Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Harry Potter _ Dumbledore

Napisany przez: anagda 30.04.2004 20:10

Czy Dumbledore w kolejnych częściach tez może się pomylić, nie mówiąc o czymś Harry'emu? Może to miałoby bardziej katastrofalne skutki, niz smierć Syriusza??? Co o tym sądzicie???

Napisany przez: vigga 30.04.2004 20:00

jak sam przyznaje jest juz starym czlowikiem i ma prawo do bledow. jednak jak mowi powiedzenie 'czlowiek sie uczy na swoich bledach' i sadze, ze Dumbledor nie popelni juz tego bledu i bedzie mowil wszystko, co ma jakies znaczenie, Harry'emu.

Napisany przez: Nutella 01.05.2004 17:01

Nie bedzie się ciągle mylił, bo to stanie się już nudne.

Napisany przez: anagda 01.05.2004 17:27

tez fakt. ale może nie powie Harry'emu o swojej pomyłce. a wyniknie z tego jakas bieda. np. kolejna osoba zginie tongue.gif

Napisany przez: mroffka 01.05.2004 19:50

Nie no gdyby sie miał ciągle mylić to byłoby bez sensu. Raz sie pomylił i tyle. A jeśłi sie by sie mylił dalej to mogłoby wyjśc coś naprawde smiesznego biggrin.gif

Napisany przez: Yoschan 01.05.2004 22:39

Co najwyżej skopie jakiś dowcip podczas uczty na Boże Narodzenie ;D

Napisany przez: Potti 02.05.2004 12:14

nie róbmy z Dumbledore'a jakiegoś

nieporadnego starca, który ciągle popełnia błędy z katastrofalnymi skutkami.

strach pomyśleć co by było gdyby nie on.
(a i tak Syriusz pewnie
http://polish-law.strefa.pl/
popełniłby samobójstwo, nie pozostawiając złudnych nadziei na

zmartwychwstanie)
jednak sądzę, że dyrektor jeszcze nie raz nas zaskoczy.

coś z pomyleńca w nim jest- właśnie dlatego jest tak zdolnym czarodziejem. w

końcu magia jest kompletnie nieracjonalna i często trzeba działać na

wyczucie. nie zastanawiając się nad skutkami. w przypadku mr. Albusa nie

będą już one negatywne, ponieważ w dość dobrych książkach nie ma miejsca na

powtórki z historii.
;>

Napisany przez: Holly 03.05.2004 20:31

a co może być straszniejszego od śmierci?
poza tym mysle, że to nie była tylko jego wina. BYŁA TO WINA DUMBLA, HARRY'EGO, SNAPE'A i samego SYRIUSZA ( no i tej co go tam wepchnęła), chociaż najbardziej Dumbla.

kazdy moze sie mylić, a jego starość nic nie ma do rzecyz. tak mysle.
MYŚLE ŻE DUMBEL JEST MĄDRY a nie STARY - w takiej kategorii JA go 'rozpatruje'

czarodziej.gif

Napisany przez: kubik 03.05.2004 21:23

Potti =>
ad. 1: No jak widac wystarczyłe JEDEN błąd a życie Pottera stało sie mniej "miłe". a tak BTW: zawsze mnie zastanawiało dlaczego stary białas nie zamknał Potterów i Longbottonów w Hogwarcie?
ad. 2: Powtórki będa wprawdzie ksiązki aa ze sobą połączone ;>
Holly =>
ad. 1: Poszukaj na forum jakie rzeczy są gorsze od smierci... kiedys dawałem je tu...
ad. 2: Kiedyś równierz dawałem rozprawe na temat winy ichniej... XD
-----
A tak BTW weetaycie znowu XDDD

Napisany przez: eNoPe 03.05.2004 21:23

Mi sie wydaje ze i tak Dumbledore ma do powiedzenia jeszcze wiele Harry'emu. Jeszcze napewno jakas tajemnica jest ukryta przed Harrym, bo w przyszlych tomach (a ma ich byc jeszcze 2 lub 3) nie byloby co pisac...

Napisany przez: Syriusz_Black 03.05.2004 22:07

Co może być straszniejsze od samej śmierci??
Bezsensowne życie chocby, bo nie ma po co i dla kogo...
Albo wieczne potępienie,
zy choćby wyssanie duszy (jeśli mówimy o HP) przez dementora...

Napisany przez: eNoPe 03.05.2004 22:21

QUOTE (Syriusz_Black @ 03.05.2004 21:07)
Co może być straszniejsze od samej śmierci??
Bezsensowne życie chocby, bo nie ma po co i dla kogo...
Albo wieczne potępienie,
zy choćby wyssanie duszy (jeśli mówimy o HP) przez dementora...

Nie wiem poco zchodzic z tematu... Temat dotyczy Dumbla a nie smierci...w sumie jest oddzielny temat o smierci Dumbledorea...

Napisany przez: HarrOla 04.05.2004 17:53

a według mnie nie mówienie Harry'emu prawdy nie było błędem, no bo przecież, harry potter- kolo z szajbem na punkcie ratowania życia jakby wiedział o tym wcześniej to wszędzie widziałby voldemorta, chopak by zwariował

Napisany przez: Daga 04.05.2004 21:32

QUOTE
a według mnie nie mówienie Harry'emu prawdy nie było błędem, no bo przecież, harry potter- kolo z szajbem na punkcie ratowania życia jakby wiedział o tym wcześniej to wszędzie widziałby voldemorta, chopak by zwariował


wow... no wiesz tym to mnie zgasiłaś! Wiesz ja całkiem nie rozumiem takiego sposobu myślenia! JA wcale tak nie myślę choć nie mówię że nie przyszłoby mi to do głowy bo Potter już jest ździebełko szajbnięty i można się po nim wieeele spodziewać. No ale zamiast gdybać czy to dobrze że nie powiedxział czy źle (ja myślę że źle wink.gif ) powinniśmy spojrzeć na to od innej strony - on MUSIAŁ się pomylić i choć błędem było nie poinformowanie Harry'ego o tej całej sytuacji to bez tego nie byłoby porządnej książki!!! I trzeba o tym pamiętać - TO TYLKO KSIĄŻKA!
Chociaż inna niż wszystkie i warto rozważać nad niektórymi wątkami ale poprostu trzeba znać granicę rzeczywistości i ksiązki. blink.gif

Napisany przez: Madame Rosmerta 05.05.2004 08:31

Moim zdaniem ta cała pomyłka Dumbledora ( o ile można to tak nazwać) nie miała bynajmniej na celu ukazania czytelnikom słabości tegoż, ale raczej miała pokazać, że jakby nie było jest on tylko człowiekiem, a więc ma prawo się mylić, jak każdy inny bohater naszej kochanej książki.
Nie sądzę, aby miało zapowiadać jakieś następne kłopoty tongue.gif

Napisany przez: matematyka 05.05.2004 13:27

QUOTE (kubik @ 03.05.2004 20:23)
. a tak BTW: zawsze mnie zastanawiało dlaczego stary białas nie zamknał Potterów i Longbottonów w Hogwarcie?

wg mnie nie dałoby by się zebrać wszystkich przyjaciół i znajomych i czekac do sądnego dnia biggrin.gif?
___________
akcja prawie kazdego tomu opiera się na tym, że Dumbledore czegoś nie przewidział i czemus nie zapobiegł , wiec biedny Harry był narazony na niebezpieczeństwo .... (2- nie rozwiązał problemu z bazyliszkiem, 4-nie zwrócił wystarczającej uwagi na wiadomy puchar, 5-zataił kilka rzeczy przed Harrym..)

Napisany przez: anagda 05.05.2004 15:09

QUOTE (matematyka @ 05.05.2004 13:27)
QUOTE (kubik @ 03.05.2004 20:23)
. a tak BTW: zawsze mnie zastanawiało dlaczego stary białas nie zamknał Potterów i Longbottonów w Hogwarcie?

wg mnie nie dałoby by się zebrać wszystkich przyjaciół i znajomych i czekac do sądnego dnia biggrin.gif?
___________
akcja prawie kazdego tomu opiera się na tym, że Dumbledore czegoś nie przewidział i czemus nie zapobiegł , wiec biedny Harry był narazony na niebezpieczeństwo .... (2- nie rozwiązał problemu z bazyliszkiem, 4-nie zwrócił wystarczającej uwagi na wiadomy puchar, 5-zataił kilka rzeczy przed Harrym..)

nom. ale za każdym razem pojawiała sie w najniebezpieczniejszym momęcie i wszystkich ratował z orpesji...

Napisany przez: eNoPe 05.05.2004 19:02

Do tej opresji wcale nie musialo dojsc... Ale co to by byla za ksiazka? wink.gif

Napisany przez: Holly 06.05.2004 10:17

hubik -->
1. nie buszuje tak po forum jak Ty smile.gif
2. owszem, pocałunek dementora jest gorszy od smierci i coś tam jeszcze, ale...
w odniesieniu do rzeczywistości to definitywnie smierc jest najbardziej przerazająca.... przynajmniej dla mnie,,,...

mozn to jeszcze rozpatrzeć z innego punktu widzenia:
Syriusz umarł i dla samego S. to nic, no bo poszedł tam dlaej do byc może nastepnego życia, czy coś... ale dla Harry'ego jego BLISKIEGO to straszna tragedia, bo HARRY już NIGDY W SWOIM ŻYCIU (najprawdopodobniej) NIE SPOTKA SYRIUSZA. żeby go spotkać musiał by opuścić ziemie...hermione rona i...dac satysfakcje Voldowi.... a to juz by było bez sensu......

okay kończe bo zrobiłam mała dygresje
, srrry for that smile.gif

Napisany przez: Daga 06.05.2004 11:47

no ale jeżeli jest rzeczywiście jakieś życie po śmierci (bo tak wynika z tego co mówił Prawie Bezgłowy Nick) to Syriusz także musi cierpieć z powodu własnej śmierci... wiem że to dziwnie brzmi ale tak może być. Syriusz wie jak musi cierpieć Harry, i Syriusz także z pewnością nie chciał umierać, no bo kto by chciAł?
Ale zbaczamy z tematu.
Teraz tak sobie myślę że Dumbledore będzie się starał uczyć na własnych błędach i będzie mówił o wielu rzeczach Harry'emu i dlatego też stwierdzam że powie ZA dużo. I przez to będą duuuuże kłopoty i poważne tego konsekwencje blink.gif

Napisany przez: emm 09.05.2004 09:43

Myślę żę już nie popełni tego błędu, a pozatym myślę że już Harry wie wszystko co miał, i Dumbledore nawet nie będzie miał czego nie mówić Harry'emu. biggrin.gif

Napisany przez: anagda 09.05.2004 09:47

QUOTE (emm @ 09.05.2004 09:43)
Myślę żę już nie popełni tego błędu, a pozatym myślę że już Harry wie wszystko co miał, i Dumbledore nawet nie będzie miał czego nie mówić Harry'emu. biggrin.gif

no wiesz... pewnie w kolejnych częściach wyjdą jakieś nowe "problemy".

Napisany przez: żaba 09.05.2004 11:15

raczej nie zrobi tego ponownie.Przeciez widzial jakie skutki mialo to,ze nie wyjasnial nic Harry'emu.Ale z drugiej strony nie jest wykluczone,ze znow sie pomyli,bo sam mowil,ze stary czlowiek,taki jak on, popelnia bledy...

Ale ja raczej mysle, ze nie bedzie nic nie mowil Harry'emu... smile.gif

Napisany przez: vigga 09.05.2004 11:44

QUOTE
Teraz tak sobie myślę że Dumbledore będzie się starał uczyć na własnych błędach i będzie mówił o wielu rzeczach Harry'emu i dlatego też stwierdzam że powie ZA dużo. I przez to będą duuuuże kłopoty i poważne tego konsekwencje   


w sumie to tez jest bardzo mozliwe. teraz Dumbledor bedzie mowil wszystko i w ten sposob Harry rowniez wpadnie w jakies powazne klopoty... wniosek z tego taki, ze cokolwiek Dumbledor zrobi, bedzie zle...biggrin.gif

Napisany przez: matematyka 09.05.2004 15:08

CZłowiek uczy się na własnych błędach.Po wydarzeniach szerzej opisanych w V tomie DUmbledore na pewno będzie mówił Harry'emu wszystko, co powinien wiedzieć (to dość oczywiste), ale pomyka może być na innej płaszczyźnie -Dumbledore może zaufać komuś, kto go zdradzi, popełnić błąd taktyczny, nienależtcie chronić Harry'ego itp. Niestety nkt nie możę przewidzieć wszystkiego.

Napisany przez: Wróżka14 31.12.2005 16:40

Myślę, zę o WSZYSTKIM mówić Harry'emu nie będzie, bo on nie jest jego spowiednikiem, ale na pewno nie będzie też w szystkiego ukrywał. Błąd na pewno popełni, ale jak moja poprzedniczka/mój poprzednik, błąd może zaistnieć na innym podłorzu.

Napisany przez: Absolution 31.12.2005 19:22

Dumbledore to też człowiek.
A człowiek popełnia błędy,myli się bardzo często i w bardzo wielu kwestiach.

Kolejny temat gdzie nieźle można nabijać posty,rozmyślać i gdybać smile.gif

Napisany przez: Zlomierz 31.12.2005 19:26

ile dumbledore ma dzieci ?

Napisany przez: dominisia888 31.12.2005 20:04

a to tak aprop co??

a co do bledow... kazdy je popelnai i na nich sie uczymy...

Napisany przez: Child 31.12.2005 20:17

QUOTE(Zlomierz @ 31.12.2005 18:26)
ile dumbledore ma dzieci ?
*

a ten znowu się o dzieci pyta... pan w sprawie becikowego?

Napisany przez: Absolution 01.01.2006 09:51

QUOTE(Zlomierz @ 31.12.2005 20:26)
ile dumbledore ma dzieci ?
*



Dumbledore to stara panna biggrin.gif , zresztą kto by z nim chciał mieć dzieci ? biggrin.gif

Napisany przez: Dorcas Ann Potter 01.01.2006 11:12

Może jakaś stara panna?
A zresztą to do niego nie pasuje ;P

Napisany przez: Shinigami 01.01.2006 13:29

QUOTE("Zlomierz")
ile dumbledore ma dzieci ?

Kto wie ?

A może okaże się że miał córkę/wnuczkę którą była xxx:P częściowo tłumaczyłoby to zaufanie jakim obdarzył wnuka/prawnuka :P

Napisany przez: dominisia888 01.01.2006 13:48

nie dzieci to on raczej nie ma tak jak ktos juz wyzej wspomnial to nie pasuje do niego... on sam jest takim duzym dzieckiem biggrin.gif i wlasnie za to go lubie

Napisany przez: Zeti 02.01.2006 14:23

chyba żaden nauczyciel w hogwarcie nie ma dzieci

Napisany przez: HUNCWOTKA 02.01.2006 16:17

W Hogwarcie raczej nikt nie ma założonej rodziny.Naucznanie musi być zobowiązującym zajęciem,nie ma czasu nawet na miłość:].Jak w zakonie.

Napisany przez: Absolution 02.01.2006 16:29

QUOTE(HUNCWOTKA @ 02.01.2006 17:17)
nie ma czasu nawet na miłość:]
*



Na miłość zawsze jest czas tongue.gif
A może Dumbledore adoptował sobie jakiegoś mugola/mugolkę ?tongue.gif
I może dlatego tak bardzo lubi zwykłych, nie magicznych ludzi ?
I jak kupuje sobie dropsy ?


laugh.gif

Tylko Rowling prawdę Ci powie tongue.gif

Napisany przez: Ahmed 02.01.2006 16:51

QUOTE
W Hogwarcie raczej nikt nie ma założonej rodziny


offtopując:

A few of the Hogwarts professors have spouses, but the information is restricted – we’ll find out why!
[BBC Red Nose Day chat, 2001]


Niewielu nauczycieli Hogwartu ma małżonków, ale ta informacja jest tajna - dowiemy się dlaczego.


Napisany przez: Thunder_Master 02.01.2006 19:56

QUOTE(Zlomierz @ 31.12.2005 19:26)
ile dumbledore ma dzieci ?
*



Chyba ktoś tutaj zaśmieca forum... tongue.gif I co cię tak pcha do tych dzieci?!

QUOTE(Ahmed @ 02.01.2006 16:51)
QUOTE
W Hogwarcie raczej nikt nie ma założonej rodziny


offtopując:

A few of the Hogwarts professors have spouses, but the information is restricted – we’ll find out why!
[BBC Red Nose Day chat, 2001]


Niewielu nauczycieli Hogwartu ma małżonków, ale ta informacja jest tajna - dowiemy się dlaczego.
*


http://forum.freeware.info.pl/gry/chivalry.html
No, może akurat dzieci nie mają, ale jednak rodzinę założoną mieć mogą.
A być może dowiemy sie o tym coś więcej w ostatnim tomie/tomach?
No, w końcu"Niewielu"- czyli jednak ktoś z nauczycieli ma rodzinę. Pewnie dowiemy się, kto, i dlaczego akurat tylko niewielu - (co sugeruje ta informacja) - może małżonkowie spotykają się tylko w wakacje? biggrin.gif

Napisany przez: Absolution 02.01.2006 21:13

Z Dumbledore'a zeszliśmy do tematu małżonków i dzieci tongue.gif nieźle biggrin.gif

a może Dumbledore to wdowiec ? Chajtnął się z jakąś mugolką, ale jak nam wiadomo( albo i nie) czarodzieje żyją dłużej( Dumbledore ma ponad 150lat).
Dzieci nie miał (albo miał, tyle że nie chce ich ujawnić albo pomarły mu tongue.gif).Albo może żona była bezpłodna. Albo poprostu nie chciała się bawić z nim w łóżku i tyle dementi.gif .


Albo nie miał poprostu żony, albo woli facetów no... huh.gif

Dobra koniec! Amen !

P.S. Wiem, jestem mądra inaczej tongue.gif


zamykam // estiej

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)