Sorry, ale ponieważ temat dla filmu numer 6 chyba jeszcze nie istnieje posyłam link tutaj...od razu ostrzegam, że nie są to 100% sprawdzone informacje, ale coś jest na rzeczy.
http://community.livejournal.com/ohnotheydidnt/12057086.html
Ps. Avada kofam twoją sygnaturę już ją gdzieś wcześniej widziałam, ale niezmiennie mnie uszczęśliwia.
?
a, dzięks.
Zważywszy fakt, że wszystko to Brytyjczycy, news jest wielce prawdopodobny. Naomi Watts to chyba by była Narcyza? Peter Rnic (ten grubszy i starszy) patrzy mi na Slughorna, ale co z resztą?... Jakieś pomysły?
Btw, wydzielę zaraz ten temat, bo warto.
Zgadzam się co do Narcyzy i Slughorna, Owczarnio, a pozostali... Ten drugi pasowałby w sumie na Fenrira Greybacka, zaś ostatni... Mógłby to być Rufus Scrimgeour, ale jakoś w to nie wierzę. Może Marvolo Gaunt?
Naomi Watts to z całą pewnością Narcyza i śmiać mi się chce, bo kiedy tylko przeczytałam wiadomy rodział HBP od razu stanęła mi przed oczami. Jest po prostu idealna moim zdaniem. Świetna aktorka, piękna kobieta no i ma w sobie coś arystokratycznego. Wyobrażacie sobie jak łka u stóp Rickmana? albo w duecie z Heleną Bohnam Carter?
Co do reszty to nie mam pojęcia, chociaż Peter Rnic to pewnie potencjalny Slughorn.
Słyszałam pogłoski, że Jack Davenport może być Rufusem Scrimgeourem...chociaż moim zdaniem świetnie pasowałby do roli po azkabanowego Syriusza. Naprawdę nie mogę się przekonać do Oldmana w tej roli, jest zwyczajnie za stary i wygląda jak dziadek Harry'ego, a nie jego ojciec chrzestny. http://www.tvdarek.republika.pl/monster.html
No ale już za późno, zresztą wtedy Davenport nie był jeszcze tak znany jak po "Piratach z Karaibów".
Ha! Wiem. Davenport to Riddle senior! Jak mogłam na to nie wpaść? A na Greybacka Rea. Zdecydowanie.
No w 6 będzie dużo nowych ról do obsadzenia. Taki McLaggen na przykład.
Wycinamy quidditcha i nie ma problemu z McLaggenem.
A to wcale nie byłby taki nierozsądny ruch. Na forum Mugglenetu toczyła się kiedyś bardzo ciekawa dyskusja o ekranizacji 6 części i wycięcie quidditcha było jednym z częściej postulowanych posunięć.
za fajny na greybacka, jeśli chodzi wam o tego gościa
już prędzej bym powiedział że to stary Riddle.
ale ten na slughorna by nawet pasował:
http://freeware.info.pl/polowanie.html
reszta - nie wiem.
nie pamiętam nawet kto tam jeszcze był, od raoku nie miałem książki w ręce
Nie, o tego gościa nam chodzi jako o Riddle'a seniora. Grayback to ten z telefonem ma być.
Greyback? Mi on równie dobrze pasuje na Scrimgeoura. Ale może Greyback, fakt.
Za to Davenport to już z żadnej strony na wilkołaka nie wygląda. Poza tym, Greyback był dużo starszy. I obleśniejszy
No toteż mówię! Davenport to Riddle senior!
Ale ja co innego chciałam... A. Już wiem. Ogłosili, a w zasadzie potwierdzili, reżysera, będzie nim David Yates - czyli ten sam, co przy piątce. Śmiem twierdzić, że nieźle wróży to Zakonowi, skoro zaproszono Yatesa do ponownej współpracy... Wcześniej proponowano to też Cuaronowi (WA), znaczy się żeby nakręcił i CO, ale ten odmówił, bo miał inne zobowiązania. Żałował wtedy i żałuje nadal, ponoć bardzo chce zrobić siódemkę. Zobaczymy...
Nie sądziłem, że to kiedyś powiem, ale czuję się bardzo dziwnie z powodu tej wieści. Tak jakby jakąś niepisaną zasadą było nowy film - nowy reżyser. A tu proszę, pierwsza taka niespodzianka w historii serii (no, pomijając Columbusa).
Faktycznie, wróży to nawet bardzo dobrze. Widać Warner Bros. ufa, że ZF zarobi na tyle dużo, by Yates mógł wyreżyserować równie dochodowy szósty film.
Tylko... Czy aby "Książę Półkrwi" nie jest zbyt odmienny klimatycznie od "Zakonu Feniksa", a co za tym idzie - czy rozsądne jest powierzanie temu samemu reżyserowi dwóch odmiennych obrazów?
Jeżeli szósty film będzie w połowie tak dobry, jak zapowiedzi piątki, to będzie super.
Nawet nieżle. Podobno HPiZF ma byc najlepszym filmem serii, więc HPiKP też będzie dobry.
A mnie to jakoś uspokoiło. To znaczy... jeśli go zaprosili do następnęj produkcji, to Zakon musi być naprawdę dobry. Cuarona również zapraszano (ach, nie tylko on żałuje, że odmówił - ciekawa jestem, jakby w jego wykonaniu CO wyglądała) a już wiemy, jak WA wypada na tle wszystkich filmów... to można sobie dodać jeden do jednego i...
Tak, to mnie dodatkowo utwierdziło w przekonaniu, że Zakon nie zawiedzie moich oczekiwań.
A to Cuaron chce zrobić siódemkę? O kurczę.
Jeśli tak, to zapowiada się dobra seria do samego końca (ale ze mnie dziś optymizm się wylewa - to przez ten słoneczny wyż chyba ).
A Columbusa ponińmy (jak bezczelnie!), bo mi do układanki nie pasuje.
Trzy ostatnie części są najlepszymi ksiązkami, więc chyba możemy oczekiwać, ze będą najlepszymi filmami (a niech tylko DH nie będzie takie dobre jak Zakon, to ja nie wiem co Rowling zrobię.)
"Scotland on Sunday stworzyło nowy artykuł o możliwych lokacjach, w których kręcony będzie 'Książę Półkrwii'. Jaskinia, która odgrywa bardzo ważną rolę, mogłaby mieć swój odpowiednik w miejscu nazywanym Cape Wrath, które mieści się w Szkocji. Warner Bros wysłało ekipę, która widziała mnóstwo klifów, wzburzone morze i pobliskie jaskinie. Mijsce to będzie motywem przewodnim klimatu szóstego filmu. Sue Quinn podróżował z Lochinver na około Cape Wrath poprzez Durness do Wick i widział jaskinie Whaligoe, koło Lybster."
www.felixfelicis.boo.pl
Hihihi, David Yates powiedział właśnie w wywiadzie dla MTV, że Rupert Grint będzie musiał się pocałować z pięcioma finalistkami castingu na Lavender Brown, zanim dokonają ostatecznego wyboru ... Biedny Rupert, dla którego ta informacja okazała się zaskoczeniem, stwierdził że to będzie "bardzo interesujące doświadczenie", ale był ponoć wyraźnie zażenowany (biedaczek ).
Druga wiadomość jest taka, że Christian Coulson, odtwórca roli Toma Riddle z "Komnaty Tajemnic" nie zagra już młodego Voldemorta. Z tej prostej przyczyny, że - jak stwierdził reżyser - w wieku 29-ciu lat jest najzwyczajniej w świecie za stary do tej roli...
Phi, za starry, też mi coś!
Jakby go ucharakteryzowali, to byłby dziesieć lat starszy (edit: znaczy młodszy, śpiąca już jestem nie wiem, co piszę ;p). Jestem pewna
A Rupert to niech nie udaje zażenowania, cwaniaczek.
Janiołek się znalazł, niewinne chłopię
Wiesz co, ja stara baba jestem, od niewinności dzielą mnie już całe epoki , ale jak bozie dydy, za nic bym nie chciała tak się całować z obcym kolesiem znienacka, w dodatku niejako na ocenę... Bo ma "zaiskrzyć". I wcale nie jest powiedziane, że którakolwiek z tych dziewczyn w ogóle mu przypadnie do gustu... Ja tam go rozumiem poniekąd .
Ależ, Owca, TY może i nie chciałabyś. Ja też, na przykład, bym nie chciała (choć od niewiności trochę mniej lat mnie dzieli niż Ciebie ;p... ekhem, bądź co bądź), ale taki Rupert, to już może być zupełnie inna bajka.
Może i głupio całować się"na ocenę", ale... już mi się wierzyć nie chce, że ród męski z każdej nadarzającej się okazji przyjemnosci nie czerpie. Tym bardziej, że dziewczyny to maszkaronami to z pewnością nie będą
A Coulson jest prawie tak stary jak ja, no daj spokój . Gdzie on szesnasto czy siedemnastolatka Ci zagra... Są młodsi i ładniejsi . Na przykład taki
Że niby co? Antenka mam nie w ta strona ? Toż to niezgodne z naturą by było, gdybym się takiemu oparła ...
A, i on pełnoletni jest. Chyba .
Phii, i to już dawno! 23 lata skończył. Stary dup, znaczy się .
Antenka antenką (ej, dlaczego antenka, ja bym się zastanowiła nad tym, jakiego koloru torebka, już prędzej).
A że pełnoletni to wiesz... to nie ma to tamto.
Ale zaraz ja to mówiłaś kiedyś? "Ryczące czrerdziestki"?
A, no chyba że w te mańke. To tak
No, mnie już niedaleko w końcu . Torebka też najwyraźniej mam nie w ta strona, z tego by wychodziło..
A swoją drogą, żeby już z tego offtopa chociaż jaki pożytek był, to bardzo jestem ciekawa na ile i komu dziwne by się wydało, gdyby mój trzydziestosześcioletni mąż, a nawet niech będzie że znajomy jakiś, wyraził zainteresowanie dwudziestotrzyletnią aktorką... Jak myślisz ?
W tę stronę to mi się zdaje, że dziwne by nie było.
Stereotypy wciąż żondzom śfiatem!
I zawsze dziwnie jeszcze patrzy się na związek starsza z młodszym (nawet jeśli to tylko parę lat) niż staruch z młodziutką. Ech... takie życie do rzyci.
Mi tam wsio rawno.
I świta już, więc chyba się położę.
I żeby koniec offtopu był miły: dobranoc, Owco, niech ci się przyśnią (o ile spać się kładziesz) sny piękne o tych dwidziestotrzyletnich, wolnych i na pęczki - co by w nich tylko przebierać było można
A ja właśnie wpadłam na genialny pomysł! Toż i brytyjski on jest do szpiku kości, i wygląda jak trzeba... No, może nie tak porażająco piękny jak Ulliel, ale też niczego sobie ...
Jak go ucharakteryzują tak jak poza ekranem, jestem za!
Hmm.... WB podjęło (?) dziwną decyzję. Najpierw powinni poczekać do premiery i zobaczyć jaka będzie reakcja publiczności na film, a potem ewentualnie powierzać reżyserowi zajęcie się VI. Zobaczymy jak mu V wyszła, ale nie wiem, czy zdzierżę Harr'yego z taką fryzurą przez jeszcze jeden sezon.
A gdyby Cuaron zajął się VII? Jestem ZA! III to mój ulubiony film. I Radcliffe wyglądał jak człowiek.
A Davenport nadawałby się na jakiegoś Aurora, czy Śmierciożercę...? Ale to nie są znaczące role, a po "Piratach" jego notowania powinny pójść w górę.
A ten ksiądz z telefonem nadawałby się na nowego ministra. Ewentualnie Greybacka, ale za Rufusowo mu z oczu patrzy.
I muszę tym razem obronić Oldmana. W V. nie wygląda już jak chuchro, a jak przstojny starszy pan. Musimy przeżyć tego "straszego pana". Z takim nazwiskiem trzeba cierpieć.
Nie wiem, może ja dziwna jestem, ale Oldman to mi się podobał od początku.
W trójce był "azkabański". Chuchro jak należy
W piątce jest Syriuszowaty - on ma w oczach coś "psiego".
Co do Radcliffe'a w szóstkach i siódemkach to ja się na razie wstrzymam z obawami. Po co się stresować niepotrzebnie?
Wiem, wiem, był ładny chłopiec, teraz dojrzewa tak szybko, że dogonić go nie może odpowiedni wzrost i odpowiednia fryzura XP
Gazeta The Thurrock ujawnia, że jedenastoletni Taylor Triphook dołączył do obsady filmu Harry Potter i Książę Półkrwi. Warner Bros. utrzymuje jego role w tajemnicy, nawet młody Triphook we własnej osobie nic nie powie, dopóki nie rozpoczną się zdjęcia we Wrześniu. Tony Triphook, ojciec Taylora mówi: "Warner Bros nie powiedział nam jaką rolę zagra, ale musiał otrzymać zezwolenie na opuszczeniu szkoły [Młoda Szkoła Teatralna Sylwi w London]. Jesteśmy z niego bardzo dumni."
źródło: http://www.felixfelicis.boo.pl/
Jest tylko jedna możliwa rola dla niego: jedenastoletni T.M. Riddle
Rola dla jedenastolatka w HBP to raczej nie zagadka.
Ale on. Jest. Rudy.
Po kiego grzyba brać rudzielca, żeby zagrał bruneta, skoro można obejść się bez dodatkowej charakteryzacji i wziąć możliwie podobnego do książkowego opisu?
I to już nawet nie o kolor włosów chodzi. Rudzi mają zupełnie inną karnację - to widać od razu i raczej trudno ukryć "rudość". Oprawa oczu, piegi, jasna skóra (nie blada, jasna).
Ja tu czegoś nie kumam i coś mi tu nie leży z tym chłopaczkiem.
Już dla młodego Riddle'a byłoby sto razy lepiej, gdyby aktor był blondynem.
A ja coś czuję, że nam wywiną numer i dadzą jakąś dodatkową postać. A grr... No, ale dlaczego nie chcieliby powiedzieć o kogo chodzi? Choć gdyby tak zrobili, to bym chyba zaczęła popcornem rzucać w ekran! O! Na znak protestu.
Ja Wam mówię, on zagra Marka Evansa .
Mam rozsądniejszą propozycję: zagra dzieciaka z sierocińca Riddle' a. Choćby tego, któremu Riddle powiesił królika na krokwi... jak mu tam było... Billy'ego?
Eee tam. Chłopiec zagra rolę dziewczynki w kucykach, w którą Crabbe, czy tam Goyle się zmienił.
Młody RAB XD Joke.
Chyba że potrzebują jakiegoś małego, którego się ubierze w piżamę na niebieskim tle i zagra Stworka. Też joke.
Riddle powinien być mrocznym małym przystojniaczkiem. Bo kogo rudy miałby zagrać? Małego Rona podczas retrospekcji ze składaniem tej niezłamywalnej przysięgi?A po co komu tu retrospekcja?
Cóż, może dzieciak ma talent? Albo jest nad wiek przerośnięty. Albo zagra braciszka Colina (czy jak mu tam było). Albo poczekam na premierę VI.
Budleigh Babberton obsadzone?
Wiltshire Times donosi o mieszkańcach osady Lacock, którzy wyrazili zgodę na pytanie Warner Bros, o ujęciu ich wioski w 6 filmie HP : 'Księciu Półkrwi". Graham Herd z National Trust in Lacock powiedział : 'Właśnie poinforowano nas o zamierzeniu kręcenia placu The Angel and Church Street'. Jak mówi, odczucia mają dobre. Mieszkańcy są zaciekawieni i przygotowani na rozgłos i szum. Nie ma się co dziwić. Ich małe miasteczko będzie domem (najprawdopodobniej) Horacego Slughorna. Pierwszy klaps we wrześniu!
żródło: http://www.felixfelicis.boo.pl/
Przygotowania do szóstki już widzę idą pełną parą.
Cholera... Co jest... Kolejny jedenastolatek dostał rolę w KP. Po co im tyle dzieciaków...? I to z castingu, czyli nie zapowiada sie by był to ktoś na zasadzie czwartego ucznia po prawej stronie przy stole Slytherinu jedzącego kurczaka. Tym razem dziewczynka (http://www.yourlocalguardian.co.uk/_images/db/58/71/Potter_girl.587179.full.jpg). Katie Head się zwie, a coś dokładniej to http://www.wimbledonguardian.co.uk/news/topstories/display.var.1524322.0.youngster_heads_to_hogwarts_to_star_in_next_potter_film.php
No ładnie. Moze to będzie ta dziewczynka , w którą zmieniał się Goyle? Myślę, że chyba nie dadzą jakichś nowych postaci (tzn. takich, których nie ma w książce) A może to będzie Demeleza? A ten chłopak zostanie pałkarzem?
O szóstym filmie jest osobny temat.
Ale powiem Wam, że wg mnie te wszystkie dzieciaki to z sierocińca Riddle'a. Innego logicznego wytłumaczenia nie widzę. Zapewne chcą pokazać scenę, gdy Riddle zabiera dwójkę dzieci do tej jaskini, w której później ukrył horkruksa. W końcu podstawowa zasada filmowców to "Pokazuj zamiast mówić".
Hm, nie sądzę, żeby dla tak epizodycznych postaci organizowali casting.
Taka Luna to co innego.
Ale to dość ważne epizodyczne postacie. Na Lavender też zrobili casting.
No Lavender to ja się nie dziwię, ale co ważnego jest w tej dwójce, którą młody Tom zabrał na "wycieczkę"
Chyba, że to Rowling znowu nie pozwoliła wyciąć, tak jak Stworka. Może tylko oni wiedzą jak się tam dostać? Ale jak wiedzą, to i tak już nie zyją.
Cóż, nie wiem jak Ty, ale jeszcze spotykam wielu 60-70 latków na mej drodze. Tylko po co dzieci, jak od razu staruszków można wytrzasnąć? A jeszcze nie wiadomo,czy w ogóle trzeba będzie ich wytrzaskiwać, premiera VII za dwa tygodnie (...jak to brzmi...).
To nie ma nic wspólnego z VII tomem. Te dzieci są ważne dla tego filmu. Jeśli widzom, którzy nie czytali książki (i którzy stanowią większość) powie się, że Voldemort zabrał dwójkę dzieci do jaskini, to nie będą o takim drobiazgu pamiętać na koniec filmu i będzie wielkie zdziwienie: "Ale jak to, skąd Dumbledore wie, że ten horcośtam jest akurat tu? Co to w ogóle za miejsce?".
Ale jeśli wszystkie wspomnienia o Riddle'u zostaną POKAZANE - dwójka przerażonych, spanikowanych dzieci i Riddle, który robi im jakąś krzywdę, zapadają w pamięć - to widzowie, widząc jaskinię, skojarzą: "Aha, to tu co ten dziwny dzieciak torturował inne dzieci, to dlatego oni tu przyszli".
Inna sprawa, że chyba w filmie nie zamierzają pokazać wszystkich wspomnień o Riddle'u. Jest ich trochę za dużo. Co wg was powinni wyciąć, a co zostawić, by historia Voldemorta miała ręce i nogi?
http://www.filmweb.pl/Czy+znajdzie+się+miejsce+dla+Billa+Nighy+w+%22Księciu+Półkrwi%22+,News,id=36158
Wg powyższego linka, twórcy szóstego filmu pracują nad scenariuszem i zastanawiają się właśnie, czy wyciąć postać Rufusa Scrimgeoura. Reżyser mówi też, kogo chciałby obsadzić w tej roli, jeśli nowy minister jednak pozostanie w filmie.
Nie powiem, na zdjęciu wygląda obiecująco. Ale nie powiem też, bym jakoś szczególnie Scrimgeoura żałował, jeśli go wytną.
E tam. Scrimgeoura można równie dobrze przedstawić widzom w siódmym filmie, jeśli okaże się ważny. W szóstym nic takiego bardzo ważnego nie robi, a widzowie i tak nie będą go pamiętać.
To ja może zarzucę newsem z WizardNews (tłumaczenie to nie jest, a jedynie news z jednej z polskich stron o hp. ale chodzi głównie o akturów):
Pojawiły się pierwsze spekulacje na temat obsady "Księcia Półkrwi". I tak więc, Jim Broadbent miałby wcielić się w postać Horacego Slughorna. Aktor znany jest w Polsce głównie z roli w "Opowieściach z Narnii" czy "Bridget Jones". W rolę Rufus Scrimgeour, miałby wcielić się wspominany już wielokrotnie Bill Nighy ("Piraci z Karaibów", "To właśnie miłość"). Daniel Day-Lewis ("Gangi Nowego Jorku", "Ostatni Mohikanin") miałby za to zagrać Marvolo Gaunt, dziadka Lorda Voldemorta. W postać matki Draco Malfoy`a - Narcyzy miałaby się wcielić Kristin Scott Thomas, znana głównie z roli w filmie "Cztery wesela i pogrzeb". Wilkołaka Fenrira Greybacka miałby zagrać Ian McShane ("We Are Marshall", "Prezydencki poker"). Na koniec Michael Sheen w roli mugolskiego premiera. Co ciekawe ten aktor, niedawno wcielił sie w postać właśnie brytyjskiego (już byłego) premiera Tony`ego Blaira w filmie "Królowa".
Jak dla mnie bomba! No, może Kristin Scott Thomas jakoś mi do Narcyzy średnio pasuje, ale trudno.
Sheen naprawdę wygląda jak Blair. Kiedy czytalam VI część to Blair mi przed oczami stanął, nie jakiś tam pierwszy lepszy mężczyzna pod krawatem. ;) Cóz, Blair został premierem w 1997 roku, więc tym z książki powinien być John Major, ale ja nigdy nie brałam sobie do serca daty 1992 jako tej wyznaczającej czas w HP.
Jeżeli to co mówią o ostatnim filmie, że reżyser skupia się tam na polityce Ministerstwa i ministrze jako takim, wycinanie Scrimgeoura z następnego filmu, może być błędem. Zresztą nie wiemy jaką rolę odegra nowy minister w VII części (chyba że scenarzyści jakimś cudem wyciągnęli informację od Rowling). Szkoda by było wycinać z VI te sceny, w których Harry jeszcze raz przeciwstawia się głupocie urzędników (ach! uwielbiam tę rozmowę Harry-Rufus w Boże Narodzenie).
A jednak to Naomi Watts będzie Narcyzą . Co więcej, do obsady dołączy także młodszy z braci Fiennes oraz Stuart Townsend! Więcej (łącznie z fotkami aktorów) http://www.mugglenet.com/app/news/show/1134.
Hm... No Naomi, to oczywiste, a kogo według Was zagrają ci dwaj aktorzy?
Ja Josepha bym widziała, jako młodego Riddla (jakieś retrospekcje jak na przykład przychodził do Hogwartu prosić o posade...?)
A Stuart Townsend pasowałby mi na mugolskiego ministra...
Moja droga, przecież wiadomo że to niepotwierdzone informacje były. Więc daruj sobie złośliwość. Tak się składa że wszystko co dotyczy filmu najpierw jest w formie plotek, które się niekiedy okazują prawdziwe, niekiedy nie. Zwłaszcza, że wyraźnie zaznaczone "spekulacje"...
Jeeezu, co dzisiaj wszystkich pogryzło, no? Nikt już się na żartach nie zna .
Naomi Watts pasuje idealnie! Ale szkoda, że zmienią młodego Riddle'a... Tamten z KT był wg mnie świetny. A Fiennes i Townsend wyglądają ok,
Ale kogo miałby grać ten młody Fiennes? Macie jakieś pomysły? Bo ja nie.
Voldemorta, który przychodzi prosić Dumbledore'a o pracę. Młodszego.
Kto będzie bardziej podobny do Fiennesowego Voldemorta niż młodszy Fiennes?
Ma ręce i nogi co piszesz. W sumie jedna scena, ale ważna. A młody Fiennes ma ten typ twarzy, która dobrze podda się specyficznej 'wyniszczającej' charakteryzacji. Mam tylko nadzieję, że nie potną i nie zgwałcą myśloodsiewnianych wątków...
Tego co gra Sylara w "Herosach" dać!
Obawiam się, że ze scen myśloodsiewnianych wytną spotkanie w sierocińcu. I zapewne okroją niemiłosiernie Gauntów. W ogóle ciężko będzie ten film zrobić, bo najważniejszy w sumie wątek to retrospekcja, a widzowie nie lubią śledzić bardzo uważnie retrospekcji. Poprzednie filmy przyzwyczaiły ich do podążania za Potterem i ciężko będzie ich zainteresować przeszłością Voldemorta.
Widać, że będzie łysiał (jestem na to szczególnie wyczulona). Już w filmie miał nienaturalnie wysoko zarysowaną linię włosów, a z tyłu widać, że nałożyli mu tonę pianki, żeby miał puszystą fryzurę.
A poza tym miał żółte zęby.
My o http://img300.imageshack.us/img300/567/coulsoncollectormania04ya8.jpg panu mówimy?... Pogięło Was?
nie powiesz chyba, ze ten pan jest w idealnym wieku do odegrania MŁODEGO Riddle'a?
Zastanawia mnie jedna rzecz - jeżeli obsadzi się tych aktorów w przypuszczanych rolach - jaki będą mieli wpływ na fandom. Bądź co bądź - wszystkie fangirls identyfikują swoje ukochane postacie (Snape, obaj Malfoy'owie) nie z bohaterami z książki, ale właśnie z aktorami.
Nie będę zgadywał jaki wpływ (jeżeli wogóle) będą mieli młodszy Fiennes oraz Townsend. Bardziej interesuje mnie Naomi Watts. Sądzę że po premierze sażóstego filmu bedziemy mogli zaobserwować wzrost liczby fików z Narcyzą w roli głównej (oczywiście mówię o fandomie angielskim). W tym będzie więcej fików z parą Harry/Narcyza oraz oczywiście będzie cała masa smut'u.
http://gfx.filmweb.pl/blog/614259/50011.1.jpg oraz http://static.blogo.it/cineblog/naomiwatts08.jpg można znaleźć zdjęcia panny Watts, które mogą potwierdzić moje przypuszczenia.
A ty franki znowu z tymi fangirls.
Ja lubię Rickmana. I Snape`a również. Ale jego to lubiłam zanim pojawiła się ekranizacja pierwszego tomu. I przynajmniej w przypadku Rickmana, to on ma chyba większość raczej starszych fanek, które zwróciły uwagę na Snape`a jeszcze przed wizją reżysera.
Juz sie nie moge doczekac tego filmu ^^. Fajnie, że David Yates pozostaje na miejscu rezysera kolejnego HP. Steven Kloves powrócił jako autor scenariusza ale pan Idziak zrezygnował ;=;. IMDB podaje, że autorem zdjęć w Księciu Półkrwi będzie Bruno Delbonnel - francuz, autor zdjęć np "Amelli" - który byl 2 razy nominowany do oscara a Nicholas Hooper po raz kolejny skomponuje muzykę.
Quidditch w filmie będzie na 99%! Rupert (czyli Ron) powiedział, że nie może się doczekać latania na miotle więc chyba Quidditch pozostanie. Gdyby go wycieli to by musieli dośc sporo zmienić (wkońcu Harry po meczu całuje się z Ginny). Chyba, że zrobią tak, że tylko bedzie mała wzmianka o tym, że Harry został kapitanem drużyny i tylko będzie o ostatnim meczu na którym nie było Harrego bo był u Snape'a na szlabanie. 6 część jest troche krótsza od 4 części więc moze ten Quidditch się pojawi...
Naomi Watts idealnie pasuje jak Narcyza. Wyobrażacie się Helene Bonham-Carter, Naomi Watts i Alana Rickmana w jednej scenie (mam tutaj na myśli nawiedzenie Snape'a przez Cyzie i Belle) ?
Rosmerta tez pewnie powróci. Wkońcu to ona podaje naszyjnik Kate Bell i zatruła miód dla Dumbeldora(była pod działaniem zaklęcia Imperius).
Pogrzeb Aragoga też pewnie będzie. Jak wytna tą scene to niby jak Harry dostanie wspomnienie Slughorna?
Jestem też ciekaw jaka kategorie wiekową dostanie ten film... Malfoy cały we krwi i te Inferiusy, które wyłaniają się z jeziora w jaskini (gdy czytałem ten fragment to przed oczyma miałem scene z Ziemii Zywych Trupów, gdy te wyłaniały się z rzeki by dostac się z miasta. Kto ogladał ten wie o czym mówie).
troche sie rozpisałem xD
pozdrawiam
Nie spodziewałabym się cudów po kategorii wiekowej - od dwóch filmów mamy trupy i sporo przemocy, a film nadal dubbingują. <wzdycha>
A czy będzie quiditch, Rosmerta i Aragog - trudno spekulować, w końcu dotychczas dość ostro ciachano wszystko, co zbędne i często nawet szwów po tym ciachaniu nie było widać.
kurna nie ogladałem Amelii bo se zobaczyłem Twistera na DVD ;=;. Zwiastun se zobacze xD
pogrzeb Aragoga musi być! No bo jak go wytną z scenariusza to niby jak Slughorn sie zjawi u Hagrida ? O.o. Przeciesz Harry nie może wejśc do chatki Hagrida i zastanie tam pijanego Slughorna! xD
Jęczącą Marte napewno wytna... Harry wejdzie do łązienki i zastanie tam Malfoy'a gadającego do siebie xD
BTW wie ktos czy wybrano już dziewczyne do roli Lavender Brown?
pozdrawiam ^^
O ile się nie mylę rola Lavender należy do tej samej dziewczyny od pierwszej części. Tylko my jej nie zauważyliśmy.
Spokojnie mogą wyciąć Aragoga. Hagrid ma wiele interesujących Slughorna rzeczy. Wiecie ile taki model Aragoga i obróbka komputerowa kosztują? Chociaż chciałabym, żeby się jeszcze pojawił.
A właśnie, nie wiadomo kto ma Slughorna zagrać?
Najbardziej martwię się o Gambona i jego wykreowanego Dumbledore'a. Będzie go dużo. A aktor wcale mi się w tej roli nie podoba. Zastanawiam się, czy przeczytał książki. Większość dorosłych aktorów przyznaje, że albo nie zna serii, albo czytali tylko tomy/fragmenty, gdzie sami występują.
No i Snape... MUSI się pojawiać w tym filmie nawet częściej niż w książce. Tyle rzeczy o proroctwie zignorowano... Trzeba będzie wymyśleć kilka nowych scen.
Boję się trochę o scenariusz. Filmy 1-3 Kloves (bo o ile się nie mylę, on był za scenariusz odpowiedzialny) udało mu się przyzwoicie streścić, szczególnie udał mu się film trzeci, ale czwórka miała tragiczne skróty w fabule!
o ile dobrze kojarzę, było coś z całowaniem się Ruperta Grinta z kandydatkami do roli Lavender... więc wcale niekoniecznie będzie to ta sama dziewczynka, co na początku
Ciekawe też, jak często będą pokazywali całującego się Rona z Levander bo w książce troche tego było. I jak pokażą uczte u Shlugorna...
Co do Aragoga i jego pogrzebu - rzeczywiście to trochę kosztowac będzie, a oni zaoszczędzą i Shlugorn upije sie bez powodu
Mam nadzieje, że Aragog będzie. W dwójce był? Nie widziałem całego filmu. Ze względu na gorączkę wyszedłem w połowie z kina.
Rany boskie... I chcesz mi powiedzieć, że od tamtego czasu nie widziałeś Komnaty ani razu o_O?
Toż to nawet w telewizji leciało! Publicznej.
Nie ma się co dziwić, KT to jeden ze słabszych filmów, zwłaszcza z dubbingiem
Widziałem tylko połowę. I dalej nie. Kamienia widziałem tylko urywki. W całości widziałem natomiast Więźnia, i Czarę. Jakos nie miałem czasu, by ponownie wybrać się do kina
A TVNu nie mam.
Co do słabości dwójki. Taka sobie. Dotąd absolutnym mistrzostwem wydaje mi sie Więzień Azkabanu.
No ale mimo wszystko?
KT jest najniżej na mojej liście, ale widziałam go chyba ze trzy razy, kupiłam go sobie nawet na dvd, żeby mieć pełną kolekcję. Za grosze, używanego, na allegro, ale jednak .
Osobiście bym obejrzała na Twoim miejscu, w końcu warto wiedzieć jak to wypadło (tak myślę). A wypożyczenie płyty chyba nie zrujnuje niczyjej kieszeni.
Btw, mam wrażenie że był nie tylko na TVN (i nie mam tu na myśli HBO ani Canal+, raczej zwykłą swojską Jedynkę), ale się nie upieram.
Mam nadzieję, że uda mi się obejrzeć.
Jednak nadal nie wiem, czy Aragog był w KT?
Był.
Był to jest mało powiedziane .
Wcale nie był straszny. Ani jego pajęcze dzieci. Chociaż Ford Anglia śliczny.
Niestety ja na DVD wydałam wszystkie pieniądze i jeszcze trochę! Z filmami I i II i przez to Harrym Potterem jako takim, zapoznałam się za pomocą HBO, a potem już poszło z górki.
U mnie wygląda to tak: WA pierwsze miejsce na równi z ZF, chociaż nie wiem, czy WA nie jest równiejszy ;) Potem KF i na koniec KT z CO. Ale CO chyba na szarym dnie.
Edit: Właśnie zobaczyłam moją idealną Tonks na VH1 - Martika z 1988 w teledysku "Toy Soldiers".
Ech, Toy Soldiers to były czasy... W ósmej klasie wtedy byłam, albo w pierwszej liceum. Co za szał! A Martika rzeczywiście fajna, chociaż Natalia Tena naparwdę nie była zła.
Ranking filmów mam wypisz wymaluj jak Pszczoła, z naciskiem na "równiejszy" przy WA .
Ja też, tylko nie umiem sklasyfikować CO. Sceny fajne, ale film słaby.
Weźmy np. ostatnią część X-menów. Też ma fajne sceny, a całość - potworek. Albo film jest słaby, albo nie.
Owczarnio, w sprawie potterowych flmów mówimy jednym głosem ;)
Ja tu się wyłamuję. Ale akurat szóstka mi się marzy ani nie w stylu piątki, ani czwórki, ani trójki. Mocno 'czuję klimat' tego jak ten film powinien wyglądać i jakie powinien mieć tempo. No ale nadzieja matką głupich.
Jakby ktoś chciał obejrzeć dubbingowaną, przerywaną 20-minutowymi reklamami wersję "Kamienia Filozoficznego", TVN o 20:15 będzie ją wyświetlał jutro. Opisy filmu w w "Gazecie Telewizyjnej" mnie dobiły.
Gdyby wycieli scene z Aragogem to by Slughorna mogliby upić na tej imprezie xD i Harry zdobyłby wtedy te wspomnienie.
pszczola: mogłabyś pokazać treść tego opisu? xD
Chociaż mam wersję dvd, nie mogłam się oprzeć i obejrzałam KF, uśmiechając się szeroko. Jak to miło patrzeć, jakie dzieci z nich były. I jak to dziwnie oglądać, wiedząc, jak to się skończy...
Też obejrzałam
Nie całe co prawda, ale zawsze coś
I dochodzę do wniosku, że jednak mimo wszystko, pierwsza i druga część są fajne. Pomijając sztuczną grę tria i potworniasty dubbing (no, ale to akurat nie wina Anglików), dochodzę do wniosku, że chyba najbardziej oddawały magię książki ze wszystkich dotychczasowych.
właśnie. też mi się tak wydaje, za każdym razem jak ogladam kamień lub komnatę przeżwam to tak, jakbym oglądała pierwszy raz. albo jak słyszę tą muzykę w filmie. ciarki przechodza. *czyżbym już była chora?* x)
To były czasy... KF na pirackiej plytce od kolegi kolegi. Nie przeszkadzało mi nawet,ze mniej wiecej 10 minut filmu bylo wyciete:D A jak juz dostalam dwupak KF I KT to byla euforia:D Nie bylo dnia bez Harry'ego:D
A wracajac do oceny dwoch pierwszych czesci to ogladajac je przez pryzmat trzech po nich nastepujacych,pozostawiaja chyba wiele do zyczenia... Tak szczerze to filmy zaczely podobac mi sie dopiero od WA,moze przez zmiane scenerii moze przez mroczniejszy klimat,ach ta scena ataku dementorow;>
Co do szóstki to czekam na sceny z myslodsiewni Dumbledora ;>
Z http://www.alohomora.org/
16/08/2007 : Un acteur pour jouer Horace Slughorn
Il a été annoncé sur le Web que l'acteur Ian McNeice serait pressenti pour jouer le rôle du nouveau maître de potions de Poudlard, Horace Slughorn. L'acteur a été notamment vu dans l'adaptation du Dahlia noir et Oliver Twist.
Pour voir des photos de l'acteur et des infos, cliquez ICI.
Ceci est bien entendu à considérer comme une rumeur tant que la Warner Bros n'a pas confirmé le casting de l'acteur...
ICI - c'est http://www.imdb.com/name/nm0573862/
Czyli że jest plotka, że Ian McNeice ma grać Slughorne'a, ale WB tego nie potwierdził, a po więcej info o nim udajemy się w link.
Swoją drogą Poudlard (Hogwart) śmiesznie brzmi... Tak samo jak Severus Rogue, ale to już nie w temacie;d
Z http://www.universharrypotter.com/ (skąd wzięła to Alohomora)
Rumeur : Ian McNeice pour interpréter Horace Slughorn ?!?
Un grand merci à Zakath Nath qui nous a informé que sur le site Harry Potter Wiki, Ian McNeice est annoncé comme acteur qui interprétera le rôle de Horace Slughorn dans le film Harry Potter et le Prince de Sang-Mêlé. C'est la première fois que nous pouvons voir Ian McNeice comme nom cité pour ce rôle. Veuillez prendre cet information comme une rumeur en attendant une confirmation de la Warner Bros elle-même.
Krótko mówiąc, na wikipedii ( a dokładniej http://harrypotter.wikia.com/wiki/Harry_Potter_and_the_Half-Blood_Prince_%28film%29) ktoś napisał, że Ian McNeice ma zagrać Slughorne'a, ale póki co to jest pierwszy raz kiedy jego nazwisko zostaje użyte w tym kontekście i mamy brać to za plotkę i czekać na potwierdzenie z WB. Jakoś tak.
(Swoją drogą Harry Potter et le Prince de Sang-Mêlé ładnie brzmi;d)
czy ktos wie kiedy będzie zakon feniksa na dvd?
Szacuję, że na Gwiazdkę.
Aylet: na stronie dystrybutora galapagos.com.pl pisze tak:
- Wydanie 5 filmów HP : 23 Listopad
- premiera w wypożyczalniach : 29 Listopad
nic nie pisze kiedy w sklepach ale podejżewam, że w tym samym dniu co wydanie 5 filmów HP
Pierwszy raz słyszę. Ale fajnie :)
O. To mam już prezent na urodziny :P
Shit. Już coś innego zamówiłam :/
O. To mam prezent pod choinkę :p
Shit. Też już coś innego chciałam :/
Chyba wyjdzie że sama będę musiała se zakupić...
http://www.youtube.com/watch?v=GeC12lvdDBU&mode=related&search=
To fragment z piątego filmu. Zatrzymajcie na 06:02. Gdyby Ginny tak wyglądała w szóstym filmie, bylibyśmy uratowani.
Jest jeszcze nadzieja.
Ja tam zawsze byłam przeciw piętnowaniu Bonnie Wright as Ginny. Bo to w książce ładna, taka, owaka, chłopcy za nią latają, bla, bla, bla. Wyrobi się dziewczyna (mam nadzieję ).
A mi się wydaje, że w tym świetle wygląda lepiej niż zwykle. Może to też kwestia miny i uczesania. W każdym razie gdy oglądam ją w filmie, to mam ochotę wyć "Co oni zrobili z Ginny z moich wyobrażeń!!!!"
Gdy zobaczyłam plakat reklamujący ZF z Bonnie w tle to moją pierwszą myślą było "ona wygląda jak stereotypowa Niemka- potężna, z kwadratową twarzą i nieprzyjemną miną"
A dziś oglądałam zdjęcia Bonnie na mugglenecie i powiem tak: jak się za nią ludzie od fryzury i makijażu wezmą, to potrafią z niej zrobić niezłą laskę. W filmie jakoś nie odpowiada mi jej fryzura... a może szczękę ma zbyt kwadratową, nie wiem Mam tylko nadzieję, że do szóstego filmu wyładnieje (albo coś z nią wizażyści zrobią )
ale jak dotąd w filmie Ginny laską nie była. i watpię, żeby w szóstce jakąś metamorfozę zrobili, żeby wyglądała poprostu ładnie.
Czasami jednak, w jednym, dwóch trzech ujęciach wyglądała naprawdę dobrze. Może jakoś ją zrobią do tego szóstego filmu. Bo jak chcą, to Ginny wygląda naprawdę dobrze.
Wiecie, co mi to przypomina? Jak żeśmy włosy z głowy rwali nad młodym Syriuszem i resztą . Więc może przestańcie już, bo znowu się okaże, że Ginny pokażą dwa razy przez pięć sekund, w tym raz w meczu gdzie z powodu prędkości guzik będzie widać, a drugi raz z profilu, jak się całują z Harrym i widać będzie nawet nie pół guzika. Ewentualnie jeszcze trzeci raz, zaryczaną i zapuchniętą na pogrzebie Dumbledore'a podczas rozstania z ukochanym, co również da efekty wizualne wiadomo jakie .
Ale ona jest.. taka niska, malutka, drobniutka. Wygląda bardzo młodo i dziecinnie. A z reszta zobaczymy.
Albo w ogóle ominą jej wątek miłosny z Harrym? Nie no, do tego chyba by się nie posunęli.
Nie no, chyba tak ważnych scen nie usuną. Jo zrobiła by im karczemną awanturę.
Może Owca ma rację, i Ginny będziemy widzieć tylko ukradkiem, albo jak już wspominałem, ją troszkę poprawią.
I jeszcze jedna sprawa - Ginny już w piątym tomie zaczęła swoje pasmo sukcesów uczuciowych, prawda? A w piątym filmie nie ma o tym słowa. W szóstym też może nie być i Harry odkryje, że kocha Ginny taką, jaka jest. I po problemie z robieniem z niej osoby bardziej atrakcyjnej niż dotąd.
ale faktycznie, pominąwszy sceny z HP i ZF zwiazane z Ginny, mogą rowniez pominąc je w szóstym filmie, i zobaczymy, ze tak naprawde Potter to nie przesadzony esteta, tylko czlowiek, ktory zakochal sie w dziewczynie sredniourodziwej, ale swietnej z charakteru
Ta, a jej charakter pokażą poprzez usuwanie scen z nią.
Nie no, jakoś Giny w tej części upchnąć muszą. Na pewno będzie jej więcej niż Huncwotów, co najmniej tyle co Cho.
Różnica pomiędzy filmową Ginny a filmową Cho jest taka, że Cho jest ładna . Ba, śliczna nawet. I prawdopodobnie stąd tyle jej było, nie mogli się oprzeć pokusie żeby jej nie wepchnąć gdzie się da.
Taaa, mnie wlasnie chodzilo o sceny z podtekstem milosnym
albo po prostu nakręcą małego amorka podobnego do Irytka, tylko rozowego, ktory strzela do nich -.- z karabinu
Nie, słuchajcie!
BOISKO QUIDDITCHA, POPOŁUDNIE
GINNY leci z kaflem i strzela gola RONOWI
RON: Prawie mi się udało...
HARRY uśmiecha się do GINNY. Nagle każde z nich obrywa tłuczkiem w głowę.
HARRY: Ginny... "You are so beautiful..."
GINNY: "Love me, love me, say that you love me..."
Przemek
*kłania się w pas*
Ja Wam mówię, muszę kiedyś coś śmiesznego napisać.
Super!
Jednakże Ginny muszą gdzieś wplątać. Koniecznie.
Przemku, ja całkiem niedawno czytałam Twój fanfick z okresu wczesnej młodości sowicie zakrapiany komentarzami (temat "Największe fanfickowe tragedie") i ryczałam ze śmiechu Jeżeli tylko natchnie Cię taka wena, to błagam, nie wahaj się przelać jej na papier
Czyli będzie pierwszy rozdział w filmie.
z innego źródła
To nie świadczy o tym, że "Spinner's End" (a propos, to DRUGI rozdział) będzie w filmie. Równie dobrze Bellatriks może być w scenie na Wieży Astronomicznej. Po co umeszczać tam obce twarze, skoro można dać twarze znajome?
Przemku zauważ, że Naomi Watts będzie grała Narcyze a ta postac pojawia ise w 2 rozdziale i w scene z Draco na pokątnej. Więc 2 rozdział oczywiście będzie bo taka aktorka nie po to wzieła tą role aby zagrac 2 minuty w filmie (zresztą tą scene na Pokątnej napewno usuną)
Możliwe, że drugi rozdział, nawet ja nie znam HP na pamięć.
Ale jednak wydaje mi się, że ów rozdział w filmie dadzą. Może tak jak w IV filmie, przed napisami początkowymi. Ale chyba dadzą. Skoro Watts ma w ogóle grać w VI filmie, to tylko w tej scenie. Poza tym - scena jest mocna i filmowa.
Za dwa tygodnie rozpoczynają się zdjęcia .
Oho, widzę że Przemek jest stałym bywalcem forum mugglenetu, a konkretnie tematu o filmie numer 6
Szczerze mówiąc przestałam tam zaglądać, bo nie trawię przemądrzałych ludzi, pouczających wszystkim mentorskim tonem, a tamtejsza ekipa bije rekordy pod tym względem, z guru Wimsey na czele. Jak tylko widzę gdzieś jego avatar, natychmiast zaczyna mnie mdlić
Pewnie, że w filmie nie może znaleźć się wszystko i zgadzam się, że może wylecieć quidditch i Lavender, ale oni tam praktycznie byliby gotowi wyciąć wszystkie co bardziej dramatyczne, soczyste sceny. Cały rozdział "Spinner End"? Wynocha. Wątek Merope i dzieciństwa Toma Riddla? Sru do kosza.
Całe szczęście że Wimsey&co nie piszą scenariusza, bo byłby to chyba najnudniejszy film świata.
Lavender nie wyleci, bo był na nią casting, dość zabawny (sprawdzano poziom chemii między potencjalnymi Lav a Rupertem). Qudditch pewnie wyleci, bo w piątce też wyleciał.
Znowu David Yates?? Znielubiłam go, jak obejrzałam HP 5 w kinie...qrcze, pominął za wiele ważnych rzeczy z książki Może tym razem pójdzie mu lepiej...oby...
Też mnie to nie bardzo cieszy, ale może się chłop poprawi, szkoda tylko że bedzie się poprawiał na mojej ulubionej części
Miejmy nadzieję, że sie facet weźmie porządnie do roboty...bo jak nie, to znielubie i HP na ekranie oby jednak nie...
Poza tym, w 6 części też ma dużo rzeczy do ominięcia...jak w 5 tyle rzeczy ważnych ominął, to czego sie mozna po nim spodziewac?
Hermiono - dlaczego wg Ciebie Yates źle zekranizował V tom? Zdajesz sobie przecież sprawę, że filmy nie mogę trwać zbyt długo i w związku z tym dużo trzeba było wyciąć - czego więc oczekiwałaś?
Ale ja sobie z tego stuprocentowo zdaję sprawe...tylko wqrza mnie fakt, że pominął właśnie te najważniejsze rzeczy z całej książki,np. Było coś konkretnego o przepowiedni??Po co była Voldziowi, czy dlaczego była związana z Harry'm lub jaka była jej (częściowa) treśc? No właśnie...dlatego nie uśmiecha mi się kolejny film z Vatesem.
Wiem, wymagająca jestem...
A mi się ekranizacja ZF podobała. To byłą moja ulubiona część. I takimi najlepszymi scenami był: prezent dla Filcha oraz Luna i budyń. I cieszę się, że Yates zrobi 6. Może nawet DH?
W dodatku szóstka ma zupełnie inny klimat, i Yates się chyba w niego dobrze wczuł (w jakimś wywiadzie tak było)
Wczuł, czy nie wczuł, ja, jak Niewierny Tomasz - uwierzę, jak zobaczę
Nie ma co się podniecać, o tym że Yates będzie robił także szóstkę wiadomo już od dawna, bo jeszcze na długo przed premierą piątki.
Jednakowoż chciałam donieść, że ogłoszony został wybór aktora do roli Horacego Slughorna: zagra go http://imdb.com/name/nm0000980/, znany między innymi z roli ojca Bridget Jones .
O mamo, fantastycznie Idealny do tej roli.
Mylisz się. Ja najpierw oglądałam filmy (I-III) i wcale taka pewna co do Snape'a nie byłam. Zresztą, szokiem ma być zdrada, a nie sama śmierć Dumbledore'a. A przez resztę filmu widz będzie się zastanawiał, czy wierzyć w tę zdradę. Jeżeli nakręcą kilka dwuznacznych scen w ciągu roku szkolnego, pytanie to będzie się powtarzać. Co wygra? Wizja Snape'a - Księcia Półkrwi, czy podstępnego Śmierciożercy?
Poza tym wszyscy wiedzą, kto zabił Dumbledore'a. Nawet mój ojciec, który książek nie czytał.
Już widzę recenzje: "VI część przygód młodego czarodzieja wchodzi do kin! Film w porównaniu z poprzednimi częściami jest znacznie mroczniejszy, gdyż Severus Snape, nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie, okazuje się zdrajcą i zabija w kochanego przez wszystkich Albusa Dumbledore'a!".
Cóż, mam nadzieję, że nie mam proroczych wizji. Trochę niespodzianki na tym świecie musi być.
Nie wszyscy, nie wszyscy Śmiem twierdzić, że moi rodzice (którzy widzieli tylko filmy) nie mają o tym pojęcia (choć tata wie, jak się kończy tom siódmy, bo mnie o to pytał).
Jeśli zrealizują sprawnie wątpliwości nt. Snape'a, Spinner's End nie zaszkodzi. Oby tylko zatem podołali.
A właśnie, pierwsze trzy filmy. Ale pozostałe dwa (a z tych ludzie będą pamiętać więcej przy premierze szóstki) pokazują Snape'a co prawda groźnego i niemiłego Harry'emu, ale wiernego pracownika Dumbledore'a. Zasadniczo.
Widzowie nieznający książki niezbyt przejmują się bohaterami drugoplanowymi i nie mają w zwyczaju rozważać ich motywów/gry/wątpliwości. Wiem z doświadczenia
No, ale jeśli reżyser i scenarzysta się wykażą, będzie dobrze.
Dlatego zadaniem scenarzysty będzie wysunięcie Snape'a na pierwszy plan.
Poza tym uwielbiam tę postać, więc tupię nóżką i żądam więcej Rickmanowatego Severusa! O.
Na pierwszy plan, a nie na bohatera pierwszoplanowego. Nawet ja nie zaakceptowałabym Wielkiego Kwartetu ;).
Wielki Kwartet mnie zabił.
Wy tu narzekacie, że Yates, a mnie zaniepokoiło, że może nie być sceny ze Sectusemprą. Ja sobie nie życzę, żeby jej nie było.
Też wolałabym żeby była,tym bardziej,że jest istotna.
Jeżeli będzie, wątpię, żeby wnętrzności Draco nagle zaczęły wypływać na podłogę. Nie zdzierży tego młody widz. Może dostanie drgawek, straci przytomność, itp.
Kolejna ekranizacja, która cierpi na wrażliwych dwunastolatkach.
Kiedy byłam w kinie na HPiZF musiałam znosić przez ostatnie pól godziny filmu płacz jakiegoś 4-letniego chłopca.Aż strach pomyśleć co by taki 4 latek zrobił na scenie z sectusemprą.Ludzie przesadzają biorąc na taki film przedszkolaki i dlatego wycianają bardziej drastyczne sceny,albo zastępują je jakimiś lżejszymi.
A wtedy niestety film nie jest już taki ciekawy,a szkoda.Bo HPiKP to naprawdę dobry materiał.
Ludzie na serio są mało inteligentni biorąc do kina właśnie dzieci w tym wieku, jak powiedziała to Toujours_Pur. Po co są te ograniczniki w kinach w każdym, jakimkolwiek filmie?? a potem maluch płacze, bo zasnąc nie może, boi się ciemności, lub nie chce otworzyc szafy, bo się boi, ze zaraz coś stamtąd wyskoczy...
Miło by było, gdyby widzowie tłumnie walili do kin, by przekonać się, jakież to brutalne sceny zawarto w filmie, że aż wprowadzono ograniczenie wiekowe (chciaż te 13-15 lat). Rodzice i tak młodsze, a wytrzymalsze, dzieci (takie od 10 lat) wprowadzaliby do kina (ja chodziłam na filmy "od lat 16." odkąd pamiętam i nigdy nikt nie robił problemów z tego powodu), a dzieciarnia w wieku 4-10, zostałaby w domu. Jeżeli jakaś babcia, mimo ostrzeżeń, zabrałaby swego wnuczka na "bajkę" (dobra znajoma opowiadała, jak pewna staruszka zabrała 6-letnie dziecko na kreskówkę pt. "Księżniczka Mononoke" i wyszła oburzona, kiedy zakrwawiona wilcza głowa odgryzła rękę wroga), reakcja zarówno pociechy jak i babci, skutecznie zniechęciłaby innych do podobnych wycieczek z maluchami do kina.
Nadzieja matką głupich.
Moim zdaniem trochę za bardzo dramatyzujecie. Oczywiście, ten film powinien utrzymać PG - 13, ale jednocześnie spokojnie może zawierać scenę z Sectumsemprą. Tyle tylko, że wyglądałaby mniej więcej tak:
Harry: SECTUMSEMPRA! - i szaleńczy wymach różdżką.
Kamera pokazuje ciemnoczerwony pas rosnący na koszuli Malfoya - NIE na twarzy. Malfoy pada, przeskok do przerażonej twarzy Harry'ego. Potem krtóciutka chwila przerażenia nad ciałem; nie widzimy dokładnie rany, tylko np. ujęcie z poziomu podłogi na szybko różowiejącą wodę i fragment ciała Dracona.
Tak to robią w filmach sensacyjnych z ranami postrzałowymi. Plama na koszuli i gość leży. Ani to szczególnie dosłowne, ani wyjątkowo brutalne. Powinni puścić.
A zresztą w USA czyWB to trochę inaczej wszystko wygląda. To nie Polska, gdzie przyprowadzają na Pottera małe dzieci. Tam ogląda to młodzież, a filmy dla młodzieży nie muszą być cukierkowate i złagodzone.
No, mam wrażenie, że tam lepiej znają serię. Chociaż to dziwne. Rodzice bez problemów czytają siedmiolatkom ostatnie tomy Pottera, a potem oburzają się na brutalne sceny (w V). Może nie tylko dzieciom potrzebna lekcja czytania ze zrozumieniem.
Przestań! Zanim nie rozmiłowałam się w "Ostrym Dyżurze" jakieś 8 lat temu, sceny z nasiąkającą koszulą i czerwoną wodą przerażały mnie najbardziej!
Przemek, Twoja wersja wydarzeń byłaby dla mnie satysfakcjonująca. Nie chodzi mi przecież, by była sieczka z Malfoya, ale o to, żeby zachowano tę scenę.
Ostatnio czytałam wypowiedź jakiegoś faceta, że jego siedmioletni syn przeczytał sześć części HP i wszystko zrozumiał, a niczego się nie bał. Dzieciak musi być genialny i wyprany z uczuć.
Dzieciak mógł zrozumieć i docenić starania autorki. Mógł uronić łzę tu i tam. Ale dopiero po latach przychodzi podziw dla warsztatu autora, krytyczne spojrzenie na pewne wątki i niedociągnięcia. Pewne odwołania są jeszcze przed nim zakryte (np. mity, legendy, kultura Wysp Brytyjskich, odwołania do innych książek..."scarlet woman"...). Dlatego dobrze jest przeczytać pewne książki (lub obejrzeć filmy) ponownie po latach.
Byłam wrażliwą i niewinną dziewczynką! Bałam się krwi. No, do "Ostergo Dyżuru" przynajmniej. Ale nadal zamykam oczy na brutalnych scenach. Człowiek boi się bólu, a gdy taki jest zadawany, wyobraźnia pracuje.
Może, jeżeli w domu dużo się mówi o polityce ( i totalitaryzmie) i jeżeli ogląda telewizję. Inna sprawa, że się specjalnie tym nie przejmie (bo np. wie, że dyktatura jest zła, ale nie zna jej zbrodni) i niekoniecznie pojmie, że zachowanie Lav-Lav i Won-Wona jest nieprzyzwoite i obciachowe.
Hm. Sądząc po tym http://www.the-leaky-cauldron.org/2007/9/24/david-yates-talks-army-of-the-dead-for-harry-potter-and-the-half-blood-prince-film, duży nacisk położą na scenę w jaskini (do tego stopnia, że takowa została zbudowana zamiast po prostu pojawić się jako efekt pracy komputerowców). Oby oznaczało to konsekwentny zwrot w kierunku "coraz mroczniej". I oby nie zrobili z tego smoka...
To akurat naturalne. W KP nie ma zbyt wiele widowiskowej akcji, więc przynajmniej finał chcą rozbudować. Zresztą zawsze uważałem, że scena z inferiusami jest w książce nieco za krótka i potraktowana nieco po macoszemu. Straszą nas tymi zombiakami, straszą, a jak przychodzi co do czego, to mamy trzy zaklęcia na krzyż i już Harry jest w ich łapach. Może w filmie wypadnie to lepiej.
I oby Gambon dał radę.
Co do Gambona, to nigdy nie miałam i nie mam najmniejszych wątpliwości. Wszystko zależy od tego jak Kloves mu to rozpisał.
I jak reżyser go poprowadzi.
Inferniaków było akurat. Bardziej się bałam oczekiwania na ich poruszenie. Jak już się pojawiły, napięcie zelżało, ale obawa o stan zdrowia Dumbledore'a wzrosła. Mnie się akcja w jaskini bardzo podobała. Lepsza niż walka w Hogwarcie.
Zaryzykuję stwierdzenie, że takich aktorów jak Gambon reżyser takich filmów jak HP już nie prowadzi . Może co najwyżej sugerować, jeśli zachodzi taka potrzeba. Tak myślę.
Niestety ja też mam takie przeczucie. Ale może troszeczkę pohamuje jego... temperament?
Najnowsza plotka: rolę najmłodszego, jedenastoletniego Toma Riddle ma ponoć zagrać takoż jedenastoletni Titan Tiffin, siostrzeniec Ralpha Fiennesa.
http://the-leaky-cauldron.org/2007/10/4/david-yates-says-young-voldemort-cast-no-name-of-actor-given.
Zapewne podobny do wujka, skoro go wybrano...
Ja chciałem jeszcze nawiązać do sprawy Sectusempry. Fakt, scena fajna, ale wg mnie nie jest niezbędna w filmie. Nie obrażę się, jeśli ją wytną. Ale o ile pamiętam (bo parę osób dyskutowało wcześniej o brutalności tej sceny) to wyglądało nie tak, że brzuch i twarz Draco się otworzyło i wylały się z tego flaki, tylko to były cięcia na ciele, takie jak nożem (w filmie - po prostu czerwone, cienkie kreski - to chyba nikogo nie przerazi)
http://www.londontaxitour.com/LondonTaxiTour.Com-Harry-Potter-Filming-Locations-The-Half-Blood-Prince.htm kręcą dom Slughorna .
Apropo Sectusempry:
Dom Slughorna - super miejscówkę wybrali, wyobrażałam sobie coś bardzo podobnego...oddaje nastrój książki. Oby nie było tak.: Harry i Dumbledore idą ulicą, wchodzą do domu Slughorna/ następna scena - wychodzą z domu razem ze Slughornem nawijając o nauczaniu w Hogwarcie...
Nic między wejściem a wyjściem z domu? Ale po filmie można się spodziewać wielu niedokładności. Niestety...
Ja tylko tak zakładam, a może nawet i nie...tylko tak sobie pomyślałam - żadnych potwierdzeń czy coś takiego...no ale po wyjściu 5 części do kin, to można sie wszystkiego po 6 spodziewać...nie będę po prostu zaskoczona i już.
Strach pomyśleć, co by było, gdyby Fiennes nie miał licznej rodziny
"Matkę Voldemorta, Meropę, zagra siostra Fiennesa, natomiast jego ojciec wcieli się w rolę dziadka Voldemorta, Marvolo. Niepotwierdzone jeszcze plotki donoszą, iż w rolę Morfina Gaunta wcieli się ojciec kuzyna Fiennesa, a w role zamordowanych mugolskich dziadków Voldemorta wcielą się dziadkowie owego kuzyna."
To może dać BARDZO przekonywujący ( czy jak to tam sie pisze) efekt.
Jeżeli to co Przemek na pisał to prawda, to może być ciekawie.
Żartowałem tylko.
Przemek
Zdjecia z planu
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.plhttp://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
Dzięki Dumbel z papierosem...
To jest przed wizytą u Slughorna (ew. po)?
Tak, ale niech mi ktoś mądry powie: dlaczego Dumbledore ma na brodzie takie dziwne coś?
Żeby mu się nie uszkodziła między ujęciami?
żeby się nie rozwaliła, i żeby charakteryzatorka nie musiała jej drugi raz doczepiać i układać.
I żeby jej sobie przez przypadek papierosem nie podpalił
No i Narcyza Malfoy została wreszcie obsadzona- zagra ją szkocka aktorka Helen McCrory, która orginalnie miała grać Bellatrix, ale z powodu ciąży musiała zrezygnować.
http://www.the-leaky-cauldron.org/2007/11/9/helen-mccrory-will-play-narcissa-malfoy
No nie wiem... :/ Na razie na Narcyzę mi nie wygląda.
Trudno żeby wyglądała bez charakteryzacji
Da radę, zobaczycie. Dużej roli to ona nie ma.
Nie twierdzę, że nie da. Ale wiesz, Maggie Smith po prostu wyglądała na McGonagall i widać było, że Helena Bohnam-Carter świetnie zagra Bellatrix. A tu... na razie niewiadoma.
jak zrobi krzywą minę, taką jaka była opisana w czarze ognia to nada się idealnie :}
Wybrali już Lavender Brown. Póki co, wiadomo że ma na imię Jessie, i że jest "naprawdę fajna i zabawna".
http://www.the-leaky-cauldron.org/2007/11/12/trio-talks-half-blood-prince-movie-name-of-lavender-brown-actress-revealed.
Dobra, możecie padać mi do nóg. Absolutnie świeżynka, jeszcze ciepłe - sneak peek, czyli zapuszczamy żurawia do szóstki . Kostium do quidditcha, sierociniec - i kilka migawek. Znajdziecie to w dodatkach na płycie DVD z Feniksem, właśnie wyszła w UK - więc i najbardziej pożądany gadżet trafił do sieci . Z Jutuba już WB usunęło, ale od czego ma się przyjaciół ? http://www.sendspace.com/file/353qn5!
DZięki Ci wielkie Owczarnio
http://www.youtube.com/watch?v=7M9QtKpidHU
Stroje średnio mi się podobają, ale to taki detal, że nie ma się co rozwodzić. Hełmowi stanowcze NIE!
Wątpię, by dużo quidditcha zmieściło się w filmie. Pewnie głównie treningi, żeby pokazywać Ginny.
Sierociniec - no, czyli jedna scena potwierdzona Zawsze mam wrażenie, że oni za bardzo się skupiają na niepotrzebnych szczegółach. Sierociniec występuje w jednej scenie, a oni rozprawiają o wysokich wiktoriańskich sufitach, bramie jak z Olivera Twista itp. Fajnie, że dbają o detale, ale bez przesady.
Niemniej dobrze, że sierociniec jest. Ciekaw jestem, ile z retrospekcji pozostanie. Zapewne obie u Gauntów, na pewno sierociniec, na pewno wizyta u Dumbledore'a (wynajęli młodego Fiennesa). Co wyleci?
Dumbledore wygląda bez czapki jak Gandalf :]
I od czterech lat ma tę samą szatę.
Edit: od 00.05 do 00.07 - garaż Weasleyów i Harry z Hermioną? Rozmowa o przepowiedni? O Ginny?
00:13 - zielona dłoń Dumbledore'a. Czyli spaloną dłoń zrobią komputerowo.
01.56 - Pokój Życzeń
Uwielbiam to domyślanie się ze skrawków zdjęć
http://www.harryandginny.org/regular/albums/hbp/hbpsneakpeekdr/hbpsneakpeek-0000019.jpg
http://www.harryandginny.org/regular/index.php?cat=42
Aha, zapomnielibyśmy o najważniejszym! WŁOSY HARRY'EGO!
Tym razem wyglądają normalnie - ot, standard. Jak pojawią się pierwsze zdjęcia promocyjne lepszej jakości, przyjrzymy się dokładniej.
1) możliwe że księcia
2) uchwyciliście moment z jaskinią? czy mi sie tylko wydawało?
Tak, było widać przez moment takiego osłabionego Dumbla przy jaskini.
Jak dla mnie wątek qudditchowy może być ograniczony do pocałunk H/G
Dlaczego? Wydaje mi się że na pewno pokażą starania Rona, aby dostać się do drużyny i może trochę meczu.
Dobrze by było, gdyby nawiązano do "Weasley naszym królem jest".
A to nie było w piątym tomie?
Poza tym mam alergię na qudditcha. Nawet z udziałem Rona.
Aaa...Może. Nie pamiętam. ;]
No i wreszcie wybrali Lavender. Dziewczyna nazywa się Jessie Cave, ma dwadzieścia lat i jakieś aktorskie doświadczenia, więc nie jest amatorką. Poza tym jest bardzo ładna i moim zdaniem świetnie pasuje do roli.
http://www.the-leaky-cauldron.org
Rzeczywiście bardzo ładna. No, to Emmę pewnie szlag trafi .
Zwłaszcza na tym zdjęciu wygląda normalnie jak Lavender, żywcem z książki wyjęta jak dla mnie:
Bardzo ładna i apetyczna.
Rupert nie ma się co bać, że mu jakąś raszplę podsuną. ;]
Rupert chyba sam ją chyba wybierał (patrz: początek tematu).
Ale faktycznie - idealna Lavender.
Potwierdzono już, że castingi do ról w VI filmie zostały zakończone. Potwierdzono też część nazwisk. Większość z nich to aktorzy ze starej ekipy:
Helena Bonham Carter (Bellatrix Lestrange)
David Bradley (Argus Filch)
Robbie Coltrane(Hagrid)
Warwick Davis (Professor Flitwick)
Tom Felton (Draco Malfoy)
Michael Gambon (Professor Dumbledore)
Alan Rickman (Professor Snape)
Maggie Smith (Professor McGonagall)
Natalia Tena (Tonks)
Julie Walters (Molly Weasley)
David Thewlis (Remus Lupin)
Evanna Lynch (Luna Lovegood)
Matthew Lewis (Neville Longbottom)
Bonnie Wright (Ginny Weasley)
Jest też jednak kilka nowych nazwisk:
Hero Fiennes Tiffin (age 9 and nephew of actor Ralph Fiennes) will play the 11-year-old Tom Riddle. An actor named Frank Dillane, who is 16 years old, is said to be cast in the part of a teenage Voldemort.
Helen McCrory (Narcissa Malfoy)
Jessie Cave (Lavender Brown)
Jim Broadbent (Horace Slughorn)
Cóż można rzec. Jest Lavender, jest Voldemort jedenasto- i szesnastoletni, a więc zostaje i wątek Lav-Lav, i wspomnienia o Voldemorcie z sierocińca oraz zabójstwa Riddle'ów. Dobrze wiedzieć.
No i chyba Spinner's End zostaje, skoro jest Narcyza. Ale to niepewne.
Podobno (z naciskiem na podobno) w szóstce ma zagrać córka Madonny (http://www.the-leaky-cauldron.org/2007/11/21/rumor-alert-casting-rumor-involving-madonna-s-daughter).
Zagrać sobie może. Ja osobiście ją widzę w roli drzewa.. A tak na serio, to kogo niby miałaby grać?
Tego nie wie nikt.
Hehe.. Musiałam przeoczyć ten fragment
Wszystko poza ketchupem się zgadza
Pewnie Madonna (chciała) zapłacić kupę kasy, po to żeby jej córeczka mogła zagrać epizod i potem mówić: "Moja Lourdes grała w Harry'm Potterze!"
Oj, dawno mnie tu nie było. A tu co widzę? Lavender! Ja też tak ją sobie wyobrażałam. Atrakcyjna, ale nie piękna. Dobrze jej z oczu patrzy.
Emma i tak ładniejsza.
Mamy zdjęcia małego Fiennesa? Musi być do wujka podobny (mam nadzieje, że nie do jego zvoldemorciałej wersji), skoro go wybrali. A jednak wszystko zostaje w rodzinie. Przez jakiś czas chodziły słuchy, że Józio od zakochanych dramaturgów będzie grał Voldemorta przed przemianą. Czyli co? Rezygnują ze scen z dorosłego życia Riddle'a i jego pierwszych kroków jako Lord Voldemort?
.... ło mamusiu! Tym razem dobili mnie z fryzurą Daniela. Co mu od garnka włosy obcinali? _^_
co was wszystkich tak dobija w tej fryzurze?
Mnie nie dobija, ma lepiej niż w piątce włosy obcięte.
Poczekajcie, aż lepiej ten garnek na głowie będzie widać. Mam nadzieję, że to tylko złudzenie optyczne. Nie ufam potterowym (sic!) fryzjerom.
znalazlam akie zdjecie Jessie
http://www.fotosik.pl
Nie trzeba szukać, od samego początku można obejrzeć całkiem sporo jej zdjęć http://news.bbc.co.uk/cbbcnews/hi/newsid_7090000/newsid_7093400/7093434.stm.
Czyli jednak się obędzie bez córki Madonny:) http://film.onet.pl/F,12508,1649649,wiadomosci.html
http://nl.youtube.com/watch?v=hLKbadsOmjo
Kolejne behind the scenes i kolejne potwierdzone sceny!
UWAGA, SPOJLER FILMOWY!
Mamy Malfoya rzucającego Petrificus Totalus na Harry'ego w pociągu, mamy rozmowę o horkruksach, mamy informację o tym, że Ginny chodzi z Deanem Thomasem, mamy jakąś scenkę Harry - Ginny w Norze, wizytę u Slughorna... Sporo tego :]
Nikt się nie jara, że pierwsze oficjalne zdjęcie mamy?
Marauders' Map is back!
http://gallery.the-leaky-cauldron.org/picture/202982
A włosy Harry'ego są normalne.
Szybko się to zdjęcie pojawiło. na pierwsze zdjęcie z HPOoP trzeba było czekać dłuzej.
O, rzeczywiście, Harry włosy na tym zdjęciu ma w porządku jakimś...wydaje mi sie, że o niebo lepiej, niż w Zakonie Feniksa...
Najlepiej ze wszystkich części.
Porażka była w CO.
nie! W co było pięknie
Tak... Włosy Dana były jedną z niewielu (wg mnie, bo moja przyjaciółka twerdzi inaczej) dobrze zrobionych rzeczy w ekranizacji CO.
No chyba sobie ze mnie żartujecie. Ten czajnik, który on miał na głowie w CO był dobrze zrobiony o_O?
Ale nic to. Nowych aktorów wybrali:
Cormac McLaggen (Freddie Stroma)
Blaise Zabini (Louis Cordice)
Katie Bell (Georgina Leonidas)
Leanne (Isabella Laughland)
I przypuszczalnie (cztery wyżej są pewne, ten nie, w sensie że nie wiadomo czy to on zagra) Morfin Gaunt (Jón Páll Eyjólfsson)
Ten ostatni pasuje idealnie. Cormac trochę za przystojny. xD
słyszałam, że ponoć wątku z Gaunt'ami miało nie być...
Gauntami. A gdzie słyszałaś?
Hm. A w którym miejscu konkretnie?
ja widziałam tutaj o http://www.harry-potter.net.pl/Kto-sie-nie-pojawi-o2431.html
Hmmm. Wszystkie źródła podają jako informatora "The Snitch", a ja mam do nich raczej średnie zaufanie... Zwłaszcza, że to się opiera póki co z tego co widzę na "jedna pani drugiej pani", więc pewności nie ma. Próbowałam coś znaleźć na TLC, ale przez tą ich przebudowę oszaleć można, nic nie działa, a przede wszystkim wyszukiwanie.
No nic. Pażywiom, uwidim. Dziwne by to chyba było trochę o tyle, że bez Gauntów i Hepzibah Smith raczej drobny problem by mieli z horkruksami później, nie? Że już nie wspomnę o takim drobiazgu jak fakt, że Merope była matką Voldemorta, a szósty tom to przecież głównie podróż przez wspomnienia o nim *wzrusza ramionami*.
Zgadzam się, ja również nie wyobrażam sobie pominięcia Gauntów i Hepzibah Smith... i mam nadzieję, że to tylko plotka.
Moim zdaniem Gaunci są bardzo ważni w tej książce i nie powinni ich pomijać :| Natomiast niezmiernie ucieszył mnie fakt, że jednak moja najlepsza aktorka zagra w KP a mianowicie Helena Bonham Carter. To znaczy, że będzie ta początkowa scena z Narcyzą. Ahh coś czuje, że będzie to moja najlepsza scena. Aktorka która będzie grała Narcyze nawet ładnie wygląda No i mam nadzieje, że pokaża jak Harry rzuca Secstusempre na Malfoya. Sadzę, ze 6 część i 7 będą najlepszymi filmami całej serii HP. Zostało nam tylko wyczekiwać.
Nakręcono już scenę pocałunku Rona i Lavender z zazdrosną Hermioną (czyli pewnie tą z kanarkami), co bardzo mnie cieszy.
http://www.ronandhermionesource.com/index.php?subaction=showcomments&id=1198547538&archive=&start_from=&ucat=&
Jejku już nie mogę się doczekać tego filmu Ciekawa jestem czy będzie lepszy od ZF...podejrzewam,że tak ale nigdy nic nie wiadomo
Nie wiem. Naprawdę nie wiem, co o tym myśleć, ale zdaje się że jest już... pierwszy plakat reklamujący film o_O.
Wygląda na autentyczny, ale pewności nie mam.
Edit: już mam. Jest autentyczny. Szok.
nie podoba mi się. nic na nim nie widać, można to tylko odczytać jako "mroczne i niespokojne czasy"
No pewnie, że nie widać, skoro to zaledwie teaser. Zresztą, wszystkie pierwsze plakaty były utrzymane w podobnym tonie.
ale to tak wyglada jak by wyciął dumbla z innego zdjęcia i wkleił na zielone tło. dziwnie jakoś.
O masakra. Fajny!
"I'm safe with you, Harry"
Przemek, nie zaczynaj, bo się poryczę .
Proszę nie ryczeć...
Mnie się podoba. Taki tajemniczy, mroczny... Dla mnie bomba
Dla mnie też. Bardzo dobry w swej prostocie. Byle do listopada...
Oo...mi także się podoba. Taki....taki...no nie mogę tego określić. Ale według mnie jest super.
Fajny, fajny. Ja w ogóle uwielbiam szósty tom i mam wielkie oczekiwania. Yates jest moim osobistym mistrzem skracania i to fatalnie. Jeśli będą chcieli Księcia upchnąć w dwóch godzinach z małym hakiem to będzie gniot, bo to inna książka niż Zakon i dialogi są w sumie znacznie ważniejsze niż akcja.
Mam nadzieje,że nie powycinają najważniejszych momentów i dialogów...ZF jest najkrótszym filmem a książka jest najgrubsza :/
Co nie zmienia faktu, że plakat udany bardzo. Szkoda, że lipny, ale nobody's perfect.
No cóż, wielu osobom się spodobał, i wiele osób dało się nabrać... http://img.photobucket.com/albums/v378/creamtheory13/21-4.png, anyone?... Znaleziona http://community.livejournal.com/last5/43580.html#cutid1 .
Dopiero teraz przyjrzałam się grudniowemu sneak peek'owi z HBP i zdjęciom (jakież rozkojarzenie czy co). I, na brodę Merlina, nie mogę się doczekać. Cormac faktycznie przystojny, ale on chyba miał być przystojny, prawda? Żeby Rona we właściwym momencie bardziej trafiał szlag.
Migawki ze sceny w pociągu bardzo fajne. Nawet się zdziwiłam, że to zostawią, ale w sumie w szóstym filmie Malfoy będzie grał sporą rolę, trzeba go wprowadzić (bo w dwóch ostatnich prawie go nie było). No i sceny H/G... Jeszcze tylko 10 miesięcy i trochę...
A tapetę z fałszywym plakatem miałam trochę na kompie, bo ten plakat naprawdę dobry.
Też miałam...super jest Tiaa "tylko" ponad 10 miesięcy...
http://img169.imageshack.us/img169/703/posterqs3.jpg
buahaha. no cóż. mój komentarz: bez komentarza.
Lol, pozwolę sobie na komentarz strasznie mi sie nie podoba. Dziwny jakiś. W ogóle taki sztuczny jest.
uuuuu jak z wladcy pierscieni plakat:D
Eee :/ Okropny! na nim praktycznie nic nie ma!
A czego sie spodziewałaś?? Całej akcji na plakacie?
Nie ale na pewno nie samego pierscienia.
przecież to pic na wode, fotomontaż.
No wiem,wiem ale i tak mi sie nie podoba
Parkinson. Pansy.
(Scarlett Byrne)
Nie chciałabym grać "dziewczyny o twarzy mopsa", ale, yyy, ta bardzo pasuje.
Prawda ?
niewiarygodne!
ale chyba w PoA była inna dziewczynka?
Inna, zgadza się.
BRZYDKA!!!!!!! łoj, takiej "niewyjściwoej" to dawno w HP nie było... no, ale przynajmniej bardziej będzie się rzucało w oczy piękno Emmy^^
taa..podkreślenie wyższości Hermiony, jeśli chodzi o wygląd, lol...
dokładnie
Szczerze - jeśli o to im chodziło, to uda im się to na 100%
Nie ulega wątpliwości^^
Jednolinijkowce to piszcie sobie na Bziumie, dobra?
Fajna ta Pansy. Ale czemu tak nagle stała się im potrzebna? Nie przypominam sobie, żeby w szóstce miała jakąś szokująco wielką rolę.
Czy zawsze post musi swoja postacią przypominać krótkie wypracowanie?
W Księciu zaistniało coś, co na swój użytek nazywam "boomem miłosnym". Nagle wszyscy bohaterowie zaczęłi odczuwać niepohamowany pociąg to płci przeciwnej, a sama Jo postawiął sobie chyba za punkt honoru, żeby w każdym rozdziale przynajmniej raz ktoś z kimś w jakimś kącie się całował aż do utraty tchu. O ile dobrze pamiętam Draco oddawał się tej czynności właśnie z panną Parkinson. Być może w filmie róniez postanowili pokazać, że dzieciarnai w wieku 16 lat zajmuje się głównie całowaniem.
Być może w filmie pojawi się ta scena z Ekspresu Hogwart, kiedy to Harry ukryty pod peleryną niewidką, spędził znaczną częśc podróży w przedziale Ślizgonów. Był tam motyw, że Malfoy Wielkie Panisko leżał rozwalony na siedzieniu, z głową na kolanach Parkinson. Może o ten szczegół chodzi?
Możliwe...chociaż, we wcześniejszych częściach Pansy też jakąś tam rolę w pewnych momentach odgrywała, a żebym ją widziała w filmie, to nie za szczególnie.A teraz nagle jakoś ją zauważyli. Może obsade mieli za małą (chociaż w KP o to na prawde trudno)
Odnoszę wrażenie, że ta aktorka jest za ładna na taką rolę. O wiele bardziej pasowała mi aktorka z WA, choć pamiętam ją jak przez mgłę...
A ta jakaś taka dla mnie 'nie-mopsowata'' jest
Pierwsze fotki aktorów z planu. Mam nadzieję, że się nie obrazicie, że zapodam link do galerii, ale nie chce mi się przerzucać wszystkiego na jakis fotosik czy cos w tym stylu: http://www.oclumencia.com.br/galeria/thumbnails.php?album=140&page=2
Mało na tych fotkach widać...
Mało jest mopsowata, ale za to brzydka bardzo. Nie chciałbym jej spotkać w nocy w ciemnym zaułku
Nie przesadzajmy, jest mopsowata, ale ładna.
co to jest to 'rude'? bo na kilku zdjęciach jest a to nie jest żaden weasley.
Jakie rude? Nikogo rudego poza Rupertem tam nie widzę...
http://www.oclumencia.com.br/galeria/displayimage.php?album=140&pos=60 nie jest rupert przecież
no chyba, że dawno go nie widziałam
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)