siemka ! podziele sie z wami moim przypuszczeniem
.
neville jak wiadomo trafil do gryffindoru, choc
wydaje sie nie zbyt do niego pasowac. mysle, ze w ktoryms z tomow neville
udowodni ze zasluguje na miano gryfona. wydaje mi sie ze bedzie walczyl w
pojedynku z Voldem i... przegra . mozliwe ze odda za kogos zycie...? i wtedy, posmiertnie
wszyscy dowiedza sie ze tak naprawde bylo go stac na wiele. co myslicie o
tym??
nom. ciekawa teoria. możeliwe, ze nevill
straci życie. ale wątpię, zby jed oddał za kogoś. chociaż. nie . on nie
zginie. już chyba szybciej hary zostałby smiercony.
co do tego
przydziału to może było tak jak z Harrym. może Tiara rozważał przydzielenie
go do np. Hufflepuffu (bo tutaj najbardziej by mi pasował) lecz ten nie
chciał. a może wycuła w nim odwagę (bo gdyby jej nie miał to nie poleciałby
w V tomie z przyjaciółmi do Departamentu Tajemnic. sama juz nie wiem...
on już udowodnił swoją odwagę, w
departamencie, jak zresztą powiedziała Rowling.
ja go lubie, wiec nie
musi umierać
QUOTE |
co do tego przydziału to może było tak jak z Harrym. może Tiara rozważał przydzielenie go do np. Hufflepuffu (bo tutaj najbardziej by mi pasował) lecz ten nie chciał. a może wycuła w nim odwagę (bo gdyby jej nie miał to nie poleciałby w V tomie z przyjaciółmi do Departamentu Tajemnic. sama juz nie wiem... |
Neville nie zginie bo duże
prawdopodobieństwo jest że on będzie tym półkrwi księciem
nawet jezeli juz bedzie tym ksieciem
[wątpie] to co stoi na przeszkodzie, żeby rownoczesnie zginął? myśląc tak
jak ty, moglibysmy dojsc do wniosku, ze nikt juz nie zginie, bo każdy może
być tym księciem.
Nie no ale czemu sądzicie że to on akurat
umrze może to będzie ktoś zupełnie inny
QUOTE (vigga @ 21.08.2004 12:17) |
nawet jezeli juz bedzie tym ksieciem [wątpie] to co stoi na przeszkodzie, żeby rownoczesnie zginął? myśląc tak jak ty, moglibysmy dojsc do wniosku, ze nikt juz nie zginie, bo każdy może być tym księciem. |
No może i byli ale ten Półkrwi Książe może
coś zupełnie innego oznaczać co nie?
QUOTE (Hermiona13 @ 21.08.2004 13:16) |
No może i byli ale ten Półkrwi Książe może coś zupełnie innego oznaczać co nie? |
Może Neville ma pół potrzebnej Voldkowi
krwii, a Harry, drugą połowę ?
Więc będzie potrzebował ich dwoje (Voldek)
i wtedy Nevill sie wykaże ????
QUOTE |
Nie no ale czemu sądzicie że to on akurat umrze może to będzie ktoś zupełnie inny |
Neville nie zginie, bo zostanie
nauczycielem OPCM w Hogwarcie, co rozłosci Snape'a do granic
niemozliwosci
Neville moze byc polkrwi ksieciem, choc mial rodzicow
czarodziejów - tak samo jak Harry jest polkrwi. [hmm wiec chyba 'pure
blood' i 'muggle born' dają 'half blood']
QUOTE (cedrik_diggory @ 21.08.2004 14:42) |
Może
Neville ma pół potrzebnej Voldkowi krwii, a Harry, drugą połowę ? Więc będzie potrzebował ich dwoje (Voldek) i wtedy Nevill sie wykaże ???? |
i tłumaczyć, ze tytuł nie bedzie na 99%
przeniośnią bo by to zburzyło porządek tytułowy.
Eh... porządek... no nie wiem.. Ja w ten
porządek jakoś nie wierzę....
dla mnie Książe to Remus i tyle.
No ale może być przenośnią - w końcu w piąta
część nosi tytuł "Zakon Feniksa" a biorąc pod uwagę skąd Rowling
brała wcześniejsze tytuły powinna nosić nazwę (wg. mnie) "Departament
Tajmenic" - tylko, że to by nie pasowało biorąc pod uwagę tytuł
drugiego tomu ... ciekawe czy J.K.R. nie miała trudności z tym tytułem?
A
tym księciem to według mnie jest ten nowy McClaggan - tylko, że to zbyt
proste rozwiązanie jak na Rowling...
A ja mam takie pytanie dot. Nevilla: czyją śmierć widział? Wydaje mi się że chyba nie powiedzial prawdy mówiac Umbridge ze widzial smierc dziadka [ale to tylko przypuszczenie]
A ja myślę, że Neville będzie walczył z Bellatrix i albo ją zabije, albo sam zginie bo nie spocznie, póki nie pomści rodziców.
takie pytanie czemu to oddzielny temat?? to chyba teoria nie???
gdybaniem kto jest ksieciem nie dowiemy się kto naprawde nim jest ale pogdybać nigdy nie zawadzi więc na mój gust to bedzie krzywołap
pólkrwi księciem może być rzeczywiście neville... chociaż już nie wiem sam!! Może to będzie ktoś nowy?? Tak jak w więźniu z akzkabanu pokjawił się syriusz... Ale ten Mc jakiśtam to na moje oko nie będzie tym księciem - zbyt oczywiste!!
no comment!!!
Ja myślę (tak! ja myślę!!!), że Neville po szkole będzie nauczycielem zielarstwa, dotrwa do późnej strości i koniec z nim będzie.
Nevill? On raczej zginie. Pomoze Harr'emu pokonac Voldemorta, i przy tym zginie. A czemu nie? Wiem, wiem, wstretna jestem:P
Bardzo możliwe, Neville pasuje do Hufflepuffu
Nie rozumie jednej rzeczy :
Dlaczego piszecie ze Neville jest za malo odwazny zeby byc w Gryffindorze czy cos??Neville jush tyle razy udowodnil ze jest dzielny!!Rzucil sie sam na Crabba i Goyla, probowal zatrzymac Harry'ego Rona i Hermione przed wejsciem do tych wszystkich komnat w 1 ksiazce, wyruszyl ze wszystkimi do Departamentu Tajemnic... Nie macie zadnych powodow zeby mowic ze Neville nie jest dzielny!!!!!!!!
Ja zawsze wiedzialam,ze Neville sie wykaze *_*
Ale on chyba jednak nie dozyje poznej starosci. Mam takie nieprzyjemne uczucie,ze to proroctwo, w ktorym niestety jest zasugerowane,ze obaj walczacy moga sie pozabijac, dotyczy nie tylko Harry'ego,ale rowniez Nevilla. No bo co? Rowling tak dla udziwnienia wymyslila dwoch chlopcow? Co prawda Harry zostal potraktowany przez Voldemorta jak rownego sobie (i nie mowie tu tylko o bliznie na czole, ale rowniez tego pojedynku na cmentarzu), ale to caly czas moze chodzic o Nevilla.
I cos mi sie zdaje,ze Dumbledore o tym wie..Albo jest zaslepiony ta przepowiednia. W kazdym razie ja juz mu nie ufam.
A Nevill teraz dopiero pokaz sie z najlepszej trony. Nie dosc,ze juz nabral pewnosci siebie,ale ma motywacje do dzialania ( dorwac Bellatrix ), to do tego nowa rozdzka. Niby nic,ale jak moze czlowieka zmienic. A Nevill ma talent. Patrzcie na lekcje DA z V czesci. Poza tym, mysle,ze on sie z Luna bedzie dobrze dogadywal ^____^.
Ale zginie. Szkoda ;( Ale lepiej on niz Harry XD (jestem podla)
Neville napewno bedzie mial jeszcze duza role w ksiazce ale przepowiednia to przepowiednia - jej warunki zostaly spelnione. Co do Luny - chyba nie...
Ja tam mysle ze dla odmiany Neville przezyje i (w dodatku ) zabije Bellatrix.
Neville cala wiara w tobie chlopie!!
myslę, ze Luna dołączy do gronya dość głównych postaci (takich jak Ginny, Nevill).
A ja mysle ze Nevill zginie w nastepnym tomie. Moze przy tym uratuje czyjes zycie ?
A ja mysle,ze jezeli juz zginie, to w VII. Bo i naczej, to jestem prawie ze pewna,ze to bedzie Harry ;(.
Eee nie Harry nie zginie poniewaz to nie bedzie mialo sensu ---> po co ta cala opowiesc jak tak czy tak zginie tytulowy bohater??!! Wszystkie smierci (tzn. dotychczas jedna ) mialy jakis sens ---> przynajmniej tak mowi Jo...
Neville na 100% nie zginie, poniewaz Jo na poczatku przedstawial jego jako lekka kaleke i teraz rekompensuje jemu (czy jego fanom ) reputacje
Hehehe wszystko ---> po co komu zawracac komu glowe opowiesciami jak i tak ostatnie zdanie nie bedzie brzmialo " i potem zyli dlugo i szczesliwie"
(zartuje)
Wiem ze powinni przezyc.Ale najczesciej jest tak ze najfajniejsi bohaterowie,Ci o któych mówimy ze powinni przezyc giną... Mam na mysli Syriusza.Ale to juz inny temat.
Dlatego uwazam ze NIESTETY smierc Nevila jest prawdopodobna
Tak naprawdę to Nevill wymyślił tą caŁą przepowiednie i wymordował paru czarodziejów ...
Puszczyk jest jush tak wyszkolony w pisaniu niestworzonych (ale fajnych) historii ze sam sie gubi ...
A to co ?? Przypowiesc rodem z chinskiego ciasteczka ??
Nie ... przysłowie irlandzkie
Mmmm irlandzkie ... Czy to nie oni maja w nazwiskach (jak powiedzial Syriusz) Mac lub Mc ?? Bo jak narazie to znam taki amerykanski "tytul" ---> McDonald
A mi sie wydaje ze on dorwie sluzalke Sami-Wiecie-Kogo (sorki zapomnialem imienia tej "pani") ktora "zniszczyla" jego rodzicow.......... A moze zginie w walce z nia.......... No coz, czas pokaze.............
To jest mozliwe tak jak kazda inna opcja. Moim zdaniem neville odegra duza role w nadchodzacych tomach...
tak, i co do takich moich przypuszczen co do zmian w postaciach i spelnienia ich marzen to jeszcze jest sprawa Rona :]. zawsze byl w cieniu braci i im zazdroscil, on chyba tez czyms sobie zasluzy i bedzie rownie (albo nawet bardziej) wielki jak jego bracia . tylko ciekawe jak sie wykaze? czy bedzie po prostu niezastapionym graczem, prefektem naczelnym, czy zrobi cos innego, wiekszego?
Nevile ze swoimi umiejetnosciami raczej
pasowałby do Hufflepuffu,ale tak,tak może sie czymyś wykazać. Neville jest
troche niezdarny ale nie tępy.Pamietajcie że jedną z cech grygonów jest
wiernosc i lojalnosć,to również cechuje Nevilla.
Ale Neville z drógiej strony psuje do
Gryffonów, bo jest odważny, tylko że taki troszke.... no..... ciapowaty
A Ron tez juz chyba zasłuzył na pochwały tym, ze zostal
prefektem. Wydaje mi sie, ze po ostatnim meczu (kiedy Harrus zapoznawał sie
z Graupkiem, oh, ah), Ron zdobył troche więcej pewnosci siebie, nie
przyćmiony przez gwiazde sławnego i wspaniałego (taaa.... ) chłopca ktoory
przeżył...
W jakimś tam wywiadzie Rowling mówiłą, że
Neville się rozwija przez cały czas. Najpierw był nieporadnym chłopcem a
teraz (w 5 tomie) pokazuje, że stać go na coś. Jednak ten strach w jego
oczach, jak wszyscy wiemy jest czymś spowodowany - sytuacją jego rodziców,
Neville jest samotny, wychowuje go babcia, o on nie zna swoich rodziców,
odwiedza ich tylko w szpitalu jednak i tak ni może złapać z nimi żadnego
kontaktu, można by żec, że jest sierotą. W perien sposób stracił rodziców
tak jak Harry <z ręki Volda> i w tym jest do niego podobny - Widzimy,
że Neville się otwiera pokazuje, że zasłóguje na miano Gryfona (wkońcu
Rowling go tam umieściła, więc zapewne ma wobec niego jakieś większe plany).
Czy jest ksiąciem - nie sądze, czy umże - wątpie. Ale napewno odegra jakąś
dużą role w ksiązce. Nie w 6 to w 7 tomie.
Ale ja mam inne
pytanie. Jak myslicie, czy rodzice Nevilea wrócą do siebie ??
Wroca w sensie - wroca do poprzedniego stanu
psychicznego.
Nie wierze ze to nastapi jako ze ich mozgi sa zbyt
pokiereszowane
A Rowlin nie wspominala ze ktos zgłownych
bohaterow zostanie nauczycielem z Hogwarcie, lecz nie bedzie to ani Hermion,
Harry czy Ron? Wiec stawiam na Nevilla, a uczyc bedzie oczywsci OPCM, wiec
na pewno przezyje, tacy jak Neville ni gdy nie gina
Heh
wyobrazcie sobie te spiecia przy stole nauczycielskim miedzy Nevillem, a
Snape, który zawsze ostrzyl sobie ząbki na OPCM
Przezyje chocby dlatego by pokazac ze dorównuje telentem swemu tacie.
... albo zginie w walce jak bohater
Śmieszy mnie to. Może i ten nieodkryty talent
Neville'a się odkryje, ale wizja, że zostanie on nauczycielem OPCM jest
wręcz śmieszna. Jeśli już nauczyciel, to prędzej zielarstwa. A zanim sie
obejrzę, to już będzie kandydował na Mistrza Eliksirów. Jak na razie talent
bardzo dobrze się chowa... Ale cóż, zobaczymy. W końcu zależy to tylko od
Rowling.
czy zwariowalem?
nie sadze..
c z e m u ?
Inaczej dlaczego uwazacie ze Nevill nie ma
sznans na zosostanie nauczycielem OPCM? Szansa ma, a czy na pewno zostanie
to sie okaze. hmf nie sugeruje ze od razu po skonczeniu szkoly obudzi sie w
nim wielki czarodziej i nauczyciel OPCM..
Rowling ma do napisania
baaaardzo dlugi epilog
PS>pozatym nie ma chyba czegos takiego jak polcharlak..
może masz racje. ale Filch jest charłakiem a
neville chyba był gdzies porównywany do charłaka no nie? a moze mi się
wydaje...
To ze jest porownywany do charlaka nic nie
znaczy
Gdyby istnieli jak to powiedzialas
"pol-charlaki" to chyba nie wzieliby go do Hogwartu - proste i
logiczne. To ze ktos jest bez zdolnosci (chociaz niezupelnie mozne to
powiedziec o Neville'u) to NIC nie znaczy.
PS. - Moim zdaniem
Neville nie zostanie nuczycielem w Hogwarcie (tym bardzie OPCM)
Sorki ale teraz to jush troszeczke
przesadzasz. Filch PRACOJE w
Hogwardzie w zadnym wypadki sie tam nie
uczyl
. Wmigurok zreszta jak bylo powiedziane w ksiazce to bubel.
No wiec co z Nevillem ??
Mysle ze spotkanie Voldemort versus Neville jest nieprawdopodobne -
kobieca intuicja XP XD
Mi się zdaje ze to Neville jet kluczem do
pokonania Voldemorta przez Harry'ego i bez Nevilla, Harry'emu się to
nie uda...zobaczymy....
Kolejna teoria wykluczajaca Harry'ego jako
jedynego i niepodzielnego zbawce swiata czarodziejow
God co sie ze mna dzieje
Rzeczywiscie Neville moglby byc na miejscu
Harry'ego, ale nie jest(naszczęście??)
Gdyby Voldi wybrał by Nevilla to pewnie
Nevill wyglądął by, ubierał się, zachwoywał tak jak Harry i w ogóle był by
Harrym tylko że maił by na Imie Nevill i byłby słąwny a Harry był by
nieudacznikiem któremu słudzy Voldemorta doprowadzili do szalenstwa
rodziców....Czyli Harry był by Nevillem a Nevill był by Harrym
Nie przeczytal bys "Neville Longbottom i
Kamień Filozoficzny" bo jestes przyzwyczajony do "Harry Potter i
..."
Chociaz nie - Nevilla nie bardzo lubie ... (kogo ja lubie
)
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)