Hej! Takie tematu tez nie ma!
Ja mam Whirlpool AWG!
jaaaa
a ma funkcje pranie tkanin delikatnych bez wirowania?
Moja stara pierze w rzece.
donnerweter co to za wysyp fail-tematów?
Yyyy... sorry, ale nie mogę się już powstrzymać.
Wiem, że miałam się nie kłócić. Wiem, że miałam nie kwestionować tego, co mówią modzi , admini i inni tacy tam.
Ale tu chodzi o to, że... nie potrafię przyglądać się temu tak sobie o, i milczeć. Możecie skasować tego posta [ i pewno tak zrobicie ], spoko, wisi mi to. Chciałabym tylko napisać te dwa słowa, które chodzą mi teraz po głowie.
Zeti napisał temat o komórkach, może nie był on najciekawszy i najpłodniejszy... Ale obok tych innych bzdur o szczurze i screenach pulpitu wcale się zbyt wielce nie wyróżniał. A Wy zrobiliście z niego złośliwą parodię. :/ I jakbyście go nie mogli po prostu skasować... [przecież macie takie uprawnienia, nie podoba się - kasujecie i po sprawie] , ale nie- Wy musieliście zrobić autorowi na złość. :/ A, że nie należy do Waszej 'ekipy' , tym łatwiej Wam to przyszło, tak?
I zaraz pewnie i na mnie polecą oblegi. Mówi się trudno i żyje się dalej. Pozdrawiam.
Grupa Trzymajaca Wladze?
Abstrakcja, z calym szacunkiem, jest roznica miedzy tematem "Pochwal sie swoja komorka" a "Pokaz swoj pulpit". Z tego drugiego mozna zobaczyc czy ktos ma syf, ciekawa tapete, specjalne ikonki.
Temat o szczurze? Na Bziumie. Wybrano imie i juz nikt wiecej tam pisac nie bedzie.
Jest roznica.
Nie wiem co bylo mile, a co nie, ale moj post zdecydowanie zadnych emocjonalnych zabarwien nie mial.
Do sedna. Bziuuuum patrzac na jego geneze zostal stworzony do glupot roznorakich, na poczatku bylo to glownie wychwalanie wspanialych wartosci odzywczych nutelli i korniszonow. Dzis przegladajac to subforum odnosi sie po prostu wrazenie, ze to miejsce na tematy lekkie, typowo offtopowe, gdzies bez specjalnego zaanagazowania mozna wlaczyc ktorakolwiek strone i juz wie sie co tam sie dzieje.
Tak czy inaczej temat Zetiego zostal uznany przez duza grupe osob uznany za zdecydowana przesade i dlatego taki a nie inny odzew w tymze temacie sie pojawil. Szczerze mowiac mialem nadzieje, ze ktos podchwyci fale i rowniez sfotografuje swoja pralke i zamiesci jej zdjecie na forum (kto wie jak dalej potoczylyby sie losy takiego tematu!).
Niemniej jednak nie wiem dlaczego wystepujesz w roli adwokata abstrakcjo, chetnie zobaczylbym jakas konkretna wypowiedz Zetiego, bo tak naprawde to tylko on mogl sie jakkolwiek urazony poczuc.
p.s skoro NIE WAZNE, to po co o tym pisac?
nieważne pisze się razem.
poczekam az wpadnie ktos bardziej dyplomatyczny i moje 'wez nie pierdol i zrozum, ze jestesmy grupa znajomych, ktorzy sila rzeczy i kilkoma latami relacji NIECO odstaja od reszty forum' ujmie w madrzejsze i zgrabniejsze slowa
słowo klucz:
wódka.
Coz, Child.. Mimo wszystko nawet jesli pomiedzy niektorymi z nas wytworzyly sie wieksze niz zwykle zazylosci, to oprocz grupy znajomych jestesmy tez grupa uzytkonikow tego forum, co nikogo nie przekresla juz na samym poczatku. I choc takie wrazenie zdecydowanie na magicznym jest, to chyba nie najlepiej, bo naplyw swiezej krwi jest czyms wrecz pozadanym.. wkrotce przeciez pograzymy sie w marazmie, alkoholizmie, stagnacji, cocosowych tamponach i bialych kroliczkach
.
Zdjęcie pralki? Spoko, moja babcia miała Franię, może jeszcze jest gdzieś w jej mieszkaniu. Może się kiedyś wybiorę i sfotografuję. Telefon komórkowy taki półmetrowej długości też mam. xD Sfotografuję, a potem wystawię na allegro, może jakiś fanatyk kupi, co?;P
Dobra, nie ważne. [To nie ważne, to takie moje nadmiernie używane słowo, taki przecineczek po prostu.]
Wracajac do pierwotnego tematu...
Nie chce mi sie zrzędzić i prowokować do kolejnego buntu magicznej ludności. Masz rację, może niech faktycznie lepiej Zeti sam się wypowie, być może to nie moja sprawa i być może nie powinnam się w nią agnażować. Po prostu nie lubię, jak ludzie traktują się w ten sposób. Jak się nawzajem wyśmiewają.
Powtórze jeszcze raz- temat się nie spodobał, trzeba było skasować i napisać Zetiemu, dlaczego. A nie robić niepotrzebny bałagan i parodię. Kto wie, Zetiego to może śmieszyć, ale komu innemu mogłoby się zrobić przykro.
Edit:
Nie ważne pisze się osobno.
Tymon polej sobie bo madrze gadasz
Jak zobaczylem w kategorii ostatnio zarejestrowany Przemek Z napisany pokemonowatym stylem, pomyslalem sobie 'oz kur... atak szalonych czternastek'.
A tu zonk - konkretny czlowiek. Moze troche za duzo optymizmu w stosunku do ludzi przejawia, ale pozyje to mu sie zmieni ;c
Dazenie do doskonalosci to ciezki orzech do zgryzienia, ale czemu by takiego oto wysilku nie podjac? Tymbardziej jesli wokolo sa ludzie, ktorzy w ten czy inny sposob pomoga.
Nagle znikniecie tematu nie ma zadnej wartosci wychowawczej* i edukacyjnej. Pozatym, helooooł ( ), jestesmy mlodzi, nie trzymaja Nas zadne konwenanse.. A troche smiechu, ironii i sarkazmu jeszcze nikomu na zle nie wyszlo. Zycie tam w tym dziwnym swiecie za drzwiami do klatki schodowej to naprawde czasami niewesola zabawa, wiec czemu nie przygotowywac sie wczesniej?
I dlaczego mielibysmy sobie odmawiac malutkiej przyjemnosci obrocenia czegos w zart? Tak, nawet kosztem Zetiego. Tak uwazam. Bo skoro zostal on uznany w miare obiektywnie za zly temat, niepotrzebny, nieadekwatny do forum.. To warto, zeby Zeti nauczyl sie i nastepnym razem tego nie robil.
Przepraszam, ze przytocze taki dziwny przyklad, mam nadzieje, ze sam zainteresowany nie zdenerwuje sie ( :* ) ale Nasz forumowy Avada tez nie zakladal super tematow kiedys, a robi gnoj** w innych ze glowa boli (gnojmejker!). Raz ktos pisal grzecznie, innym razem nie, raz tlumaczyl, raz ironizowal na temat jego wypowiedzi. Szczerze? Wyrobil sie dzieki temu Avada moim zdaniem.
I teraz tak:
* - wcale nie uwazam, ze mamy jakiekolwiek prawo do wychowywania kogokolwiek, bo sami tak naprawde w duzym stopniu szczyle jestesmy, jednak slowo to pasowalo
** - nie uwazam, ze Zeti robi wioche i gnoj na forum, po prostu taka adekwatna sytuacja do tego o czym piszemy
Po pierwsze primo, temat powstał na TSie a nie na bziumie, więc porównania do tematów o szczurach i pulpitach jest zupełnie nie na miejscu.
Po drugie primo - kiedyś taki temat już był, nawet założony przeze mnie. Dlatego przeniosłam go na bziuma z zamiarem zamknięcia, w czymś zresztą ktoś mnie uprzedził.
Po trzecie primo - abstrakcja, jako głowna poszkodowana forum, musi oczywiście stanąc w obronie równie uciśnionego Zetiego. Ale to przecież to my jesteśmy tymi, co się czepiamy.
Nie no, sorry, ale mnie to śmieszy.
Tak.
jednakowoz, azalisz, aczkolwiek jakby aby.
Nikt nie uzurpuje sobie prawa do matkowania komukolwiek, do kategorycznego mowienia co jest dobre, a co zle, bez zadnego prawa sprzeciwu.
Oczywiscie, ze czasem zdaza sie niektorym osobom takie ciagotki miec, ale mimo wszystko zostaja one zwykle tlumione w zarodku. Jesli nie to napewno aprobaty tlumu nie maja.
Jednak trzeba odroznic wychowaczy ton, moralizatorstwo, matkowanie od dobrych rad, dzielenia sie swoim doswiadczeniem w roznych materiach i na roznych plaszczyznach. Jest tutaj pare starszych osob, jest kilka, ktore przezyly cos z czym niektorzy z Nas sie borykaja.. I naprawde, zdecydowana wiekszosc tych osob to takie, ktorych warto posluchac, nawet jesli czasem nam nie w smak to co pisza.
Napisz. [najwyzej dostaniesz nastepnego bana ]
Abstrakcjo, daj sobie spokój. Wyluzuj trochę. Timmy pisze serio i Twoje zdanie tej prawdziwości nie zmieni.
A w kwestii tematu Zetiego - nie widzisz, że jest trochę śmieszny? Co byś powiedziała na "Nasze samochody", w którym to temacie chwalilibyśmy się brykami? Albo "Nasze markowe ciuchy". Albo "Zarobki naszych rodziców".
Nie twierdzę, że taki był cel tematu Zetiego (ba, nawet w to wątpię), ale trzymajmy jakiś poziom. Jeśli ktoś chce poczytać o cudzych komórkach, naprawdę znajdzie milion innych for. Magiczne musi trzymać jakiś poziom.
Wierzę (może i naiwnie, jak twierdzi Child), że większość młodszych stażem forumowiczów się wyrobi i wyciągnie wnioski z mimochodem udzielanych porad i że kiedyś - jak ja - będziecie się śmiać z własnych wczesnych postów. Szesnaście czy nawet dwadzieścia lat to jeszcze nie koniec życia, wszyscy się zmieniamy
Muru między nami to chyba jednak żadne lata nie przełamią. Eh.
Nie mam w zwyczaju zmieniać się pod wpływem ludzi poznanych na forum. Niestety [albo stety - dżizas, co by ze mnie wyrosło, gdybym zaczęła brać z Was przykład - to tylko taki żart, żadna złośliwość, naprawdę].
proszę Cię tylko o jedno.
nie tłumacz tego co napisałaś wcześniej.
chodzi mi o te nawiasy kwadratowe.
mam wrażenie, że uważasz nas za debili, którym trzeba wszystko jeszcze raz powtórzyć. a tak nie jest.
SERIO.
Hej, abstrakcja, chcialem sie odniesc do tego co napisalas, ale gdy ponownie zajrzalem to post juz wyedytowany.. Tak sie nie robi.
A ja jednak jestem zwolennikiem innej teorii, ale to moze kiedy indziej, w innym temacie o tym porozmawiamy.. W innych okolicznosciach przyrody juz pewnym uzytkownikom opowiadalem dlaczego uwazam, ze ludzie sie zmieniaja pod wplywem forum i czy taki wplyw jest dobry czy zly..
Napisz co mialas wtedy napisac.
Cóż, zażyczyliście sobie mojej wypowiedzi:
Temat poświęcony telefonom komórkowym założyłem w celu porozmawiania o zaletach poszczególnych modeli telefonów, bajerów, jakie mają, aparatów, empetrójek, kart pamięci, itp. Jako sensowny początek takowej dyskusji uznałem opisanie swojego telefonu, bo nie chciałem najpierw opisywać np. SE K550i, który może raz w ręce miałem. Temat nie był przykrywką do pochwalenia się posiadanym telefonem, tylko, początkiem dyskusji o telefonach, podobnie jak np. temat o filmach, książkach czy słowach.
Reakcja na założenie tematu moderatorów: to, że temat się nie spodobał – rozumiem, to, że chcieliście się zabawić, zakładając podobny temat, to też rozumiem, bo śmiech czasami się bardzo przydaje i jest potrzebny w szarym życiu, ale czemu od razu trzy tematy „Nasze…” to nie rozumiem. Jeden z powodzeniem by wystarczył. W sumie można by teraz te cztery tematy w jeden połączyć. Skoro władza uznała temat za przesadę, nie mam nic przeciwko jego zamknięciu.
Ej, i trochę się nam offtop w pralkach zrobił. Kabelek gdzieś mi się podział, więc jakieś pierwsze zdjęcie z neta z moją pralką:
a jak pierze… Calgonu nie trzeba.
Piekna pralencja
No i bez Calgonu!
Ciesze sie Zeti, ze zdrowo do tego podchodzisz. Jesli chodzi o mnogosc tematow.. Ze swojej strony moge tylko powiedziec tyle, ze.. zreszta, i tak to tajemnica poliszynela.. bylismy na zlocie i tam razem ogladalismy ten temat. Powiedzialem, ze jak wroce to zaloze o naszych pralkach.
Wrocilem i juz ubiegl mnie ktos z Naszymi Majtkami, a potem jeszcze nasza stara powstala. Niemniej jednak tylko ja zdjecie umiescilem, ha-ha!
Temat o gadzetach, nowinkach technicznych.. kurcze, jasna sprawa ze taki moze powstac, ale no niestety pierwsze i kazde nastepne wrazenie z przeczytania Twojego tematu bylo takie, ze 'ale mam ladny telefon,pokaz swoj', co jest juz przesada. Kazdy wlepial wyszukane w sieci zdjecie telefonu, pisal model.. Dyskusji nie bylo, czyste "chwalenie".
Timmy dobrze gada, wódki mu dać!
Co do trzech tematów - Zeti, to naprawdę nie była skoordynowana, wymierzona przeciw Tobie akcja. Ot, ktoś napisał jeden, ktoś drugi, ja trzeci... W ramach swego rodzaju zadośćuczynienia usunę ten założony przeze mnie.
Mam propozycję - może by zmienić nazwę tematu Zetiego na coś w stylu "Fura i komóra, czyli nowinki techniczne" i po prostu prowadzić tam dyskusje?
Oj, a czy ja dopatruje się tu jakiejś akcji?
Nazwę tematu można by zmienić, nie wiem, Skóra fura i komóra? Tak, zeby może nie tylko o telefonach był, ale o takich gadżecikach ciekawych.
Po pierwsze primo - abstrakcja, z całym szacunkiem, oddal się pospiesznie od mojego szczura.
Po drugie - jak nie wiesz jak sie pisze 'nieważne' to sie zapytaj polonistki. Albo sprawdź sobie w jakimś nieco bardziej rozbudowanym pod względem kontekstowym źródle niż Word. Żeby skrócić drogę ku Twemu ortograficznemu oświeceniu, przedstawię Ci tu, z dobrego serca, pewien wiarygodny fragment:
Mniej emocjonalnie i bez chwytania sie ortografii - chyba, ze chcesz sie uzerac na plaszczyznie 'nie masz merytorycznych podstaw do dyskusji to czepiasz sie bledow jezykowych' ;)
W takich okolicznosciach przyrody sprawdza sie najlepiej tekst ZoczuS'a ale wtedy uzeralabym sie z oskarzeniem, ze jestem niekulturalny gong ;)
Lola zaczela sie juz do mnie powoli przytulac, wiec mniej emocjonalnie byc nie moze, o!
tekst z kijem? :P
:>
Lilith - komentarze w nawiasach kwadratowych to mój styl pisania, który współgra z moimi myślami i którego nie stosuję od dziś , bo wyrobiłam go sobie dawno przed tym zanim przybyłam na to całe Wasze forum. ;] Ale okej, jeśli Tobie no i oczywiście Świętemu Panu Katoniowi tak to przeszkadza, od dzisiaj zero nawiasów kwadratowych.
Po prostu nie chcę, by ktoś odebrał źle to co chcę przekazać. I nie chodzi bynajmniej o to, że wątpię w Waszą inteligencję. Na przykład ktoś mógłby wyłapać ironię, tam gdzie jej nie ma , albo nie wyłapać jej tam gdzie ona jest. Pisząc nie mamy takiej możliwości, żeby coś zaakcentować. A nie chcę, by mój jeden zamierzony post musiał przerodzić się w 10 całkowicie zbędnych. :/ Ile razy na forach zdarza się, że ktoś kogoś źle zrozumie i niewinna sprzeczka staje się wojną, z resztą całkowicie bezprzyczynową. A ja staram się temu zapobiec tymi , Ciebie może wnerwiającymi kwadratowymi nawiasami, które prawdę mówiąc weszły mi już w nawyk.
Eva - nie mam nic do Twojego szczura. ;P A 'nieważne' faktycznie pisze się razem, sprawdziłam, przeczytałam, dziękuję, zwracam honor.
Twoja pogarda jest zabawna.
[teraz pewnie nastąpi seria nawiasów wyjaśniających, że to nie pogarda, ale cóż z tego, skoro tak to właśnie wygląda, bez względu na to ile tych nawiasów postawisz]
jestem przekonana, że na żywo pokochałabyś nas całym sercem, bo tacy jesteśmy fajni.
peace and love!
wpadnij na wianki!
hehe, bardzo sie z ciebie smialismy na zlocie, abstrakcjo.
O!
Więc jednak marnowaliście czas na tym Waszym cudownym, niezapomnianym zlocie magicznych 'only for elyta' na obrabianie d... abstrakcji?
Normalnie czuje sie zaszczycona, wiesz?
Znaczy fajnie, bo patrz - niby jestem nikim, a jednak się o mnie mówi. Nie ważne, że same negatywne opinie. Ważne, że pamiętacie.
ej, bo zwrócę surówkę jarzynową.
wracajac do tematu. nikt nie ma bardziej oldskulowej i hardkorowej pralki. poł-automat, jak raz nawalił odpływ, to tydzien wietrzylismy smrod xD
Paris!
e... xD
ja się nie gole na łyso.
i... co ona tam jeszcze takiego skandalicznego wyczyniała, bo nie pamiętam?
[nie, śpiewać też nie umiem. i tańczyć chyba też nie. ja przeca nie umiem nawet chodzić w butach na obcasie. nie mam za sobą żadnej operacji plastycznej, nawet mnie na nią nie stać, a gdyby było to przeznaczyłabym te pieniądze z pewnością na coś sensowniejszego. mam nawet swój naturalny kolor włosów. hm... chyba jednak niewiele mam z tą Spears wspólnego. xD]
Ale okej!
Jestem sławna, to się liczy!
Autograf ktoś chce?
A Paris może być. Sikałam w jej hotelu!!!
A moze chcesz nasze na zdjeciu z imprezy? Mysle ze da sie to zorganizowac.
No jaha.
Wystawię na allegro, może sobie jeszcze zarobie przy okazji na tą operacje plastyczną, co o tym sądzisz?
abstrackcja, zostaniesz moją żoną (nie było mnie na zlocie!)?
Tymon jest przystojny, pokona fale i potrafi rapowac. Ja bym brala.
Vold... jak jesteś przystojny, umiesz prać, sprzątać, gotować itepe [wiadomo] i masz domek w górach i samochód terenowy to jasne, choćby jutro.
proszę was...
Zeeeeeeeeeeeeen
drzewo stojace nad brzegiem rzeki
niewazne dobrze czy zle, byle mowili.
nikt nie powiedzial, ze o tobie rozmawialismy, powiedzialem ze sie z ciebie smialismy.
Jestem Świętym Panem Katonem!
Proszę mi zmienić nicka i w ogóle tak się do mnie zwracać. Nawet Ty Ewa. Koniec z 'kochaniem' i 'kotkiem' - tylko Święty Pan Katon.
Katoń
gdybysmy kiedys jednak zdecydowali sie zalegalizowac magiczna sekte, to masz fuche guru, mateuszu
Możecie już zamykać ten temat, bo ja mam pralkę Miele i cała reszta nawet nie podchodzi.
Evuś, ja głosowałam na Lolę, a na czym w końcu stanęło?
specjalnie dla was zrobilam sesje mojej pralce. chyba nic jej nie przebije. psze panstwa, oto diana.
http://i83.photobucket.com/albums/j306/neonajec/Zdjcie015.jpg?t=1207754858
http://i83.photobucket.com/albums/j306/neonajec/Zdjcie017-1.jpg?t=1207754850
Na Loli
transmutuje welne w jedwab
huh, ciekawe, kto cie tak strasznie, strasznie zmusza do siedzenia tutaj abstrakcjo, skoro masz dla nas li i jedynie pogarde, skoro to jest 'nasze forum', a ty och-jak-bardzo nie czujesz sie jego czescia.
Em... O cholera. To, że tu napiszę od czasu do czasu, od czasu do czasu dostanę bana i parę razy w tygodniu się zaloguję, od razu musi oznaczać, że jestem 'częścią' tego forum? :/
Nie, nie czuję się żadną częścią żadnego forum. Tego też nie, mimo , iż jest magiczne.
Po prostu jest śmiesznie i tyle. Nie siedzę tutaj dla Was, bo zdaję sobie sprawę, że najchętniej powiedzielibyście mi prosto z mostu 'oddal się szybko i nie wracaj' tylko nie bardzo wiecie jak to obrać w słowa a dwa, spodziewacie się, że i tak najprawdopodobniej nie usłucham. Siedzę tu dla siebie, tak?
I nie mam dla Was żadnej pogardy, [ughm, ile razy mam to powtarzać] chociaż wiem, że przyjaciółmi nie jesteśmy i nie będziemy. :] Nie mam nic przeciwko Wam, po prostu się dość mocno od siebie różnimy, dlatego nie umiem dojść z Wami do porozumienia. ŻYCIE.
Nie chce mi sie w każdym temacie o to z Wami kłócić, bo to już jest nudne [jak flaki z olejem mojej babci, których nigdy w życiu nie jadłam], chociaż Wasze riposty zwykle poprawiają mi humor.
Jakkolwiek znudzona byś nie była nie daje ci to prawa do przeklinania tutaj. A gdybyśmy chcieli ci powiedzieć żebyś sobie stąd poszła to byśmy ci powiedzieli. Nie należymy do szczególnie delikatnych. //Matoos
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)