Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczy� temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Poezja _ Zab�jstwo

Napisany przez: Sihaja 25.06.2004 19:54

No i znowu ja... :/

Zab�jstwo p�cznieje w nas na si��
po kolei zabijamy siebie
kawa�ek po kawa�ku
z jubilersk� dok�adno�ci�
odbieraj�c sobie dech.
Najpierw niszczymy
marzenia wiruj�ce
na zbyt dalekie r�ki wyci�gni�cie
Potem wra�liwo��,
rzeczy ma�ych g�askanie,
rozp�dzone pochodnie zimnych ust.
Zabi� trzeba jeszcze �al
zapomnie� o tym kim si�
nie-by�o, wypi� goryczy czar�
o smaku miodu.
Wierzy�, tak mocno wierzy�,
�e jest si� zwyk�ym cz�owiekiem,
�apa� powietrze w ramiona
i m�wi�, �e to mi�o��.
Na koniec postawi� na twarzy pos�g
na obraz i podobie�stwo szcz�cia

Napisany przez: dj_klusek 25.06.2004 20:27

Ju� wiem od kogo jeszcze b�d� si� uczy� pisa� wiersze (uznaj to za komplement)

Napisany przez: Mellisa 25.06.2004 21:06

Sihu� moja droga...
poczatek mi si� nie podoba...
chocia� pomys� naprawd� niez�y, troch� nie umia�a� go ogarn��...
takie mam wra�enie, nie do ko�ca by�a� pewna tego wiersza...
potem si� rozkr�ci�a�...
wesz�a� w ten wiersz ca�ym swoim sercem i jestem bardzo szczesliwa, ze uda�o mi sie to po raz kolejny poczu�...

Niemniej, czyta�am lepsze Twoje dzie�a i jestem pewna �e jeszcze mnie pozytywnie zaskoczysz...
nie raz...

=*

Napisany przez: Mara 26.06.2004 09:21

Mi wlasnie sie poczatek nie podoba. Im dalej tym lepiej ))
Delikatnie, a zarazem z przekonaniem.
Ale mam nadzieje, ze tak nie myslisz.

Co dalej do wiersza.
Uczuciowy to na pewno.
Chociaz wydaje mi sie, �e jeszcze to nie ta sama Ty i na wiecej Cie sta�.
Cho�...pokazujesz juz swoje mozliwosc to jeszcze nie do konca :*

Pozdrawiam :*

Napisany przez: muszka Me 26.06.2004 09:46

Hmm... Sihaja...

Przede wszystkim, czytaj�c to mia�am wra�enie, �e to si� nadaje bardziej na jak�� notk� filozoficzno-refleksyjn�, ni� na wiersz. Wida� tu ci�g logiczny, jakby takie nienaturalne podzielenie na wersy (gdzie a� chcia�oby si� po��czy� to wszystko w jedn�, zbit� ca�o��). To takie nienaturalne u Ciebie, zazwyczaj piszesz inaczej (wiem, wiem, �e ludzie si� zmieniaj�, rozwijaj�, itd. ale ja nie lubi� zmian tego typu=D). Ponatdo to taka wyliczanka troch�, miejscami ma si� wra�enie, �e si� wie, co b�dzie p�niej. To tyle je�li chodzi o form� -- przechodzimy do tre�ci.

M�dre. M�dre, jak wszystko, co napiszesz. Ko�c�wka mnie urzek�a, a ponadto jeszcze "na zbyt dalekie r�ki wyci�gni�cie", "rzeczy ma�ych g�askanie" i "rozp�dzone pochodnie zimnych ust". Naprawd� mistrzowskie wersy. Szkoda tylko, �e ca�o�� jest taka niesforna... nie-wierszowata... Ale wiesz co? Ja tu widz� co� dobrego i -- cho� wiem, �e nic na si�� -- teraz Ci� zaganiam do wzi�cia papieru, o��wka i pobabraniu si� w nim, bo s�dz�, �e jeste� w stanie dopie�ci� go do idealno�ci. Ot co.