Jednak chyba powinnam Was przeprosić. Przepraszam. Zarzekałam się, ze nie wrócę. Nie znam do konca siebie samej. Nie wiem na co mnie stać, jak długo umiem wytrwać w postanowieniu... chyba niedługo. Napisałam wiersz. Tak... a przyzekałam, że nie napisze...a jednak...czytajcie... rewelacja to nie jest...
Stałam tam niewzruszona
Widokiem nędzy
To co kiedyś było
Stanęło przed oczami
Krzyczało swoją bielą...
Przypomniałam sobie rękę
W smutny dzień trzymającą
Moją twarz ginącą w rozpaczy
Ocierającą mokre policzki...
Przypomniałam sobie usta
Szeptające o cichej muzyce
Wśród kwiatów...
Mówisz, że kochasz?
Czy to ma być parodia miłości?
Patrzę w Twoje oczy...
Jednak to prawda
To dzięki Tobie mogłam
Być dumna z tego, że
Urodziłam się i nie zniknę łam
Wraz z wiatrem w burzliwą noc
Teraz patrząc na to co odgrywa
Się na niewidzialnym ekranie
Powoli rozrywa mi się dusza
A ja żyłam nadzieją...
Ale nic nie obiecywałeś
Odstraszona śmiałością chwili
Chciałam odejść...
Ale jednak mnie dostrzegłeś
Mówiłeś słowami bezgłośnymi
„to nie miało znaczenia”
Powiedziałam tylko dwa słowa
Na śmierć tamtego początku
„To koniec”
Nie zrozumiałeś.
Ja nie umiem wybaczać..
Zapomniałeś?
Piękne
... Zawsze piszesz wiersze wypełnione emocjami, pełne napięcia... Ponadto
ten utwór podoba mi się dlatego, że czuję się jakbyś pisała o mnie
"Ja nie umiem
wybaczać
Zapomniałeś?"
Czytając twoje wiersze czuję, że cię
rozumiem, a to jest szalenie ważne.
P.S. A spróbowałabyś nie
wrócić!!!!
Dziękuje Ci bardzo za te słowa. Nie
spodziewałam się..
A jednak... mi sie cos nie podoba w tym wierszu.
Ale i tak dziekuje... ;*
hmm...
wiesz, jesli Ci sie cos nie
podoba w swoim wierszu, to zrob tak zeby sie podobalo ==
Moze wiersz jest za dlugi?
Wiesz, mnie
uderzyly Twoje metafory...
Staraj sie unikac sformulowan typu:
'piekny jak kwiat' 'kochac jak amor'
Oczywiscie
wyolbrzymilam...
nie uzywasz az takich prostych metafor, ale mysle ze
warto sie zastanowic nad czyms innego typu...
Jesli chodzi o temat
wiersza to jest naprawde bardzo ciekawy... nie mam zastrzezen...
Jak
cos jeszcze naskrobiesz, to zamiesc... Co Ci szkodzi... ^__^
Chetnie
przeczytam...
Gratuluje i pozdrawiam
Może to jeszcze nie to, na co czekam
znając nieco Twoje wiersze... ale robi wrażenie =) coraz lepiej sobie
radzisz ze słowami... i wzruszasz^^ =)
Co do uwag to jak dla mnie
wiersz jest taki... bardzo poukładany, jakby to była proza... myślę, że
powinnaś się nim jeszcze pobawić, dopieścić go, a na pewno będzie świetny
=)
Brawo =**
Tia...
Wzruszające jak telenowela
brazylijska=P
Żartowałam=P
No, nieźle, Marciu, nieźle. W porównaniu do
Twoich wcześniejszych wierszy (nie wszystkich oczywiście) to jest świetnie.
Oby tak dalej=)
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)