Swobodny ciąg myśli i słów, złożonych w mniej lub bardziej sensowną całość, zainspirowany dość osobliwą twórczością Meshuggah. Plus małe zabawy interpunkcją. A w zasadzie jej brakiem. Doprawione zamysłem sklecenia czegoś - o, święty Banałwercie! wybacz mnie grzesznemu! - o miłości. Ale gdzieś zgubiłem wątek. Chyba.
o Child
no no
ale lobotomia to mnie przeraża
matko.
TY PISZESZ
<szok>
Ło w morde. To jest rodzaj poezji za jaką nie przepadam, ale robisz ją sprawnie i nieźle. Więc w sumie patrząc obiektywnie podoba mi się.
longbottomia.
podooooba mi się. naprawdę. rzadko coś mnie zadowala. Szczególnie motyw "osiągnąłem stan" powtarzający się w co drugiej zwrotce. Przykuwające uwagę, chociaż niektóre wersy jakby na siłę oryginalne. Ale jak coś jest świetne, to nieważne jakieś tam małe (bardzo) minusy (zresztą tylko w mojej interpretacji to są minusy, dla kogoś np. lobotomia może być zaletą tego wiersza )
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)