1) Na tapczanie siedzi dwóch ojców i dwóch synów. Jak to możliwe jeśli na tapczanie siedzi tylko 3 osoby???
2)Wyobraź sobie, że Idziesz drogą, napotykasz wkońcu rozgałęzienie w lewą i prawą stronę. Jedna z tras zaprowadzi cię do Celu druga do zguby. Lecz powrotu niema. Pośrodku stoi namiot, a w nim dwóch bliźniaków. Jeden zawsze kłamie drugi zawsze muwi prawdę. Jakie pytanie zadasz im żeby wskazali ci właściwą drogę???? Uwaga: możesz zadać tylko jedno pytanie!!!!
W pokoju jest Coś I Nic. "Coś" wyszło oknem. "Nic" wyszło drzwiami. Co zostało w pokoju???
Te łamigłówki są dość znane, dlatego prosze osoby, które znają odpowiedzi, o niepodawanie za szybko rozwiązań
Czekam też na inne podobne zagadki:)
1. na tapczanie siedzi ......i ........ i ....... - na toznam odpowiedzi więc nie podaje, jak prosiłaś (eś)
2. pytanie: którą drogę wskazałby twój brat jako włąściwą- to też znam , a dlaczego takie właśnie pytanie pozostawiam do własnych rozmyślań...no i jaką drogę należy wybrać po udzielonej przez braci odpowiedzi też nie powiem i do rozmyśmań pozostawiam, całkowitej odpowiedzi nie podaje jak prosiłaś(eś)
ale co z tym pokojem????
tego nie znam, czy odpowiedź zawiera się w jednym słowie???
bo jak nie to odpowiem, że zostaną ściany, podłoga i sufit...oraz drzwi i okno
hehehe, ani to podłoga, ani sufit, nawet nie okno i drzwi, Odpowieź kryje się w jednym słowie:D
a ja znam odpowiedz na wszystkie trzy pytanka ... a to trzecie trzeba potraktowac w pewien sposob
1) Na tapczanie siedzi Ojciec, jego Syn i Wnuk (czyli syn syna).A więc 2 ojców i 2 synów.
2) Tak jak smagliczka
którą drogę wskazałby twój brat jako włąściwą.
3) Jak powiem, ze nic, to bedzie zle, bo przeciez Nic wyszło
Okno, drzwi, sufit, podłoga.
edit: czyżby nic, pisane z małej litery ? :>
%$#*&%(*&)*)*) cholercia!!!! nic niemoge wymyślić!!!!!
może jakaś podpowiedź????
podpowiedzec :
cos i nic to sa jak trzy "osoby"
Trzy "osoby" ? Ale w jakim sensie ??:>:)
no potraktuj to tak jakby cos bylo pierwsza osoba... i druga... a nic trzecia... wyszlo nic, wyszlo rowniez cos... wiec co zostalo???...
BRAVO
czekoladka w nagrode
Dziękuje, dziękuje ;***
<dzieli się czekoladą>
Jednak logiczne myślenie, pomaga, pomaga ...;D
a znacie to:
1.Idą gęsi jedna za drugą. Ile było gęsi? (Stara zagadka,jak świat albo i lepiej!)
2.Cegła waży kilo i pół cegły. ile waży cegła? (też stare, trochę na matmę...)
1. trzy - skoro jedna szła za drugą... ([jeszcze] jedna za drugą w kolejności)
2. 2kg
A to się nada? :>
Na granicy polsko-czeskiej siedzi kogut. Nagle zniósł jajko, do którego państwa będzie ono należec ? ;]
Żeby od razu ludziom nie psuć zabawy:
Nie będę psuć zabawy, ale znam odpowiedź na oba
Ja znam inną zagadkę:
Gdy wypowiesz moje imię już mnie nie ma. Kim lub czym ja jestem??
Życzę miłej zabawy
To moze teraz ja...
Jest 5 domów, każdy w innym kolorze,
W każdym domu mieszka człowiek innej narodowości,
Każdy pije coś innego,
Każdy pali coś innego,
Każdy trzyma inne zwierze domowe.
Fakty:
1. Anglik mieszka w czerwonym domu
2. Szwed ma psa
3. Duńczyk pije herbatę
4. Zielony dom stoi na lewo od białego domu
5. Posiadacz zielonego domu pije kawę
6. Palacz "Pall-Mall" hoduje ptaszka
7. Człowiek mieszkajšcy w środkowym domu pije mleko
8. Posiadacz żółtego domu pali "Dunhill"
9. Norweg mieszka w pierwszym domu
10. Palacz "Malboro" mieszka obok człowieka, który posiada kota
11. Człowik, który hoduje konia mieszka obok palacza "Dunhill"
12. Palacz papierosów "Winfield" pije piwo
13. Norweg mieszka obok niebieskiego domu
14. Niemiec pali "Rothmans"
15. Palacz "Malboro" ma sąsiada, który chętnie pije wodę
Pytanie: Kto hoduje rybkę?
mam propozycje wysylajmy odp na PM do osoby, ktora dakje zagadke... zeby nie psuc innym zabawy a powiedzmy po dwoch dnaich ktos poda dobra odp... np. autor postu z zagadka;p
Co Wy na to??
Ła.... Jak nie wiem, to już coś znaczy.
W tamtym roku w ostatniej klasie gimnazjum miałam w klasie tytuł najinteligentniejszej, bo znałam bardzo dużo zagadek (oczywiście, że z odpowiedziami). Więc może teraz ja dam jakąś ciekawostkę:
Pewnie wszysyc to znają, ale co tam
Masz wybrać przywódcę dla całego świata. Jest trzech kandydatów:
Kandydat A:
konsultuje się z astrologiem, ma powiązania ze skorumpowanymi politykami, ma dwie kochanki, nałogowo pali i wypija 8 do 10 martini dziennie.
Kandydat B:
Został wyrzucony ze stanowiska dwukrotnie, śpi do południa, używał opium w szkole i wypija ćwiartkę whisky każdego wieczora.
Kandydat C:
Odznaczony bohater wojenny, Wegetarianin, nie pali, czasem pije piwo, jest monogamista.
Który z kandydatów byłby twoim ideałem?
Kandydat A to Frank lin D. Roosevelt
Kandydat B to Winston Churchill
Kandydat C to Adolf Hitler
xD
a ja mam zadanko matematyczne
Pomysl sobie jakas liczbe dodatnia, oblicz jej kwadrat, do ktorego dodaj potrojona pomyslana liczbe, otrzymany wynik podziel przez liczbe pomyslana, a potem pomnoz przez 100, odejmij 300 i wynik pomnoz przez pomyslana liczba. Otrzymalam wynik 4900, jaka liczbe pomyslalam??
milego rozwiazywania
Wiem, wiem, ale wam nie powiem
Nie na darmo jestem w mat-fiz
hehe do tej zagatki nie trzeba mat-fizu, wystarczy logicznie pomyśleć. Znam tą zagadką, taką z opowiastką
Idzie zmęczony podróżnik. Przeszedł już ciężką długą drogą. Nagle napotyka wysokie drzewo na którym są banany i głupkowate małby, podrużnik jast głodny i chciałby zjeść banana, ale jest zmęczony, a drzewo bardzo wysokie. Niemoże się na nie wspiąć bo od kamieni na ziemi, nogi go już bolą i krwawią, Jak ten podrużnik może zdobyć banana, niewspinając się na drzewo????????
to fakt trzeba bylo pomyslec trzeba wszystko rozpisac podobno tylko 3% ludzi potrafi rozwiazac ta zagadke
nie chce byc nieskromna ale jak bylam w gimnazjum to rozwiazalam to jako jedyna osoba w klasie
Ahmed, mi to zajęło 10 minut ;]
Może jestem jedną z 3% inteligencji społeczeństwa xD?
Może powinien rzucić kamieniem w Małpę a ona wnerwiona chcąć mu oddać rzuci w niego bananam.
Zgadłam?
Wieczorem, od strony podwórza, na pierwsze piętro domu wchodzi po drabinie złodziej. Spogląda dyskretnie przez szybę do pokoju i w półmroku widzi leżącego w łóżku Johna Smitha, który nie śpi. Spokojnie wyciąga nóż do szkła, wycina otwór w szybie i wchodzi do pokoju. Cały czas patrzy na Johna, a John na niego. Złodziej bez zbytniego pośpiechu otwiera wszystkie szuflady i nagle znajduje małą szkatułkę, a w niej cenne klejnoty, od wielu lat należące do rodziny Johna Smitha. Bez nerwów wkłada je do kieszeni i wychodzi przez okno.
Dlaczego John Smith nie reaguje? John, że jest w pełni zdrowy, nie ma żadnych problemów psychicznych, ma w pełni sprawne wszystkie zmysły, nie jest związany, nie zna złodzieja.
Pewnie to znacie.
Hihi to też się zabawie...ciekawe kto rozwikła to:
1.Na 10 piętrze mieszka starsz bardzo niska pani...Codziennie chodzi do pracy zjeżdża na parter idzie do pracy po pracy robi zakupy. Normalnie wjeżdża na 7 piętro i idzie do swojego mieszkania po schodach chociaż jest chora i nosi bardzo ciężkie zakupy.A w Zimie i jesień dojeźdża normalnie na 10 piętro...Dlaczego??
Do tego potrzebna jest pomysłowość
2.No i zagadka matematyczna
Pewien chłopiec zapytany o swój wiek powiedział:
Dwadzieścia lat temu moja babcia była dwa razy starsza od mojej mamy. Dziś moja babcia ma dwa razy tyle lat ,ile moja mama w dniu, gdy ja się urodziłem.
Ile lat ma ten mądraliński
Pozdrawiam i życzę pracy silnika na najwyższych obrotach
Kara
Dzieciak ma 10 lat
20 lat temu jego babka miała 40 lat, dwa razy więcej od matki, która miała wtedy 20. Teraz babka ma 60, czyli matka miała 30 jak go urodziła, teraz ma 40, więc to było 10 lat temu.
Ale z tą babcią z 10 piętra to nie mam zielonego pojęcia.
Czy
Dojezdza do 7 bo do guzika nie dosiega. Ale dlaczego zima i jesienia dosiega to nie wiem :d
bo pomaga sobie parasolka ;]
Albo ma wysokie buty zimowe
U mnie w bloku przyciski w windzie "zaczynają się" od góry, znaczy na samej górze jest przycisk P, a 11 na dole. Nie mam zielonego pojęcia kto to wymyślił.
Pewnie peerel ;d
A właśnie, że nie, bo blok stio od pięciu lat bodajże, ale czuję że w tej epoce twórcy mieli swoją inspirację.
Zagadka: Masz rzucić kamyk na środek jeziora, ale tak, żeby nie wpadł do wody. Nie ma tam żadnej łodzi ani wyspy. Jak to zrobić?
Dobrze... Chłopak ma dziesięć lat, a babcia dojeżdża do góry zmą i jesienią gdyż jesienią właśnie pomaga sobie parasolką, a zimą ma na butach snieg co ją trochę podwyższa bo ogólnie to jest niziuteńka...
Kara
Zagadka jest to przyzwoita
Ma to Ojciec Jezuita
Ma to pani Starościna
Na "d" to się zaczyna
Z 4 liter to się składa
Chłop to często w portki wkłada
A panna gdy proszą ogniście
oddaje to uroczyście
Czasem swędzi -
ale z rzadka
Przyzwoita to zagadka!
Dłoń, chociaż pierwsze skojarzenie miałam odpowiednie;)
Miało być przyzwoicie.
co to ma wspólnego z iluzją ?
toż to czysta logika!
O_O
Nie. Ale to nie jest zagadka
To niech wreszcie ktoś da jakąs zagadkę... Już dawno nic to nie było...
Voila:
"Trzech gości umówiło się w knajpie na flaszkę. Przy stoliku robią składkę-każdy dał po 10 zł. Po chwili kelner przynosi flaszkę i mówi: wódka kosztowała 25 zł, zostało 5 zł reszty, żeby było sprawiedliwie ja biorę 2 zł a panom oddaje po 1 zł reszty. Po paru minutach goście liczą: daliśmy 3 banknoty po 10 zł, kelner wydał nam po 1 zł reszty więc wydaliśmy po 9 zł, trzy razy 9 daje nam 27 zł, 2 zł wziął kelner...a gdzie jeszcze 1 zł?"
O boże. To Bziuuum jeszcze istnieje?
Nie znam odpowiedzi na część pytań, więc odpowiadam
1. Jeden ojciec jest w ciąży
2. znam odpowiedź i każdy zna chyba
3. W pokoju nie ma nic
A teraz ciekawe kto odpowie na superciężkeghardkorextra pytanie. Nikt jeszcze nie odpowiedział na to pytanie:
Jaś przeszedł jezioro. Jezioro zostalo przed Jasia... ?
Czekam
Mąż wrocil! :D
<chowa walek za plecami>
sam próbowałem wymyślić coś w stylu obeszedłe, objeszle. kuwa nie wiem, dzownei do siostry :A
sister mówi, że niektóre czasowniki nie występują w formie strony biernej, ale ten na pewno ma taką formę, wprawdzie już mało używaną, ale (ponoć) poprawna. powinno być 'obejdzione' :E brzmi to dziwnie ale ponoc dobrze.
Zagadka z życia wzięta:
Jak działa wentylator?
(Pytanie pomocnicze: czy wentylator dmucha zimnym powietrzem?)
nigdzie nie sprawdzałem, ale obstawiam, że wentylator dmucha zimnym powietrzem, chyba że styłu ma... takie coś...
dobra. nie wiem.
Fuck you z tym.
Wentylator nie dmucha zimnym powietrzem. Można rzec, że nawet cieplejszym, bo ogrzanym przez silnik. Ale wzmożony ruch powietrza wokół ludzkiego ciała powoduje szybsze oddawanie ciepła. Dlatego wydaje nam się że jest chłodniej.
To może ja cos zadam...
1. Pojedynek dwóch mężczyzn. Strzela tylko jeden: trafia przeciwnika co wywołuje u strzelającego wybuch złości. Trafiony natomiast cieszy się jak dziecko. O co tu chodzi?
2. Pięciu mężczyzn ścigało się w swoich wspaniałych samochodach na torze wyścigowym. Po 20 okrążeniach nie było żadnego remisu. Bill nie wygrał. John nie był ani pierwszy, ani ostatni. Joe minął linie mety tuż za Billem. James nie był drugi. Walt przegrał z Jamesem o 2 miejsca. W jakiej kolejności ścigająca się piątka przekroczyła metę?
3. Trzy młode dziewczyny odwiedziły niezwykły sklep z odzieżą: buty kosztują tu 4 złote, sweter 6zł, a pasek 5zł. Ile kosztują spodnie?
Na koniec prostsze:P
4. Które miasto leży 6666 km na zachód od bieguna północnego?
Czekam na odpowiedzi...
Dobrze estiej No dobra dam cosik jeszcze:
1. Anna uważnie przygląda się pewnemu przedmiotowi. Trwa to pełnych 12 godzin. Początkowo prawa część przedmiotu jej zainteresowań jest gruba z czasem jednak tobi się coraz cieńsza. Odwrotnie strona lewa - początkowo cienka, później staje się grubsza. Co robi Anna?
2. Samuraj, stoczywszy zaciętą walkę, został pojmany przez wrogów. W czasie potyczki wykazał się tak wielką walecznością, że na dowód uznania pozwolono mu wybrać rodzaj śmierci. Dowódca oddziału oświadczył: "Możesz powiedzieć swoją złotą myśl. Tylko jedną. Jeśli będzie to prawda, zostaniesz ścięty mieczem. Jeśli powiesz kłamstwo, powiesimy cię." Samuraj powiedział magiczne zdanie i puszczono go wolno. Cóż takiego powiedział tez dzielny i mądry wojownik?
Na razie wystarczy.... poszperam i znajde coś jeszcze:)
Tak tak spodnie kosztuja 7 zł chodzi o litery, samuraj powiedzial bede powieszony ale z przedmiotem Anny nie do konca A kto rozwiaze o pojedynku??
Jeśli chodzi o Annę, do głowy przyszła mi książka czytana od tyłu manga na przykład.
Pojedynek - je ne sais pas ^^'
Czemu manga? Tak się czyta normalną książkę
Właśnie właśnie... normalna książka
Faktycznie ^~ przekombinowałam
Nie, Anna jednak czyta książke
Dawno zadnych zagadeczek nie bylo:P
1. Dzieci ida na spacer. Jedno z dwoma, dwoje z jednym, jedno między dwoma. Ile minimum dzieci spaceruje?
2. Profesor Zdzisław Uczony ma trzy córki, studiujące na uniwersytetach w Warszawie, Krakowie i Lublinie. Każda z córek studiuje inną dziedzinę wiedzy. Najstarsza z nich, Krystyna, nie studiuje w Warszawie, Zofia nie studiuje w Krakowie. Córka ucząca się w Warszawie nie studiuje historii, córka w Krakowie studiuje chemię. Zofia nie studiuje biologii. Co i gdzie studiuje Gabriela?
3. Jak daleko pies może wbiec do lasu?
1. Eee... troje?
2. Gabrysia studiuje biologię w Warszawie
Tak. Na spacer idzie nie mniej niz troje dzieci, a Gabrysia studiuje biologie w Warszawie
hmm... zalozmy ze pies nie ma lancucha
pewnie aż do środka lasu, bo potem będzie wybiiegał. (z drugiej strony)
Tak, tak. Do połowy lasu bo potem wybiega
na parkingu stiją samochody i motocykle. Każdy samochód ma 4 koła, a każdy motocykl - 2. Ile jest samochodów a ile motocykli, jeśli jeśli na parkingu znajdują sie 42 pojazdy które mają razem 144 koła?
Zwyczajny układ równań:
2x+4y=144
x+y=42
samochodów(y) było 30
motocykli(x) - 12
Modlę sie o takie zadania na maturze =P
bingo!
zalezy, gdzie postawimy punkt odniesienia ;P
Fecet specerował po parku drogą w kształcie okręgu o promieniu a. Przeszedł tak raz, dwa razy, trzy, dziesięć, trzydzieści, ostatecznie przeszedł tę drogę 'w' razy. Co wypił po drodze? :]
WD40?
A skąd taki wniosek?
Tzn. odp. nie jest prawidłowa, ale ciekawi mnie jak do tego doszedłeś.
to pewnie takie skojarzenie stworzone z liter, kiedy się to przeczyta na głos, można wychwyvić pojedyncze litery, które po zmieszaniu z wyobraźnią daja WD40 (to taki rozmrażacz do zamków, jakby co).
Moja opowiedź:
zgubił kluczyki od samochodu więc szukał ich po parku na trasie po której chodził, a że się zestresowałto popił trochę.
dobrze myślę? czy było to pół litra czy jakiś inny alkochol?
Dwa piwa
2 pi*w*a - długość drogi, jaką przebył
blisko byłem.
Pewnie
jakies 180g alkoholu roznicy :P
No, faktycznie drobna różnica. Ale i tak chyba wolę sobie dwa piwka strzelić niż puszeczkę odrdzewiacza, choć nie kwestionuję twoich gustów smakowych, Avada.
moje odczucie jest takie:
żona Cię zdradza, córka ma chłopaka i jest z nim w ciąży, straciłeś pracę, twoja matka nie żyje, zgubiłeś kluczyki od samochodu - idziesz na pół litra. Później na drugie pół, żeby zaokrąglić do jeden. Jak jesteś dobry, zaokrąglasz to jeden do dwa, potem do trzy, potem do cztery...
masz dobry humor - dostałeś pdwyżkę, oglądasz mecz, Twoj pani przyjęła oświadczyny, teściowa się zatruła gwoździami w jajecznicy (ty oczywiście nie masz pojęcia skąd one się tam wzięły ) - pijesz piwo. ew dwa, trzy, cztery, itdd
Moje odczucie jest z kolei takie:
*nie masz kasy, sesja się zbliża, w domu wojna stuletnia - idziesz na jabola na akademiki.
*masz kasę/sponsora - idziesz na miasto i pijesz drinki z palemką
*masz długi i mało czasu - siedzisz na ławce i pijesz piwo z biedronki za 1,79
*na wszystko inne - wódka z kumplami
*nie masz kasy, sesja się zbliża, w domu wojna stuletnia - idziesz na jabola na akademiki.
*masz kasę/sponsora - idziesz na żubry na akademiki
*masz długi i mało czasu - idziesz na jabola na akademiki
*na wszystko inne - idziesz na żubry na akademiki
;]
Ta koncepcja też jest niezła.
znalazłem w necie zagadkę, i nie mogę jej roziwiązać.
Czarnoksiężnik rzucił klątwę na 1000 krasnoludków. Poustawiał je w kółko tak, że każdy mógł widzieć innych. Żaden z krasnoludków nie mógł się ruszać, ani nie mógł mówić, mógł tylko poruszać oczami i przyglądać się reszcie 999 krasnoludków. Jednak czarnoksiężnik dał im szanse wyzwolenia z klątwy. Pewnej liczbie krasnoludków namalował kropki na czole. Liczba ta nie jest znana może to być 0 lub 1000 lub liczba pomiędzy nimi. Dany krasnoludek widzi kto ma kropke, ale sam nie może u siebie zobaczyć czy ją ma. Czarnoksiężnik powiedział że zniesie klątwę, jeżeli wstaną wszystkie krasnoludki z kropką. Czarnoksiężnik będzie odwiedzał codziennie krasnoludki i jeżeli:
1) NIKT NIE WSTANIE - opuszcza krasnoludki i przychodzi nastepnego dnia;
2) WSTANĄ TYLKO WSZYSTKIE KRASNOLUDKI Z KROPKĄ - uwalnia je z klątwy;
3) WSTANĄ NIE WSZYSTKIE KRASNOLUDKI Z KROPKĄ lub WSTANIE ICH ZA DUŻO - zabija wszystkie krasnoludki.
Przyjmujemy, że krasnoludki mogą się ruszyć i wstać tylko gdy je odwiedza czarnoksiężnik.
I tak odwiedzał codziennie krasnoludki, nikt nie wstawał aż pewnego dnia wstały wszystkie krasnoludki z kropką i czarnoksiężnik musiał je uwolnić. I tu pytanie: "JAK TO ZROBIŁY???" Dodam jeszcze, że krasnoludki to bardzo mądre stworzenia.
nie wierzę w odpowiedź "bo pokazywały sobie oczami"
avada, albo edytujesz swój post do czytelnej postaci, albo leci w kosmos na drugi raz. // estiej
ale miałeś roboty, dzięki.
To bezpośredna opia ze strony była.
Prosty algorytm;]
zresztą zagadak stara jak świat.
n -> ilość krasnoludków, 1000>=n>0
k-> kropki na czołach, 1000>=k>=1
indukcja.
jeśli dokładnie jeden krasnoludek widzi ma kropkę na czole, to widzi, że inne krasnoludki jej nie mają. wstaje i krasnoludki są wolne.
jeśli krasnoludków z kropkami jest 2 to krasnoludek A widzi kropkę krasnoludka B i odwrotnie. ponieważ żaden z nich nie wstanie pierwszego dnia, bo nie wie czy ma kropkę, zrobią to następnego dnia. Proste. Nie ten na przeciwko nie wstał bo nie widział swojej kropki, ale też nie mógł być sam w takim razie. A, że inne krasnoludki nie mają kropek to muszę być właśnie ja.
i tak dalej
jeśli dokładnie x krasnoludków ma kropkę na czole, to krasnoludek widzi x-1 kropek na czole krasnoludek X widzi, że krasnoludki nie wstają wiec następnego dnia wstaje razem z nimi, bo zakłada, że sam ma kropkę.
kolejna zagadka: (tą rozwiązałem).
zagadka usunięta za pozostawione błędy // estiej
estiej, chcesz masz:
d - numer aktualnego dnia
w - liczba krasnoludków z kropką widzianych przez danego krasnoludka
if ((d-w) == 1)
{
wstaję();
}
else
{
nie_wstaję();
}
Mówią, że na przykładach najprościej:
mamy 28 krasnoludków z czego 13 ma kropki.
wcielmy się w rolę krasnoludka który ma kropkę na czole. widzi wszystkich swoich rodaków czyli 27 krasnoludów z czego 12 ma kropki na czole. nasz krasnoludek nie wie czy ma kropke więc nie wstaje. wtedy nie wstaje także żaden z jego braci. krasnoludek wyciąga więc prosty wniosek: skoro widzę wszystkich którzy mają kropki, a oni mimo to nie wstali, to znaczy, że ja także mam kropkę. I tak samo myśli 12 jego kolegów. Następnego dnia wstają.
a) w zagadce było, że jeśli źle wstaną to będzie z nimi koniec.
b) co wtedy myślą te krasnoludki, które nie mają kropek?
a) wiem ale wstaną dobrze;p
b) krasnoludki bez kropek nie wstanął gdyż gdyby miały kropkę inne krasnoludki wstałbyby dzień wcześniej.
za mądre to dla mnie Xd
mój Boże...
myślałem, że w końcu zostanie jeden.
Misiek, w zagadce jest, że jeśli wstasną źle, to koniec. A wg Twojego rozumowania, któryś musiałby wstać i coś tam zaczaić, (nie wiem co) usiąść i na następny dzień wstaliby wszyscy.
ALE W ZAGADCE jest, że wszyscy wstają w jednym dniu odrazu dobrze, a nie jakoś na raty.
Nie. Kurfa. Gdzie ja napisałem, że pierwszego dnia ktoś wstanie. Wyobraźni troche.
Siedzisz na przeciwko 3 kumpli. Każdy z was może mieć flaszke na głowie. Ty nie wiesz czy masz flaszke oni nie wiedzą czy oni mają. Jak wstaniecie nie równo to flaszki się zbiją. Flaszki maja jeden twój kumpel i ty. Ty widzisz ze on ma, on widzi że ty masz i tylko tyle. Ale po tym że on nie wstał, domyślasz się tego, że nie tylko on ma kropkę, a że nie może być to żaden z twoich kumpli, to kurfa musisz być ty. Logiczne? Więc w następnej rundzie on już bedzie wiedział, że ty wiesz. I vice versa. Wstaniecie obaj.
...
pomijając to, że raz mamy kropki, a raz flachy na czole, to stwierdzam, że takie coś rozumiem. Ale jak jest nas więcej niż trzech to tak łatwo nie idzie.
Zmęczeni dyskusją i letnim skwarem trzej staroąytni filozofowie greccy położyli się, by odpocząć w cieniu drzew ogrodu Akademii i usnęli. W czasie ich snu figlarze wysmarowali im czoła węglem. Obudziwszy się spojrzeli na siebie nawzajem, wpadli w dobry humor i zaczêli się śmiać. Nie zdziwiło to żadnego z nich, gdyż każdemu zdawało się, że pozostali dwaj śmieją się z siebie nawzajem.
Nagle jeden z mędrców przestał się śmiać, gdyż doszedł do wniosku, że jego czoło jest również wysmarowane węglem.
Jak rozumował?
idzie równie łatwo. to jest niezależne od ilości osób. a jeśli uwarzasz, że jest to mi to wyprowadź;p
Mogłeś odrazu tak powiedzieć: <nie rozumiem nadal co zrobilby krasnoludek bez kropki>
jest nas trzech: biały, czarny i czerwony.
patrząc oczami białego:
widzę, że czarny ma kropkę, a czerwony nie. Nie mogę wstać. Czarownik powiedział, że przynajmniej jeden z nas ma krokę.
patrząc oczami czarnego:
wdzę, że biały ma kropkę, a czerwony nie. Czarownik powiedział, że przynajmniej jeden z nas ma krokę, co znaczy, że jeśli biały widzi, że ja nie mam kropki i czerwony nie ma kropki, to wstanie - bo przynajmniej jeden ma kropkę, a to by oznaczało, że skoro biały nie widzi kropki na mnie ani na czerwonym, powinien wstać,bo to on ma kropkę. Ale nie wstał. Oznacza to, że widzi na którymś z nas kropkę. Niemożliwe, że na czerwonym, bo ja też widzę, że on jej nie ma. W takim razie jutro wstaniemy obaj. Ja, i biały.
patrząc oczami czerwonego:
pierdole, dobrze mi się siedzi.
ale gdyby krasnolódków było np sześciu, a trzeh miałoby kropki, trzeba by wykluczyć tą pomoc: Czarownik powiedział, że przynajmniej jeden z nas ma krokę.
Bo jeśli każdy z kropką widzi dwie kropki, Nie może pomyśleć, że "tamten by wstał gdybyśmy my nie mieli kropek", bo tamten dobrze widzi u dwóch krasnolódków dwie kropki. Możliwe, że więcej krasnolódków nie ma kropek. Nie jest powiedziane, że mają trzy kropki, tylko, że mają więcej niż jedną.
Czaisz o co mi chodzi?
Ja rezygnuje. Mów do słupa słup jak dupa.
edit://Wygoglowałem. Jestem świadom tego, że moje zdolności tłumaczenia jakichkolwiek zagadnień są nikłe, więc masz: http://www.ii.uj.edu.pl/~wojtowit/krasnoludki/ zrozum.
Gdzies w jakiejs ksiazce mialem fajnie opisana zagadke ktorej bez zastosowania teorii chaosu nijak nie dalo sie rozwiazac =pp
Google?
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)