1 part. no może nie part.
Wyjście na
balkon całe było zarzygane. Zresztą jak i cały balkon. Zafascynowane dzieci
z mieszkania sąsiadki jeszcze grzebały badylem w bełcie kogoś z moich
znajomych. W butach na nogach, wszedłem na balkon i wyciągnąłem sobie piwo.
Hmm było to bardzo dobre na uleczenie mega kaca. Zresztą teraz będę miał
kilka okazji na kurowanie. Szukając wzrokiem jakiegoś przechodnia,
dostrzegłem tylko starszą kobietę z psem. Polałem jej trochę po głowie, a
niech się zabawi. Starzy to mają przejebane. Ja zapewne pożyję jeszcze ze
trzydzieści kilka lat i kipnę. A co będę miał robić? Perspektywy- żadnych.
Przynajmniej w tym momencie. No tak w sumie, to od starego pewnie jakąś
robotę sobie załatwię. Na chuj mi cokolwiek innego? Po wysączeniu piwka,
poszedłem do kibla sprawdzić stan Anetki. No jak się domyślałem, Anetka była
wymacana już przez każdego w miarę pijanego. Inaczej chybaby jej nikt nie
tknął. Choć ponoć byli i tacy, ale to musieli być cholerni desperaci. Ona
jest dziwką. Co tu dużo mówić. Sprzedała się Rudemu. Chociaż on zawsze
pierdoli głupoty. Jednak tak czy inaczej była obmacana przez pół osiedla. A
jej ojciec myśli, że jest wzorową dziewczynką, uczennicą. Chodzi na
wszystkie zajęcia pozaszkolne. No, ale raczej nie wie o tych wszystkich
klubach, pubach. Ona teraz leżała zarzygana w mojej wannie, pod kolesiem z,
którym tu przybyła. On ma ponoć dwadzieścia klika lat. Pewnie już mu dała
dupy. Ale ja to bym raczej od takiej nie chciał, jednak jakiś poziom muszę
mieć. Koleś w wannie się ruszył, jakby miał zamiar wstać, jednak wciąż nie
podnosił powiek. Po kilku minutach szamotania się w rzygowinach i
'Anetce', stanął. Wszystko byłoby ok gdyby nie ręka dziewczyny pod
jego nogą. Zajęczenie nie było donośne, jednak Franek leżący pod umywalką,
przebudził się. Ten chłop to ma łeb. Ale jak już się napierdoli, to go tak
nosi i włącza mu się cholerna korba. To bywa niebezpieczne dla otoczenia,
czego przykładem jest rozbita butelka na głowie Żona. Można się do tego
przyzwyczaić. Franek powoli podnosił się, jednak oczywiście musiał zajebać
się głową o umywalkę. Też jęknął, chociaż jego jęk przypominał raczej ciche
'kurwa'. Wstał i chwiejnym krokiem podszedł do wanny.
i się powtórzyłeś parę razy. w pierwszym i
drugim zdaniu wyraz ''cały'', gdzieś w drugiej połowie wyraz
''wszystkie''. może gdzieś jeszcze, ale nie rzuciło mi się w
oczy.
ale poza powyższym i uwagami Morni- podoba mi się. mam nadzieję, że
nie skończy się na chwilowym przypływie weny (w końcu ja jak miałam ochotę
tak mam, a nic nie piszę ;P).
Co to ma być ? Kompletnie tego nie rozumiem
to jest obrzydliwe, obleśne i bez sensu. Zwłaszcza zraziły mnie te
przekleństwa, za dużo ich. Chyba nie znasz normalnych słów skoro posługujesz
się takimi. Może chodziło ci , żeby to mocniej oddać. Jak to czytalam czułam
się jakbym słuchała pijaków spod burdlów. Ten ff jest rażący i odpychający,
a przynajmniej dla mnie. Żadne to dzieło!
Ehh... niestey ludziom się podoba, zupełnie
nie wiem dlaczego a to oznacza że nie mogę tego wypieprzyć za samo nadużycie
przekleństw. Ale zrobię co się da...
Nawet pomijając ciągłe i
niepotrzebne bluzgi, ten fick nie ma w sobie nic. Ani to śmieszne, ani
ciekawe, ani pouczające. Nie czekam z niecierpliwością na następne party,
mam nadzieję szczerze mówiąc że nigdy nie nastąpią.
Znasz mnie
voldius, wiesz jak ja reaguję. Nie mam nic do ciebie osobiście ale ten fick
jest do niczego. Pozdrawiam.
Mmmm w niczym mnie nie zaciekawił. To
miałabyć jakaś prowokacja, tak?
Szczerze? Nie podoba mi się =//
Zgadzam się z przedmówczynią. Może mi
ktoś powie, co miało z tego wyjść?
QUOTE (matoos @ 11.06.2004 11:42) |
Ehh...
niestey ludziom się podoba, zupełnie nie wiem dlaczego a to oznacza że nie
mogę tego wypieprzyć za samo nadużycie przekleństw. Ale zrobię co się
da... Nawet pomijając ciągłe i niepotrzebne bluzgi, ten fick nie ma w sobie nic. Ani to śmieszne, ani ciekawe, ani pouczające. Nie czekam z niecierpliwością na następne party, mam nadzieję szczerze mówiąc że nigdy nie nastąpią. Znasz mnie voldius, wiesz jak ja reaguję. Nie mam nic do ciebie osobiście ale ten fick jest do niczego. Pozdrawiam. |
Co chcecie, ja sie usmialam XD
No i juz na samym poczatku odnioslam wrazenie (sluszne, ha!), ze
Vold nie opisuje swojego swojego zwyklego, codziennego, poimprezowego
poranka. Jak na razie bardzo sie usmialam, bo to ladny obrazek polskiej
zlotej mlodziezy XD
Tak, a człowiek nie wie, czy ma się
śmiać, czy płakać...
Mnie się nie podoba. Jeśli to miała być jakaś parodia, to
nią w moim odczuciu nie jest. Ja rozumiem wulgaryzmy w opowiadaniach, ale
nie jako co drugie słowo w zdaniu.
Zgadzam się z Matoosem...
A nie od parady to sie nazywalo Sodoma i
Gomora, a nazywa teraz Kwiat Lotosu. Nie wypowiadam sie
'fabularnie', bo jeszcze nie za bardzo jest temat =P Tak, Vold,
wiecej ma tego byc. Bo nijak mi sie ustosunkowac 'fabularnie'.
no cóż parodią to to nie jest. widać nie
znacie całej polskiej młodzieży.
Znamy, znamy. A i tak sie usmialam.
Voldi - całej nie. Wątpię żeby żył ktoś kto
zna całą polską młodzież
A co do znania. Wierz mi, widziałem takie rzeczy że i
ty byś się zdziwił. Praga to nie jest dobra dzielnica dla takiego miłego
człowieka jak ja. Ale nie widzę powodu żeby o tym pisać opowy.
ja też widziałem kilka zadziwiających
rzeczy ;> ale ktoś o tym musi napsiać. a ja jetsem tym kimś ;>
Jakoś tak bez smaku, ani subtelności.
Stosujesz twardy, wulgarny schemat, który ani trochę mi się nie podoba. To
ma dodać pikanterii? Narazie odstrasza, bo nie zwykłam czytać
'zakurwionych' powieści.
No, ale może następna część będzie
lepsza.
Jezu...I nie wiesz o co w tym chodzi?
Szkoda XD Bo jakby to miało jakiś sens może by przeszło...A tak wygląda
jakby pisane dla wyżycia (artystycznego )
jak można oceniać <b>tak</b>
ficka po jednym krótkim parcie. skąd możesz wiedzieć o sensie ?
oh...apropos sensu-> zle zrozumialem
pewna twoja wypowiedz. unizenie przepraszam XD i czekam na kolejne part by
odkryc glebsze przeslanie
ee tam, nie znacie się, dobre jest
opowiadanie. Chodź faktycznie, trzeba mieć schiza żeby to czytać. Voldius
ostrzegaj ludzi jak piszesz takie rzeczy, ok?
pozatym pamiętajcie, że
narazie tutaj ejst narracja pierwszoosobowa, bohater jest narratorem, więc
wcale nie dziwię się, że napisane jest to tak a nie inaczej.
ale
uważaj Voldius, uważaj, nie przecholuj... ( chyba zrobię z tego
powiedzenie...)
QUOTE (Empire @ 14.06.2004 18:01) |
ee tam,
nie znacie się, dobre jest opowiadanie. Chodź faktycznie, trzeba mieć schiza
żeby to czytać. Voldius ostrzegaj ludzi jak piszesz takie rzeczy,
ok? pozatym pamiętajcie, że narazie tutaj ejst narracja pierwszoosobowa, bohater jest narratorem, więc wcale nie dziwię się, że napisane jest to tak a nie inaczej. ale uważaj Voldius, uważaj, nie przecholuj... ( chyba zrobię z tego powiedzenie...) |
ludziom sie nie podoba, he? hm, pewnie nie
czytali przypietego tematu, w ktorym napisane jest wyraznie ze opowiadania
tu zamieszczane moga zawierac bluzgi itp. moze rzeczywiscie przesadzasz,
vold, piszac je w kazdym zdaniu. zwolnij troche, niech to opowiadanie
nabierze treści, a straci na bluzgach, to mu dobrze zrobi. narazie mnie nie
zaciekawiło.
szczerze to ten kick mi sie strassznie niepodoba, sory ale jest naprawd eobrzydliwy, mam nadzieje ze nie mas zmi tego za zle, lae poprostu m isie niepodoba i nie bede dalej czytala
Dziwne jeszcze raz dziwne pogmatwane ale da się przyczytac
heh elegandzkie
1. Napewno lepsze niż Masłowska
2.
Gdyby było troszkę sraranniej napisane to całkiem nieźle by się czytało
3. Dzieło sztuki to to nie jest, ale nie masz takich aspiracji, więc nie
ma się co czepiać
4. Matoos, pisać można o wszystkim. O kacu też. Nie
wazne co, ale jak.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)