a wiec nadchodzi wielkimi krokami nowa pora roku
ja z tej okazji pozostalam w lozku, poimo faktu, ze nawet obudzilam sie o tej 7
jednakze slonce w tak zachecajacy sposob swiecilo przez zaluzje, ze po prostu otworzylam ksiazke i cztalam do teraz w przyjemnym switle poranno - wiosennym
no, a teraz czas na spacer !
(oraz na zakup nowych butow!)
Roznosi mnie roznosi aa! Jaka jestem szczesliwa, oja oja. Jak mozna nie lubic wiosny? ('nie lubie wiosny bo mi slonce w monitor swieci' ??) Mam ochote wskoczyc na rower i jezdzic caly dzien, ogranicza mnie tylko to ze nie mam pumpki a kola strasznie wypompowane.
fakt wiosna. wczoraj byla temperatura okolozerowa, dziś można chodzic bez kurtki i jest ciepło. już mnie na wypad weekendowy na plażę w celu grillowania wyciągają
a mi słoneczna pogoda przeszkadza w nauce;p ale fajnie, bo już bliżej lata=D
Oj tak czuć już wiosnę Dlatego nie marnuje dziś czasu przy laptopie i ide na dłuuuugi spacer. Ja też bym chętniej na rower skoczyła, ale ja także nie mam pompki ^^ Muszę jak najszybciej zakupić, bo znajomi nie mają i nie ma od kogo pożyczyć ^^
Na razie taka pogoda mi odpowiada ale za miesiąc, dwa trawy zaczną pylić a moje oczy zamienią sie w małe, spuchnięte pieczące szparki (alergia) dlatego nie przepadam za wiosną bo utrudnia mi życie
o to mamy coś wspolnego.
ze mną też niestety. Z tym, że ja mam jeszcze uczulenie na pyłki drzew owocowych, lipy, topoli, pomidorów i rumianek.
no ale one pylą w dzień chyba, czy w nocy też? bo jezeli tylko w dzien, to nie powinno byc to dla Ciebie problemem
huh. mają caaaaaałą noc xD
kocham wiosnę. jest tak zielono, tak pięknie ; )) a dzisiaj.. normalnie bomba xD słoneczko grzeje, ptaki śpiewają, ohhh. byleby nie padało ;p
to współczuję wszystkim alergikom, ja na szczescie zostałam oszczedzona ;]
za chwile wychodze na wyklad i zakładam wiosenne buty, ha! i w ogole dzis jestem wiosenna, czytałam ksiązke na balkonie w słoncu i bylo bosko
ha nareszcie wiosna !
ale boosko, no .
energia mnie rozpiera.
i jest tak gorąco, że już dzisiaj w krótkim rękawku mogłam sobie chodzić na dworze XD
wiosna jest cudowna ! tak zielono ah, ah .
tylko szkoda, że nie da się uczyć jak słońce grzeje !
ja tam nigdy się nie uczyłam, więc nie żałuję xD
eh, chciałabym móc tak powiedzieć XD
no co ty, ja w trzeciej gimnazjum to wogole sie nie uczyłąm, i poszłam do liceum mając średnią 4,15
to ja nie wiem co ty miałaś za szkołę ;p
ale ok to temat o wspaniałej wiośnie, a nie !
no to trzeba się na jakiś spacer zaraz wybrać
no ja idę własnie. na imprezę xD
uh. przydałaby się jakaś impreza. cóż. zostaje muzyka ^^
eej, dziś tak się zielono zrobiło, wszyscy jacyś tacy... weselsi? xD
kiedyś byłam uczulona na pomidory. teraz mi przeszło. ale wiem jak to jest mieć krosty na ciele i co rusz kichać. współczuję.
No. Wreszcie.
Ahahahaha srednia w gimnazjum 4,15?? xDDDD Bez robienia to sie ma 5,0 xD
a nawet więcej xP
Wiosna zmusiła mnie do opuszczenia dzisiejszych ćwiczeń i wykładów...
...no nie dało się zostać zwyczajnie.
Przecież nie mogę sprzeciwiać się naturze
a ja nie byłam w gimnazjum i nigdy nie miałam sredniej ponad 5,0
w podstawówce dostawałam pały z muzyki bo nie chcialam sie uczyc kretynskich piosenek w stylu 'cebula staniała' oraz z matematyki bo byłam matematycznym głąbem, co pozostało mi do dziś. takze z plastyki pani mi nie dawała wyzej niz 4, bo rysowałam węglem i ołówkiem, a nie kredkami jak reszta dzieci.
a zeby nawiazac do tematu, to raz obnizono mi zachowanie, poniewaz w pierwszy dzien wiosny przyszłam do szkoły owinięta w papier toaletowy, a na nogach mialam dwa rozne buty.
coz za ignorancja dzieciecego artyzmu! jestem zdruzgotana.
Lilith, milo mi slyszec ze nie jestem jedynym gląbem matematycznym na tym forum ^^ Co niektorzy moze to przeczytają=P
Jea... Wiosna... Może w końcu będę mogła założyć moje super-full-extra-wypas zielone sandałki na obcasie które bardzo mądrze kupiłam pod koniec sierpnia i miałam je na nogach słownie dwa razy...
No co... Przecena była
Ach wiosna, wszystko z ziemi wyłazi, ptaszki świergolą, itp. Ogólnie extra, tylko ja zamiast szlajać się po drogach muszę uczyć się jakiegoś wiersz zadanego Bóg wie kiedy właśnie na jutro. Koszmar
Z matmy geniuszem nigdy nie byłem, co prawda ostatnio mam nawet pięć z testu, ale ogólnie to zawsze na matmie nudze się na całego nic nie notując Więc wszystkie matematyczki uważają mnie za zdolnego lenia któremu nic się nie chec
o nieeeeee
wiosna wiosna. lody kupiłem w lidlu i co tej. boli mnie gardło.
Klasyczny przykład jak to piękna pogoda zwodzi człowieka i powoduje utratę zdrowia.
W szkolnym sklepiku już wnoszą nową lodówkę, może za tydzień będą jabłkowe lody
zwodzi, oj zwodzi .
bo mi to łażenie w krótkim rękawku na dobre nie wyszło.
ale nieważne jutro trza sobie kupic jakiegos lodzisza XDD
a przepraszam, czemu temat zmienił miejsce?
żeby nie było nabijania (?)
Nie jest logiczne to co piszesz, moja droga. Nabijanie będzie teraz, bo od tego jest bzium. Ale czy ten temat bardziej bziumowy niż analogiczny o zimie to śmiem wątpić.
chodzi o to że tu rozmawia się o różnych rzeczach i żeby nie było bezsensownego nabijania na licznik użytkowników.
co za różnica czy tu czy tam, wieje mi właśnie przez okno ciepły wiatr i idę mu na spotkanie, tylko postanowiłam się z Wami podzielić moim wiosennym optymizmem =))
przez ostatnie dwa dni jest mi tak dobrze, że jedyny sens jaki widzę w zimie to, że potem bardziej podoba mi się wiosna.
=D
wy tu gadu-gadu o jakimś słońcu czy coś, a ja wtedy grzecznie na stoku na nartach skręcałam sobie kolana :>. na śniegu, żeby nie było.
No to miałaś paskudne pożegnanie zimy.
własnie cały myk w tym, że cudne, a nie paskudne :>
W każdym razie skutki cudownego zjeżdżania po stoku były paskudne
e tam. już mnie prawie nic boli.
a że wiosna to dobrze, mogę założyć moj nowy bananowy płaszcz :>.
Niby wiosna a za oknem pogoda typowo damsko-męska . Już od 2 tygodni jakieś przeziębienia sie za mną kręcą . Czekam kiedy wreszcie będzie przez kilka dni ponad 15C [=
Ach.. wiosna... Cały jej urok psuje mi tylko te dzisiejszy lodowaty wiatr. Ale dziś,wyjątkowo przepełniona jestem optymizmem... Słońce świeci, ptaki śpiewają... Za chwilę w szkole pojawią sie nowe parki i znów wszyscy oprócz mnie będą szczęśliwi . Cóż życie... Nie pozostaje nic innego jak wyszaleć sie na rowerze i pochłonąć kolejną tabliczkę zbawiennej czekolady
tak, a ja chce na lody !
ale wiosna tak mnie zwiodła, że jestem chora .
Uprzejmie donoszę, iż w Mazewie również było wiosennie.
Co oczywiście oznaczało pół dnia pracy na podwórku: zbieranie gałęzi, udeptywanie bruzd pozostawionych w podłożu przez samochody, grabienie liści, ogólne porządki... Ale i tak było miło. Skowronek śpiewał, słońce grzało, psy biegały tu i tam. Miło.
Ostatnio wracałem ze szkoły bez kurtki, tylko w szaliku. Fajnie było.
Oj czeka mnie teraz praca w ogródku ......... Pierwsze rośliny już się powoli pokazują. Z niecierpliwością czekam na tulipany.
może dlatego nigdy nie było mi specjalnie przykro, że nie mam ogródka?
Niestety Wiosna jest najwięcej pracy .Coś strasznego dla takiego lenia jak ja.
a wczoraj jak w nocy chodziliśmy po Krakowie (czasem się zdarza, że ucieknie ostatni pociąg i trzeba czekac na rodziców ciurlających po nas samochodem) to było cieplutko. .
to Ty sie uczysz w Krakowie?
gdzie?
odnośnie tematu, to słońce świeci, ale jakoś mnie to nie cieszy.
Psa przegoniłem na spacer, no i patrze, a tam kwiatek z ziemi wyłazi. Taki żółty jakiś. A Bruno ziut do niego i w zęby. Ciekawe jak mu smakował.
Słoneczko świeci, aż miło, zyć nie umierać
Nad moimi roślinkami pastwi sie kot.Cały czas miauczy,a do domu przychodzi sie tylko najeść.Egoista!Nawet mojego psa olewa.No cóż ...żyje miłością do kotki sąsiadki
Tak, zwierzęta są nieobliczalne. Rok temu Bruno zniszczył mojej mamie rabatkę z jakimiś kwiatkami, i wywrócił kwietnik, z funkcjami (czy jakoś tak sie to ziele zwie)
moze fuksje?
O tak z pewnością to były fuksje. Nie znam się na kwiatach i dlatego robie takie błędy w nazwach.
u mnie wiosne poznaje się po tym, że młodzi gniewni ziomale znów wychodzą 'w bramy' i nagminnie proszą o papierosa/na piwo/co się gapisz/dają w morde. ach! o i zielono się robi i to niekoniecznie z powodu roślinek.
Niuniek (kot) i Tadzik (pies) nie znają sie na kwiatach ,ale dziwnym trafem zawsze niszczą mi te najładniejsze. Już sie boje o irysy,bo posadziłam je w tym rolu na ulubionym legowisku mojego kota. On mi tego nie wybaczy
Błąd. Zastawiłaś mu drogę, a on będzie walczył o swoje terytorium Koci instynkt
Nie poddam sie tak łatwo! W końcu jestem zodiakalnym lwem .gorzej jak pies stanie po jego stronie .:)Oni Zawsze trzymają sie razem.
Wiosna to moja pasja.
nie cierpie wiosny! ale jej pozytywna strona to bycie preludium do lata
uzasadnij.
oo Ja też wole lato, jakos tak lepiej mi się kojarzy
Lubie lato,bo mam wtedy urodziny i mogę robić co zechce.Latem ma się mniej zmartwień. Wiosna niestety wiąże sie z porządkami i niezliczoną liczbą klasówek.
Wiosna - szkoła
Lato - wakacje
myślę, że więcej nie trzeba aby zrozumieć, że lato ma więcej uroku niż wiosna
Ale jak można je sobie przeciwstawiać? Wiosna to droga do lata, a czekanie na fajne jest zwykle fajniejsze niż samo fajne, ot co.
Katon ma racje.
Np. Czekanie na HP6 było nawet przyjemniejsze od czytania
Ale wiosna sama w sobie, gdyby nie było po niej lata byłaby nudna
nie . w wiośnie fajne jest to, że po tej szarej zimie wszystko się budzi.
i nawet gdyby nie bylo po niej lata nie byłaby nudnaXDD
Wiosna jest po to aby rozkręcić sie przed latem.Dzięki wiośnie budzę się z apatii i powoli wracam do życia.Z pesymistki powoli staję sie optymistką .
Lilith: jeszcze się nie uczę, aczkolwiek niewiele mi brakuje - już od października
w marcu jak w grancu. ale ja zdecydowanie bardziej lubię świeżą trawę, zapach ziemi i słońca jaki tylko w kwietniu i maju potrafi być i nawet deszcz wiosenny lubię.
aaa, myślałam, ze do liceum tu chodzisz.
ja w czasie wiosny przechodzę zawsze spadek formy i w ogole żyć mi sie odniechciewa.
ciągle bym tylko spała.
A ja tradycyjnie jestem zaspany i otępiały w zimie
W podskokach do szkoły sobie podśpiewuję :"s**ją muszki - będzie wiosna, będzie trawka lepiej rosła!"
A świstak przepowiedział długą zimę...jej, naprawdę osobiście myślałam,że ta wiosna nigdy nie nadejdzie,ale jest,jest,tylko że jak na razie szału nie ma.
Jednak ta radosna pora roku kojarzy mi się z optymizmem,więc nie będę biadolić.
Wiosna to taka metamorfoza po przebudzeniu,nowe plany,nowe możliwości,a przynajmniej tak się wtedy gdyba
Już nie mogę się doczekać,kiedy znajdę czas,żeby wybrać się do lasu,rowerem,nad skarpę albo na rolki,cokolwiek na kółkach,tylko proszę zaklinacza deszczu - niech już nie pada!
Także z wiosną...w pełnoletność,hura-hura.
I pierwszy dzień wiosny w szkole i kolejny bajeczny temat na przebranie "łąka i las",tak, lubimy klasowe przypały ... ale nie zapeszam.
spojrzalem na klawiature - literowka odpada XD
wiosna przyszła i zjadła mi mózg
i pomysł na przedszkole.
tak, a mnie zaraz osy zjedzą !
wszystko byłoby pięknie gdyby nie one.
Miało być zaspany pewnie i tak nikt mi nie uwierzy
nie no w sumie to R i P są prawie koło siebie. XDD
łatwo sie pomylić.
w układzie QWERTY oddalone są od siebie o 5 klawiszy.
Jednakże wczoraj o 19:08 miałem nagły atak otępienia, więc nie patrzyłem gdzie P, a gdzie R
rany. umiem liczyć.
Nigdy nie śmiałem w to wątpić
co mnie obchodzi czy umiecie liczyć albo trafiać w literki, albo co tam jeszcze. wolę rozmawiać o wiośnie ;>
bo chyba nic lepszego nie ma, do czego doszłam, kiedy dziś postanowiłam zabrać dresik, towarzystwo i poszłam pobiegać. wszystko dookoła się do mnie śmieje.
no jak na razie to nie ma nic lepszego^^
ale niestety u mnie nastąpił mam nadzieje, że chwilowy zanik wiosny .
zamiast wspaniałego słoneczka, ciemne niebo . za chwilę pewnie spadnie deszcz.
aż nie chce się z domu wychodzić.
e tam od razu zanik wiosny i to taki, żeby nie wychodzić. ja tam dziś przeszłam samą siebie i grałam w piłkę nożną w ramach budzenia się po zimie XD choć biorąc pod uwagę nie tylko mnie, była to jej najbardziej pokaleczona odmiana, ale w przeciwieństwie do innych nielicznych ladies przynajmniej wiedziałam czego nie potrafię zrobić.
choć mimo wszystko nie wiążę swojej przyszłości z niczym związanym z piłką poza kibicowaniem
o. też bym sobie w piłke nożną pograła.
ale u mnie bardziej sa za siatkówką. więc nawet nie licze na tego typu przebudzenie się po zimie.
a szkoda.
A u nas na w-fie jak na złość tylko siłownia!!!!!!!Chce sie wyjść pograć w piłkę ,a tu ćwiczenia na przyrost masy mięśniowej !!!!!!!!Ja nie chce wyglądać jak Pudzian!!!! A dzisiaj na rowerek w końcu sie wyszaleje!!
o, jakiś temat znalazłem.
wybaczam
child - playboy?
ROTFL.
klub milosnikow Mercedesa SLK
http://img45.imageshack.us/img45/9544/5252540808sl7.jpg
conajmniej interesujące.
Oh my God, you've stolen spring! You bastards!
Kill them, kill them immediately! Use their blood to convince Miss Spring that she should come back as soon as its possible!
ACHTUNG! ACHTUNG! SCHNELLER FRUHLING, SCHNELLER!
im just a poor longstone cowboy and a long way to home
czy jak to tam Laki Luki mówił.
wiosny nie ma i wszystko się pie*doli.
wiosna srosna k.... snieg. -_-
na szczęście u mnie nie ma /tfu tfu/!
u mnie pada juz od godziny. bede plakac.
u mnie pięknie !
śnieg z deszczem. nie można sobie wymarzyć niczego lepszego.
Nożesz ku..a. Zimno i pada. I jeszcze stresy, a pan doktor mówi, że nie wolno się stresować.
u mnie nie pada. aczkolwiek padało, wiosna idzie, wiosna! a u was po prostu zatrzymała się w jakimś barze, albo cofnęła po klucze
Hmm w barze jej nie widziałem, więc zostaje ta druga opcja.
Chyba, że zatrzymała się w hotelu
miejmy nadzieję, że nie zatrzymała się na długo !
ja ukradłam. siedzi sobie u mnie na fotelu i pije herbatke i sie z was smieje.
Oddawaj wiosnę! Oddawaj. U mnie pada, mam nadzieje, że nie będzie tak cały dzień, bo
NO I WYKRAKALIŚCIE. u mnie pada też.
akadavedawra
ej. Tolobało.
dzisiejszy dzień w ogóle jest bolesny. ale dobrze mi się przez chwilę udawało, że jest wiosna rano (tylko było tam mało okien i pewnie dlatego się udało)
oj boli. powrót do szkolnej rzeczywistości (w której wszystkim nauczycielom wydaje się, że trzy dni rekolekcji to akurat dość czasu, żeby się wszystkiego na wszystko nauczyć) w taką aurę boli szczególnie.
Ale mi wiosna...śnieg spadł, zimno, mokro a mój kot się marcuje.
pfi. u mnie pada. jest zimno, paskudnie. i siedzę przy przedsiębiorczości. nauczyciele nie mają serca.
uhm, ja też przy przedsiębiorczości. ale to się do "szkoły" bardziej nadaje.
dalej plucha.
Cały dzień padało, niepotrzebnie się z ostatniej lekcji zrywałem. Pierwszy dzień wiosny wyszedł do bani
wspaniały jesteś, że tak potrafisz na wagary chodzić.
Ja kiedyś przez trzy tygodnie dzien w dzień chodziłam na wagary a potem jeszcze poszłam do wychowawczyni i poprosiłam o tydzien ochronny na nadrobienie zaległości
To były czasy.
Wcześniej nie mogłem się urwać, bo były rozgrywki sportowe
u nas teraz 3/4 klasy nie chodzi. zwlaszcza od poniedzialku. wtedy nie bylo osob 16 na 34. wczoraj juz tylko BYLO 16 osob w klasie. wychowa sie wkurza
niech się cieszy ze wogole ktoś chodzi. pamiętam jak dziś ze w 2 klasie liceum w całej szkole na 21marca bylo może 30 osób ;] a mieliśmy 3 roczniki x 10 klas x ~27 osób. znaczy ze słyszenia znam te dane o 30 osobach XD
~ wiosna. a u mnie pada śnieg. serio ;]
u mnie padał całą noc
a teraz wziął odpoczynek.
i plucha jest, no. wiosnaaa
nie bylo łajt krysmes w grudniu, bedzie łajt ister.
ja podziękuje.
nie chcę zasuwać na święconke w kurtce, szaliku i rękawiczkach.
jakoś nie widzi mi się święconka przez zaspy.
nie, postoję.
A ja nie chodzę ze święconką, więc jak dla mnie może być śniegu po pachy. W sumie byłoby śmiesznie.
Raz pamiętam tak było. Do wielkiej soboty był śnieg
to ja mam chyba jakieś dziury w pamięci.
zależy gdzie mieszkasz
wiem.
ale nawet nie przypominam sobie żeby jakieś specjalnie mroźne były te soboty.
zawsze słoneczko
albo deszcz.
już widzę te prognozy. '... w tym roku czekają nas niebywałe święta'
uhahana jak nie wiem.
bło0to, błoto i jeszcze raz błoto.
ale przed chwilą mi zapachniało prawdziwą wiosną i się sztachnąłem = nabrałem powera na caqły tydzień
bloto bloto.. bagno xP przed moim domem mul wciaga wszystko z glosnym 'slurp'.
taaaa. i znowu pada
a juz tak cieszylam sie na wiosne...
rano otwieram okno, a tu słońce pięknie świeci, ciepło.
a teraz deszczyk pięknie pada, błotko.
no po prostu ekstra !
Idę ze szkoły, i nawet asfalt zabłocony. Wszędzie bagno. Wiosna się spóżnia.
ciągle tylko głośne 'chlaśt'.
koszmar. błoto, błoto, błoto. jeszcze na dodatek na ulicy stał koleś i filmował samochody, które go opryskiwały telefonem komórkowym. temu wszystkiemu towarzyszyły głośne 'kur.waaaaaa! i co? boisz się? hę?' uh. kocham ludzi.
szybciej wpadne w depresje przez wasze narzekanie niz przez te pogode.
*bulp bulp*
<chciala cos powiedziec w skutek czego na powierzchni blotnego bajora pojawilo sie kilka powietrznych bumbli>
Łuuuu... Ewa jak wróci, co stanie się dość niedługo, to wpadnie w szał, żeście jej i zimę i wiosnę zamknęli =P
też się zamknie. odzyskamy każdy temat na tym forum.
mam władzeeee, sesesesese
no więc otworzyłam mój kochany temat pogodowy i zamawiam na jutro piękną słoneczną pogodę wiosenną, jako że w planach mam wiosenny spacer.
to zamow i dla mnie, bez wiatru i z duza iloscia slonca.
a mi gotowca z fizyki, tylko porządnego bo nie wiem o co temu panu chodzi i zawsze mam 2.
Avada, to nie w temacie
słońce świeci ;]
to ze swieci, to czysta chemia i fizyka ;p
a u mnie piździ że strach kota wypuścić z domu by go nie zwiało na drzewo...
piździ trochę, jak się czeka na przystanku, ale teraz mi jakiś trelik treli za oknem ach ach. a u sąsiadki w ogródku kwitną przebiśniegi i krokusy - wiosna
Słońce świeci jak opętane, ale jest też trochę chłodno =P przebiśniegów, które zostały zauważone przez moją koleżankę "Patrz! Konwalie!" jest od groma =) a ptaszki coraz częściej witają od rana
A u mnie rosną stokrotki!! Takie małe co prawda, ale już są... I słońce świeci. I jest cudownie XD
no. cudownie. zwlaszcza w lozku pod kocem, z toną chusteczek.
smark.
a u mnie piździ.
U mnie też pizga, ale stram sie po prostu to jakoś hm... 'pomijać' ? I dostrzegać tylko te lepsze strony.
No a kwiatki ( w porównaniu do cholernie zimnego wiatru znad morza) takie są!
ale słońca tu jest
mnóstwo słońca
piękny widok
u mnie teeez
az chce sie zyc;d
wyszłam do sklepu w zielonych balerinach bez rajstop i nie było mi zimno - życ, nie umierac
Wyszłam dzisiaj w letniej kurtce i było mi za ciepło! Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie ten wiatr... Ale i tak żyć się chce, a perspektywa niemieckiego mniej straszna jest
harolciu, ja dzisiaj też, ja też! Ale u mnie aż tak bardzo nie wiało.
ej właśnie no
ja sobie pomykam po parku w płaszczyku, baletkach i cudnie jest i w ogóle, a tu wiatr i nagle 10 stopni mniej.
ale muszę ponarzekać, bo moje cudowne baletki obdarły mi piętę do krwi
oj, niemiło... Ale pocierpisz trochę, rozchodzisz butki i za kilka dni będziesz w nich pomykać bez problemu
A ten wiatr.. niby bryza morska, a zimny jak cholera :/
kurna piździ jak cholera i zimno, a wczoraj (w sumie to dzisiaj nad ranem) wracałam sobie dziarsko w samej koszulce do domu!
no właśnie kurdesz. w czwartek na rynku siedziałyśmy w podkoszulkach i było bosko, dzisiaj nawet szalik to mało na ten wiatr.
ja chce zime. przynajmniej cieplo bylo :f
Dobra, odkopię temat, póki okazja jest.
Bo wiosna przyszła, po roku łoczekiwania!
be happy!
Or not.
ha, sama miałam odkopywać ten temat.
umyłam dziś okna w swoim mieszkaniu, które mam wrazenie nie byly myte od nowości, czyli od mniej więcej czterech lat... zajęło mi to prawie 3 godziny, alę miło mi sie myło w samej piżamie przez którą hulał mi wiosenny wiatr, hej
ja dzisiaj cały dzień krakowski siedziałam przy otwartym balkonie, jak go umyję po świętach, to będę siedzieć na i patrzeć z góry na przechodniów!
Ja wczoraj mialam pecha. Jeden z tych nielicznych dni, w ktorym matka ma zechciała mnie odwiedzic w mieszkaniu, a tu smierdzi zgnilizna z puszki po piwie, co mi sluzy za wazon. Pol dnia wietrzylam.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)