no więc kiedy wszyscy(albo tylko
większość)przeczytali HP5 na stoffkę muszą cos o nim powiedzieć
mi
się podobał jak żaden. tylko śmierć syriusza...
już go nie spotkamy
ale co o całym Zakonie Feniksa??
był
najlepszy. nigdy nie czytałem lepszej ksiązki. podobało mi sie starcie
Dumbledore'a z Voldim i walka syriusza z Bellatriks. no i to jak Fred i
George uciekli...ZADYMA
no cóż chciałbym znać wasze zdania bo mi
nie wystarczy tylko moja opinia
nara
Dla mnie Zakon Feniksa był najwspanialszą
książką z seri.Wszystkie są cool ale ta ma to coś....
Oczywiście śmierć
Syriusza była najgorsza.....ja normalnie
jak to przeczytałam....To była jedna z moich ukochanych postaci....
Szkoda,że Harry pokłócił się z Cho bo pewnie teraz już nic ciekawego się
z nimi nie zdarzy,no chyba że będą dalej spotkania GD....No ale chyba by się
tak szybko nie odkochał ..... Szkoda że George i Fred już nie będą w Hogwarcie,bo z
nimi zawsze była fajna zabawa.Ale napewno Harry będzie ich odwiedzał w ich
lokalu....
ps.NIEENNNNNNNNNAAAAAAAAAWIDZĘĘĘ Bellatriks
Lestrenge!!!!
No to tak. Abstrahując od śmierci
Syriusza, to fabuła była w porządku. Autorka zaskakiwała nas co rusz.
Rozwinęła wiele wątków, zachęcając do sięgnięcia po kolejne tomy. Głównego
bohatera komentować nie będę, bo popisał się on strasznie w 5 części, ale na
szczęście wyrównały poziom inne postacie. Niektórzy uważają, że książka
mogłaby być o połowę krótsza. Może to i prawda, ale mi nie przeszkadza jej
objętość, bo lubię bardzo tą atmosferę niepewności i strachu z jednej
strony, a humoru z drugiej. Ogólnie ZF mnie nie powalił, ale jak chcę, żeby
mnie powaliło po raz n-ty to sięgam po WA i sprawa załatwiona
Hm... dużo by mówić
Z tomu na tom
książki sa coraz lepsze! Mniej dziecinne co wynika penie z tego, że
harry jest już co raz starszy. Oczywiście śmierć Syriusza jest smutna.
Miałam ochotę rzucić tą książką i nie czytać dalej gdy zginął. Ale ciekawość
ludzka nie zna granic;). Z resztą nie wiadomo tak do konca o co w tym
"odejściu" Syriusza chodzi. Mam nadzieję, że pwórci. Choć nadzieja
matką głupich.. ale jak każda matka kocha swoje dzieci.
Cała książka
prawia wrażnei niedokonczonej. Nie wiem czy Wy tez macie takie wrażenie? Nie
chodzi o to że jest zła. Ale powoduje napięcie które zelżeje dopiero przy
trzymani w rekach 6 tomu (nie mogę się doczekać).
fabuła staje się
bardziej napięta. Co raz wyraźniej widać słow "śmierć" w każdej
nowej części. Na początku wszytko opierało się na
"niebezpieczeństwie" kiedy jednak Cedrick zginął...
To już nie
jest tak do końca książka dla dzieci...
Wątek miłosny sie pojawia...
heh.. Cho chyba nie dokonca jednak pasowała do Harry'ego. Z resztą jakoś
nie ciekawiło mnie co z nimi będzie.. Chyba spodziewam się innej przyszłości
pod tym względem w następnych tomach.
W ZF zszokowała mnie nowa odsłona
postaci Jamesa Pottera. Nie wiem nawet co powiedzieć na ten temat. Po prostu
SZOK. Ale na ten temat sa inne posty w forum.
Ogólnie jednak najnowsza
część jest bardzo ciekawa... i smaczek na następną rośnie w raz z upływem
czasu...
----------------------------------------------------------------
--------
CODE |
Największe cierpienie w życiu powodują zgniecione płatki róż a nie kolce... |
tak 5 byla chyba najlepsza, gdyby tylko
nie ta smierc http://socjolog.strefa.pl/smierc.html
ale najlepsze bylo ta zadyma z blizniakami:)to bylo very
good:)
podobalo mi sie jeszcze jak harry poznal najgorsze wspomnienie
snapa, chociaz wtydy doszlam do wniosku, ze james nie byl wcale taki fajny
To najlepszy tom ze
wszystkich!!! A śmierć Syriusza...widocznie tak miało
być.
Książka - ideał. Dreszczyk emocji i podniecenia od pierwszego słowa
do ostatniej kropki
ale denerwowalo mnie to, ze rowling
zrobila z harry'ego takiego co nic nie kojarzy ze swiata kobiet, to bylo
bardzo wkurzajace
Myślisz, że 15 letni chłopak wie
cosik o dziewczynach? Chyba się przeliczysz. Przecież on i Ron zauważyli, że
Hermiona jest dziewczyną dopiero na 4 roku!
ale wlasnie on mial juz 15 lat! nie
wieze zeby chlopak w jego wieku nic na ten temat nie wiedzial
QUOTE |
ale wlasnie on mial juz 15 lat! nie wieze zeby chlopak w jego wieku nic na ten temat nie wiedzial |
zbaczamu z tematu, ale to nic...
nie
wiem przeciez mogl sie zapytac chociaz hermiony, albo chlopakow z pokoju, a
nawet blizniakow, oni na pewno by go uswiadomili
Postaw się w sytuacji Harry'ego.
Wyobrażasz sobie iść do bliźniaków i zapytać o "te rzeczy"? Albo
zabiliby Cię śmiechem, albo nagadali jakichś głupot Doświadczenie najlepiej zdobywa się w praktyce, której Harry
nie miał.
To ja na temat:
w książce najbardziej
podobało mi się chyba wspomnienie Snape'a. Poza tym tak so myśle, że
chyba IV była lepsza
trza było do syriusza pójść z ta
"sprawa" on napewno ma/miał numery "nauczycielek" XDDDD
LOL
---
do tematu: najbardziej mi sie podobała wyprawa do DoMu i
potyczka Dumbledore vs. Voldemort. Najlepsza bedzie VII
mi się ogółnie podobał. (prócz wątku z
Syriuszem
).
chłopak w wieku 15 lat, faktycznie nic nie kuma, co z
dziewczynami.
mnie bardziej wkurzało, że tak bez żadnego powodu
naskakiwał na wszystkich.
jednak V tom jest jednym z najlepszych, a
wszystki przebija w humorze! te niektóre teksty..... (-my z Fredem
powiniśmy dostać ze wszystkich SUMów P bo sam fakt, że przyszliśmy na
egzamin, był "powyżej oczekiwań", ).... pop prosu ryczałam ze
śmiechu...
wogole blizniacy to moje ulubione
postacie, oni sa the best:)
QUOTE (Amarna @ 29-02-2004 10:32) |
Dla mnie
Zakon Feniksa był najwspanialszą książką z seri.Wszystkie są cool ale ta ma
to coś.... Oczywiście śmierć Syriusza była najgorsza.....ja normalnie jak to przeczytałam....To była jedna z moich ukochanych postaci.... Szkoda,że Harry pokłócił się z Cho bo pewnie teraz już nic ciekawego się z nimi nie zdarzy,no chyba że będą dalej spotkania GD....No ale chyba by się tak szybko nie odkochał ..... Szkoda że George i Fred już nie będą w Hogwarcie,bo z nimi zawsze była fajna zabawa.Ale napewno Harry będzie ich odwiedzał w ich lokalu.... ps.NIEENNNNNNNNNAAAAAAAAAWIDZĘĘĘ Bellatriks Lestrenge!!!! |
QUOTE |
On był nią zauroczony...przelotna znajomosć i tyle.Nawet nie warto tu liczyc na jakąkolwiek bliższą znajomosc. |
broni swoich przyjaciół?? ale nie
słusznie...ta cała Marietta to straszna papla...nigdy bym jej nic nie
powiedziala po czymś takim:/...zycze jej zeby te piegi czy tam napias miała
na pare lat
Hermona była zbyt okrutna bidny Ron XPPPP.
Aha to nie były piegi tylko ochydne ksyfki XD. Ale w VI tomie juz nie bedzie
miała...
Hermiona nie byla zbyt okrutna. Ten kto
powiedzial narazal wszystkich nie na glupi szlaban, ale na wywalenie ze
szkoly....
"Harry Potter and the Order of the
Phoenix" była pierwszą książką z serii, jaką przeczytałam po angielsku
- i nie żałuję, bo ze zdumieniem odkryłam, że po angielsku brzmi to wszystko
dużo lepiej, a styl pani Rowling prawie w ogóle nie razi.
Właśnie - doskonale widać, że JKR nie zatrzymuje się
w "rozwoju pisarskim" - z tomu na tom pisze coraz lepiej, a
bohaterowie stają sie coraz bardziej wiarygodni.
Moją ulubioną częścią
nadal pozostaje część 3, ale ZF jest zaraz potem - jest dość złożony, jeśli
chodzi o fabułę i ma (podobnie, jak "Więzień...") wyczuwalną
atmosferę napięcia, zapowiedź, że lada moment wydarzy się coś
strasznego.
Obawiam się jednak, że nie jest to już książka dla dzieci, a
dla młodzieży - młodzieńczy bunt Harry'ego i jego "sercowe"
rozterki są takie... nastoletnie, że aż krzywiłam się na wspomnienie swoich
"przeżyć" z tamtego okresu. Mogę więc pogratulować pani Rowling
zręcznego opisania emocji nastolatka.
Nadal, niestety, są pewne
niedociągnięcia, jeśli chodzi o bohaterów dorosłych. Co prawda w kwestii
młodości Snape'a i Huncwotów wyjaśniło się sporo, ale... właśnie - mam
jakiś niedosyt, zbyt wiele rzeczy trzeba sobie dopowiadać - bo nie ma prawdy
nawet między wersami.
Z drugiej strony stanowi to doskonały materiał do
dyskusji dla nas, fanów maluczkich, więc chyba narzekać nie wypada.
A
skoro wszyscy poruszają temat odejścia Syriusza - ku własnemu zażenowaniu i
zdumieniu spłakałam się przy tym jak głupia. Jestem Snapofilką do szpiku
kości i NIE LUBIŁAM Blacka, a tu takie wzruszenie. Nie bez znaczenia był
zapewne fakt, że w filmie Blacka ma zagrać Gary Oldman, jeden z moich
ulubionych aktorów...
Ale chciałam jeszcze dodać takie małe przemyślenie:
mam wrażenie, że JKR "pozbyła się" Syriusza, bo szybko zamieniłby
się w bardzo kłopotliwą postać, którą wypadałoby rozbudować. Nie mogła go
przecież wiecznie trzymać w Grimmauld Place - Black był dość młody, pełen
chęci do walki ze Złem - konieczność siedzenia w jednym miejscu i niemożność
zrobienia czegokolwiek w takiej sytuacji wpłynęłaby depresyjnie na każdego.
A ojciec chrzestny w głębokiej depresji na nic nie przydałby się Wielkiemu
Harry'emu Potterowi. Chłopiec Który Przeżył musiałby się martwić o
Blacka, zamiast o zbawienie świata - bezpieczniej było Syriusza usunąć,
prawda?
Czesc!
Co do 5 tomu, to ogolnie
bardzo mi sie spodobal, a takie 2 rzeczy ktore nigdy mi sie nie spodobaja
to:
-smierc biednego, kochanego Syriusza
-to ze Hermiona i Ron zostali prefektami
Chociaz ponoc
slyszalam, ze w pozniejszych tomach SURIUSZ ma wrocic jako DUCH.
Jak
myslicie, od kogo byl ten wyjec na poczatku ksiazki?(to ciotki Petuni) ?
QUOTE (Syriusz_fanka @ 02-03-2004 14:51) |
Jak myslicie, od kogo byl ten wyjec na poczatku ksiazki?(to ciotki Petuni) ? |
faktycznie!
WIdocznie musiala nieuwaznie rpzeczytac
Sorrka strasznie za blad...
aha, czy zauwazyliscie ze na poczatku ksiazka
bardzo sie ciagnela?
Harry Pottewr jest ekstra, chociaż
niektóre momenty to kicz
QUOTE (moniczka @ 01-03-2004 17:00) | ||
tez tak uwazam wogole nie lubie cho ona jest taka dziwna, ale co prawda to prawda, broni swoich przyjaciol ale juz wole lune niz cho |
Ha, mysle, ze harry byłby ostatnia osobą co
by Lune pod kątem urody oceniała... [Love is blind remember that] A co do
Malfoya przecie on ze szkoły wyleci lada chwila... e tam nie ma co sie
przejmowac nim.
QUOTE |
to taka dziwaczka...i co najgorsze - nie jest ładna,a w końcu Harry musi mieć jakąs fajną dziewczynę,a nie taką z którą narażałby się na jeszcze większe szyderstwa Dracusia... |
To ja może sie wtrącę.
Do tej sprawy,
że Harry tak a nie inaczej postępowałz dziewczynami.
Pomyślcie
logicznie - faceci mają inny mózg niż dziewczyny. My mamy bardziej
rozwiniętą półkulę mózgu odpowiadającą za uczucia, mężczyźni - nie.
A bo
co?
'Będziesz płakał? Przecież jesteś facetem!' Od
dzieciństwa są zamknięci w sobie w sprawie uczuć^^''.
To
tyle.
I nie chcę żadnego wątku miłosnego. To by wszystko
zepsuło.
(czyba że Snape/Harry:>~~~~. Ale to są tylko
marzenia_^_.)
A co za różnica, powiedzcie sami? Niech
chłopaczyna robi, co do niego należy - to znaczy zwalcza Voldemorta.
Rozmnażaniem może zająć się poźniej, w końcu nie ma nawet 18 lat!
QUOTE |
(czyba że Snape/Harry:>~~~~. Ale to są tylko marzenia_^_.) |
Sorry,ale nie chodzi mi o to,że dziewczyną
trzeba się popisywać przed znajomymi ( taaa...Malfoy,znajomy jak znajomy)
tylko że Luna jest...eee....dziwna....i że nie widzę takiej manówy w roli
dziewczyny Harry'ego.I już.
QUOTE |
Luna jest...eee....dziwna.... |
QUOTE (Vilya @ 05-03-2004 09:59) | ||
You're sick, Atlashia. Tak jak kilka milionów innych HPSS-shipperów. Błagam, niech ktoś mi wytłumaczy, dlaczego. Bo ja już prędzej widzę SS-a z Blackiem. |
Na temat hpizf, napisano wiele artykułow i
pojawilo sie wiele recenzji.... wiele z nich cechuje wyolbrzymianie minusów
i ukrywanie plusów....niektórym w V nie podoba sie tak rozwiniety watek walk
z Voldemrtem, ale przeciez trudno bylo inaczej pokierowac akcją, nawet bez
IV czesci- cala fabuła, od poczatku zmierza do tego, zeby Harry pokonał
Voldemorta i na pewno w pewnym tomie akcja musiała sie rozwinac i byc
zapowiedzia kulminacyjnego momentu w VII
QUOTE |
A co do Malfoya przecie on ze szkoły wyleci lada chwila... e tam nie ma co sie przejmowac nim. |
QUOTE |
(czyba że Snape/Harry:>~~~~. Ale to są tylko marzenia_^_.) |
QUOTE |
i że nie widzę takiej manówy w roli dziewczyny Harry'ego |
QUOTE |
A co za różnica, powiedzcie sami? Niech chłopaczyna robi, co do niego należy - to znaczy zwalcza Voldemorta. Rozmnażaniem może zająć się poźniej, w końcu nie ma nawet 18 lat! |
taka mała rada:
jak cytujesz to rób
tak
CODE |
[quote="kto napisał"]co napisał[/quote] |
QUOTE (Neonai @ 04-03-2004 23:03) | ||
Jak mozesz! Przeciez w prawdziwej milosci nie chodzi o to, by kims sie popisac przed znajomymi, [ pfff...malfoy - znajomy...]w prawdziwej milosci nie zwraca sie uwagi na tak blahe rzeczy jak wyglad! ale o to by miec o czym pogadac noi musza to byc w jakims stopniu bratnie dusze. a widac, ze znalezli w sobie wspolne cechy. |
Z tym, że Harry nie jest zwykłym
chłopcem...
Harry i Luna? :]
stawiam na
'nie', chociaż nie twierdzę, że to jakoś szczególnie
nieprawdopodobne. poprostu mimo wszystkiego co się zdarzyło w życiu Pottera,
a zdarzyło się dużo, myślę że on jeszcze nie zbzikował i nadal jest w sumie
normalnym Gryfonem- uczulonym na punkcie dumy, momentami zazdrosnym,
plującym na Snape'a, uwielbiającym Quidditcha i między sensacjami (typu
rewelacji Rity) lubianym. natomiast Luna, z której strony bym na nią nie
patrzyła jest dziwna. wierzy w bzdury wypisywane na łamach Żonglera (presja
ojcowska), jest wytykana palcami na korytarzach i śmierć matki nieco
przewróciła jej w głowie. dla mnie niedaleko jej do pomylonej i choć nie mam
nic do niej, nie pasuje mi na dziewczynę Harry'ego.
próbuję się
postawić na jego miejscu i wyobrazić sobie jakby to było chodzić z (raczej
niezadbaną) dziewczyną o nieobecnych oczach, potarganych włosach i z numerem
Quibblera w ręku. czarno bym widziała swoją przyszłość, a to że raz
porozmawiali szczerze to nic nie znaczy.
I Ty Potti przeciwko mnie?!?
LOL
Może włąsnie Harry potrzebuje takiej Loony dziewczyny by
paradoksalnie nie zwariować. Działali by na siebie jak przeciwne bieguny
wyciszając sie wzajemnie... Luna jako osoba w chmurach a Harry jako twardo
stąpający po ziemi realista. Te jej niedbanie o względy chłopaków równierz
jest IMO in plus wobec Harry'ego.
Oczywiście na teraz bardziej
odpowiednią parką dla Pottera jest Ginny z którą byc może się zejdzie w VI
tomie [love and kiss in 6th book]. Ale na dłuższą metę chyba nie...
buah, wybaczysz mi to Kubik?
;]]
może Harry potrzebuje takiej Loony, która w kwestii śmierci
rozumie go lepiej niż Ron i Hermiona i która czasem pomoże mu nie zwariować.
ale ona nie nadaje się do rozrywek typu wypady do Hogsmade, pozatym nie
sądzę żeby interesowała się Quidditchem ani czymkolwiek co zajmuje wolny
czas Pottera. a co to za dziewczyna, z którą nie można się nigdzie wybrać i
o normalnych, codziennych rzeczach porozmawiać? moim zdaniem ona najlepiej
nadaje się na koleżankę, może przyjaciółkę... z którą, chociaż to głupio
brzmi, będzie można spotkać się przypadkowo na korytarzu w chwilach załamki
i pogadać o ważnych sprawach. chociaż być może Rowling specjalnie zwiąże ją
silniej z Harrym, żeby powstał związek nietypowy i nieszablonowy. dziwny dla
samych bohaterów.
ale Ty mówisz, że rzucisz książką o ścianę jak Syriusz
wróci. (czyżbym się do tego przyczepiła? :] ) a to o czym mówimy, to niemal
na to samo wyjdzie. jeśli Luna będzie z Potterem, to posądzę Rowling o
idealizowanie. żaden tak popularny jak on chłopak nie związałby się z taką
dziewczyną.
QUOTE ("kubik") |
Działali by na siebie jak przeciwne bieguny wyciszając sie wzajemnie... |
Żaden nie ale Potter tak XDDD alright
nevermind LOL Jednakowoż [kurna skąd takie dziwne wyrazy mi do głowy
przychodzą] mimo iz LL/HP byłby cute według mnie jest jak by sie zastanowić
nie na logike... [a Rowling może własnie nielogicznie postapić {efekt
zaskoczenia}].
Może byc tak, że w VI tomie zejda sie ze soba by w
końcówce zerwać [niekoniecznie z naturalnych przyczyn {patrz śmierć Luny}],
bo Harry miałby juz dość nienormalności swojej lubej ^^
OK koniec
dyskusji o shipach... jest do tego odpowiedni temat
XD
---
Martucha_Granger => mówisz o czyms co nazywa się OBHWF a
stronki sa takie:
http://www.as-always.org/tmw/home.php i http://www.as-always.org/together/Together.php
hmm...Harry i Luna...wedlug mnie nie
pasuja do siebie...Ron i Hermiona tak
A co do Ginny to przeciez ona ma chlopaka...
A moze
Harry polaczy sie z Lavender albo parvati?
A jak wogole czyta sie imie
CHO..."Czo" czy "czu" ?
Czu . Jak ktoś czyta Czo to głupio
robi, bo tak isę nie czyta a poza tym głupio brzmi czu czu czu
Szczerze mówiąc to nie wiem czy ta
była najlepsza. Wg mnie na końcu było zdecydowanie za mało wrażeń. Tzn
pewnie wydawało by mi sie, że jest ich więcej gdyby nie to, że zdecydowana
większość czytelników (w tym ja) znało fabułe ksiązki z różnych czasopism i
forum, w tym wieść o smierci Syriusza. Po książce widać, że Harry bardzo
wydoroślał. Troche zmieniło sie jego postepowanie. Ogólnie było dużo wątków
zabawnych, ale najbardziej rozbawił mnie koniec kiedy podeszli do Dursleyów
i wtedy gdy Fred i George "odlecieli" : ). Teraz już nie bede
czytać postów o książce w internecie, ani artykułów w gazetach zanim sama
nie przeczytam. Sądze, że za jakiś czas znowu bede czytać tą książke i wyda
mi się lepsza, bo to pomoże mi ją bardziej zrozumieć tak jak gdy czytałam
Komnate Tajemnic - wydawała mi sie ble a teraz jest spoko . Zawiodło mnie to, że Harry nie chodzi z Cho. Szkoda, a coś
sie szykowało!
QUOTE |
Tzn wszystko mi sie podobało i byłam pewna ze ta ksiązka bedzie najlepsza do czasu gdy przeczytałam jakies ostatnie 100 stron bo to było jakies takie... |
a wedlug mnie wlasnie "Czu"
glupio brzmi...
Okaze sie jak bedzie na filmie...
No bo wedlug mnie
jakby bylo Choo to by sie czytalo Czu...a zreszta sama nie wiem...
w sumie co to za roznica jak sie czyta na
filmiku sie dowiemy a jesli chodzi o 5 to Harry wchodzi w wiek dojrzewania
bo strasznie sie buntuje co widac np. na tym ze na wszystkich wrzeszczy no i
przeciez zdemolowal wlasnemu dyrektorowi gabinet
QUOTE (Martucha_Granger @ 07.03.2004 12:33) |
Czu . Jak ktoś czyta Czo to głupio robi, bo tak isę nie czyta a poza tym głupio brzmi czu czu czu |
HP i ZF to najlepsza ksiazka z serii. Tak jak
wy wszyscy uwazam ze usmiercenie Syriusza bylo czynem nie dopuszczalnym i
chcialo mi sie
. Ale to dziwne ze Potter zakochal sie dopiero majac 15
lat. Wiem ze Cho podobala mu sie juz wczesniej ale to nie bylo jeszcze to.
Szkoda ze koniec z Fredem i Georgem ale i tak to byl ostatni ich rok a tak
odeszli z hukiem.
aaaaaaa.....oczywiście, jako książka z
serii HP byłą cool...ale nie najlepsza.
o ile nie mogę wyłonić
najlepszego tomu (wacham sie pomiedzy II i III) jakoś nie dokońca ta piąta
mi sie spodobała....
1. śmierć Syriusza. już nie miała kogo
uśmiercić
2. Umbridge. jakiś taki wątek przerobiony - snape
3. Graup i
Hagrid.... nie podobał mie sie ten wątek
4. jakoś taka no...sama nie wiem
co o tej last part sądzić. niby wartka akcja, ale za to bardzo smutna, mało
wątków weselszych, Harry jest wiecznie zły i to sie udziela bohaterom, a jak
sie udziela bohaterom to i sie udziela mnie....
niby sie wyjaśnia
dlaczego Vold chce go ukatrupić, ale akcja jest jeszcze bardziej smutna bo
nie ma Syriusza..........
i cały ten zakon.. no cóż.... według mnie to
nienajlepsza częśc...po tej cześci zastanawiam sie, czy Harry bedzie
kiedykolwiek szcześliwy.....
mimo to mi ksiazka podobala sie. nie byla
tak ciekawa i tresciwa jak pozostale, choc dalej pozostanie jedna z
najlepszych jakie czytalam... oczywiscie nie wspominam o wielkich dzielach,
itp. bo to jest wiadome, ale HPiZF przyniosl wreszcie ze soba zmiane na
ktora czekalam - harry przestal byc grzeczny, dalej brakuje mu uczuc, wydaje
mi sie byc sztuczny, atk jakby aytorka rozbudowywala wydarzenia dziejace sie
wokol niego zapominajac o warstwie uczuciowej. harry weglug mnie w wielu
momentach jest po prostu.... nienaturalny. taki realista, nawet pesymista,
zimny, ze skamienialym sercem. a moze taki byl cel autorki? moze chciala
zabic jego uczucia, odbierajac mu rodzicow i bliskich...
Byl taki moment
pod koniec ksiazki, w rozdziale poczatek drugiej wojny, ktory mnie troche
zirytowal. gdy ron, hermiona, ginny, luna i harry siedzeli w skrzydle
szpitalnym, wspominajac wydarzenia ostatniego dnia, wszyscy procz ostatniego
smiali sie, byli weseli. moze to pod wplywem szoku, ale dlaczego nie byli
oni smutni z powodu smierci Syriusza??!! czyzby nie tesknili za nim,
nie byli z nim zwiazani emocjonalnie?? moze czepiam sie, a Jo po prostu nie
chciala ciagle pisac o smierci Blacka, zeby nie znuzyc czytelnikow, ale to
niemile po prostu bylo dla mnie.
Cho... jesli macie watpliwosci to
zerknijecie do slownika jakiegos, chocby oxfordzkiego. byc moze nasza
kolezanka mowi w jakims innym jezyku ale zakladajac ze wymawiamy po angielsku, tak jak autorka
(z jej kraju) to znak o wymwiamy "oł". dobra, przynajmniej ja...
=D
dla mnie to była jedna z lepszych
części, choć III chyba bardziej mi sie podobala.....
niektóre
sytuacje były zaskakujące i podobały mi się, ale np. tak jak mówiła Holly
QUOTE |
Graup i Hagrid.... nie podobał mie sie ten wątek |
QUOTE |
Umbridge. jakiś taki wątek przerobiony - snape |
Najlepszą książką z serii był
Więzień Azkabanu i nikt temu nie zaprzeczy... Ale Zakon Feniksa tesh był
cacy tylko śmierć Syriusza... Kiedy jush zaczęłam go lubić!
Jestem tylko ciekawa co stanie się z domem... moze dom Syriusza
bedzie teraz domem należącym do Harry'ego??
Dom dostanie Bellatrix na spółe z
Narcissa.
No ja bym nie była tego taka pewna.
Jesli czrodzieje tesh mają spadki? To jasne że spadkobierca byłby Harry.
A na jakiej podstawie twierdzisz ze dom
dostanie Harry?
Ja mam argumenty an to że dom zostanie w rodzinie
Blacków. Ciekawe czy ty masz jakieś że to Harry dostanie ten dom.
Harry był blizej Blacka niż
ktokolwiek z jego rodziny, więc czemu miał domu nie dostać? Pozatym jeżeli
Narcyza dostałaby dom, który jest kwaterą główną Zakonu Feniksa to dzie oni
by się podziali???!
1. wydaje mi sie ze domu nie dostanie
harry bo jest niepelnoletni
2. nie wazne ze byl blizej syriusza itp. bo
pod wzgledem prawnym blizej jest rodzina
3. a to że tam jest siedziba zakonu to przeciez nie jest
tam fakt powszechnie znany? ktos z rodziny moze walczyc o dom, ktory mu sie
w koncu nalezy.
4. a moze dostanie go tonks?
To ja osobiście jestem za Tonks.
Bądź co bądź była rodziną... Ale jesli dom będzie "przydzielany"
przez ministerstwo to chyba Narcyza go dostanie, lecz po tym co zrobił L.
Malfoy...
QUOTE |
więc czemu miał domu nie dostać? |
QUOTE |
to dzie oni by się podziali???! |
QUOTE (kubik @ 02.07.2004 22:52) | ||
1. Hogwart 2. Dom Weasleyów 3. Privet Drive 4. Ministerstwo 5. Dom Lupina 6. Bank Gringota 7. gdzies na ulicy pokątnej 8. Sklep freda i Georga 9. Dom Riddleów |
2 litery o czytasz jak u np: choose, ale
żeby było Czu musiałabyś mieć Choo... a tak nie jest ...
wszyscy, których znam mówią CZU i
mi to nie przeszkadza. CZO głupio brzmi.
Cześć CZO! Cze
CZO! No czujesz to? Nie wyobrazam sobie. Jakoś KO tesh mi nie
podchodzi. Niektórzy w ogóle czytają tak jak się pisze(Cho) i mówią
"HO"
miło sie
robi.
QUOTE |
hogwart odpaa, no jak ty sobie to wyobrażasz?? |
QUOTE |
dom Weasleyów sie nie nadaje, co by ludziz okolicy pomyśleli? |
QUOTE |
Privet... Chyba Cię stuknęło! |
QUOTE |
MM chrzanisz jak potłuczony |
QUOTE |
dom Lupina... to jest alternatywa tylko... gdzie on mieszka? |
QUOTE |
Bank :\ chyba Cię poraniło |
QUOTE |
Pokątna całkiem odpada? No niby jak mieliby być niezauważeni? |
QUOTE |
Dom w którym straszy to tesh jest pomysł ale nie wiem do końca czy dobry. |
Uuu, ostro idziecie. Ale postarajcie sie bez
potluczen i chranow =P
Nie do końca dobry bo jak sobie
wyobraząsz czrodzijów kręcących się po mugolskiej wiosce? A pozatym nikt
dobrze nie zna tego domu i moze on kryc zasadzke albo coś. (Wątpię)
uchhhh widze ze sie poddałaś szkoda... to
ci powiem.
Ministerstwo jak i dom Weasleyów beą pierwszymi miejscami do
których zastuka Voldie
To może najpierw odpowiem na
zarzuty:
QUOTE |
Nie do końca dobry bo jak sobie wyobraząsz czrodzijów kręcących się po mugolskiej wiosce? |
QUOTE |
A pozatym nikt dobrze nie zna tego domu i moze on kryc zasadzke albo coś. |
No dobra. Powiedzmy ze popieram dom
w którym straszy.
POpieram Cię kubik. Zapamiętaj to! A masz jeszcze jakieś inne
propozycje co do kwatery głównej? A jeśli jest kwatera główna to muszą być
tesh nne... moze do jednej z nich przeniesie się zakon???!
nie przypuszczam zeby zakon mial jakies
inne 'kwatery' bo chyba byloby o nich powiedziane, poza tym mysle ze
oni nie spodziewali sie takiego obrotu spraw i nie szykowali sobie innych
miejsc poza kwatera głowna.
qrde stary dom riddle'ow to niezly
plan, ale jak Voldi wpadnie na herbatke albo powspominac??? uhuhu wtedy to
by byl zaskoczony
Dom Riddleów jest jedną z kryjówek
Voldemorta i wydaje mi się, że Dumbledore zdaje sobie z tego sprawe. Co się
teraz stanie z ZF skoro Syriusz umarł? Pewnie Zakon będzie musiał się gdzieś
przenieść, ale gdzie.. Hm.. A gdyby tak do wraków domu Potterów? Przecież
można to jakoś odnowić, a nikt nie wpadnie na pomysł, że ruiny mogą być
kwaterą główną. Pare Dumbledorowskich zaklęć (np. kameleona) i wszystko gra.
Wiesz... zawsze możnaby przypadkowo ich
odnaleźć... jest dużo czarodziejów o różnej mocy... i zawsze istnieje
niebezpieczeństwo...
Myślę, że powinni pozostać na Grimmuald Place, bo
choć Syriusz umarł, to kwatera była badzo dobra... co jeszcze... powinni
namalowac portret Syriusza, by móc się z nim kontaktować.. a swoja drogą jak
powstaje taki obraz??
QUOTE (Syriusz_Black @ 03.07.2004 09:11) |
Wiesz...
zawsze możnaby przypadkowo ich odnaleźć... jest dużo czarodziejów o różnej
mocy... i zawsze istnieje niebezpieczeństwo... Myślę, że powinni pozostać na Grimmuald Place, bo choć Syriusz umarł, to kwatera była badzo dobra... co jeszcze... powinni namalowac portret Syriusza, by móc się z nim kontaktować.. a swoja drogą jak powstaje taki obraz?? |
A dlaczego nie dostała go od razu jak tylko
Black dostal dożywocie?? Wtedy ten dom też by się jej dostał..
A Stworka
można zawsze zaszlachtować
A skąd wiesz ze nie dostała, tylko co ją
[Narc] obchodził jhakis stary zniszczony dom...
A bella to wiadomo.
Wiesz... mogliby go spieniężyć... to w końcy
spory dom.... albo mogliby zrobić z niego kwaterę Śmierciożerców...
mają duzo pieniędzy pozatym kto chciałby
kupic dom ze zwihrowana matką Syriusza i zbzikowanym starym
skrzatem
QUOTE |
albo mogliby zrobić z niego kwaterę Śmierciożerców |
To czemu nie było vice versa??
co wice-versa???
że niby dlaczego zakon
obrał sobie za kwatere Grimmuald place?
Dlaczego się śmierciożercy nie domyśłili....
na tej samej zasadzie... nie??
poniewaz wszyscy o tym domu zapomnieli [bo
chcieli zapomnieć] a pozatym wyobrażasz sobie:
Bella: Mówie wam Zakon ma
kwatere w moim domu!!!
Luciusz: Pod naszym nosem??? Nie
doceniasz Dumbledora Bella.
Oczywiście istnieje jeszcze zaklęcie
fidolusa...
Tak ogólnie to książka była supper . Ale
wnkając w szczegóły to bardzo śmierć Syriusza to tragedia
.....................:BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU
UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU. to nie
sprawiedliwe!!!!!!!!!!!!!
;!!!!!
Harry Potter & Zakon feniksa
=> zdecydowanie najlepsza czesc sagi o Hp. Czemu?? Bo jest
najpowazniejsza, najrealniejsza, najsmutniejsza, najdluzsza i najciekjawsza.
Jest b. urozmaicona, tzn.: tamte tomy byly tylko o Hp i jego czasach... No
moze w II tomie wazni byli jeszcze Huncwoci. http://forum.freeware.info.pl/gry/pokemon.html A V tom jest poswiecony przede
wszystkim przeszlosci, ale takze przyzlosci. HP i jego problemy jush nie sa
najwazniejsze i to mi sie podoba..
Tak....Zakon Feniksa jest to najlepszy tom z Harry'ego Pottera ( jak narazie). Ale J.K Rowling mogła wg mnie uśmiercić kogoś innego.......Jak tak mozna biednego Syriusza
mi się bardziej przy pierwszym czytaniu podobał Więznień Azkabanu. ale Zakon też jest świety
Wielu osobą nie podba sie 4 część HPCO
ale mi (chyba) podobała sie najbardziej. W V części skzoda że zabili
Syriusza bo przecież niewiele zaznał szczęścia (no mozę tlyko w Hogwarcie bo
potem Azkaban, ukrywanie sie itd.)
Według mnie 5 część jest na drugim
miejscu (zaraz po 4 częsci)
Z archiwum wspomnień....
Czwartą część odcierpiałam najbatrdziej ze wszystkich. Pierwszy raz
czytałam ją na plazy w wakacje. Powiedziałam bratu że przeczytam trochę i
ide do wody.
...
Jak otworzyłam książkę to nie zamknęłam jej
aż do wieczora. I naprawde miałam wypieki... Na plecach. Żywa czerwien...
Bolało ponad tydzień...
I musiałam spać na brzuchu...
Ale za to jaka opalenizna potem
Koniec wspomnień.
Wg mnie to ksiązke jest zaje...fajna . A to, że Syriusz umarł to smutne, ale szczerz mówiąc to nie była moja ulubiona postac. NAjlepsze częśc to oczywiście HPiWA ponieważ tu wszystko się zmienia, Trio staje się takie doroślejsze i Harry dowiaduje się duzo więcej o swojej przeczłości. Na drugim miejscu jest egzekfo HpiZf oraz HPiCO a na trzecim HpiKy a na ostatnim HpiKF.
Bardzo mi się podobała piąta część. jednak bardzo zmartwiłam się tym, że syriusz zginął. Bardzo go polubiłam jako postać książkową.
Mi sie najbardziej podobała koncowka HPiZF bo w srodku byla za bardzo rozwlekla. Radocha taka ze Syriusz nie zyje i do tego ze go zabila moja uulubiona Bella byla suuper. Podskaczylam se z radochy:P!!
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)