Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Harry Potter _ Dorcas Meadowes

Napisany przez: Hermiona z Krakowa 03.01.2005 16:56

Poznajemy ja, gdy szalonoki pokazuje Harry'emu zdjecie pierwszych czlonkow zakonu Feniksa-

"To brat Dumbledore'a Aberforth, widzialem go tylko jeden raz, dosc dziwny facet... A to Dorcas Meadowes, Voldemort zamordowal ja osobiscie... Syriusz, jeszcze z krotkimi wlosami... " HPiZF, str. 198

Kim moze ona byc??
-> wiekszosc potteromaniakow przypuszcza, iz byla to przyjaciolka Lily Evans z czasow szkolnych, niektorzy nawet lacza ja z Syriuszem. Fakt, iz na zdjeciu stoi obok Syriusza, ale czy to oznacza, ze byli kiedy razem?? Na SUM-ach (najgorsze wspomnienie Snape'a, HPiZF) jakas dziewczyna siedzaca za Syriuszem "zerkala na niego tesknie". Czy byla to Dorcas Meadowes??

Czy jest ona wazna postacia w historii "chlopca, ktory przezyl"??
-> trudno powiedziec... Ale fakt, iz Voldemort zamordowal ja OSOBISCIE, wskazuje, iz byla ona kims waznym, kims kogo smierci, Voldziu musi byc pewny... Moze rzeczywiscie ma ona zwiazek ze zdrada lily & james'a??
___________________________________________________________________

Odpowiedzi na te pytania pozostawiam Wam!! Wypowiadajcie sie i zglaszajcie wlasne przypuszczenia!!

PS.: Sprawdzalam, nie bylo topicu o tej postaci tongue.gif.

Napisany przez: ANASTAZJA BLACK 03.01.2005 17:12

bo to postać, na którą większość nie zrwóciła uwagi.
ja też tego nie zrobiłam
i raczej myśle, że e... e.... była chyba nie ważna....może dziewczyna Syriusza, albo ktoś...

chociaż. jak już się przekonałam, Jo bardzo zaskakuje.
i pogadać na te wszystkie tematy "czy bedzie miało jakieś znaczenie" to my możemy po 7 części tongue.gif

Napisany przez: Hermiona z Krakowa 03.01.2005 18:33

no ja tesh w ogole o niej zapomnialam po przeczytaniu HpiZF, ale zaintrygowalo mnie to, bo w wiekszosci fan fiction dorcas jest przyjaciolka lily. Zaciekawilo skad wszyscy maja te postac. No i cyk, okazalo sie, ze jest w HpiZF tongue.gif

Napisany przez: kkate 03.01.2005 19:56

Ja zauważyłam tę postać w fan fictionach Tenebris... a dopiero później załapałam, że rzeczywiście to nie jest postać fikcyjna... (znaczy fikcyjna w świecie HP< of course smile.gif ) I czytając dziełka szanownej Tenebris, gdzie Dorcas to przyjaciółka Lily i dziewczyna Syriusza, tak mocno w to uwierzyłam, że jakoś nie mogę przyjąć do wiadomości że tego Rowling nie umieściła w swoich książkach. To głupie, wiem blush.gif Ale mi to po prostu pasuje...

Dorcas była członkinią ZF i mogła się przyjaźnić z Lily czy Huncwotami na pewno..

Napisany przez: Hermiona z Krakowa 04.01.2005 15:29

Niom to prawie pewne, ze Dorcas

okaze sie przyjaciolka Lily, no i mam nadzieje, ze byla tesh kiedys

dziewczyna syr. Bo nie bylo o tym wzmianki w zadnym z V tomow- o parze dla

Syr. Ale pytanie czemu Voldemort zamordowal ja osobiscie????!!!

Kogo Vol morduje osobiscie?? Albo smierciozercow, ktorzy sie zbuntowali

(odpada), albo kiedy ktos jest mu koniecznie potrzebny do odzyskania mocy

(ale wtedy jej przeciez nie odzyskiwal), albo..... kogos kto moze mu

zagrozic w odebraniu wladzy. Bo tak przeciez byla z smiercia

Lily&James'a (no zamierzonej smierci harry'ego). Czy Dorcas ma z

tym jakis zwiazek?? Bo jezeli byla przyjaciolka Lily, to pewnie

tak!! Moze byla matka chrzestna Harry'ego?? http://schem.elektroda.net !! PISZCIE

CO SADZICIE!

Napisany przez: Katon 04.01.2005 15:32

Pewnie coś jeszcze będzie na rzeczy, bo Rowling lubi wtykać w książkę drobiazgi, które okazują się potem ważne. Czy ktoś z was dumał nad Syriuszem, kiedy jest wspomniany poraz pierwszy na samym początku pierwszego tomu? Wątpie.

Napisany przez: anagda 04.01.2005 16:04

a ja nie uważam żeby ta postać ofegrała jakąś ważną rolę... ot tak tylko została rzucona zeby pokazać że nie sami znajomi byli w Zakonie... i tyle...

Napisany przez: Nokiaaa 04.01.2005 21:43

w sumie to zarówno może być ważna postać jak i nie musi..
Jo lubi (jak to Katon powiedział) nieraz z jakiegoś drobiazgu zrobić ciekawą przygodę...
ale zaznaczam: nie musi.
-> może to była przyjaciółka Lily? Może.
-> no i Lord Voldemort zamordował ją osobiście wg mnie to nie jest takie nieważne..
ale pożyjemy, zobaczymy

Napisany przez: pisareczka 06.01.2005 18:27

w sumie, to dopiero teraz na nią uwagę zwróciłam...Możliwe, że będzie to ktoś ważny dalej ohmy.gif

Napisany przez: Hermiona13 06.01.2005 18:37

Ja gdzieś czytałam że Dorcas była przyjaciółką Lily i dziewczyną Syriusza ale czy to prawda to ja już nie wiem wink.gif

Napisany przez: pisareczka 06.01.2005 18:49

prawdopodobnie czytałaś w tym poscie tongue.gif

Napisany przez: moniczka 06.01.2005 19:48

Wg jest to malo wazna osoba. Po prostu zaplatala sie na zdjecie i juz.

to nie jest sonda uliczna! Odpowiadamy z uzasadnieniem

Napisany przez: Pottermenka 07.01.2005 19:37

Nie zgadzam sie z tym zupelnie. To musiala byc bardzo wazna postac. Fakt ze Voldemort zabil ja osobiscie o tym swiadczy, a gadanie ze "zaplatala" sie na zdjecie informoje mnie ze albo zgrywasz albo jestes eee... bez wyobrazni (zeby nie bylo). Bardzo ciekawy temat musze przyznac.

Napisany przez: Hermiona z Krakowa 07.01.2005 19:58

No przeciez JKR przedstawiala nam jush niektore osoby za nim opisala je dokladnie. Tak bylo z Syriuszem Czarnym (HPiKF), Mundugusem Fletcherem (HPiCO) i paroma innymi. Czy czytajac ich imiona i nazwiska myslelismy o tym, ze kiedys bede b. wazne?? NIE. Moze i tak bedzie z Dorcas, zwlaszcza ze Voldemort zamordowal ja osobiscie- a to musi cos znaczyc. Poza tym na okolo 'wszyscy' lacza Dorcas z Syriuszem. Ale czemu?? W kazdym razie na 70% nie jest to postac zupelnie bez znaczenia...

Napisany przez: Hermiona z Krakowa 08.01.2005 17:25

Blog poswiecony Dorcas <= w naglowku znajduje sie sliczny image z Syriuszem i rzekoma Dorcas.. Tak wlasnie wg. potterowmaniakow wyglada Dorcas- dlugie czarne wlosy, ciemne oczy.

Napisany przez: Psia Gwiazda 08.01.2005 19:28

QUOTE(Hermiona z Krakowa @ 04.01.2005 14:29)
Moze byla matka chrzestna Harry'ego?? !!
*


Nie byla nia NA PEWNO! sama Jo powiedziala, ze Harry nie mial matki chrzestnej, bo jego chrzest byl malutka uroczystoscia, ze wzgledu na czychajace zewszad zagrozenie ze strony Czarnego Pana i jego poplecznikow. pozatym wiazanie Syriusza z jakas baba jest, moim zdaniem, idiotyczne dry.gif . "Byl zbyt wielkim
buntownikiem, zby sie z kims wiazac", to rowniez powiedziala autorka.

Jednakze zaczenie tej postaci jest niezaprzeczalne, gdyz zabil ja sam Lord Voldemort, musiala byc osoba stosunkowo potezna. bo przeciez Voldi sam nie mordowal byle kogo, np. Potterow. (btw, czy woecie kogo poza nimi?).jej powiazanie z Lily jest mozliwe, choc niekonieczne, bo rownie dobrze moglabybyc przyjaciolka Dumbla, a obok Lapy znalesc sie przypadkiem tongue.gif .

Napisany przez: Tenebris69 08.01.2005 20:20

"Byl zbyt wielkim buntownikiem, zby sie z kims wiązać", to rowniez powiedziala autorka.

Myślę, ze mówiąc cos takiego miała na myśli jakis poważniejszy związek. Ja wiem... ślub? Ale dziewczynę Syriusz miała na pewno.

Jak już wpomniała kkate, ja Dorcas Meadowes przedstawiałam w różnych opowiadaniach i to z różnych stron, ale zawsze była dziewczyną Syriusza. Dlaczego właśnie ona a nie jakaś inna, wymyslona dziewczyna? Bo po co? Skoro Rowling stworzyła juz taką posać i nie przypisała jej rzadnej przeszłości (przynajmniej narazie) to równie dobrze mozna było by zapytać: A dlaczego nie?
Nie widziałam sensu stwarzać nowej postaci skoro mogłam uformować ją na podstawie prawdziwych postaci?

Może teraz opiszę jak pokazywałam tą osóbkę w poszczególnych fanfikach:

"Problemy miłosne Jamesa Pottera i Syriusza Black'a"

Mój pierwszy ff o Huncwotach i jednoczesnie (chyba) najsłabszy. Syriusz poznaje tam Dorcas przez Jamesa, który dowiedział się, że podoba się ona przyjacielowi i załatwil mu randkę ku zgrozie Syriusza. ;P

"Lux in tenebris"
Wbrew tytułowi to nie jest fanfik o mnie. ^^
Dorcas jest tam sporo. Przedstawiam ją tam jako zdolną i inteligentną dziewczynę, ale niestety często pakująca się w tarapaty zupełnie przypadkowo. Syriusza poznaje właśnie dzięki takiemy przypadkowi na szlabanie. W LIT Dorcas występuje prawie zawsze o czym dowiadujecie sie na końcu.

"Remus Lupin i Mroczny Rumak"
To opowiadanie jest, jak się pewnie domyslacie, pisane oczami Remusa, więc sytuacje z Dorcas również w nim występują. Na razie jeszcze tego w fanfiku nie widać ale charakter dziewczyny przedstawiam bardzo podobnie jak w "Lux in tenebris". Jedyna nowością jest to, że nadałam jej taką wielką... honorowość. Jak się uprze to koniec. W związku z tym cały czas kłóci się z Syriuszem i... no i kurcze nie moge napisać bo to bedzi edopiero w następnym parcie. ;P

I tyle. ^^

Napisany przez: Psia Gwiazda 10.01.2005 20:23

ee tam, dla mnie Syriusz ni byl typem faceta, ktory mogl sie kochac w jakiejs lasce :/. mysla, ze dla niego bardziej liczyla sie przyjaxn i dobra zabawa, a nie jakies zwiazki czy coos. po prostu nie byl takim typem faceta. ale fici o takiej tematyce moga byc tongue.gif.

Napisany przez: kubik 11.01.2005 09:29

To by nawet pasowało. Syriusz mógł miec dziewczyne, ale traktowałby ja bardziej jako kumpelke a niz obiekt uczuć wyższych. Byc moze Jo pokarze nam w VI tomie bardziej mroczna, niedojrzałą twarz Blacka...?

Napisany przez: Serena 12.04.2005 21:22

Hm... Dorcas wg. mnie może odegrać jakąś rolę. Wujek Samo Zło (czytaj Voldi) nie zamordowałby jej osobiście gdyby była nieważna. Nie będę tu oryginalna, przytoczę parę poprzednich wypowiedzi... W 1 tomie został wspomniany Syriusz, i nikt znas nawet nie przypuszczał, że wdalszych tomach ta postać odegra znaczącą rolę. Tak może być z Dorcas, mimo, że była wspomniana tylko raz (tak mi się wydaje) ^^*

A z Syriuszem... no spaczwenie z blogów i ff ^^
Może byli razem XDTylko Jo wie.

Napisany przez: vigga 13.04.2005 16:07

Sama nie wiem... Na pierwszy rzut oka wydało mi się to zbyt 'naciągane'. Rowling wspomniała nam raz o tej postaci i to w sumie nie miało żadnego wpływu na dalsze wydarzenia, a tu od razu takie powiązania... Przyjaciółka Lily. Dziewczyna Syriusza. Myślę, że Szalonooki wspomniałby cośkolwiek więcej, gdyby ona miała odgrywać jeszcze jakąś większą rolę.
Chociaż w sumie, kto wie? [Rowling:p]
Szanowna pani Jo zostawia nam wiele takich tropów, które potem przeradzają sie w jakieś konkretne wątki.

Napisany przez: Forhir 13.04.2005 21:11

QUOTE(Pottermenka @ 07.01.2005 18:37)
Nie zgadzam sie z tym zupelnie. To musiala byc bardzo wazna postac. Fakt ze Voldemort zabil ja osobiscie o tym swiadczy, a gadanie ze "zaplatala" sie na zdjecie informoje mnie ze albo zgrywasz albo jestes eee... bez wyobrazni (zeby nie bylo). Bardzo ciekawy temat musze przyznac.
*



Nie jestem przekonany czy jest "wazna" dla nas. Moze byla utalentowana czarownica i dlatego Voldi zabil ja osobiscie. Jednakze Prewettowie byli bardzo zdolnymi czarodziejami a zostali zabici przez smierciozercow(co prawda 5). No coz moge powiedziec, ze wszystkiego dowiemy sie z HP&BP.

Napisany przez: Univien 30.04.2005 11:40

Moim zdaniem Drocas Meadowes wcale nie musi być, co więcej wątpie żeby była, dziewczyną Syriusza.
Wiele razy w książce jak i w wywiadach Rowling podkreślała, że Syriusz jest zbyt szalony i niedojrzały by zwiazać się z jakąkolwiek kobietą. Dlatego wpychanie Dorcas w ten związek jest moim zdaniem bez sensu. W fanficach owszem może być, ale wątpie żeby było tak naprawdę w ksiażce.
Zresztą równie dobrze Dorcas Meadowes może być dziewczyną Remusa
<leci na Dorcas z siekierką>, Petera (he,he dobry żart) albo kogokolwiek innego z Zakonu Feniksa.

Napisany przez: Conrad 02.05.2005 15:57

Dla mnie to była zwyczajną członkinią ZF

Napisany przez: Ewelka 05.05.2005 16:50

Zgadzam sie z Conradem dla mnie jest ona tylko i wyłącznie członkinia Zakonu. Może jeszcze kiedys o niej usłyszymy ale -wątpie.

Napisany przez: Golden Phoenix 05.05.2005 17:56

Z jednej strony wiele osób umieszczonych w książce jest ważnych, ale z drugiej... hmmm.. Mark Evans jest "przypadkiem" (niby, bo nie wiem co mam o tym myśleć, mimo wyjaśnien Jo), więc może i Dorcas jest nikim... Ale skoro Voldziu zamorodował ją osobiście musiała być kimś ważnym... Teraz to już sama nie wiem wink.gif

Napisany przez: Luna Lovegood 05.05.2005 18:52

Jak dla mnie to nie ważna postać. Możemy przecież wychwytywać każdą postać z książki (np. ogrodnika, sąsiadów wójków Harry'ego itp.) i będziemy się zastanawiać czy nie są kimś ważnym :/

Napisany przez: Pottermenka 05.05.2005 19:11

Czy to tak wazne kim ona byla? I tak nic nie wniesie do fabuly bo przeciez nie zyje.

Napisany przez: Luna Lovegood 05.05.2005 19:16

Do fabuły, może wnieść coś właśnie jej śmierć( jeśli by się okazała kimś warznym w co wątpie). No jak mówili inni w końcu zabił ją sam Czarny Pan

Napisany przez: Pottermenka 05.05.2005 19:34

Gdyby okazala sie kims waznym to zapewne by mowiono o niej z wiekszym zaangazowaniem - jej nazwisko przewinelo sie przez liste krzyzykow Lorda V. jak kazde inne.

Napisany przez: Luna Lovegood 05.05.2005 19:41

No może i tak , ale JKR może nas wszystkim zaskoczyć.
Ale jak mówiłam (już 2 razy) moim zdaniem to mało ważna postaćtongue.gif

Napisany przez: Pottermenka 05.05.2005 19:50

Tez mi. Na kazda demonte jakiejs tezy odpowiadacie "moze Jo nas wszystkich zaskoczy" - zaden bardziej konstruktywny tekst nie przychodzi do glowy ?

Napisany przez: Nimbuska2000 05.05.2005 20:32

Mi też się wydaje, że Dorcas kimkolwiek była to nie była zbyt ważną osobą, skoro szalonooki nic o tym więcej nie powiedział. Jeśli chodzi o tą postać to uważam, że Syriusz z nią być może był związany, ale jak to Jo powiedziała był zbyt niedojrzały na stały związek, dlatego zerwał z Dorcas, która pragnęła czegoś więcej niż bycia czymś w rodzaju "nieco bliższej kumpelii". Ale bardzo prawdopodobne według mnie jest to, że jest przyjaciólką Lily.

QUOTE
sama Jo powiedziala, ze Harry nie mial matki chrzestnej, 

Ciekawe... Przypuśćmy, że Dorcas jest przyjaciółką Lily. To dlaczego nie została matką chrzestną Harry'ego? TYLKO Syriusz został. Przecież każdy ma chociaż jedną osobę prócz swej drugiej połówki kogoś komu mógłby zaufać. A Lily mi nie wygląda na samotnego Snape, którego nikt nie nawidzi cry.gif Może pokłóciła się z Dorcas czy coś w tym rodzaju? Rany nawet nie wiemy kim ona jest a ja już myślę dlaczego nie jest matką chrzestną. smile.gif

Napisany przez: Golden Phoenix 06.05.2005 11:59

QUOTE
Mi też się wydaje, że Dorcas kimkolwiek była to nie była zbyt ważną osobą, skoro szalonooki nic o tym więcej nie powiedział.

Eeee, to, że Moody nic więcej nie powiedział to nie znaczy, że ona nie była kimś ważnym. Przecież o Gidgeonie i Fabianie Prewettach też nic nie powiedział, a są on prawie na 100% jakąś rodziną Molly Weasley (której panieńskie nazwisko brzmi Prewett).

Napisany przez: Forhir 06.05.2005 13:16

nie prawie ale na bank. Gdzies czytalem ze Rowling to przyznala ale ze nie maja wplywu dla fabuly. To tez by wyrastalo nadopiekunczosc Molly Weasley wobec Harry`ego i swoich dzieci.

Napisany przez: kubik 07.05.2005 11:56

to byli bracia molly. I widac tutaj pewne connection miedzy nimi a fredem i georgem. :P

Napisany przez: Kate64100 15.06.2005 18:11

Dorcas tak samo mogła być dziewczyną Syriusza co Dumbledore'a. Raz wspomniano o niej i o tym że Czarny Pan ją zabił i odrazu jakieś wielkie scenariusze jej życia są układane, że niby była przyjaciółką Lily, że chodziła razem z nią do hogwartu, a na dokładke była miłością Syriusza... Odrazu wszyscy wiedza kiedy się urodziła, a może wtedy miała koło czterdziestki co by wszystko wykluczało(Syri lecący na staruszki, aż nie chce mi się wierzyć, Lilka piszcząca z uciechy na widok czterdziestolatki, ekhm)... I odrazu też że ważna postać, a co by ona w ogóle miała naczyć dla książki, co by miała takiego zrobić, skoro została kropnięta około pietnaście lat wcześniej^_^happy.gifhappy.gif

Napisany przez: Tenebris69 18.06.2005 14:14

Równie dobrze można byłoby się pytać kim była Emelina Vance, Hestia Jones czy inni.
Tylko, że panny Meadowes uczepili się wszyscy ze względu na to, że Voldi osobiście ją zamordował. Dlaczego - nikt nie wie, ale każdy może dopisać sobie jakąś historię.
Ja przypisałam ją jakoś spontanicznie do Syriusza i nigdy nie myślałam o niej jako o kims innym.

W zasadzie moglibyśmy jeszcze tak filozofować i filozofować i do niczego się nie dojdzie.

Napisany przez: HUNCWOTKA 22.06.2005 19:10

ja nie uważam żeby Dorcas miała jakieś wieksze znaczenie w książce dry.gif
to że Voldemort zamordował ją osobiscie to jeszcze nic nie znaczy,a np.Cedrik Diggory,albo ten ogrodnik Ridllów?Przeciez nie byli az tacy wazni żeby Voldek zabijał ich osobiście huh.gif

Napisany przez: Black Syriusz 05.07.2005 10:41

ja mysle ze to bedzie mialo jakies znaczenie (a moze nie cierpiala lily )dementi.gif

Napisany przez: Black Syriusz 05.07.2005 10:45

ja mysle ze to bedzie mialo jakies znaczenie (a moze nie cierpiala lily )dementi.gif

Napisany przez: Joan P. 11.07.2005 10:44

A może była jej bliską przyjaciółką? A może... matką chrzestną Harry'ego? No bo dlaczego Vodemop zabił ja OSOBIŚCIE?

Napisany przez: Nimfka 11.07.2005 12:24

Harry nie miał matki chrzestnej.

A co do tego zamorodowania jej przez Voldka... Ja wiem, może miała jakieś istotne informacje z nim związane, może wpadła na jakiś trop, cokolwiek, ale nie wydaje mi się, żeby odegrała jakąś ważną rolę w życiu Pottera.

Napisany przez: Lupek 12.07.2005 23:05

Pozostaje nam czekanie na VI i VII tom aby się dowiedzieć czy ta Dorcas jest ważna dla opowieści czy nie bo takie gdybanie nie ma sensu sleeping.gif

Napisany przez: Avin 16.07.2005 21:53

A mnie zastanowia jedno-czemu ludzie przypisują do swoich ficków właśnie ją? Czemu nie ma blogów i opowiadań o np. Marlenie McKinnon, Beniu Fenwicku czy Caradoconie Dearbornie?* ** Nie sądzę, żeby była jakąś ważną postacią ani przyjaciółką Lily czy Huncwotów. Owszem mogła nią być, ale równie dobrze mogła być starsza o 10 lat. Dla mnie to jest głupie i bezsensowne.

*wszystkie postacie pochodzą ze zdjęcie, które Moody pokazał Harry'emu.
**nie wiem czy dobrze to odmieniłam, więc nie czepiać się, ponieważ nie znam zbyt dobrze ang.

Napisany przez: Joan P. 04.08.2005 12:48

Nie wiem, może to kwestia jej nazwiska. Meadowes nie jest zbyt popularne, chyba to ludzi przyciąga. I ja też ją mam w swoich fikach.

Napisany przez: Lupek 04.08.2005 13:04

po co wracamy do tego starego tematu dry.gif przecież w VI tomie nie było o Dorcas wzmianki a wątpie że nagle Jo napisze w VII tomie kim była itd. tongue.gif

Napisany przez: Joan P. 04.08.2005 13:07

Wiesz, ja wątpiłam, że (spoiler) Lupin zacznie chodzić z Tonks (spoiler).

Napisany przez: Joan 07.08.2005 21:01

Natknęłam się niedawno na blog... http://marlena-mckinnon.mylog.pl/
Jest tam opowiadanko o huncwotach, Lily, Dorcas i {główna postać] Marlenie McKinnon. W tej ostatniej {przynajmniej w opowiadaniu} kocha się Syriusz. Za to Marlenka woli Rogacza... Dorcas w tym ficu właściwie nie jest w nikim zakochana... Występuje tak jakby 'pobocznie'...
Fanfic bardzo fajny. Polecam

Napisany przez: Gem 08.08.2005 22:10

ehhh...ja tam wolę nie czytać ficów o tematyce James & Lilly....w ogóle rzadko czytam o HP. Jeżeli już to O WP tak jest więcej "miejsca" na inne postacie i świat jest rozleglejszy smile.gif

...a poza ty6m jak się za duzo czyta ficów toma sie zblazowany mózg:P!!!

Napisany przez: kkate 10.08.2005 12:16

To prawda, można odrobinę pomieszać fakty tongue.gif

Szkoda, że nie było nic o tej Dorcas, i w ogóle o przeszłości Huncwotów. Przecież oni też mieli ciekawe życie.

QUOTE
Wiesz, ja wątpiłam, że (spoiler) Lupin zacznie chodzić z Tonks (spoiler).


"zacznie chodzić" trochę głupio tu brzmi. Tak raczej mówi się o nastolatkach, a nie o dorosłych ludziach. Ja trochę wątpiłam, ale miałam nadzieję wink.gif

Napisany przez: Gem 10.08.2005 13:07

Ja w ogóle na początku pomyślałam ze krtoś rzucił na Tonks Imperiusa , bo tak się dziwnie zachowywała i to ona mogła podrzucić ten medalion...ale nic.
http://forum.freeware.info.pl/gry/middle-earth.html
Pomysł Lupin&Tonks wcale nie jest taki zły...przeboleję tongue.gif:D:D:D

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)