Ech.... nie wyszło tak jak miało,
ponieważ nie wyświetla sie pomnożona ilość spacji :/ wyobraźcie sobie, że
tych kreseczek nie ma :/ że to są jakby dwa osobne wiersze
Wokół
zielono już------------------------------Minęło trochę czasu
Słońce
wstaje szybciej------------------------Nie liczyłem
W ogrodach mnóstwo
róż---------------------Lecz widzę już wiosnę z tarasu
Takie cudowne---------------------------------Nie ma cię ze mną na
nim
Cóż za piękna pora roku----------------------I dziwne jest to
To
nieprawdopodobne------------------------Że ta samotność wcale już mnie nie
rani
Że przepaść między nami---------------------Zbyt dużo się
zmieniło
Ciemność w tej zieleni-------------------------Stajesz mi się
obca
Wypełnionej kwiatami--------------------------Czuję że skończyło się
to co było
Niepotrzebnie-----------------------------------Byłaś mi
jedyną
Mówiłeś, że mnie kochasz---------------------Kochałem cię
mocno
To brednie---------------------------------------I nie wiem co jest
przyczyną
Wiedziałam od razu----------------------------Tego że
wygasła miłość
A jednak ciężko mi, gdy widzę----------------Tego ze
oddalam się od ciebie
Twe serce podobne do głazu------------------Że
umiera to co kiedyś żyło
Patrzeć na
ciebie-------------------------------Lecz kiedy patrzę na ciebie
I
wiedzieć że nie jesteś mój------------------To ciężko mi uwierzyć
Że nie
będziesz przy mnie w potrzebie------Że nie należymy już do siebie
Że
dotknąć cię nie mogę----------------------Że żyjesz gdzieś obok mnie
To
męka uwierz mi----------------------------Jakbym już nie istniał
Ale taką
los przypisał mi drogę---------------Choć tak naprawdę tego właśnie chcę
E tam, ja będę czytać po swojemu. Jak się
czyta linijka po linijce dwa wiersze na raz, brzmi ciekawiej.
Też czytałam sposobem Cat i mi się spodobało. Momentami - chaos, ale ogólne wrażenie pozytywne... Kojarzy mi sie z pewnym wierszem Szymborskiej. Ładnie, ładnie.
QUOTE (Amanda @ 20.06.2004 22:15) |
motyw
kobiety-mężczyzny i braku porozumienia miedzy nimi podzielony na dwa dialogi
podjela juz Wislawa Szymborska w "Na Wiezy Babel" look
-> - Która godzina? - Tak, jestem szczęśliwa, i brak mi tylko dzwoneczka u szyi, który by brzęczał nad tobą, gdy śpisz. -Więc nie słyszałaś burzy? Murem targnął wiatr, wieża ziewnęła jak lew, wielką bramą na skrzypiących zawiasach. - Jak to zapomniałeś? Miałam na sobie zwykła szarą suknie spinaną na ramieniu. - I natychmiast potem niebo pękło w stubłysku. - Jakże mogłam wejść, przecież nie byłeś sam. - Ujrzałem nagle kolory sprzed istnienia wzroku. - Szkoda, że nie możesz mi przyrzec. - Masz słuszność, widocznie to był sen. - Dlaczego kłamiesz, dlazcego mówisz do mnie jej imieniem, kochasz ją jeszcze? - O tak chciałbym, żebyś została ze mną. - Nie mam żalu, powinnam była domyśliż się tego. - Wciąż myślisz o nim? - Ależ ja nie płaczę. - I to już wszystko? - Nikogo jak ciebie. - Przynajmniej jesteś szczera. - Badź spokojny, wyjadę z tego miasta. - Bądź spokojna, odejdę stąd. - Masz takie piękne ręce. - To stare dzieje, ostrze przeszło nie naruszając kości. - Nie ma za co, mój drogi, nie ma za co. - Nie wiem i nie chce wiedzieć, która to godzina. |
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)