilka z tych rzeczy jest w szkola jak np. jakaś rzecz Revenclaw lub Huffelpuff. Może i jest dusza zaklęta w Harrym lub jego bliźnie – na jedno wychodzi. Jeżeli chce zniszczyć bliznę to musi sobie „pokaleczyć” głowę. Podobno magowie mogą usuwać blizny ale pamiętacie jak w 1 tomie Dumbledora mówi że nie usunął Harry'emu blizny bo one czasem się przydają, sam ma taka co wygląda jak rozkład metra czy czegoś tam... nieważne.. ale skoro nie usunął blizny to znaczy ZE ONA JEST WAZNA i ze może to blizna ma dusze Voldzia???
No a co do reszty to się nie wypowiem bo 6 cześć przeczytam dopiero po polsku.. wersje piracka może wcześniej, ale i tak za jakiś czas... czemu ja nie chciałam iść na dodatkowy angielski za czasów podstawówki...jaki to człowiek bywa czasem – nieprzewidywalny??
z tą blizną to faktycznie prawdopodobne... voldzi przecież dał Harry'emu cząstkę siebie (jak to nawet Dumbledore powiedział). i może ona jest zawarta nie tyle co w chłopcu co w samej bliźnie. dlatego dyrektor nie chciał jej usuwać...
hehehe.... a ciekawe co ma do tego blizna Dumbledora pod kolanem, która jes doskonałym planem londyńskiego metra ;p
Sami wiecie,że Dumbledore używa przenośni,żartów,a w jego wypowiedziach czasem mozna znalezc podwójne znaczenie,doszukac sie sensu. Ta blizna totaki epizod.A może blizna Dumbla coś znaczy? :D
NO tak. Blizna Dumbla może wiele znaczyć. Ale mi też się kołacze coś takiego, że jednym z horuxów może być różdżka Harry'ego. Przecież jest taka sama jak Volda :| No nie wiem już
nie wiem...może.Ale to tylko ten sam rdzeń,nic więcej (chyba).
Tak pióro Fenixa- bo ptak oddał dwa pióra jedno poszło w różdżkę Czarnego Pana a drugie Harry'ego - ale którego ptaka - tego co jest w gabinecie dyrektora??? może to ten ptak ma zaklętą w sobie dusze Voldiego?? ...i tak możemy spekulować w nieskończoność...
O matko -_-".
Dobra, teraz na powaznie. Jak dziala w takim razie Horcruxe? Nie moze byc tak,ze obecna powloka Voldemorta jest niesmiertelna? Czy nie jest moze tak,ze w przypadku smierci glownego naczynia dla duszy, przenosi sie ona do najblizszego Horcroxa? Albo,ze ktorys z nich sie uaktywnia? Popatrzcie, dusza Voldemorta przez dlugi okres wedrowala... A jesli w chwili odbicia sie Avady Kadavry dusza Voldemorta podzielila sie jednak na dwa? I proces nie zostal ukonczony? Moze tylko czesc przeszlaby na Harry'ego? ;P Dlatego Voldi byl tak slaby. A potem okaze sie,ze w chwili zabicia ciala Voldemorta ta czesc w bliznie Harry'ego sie uktywni? *_* Albo sam Harry bedzie musial zginac, albo lepiej, zrobic tak, zeby dac sie posiasc i jakos tak wykombinowac,zeby sie zabic? I razem pojda na dno?
...to nie ma sensu O_o
Wiem ;P
Ale kiedy o dzialaniu Horcruxa staram sie myslec logicznie. Jak w taki razie Horcruxy czynia wykonawce niesmiertelnym? Czy sa tylko wspomagaczem? To banalne. W kazdym razie cialo powinno byc zniszczalne. Skoro przy zabojstwie Harry'ego mialo dojsc do ostatniego podzialu duszy, istanialy juz inne Horcruxy. Dlaczego wiec Voldemort nie wykorzystal ich kiedy dzialajac, przez Wormtaila albo Quirela (czy jak go sie tam pisalo? O_o) W ktoryms ze swoich wywiadow Rowling powiedziala,ze gdyby Riddle wylazl ze swojego pamietnika i dolaczyl do Voldemorta, ten bylby znacznie silniejszy. ALe wyhodzi chyba tylko na to,ze jest tutaj jakas niekonsekwencja w ksiazce albo w moim rozumowaniu ^^"
Ale zaraz, zaraz. Ostatni Horcruxe nie moze byc bliznie Harry'ego, bo po co Voldemort chcialby go zabic? Swoj kawalek zabic? Bo chyba nie w taki sposob Voldemort chcialby wyciagnac z niego swoja dusze ^^"""?
Eee tam, ja i tak twierdze,ze nawet jesli Harry przezyje, co by bylo mile ;), to ta blizna mu zniknie.
Czy ja też mogę coś powiedzieć ?
Po pierwsze, nie zgadzają mi się te cholerne Horcruxy liczebnie. No bo, jeśli Voldemort podzielił swą duszę na siedem części, to logicznie rzecz biorąc, jedna część została zniszczona tej nocy, kiedy śmiertelne zaklęcie odbiło się od Chłopca, Który Przeżył. Czyli Horcruxów powinno nam zostać w sumie sześć. Jednego Czarny Pan musiał wykorzystać, by nie umrzeć po wpadce z Nocy Duchów 1981, a to zostawiałoby pięć, a nie sześć pozostałych gadżecików do odnalezienia. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Dalej: teoria odnośnie blizny Harry'ego jako jednego z Horcruxów ma zasadniczy i gigantyczny minus - Voldemort praktycznie w każdym tomie poza trójką usiłował go zabić. Jaki miałoby to sens, gdyby uprzednio zdeponował był w nim kawałek czegoś tak cennego?...
Anagda, dziecko kochane, weź Ty może najpierw tę książkę przeczytaj, a potem zabieraj głos, dobrze?...
Gdzie ja napisałam, że Harry jest Horcruxem? No gdzie? I zastanów się nad tym, co piszesz: gdyby umierając traciło się tylko ciało, a nie duszę, to po jakiego grzyba by były Voldemortowi te Horcruxy w ogóle? Hę? Wystarczyłoby się pobłąkać w poszukiwaniu ciała i git. Zresztą, już Ci powiedziałam - przeczytaj najpierw książkę. Dokładnie przeczytaj. Dumbledore wypowiada się w tej kwestii.
hoho- połapałam
Najgorzej będzie, jak sprawdzi się ta teoria z blizną
łoki... niezrozumiałyśmy się widzę...
owczarnia
Kiedyś powiedziałaś, [mam nadzieję, że to byłaś Ty ] że horcrux po zniszczeniu 'naczynia' łączy się z innym najbliższym horcruxem. Zgadzam się z tym. A mówie to dlatego, że się nie zgadzam jakoby cząstki duszy Toma dało się zniszczyć. Niszczymy tylko naczynie.
To bylam chyba ja ^___^
Ej, rzeczywiescie, Harry trup, ale jako Infrni nadal moze dobrze jako Horcrux sluzyc! ;P Tylko powstaje teraz jedna watpliwosc...skoro kawalki duszy dolaczylyby do Voldzia, to te z dziennika, pierscienia i locketa zasilylyby dusze glowna. Czy rzeczywiscie wlasciciel nie wiedzialby o tym? Kiedys Rowling mowila,ze stalby sie Voldzio potezniejszy... chyba na swojej stronie, zaraz skocze sprawdzic.
Wiecie co, czuje ze jestesmy blisko, tylko dotrzec do celu nie mozemy. Ciekawe jak to sobie pani Rowling obmyslila? O_o
Matko...Draco!? Ginny!!?? O_o No coz, nie sadze aby Ci mogli byc naczyniami ;P
Nom, rzeczywiscie, przepowienia Trelawney. Tez mi sie przypomniala. No, jezeli rzeczywscie tak to by mialo wygladac (tylko skad wiadomo,ze jest potezniejszy ;P Moze sie w koncu Voldemort zorientuje? ^^"), to teoria jest bardzo mocna ;))
To, że się zorientuje to raczej napewno. Stanie się silniejszy i nie będzie wiedział czemu. Złozy to pewnie na garb swojego talentu czy czegoś innego.
Będzie wiadomo jak zabije spokojnie połowę zakonu [spoko Remus i Tonks będa ukryci]
W takim razie co z dziennikiem Toma? Przeciez zostal zniszczony. I co? Gdyby tamta czesc duszy dotarla do ledwo zipiacego Voldemorta, ten stalby sie silniejszy...ale zaraz, zaraz...dorwe sie rano do IV czesci, tam Voldemort opisuje co sie z nim dzialo przez te lata. Moze tam jest cos, co mogloby swiadczyc o polaczeniu sie tych czesci? O_o....
Ugghhh... -_-"
Ja się nie zgodzę tylko z tym, że Horcruxa można stworzyć nie wiedząc o tym. Pierwszy powód: 99% zaklęć o których wiemy wymaga świadomej decyzji i wypowiedzenia zaklęcia ("ciche" zaklęcia także, tylko że w myślach - jakby nie patrzeć świadomie). 2 powód: Tom Riddle zajmował się Horcruxami więc wiedział zapewne o każdym kruczku jaki mógł się zdarzyć. Ergo, jeśli Vold stworzył Horcruxa w Harrym (w co wątpię, acz raczej intuicyjnie niż z jakichś konkretnych powodów) - to o tym wie.
A tak w ogóle, Kuba, jaki masz fajny podpis
Estiej
'Przez akt zła - wielki akt zła. Zabijanie rozdziela duszę. Czarodziej mający na celu stworzenie Horcruxa posłuży się zniszczeniem na swoją korzyść: [zamknie?] rozdzierający napój -'
'Jest zaklęcie, nie pytaj mnie, nie wiem!'
Hej co to znaczy encase?
Chyba się mylę co do Horcruxa Harr'ego hmm. Musze się zastanowić jak by to się mogło wydarzyć.
Ale jeszcze jedno:
A ja bym sie sklaniala do zdania wypowiedzianego chyba juz przez Kubika, tzn., ze Voldemort przez przypadek uczynil z Harry'ego Horcruxa. Rozumiem przez to,ze chcial poprzez zabicie chlopca umiescic w ostatnm naczyniu 6 czesc siebie, 7 bedac samym. Ale przez odbicie sie Avady Kadavry, dusza mogla nie wyladowac tam, gdzie Voldemort by tegi sie spodziewal, czyli w Harrym....
Ale Dumbledore i tak twierdzi,ze Voldemort zrobil wszystkie Horcruxy jakie chcial, tylko ze ostatni wyladowal w Nagini. To znaczy,ze Nagini musiala byc razem z Voldemortem w domu Potterow tamtej nocy. Bo chyba Dumbledore nie zorientowalby sie,ze Nagini zachwuje sie nie jak na tylko weza przystalo, gdyby Voldemort rozdzielil jeszcze raz dusze po powrocie do ciala (chcociaz Voldemort ostatnio znowu poplenil zbrodnie osobiscie, Madam Bones). A co jesli w takim razie jest jeszcze jeden Horcrux? Juz nie taka mafgiczna liczba, prawda? ;P Powiedzmy,ze Harry zniszczy wszystkie o ktorych wie, ale nadal Voldemort nie bedzie sie chcial dac zabic. Wtedy obaj moga zrozumiec co sie kryje w bliznie Harry'ego i bedzie drrramat *_*
Dobra,zanim znowu zabiore sie za myslenie i spekulacje, uzupelnie niedobory glukozy we krwi,bo cos mi sie widzi,ze gmatwam ^^"
Hmmmm....wlasnie mi cos uswiadomilas Owczarnio. Czy kiedykolwiek, ktokolwiek wspominal co sie stalo z cialem Voldemorta? Ok, wiemy,ze jego dusza zostala z ciala wyrzucona, ale nie przypominam sobie, aby ktokolwiek wspominal o pozostalej powloce! Przeciez Avada Kadavra nie ma prawa zniszczyc ciala. Jedynie, jak to bylo w ktoryms z opisow, wyglada to tak, jakby dusza zostala przez Avade wyrwana z ciala.
No właśnie że chyba nikt nie wspominał. Zgodnie z tym, co pamiętam, mówiono tylko o zniknięciu. I już.
Edit: Ale może skoro dom Potterów znaleziono w gruzach, to i ciało Voldiego po prostu rozleciało się na kawałki?... Swoją drogą ciekawa rzecz z tymi gruzami... Dlaczego?...
Być może ciało utzymywało się w kupie tylko dzięki czarnej magii. Gdy magii zabrakło rozpadlo się.
Ciala Lily i Jamesa byly, bo Hagrid je wyjmowal z ruin...rzeczywiscie, skad te ruiny? I dlaczego ciala nie zostaly(?) naruszone? Ktos musial byc w takim razie tam z Voldemortem i moze zabrac jego cialo? Jezeli rzeczywiscie sie nie rozpadlo. Ale to chyba nie tamten gosc w bialych rekawiczkach, o ktorym mowila kiedys Rowling? Inaczej nie mowilaby o nim...
;(
Ale o to chodzi,ze ich ciala nie byly miazga, a dom to ruina.
Matko O_o Za duzo tych niewiadomych.
Co jest złego w mojej hipotezie no co??? Że za duzo StarWars??? hehe moge wam pokazać pewien jpg gdzie mam fabułę nowej nadzieji i nałozoną na to fabułę 1 tomu i sie niemal pokrywaja.
Sorry, nie widziałam ani jednej z nowych części Star Wars, a stare oglądałam w pięknym wieku lat ośmiu . Tak więc nie jestem w stanie docenić siły porównania .
Czyzbys sugerowal,ze J.K.Rowling to fanka "Star Wars" *___*?
A tutaj VII czesc i zonk, to Voldemort kochal Lily i powie " Ajm Jor Fader"...i wyzionie ducha *_*
BTW co sądzicie o tej Tonks:
http://img295.imageshack.us/my.php?image=11216662868094jj.jpg
a tu oiecane porównanie:
http://img333.imageshack.us/my.php?image=11216859449038cj.jpg
XD
Genialne! Poznalismy wreszcie klucz do zrozumienia "Harry'ego Pottera"! ;PPP I nawet muzyka do filmu sie zgadza *_*
Tonks mowisz?...Lupin! Aaaa!! Ruuuun!!!!
..chociaz gdyby nie te wolsy... ^^""""
BTW, tak troche nie na temat, ale chyba wiem gdzie jest cialo Voldemorta. Zobaczcie na stronie glownej harrypotter.org.pl Nowe zdjecia Daniela z "Czary Ognia". Lezy tam Tom Marvolo Riddle ;P Czyzby sie tworcy filmu przejechali teraz na VI czesci? ;P A tak na marginesie, to sie nie dzialo w dzien -_-" Nawet daty tam dali...hohoho... Ale jezeli tam jest 1948, to jeszzce ok, zrobil dzieciaka jak mial lat 17 (i sie ozenil O_o?), ale jak to 1943 to mial wtedy 12 ;PPP
Dobra, przyjrzalam sie, mial wtedy 12 lat !;PPPo, chyba,ze ten 1915 to jakis 13, wtedy mialby 14 ;P Ale plama ^^""
Przeczytaj calosc, zajrzyj na glowna strone: http://harrypotter.org.pl i zobacz wiadomosc o zdjeciach z Czary Ognia, albo zajrzyj tu: http://www.veritaserum.com/galleries/albums/gof/promo/normal_gofpromo025.jpg
To bylo tak a propos gdzie jest cialo Voldemorta ;P Jego ojciec nie nazywal sie Marvolo ^^""" I chyba nie mialtych 12-13 lat jak go poczynal? Mowie,ze offtop.
Domyślam się, że chodzi o to zdjęcie?:
No fakt, jakaś straszna brednia tu jest zamieszczona. Wiadomo, że dziadek ze strony ojca i ojciec Toma również nosili imię Tom. Marvolo w żadnym wypadku, Marvolo był dziadkiem ze strony matki i z całą pewnością nie znalazłby się w tym grobie. Co do dat, to wiadomo już, iż Voldemort urodził się 31 grudnia 1926 roku (http://www.hp-lexicon.org/wizards/voldemort.html#family). Jego ojciec więc umrzeć musiał 16 lat później, bo tyle lat miał najmłodszy Riddle, gdy wymordował resztę rodzinki. 1926 + 16 daje nam rok 1942, ale 1943 jest też dopuszczalny, zważywszy na fakt, że Tom urodził się w grudniu. I to by się jeszcze mogło zgadzać, ale więcej już nic. I kto to niby jest ten Tom Marvolo Riddle urodzony w 1915 roku, a zmarły w 1943?!
Nope, there is no pattern. It's just you trying to create one to feel stronger about your theories .
Do rzeczy jednak: nigdy nie odebrałam tego fragmentu
'Well, you see, Ginny told me all about you, Harry,' said Riddle. 'Your whole fascinating history.'(...) 'I knew I must find out more about you, talk to you, meet you if I could.'
jako stwierdzenia, że Riddle nie był świadom wdarzeń spoza pamiętnika. Uważałam i uważam nadal, że opowieść Ginny potraktował jedynie jako lekturę uzupełniającą, i to głównie w kwestiach, które miały miejsce już po owej nieszczęsnej Avadzie, gdyż tego dokładnie, co działo się później, Voldemort nie mógł zbyt dobrze wiedzieć również.
No a to
'I have many questions for you, Harry Potter.' (...) 'Well,' said Riddle, smiling pleasantly, 'how is it that a baby with no extraordinary magical talent managed to defeat the greatest wizard of all time? How did you escape with nothing but a scar, while Lord Voldemort's powers were destroyed?
to wybacz, ale dowodzi tylko tego, że Riddle nie wiedział jak Harry'emu udało się przeżyć. Masz jakieś podstawy by sądzić, że współczesny Voldemort posiadał taką wiedzę? Nie sądzę. Za to fakt, iż na cmentarzu demonstruje śmierciożercom pokonanie bariery dotyku, powstałej dzięki starożytnej magii wywołanej przez ofiarę matki Harry'ego (i wspomina o tym, jak głupio to przeoczył), o której dowiedział się Riddle z pamiętnika, może świadczyć, że był między tymi fragmentami duszy stały kontakt (do momentu zniszczenia pamiętnika oczywiście) .
Hehe, może właśnie na tym polega geniusz Rowling ?...
Ha! Mwahahaha!!!
Coś znalazłam :
Oh boy!
Aha Estiej nie pisz posta pod postem.
Zaraz, zaraz...nie, Voldemort sam sie domyslil,ze nie moze dotykac Harry'ego, bo sam sie o tym przekonal jeszcze w "Kamieniu Filozoficznym", gdzie mogl Harry'emu Gucio zrobic.
To znaczy,ze Harry ma walczyc tylko z 1/7 prawdziwej duszy, oui? Skoro tak, to skad ta nowa wieksza potega, o ktorej mowila Trewlawney podczas prorokowania w III czesci? No coz, albo jest bardzo zdolny, albo moglo tez chodzic o braku jedynej osoby, ktorej sie obawial - Dumbledora.
A tak BTW, ciekawe jak Harry zdobedzie inne Horcruxy, jezeli bada zaprojektowane podobnie jak ten w jaskini? Tzn., do przebrniecia przez przeszkody, do czego potrzebna jest niezwykla moc magiczna, a jak sam Dumbledore przyznal, Harry jeszcze jest tak niedoswiadczony,ze sie nie liczy ;P. Wiec albo naprawde rozwinie sie magicznie, albo pomoze mu podobna rozdzka, albo jakis jeszcze czarodziej.
A tak do zdjecia wracajac....to wychodzi na to,ze Tom Riddle zrobil Toma Marvolo, kiedy mial 11 lat ;PPP Pedofilia jakas ;P
Wszystko tutaj jest cholernie pogwatmane, trza uważnie czytać
Myślałam, że horcruxy się łączą - dowiaduję się tutaj wielu rzeczy..
ale jeśli Harry w ostatecnzym pojedynku bedzie walczył z 1/7 duszy Voldzia, będzie mieć wieksze szanse, no nie?
Byc moze kazda z czesci dusz ma takie umiejetnoci, jakimi wykazywal sie tworca w momencie rozdzielenia? Popatrzcie na Riddle'a z pamietnika, wygladal jak mlody Voldemort i zapewne mial takie zdolnosci, jakie mial Dark Lord 50 lat temu. A to by znaczylo,ze ten oryginal bylby najsilniejszy, bo i najwiecej doswiadczenia by mial??
To nie jest tak, że po podziale duszy on dzieli moc na ileś części. Bo inaczej, by mu się nie opłacało robić aż 7 części... i znów Pszczoła ma racje(przynajmniej wg mnie) - dobra teoria.
Ale nie wiem czy pamiętacie, ale minęło sporo czasu zanim Voldek wydostał się z dziennika w II tomie. Potrzebował kogoś kogo mógłby opętać, by mu pomógł.
Może to tylko dziennik tak działał??A inne Horcruxy już nie... Nie mam pojęcia
Nom...dziennik musial byc pierwszy. A tak swoja droga, ciekawe kogo w takim raie zabil majac te 16-17 lat. Cholera, rzeczywiscie byl zdolny ^^"""" Ale moze jeszcze wtedy metoda nie byla swietnie dopracowana?
Ale mozemy sie domyslac jak dzialal ten Horcrux w pierscieniu, wystarczy popatrzec na raczke Dumbledora. Czyzby wysysal energie, zycie z zakladajacej jej osoby?
Zastanawia mnie natomiast o ktorym pojedynku mowi Sanpe w drugim rozdziale, kiedy stwierdza,ze Dumbledore w walce z Czarnym Lordem dorobil sie powaznej rany. Czy mowil o walce w Ministerstwie? Czasowo by sie zgadzalo, ale przeciez nie wiemy kiedy dokladnie Dumbledore dorwal sie do tego pierscienia. Jezeli Snape'owi chodzilo o te czarna reke, to albo uznal,ze to wynik poprzedniej walki, albo wiedzial doskonale o poczynaniach Dumbledora i byc moze przekazal to Voldemortowi...Jezeli tak, to zonk....
Nie, bo o Horcruxa dowiedzial sie juz po ich zabiciu (mial juz pierscien na palcu), wiec musial zaczac dzialac pozniej.
Nie sadze, bo ona zginela przez przypadek, bo plakala w kiblu i sie natknela na Bazyliszka, czyli waz odwalil mokra robote za Riddle'a. Do tego potrzebne jest chyba morderstwo bezposrednie?
Wracając do tematu R.A.B........
Mysle,ze jakas podpowiedz bedzie w GP, np. literki R.A.B albo zapiski, albo co tam jeszcze O_o
Estiej, jezeli Riddle byl w wspomnieniach juz Head Boyem, to musial byc wtedy w swoim ostatnim roku nauczania. Mysle,ze data "50 lat temu" jest zaokraglona. I nie sadze,zeby mozna bylo zachowac przydzielenie duszy do Horcruxa dlugo po morderswtie, bo w takim ukladzie mozna by bez problmeow stworzyc takie naczynie kiedy sie bedzie chcialo, a w przypadku Voldemorta, to w ogole bylaby to nieograniczona ilosc. Tak powazna magia musi miec ograniczenia, bo stalaby sie w ogole bezkarna.
Bo sie zmyl i nikt nie mogl udowodnic,ze to byla magia nieletniego. Prefektem jestes przez kolejne 2 lata, wiec niekoniecznie to musial byc 5. rok, ale wydawalo mi sie,ze byc Head Boyem. Head Case? Co to? Czyzbym cos przegapila? O_o Niewazne. Wazne jest to,ze o Horcruxach dowiedzial sie juz po zabojstwie swojego ojca, wiec powinna to byc ostatnia klasa. A skoro cala afera z Komnata Tajemnic byla wczesniej, to nie mogla byc smierc Marty.
Aha, Head Boyem byl,ale nie jest powiedziane,ze w akurat w czasach "Komnaty". Przeciez chcial zostal w Hogwarcie na wakacje, racja. Zwracam honor! Nie mniej jednak, to tylko potwierdza,ze to chronologicznie i logicznie nie mogla byc Marta ;)
Tak, ale chociazby po jeziorku w tamtej jaskini chyba widac ile on mordowal? Voldemort na Horcruxy wybieral znaczace morderstwa, Dumbledore to mowi. Ostatnim i najbawazniejszym mialo byc zabojswto Harry'ego Pottera. Myslicie,ze Voldemort wykorzystalby na poly przypadkowa smierc nic nieznaczacej dziewczyny, co mialo miejsce pare lat wstecz?
Zreszta, nadal uwazam,ze do tego potrzebne sa swieze morderstwa.
Aha ;P Sorry, nieporozumienie.
Uwazam,ze zaklecie sensu by nie mialo, gyby ofiara nie byla swieza. O to chodzi, czyz nie? okrucienstwo tego procesu.
No, chyba,ze Riddle uzyl Time-Turnera ;PPP Ale to raczej baaaaaaardzzooo malo prawdopodobne. ;P
Ooooo matkoooo.....slowko ;P Zwyczajne slowko ;P No coz, kolo 2.00 w nocy padlo mi na Prefecty, Head Boye, itd. ;P I nie, mysle,ze jezeli Riddle terroryzowal innych, to nikt nie wiedzial o tym. On byl ulubiencem.
Ta, ta, wiem ze nie mogl byc Head Boyem przed 7. rokiem, ale zeby sie troche poupierac ;P, to mogl byc tez jego 6. rok *^^*.
A co jezeli po rozerwaniu dusza sie po jakims czasie zrasta? I trzeba to zrobic szybko?
Glad to be of use .
Jakoś nie wydaje mi sie prawdopodobne zeby Dark Lord uczynił sobie z Harry'ego Horcruxa. Ani przez przypadek ani specjalnie. Owszem przez przypadek w jakiś sposób mały Harry zaabsorbował częsc mocy Dark Lorda ale...dusza...nie wydaje mi sie. Może własnie Ta zaabsorbowana moc, która sie miesci w bliźnie jest kluczowym elementem dzieki któremu Harry będzie mógł pokonać Voldemorta. Oprócz oczywiście wszystkich innych powodów które dał Harry'emu Voldemort zeby ten pragnoł go zabić. I w ten sposób jak to ujął Dumbledor , Voldemort "create his enemy". Wydaje mi sie ze znajomość i moze potem jakieś wykorzystanie mocy Voldemorta to jest chyba jedyne znaczenie tej całej blizny.
No i nie zapominajmy o podkreślanej przez Dumbledora zdalności Harry'ego do miłości. Jednak kiedy o tym czytalam miałam ochote zapytać Harry'ego dlaczego nie krzyknął "I co z tego ze umiem kochać mnóstwo ludzi to potrafi". Może wtedy otzymałby jakąś znacząca wskazówkę dlaczego ta zdolność jest tak wazna akurat u niego... No ale trudno od Albusa Dumbledora bezpośrednio już sie tego nie dowie.
Tak mi jeszcze przyszło na myśl... moze blizna jest w stanie zaabsorbować jeszcze więcej mocy Voldemorta... Tylko czo by się potem z ta moca stało... hmm... Jakoś nie uśmiecha mi sie myśl że na koniec VII tomu mielibyśmy nazywać Harry'ego Voldemortem II. Jednak to właśnie moze być punkt w którym zdolnośc Harry'ego do miłosci byłaby ważna. Moze to pozwoliloby mu na przyklad wyrzec się tej mocy... i zniszczyc ja na zawsze...(zaraz, ja się chyba LOTRem zasugerowałam za bardzo... ... no ale skoro tyle schematów już się powtórzyło ... to czemu nie miał by i ten sie nawinąć...)... No i gdzie tu miejsce na znaczenie tej całej rozdzielonej duszy...
A co do przyszłosci Harry'ego...czyzby Harry ruszał w drogę a autorka miala zamiar oddać hołd schematom gatunku i uczynic z opowieści...powieśc drogi??
No bałdzo doprawdy ciekawa opcja...tylko czy Jo sobie poradzi? zawsze poruszała sie raczej po znanym sobie gruncie... Mam jednak nadzieję ze Harry wróci do szkoły....No przecież on za malo jeszcze wie i umie inaczej gotów sobie nie poradzić... I dlaczego chce dzialać sam. Jasne szlachetne to bardzo i w ogóle...no nie przeczę...ale...to przecież jest głupota... to jego stały bład...chce troszczyc sie owszystkim i umniejsza tym samym szanse na zwycięstwo. W jednosci siła...no niech ktoś mu to uświadomi... czy on naprawde sobie nie zdaje sprawy ze sam nie podoła... Znaczy moze zeczywiście pokona Czarnego Pana sam jeden i osobiście...ale wtedy Voldemort powinien juz być osłabiony po utracie Horcruxów...
Coraz więce przypuszczeń tłucze mi sie po łbi wiec nie bedę już nimi zaśmiecać tego noble forum... . Marzy mi się że mam juz w łapkach VII tom i go otwieram i czytam i...wiem już wszystko...........ooooch
A ja nie chcę już mieć VII tomu. To będzie oznaczało koniec....Nienacierpię tego rodzaju niedosytu... Tak samo było gdy skończylam czytać WP, i mam nadzieję ze na ostatnią część Pottera będe czekać conajmniej rok
Moj madry brat w ogole nie przeczytal ostatniego rozdzialu WP, wiec sie zdziwil, jak film ogladal ;P
KaMari, jasne, inni tez potrafia kochac, a jak w V czesci o tym wspominal Dumbledore, to Harry zareogowal mniej wiecej wlasnie w stylu "no i co z tego? O to chodzi, ze Harry jest przez samego Voldemorta naznaczony na jego zwyciezsce i tylko on bedzie w stanie z Voldemortem walczyc.
A jezeli chodzi o zaabsorbowanie mocy przez blizne., niby jak dzailalby ten proces, gdyby w bliznie nie bylo np. czastki Voldemorta. Zreszta, nawet jezeli tam nie ma Horcruxa, taki bieg wydarzen musial miec miejsce wlasnie tam i wtedy, czyli proces nie powinien sie powtorzyc. Chyba,ze blizna stanie sie swojego rodzju tarcza, przeciez juz raz sie od Harry'ego odbila klatwa. Ale to wszystko tylko luzne przypuszczenia.
Mysle,ze Harry nie bedzie w ciaglej drodze. Oczywiscie, Harry bedzie pewnie sie przemieszczal w poszukiwaniu informacji, ale nie jest to wcale tak charakterystyczne dla motywu podrozy w literaturze szczegolnie fantastycznej.
I zauwazcie, w szkole niektore zaklecia przychodza mu latwiej, innetrudniej. Ale kiedy Harry ma noz na gardle, albo kiedy specjalnie sie na tym co robi nie skupia, czary wychodza mu zaskakujo dobrze. Samodzielnosc moze mu pomoc.
I czy Voldemort bedzie oslabiony po utracie Horcruxow to sie dopiero okaze ;P Przynajmniej wiemy,ze bedzie smiertelny.
Wlasnie sobie cos uswiadomilam -_-" Cholera no, Dumbledore wiecej wiedzial o bliznie Pottera niz on sam, a nie byloby ani jednego znaku,ze dumbledore cos ukrywa przy tych Horcruxach? No chyba nie wpuszczalby ucznia w maliny, mowiac ze to Nagini jest jednym z Horcruxow, czy tam inne naczynia. NIe narazalby Harry'ego, a byl przeciez na tyle inteligenty i zawsze wszytsko wiedzial, wiec nie sadze aby mogl sie mylilc co do tej blizny. No ale oczywiscie blizna musi odegrac jeszcze jakas wazna role. I tak pewnie kiedys mu zniknie ;P Ale szkoda, bo ladna byla (juz spisalam na straty ;P)
Estiej, jak pragnę zdrowia - co najmniej honorowego moda powinni Ci dać .
No to mention że ja cały czas jeszcze to tej Myrtle nie jestem przekonana *zwiewa zanim ją uduszą* ...
Mam nadzieje że wiesz, że mi nie chodzi o to aby komuś coś udowodnić, poprostu ciekawi mnie jedna sprawa:
to, żeby blizna była horcruxem, jest dobrym pomysłem, ale z technicznego pkt widzenia- niemożliwym.
harry nie może najpierw zabić siebie, a potem voldemorta. a żeby go zabić, musi najpierw zniszczyć wszystkie horcruxy- w tym ew. swoją bliznę. logiki brak.
a jeśli voldemort zabije harry'ego? po prostu wygra. dumbledore powiedział, że nawet jeśli zniszczą wszystkie horcruxy, czarny pan będzie nadal potężnym czarodziejem. znajdzie sobie nowe przedmioty, w których ukryje swoją duszę i tyle. tutaj też zdrowego rozumowania brak.
bo przecież Rowling napewno nie zapętli Pottera tak, że nie będzie on miał żadnych szans. Twoje teorie są boskie Kubik, ale ta wg. mnie nie wypaliła :]
A ja bym powiedział że ostatnio rozmyślałem nad tym i to mi się wydaje dobrym pomysłem (np. Tom znalazł tylko 5 przedmiotów w którym schował dusze i szukał ostatniego ale nie mógł znależć wten jednak pojawiła się inna misja zabić Harry'ego i przypadkowo ale jednak Voldemort dał swoją dusze w blizne Harry'ego) nie oznacza to jednak że Harry jest na straconej pozycji pamiętacie co mówił do Voldemorta Dumbledore że dla niego śmierć Toma to za mało (a myśle że Albus miał już trochę zaplanowane jak będzie wyglądać ostateczna walka) i może Czarny Pan nie zginie dosłownie ale w przenośni (może stanie się coś niekonwecjalnego np. Tom będzie uwięziony w czymś magicznym.... i tak zginie potęga Czarnego Pana hehe )sam nie wiem ale przepowiednie można interpretować różnie!!! trochę zagmatwane ale myśle że i końcówka HP taka zagmatwana będzie!!!
a ja mysle, ze Potter to jednak nie jest skomplikowana ksiazka. i nigdy nie stalo sie tam nic wyjatkowo skomplikowanego, bardziej niz w zwyklej ksiazce przygodowej. dlatego i koncowka bedzie raczej zwyczajna.
Zwyczajna??? :> Co to znaczy?? Masz na mysli Happy End?? Czy może śmierć bohatera??
Moim zdaniem wszystko skończy się dobrze, albo zginą obaj tzn. HP iVoldi
Zginą obaj, tak sądze... Harry znajdzie wszystkie horcruxy, zniszczy je... Tak więc, najpierw on zginie, a chwile po tym Voldemort... [Harry będzie ostatnim horcurxem] No chyba, że Harry nie zniszczy wszystkich horcruxów... Wtedy zginie Harry... Bo Voldemort go zabije...
Bardzo prawdopodobna wersja.
Tez jestem za tym że zginą obydwoje. Bo inaczej jak mogłaby sie skonczyc ta seria??Wszyscy fani byliby ciekawi dalszego zycia Harry'ego a jak umrze to nie bedzie nic.Chociaż to było by smutne ale co tam.... w 6 czesci płakałam jak bóbr wiec juz mi wisi i powiewa co zrobi Rowling nie no troche żartuje ale nic mnie juz nie zdziwi.
Wątpie, też tak sobie mówiłam, a Rowling ciągle mnie zaskakuje i chyba nadal zamierza to robić
No masz racje ale przeciez kazdy wie ze 7 tom będzie najbardziej zaskakujacy i emocjonujący
Myśle że książka zdecydowanie nie skończy się zwycięstwem mojego Pana (Voldemorta)
jeśli coś to skończy się na śmierci obydwóch czyli Harry'ego i Toma !!!
srutututu, przeceniacie Rowling.
:]
nie wiem, może wydaje Wam się, że ten Potter jest jakąś b. zagmatwaną książką, bo Kubik tak Was zamula swoimi błyskotliwymi teoriami ;p ale to jest zwykła, naprawdę zwyczajna, seria. tylko, że odstępy między kolejnymi książkami są tak długie, że ludzie już niestworzone rzeczy wymyślają, szczególnie jeśli poprzednie im się podobały.
może i zrobiła jakąś mini rewolucję. może zachęciła trochę ludzi do czytania- ja tam nie wiem. ale wydaje mi się, że nawet jeśli teraz autorka trochę zamieszała, to nie jest na tyle doświadczoną pisarką, żeby zakończyć to w dziwny sposób. myślę, że wszystko będzie czarne lub białe. i to ze wskazaniem na białe.
mogę się z kimś założyć, że Potter wygra. schemat wszystkich książek jest taki sam.
ŻADEN NIE MOŻE ŻYĆ GDY DRUGI PRZEŻYJE...
Zginą obaj.
I myślę, że nie jest to takie złe rozwiązanie.
Chociaż Jo bywa nieprzewidywalna (aczkolwiek 6 tom mnie z nóg nie zwalił).
Taaa..."Potter musi odejść..." ...Teoria z Horcruksem jest bardzo prawdopodobna, a biorąc pod uwagę zakończenie(ponoć ma być coś w rodzaju epilogu), nie wyobrażam sobie sceny Pottera siedzącego przy kominku z gromadką dzieciaków. Voldemort musi zostać pokonany na dobre, bo Rowling będzie chciała się ustrzec od pokusy napisania 8 tomu. Skoro Voldemort zniknie na zawsze Śmierciożerców też spotka taki sam los. Zostaną wyłapania, albo wrócą do (w miarę) normalnego życia. Bo cóż im pozostanie!? Voldi nie pozostawił raczej potomka :/, więc tez nie będzie miał godnego następcy. Może ktoś będzie chciał powielić dzieło Toma, ale nikomu nie będzie już dane rozporządzać taka potęgą.
A ja myśle że Rowling zakończy książkę niejednoznacznie. Mam nadzieję Że Czarny Pan zostanie pokonany, ale zwycięstwo Dobra nie będzie takie oczywiste. W świecie zawsze się gdzieś czai zło...i myślę że JKR to zaznaczy że jeszcze wiele rzeczy jest do naprawienia, że walka między Dobrem a Złem toczy się wiecznie.
Ja tam jestem całkowicie pewna, że Voldi przegra, bo przecież Rowling nie napisałaby 7tomowej powieści po to, żeby zło w końcu wygrało...
Tylko zastanawiam się czy Harry przeżyje czy nie. Teoretycznie Dumbledore nawet kilka razy wspominał, że Voldi zostawił w Harrym cząstkę siebie, więc żeby całkowicie go zniszczyć Harry też musiałby zginąć. (I to wcale nie Voldi musi go zabić, tylko właśnie Harry kiedy zniszczy resztę kawałków duszy Voldiego może poprosić nawet Rona czy Hermionę, żeby go zabili, żeby całkowicie pokonać zło i to właśnie w tym objawi się ta jego miłość. ). Ale właściwie ten kawałek Voldiego był w Harrym od kiedy skończył roczek (czy coś koło tego ) i Harry jakoś z tym żył. Jak powiedział Dumbledore "To nasze decyzje pokazują kim naprawdę jesteśmy." (czy coś takiego ), a Harry obojętnie czy z cząstką duszy Voldiego czy bez niej był dobry.
No i tu jest jakiś haczyk.
Może to właśnie Harry jest tym ostatnim... eee... (nie mogę zapamiętać tej nazwy) horcruxem?
Zacytuję (z tłumaczenia AŚ-ów):
I ja uważam, że Harry nie zginie. Nie umiem tego może racjonalnie wytłumaczyć, ale tak sądzę .
A tu Jo zrobi nam psikusa i wyjdzie na to, że właściwie nie wiadomo kto zginął a kto nie...
hej, a jak to było z horcruxami? czy Slughorn mówił, że możliwe jest zrobienie horcruxem osoby? bo ja tego ni w ząb nie pamiętam, a książkę pożyczyłam.
W przekładzie brzmi to mniej więcej tak:
Slughorn na ten temat nie powiedział ani słowa, za to Dumbledore już przy zwierzętach stwierdził iż jest to wysoce niebezpieczne (Nagini) i raczej niewskazane.
ale może Harry tym horcruxem został przez przypadek? i zniszczy ostatni horcrux miłością, którą ma w sobie.
jasne, bo horcruxem można zostać przez przypadek ;/
a ja zaraz pójdę do najgłupszego i najbrzydszego gościa jakiego znam i od niechcenia wyznam mu miłość.
dla mnie ta teoria jest dalej wyssana z palca. nie dość, że vold kompletnie nie miałby w tym celu, to jeszcze musiałby się nagłowić jak jeszcze nikt na świecie, żeby zaczarować coś co jak najszybciej chciałby unicestwić... dajcie spokój, jeśli to się okaże prawdą, to kocham Micheala Jacksona.
excuse me, mozna zrobic horcruxa z CZLOWIEKA?
blizna jest w Harrym...
a on ma wlasna dusze...
chyba ze sama blizna
A CO DO NAGINI TO NAPEWNO JEST TYM horcruxem calym
A TYM HORCRUXEM z Griffindoru jak juz musi byc, to jest Harry
Ale jakby Harry byl horcruxem, to czy Vold mialby ochote go zabijac?
(pamietamy w ministerstwie magii wypowiedzial avada... tylko dumb obronil Harry'ego)
ale spekulacje s a ciekawe
a dumb tez mogl byc horcruxem bo Vold sie go bal... heheh, zart
wiecie czemu Voldsie go bal? BO ON ROZPRACOWAL VOLDA
nie, CZLOWIEK NIE MOZE BYC HORCRUXEM bo co by bylo gdyby Harry nabral ochoty na zrobienie swojego horcruxa ? a on sam by byl horcruxem?
poza tym Harry moze sie sam zabic, wiec to byl by bezsens.
a mi sie wydaje ze cos w tym moze byc, bo to nie harry bylby wtedy horkruxem tylko jego blizna. tak sie zaczelam zastanawiac ze to jest mozliwe, bo w sumie voldemort chce sam zabic Harry'ego a nie pozwolil zrobic tego nikomu innemu bo moze niechcial zeby zniszczyli tego horkruxa na czole Harry'ego wiec on sam zanim go zabije, chce najpierw odzyskac ta czesc swojej duszy, ktora posiada harry...
wait.
Nie wiem czy ktos o tym wspomnial.
Ale
czy Vold jednego nie WYKORZYSTAL ze tak powiem w celu odrodzenia?
(czara ognia, cmentarz)
czy moze to byla KREW HARRY'ego, ktorej potrzebowal do odrodzenia...
moze on jest faktycznie H.?
A jesli nie, ot czy Harry nie ma jednego Horcruxa mniej?
(tu nei zakladajac, ze on sam jest H.)
no bo: dziennik R.
to co wypil Dumbel
pierscien
to co zlikwidowal RAB
i jeden wykorzystany (o ile sie nie myle)
wiec zostaje jeden Hor. i Vold.
nie wiem, moze cos pomieszalam
Zaraz Gem , bo nie jarze... chcesz powiedzieć, że przy zabiciu jeden horcrux tez ginie? tzn. jak voldemortowi się dostało, to stracił on jeden kawałek duszy? To w takim razie harry ma do odnalezienia tylko 2 horcruxy. Popatrzmy:
1.sam voldi
2.pamiętnik
3. pierścien
4.to co zniszczył RAB
no i jeszcze 3, w tym jak zostało stwierdzone jeden zniszczony, i jeden z nich to Naginni.
nie coś mi tu nie gra i jeszcze jakiś pobrać, żeby żyć??To ile on by musiał mięć tych horcruxów, skoro dumb powiedział,że zamierzonych było 7, a harry ma odnależć jeszcze 4 a trzeba wziąć pod uwagę, iż nie wiedział on o zniszczeniu jednego przez tajemniczego RABa.coś tu sie nie zgadza, bo zgodnie z teorią Rowling tak mi sie wydaje) to przy umieraniu pobieramy horcruxa?
witam wszystkich odwiedzajacych forum Myśle, ze jednak Rowling dobrze policzyla te Horcruxy A Harry ani jego blizna nie mogą byc Horcruxami, bo Voldemort juz kilka razy probowal zabic Harry'ego. Aby pozbyc sie Horcruxa to nalezy go zniszczyc, a nie sadzicie ze zabicie kogos, to zniszczenie go? Mozecie powiedziec, ze Horcrux pozostanie w ciele zmarlego Harry'ego, ale pamietacie pierscien Marvola w gabinecie Dumbledora? On tam byl, nie zniknąl, ale byl tez zniszczony-pozbawiony fragmentu duszy Riddla, wiec mysle ze tak samo jest z "zywym Horcruxem". Zabic=zniszczyc.
Znamy 6 Horcurxów:
-dziennik
-medialion
-kielich
-pierścień
-coś od Gryffindora albo Ravenclaw
-Nagini
O co chodzi dokładniej? Voldemort postanowił zabić Harry'ego, ale mu się nie udało i sam umarł. Wtedy Horcruxy się uaktywniły, i nie pozwoliły uciec duszy Voldemorta. Nagini z pewnością jest ostatnim Horcruxem.
EDIT:
Znalazłem w Zakonie Feniksa pewien fragment, może już ktoś o tym pisał:
Rozdział szósty - "Szlachetny i starożytny ród Blacków"
>>Znaleźli też ciężki medalion, którego nikt nie potrafił otworzyć<<
strona 134
Wymieniłem 7, bo mi się pomyliło. Coś od Gryffindora albo Ravenclaw - to jeden, a nie dwa.
ale zescie namieszali! ju mi sie w glowie kreci od tego liczenia horkruxow moze zamiast juz pisac -coś od Gryffindora i coś od Ravenclawa to lepiej sie zastanowic co to jest, no nie? skoro miecz gryffindora lezy w gabinecie dyrektorskim to jaki inny przedmiot mogl posiadac zalozyciel domu Harry'ego?
Ha! To też był błąd. Jest napisane, że jedyny przedmiot należący do Gryffindora znajduje się w zamku, podczas kiedy w zamku są dwa:P Tiara i miecz. Ale w takim razie jest coś od Ravenclaw - tylko że tu też jest problem. Bo przecież w jaki sposób pierścień albo medalion kojarzą się ze Slytherinem? A należały do niego. A puchar z Hufflepuff? Jeszcze w polskiej wersji tak, bo PUCHar, jak PUCHoni, ale w angielskiej? Tym bardziej że idąc tym śladem dojdziemy najwyżej do KRUpnioka Roweny Ravenclaw. Nie ma co się wysilać co to jest, bo to może być cokolwiek.
Nie no bazyliszek, srebrna ręka Petera to już by było bez sensu. Ale teoria z 8 Horcruxami tez mi nie pasi. To nie chodzi o stworzenie kolejnych 7, bo w sumie dawałyby o 1 więcej, a 8 to już nie jest magoczna liczba, czyli tak jak to sobie zaplanował Voldi. Pic polega na tym, że Dumbledore podejrzewał Voldiego o umieszczenie jednego z Horcruxów w przedmiocie należącym ongoś do Ravenclav(Gryffindor odpada na pewno, bo miecz Godfyka jest na miejscu!). Ale nie koniecznie musiało mu się to udać. Poza tym Albus wymieniając Horcruxy powiedział, ze ten który był w momencie, gdy Voldemort oberwał został zniszczony. Czyli logiczne, że aby się odrodzić, musiał uwolnić jeden z pozostałych kawałków duszy. Może być to ten który znamy już, ale nie koniecznie.
...tak przyszło mi do głowy, ze mógłby to być własnie medalion po który szli Dumb i Harry. Co prawda R.A.B. ubiegł ich w tym, ale wcale nie jest powiedziane, że Voldemorta też. Byc może zabrał tylko medalik, już pozbawiony mocy, nic o tym nie wiedząc.(ale to tylko teka teoria)
tak sie zastanawiam, ze gdyby polaczyc fakt ze R.A.B to moze byc brat syriusza a w V czesci jest podane ze znalezli medalion ktorego nie dalo sie otworzyc to... brat syriusza mogl przeciez wczesniej niz dumbledor wpasc na pomysl o horkruxah ze reszta skoro byl(tak mi sie wydaje) smierciozerca, to moze jakos sie o tym dowiedzial przy okazji tworzenia 7 czesci duszy przez voldiego?
kurcze, moja wczesniejsza notka sie nie zapisala nie wiem czemu :/ tak sie zaczelam zastanawiac, ze skoro R.A.B to moglby byc brat syriusza a w V czesci znalezli medalion ktorego nie mogli otworzyc, to moze w nim wlasnie byl horkrux? przeciz brat syriusza byl z tego co wiem smierciozerca wiec mogl wiedziec o podzieleniu przez voldzia duszy wczesniej niz dumbledor i dobrac sie do medalionu zaraz po "smierci" czarnego pana...?
no nie wiem, w V jest napisane , że regulus już na samym początku chciał się wycofać bo przeraził sie, jak kazali mu coś zrobić. Z czego wynika, że długo nie pobył sobie śmierciożercą.Umarł młodo i nawet nie mamy pewności czy zabił go sam voldi.Wydaje mi się że nie odznaczał się jakąś wybitną inteligencją, skoro chciał się wycofać. Poza tym był młody i mam prawo przypuszczać, że nie posiadał aż takiej wiedzy, żeby pomyśleć o horcruxach. No a jeżeli dumbowi znalezienie informacji zabrało tak dużo czasu, to czy sa w ogóle jakieś szanse, że RAB to regulus???
no tak,ale sam dumb powiedział, że drugiego takiego jak Riddle w Hogwarcie nie było.Nie sądze, żeby każdy mógł sobie ot tak znaleść informacje na temat horcruxów.Ale to też wiemy. Riddle był dobrym aktorem, wykorzystał swoją godną podziwu opinię i... bach dowiedział się, co chciał się dowiedzieć.
No chyba, że regulus miał jakieś informacje od swojej rodzinki.
dzieki za poparcie kruk:) thestra powinnas zajzec na inne blogi bo tam juz wiecej razy bylo mowione o R.A.B. wiec jak doczytasz to sie moze wiecej dowiesz moze byl dlugo smieriozerca moze nie. skad wiesz ze on np nie byl w wieku voldzia i nie zostal smierciozerca zaraz podczas "narodzin" lord V. ? moze on mial jakies przecieki, albo dobre kontakty i dzieki temu nie musial sie nak jak dumbi domyslac tylko dobrze wiedzial o horkruxah...
na pewno nie był w wieku voldzia, bo był młodszym bratem syriusza. Czyli za dużo lat to on wtedy nie miał, bo jak wiemy to syriusz dowiedział sie o szczegółach już po jego śmierci, tylko pozostaje pytanie, czy mógł sie dowiedziec w azkabanie.
Macie racje przeczytam inne blogi.
widzisz:P troche trzeba pomyslec i odrazu sie rozniaste rozwiazania nasuwaja. jak przeczytasz inne tematy forum to bedzie ci latwiej tak jak mi naprzyklad
odrazu poprawka co do tego "blogi" chodzilo mi o inne tematy forum
Hej! Z tym medalionem na GP to swietna uwaga! Rzeczywiscie, Kreacher mogl podprowadzic go, wyjac ze smieci. Heh, mamy odpowiedz gdzie Harry znajdzie tamten Horcrux i do kogo teraz nalezy ;P A znajac zlosliwosc pani Rowling, byly to jeden z ostatnich odnalezionych Horcruxow. ^^" Muhaha! A o Regulusie Blacku to my sie jeszcze sporo dowiemy. Pozory przeciez myla.
http://forum.freeware.info.pl/gry/monster.html
Voldemort jest ta 7. i glowna czescia duszy, tak dzialaja Horcruxy,ze w przypadku zabicia powloki oryginalu, czyli ciala, ten oryginalny kawalek przechodzi w stan polzywy (chciaz sam Voldemort wspominal,ze byl na skraju wyczerpania. No,moze by reszte wiecznosci spedzil jako chmurka ^^"). Ale nie ginie, bo ma swoje ukryty fragmenty duszy, a dusze, zeby odejsc w zaswiaty, nie moze byc w kawalkach i w roznych miejscach. Dlatego tez nie moge sie z Toba zgodzic Gem, po prostu tak odebralam te VI czesc ;P
Spox. No nie wiem. ja w każdym razie ztego co mówił Dumb zrozumiałam, ze ten Horcrux który miał w sobie został zniszczony, tak jak dziennik Ridla. To by było trochę bez sensu. Jeżeli ten kawałek duszy uaktywnił się gdy Voldi stracił ciało, to teoretycznienie potrzebowałby już pozostałych Horcruxów, bo mógłby sobie za każdym razem "dorobić" nowe ciało. I w gruncie rzyczy tak, czy siak byłby nieśmiertelny.
Ale my nie wiemy, czy jakikolwiek Horcrux uaktywnil sie w momenie utraty ciala. Wedlug mnie nie. Tylko zapewnialy,zedusza nie umrze, bo inne kawalki byly poukrywane ;)
no wlasnie. tak liczymy i liczymy i sie moze okazac ze w siudmej czesci to poszukiwanie horkruxow zajmie haremu najmniej czasu, a np wojna z voldziem, watek o bracie syriusza i dumba, albo nie daj boze jakies dlugasne watki milosne zajma wieksza czesc ksiazki. moze jednak z tymi horkruxami to jakos tak inaczej jest...
Hej, przecież Voldemort wie od Lucjusza o zniszczeniu dziennika... Wiec według mnie powinien sobie stworzyć jeszcze jednego Horcruxa, żeby było tak jak przedtem, 6 Horcruxów. Chociaż to by jeszcze bardziej pogmatwało tę książkę...
nie no kolejnego to on juz nie stworzy... zgadzam sie z zoola, ze szukanie horcruxow nie zajmie Harry'emu duzo czasu.. to wlasnie wojna bedzie watkiem przewodnim VII... a jesli chodzi o milosc to na nia tez znajdzie sie troche miejsca... tylko nie za duzo bo sie tandetny romans by zrobil, a tego pani Rowlling nam nie zrobi
Obawiam sie,ze juz robi ^^"
No tak, ale Voldemort glupi nie jest. Wie,ze nie ma juz dziennika,ale nie wie w takim razie ile jeszcze Horcruxow zostalo. Tworzenie nowych fragmentow byloby lekkomyslnoscia. Poza tym jego dusza jest chyba juz wystarczajaco poszargana. A teraz, kiedy odzyskal cialo, moze byc jeszcze oslabiona. Nie sadze zeby mu sie chcialo dalej ryzykowac. A nawet jesli, nie bedzie to pod fabule wygodnie podpadalo.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)