w topicu 'Ulubione Filmy'
wymieniamy ulubione filmy, a nie wszystkie są ulubione. może powymieniajmy
się "doświadczeniem" na tle filmowym. do każdego filmu prosiłbym o
jakieś oceny i komentarze. z serii tematu-rzeki
Ostatnio obejrzalem ilm:
"1000 cial w domu"
RZEZNIA! MASAKRA!
NIE POLECAM! RZEZNIA. MASAKRA.
Kanibalizm, odcinanie rak i nog, wpuszaczanie w trumnie do wody gdzie sa kanibale i glos z radia "chce byc pochowany w bezimiennym grobie"
rzeznia.
DR SATAN ktory przeprowadzal experymenty na ludziach.
"House of 1000 Corpses" bodajże
;] jeżeli nowa wersja to kręcona przez Roba Zombiego. Jeżeli tam z
kanibalizmem to to. wg mnie bardzo dobrze zrobiony horror. masakryczny. ale
jest świetnie zrobiony.
Jak nie macie nic przeciwko to skopiuje moje
recki z rev.pl :]
Requiem for a dream
Requiem dla
snu
Hmm
Cały czas miałem jakiś dziwne skojarzenia z "dziecmi z
dworca ZOO" mimo iż te dwa filmy się od siebie różniły.
Ocena -
hmm, nie mogę powiedzieć by mną ten film głęboko wstrząsną, zakołysał w
posadach czy też do reszty obrzydził zycie. Na pewno był nieco
przygnebiajacy ( głównie za sprawą świetnego głównego wątku muzycznego) i
dość prawdziwy. Czy to była jakaś manifestacja anty-narktowykowa? hmm - nie
sądzę. Mało to się naoglądałem filmów o zgubnym wpływie alkoholu? i jakoś
wcale mi to nie przeszkada wypaść na piwko czy dwa. Dlatego tego typu
dydaktyczne wartosci filmu raczej z miejsca odrzucam.
No ale - sam film
warto zobaczyć. Taki hmm - upadek człowieka jest nieźle przedstawiony. I
wcale nie kończy się happy endem - za to też plus. Jak mówiłem - w miarę
prawdziwy obraz.
LOTR:ROtK
Władca pierścieni powrót
króla
Hmm - najpierw moje wrażenia z filmu :
(i zupełnie nie wiem co
napisać )
może tak : Nie zawiodłem się ! Jackson pokazał co potrafi,
wrzucił masę nowych wątków, część oryginalnych wyrzucił, jednak całość
pozostaje naprawdę apetyczna. Czyzby więc pomylił się Tolkien twierdząc iż
powieści tej nie da się przełozyc na ekran? Nie, miał rację - w jaki sposób?
w książce ten swiat od razu pachnie wręcz starością, w filmie tego nie ma i
nawet nie sądze by dało się przełożyć. Brakuje tez trochę tej historii i
powiązań które były w książce - efektem czego jest np. scena w której
przylatują orły. Człowiek który nie czytałksiążki mógłby (ale nie musiał ;])
po prostu stwierdzić - "ee... no teraz już przesadzaja" - takie
upychanie wątków bez zaplecza bo to by zabrało jeszcze więcej czasu. Wiem że
inaczej się nie dało - cóż, dobrze że chociaż są ;]
jakie emocje
wzbudzał film? wielkie jednym słowem - na pewno nie był nudny, ani początek,
ani środek ani tym bardziej końcówka - no, szczerze powiem że przy scenie
koronacji króla uświadomiłem sobie ze mi łza płynie :> w książce ten
moment zawsze mnie jakoś tak rozbudzał. (szkoda że nie była to aż taka
uroczystość jak opisywał Tolkien)
Trzecia część zapiera dech swoim
rozmachem - tysiace ludzi (generowanych komputerowo? ;]) w kazdym razie
efekt jest - odsiecz jeźdzców Rohanu oglądałem ze szczenką na podłodze, gdyż
dokładnie tak to sobie wyobrazalem czytając książkę. Gdyby podlożyć do tej
sceny jeszcze bardziej wzniosłą muzykę to bym to uznał za mistrzostwo
świata.
Srednio mi się spodobało przedstawienie Gimlego - w większości
filmów jest sprytny murzyn ktory zobawia publiczność, w LOTR musiał byc mały
krasnolud liczacy poległych wrogów. Ja ozumiem pogarde dla smierci, ale nie
w taki sposób. Legion umarłych tez zupełnie mnie nie ruszył (a ich udział w
bitwie na polach pellenoru mocno mnie zdziwił :})
jeżeli chodzi o wątek
przemijania - on czynił ostatnią księgę niesamowicie smutną -tutaj tego
smutku tyle nie ma. Nie pokazano też iż wraz z nadejściem 4 ery odpływają
wszystkie prawie elfy - a wystarczyło dać jakieś ujęcie z np. opustoszałego
Lorien przykrytego opadłymy liscmi. (A scenkę z aragornem i eldarionem (jego
synem) dali )
Jak więc film ocenić szybko? świat u Jacksona nie jest
(imo) ani tak w połowie magiczny jak ten z kart powieści, okrojony i wręcz
inny w kilku miejscach, ale w większości scen wcale mi to nie przeszkadzało.
Wielki film o wielkich sprawach. Oceniając jako film - 10, jako adaptacja
książki - 9 (nikt tego wczesniej nie robił, nie ma do czego równać). To
trzeba zobaczyć.
Kill Bill
Dawno już sie tak nie nudziłem
podczas oglądania filmu zaupełnie się zawiodłem na Kill Bill - czy ciekawy
temat? może, taki jakiś motyw zemsty i niekiedy szybka akcja. Ale mi ten
film zupełnie nie podszedł... Trick z sikajacą krwią uznałem wręcz za głupi
- zamierzony ale głupi i to nie dlatego ze obrzydliwe (bo akurat nie jest
obrzydliwe), ale dlatego że zeupełnie bezsensowne :] Chociaż niby
wstrzliwało się troche w klimat filmu.
Dalej - nie podniosło mi się
cisnienie ani razu w czasie ogladania filmu, a chyba powinno. Ani razu nie
zmieniłem wyrazu twarzy (a wyrazał on raczej rezygnację) więc to też na
minus - bo niby były w filmie jakieś akcenty humorystyczne - cóż, chyba
scenarzysta nie pokombinował nad humorem :]a biorąc pod uwagę że w Pulp
Fiction co chwilę parskałem ze smiechu to juz nawet nie "chyba" a
na pewno.
Jaka ocena? 3? no - za ładne w sumie miecze to niech ma 4. Na
Kill Bill v2 nie czekam.
Dobra starczy Na razie...
"...P..."
Kill Bill- po namyślę daje 9/10.
wyśmienity film, wyśmienitego reżysera. film jest zrobiony komiksowo z
rozmachem. pastisz nad pastiszem. efektywne sceny walki, w połączeniu z
prostą fabułą=klasyka, której nikt dotąd nie zrobił. jednak z filmów
Tarantino bardziej podobał mi się Jackie Brown.
A mi pulp fiction :
Pulp
Fiction
Hmm...
Dla mnie to byl niezly film o pechu Juz dawno sie
tak nie uśmiałem (a ogladalem film pierwszy raz).
I tak jak napisal
Raiden - te dialogi maja w sobie MOC.
Przemoc? nie no, ta przemoc tez
jest w sumie bardzo specyficzna, na pewno bardziej smieszy niz obrzydza czy
tez podnieca (taa, sa tacy ;])
Naprawde warto bylo zobaczyc
:]
Kultowy film..
A Kill Bill -> cała masa cieszących oko
perełek jak np. napis na płatkach sniadaniowych - Kabooom
:}}
"...P.."
Pulp Fiction genialny film. ze względu
na obsadę [stary dobry john travolta ;D], wspaniałe akcje i ścieżkę
dźwiękową. a co do kill bill- nie widziałam, dopiero mam zamiar. ale muzyka
jest genialna.
ostatnio ogladalam "A walk to
remember" ["Szkoła uczuc"]..a raczej: ostatnio ogladam
=P
i moge powiedziec z czystym sumieniem: naprawde warto to
zobaczyc.
oh, God... to trzeba obejrzec i tyle
mi po raz piaty
jeszcze sie nie nudzi i nadal chce plakac
cudo.
[i nie tylko z
powodu Shane'a West'a!! =P]
Wypadałoby napisać coś
więcej...
"...P..."
Trochę tego sporo, ale cóż...
-
Twierdza - zajebista muza, super obsada (Sean Connery
, Nicolas Cage
- Władca Pierscieni - chyba nie trzeba tłumaczyć
- Liga Niezwykłych
dżentelmenów - obsada, fabuła i zajebiste (przerawszam krajową radę
telefonii i telewizji za wyażenie) efekty specjalne i w ogóle
- Gwiezdne
Wojny (ale tylko te trzy stare części) - efekt, obsada (a w z właszcza
Czubaka (nie wiem jak się to pisze))
- Matrix - tytuł sam mówi za siebie
- Shrek - ale nie wiem, czy to można zaliczyć do
filmów
- Ocean`s Eleven - polacymieli Vabank, amerykańce mają lepszy ....
Eleven
- Dogma - wrąbisty film! nie polecam głęboko
wierzącym!!!
i nie wiem co jeszcze, jak coś sobie
przypomnę, to doskrobię...
QUOTE (Pawelord2 @ 25-01-2004 01:06) |
Wypadałoby napisać coś więcej... "...P..." |
voldius - słyszałam o "Domu tysiąca
zwłok" [ja znam taki tytuł]. mówisz że dobry? to muszę obejrzeć
^^"
anagda - tez widziałam "Dogmę", ale już dość dawno.
ludzie, to jest świetny, genialny film.. ale osoby mocno religijne mogą
poczuć się urażone. jednak nie zapominajmy, że to przecież tylko
film..
o. i "Requiem dla snu" też, i to nie tak niedawno..
niesamowity film [zresztą już kiedyś o tym pisałam ^^]
a co widziałam
ostatnio?
1. Tożsamość
zdania na temat tego filmu są podzielone,
niektórzy uważają, że świetny, inni, że naciągany, ja jednak zaliczam się do
tej pierwszej grupy. film bardzo mi się podobał, może nie jest wybitny, ale
na pewno świetny, zdecydowanie jeden z lepszych, które ostanio widziałam. z
zaskakującym zakończeniem, niesamowitym klimatem i.. ogólnie bardzo dobry,
polecam.
2. Opętanie
zdziwiłam się kiedy skonfrontowałam swoje
wrażenie odnośnie tego filmu z recenzjami. mi ten film się w ogóle nie
podobał, zero oryginalności, zero nowych pomysłów, po prostu wszystko to już
gdzieś było. poza tym żadnej atmosfery. jak dla mnie strata czasu.
3.
Dramat w Andach
film powstały w oparciu o rzeczywiste wydarzenia. bardzo
dobry. trochę dziwny, przywodzi na myśl dziwne, niespokojne myśli, na
swój sposób przerażający. refleksyjny.
Mam prośbę- piszcie na temat. nie jest do
wszystkich, ale niektórzy niech spojrzą na pierwszy mój post ;]
Pulp
Fiction- obsada, muzyka, reżyser i scenariusz przemawiają za tym filmem ;]
aha no i jeszcze 'Zed is dead baby, Zed is dead' ogólnie był to dla mnie taki lekki szok- obejrzenie filmu.
pierwszy mój film z takimi smaczkami i klimatem, które wychwyciłem.
oglądałem film w wieku 8 lat... mój tata na dużo mi z filmami pozwalał i
pozwala <jednek jeszcze nie jestem niezależny: P>.
"Domu
tysiąca zwłok" nie wiem czy mogę określić jako dobry, ale jest świetnie
skręcony. masakra. no ja jeszcze czekam <choć pewnie nie ma na co> na
'Texas Chainsaw Massacre' w nowej wersji ah ;] poezja. stare wersje
były wsmienite. nieźle się na 1ce uśmiałem.
Zresztą może to być
ogólna dyskusja o filmach ;]
Hmm... w kinie to ostatnio oglądałem Władcę
Pierścieni, zayebiście im wyszedł, tylko tyłek mnie trochę bolał po 3 i pół
godziny siedzenia =D. Wcześniej to Matrixa oglądałem. Szczerze mówiąc
troszkę przereklamowany. Pierwsza częśc była najlepsza, mimo wszystko. A
wczoraj w telewizji na TVP1 leciał fajny film, po 22, chyba tytuł "4
piętro". Był całkiem niezły, chociaż mało krwawy =P.
Ostatnio ogladalem
Finding Nemo (Gdzie jest Nemo) pozytywna bajeczka, pokazujaca nawet jakies
wartosci i uczucia. Wszystkim polecam nie bedziecie sie nudzic. A teraz mam
zamiar obejrzec (mam na kompie) Love Actually (To wlasnie milosc) i Bad Boys
2 - od czego zaczac. jak wrazenia tych co widzieli?
QUOTE (Spiżobrzuch - Ironbell @ 25-01-2004 10:53) |
Ostatnio ogladalem Finding Nemo (Gdzie jest Nemo) pozytywna bajeczka, pokazujaca nawet jakies wartosci i uczucia. Wszystkim polecam nie bedziecie sie nudzic. A teraz mam zamiar obejrzec (mam na kompie) Love Actually (To wlasnie milosc) |
Te Vampi, uważaj bo ja i Mara też
uwielbiamy Shane West`a =P
A "Szkoła Uczuć" jest poprostu
pięknym filmem, który oglądam i o glądam i nie nudzi mi się
Polecam
podobał mi sie jeszcze film "Rozwarzna
i romantyczna", "buntownik z wyboru" tez ogładałam Nemo.
fjany, ale nic nie rzebije SHreka.
Barodz polecam "Dogmęe" ale
jak ja i Kira już mówiłyśmy, nie jest to film dla głęboko wierzących, choć
barodz zabawny...
QUOTE (Kira @ 25-01-2004 08:00) |
anagda -
tez widziałam "Dogmę", ale już dość dawno. ludzie, to jest
świetny, genialny film.. ale osoby mocno religijne mogą poczuć się urażone.
jednak nie zapominajmy, że to przecież tylko
film.. |
czyzbym sie powtarzala?
ostatnio obejrzalam "A walk to remeber" (Szkoła uczuć)
i rowniez poelcam
obejrzalam to wczoraj a jak pomysle to dalej chce mi sie plakac, a w nocy spac nie mgolam...
naparwde cudowny film od razu po egzainach probnym pozyczam drugi raz i ogladam bo narazie niestety nie mam czasu
Ostatnio oglądałam film "Władca
Pierścieni - Powrót Króla". Muszę przyznać, ze zrobił na mnie duże
wrażenie. Nie czytałam trylogii, ale w tym stanie rzeczy, ze widzialam
wszystkie czesci, chyba wypadaloby...Film urzekl mnie swoją autentycznością.
Nie wspomnę juz o fantastycznej grze aktorów. Z kina wyszłam jak
zahipnotyzowana - do tego stopnia, ze wyszlam nie tym wyjsciem, i w
rezultacie musialam obejsc kino dookola ;P
Jest tez taki króciutki
filmik..trwa chyba zaledwie kilka - kilkanaście minut...ale mimo to (edit(:
)został nominowany do Oskara.."Katedra". Widzieliście? Cudowna
grafika. I bardzo klimatyczne. Warto poświęcić te kilka minut.
katedra nie dostała oscara... byla
nominowana ale nie dostala... co wg mnie jest nei do pomyslenia... bo ten
krotki tworek jest po prostu cudnowny.
Psycho a widziałaś inne filmy nominowane ?
bo ja ten co wygrał i wcalę nie dziwię się. jednak Katedra i tak jest cudem
;]
jeżeli macie ochotę to możecie tutaj
umieszczać komentarze krytyczne dotyczące mych recenzji. recenzja WP : PK
jest na stronie głównej.
W kinie to ostatnio "Władca Pierścieni
- Powrót Króla"...
Uważam iż jest bardzo dobry, choć książka jest
jeszcze lepsza...
Na uwagę zasługują świetne efekty specjalne,
klimatyczna muzyka (soundtrack już nabyłem ), dobra gra aktorów...
Jełśi nie widzieliście jeszcze, to
pędzcie do kina póki czas, bo na kompie czy w TV to nie będzie to samo....
Ach.
Chciałam wejść i napisac, jak
bardzo ubóstwiam Shane Westa, jak to ryczę na Szkole Uczuć za każdym razem,
gdy jest scena jak Landon godzi się z ojcem / jak Landon jedzie samochodem i
płacze, bo Jamie jest chora / jak Landon robi Jamie tatuaż / jak Landon
prosi Jamie o rękę / jak Landon i Jamie biorą ślub / jak Landon czyta
dziennik mamy Jamie i czyta Hymn o miłości / jak ojciec Jamie czyta ten sam
Hymn na ślubie / jak Jamie śpiewa swoją prześliczną piosenkę [którą zresztą
znam już na pamięć, na wyrywki] na przedstawieniu, ale widze że tu już jest
wszystko na ten temat napisane... hiehiehie :)))
Szkołę Uczuć
UWIELBIAM.
Ściągnęłam sobie muzykę, i póki co słucham tylko "Only
hope" na przemian "It's gonna be love"
:D
"So I lay my head back down
And I lift my hands and
pray to be only yours
I pray to be only yours
I know now, you're
my only hope"
Achhhhhhhh :))))
Obejrzyjcie KONIECZNIE
:))))))
Hmm trzeba przyznac katedra jest
cudowna.
Co do filmu. Ech... ja jakoś ostatnio filmów nie
ogladam.
Ale Władca pierścienie 3 był takim obejrzyanym ostatnio filmem
od deski do deski.
Piękne efekty, świetni aktorzy (chociaż nie
wszyscy), piękny śpiew Pippina.
Wszystko takie jakie miało być. Tak mi
się wydaje.
Ten film nie jest taki, żeby był aż przesiąknięty
efektami.
Po prostu jest inny od wszystkich.
A co do
"A walk to remeber"- Szkoła uczuć.
Zgodze sie piękny film.
Ścieżka dzwiękowa na kompie. Film na kasecie kupiony leży w domu (no
aktualnie u kumpeli).
Książka na półce.
Tablica korkowa wypełniona
zdjęciami i faktami o szkole i aktorach.
Uwielbiam ten film. Płakałam, a
potem nie mogłam sie otrząsnąc.
Cos cudownego
Ja ostatnio w góle nie oglądam tv.
Brak czasu i chęci. Jak już to do kina pójdę /ale gdzieś tak raz na 2
tygodnie, bo cześciej to też nie mam czasu, zresztą nie bardzo jest na co/.
Jak mam trochę czasu to sobie puszczę na VD "Spirited Away -W krainie
Bogów" albo Przyczajony Tygrys Ukryty Smok". Piersze, bo jest
cudowna kreska, niesamowity wymyślony świat, bo jest urocze i czarujące, bo
wyłapuje niektóre znane mi japońskie słowa i zwroty i rozpoznaje niektóre
litery, co strasznie mnie podnieca. Drugie, bo lubię te azjatycie klimaty,
wojownicy, miecze itd. W ogóle co japońskie /czy nawet azjatycie/ to jestem
w kinie pierwsza, już się nie mogę doczekać Hiro na DVD/
A w kinie
ostatnio byłam na Drodze bez powrotu i uśmiechu Mony Lizy. Nie podobało mi
ię ani jedno ani drugie jakoś szczególnie.
mara, masz KSIĄZKĘ ?
Gdzie mozna kupić
książkę ?
W empiq ?
GDZIE ?
I książka też jest tak śliczna jak film
?...
W książce nie ma muzyki... :P
Chociaż nie lubie takiego
przesłodzonego popu, ale do tamtych realiów pasuje idealnie.
Kochaaammmm
:D
I faceta takiego jak Landon to sama mogłabym mieć :>
Wczoraj oglądałam film „Nazwij to
snem”. Jest to niewesoły obraz dzieciństwa - przepełnionego poczuciem
samotności . Po prostu piękny film. Największe wrażenie zrobiła na mnie
końcowa scena. Główny bohater ma już dość życia i rzuca się do kanału w
pobliżu jego domu. Zanurza się coraz głębiej w ciemność. Po chwili pojawia
się inny obraz. Błękitne niebo, pole i idący nim ludzie. Pierwszy idzie
ojciec Jamesa niosąc kanapę, za nim żona i dwie córki. A więc przeprowadzają
się do nowego osiedla. Na samym końcu idzie James. Przystaje i po raz
pierwszy na jego twarzy zagościł prawdziwy uśmiech. Był szczęśliwy. Ale
zaraz potem znowu powraca obraz zapadającego w głębię wody chłopca. To była
tylko przedśmiertna wizja chłopca...
och, laseczki, moze zalozymy osobny topic o
Szkole uczuc? ;D
u mnie ciagle leci soundtrack... ale glownie
"No one", "You", "someday we'll know" i
czasem "Only hope"
Mi tez tak strasznie chce sie plakac w
tych wszystkich momentach ktore Marta wymienila.. i jeszcze gdy Jamie widzi
swoja wymarzona komete w lunecie od Landona, gdy calymi dniami przesiaduje w
szpitalu, a sczegolnie gdy Landon jedzie zaplakany samochodem (a w tle
"you"..
) i kiedy mowi, ze na zawsze pozostanie z nim widok Jamie idacej w jego
strone oraz kiedy wspomina sobie ich wieczor na tym pomoscie ("nasza
milosc jest jak wiatr.."..)
a kiedy Landon spelnia marzenie
Jamie o byciu w dwoch miejscach na raz, to nigdy nie moge sie powstrzymac od
smiechu, usmiechu i wogole takich ucuc..
wogole , KOCHAM ten film a
za takiego Landona.. o Boze ile ja bym dala!
Ostatnio byłam na "To tylko
miłość". Jejciu, jaki ciepluchny, optymistyczny, rewelacyjny
film!Dawno ne było mi tak dobrze i ciepło na serduchu po wyjściu z kina
Po prostu miodzio film...
A "Szkoły uczuć"
nie oglądałam... Nie bardzo nawet wiem o czym to jest :/ Nie bijcie ;P
QUOTE (martucha2001 @ 25-01-2004 21:15) |
mara, masz KSIĄZKĘ ? Gdzie mozna kupić książkę ? W empiq ? GDZIE ? I książka też jest tak śliczna jak film ?... W książce nie ma muzyki... Chociaż nie lubie takiego przesłodzonego popu, ale do tamtych realiów pasuje idealnie. Kochaaammmm I faceta takiego jak Landon to sama mogłabym mieć :> |
Chciałem zauważyć że z porządnej stajni
robicie oborę...
A dlaczego? nie takie jest założenie tematu... a
moderator widzi i nie grzmi...
A teraz
:
Matrix:revolutions
Obejzalem sobie ten film i nie
zachwycił zero emocji we mnie wzbudził. Nawet przez wielu wskazywania scena
bitwy w hangarze jakas taka... nudna była. Wątki i ich namotanie - no wielu
tych wątków nowych jakoś nie zauważyłem (chyba że uznamy że np. ludzie
strzelajacy z bazook do maszyn byli takimi wakami), niemniej film był jakiś
taki hmm - niepełny i rozlazły, na niczym się nie skupiał - cała historia
bez zakonczenia z prawdziwego zdarzenia. Zakończenie ktore zaś było miało
chyba wyciskać łzy - ja uniosłem lewą brew dość wysoko i rezygnacją
wyszedłem z kina.
W całym filmie dominowała jakaś taka kiczowatość wręcz
- początek, środek, koniec - schematyczny i przez to nudny. Pseudo
filozoficzne rozważania, którymi wręcz przesycony był Reload, a które
niesamowicie mnie irytowały, też są obecne, choć na szczęście nie aż w
takich ilosciach.
Co mi się nie spodobało najbardziej (części #2 i #3)
to fakt że neo zamienił sie w boga. Popatrzcie na jego postać w pierwszej
części - niepewny, niewierzacy, przestraszony więc. A przez to bardzo
prawdziwy. Potem robi się całkowicie plastikowy, taki wręcz amerykański :]
Szybko więc - nudne głupie i bez sensu, nawet te całe "efekty"
nie przebijały reload :]
Szkoda, bo temat był niezły. Dla Matrixa lepiej
by było, gdyby zakończył się po części pierwszej.
Daje 4/10
I o
to mniejwięcej w tym topicku chodzi.... po co mi do jasnej ekhm, dowiadywac
się jakie filmy lubicie jezeli wszystko co na ich temat piszecie to -->
warto obejzec... myslcie troche...
"...P..."
No no Pawel
Ja szczerze mówiąc tresci
topisu nie czytalam, tylko postaralam sie zorientowac na czym ten temat
polega z wypowiedzi innych uzytkowników.
Ale prosze, niektorzy sie
stosują- Vampirka np. które opisala najbardziej lzawe momenty z serialu (?)
Chcieli ją zabić, maltretowali jej ciało,
zanim - jak podejrzewali - wyzionęła ducha, lecz popełnili jeden,
niewybaczalny błąd: nie upewnili sie co do tego ostatniego...i teraz muszą
za to zapłacić...
Quentin Tarantino jest jednym z tych
reżyserów, po którym można spodziewać się wszystkiego, przez co jego słynne
filmy, jak "Pulp Fiction" czy "Wściekłe psy" już dawno
doczekały się miana kultowych. Czy i takim stanie się "Kill Bill"?
Odpowiedź nieco później...
Tym razem Quentin postanowił nakręcić
produkcję, wzorującą się na filmach akcji rodem z Hong-Kongu i... to
widać! Bieganie po ścianach, masa akrobacji, wreszcie krwawe walki oraz
(uwaga!) kilkuminutowa wstawka anime, dowodzą zafascynowania reżysera
dalekowschodnią filmografią.
Doskonała rola Umy Thurman, którą
reżyser- chyba słusznie- nazywa swoją muzą, grana z pasją, zacięciem i
niekiedy humorystycznym podejściem. Uma w "Kill Bill" zdecydowanie
może się podobać!
Wspomniane już wcześniej pojedynki, zajmują
niemal 3/4 filmu i bez dwóch zdań są jednymi z najkrwawszych, jakie spotkać
można w filmie... Nie wiem, ile litrów sztucznej krwi i prezerwatyw
("sztuczka" znana z niskobudżetowych filmów) zużył reżyser, ale
bez dwóch zdań było ich sporo...
Podsumowując, czy film zasługuje na
miano kultowego? Otóż to zależy... Dla kogoś, wychowanego na filmach z Jacky
Chanem czy Brucem Lee "Kill Bill" będzie niezapomnianym powrotem
do tamtych czasów, ale dla przeciętnego zjadacza chleba, wychowanego na
"star łorsach" może zostać najzwyklej w świecie
niezrozumiany...
[źrodłó www.film.pl ; oceniono film na maksymalną
ilość gwiazdek z czym się zgadzam, więc pozostawię bez swojego
komentarza.
Ale autor nie napiał o jednym - ten film warto obejrzeć
dla samej muzyki. SoundTrack wywala z betonowych butów, albo nie nazywam się
Karolina. ;]
nie nie nie, say. to JA napisałam najbardziej
łzawe momenty tego prześlicznego filmu :D
A btw Sih - wstydź się,
kochanie. Szkoła uczuć to prawie musical! :D a Ty nie oglądałaś!
:D
Wstydzem siem! Nadrobię przy najbliższej okazji.
A teraz moja
recenzja
"Pornografia" - Kolski
Cóż
mogę powiedzieć? Jeden z najlepszych filmów jakie oglądałam. Jak wiecie
pewnie, tytuł nie odnosi się do tematyki filmu
Jest to (teoretycznie) dość błaha historia o dwóch
mężczyznach Witoldzie (Adam Ferency) i (zapomniałam imienia :/) (Krzysztof
Majchrzak, którzy przyjeżdżają na wieś do swojego trzeciego przyjaciela
(Krzysztof Globisz), który żyje ze swoją żoną i córką. Akcja rozgrywa się
podczas drugiej wojny światowej. Witold i ten grany przez Krzysztofa
Majchrzaka zakładają się, że córka Globisza "prześpi się" z
pętającym się wokół chłopcem (Krzysiem bodajże)... Fabuła wydaje się być
błahą, ale to jest zaledwie pretekstem do wydażeń międzyludzkich, do
odkrywania tajemnic drugiego człowieka i do całej gamy uczuć, którą wywołują
w sobie i w nas aktorzy, a w szczególności Krzysztof Majchrzak - od grozy do
podziwu, współczucia itp...
Film jest tak przejmujący, że potem
przez dwa dni nie mogłam ani nic oglądać, ani czytać... tylko wciąż
chodziłam pod wpływem tego (wg mnie) arcydzieła.
Naprawde polecam ten
film,, porusza wiele problemów i mówi o rozmaitych uczuciach. Ja sama
płakałam na nim jak głupia... Polecam!
P.S. Aha... i jak pewnie wiecie
"Pornografia" będzie nas reprezentować na rozdaniu oskarów
To chyba też o czymś świadczy...
'Pornografia' nie będzie nas
reprezentować na rozdaniu 'Oskarów'. a nawet poza tym czy to byłoby
ważne ? niee
QUOTE (voldius @ 28-01-2004 16:40) |
'Pornografia' nie będzie nas reprezentować na rozdaniu 'Oskarów'. a nawet poza tym czy to byłoby ważne ? niee |
a ja obejrzalam ostanio piotrusia
pana
oczywiscie film SUUUUUUUUPER
juz sie niemoge doczekac az bedzie u
nas w kinach*.*
bardzo wzruszający chociaz niezrozumialam zbyt wiele bo
nigdzie nieznalazlam napisów.
chwilami straszny i zabawny. poprostu
świetny
mojemu kumplowi requiem bardzo sie
podobal.
i ja chyba tez obejrze... aczkolwiek... nie lubię dołujących
filmów.
Szkoła uczuć rlz :D
QUOTE (Sihaja @ 28-01-2004 20:03) | ||
Będzie. A dla mnie jest ważne W końcu to polski film, nu ni? "Katedra " nie wygrała, może temu się poszczęści. |
QUOTE (Meave @ 29-01-2004 19:02) |
"Pornografia" nie będzie reprezentować Polski na rozdaniu Oscarów. Nie dostała nominacji. Sprawdź na stronie stopklatki, albo na oficjalnej stronie Oscarów. |
zgadzam się w całej rozciągłości
=)
"Lśnienie" - naprawdę genialny film. zresztą już kiedyś na
jakimś innym temacie się nad nim rozpływałam...^^ i to całkiem słusznie.
jego najmocniejsze punkty to oczywiście świetna kreacja stworzona przez
Nicholsona, muzyka i... po prostu niesamowyty kilmat, atmosfera - groza
czająca się w każdym momencie. to trzeba obejrzeć. polecam, ludzie.
ja
teraz chciałabym dorwać książkę, ale niestety nigdzie nie mogę znaleźć, a
ponoć słowo pisane jest jeszcze lepsze od filmu...^^
tak vampika wychwalila i obejrzalam dzisiaj
ta SZKOLE UCZUC
boze.. film, no ciezko go opisac.. bardzo romantyczny i
bardzo smutny.. az sie poplakalam=(
i zmusza do takiej wielkiej
refleksji...
i zmusza do marzen o prawdziwej i wspanialej
milosci..
ech..
super byl...
polecam również
Byl juz ktos na The Last
Samurai - Ostatni Samuraj? Ja dzisiaj sie wybieram i wlasnie nie wiem czy
warto wogole wydawac 10zl - powiedzcie
Aha - jeszcze jedno zanim pogonię do szkoły
--> filmy mają to do siebie, ze kto ich nie oglądał ten nie wie czego
się spodziewać. W swoich reckach starajcie się zatem nie wyjawiać całej
fabuł filmu -> to strasznie, ale to strasznie psuje niekiedy zabawę z
ogladania filmu. Takie ujawnienie nazywa się Spoilerem. Dlatego też jeżeli
koniecznie musicie taki spoiler dać, zaznaczcie to tuż przed nim, np. dając
większą czcionką napis "Uwaga spoiler" ew sam txt napisać mniejszą
czcionką.
To tyle
"...P..."
QUOTE (Spiżobrzuch - Ironbell @ 30-01-2004 11:49) |
Byl juz ktos na The Last Samurai - Ostatni Samuraj? Ja dzisiaj sie wybieram i wlasnie nie wiem czy warto wogole wydawac 10zl - powiedzcie |
QUOTE (Meave @ 29-01-2004 19:02) |
"Pornografia" nie będzie reprezentować Polski na rozdaniu Oscarów. Nie dostała nominacji. Sprawdź na stronie stopklatki, albo na oficjalnej stronie Oscarów. |
Nigdzie nie mogę znaleźć "You" ze
Szkoły Uczuć.
Byłabym wdzięczna gdyby ktoś mi podesłał :D
a kto to spiewa?
Dzisiaj obejzalam odtatniego samuraja,
fajny film
Ale ogólnie nie chce mi sie oglądać filmów, zamulam sie
przy tym, no zależy jeszcze od rodzaju filmu, jednak uwazam, ze obecne kino
nie stoji na wysokim poziomie.
hehehe.... no dobrze nawet jeżeli
teraźniejsze kino nie stoi na wysokim poziomie (chociaż nie do końca tak
jest) to mogłabyś obejrzeć bardzo dużo dobrych 'starych' filmów.
mogę Ci zrobić listę ;]
Ja mam cały sound tracks z "A walk
to remeber" na komputerze
QUOTE |
Nigdzie nie mogę znaleźć "You" ze
Szkoły Uczuć. Byłabym wdzięczna gdyby ktoś mi podesłał |
QUOTE |
a kto to spiewa? |
Dobre filmy, które widziałam? Na pewno
będą to Shrek i Gdzie jest Nemo. Oba bardzo pozytywnie nastawiają do życia
Wszyscy piszą tu głównie o amerykańskich filmach. A
przecież jeden z ostatnich polskich przeboi, pt. Ciało, to co? Pies?
A
najlepszy film, jaki widziałam do tej pory to pewien stary, czarnobiały
obraz z Carym Grantem, noszący tytuł Arszenik i stare koronki. Film jest
bomba i polecam go wszystkim, którzy uważają, że ich babcie są nudne.
Finding nemo
Gdzie jest
nemo
Nemo sux - ogladalem kilka dni temu i srodze się zawiodłem. Od
filmów tego typu oczekuję przede wszystkim dużej dawki humoru - nemo miał
tego stanowczo za mało. No i ja nie wiem co więcej napisac - bo wiadomo że
wygląda to wszystko cukierkowo, ze muzyka przyjemna, ze postacie sympatyczne
itp. Wszystko pięknie, ale nudą wieje ;]
Aha - gdyby ktoś nie
wiedział jeszcze gdzie jest ta ryba :
http://www.fun.from.hell.pl/2003-12-01/gdz...e-jest-nemo.j
pg
"...P..."
hm, ja byłam na "Nemo" 2x w
kinie. bardzo mi sie podobał.. widziałam kilka filmow animowanych, które
stały sie dosc popularne po 'Shreku'. "Shrek" jest
kultowy, swietne teksty, oryginalny pomysl, i w ogole, nic go nie pobije.
"Epoka Lodowcowa" to sciaga ze Shreka. jakby nie
patrzec, niektore teksty i watki sa wrecz identyczne, jak w Shreku. srednie.
"Potwory i Spolka" - kilka smiesznych tesktow tylko było. pomysl
moze i oryginalny, wykonanie nie bardzo. nie podobały mi sie postacie. a
"Nemo" jest swietny, oryginalny pomysl, ladne postacie, swietna
muzyka i teksty tez bardzo smieszne. Dorry rlz ;D
no i oczywiscie..
Dawaj Malina!! Daj, Daj, Daj, Daj ;D (Gosia, Grzes, Hermi;*)
Bylem wczoraj na filmie
wydalem za bilet 12zl - WARTO LUDZISKA. Film przynajmniej dla mnie jest
super. Sceny batalistyczne sa wykonane perfekcyjnie, fabula tez bardzo
ciekawa, nawet mozna sie wzrooszyc POLECAM przez wielkie P
QUOTE (Spiżobrzuch - Ironbell @ 31-01-2004 19:19) |
Bylem wczoraj na filmie wydalem za bilet 12zl - WARTO LUDZISKA. Film przynajmniej dla mnie jest super. Sceny batalistyczne sa wykonane perfekcyjnie, fabula tez bardzo ciekawa, nawet mozna sie wzrooszyc POLECAM przez wielkie P |
Ja obejrzałam ostatnio "Piekny
umysł"
Dośc fajny film o facecie, który am schizofremie.
Ciekawy,
zastanawiający.
Mowiacy o ludzkich problemach.
Prawdziwy
anna_maria - zapewne "Ostatni
Samuraj". pisał o nim kilka postów wcześniej.
ja również oglądałam
"Piękny umysł". jednak już dość dawno. nie mogę powiedzieć, że
film mi się nie podobał, bo byłoby to wierutnym kłamstwem, jednak z
pewnością nie należy do moich ulubionych. trzeba przyznać, fajnie zrobiony,
z klimatem, poza tym ma się zupełnie odmienne podejście i inaczej ogląda się
film wówczas gdy jest on oparty o prawdziwe wydarzenia. to inne spojrzenie
jest oczywiście plusem filmów, które powstają na faktach. są na pewno
bardziej prawdziwe, bardziej przemawiają do człowieka, wywierają większe
wrażenie. ehh. no podobał mi się, naprawdę, jednak czegoś mi w nim
brakowało. czegoś co zadecydowałoby, że nie mogłabym po nim spać spokojnie..
Ostatni Samuraj pod względem scenariusza
jest straszną szmirą i głupotą. film jakby patrzeć na scenariusz po prostu
ogłupiacjący. fakty mieszające się niepotrzebnie z fikcją. sceny
batalistyczne są bardzo bardzo dobre, ale nie perfekcyjne. i zdjęcia też
ciekawe. jednak film strasznie zameykanizowany.
Zgadzam się, scenariusz do bani, na
scenach batalistycznych się nie znam, więc się nie wypowiadam, ale
krajobrazy ladne .
Wczoraj z nieukrywaną przyjemnośćią
obejrzałem Vanilla sky. Zachwyciło mnie wszytsko. Film naprawdę wart
polecenia. Tom Cruise, wcześniej nie darzyłem go szczególną sympatią, po
obejrzeniu filmu zmieniłem o nim zdanie. Penelope Cruz- w tej kobiecie można
się zakochać, już sam nie wiem w kim jestem bardziej zauroczony, w aktorce
czy postaci, którą grała. Cameron Diaz- było to jedno z jej ciekawszych
wcieleń, jakie udało mi się zobaczaczyć.
Ogromny plus dla muzyki. Sigur
Rós przynajmiej mi mówi już wszystko. No i Elevator beat Nancy
Willson...
Sama fabuła filmu nie jest prosta. Takie filmy lubię
najbardziej.
Obejrzałem ponownie Króla Skorpiona, który
jest bardzo sympatycznym filmem. dla wyluzowania się, ale jeden z tych
lepszych. mam plakat z tego filmu z wielkim 'The Rock'iem' xD
dzis bylam w kinie na filmie
TATUAŻ.
przecietny bardzo. nie polecam. trwa 2godziny, nudny, jak dla
mnie.
w sumie nie ma wiekszego sensu, zadnej głebi ani przesłania w nim
nie odkrylam.
jedynie duzo stosunkow seksualnych, trupow i krwi ;P
jak dużo stosunków, krwii i trupów to ja
bym zaliczał do udanych xDD nie no słyszałem, że Meg Ryan do takich ról nie
pasuje i że film niezbyt udany.
no a ja właśnie przed chwilą skończyłam
oglądać "Zabójczą przyjaźń". tak jakoś trafiłam, akurat leciał w
Tv i obejrzałam z braku ciekawych zajęć. raczej średni, ale nie chodzi mi o
sam film. mam pytanie [znowu, a jakże by inaczej ;] w filmie występował
chłopak, który grał bohatera o imieniu Adam. czy ktoś - z tych osób, które
oglądały - wie może jak nazywa się ten aktor? aha, wiem jeszcze, że grał
swojego czasu w serialu "Ich pięcioro" [kolegę Claudii]. może ktoś
wie?
No ostatnio to oglądałam Showtime
(komedia) , Telefon (Thriler ps.), Przepowiednie (Th. ps.) i Władce
Pierścieni (?)... Fajne filmiki Przepowiednia nie była taka straszna, ale
moja mama się bała przecież tam były tylko jakieś filmowe demony!
Trynity -> i co z tego?
A hmm
-> to bedzie troche takie offtopowe pytanie, niemniej najbardziej tu
pasuje -> kiedy ma wyjsc rozszerzona wersje wladcy na DVD?
(ROtK)
"...P..."
hmm...ostatnio oglądałam:"The house of 1000 corpses"...mój chłopak mówił,że to komedia...yy...ja myślę,że to horror:P
takie trochę śmieszny i idiotyczny ,ale mi się podobał:]
pełno sadystycznych zabaw,krwi,sataniści biegają po ekranie...ale naprawdę można się przestraszyć.
może nie ma podłoza psychologicznego jak w "The Ring",na którym prawie się posikałam,ale też jest fajny.
a oprócz tego to oczywiście Władca Pierścieni...ale ten film to pewnie już wszyscy oglądnęli
oglądałam także "Łowców snów"(Dreamcatchers) czy coś takiego....też ok.
na poczatku można się bać,ale później jak wyskakują zielone ufoludki to film staje się denny.
no...i chyba tyle :]
a ze "starszych" filmów(tj. z ub.r.)to oczywiście polecam "Pianistę".
'Dreamcatcher' mi sie bardzo
podobał. Na podstawie Kinga. Ciekawie zrobiony, nie jest jakiś strasznie
nudny, momentami trzyma w napięciu.
QUOTE (Pawelord2 @ 11-02-2004 12:58) |
Trynity
-> i co z tego? A hmm -> to bedzie troche takie offtopowe pytanie, niemniej najbardziej tu pasuje -> kiedy ma wyjsc rozszerzona wersje wladcy na DVD? (ROtK) "...P..." |
chodzi o to, żebyś opisała coś co Ci się w
tym filmie podobało lub nie.
Hyhy obejrzałam niedawno The Ring... kocham takie filmy!! Ciekawy od początku do końca... Dziś wieczorem mija tydzień od obejrzenia filmu!
a którą wersję? ameryk. czy japońską?
ja widziałam obie; o amerykańskiej już gdzies pisałam, natomiast jeśli
chodzi o japońską, to nic z niej nie zrozumiałam. nie no, może trochę
przesadzam, ale niewiele wyniosłam z tego filmu. wszystko było takie... po
prostu dziwne. cała ta akcja, to co się działo.. i w przeciwieństwie
do amerykańskiego "Ringa" ten japoński był raczej jakimś dramatem
psychologicznym, a nie thrillerem. generalnie nie podobał mi się ten film,
ani w jednym ani w drugim 'wydaniu', według mnie nic nadzwyczajnego.
jeśli lubicie "dziwne" filmy, to polecam "don't look
now" [pol. tytuł - nie oglądaj się teraz], "Carrie" [na
podstawie książki Kinga o tym samym tytule] czy "Bunkier".
Kira chyba 'Nie oglądaj się za
siebie'. akcja rozgrywa się w Wenecji ?
Carrie jest świetnym
filmem mistrza reżyserii- Briana De Palmy. świetny horror na początku
oddziaływujący na psychikę. potem zaczyna się część gore, zrobiona w
świetnym stylu. a 'Bunkier' to chyba ten z 4 osób zamkniętych w
bunkrze ?
Mi bardzo podobał się film 'Ręka Boga'- o rodzinie
morderców. 'Siedem' też klasyk najbrudniejszego kina.
aha
polecam jeszcze 'American Psycho 1' i 'Teksańską Masakrę Piłą
Mechaniczną'- byle jaką część.
Darkness Falls- jestem zauroczony
w pewnym sensie tym filmem. bardzo mi się podobał i na prawdę go
polecam
28 dni później- końcówka może nie najlepsza ale 3/4 to dla mnie
klasyka.
z horrorowatych fimów odradzam ' The House Of The
Dead'(kicha jakiej w życiu nie widziałem), 'Urban Legends 2'
(jedynka jest świetna w porównaniu z 2-ką), Fear.dot.com(nie jestem pewny
jak się pisze, ale nie polecam, taka podróbka
'Ring'a').
Widziałem 'Mecz Ostatniej Szansy'.
niee. nie oglądajcie. marnotractwo czasu. tylko tyl że gra tam
'Tony' ze 'Snatch'a' ;]
Czy ktoś widział
'Romper Stomper' ?
Aha poza tym dalej 'Boondock
Saints', 'Fight Club', 'Snatch', 'American
HistoryX', 'Apocalypse Time Now', 'Kill Bill', 'Pulp
Fiction' 'Jackie Brown' i 'Good Morning Vietnam' dalej
wymiatają xDDDD
voldius - ja znam ten film właśnie pod
tytułem "nie oglądaj się teraz". może różnie podają w różnych
źródłach.. [i tak dla formalności: tak, zgadza się, akcja rozgrywa się w
Wenecji :] <= teraz przynajmniej jest pewność, że na 100% mówimy o tym
samym filmie =)
co do "Bunkra", to tak, tak się zaczyna.
"Amerykański Psychol" tez chyba powstał w oparcia o książkę
Kinga, prawda?
"Ulice Strachu 2" o ile dobrze pamiętam -
oglądałam kilka lat temu - nie miały nic wspólnego z 1
częścią.
"www.strach" [czyta się bez tej kropki ;] - zgadzam
się. film jest bardzo słaby.. no, przynajmniej dla mnie. jedno wielkie - i
to na dodatek nieudolne - żerowanie na "Ringu". dziwię się, że
producenci nie oskrżyli twórców "fear..." o plagiat O_o bo
niektóre sceny są jakby żywcem wyjąte z "Kręgu".
aha..
przypomniał mi się pewien film, który kiedyś oglądałam.. "Zręczne
rączki" [idle hand] - notabene główną rolę grał chłopak, który wcielił
się w Alexa w 1 częsci "Final destination". słyszeliście? może nie
jest to zbyt ambitne kino, ale takie ma być w założeniu. po prostu taki
sobie horrorek, czarny humor, spora dawka śmiechu. sama nie wiem dlaczego,
ale cholernie dobrze się bawiłam przy oglądaniu tego filmu. na pewno
bardziej mi się podobał niż taki "Straszny film".
a teraz
trochę na temat treści:
QUOTE |
W zachodnim USA grasuje seryjny morderca, praktycznie nieuchwytny dla policji. Pewnej nocy zabija on rodziców Antona, który nawet tego nie zauważa. Dopiero po kilku dniach orientuje się, że mogli oni paść ofiarą bezwzględnego zabójcy. Jego dwaj koledzy odkrywają pewien szczegół, który wskazuje na to, że to Anton morduje. |
Oglądałem dwa filmy:
*"Dwóch
Gniewnych Ludzi"- Sandler + Nicholson= dawka wybuchowa. filma, który
można obejrzeć, trochę jak 'Analize This' z Deniro i Crystalem.
śmieszny, niestety bardzo 'amerykański'
!"Better Luck
Tomorrow"- filmy, który zrobił na mnie dość spore wrażenie. lubię filmy
w których wczuwam się w bohatera i nie chce żeby czegoś zrobił, a on to
robi. i takie uczucie miałem przy tym filmie. Azjaci w Ameryce. taka grupka,
która robi małe przekręty. kończy się można powiedzieć dość
'tragicznie'.
-"Idle Hands" mnie też nieźle
rozbawiło. śmieszny, czarny humor w połączeniu z takim sobie horrorem. można
obejrzeć
'American Psycho" wydaje mi się, że nie jest na
podstawie Kinga, ale głowy sobie nie dam uciąć.
QUOTE (voldius @ 11-02-2004 00:23) |
jak dużo stosunków, krwii i trupów to ja bym zaliczał do udanych xDD nie no słyszałem, że Meg Ryan do takich ról nie pasuje i że film niezbyt udany. |
QUOTE (Brenda @ 13-02-2004 18:58) | ||
tez tak myslalam, dlatego poszlam na ten film, ale niestety, klapa XD a co do Meg Ryan, to rzeczywiscie nie pasuje do takich rol. wg mnie pasuje do komedii romantycznych. |
tak, grała tez w wielu dramatach [Top gun,
Krew z krwi, kość z kości,
Dowód życia, Hurlyburly, The Doors].
a
w "Tatuażu" było dużo stosunków, bo to był thriller
erotyczny ;]
widziałem ją tylko w komediach
romantycznych, Top Gunie, Dowodzie Życia i The Doors. sorry za pomyłkę.
QUOTE |
Krew z krwi, kość z kości |
ejj Texas Chainsaw Massacre, najnowsze,
choć pozostawia niedosyt, jest zajebiste. polecam. masakra xD
W sobotę byłam na filmie
"Gothika". Polecam, ale ostrzegam, że nie jest to przyjemny film.
Świetna gra aktorska, ciekawa fabuła. Jeśli lubicie się bać,
to obejrzyjcie koniecznie!
A ja wczoraj obejrzałam film
"zakochana złośnica".
Fajny film lekki
O ludziach młodych, którzy maja problemy i takie tam
QUOTE (Brenda @ 14-02-2004 00:05) | ||
ambitny tytuł. a o czym to? w ogole o tym nie slyszałam. |
QUOTE (Evana @ 16-02-2004 11:41) |
W sobotę byłam na filmie "Gothika". Polecam, ale ostrzegam, że nie jest to przyjemny film. Świetna gra aktorska, ciekawa fabuła. Jeśli lubicie się bać, to obejrzyjcie koniecznie! |
Jedynym plusem filmu
"Gothika" jest Robert Downey Jr. Ogólnie film jest beznadziejny,
do bólu przewidywalny i wtórny. Początek zapowiada coś ciekawego, niestety
takie złudzenie miałam tylko przez kilka pierwszych minut, później jest
coraz gorzej. Nie polecam.
Co do Meg Ryan - piszecie, że lepiej
prezentuje się w komediach romantycznych. Tyle, że ona ma już koło 40, więc
coraz trudniej uwierzyć jest w jej młode, głupiutkie kreacje, do takich ról
wyrosło już następne pokolenie
Pragnę jeszcze dodać, że na TVP2 trwa teraz II
Festiwal Kina Niezależnego, więc jeżeli kogoś interesuje takie offowe,
niekomercyjne kino to gorąco polecam
Mnie się "Gothika" podobała.
Może dlatego, że mam już dość romantycznych komedii, przewidywalnych filmów
z wyjątkowo kiepską grą aktorską. A takich filmów jest teraz wiele.
Wszystkie do siebie podobne. A "Gothika" (jak ktoś wspomniał
wcześniej) ma przynajmniej jakiś klimat.
Ale "Gothika" też jest
przewidywalna. A filmy typu "Gothiki" tez wychodzą często. I ja
własnie mam już TAKICH filmów dość. ;P
oglądałam "Krąg 2" [w wersji
japońskiej oczywiście, bo amerykańska nie powstała :]. cóż, fabuła niczym
nie różni się od 1 części, to po prostu powielenie tego co już było
[odgrzewane kotlety ;]. nic ciekawego ani tym bardziej nowego,
zaskakującego, naprawdę. podejrzewam, że nawet dla tych, którym podobała się
pierwsza część, dwójka okazała się pomyłką. kontynuacje horrorów są
zazwyczaj słabe, bo bieg wydarzeń najczęściej nie różni się niczym od
poprzednich części. a wracając jeszcze do "Ringa"; oprócz kilku -
dosłownie kilku, bo mogłabym wyliczyć je na palcach jednej ręki - momentów,
w których można się wystraszyć, film w ogóle mi się nie podobał. w ogóle ten
cały pomysł z kasetą jakoś mnie nie przekonuje.. jak dla mnie ten film nie
ma klimatu i 'tego czegoś'.
Brenda, może wychodzą często, ale ja ich często nie oglądam. Po prostu wybieram niektóre, nie chodzę do kina na wszystkie. I być może dlatego nie mam jeszcze dość. "Gothika" nie jest może najwybitniejszym dziełem, ale trzeba przyznać, że jest lepsza od "The ring" czy innych filmów o podobnej fabule.
Moj ostatni obejrzany film był
"Władca pierscieni powrot krola"
Leją sie co chwile
.film był fantastyczny ocena moja od 1 do 6
6 plus.
ostatnio troche Monty Pythona sobie
obejrzalem ^^ od serii telewizyjnej po 2 filmy (Święty Gral i Sens
Życia wg. Monty Python) do tego jeszcze cala serja anime Trigun i mecze
teraz Hikaru no Go (no co anime to kwoncu filmy tyle ze animowane i nie
koniecznie dla dzieci^^ mowimy tutaj o np. Ninja Scrollu :> )
Ja ostatnio mam manię na
"Matrixa". Oglądałam to z parenaście razy.
Jeżeli chodzi o "Zręczne
ręce" to bardziej się natym filmie uśmiałam
niż bałam. Podobnie zresztą jak z "13 duchami". A
"Final Destination" podobała mi się jedynka, dwójka
była już taka sobie.
Jeżeli chodzi o horrory to wolę
"Carrie" albo coś w tym stylu. A Gothici jeszcze nie
oglądałam więc nie mogę ocenić.
A ostatnio
oglądałam "Dziewiąte wrota" Polańskiego z
Johnym Deepem. Film ciekawy, mroczny, ale koniec filmu mi się nie
podobał.
QUOTE |
Jeżeli chodzi o "Zręczne ręce" to bardziej się natym filmie uśmiałam niż bałam |
Ah, a byliście już na NIGDY W ŻYCIU
?
Świetny film, cudowna książka...
Choć jednak, jeżeli ktoś nie
lubi romantycznych histroii, to odradzam, bo w końcu każdy lubi co
innego.
Ja to gustuję w dobrych horrorach i komediach romantycznych i
jakoś w moim przekonaniu żadna z tych kategorii filmowych nie przeszkadza
drugiej...
A 'Nigdy w życiu'
jest świetne.
Wg. mnie najlepszy polski film kinowy, jaki
kiedykolwiek widziałem.
Polecam.
ja dziś skonczyłam czytać książkę
"Nigdy w Życiu".
od tygodnia wybieram się na film i od tygodnia
nie ma biletów.
a słyszałam same pozytywne opinie, więc mam straszną
ochotę isc.. eh.
a ja byłem na Ostatnim Samuraju - świetny
film, wbrew pozorom. Oczywiście, tylko na standardy Hoolywodzkie, ale jednak
=)
chociarz Wakizashi w tym filmie były cosik krótkie.... ale tam czepiać
się tego typu szczegółów nie będę =)
O jesteś, jeszcze zapomniałam o
"Władcy Pierścieni: Powrocie Króla"!!! To oczywiscie
jest ekstra.
QUOTE (Empire @ 20-02-2004 23:17) |
a ja
byłem na Ostatnim Samuraju - świetny film, wbrew pozorom. Oczywiście, tylko
na standardy Hoolywodzkie, ale jednak =) chociarz Wakizashi w tym filmie były cosik krótkie.... ale tam czepiać się tego typu szczegółów nie będę =) |
Dziś (właściwie wczoraj...) byłam na "Nawiedzonym
Dworze". Było trochę śmiechu, ale nie za dużo. Gdyby nie moje
komentarze podczas filmu, to nie wiem czybym wyszła z kina taka roześmiana.
Były momenty, kiedy nikt, tylko moja koleżanka i ja (byłam z kumpelom) się
śmiałyśmy. Czasami się przestraszyłam, albo brało mnie obrzydzenie [zgniłe
trupy... i to jest film dla dzieci! Moja siostra (9 lat) z pewnością by
nie mogła na to patrzeć]. Ale ogólnie film nie był najgorszy, chociaż w
"Gazecie Wygorczej" miał tylko **/******! Jakoś wytrzymałam...
Poza tym, to wiedziałam, że wszystko dobże się skończy, bo
to przecież film Walta Disney'a.
A ja byłam na....
na...... pfff dawno w kinie nie byłam . OStatnim filmem obejrzanym przeze mnie był "Władca
PIerścieni: Powrót Króla". Nieźle zrobione są tam walki, to podoba mi
się najbardizej. Oko moim zdaniem było najlepszą postacią (jeżeli ono było
postacią). Hm.... co jeszcze ciekawego tam było?? Eeeeee..... WSZYSTKO
. A i jeszcze był epilog fajny (jak Frodo dokańcza książkę
Bilba i jak płytnie do Krainy Jakieś-tam)
Skejti- dla mnie zakończenie najnowszego i
ostatniego LOTRa, tj. to całe pożegnanie wcale nie było fajne. powinno być
wzruszające, a tymczasem wydawało mi się nudne i momentami śmieszne.
chociażby Hobbici, żegnali się i zachowywali jak homoseksualiści.
;>
wogóle, czy wychwalany przez recenzentów Powrót Króla naprawdę na
to zasługuje? owszem, trzyma poziom, ale poprzednie części były dużo lepsze.
byłam wczoraj na "Nigdy w
życiu!".
jeju, opuścili chyba 1/3 książki.. w ogóle książka i
film mają naprawde mało wspolnego.. książka 100x lepsza.
ale dobrze
dobrani aktorzy, zwłaszcza Danuta Stenka w roli Judyty. dobrze grają. film
wzruszający, smieszny.. podobał mi się, jako film, jako adaptacja ksiazki (a
to w ogole miała byc adaptacja?) - w ogole.
Ja ostatni sciongnolem sobie filmik z kazy
i on bardzo mi sie spodobal bo dostalem przy nie wzwodu.Nazywał sie
Dangerous tides i grala w nim bardzo znana aktorka
porno jenma
jamenson.Najbardzie utkwila mi w pamienci scena jak jeden marynaż spuszczal
sie jaj na ryj a ona whlonela cala sperme.Bo to byl taki film jak sie na
statku ruchali.
QUOTE (Brenda @ 22-02-2004 13:32) |
byłam
wczoraj na "Nigdy w życiu!". jeju, opuścili chyba 1/3 książki.. w ogóle książka i film mają naprawde mało wspolnego.. książka 100x lepsza. ale dobrze dobrani aktorzy, zwłaszcza Danuta Stenka w roli Judyty. dobrze grają. film wzruszający, smieszny.. podobał mi się, jako film, jako adaptacja ksiazki (a to w ogole miała byc adaptacja?) - w ogole. |
Obejrzany dzisiaj 'The Last
Samuraj' zrobił na mnie takie wrażenie, że bezkonkurencyjnie trafia na
liste moich ulubionych filmów;'> Z trudem powstrzymywałam się przed
wybuchami płaczu, sceny walki były pyyyszne, krajobraz i obsada aktorska
również.
Ubóstwiam takie filmy;]]] I radzę każdemu - naprawdę warto się
wybrać.
QUOTE (Myśka @ 24-02-2004 18:14) |
Obejrzany dzisiaj
'The Last Samuraj' zrobił na mnie takie wrażenie, że
bezkonkurencyjnie trafia na liste moich ulubionych filmów;'> Z trudem
powstrzymywałam się przed wybuchami płaczu, sceny walki były pyyyszne,
krajobraz i obsada aktorska również. Ubóstwiam takie filmy;]]] I radzę każdemu - naprawdę warto się wybrać. |
Co z tego, że nie ukazuje. Nie każdy film
musi pokazywać prawdę, jesli przekazuje inne wartości, o ;P
A Samuraja
nie potrafię opisać. Poprostu trzeba film obejrzec, mną wstrząsnął i
wzbudził we mnie respekt. nawet Tom Cruise okazał się jakiś mniej obleśnie
cukierkowaty.
No i dzisiaj z dziewczyna bylem na Nigdy W
Zyciu plytkie nic nadzwyczajnego ale wciagajace i smieszne
szybko czas nam minal i bardzo milo minol =)
"Pearl Harbor" - to moj ulubiony
film i chyba nigdy to sie nie zmieni...POtrafie ogladac ten film tysiace
razy i za kazdym razem placze do braku tchu gdy umiera jeden z glownych
bohaterow. Nigdy mi sie nie znudzi.Z animowanych najlepszy jest Shrek
oczywiescie. NIc go nioe pobije. Zainteresowal mnie film "Dziennik
Bridget Jones" az do tego stopnia ze chodzilam po calym miescie zeby
wypozyczyc ksiazke o tym samym tytule. Lubie komedier romantyczne i dramaty
oraz same komedie!
Nie namawiam do ogladania TV( nie traccie na nia
czasu tylko czytajcie Harry'ego!!!), ale jesli komus wpadnie
do rak "Pearl Harbor" do nie zastanawiajcie sie! Ogladnijcie i
to natychmiast!
Ostatnim filmem który widziałam w kinie
był "LOTR-ROTK" . Ach..to był wspaniały film , nie wiem dlaczego
mojej mamie się nie podobał . Moim zdaniem tylko koniec był strasznie nudny
, przez ostatnie 20 minut filmu prawie spałam .
Dzsiaj widziałam "Gothikę" i
muszę powiedzieć, że podobał mi się. Trochę przewidywalny, ale w jednym
momencie się troszkę wystraszyłam. Halle Barry grała bardzo dobrze, a
jeszcze lepiej według mnie zagrała Penelope Cruz. Rola wariatki wyszła jej
znakomicie, chociaż nie lubię jej jako aktorki.
wczoraj mój brat zmusił mnie do
oglądnięcia baardzo kiepskiego filmu. Gdzieś tam przeczytał "ładnie
uargumentowaną", pochlebną recenzję "Miasta prywatnego".
Koszmar. Paczka bandytów, pod wodzą dwóch(!) szefów [Alego i Pawika
(sic!)] zajmuje się terroryzowaniem podwórka na którym dorastali - małej
mieściny pod Warszawą. Te biedaczyska, za sprawą Alego wchodzą w kontakty z
politykami i oczywiście muszą się sparzyć. Zabita zostaje trójka
podwładnych, między dwoma bossami-dawnymi przyjacielami rozgrywa się
pojedynek, jako że Pawik był od początku przeciwny mieszaniu się do
polityki. W międzyczasie Ali, żeby chronić przyjaciela przed śmiercią,
pakuje go do więzienia, lecz ten wychodzi, co prowadzi do eskalacji
konfliktu. Wniosek? Należy mordować na swoim podwórku i nie zawracać sobie
dupy polityką (mówiąc i tak zeufemizowanym językiem tego filmu).
Tak
naprawdę po piętnastu minutach w normalnych warunkach wyłączyłabym ten szajs
i poszła robić coś bardziej konstruktywnego, niż słuchanie siarczystych
przecinków między kwestiami aktorów, ale coś, a raczej ktoś mnie
zainteresował. Nie mówię tutaj o takich aktorach występujących w tym filmie
jak Linda, Pan Boczek z Kiepskich (wybaczcie ale nie znam nazwiska),
Mirosław Baka itd. Chodzi mi tutaj o Macieja Kozłowskiego, nieszczęsnego
Alego. Facet swoje nienaturalne kwestie, poza nielicznymi wpadkami
wypowiadał w zadziwiająco naturalny sposób. To mnie dosyć zastanowiło i
postanowiłam przypomnieć sobie, ew. sprawdzić inne dokonania tego aktora.
Doszłam do strasznego wniosku - kolejna marnująca się postać. Facet w
większości (przeważającej) obsadzany w zazwyczaj wąsko rozbudowanych rolach
czarnych charakterów (tak jest najłatwiej ze względu na aparyjcę),
początkowa działalność teatraln a niestety nie wznawiana . A chyba jest
dobry.
Pytanko, czy ktoś widział film blok.pl (produkcja raczej offowa) i
utwierdzi mnie w moim przekonaniu, bądź zaprzeczy temu wywodowi na temat
tego aktora?
filmografię można znaleźć na np. www.filmweb.pl
O rany, Wiedźminko, ale sie
rozpisałaś........ Oooo, będzie chyba z ciebie recenzent.
A ostatnio to
ja znowu nie obejrzałam nic nowego, tylko fragmentowo oglądam
"Matrixa".......
Aha, Boczek z "Kiepskich" nazwa się
Dariusz Gnatowski.
QUOTE (Ellie @ 27-02-2004 22:35) |
Rola wariatki wyszła jej znakomicie, chociaż nie lubię jej jako aktorki. |
No wiem, ale tak jakos to ujęłam. W takim
razie powiem tak: dobrze wyszła jej rola osoby, którą inni uważają za
wariatkę.
A ja mam pytanie czego sie spodziewacie po
filmie pasja i jakie sa wasze nastawienia do niego.
Ja mam zamiar na
niego isc juz bede zbieral ekipe narazie ja i moja dziewczyna chyba
zgodzi sie jeszcze reszta towarzystwa z ktora odchamialismy sie w teatrze.
Hihi licze ze film bedzie wbijal w krzeselko
Ja wybieram się na Pasję z klasą, ale
dopiero w rekolekcje, w kwietniu.
Czego się spodziewam? Dobrego kina dla
osób o mocnych nerwach. Mam nadzieję tylko, że się nie
rozczaruję.
Podobno w kinach zabraniane jest wnoszenie jedzenia na
salę. Ciekawe, czy rzeczywiście wywołuje on aż takie emocje.
Black, ale czym się tak podniecać ? będzie
film o życiu Chrystusa i jest o nim głośno, bo Żydzi się z nim nie zgadzają.
będzie na pewno dobre kino wg Mela Gibsona. bywa
Oglądał ktoś kiedyś film "Forest
Gump" ? Nienajnowszy ale nawet fajny...
Ja też zamierzam pójść
na Pasje... Myśle że warto będzie.
hyhy latem wyjdzie dvd z filmem
Pasja i będą na nim piosenki różnych wykonawców zainspirowane tymże właśnie
filmem. M.in. znajdzie sie tam piosenka napisana przez mój ukochany zespolik
nie moge sie doczekać
Byłem dzisiaj o 9.00 rano na
"Pasji" - musiałem zamawiać bilet, trudno się na niego dostać
było...
film jest piękny - ja chociaż uważam się za osobę opanowaną
płakałem na filmie - wszytsko: muzyka (już sobie kupiłem płytę), język,
nastój i gra światłem niesamowicie wpływa na emocje...
Owszem - jest to
film krwawy, ale przecież Chrystusa tak, o ile nie gorzej potraktowano...
nie można się wypierać prawdy. Pokazane jest biczowanie, wbijanie gwoździ,
bicie i inne ... ale warto to szobaczyć i uzmysłowić sobie co Jezus dla nas
zrobił - ile cierpiał z miłości...
Polecam bardzo ten film - jest
wspaniały....
Polecam go szczególnie bywalcom Talk Show - może w was coś
zmieni...
Bo nie ma więszej miłości, gdy się oddaje życie za drugiego
człowieka - a Chrystus umarł na Krzyżu dla naszego zbawienia...
QUOTE |
Hihi licze ze film bedzie wbijal w krzeselko |
QUOTE |
Czego się spodziewam? Dobrego kina dla osób o
mocnych nerwach. Mam nadzieję tylko, że się nie rozczaruję. Podobno w kinach zabraniane jest wnoszenie jedzenia na salę. Ciekawe, czy rzeczywiście wywołuje on aż takie emocje. |
dobrze by było syriusz gdybys jak cytujesz
wpisywał kto napisał cytowany przez ciebie tekst i przestał wreszcie
moralizowac nas na siłe:
"Polecam go szczególnie bywalcom Talk Show
- może w was coś zmieni..."
nie rób z siebie jedynego co cała prawde
zna
Syriusz. Nie każdy musi ten film odbierać
jako źródło uduchowienia. Jeśli jestem dajmy na to ateistką, to nie mam iść
na ten film, bo 'to nie dla mnie'? Nie dramatyzuj tak, bo nie
wszyscy mają te same ideały. Poprostu chcą wybrać się do kina na dobrą i
wzbudzającą emocje produkcje.
Nie moralizuję na siłę...
A
chodziło mi o tych, którzy się w temacie wiara i ślub wypowiadali...
Ale wnejrwiają mnie te kretyńskie komentarze - a poszukaj sobie kto
tak napisał - nie będę i nie muszę nicków wymieniać...
Jak pojmujesz
"veritas" w takim razie??
nie musisz ale powinienes bo tego kultura
wymaga
dosyc nie bede sie wiecej wypowiadał
Wiziałem "Pasję". Miałem
szczęscie i wygrałem bilety do kina. Film dobry, aczkolwiek się na nim
zawiodłem. Myślałem, że będzie inny. Owszem wbija w krzesło nawet
sceptycznie do Boga osobe jak ja. Film zrobiony z rozmachem i na pewno na
długo zapadnie w pamięć... jednak co za tym idzie nie ma mozliwości, żeby
nie był nominowany do przyszłorocznych Oscarów. I tego się boję. Dlaczego?
Bo dam głowę, że jeżeli będzie nominowany jako najlepszy to nagrode tą
dostanię, ponieważ jak Akademia byłaby w stanie odmówić tego zaszczytu
filmowi religijnemu. I jestem zły na to, że to film religijny ma duże szanse
być za rok najlepszym filmem, ale oto, że inni filmowcy mogą pójść w slady
Gibsona (albo i sam Gibson nakręciłby sequel "Pasja 2: Zemsta
Chrystusa") i nakręcić film religijny, któremu Akademia znowu nie
będzie w stanie odmówić. I tak w kółko.
Możemy się modlić (do Tego w
co wierzymy), aby Akademia zmieniła swoje stosunki względem Kościoła. Nie
chodzi tu o to aby całkowicie zamroziła wszelkie kontakty z Kościołem, ale
poniekąd zyskała większej samodzielności i nie bała się swojego wyboru.
Syriusz, potrafisz p[rzekonać, dlaczego
warto iść do kina ?
o ile sie nie myle to w swoim poscie
Syriusz dokladnie napisał dlaczego warto... jesli tego nie dostrzegasz to w
sumie fakt... nie masz po co isc do kina.
mam iść do kina, męczyć się i patrzeć jak
Jezus cierpiał ? co w tym jest ?
Voldius, mnie się wydaje że nie nikt nie
powinien pozostać obojętny wobec tego filmu. KAzdy, i chcrzescijanin, i
ateista, powinien go zobaczyć. Oczywiście nie chcę nic nikomu narzucać, to
tylko moje zdanie A nuż zrobi na nim nieoczekiwanie duże wrażenie. Nie
powinieneś tak mówić, moim zdaniem. Co w tym jest? Idź i się przekonaj...
QUOTE (Agrado @ 06-03-2004 17:22) |
Wiziałem
"Pasję". Miałem szczęscie i wygrałem bilety do kina. Film dobry,
aczkolwiek się na nim zawiodłem. Myślałem, że będzie inny. Owszem wbija w
krzesło nawet sceptycznie do Boga osobe jak ja. Film zrobiony z rozmachem i
na pewno na długo zapadnie w pamięć... jednak co za tym idzie nie ma
mozliwości, żeby nie był nominowany do przyszłorocznych Oscarów. I tego się
boję. Dlaczego? Bo dam głowę, że jeżeli będzie nominowany jako najlepszy to
nagrode tą dostanię, ponieważ jak Akademia byłaby w stanie odmówić tego
zaszczytu filmowi religijnemu. I jestem zły na to, że to film religijny ma
duże szanse być za rok najlepszym filmem, ale oto, że inni filmowcy mogą
pójść w slady Gibsona (albo i sam Gibson nakręciłby sequel "Pasja 2:
Zemsta Chrystusa") i nakręcić film religijny, któremu Akademia znowu
nie będzie w stanie odmówić. I tak w kółko. Możemy się modlić (do Tego w co wierzymy), aby Akademia zmieniła swoje stosunki względem Kościoła. Nie chodzi tu o to aby całkowicie zamroziła wszelkie kontakty z Kościołem, ale poniekąd zyskała większej samodzielności i nie bała się swojego wyboru. |
QUOTE |
"Pasja" to opowieść prowokująca do poważnego myślenia i refleksji nad śmiercią Chrystusa osoby o różnych przekonaniach religijnych. Jest to film o wierze, nadziei, miłości i przebaczeniu - a więc o tym, czego bardzo potrzeba w dzisiejszych burzliwych czasach. |
QUOTE (voldius @ 06-03-2004 17:40) |
mam iść do kina, męczyć się i patrzeć jak Jezus cierpiał ? co w tym jest ? |
QUOTE (Syriusz_Black @ 06-03-2004 17:46) |
Film ten przedstawia ostatnie 12 godzin życia Jezusa Chrystusa. Jest wierny przekazom historycznym, biblijnym oraz teologicznym. |
nie pytałem ironicznie. było to z
całkowitej ciekawości. uwązam, że kino idzie w złym kierunku, pokzaując
śmierć Jezusa. nie ma to sensu. jak wiele filmów, które teraz powstają. nie
można pokazać jak Chrystus
cierpiał.
QUOTE |
nie chcesz to nie idz... kogo to obchodzi. |
QUOTE (voldius @ 06-03-2004 17:40) |
mam iść do kina, męczyć się i patrzeć jak Jezus cierpiał ? co w tym jest ? |
QUOTE |
nie pytałem ironicznie. było to z całkowitej ciekawości. uwązam, że kino idzie w złym kierunku, pokzaując śmierć Jezusa. nie ma to sensu. jak wiele filmów, które teraz powstają. nie można pokazać jak Chrystus cierpiał. |
ja o tym wiem, nie jest potrzebne mi na to
patrzeć. nic nie było żałosne.
Chodzi mi o to, że jak idę do kina, to chcę
mieć pewność, że film mnie zainteresuje. I dlaczego ma nie rozczarowywać?
Przecież nie każdemu może się podobać ta wizja? Do kina idę po to, zeby
jakos wykorzystac ten czas, w tym przypadku może nie zabawić się, ale jednak
dla mnie dobry film, to taki który jakieś emocje wywołuje, tak właśnie
emocje. Bo jak inaczej to można nazwać? Może ktoś się nawróci po tym filmie,
nigdy nie wiadomo, jakie wywoła odczucia w człowieku.
EDIT: i jeszcze
jedno, nie kwestionuj wiary innych, dobrze? Bo tylko on może wiedzieć jaki
ma stosunek do Boga i Jezusa. I nie każdemu jest potrzebne patrzenie na
mękę Chrystusa w kinie, żeby sobie uświadomić, ile On dla nas wycierpiał,
może to doskonale wiedzieć bez tego.
QUOTE |
Ty oglądałeś Oskary?/ Jak Crystall na
poczatku się z Gibsona nabijał?? I Akademia nie zechce nagrodzićź tego filu - ze względo na to, że jest tam za dużo Żydów i dlatego, że "Gibso ich pokazał w złym świetle" [pokazując historyczną prawdę... |
Emocje - na pewno... to nie jest
stracony czas - zapewniam Cię...
To nie jest film dla małych dzieci - ma
ograniczenie wiekowe... chyba od 15...
A wiele osób sie nawróciło po tym
filmie - nawet ci, którzy w nim grali... a na planie zdarzały się
cuda...
Na podstawie Ewangelii ... no tak.. to chyba logiczne... bo
by sobie tego sam nie wymyślił...
A wydźwięków antysemickich nie ma
- wiesz... według mnie to Włosi się powinni obrazić, bo pokazali podłych
Rzymian...
QUOTE (Syriusz_Black @ 06-03-2004 17:02) |
Na podstawie Ewangelii ... no tak.. to chyba logiczne... bo by sobie tego sam nie wymyślił... |
No nie iwem jak to z tymi ograniczeniami,
bo dzisiaj matka jakiegoś 12latka musiała prosić, żeby mu pozwolili wejść
"na własną odpowiedzialność". I z żałosnym komentarzem "filmy
dla dorosłych go nie ruszają więc i to też nie"... po prostu
żałosne...
"Ewangelia wg Gibsona" hm... super to
określenie... heh...
oże powybierał z każdej Ewangelii jakiś istotny
fragment?? Pisały ją 4 różne sooby, więc każada jest z innego punktu
widzenia... jeśłi powybierał fragmenty z 4 różnych, to zrobił to naumyśłnie
i błędu nie popełniż żadnego - to jego sprawa jak chce to
przedstawić...
mnie się bardzo podobał... a tobie Agrado co nie pasuje??
W treści filmu nie przeszkadza mi nic,
pomimo iż mam inne wyobrażenia na temat Boga. Razi mnie to, kto ogląda ten
film. Owszem, skoro dystrybutorzy ograniczyli widownie powyżej 15-stego roku
zycia, to wnioskują z tego, że osoby w tym wieku mogą coś z tego filmu
wynieść.
Jednak jak słyszy się, że 12-sto latkowie ida na
"Pasję" to moje pytanie brzmi: Po co?? W jakim, celu?? Czy te
dzieci są w stanie coś wynieść z tego filmu, czy może dystrybutor, to dobry
przyjaciel proboszcza i obiecał podział zyskami??
Wiem, że dorosli czy
też ten próg wiekowy <15 mogą z tego filmu coś wyłapać, może to coś w
nich zmienić, ale jakie wrażenie wywrze to na 12,13,14 lub 15-sto latku??
Czy idąc ulicą, przypadkowo miniemy jakiegoś dzieciaka i usłyszymy:
"Widziałeś "Pasję"? A ile krwi tam było, ja nie mogę" bo
według mnie dla osób młodszych to kolejny film pseudo-akcji, na który idą
aby porównać go z ostatnią obejrzana sieczką (czyt. Kill Bill, na który
każdy mógł wejśc mimo ograniczeń) lub tez z musu kościelnego aby zając na
katechezie dzieci wypracowaniem pt: "Refleksje na temat
"Pasji""
Jeśli chcą zobaczyć ten akurat film...
niech idą...
A wcześniej miałeś problemy z "Ewangelią wg
Gibsona" chyba...
Owszem. Skoro twierdzisz, że Gibson
powybierał najwazniejsze elementy z każdej z Ewangelii, to wedlug mnie film
i tak nie jest wierną adaptacją. Chodzi o to, że np. jeden z fragmentów
wziął z jednej Ewangelii, podczas, gdy może być tak, że wierniejszy opis był
w innej. Jestem ciekaw dlaczego nie wybrał jednej z nich. I tak właśnie
powstają rozbiezności pomiędzy źródłem a adaptacją.
Tym samym obstaje
przy swoim, że łącząc wszystkie Ewangelię stworzył swoją własną, bo nie
można być wiernym wszystkim czterem na raz.
P.S. Teraz tak z innej
beczki: Jeśli "Pasja" byłaby nominowana za najlepszy scenariusz to
w kategorii Najlepszy Scenariusz Adaptowany??
Hmmm
Pasja dla ludzi o slabych
nerwach jest zlym filmem gdyz moga oni doznac szoku.
Pamietajmy
jednak ze w ten wlasnie sposob krzyzowano KAZDEGO a wiec niesamowicie DUZA
licze osob w tamtych czasach.
Nie tylko Jezus tak cierpial.
Powiedz mi, która Ewangelia jest
najwierniejsza??
Gdzie widzisz niezgodności w filmie z
Ewangelią??
Podaj mi przykłady, to sobie podyskutuje z tobą bardzo
chętnie ...
Krzyż krzyżem... ale innych tak nie katowali wcześniej z
taki okrusieństwem ...
Zarówno biczowanie, obijanie w sanhedrynie, korona
cierniowa, Jezus był jedną żywą raną...
A co jest najważniejsze - On nie
musiał tak umierać... mógł skinąć palcem i nas zbawić - ale wybral
najbardziej haniebną śmierć, żeby w ten sposób pokazać, że nas kocha i
potrafi się dla nas, ludzi poświęcić...
Nie mam zielonego pojęcia (chyba
podobnie jak ty), która Ewangelia jest najwierniejsza. Chodzi mi tylko i
wyłącznie o to, na podstawie której z nich Gibson zrealizował film. Bo
spotkałem się z wieloma ocenami filmu, w których podane jest że nie ma
dokładnie pokazanego źródła. Dlatego ciekawi mnie, dlaczego Gibson
powybierał fragmenty różnych ewangelii, a nie korzystał tylko z jednej. Bo
według mnie po wybraniu różnych fragmentów stworzył swoją własną. I chodzi
mi tylko i wyłącznie o to (i nie mam zamiaru się z nikim kłócić).
A
jeśli chodzi o te nieścisłości to miałem na myśli skąd Gibson wiedział, że
fragment tej Ewangelii jest lepszy niż tamtem - bo skoro pisze, że film na
podstawie Ewangelii to wypadałoby podac na podstawie jakiej, nawet jeżeli
pomieszano je ze sobą.
Ja się z nikim nie kłócę
A chodzi mi o to i po to zadałem pytanie o najlepszą
ewangelię, bo nie można stwierdzić która jest najwierniejsza - nie można
tego rozpatrywać pod takim punktem, każdy z ewangelistów obrał cząstkę,
która najbardziej go interesowała... i w ten sposób opisał życie
Jezusa...
Skoro piszesz o niezgodnościach, to wskaż mi, któe według
Ciebie pomieszał?? i gdzie?? Może powybierał te fragmenty, gdzie były
dokładniejsze opisy??
QUOTE (Agrado @ 06-03-2004 19:31) |
A jeśli chodzi o te nieścisłości to miałem na myśli skąd Gibson wiedział, że fragment tej Ewangelii jest lepszy niż tamtem - bo skoro pisze, że film na podstawie Ewangelii to wypadałoby podac na podstawie jakiej, nawet jeżeli pomieszano je ze sobą. |
Uważasz, że chciał zarobić na śmierci
Jezusa??
Sam mówił, w którymś z wywiadów, że wcale mu o to nie
chodziło... to była jego wizja i tak ją chciał pokazać ludziom...
a...
zaraz powiecie, że jest inaczej, ale ja wiem swoje... wiem co to znaczy
wierzyć i chcieć to przekazać innym...
skoro o filmach mowa, obejrzałam 'nigdy w
zyciu'.
malo skomplikowany film, nie trzeba na nim myslec.
Polecam
isc z jakims kolega\kolezanka.
Zmijewski usmiecha sie po prostu
zabojczo...polecam wszystkim paniom;) i na poprawe humoru.
co bede duzo
pisac : P
Nie chcę oceniać ludzi po pozorach, ale
dziwi mnie taki sposób na pokazanie ludziom że ktoś się nawrócił... Jak dla
mnie wygląda to na posunięcie czysto komercyjne. A w cuda na planie
zwyczajnie nie wierzę.
Ale kto wie? Mamy dziwne czasy, może i
gwiazdy zaczęły się nawracać?
Hm... gwiazdy??
Gibson był od zawsze
katolikiem, Belucci raczej też... a pozostałe osoby kojarzysz z nazwiska??
Dla mnie to raczej nie są gwaizdy - Gibson dał szansę nowym i to
zadecydowało o sukcesie filmu - lepiej obejrzec nowe twarze...
QUOTE (Syriusz_Black @ 06-03-2004 18:21) |
A co jest najważniejsze - On nie musiał tak umierać... mógł skinąć palcem i nas zbawić |
Jest i ma...
Jesteś ateistą??
QUOTE (matoos @ 06-03-2004 19:04) |
Nie chcę oceniać ludzi po pozorach, ale nie dziwi mnie taki sposób na pokazanie ludziom że ktoś się nawrócił... Jak dla mnie wygląda to na posunięcie czysto komercyjne. |
Syriusz: A co rozumiesz przez
'ateizm' ?
Gibson zmienia poglądy jak rekawiczki?? A
jakże to?? Jak o czymś mówisz, to proszę podawaj przykład...
A Belucci -
jej sprawa gdzie gra... może ten film ją zmieni...
Co rozumiem przez
ateizm?? Otóż jest to według mnie negacja istnienia Boga -
"niewiara" jeśli tak to można nazwać. I uznanie Boga za wymysł -
"byt urojony".
No bo katolikiem z tego co piszesz nie jesteś...
A jeśli sie uważasz, to jesteś jednym z dwulichowych ludzi, o których już
pisałem...
Syriusz, jeździsz po ludziach których wcale
nie znasz. To, że Timmy podał w wątpliowość boskość Chrystusa nie znaczy że
jest niewierzący. Żeby naprawdę uwierzyć trzeba umieć się zastanowić nad
swoją wiarą i nad jej pobudkami. Podawanie w wątpliwość rzeczy w które
wierzysz to jeden ze sposobów udowadniania że są prawdziwe. Nazywa się to
metodą Kartezjańską, albo tez podwójnym zaprzeczeniem. I potrafię znaleźć
jeszcze kilka innych powodów dla których można nie wierzyć w boskość
Chrystusa, ale żaden z nich nie zobowiązuje cię do jeżdżenia po człowieku
który głosi takie poglądy.
Więc, Gibson kilka lat temu był
przeciwny Kościołowi, potem nagle zapisał się razem z Keanu Reevesem do
jakiejś kapliczki, a teraz nagle zatwardziały katolik, czy jak mu
tam.
Wcześniej pisałeś, że gwiazdy w tym filmie to Gibson i Bellucci.
A co o Caviezel ==> to dla ciebie nie gwiazda?? A jego
filmy:
"Moje Własne Idaho"
"Wyatt
Earp"
"Twierdza"
"G.I. Jane"
"Cienka
Czerwona Linia"
"Ride with the
DEvil"
"Częstotliwość"
"Męska
Gra"
QUOTE |
Gibson dał szansę nowym i
to zadecydowało o sukcesie filmu - lepiej obejrzec nowe
twarze... |
Słuchałam wypowiedzi różnych księży na
temat "Pasji". Twierdzą oni, że młodzi wrażliwi ludzie nie powinni
oglądać tego filmu, bo źle wpływa na nieukształtowaną jeszcze psychikę. Na
taki film trzeba być przygotowanym psychicznie. A jeśli 40 - letni mężczyzna
w raporcie dla któregoś z czasopism (krytyk filmowy, który obejrzał miliony
filmów) pisze, że na niektórych momentach odwracał głowę... Coś w tym musi
być...
ostatnio widziałem:
'The new
guy'- 'Nowy' - kompletne dno. nie wiem po co marnowałem czas.
komedia nieudana, jak dla mnie. na film, 3 razy się śmiałem.
'Boat
trip'- 'Statek miłości' - film taki sobie. śmieszniejszy od
'Nowego', o gościach, którzy trafiają na statek z gejami.
'Scary movie 3' - nie trafił do mnie. na pewno taka kolejna
głupia komedia, bez przesłania, czy jakiś nowości. zresztą czego ja wymagam.
gorsza od wcześniejszych części, ale da się pośmiać. moment z Matką Teresą,
był mocno pojechany i to mnie najbardziej wkurzyło.
'Duplex'-
'Jak pozbyć się starszej pani?' - Ben Stiler i Drew Berrymore
próbują pozbyć się starszej pani ;] nawet spoko komedia. najlepsza z
wymienionych. przekonywująca, ogólnie spoko.
"Wrog u Bram"
Bardzo
dobre.
QUOTE (TimmY @ 07-03-2004 12:26) |
"Wrog u
Bram" Bardzo dobre. |
cóż ja poszłam na "Pasję"...
film jest dla mnie zbyt brutalny i wstrząsający... poczułm lekki niesmak gdy
po biczowaniu Chrystus był niczym taki drgający mięsień zalany krwią...
nawet ten chód był taki...yh... moim zdaniem można to było zrobić mniej
krwawo... no i nie polecam dla osób w moim wieku z takimi nerwami jak ja
a ja nie byłam na "Pasji"
chociaz mialam isc ale mi mama nie pozwolila ale wczoraj byłam na "powrot polly" czy jakos
tak... film dla mnie dosyc płytki ale moze dlatego ze to byla pierwsza w
nocy i ledwo widzialam na oczy... taki luźniejszy filmik po stresującym
dniu... nie skomplikowany i nie trzeba duzo myśleć
a wczoraj obejrzałem sobie
"Troję" - z płytki oczywiście. Normalnie super film. Tylko czy
lepszy od "Pasji"?
a w jakich kategoriach chcesz je porównywać
?
poza tym Paji, raczej nie można z niczym porównywać.
Ja tam tydzień temu byłam na
"Gotice" i hmmm muszę powiedzieć że mi się podobało... Chociaż w
niektórych momentach to miałam dosyć
Tylko o rozmach mi chodzi. W sumie jedna
kategoria bo i to i to to filmy historyczne. Chodzi mi o rozmach z jakim
kręcono, o wywarcie wpływu na widzu itp., ale tak myślę, że
"Troja" się przy tych kategoriach chowa przy "Pasji"
jak sądze, to patos nad patosami,
'Troja' ? na przełomie tamtego i tego roku sporo patosów było ;]
'WP:PK' 'Ostatni Samuraj', założe się, że to też
Przy Gothice dosyć? E tam, takie straszne
to to nie było.
W sumie to nie przypominam sobie żadnego horroru, który
przestraszyłby mnie tak na maxa. Pamiętam, że po obejrzeniu Blair Witch
Project wyszłam z psem, było już koło północy. Wychodzę z klatki i drzwi się
za mną zatrzasnęły, aż mi serce zamarło. A tak poza tym to chyba
żaden.
Przedwczoraj oglądałam, chyba na TVN "Mutanta", w sumie
to nic specjalnego. Kolejny film z cyklu: mutanci (w tym przypadku zmutowane
robale) zagrażają ludziom.
Texas Chainsaw Massacre, House of 1000
corpses, Canibal Holocaust.
nie wiem czy to bradziej strach, czy
obrzydzenie. między jednym a drugim.
Chodziło mi o to , że jak ta babka
wyskakiwała nagle to aż podskakiwałam na krzesle... ale tak to jak wyszłam
z sali to mi przeszło... Hmmm ja się tak jakoś to nigdy nie bałam po
obejrzeniu filmu... Że np no nie wiem bałam sie z pokoju wyjść czy coś
takiego...
Już Troja?? Słyszałem, że ma być w maju...
skąd dorwałeś??
No i raczej tego filmu sie z "Pasją"
porównywać nie da, bo to nie ten sam gatunek...
dziś byłem na giełdzie i już można było
zakupić Troję. ale po co kinówkę, pewnie ?
no nie
I jak, fajna??
Jak gra Pitta, Blooma i O'toola??
nie no przecież zajebiście musi oglądać
się taki film, na kompie... jeszcze pewnie wersja kinowa, bo jaka inna
mogłaby teraz być.
QUOTE (voldius @ 07-03-2004 14:49) |
Texas
Chainsaw Massacre, House of 1000 corpses, Canibal Holocaust. nie wiem czy to bradziej strach, czy obrzydzenie. między jednym a drugim. |
no w sumie. a Lśnienie to strach. na
prawdę. bałem się ;]
Lśnienie mi się podobało, poza tym genialna
rola Jacka Nicholsona. No na tym to się trochę bałam. i ta babka z
wanny.
Czytałam książkę, też świetna.
O tak książka jest genialna.
Chyba z 4
razy czytałam, a filmu obejrzeć mi się nigdy nie udało... Obecnosc
Nicholsona mowi za siebie=)
Kiedys mam zamiar to zrobic, ale, rozumiecie,
brak czasu.
King pisze świetne książki ...
A
"Lśnienie" było świetne... mi również bardzo się
podobał...
Nicholson jest stworzony do takich ról - to diabelskie
spojrzenie
Ostatnio widziałam i szczerze
polecam:
1) Gothica (fajny thrillerek)
2) Pasja( no comments po prostu
trzeba samemu zobaczyc)
3) Między słowami (troche trudny do zrozumienia
film, ale genilany; poza tym japoński to taki śmieszny język
)
4) Nigdy w życiu (feministyczny, ale bardzo
prawdziwy)
Dosyć często chadzam do kina moje hobby. Słyszałąm też, zę Piotruś Pan jest fajny (
porównują go nawet z tym filmem gdzie grał R. Williams tytułu nie pamietam,
ale chyba "Hak") no i of course 3 częśc scary movie trzeba
zobaczyc by się troche w kinie posmiac
QUOTE (Moongirl @ 08-03-2004 14:44) |
Ostatnio
widziałam i szczerze polecam: 3) Między słowami (troche trudny do zrozumienia film, ale genilany; poza tym japoński to taki śmieszny język ) |
Hmm
Dobry byl motyw w
Lsnieniu...
Szczegolnie te dwie dziewczynki jak tak w oddaleniu
staly... Ale nie balem sie.
Balem sie, ale to z powodu dzwieku 5.1 na
dvd 13 Duchow. Bop co chwila cos wyskakiwalo i czlowike ze strachu az
podskawiwal
Hmm no więc ja wrócę do
"Pasji".
Przeczytałam dwie ostatnie strony tematu, więc nie
wiem czy jestem jedyna, w każdym razie filmu oglądać nie zamierzam. I aż
słuchać mi się nie chce tych wszystkich bredni o nawracającej mocy filmu.
Nie wydaje mi się, żebym musiała oglądać brutalne morderstwo, pastwienie się
nad ludźmi i żądzę krwi w oczach tłumu, żeby zrozumieć, jakie to okrutne i
złe, a także, że Jezus i inni ukrzyżowani cierpieli. Film typowo dla
"niewiernych Tomaszy", którzy muszą zobaczyć na własne oczy.
Słyszałam, że jakaś starsza kobieta podczas oglądania go w kinie,
dostała zawału serca. Niewątpliwie cud spowodowany natchnioną wizją Gibsona.
Rozumiem, że ludzie potrzebują mocnych wrażeń, szoków. Kiedyś takim
szokiem był film "Kuszenie Jezusa" z Willemem Dafoe, w którym
Jezus został pokazany bardzo ludzko, ze wszystkimi problemami, chęcią
grzechu i potrzebami seksualnymi. W "Pasji" stawia się na
szokującą formę. Jest to dla mnie jednak przeżycie na krótką metę. Za kilka
lat pewnie powstanie połączenie "Kuszenia" z "Pasją" i
znowu się ludzie będą zachwycać. Cóż, kontrowersja się podoba, a jakże. Nie
mówiąc już o tym, jakie z niej pieniążki przychodzą. Bo nie chce mi się
wierzyć, że pan Gibson w swojej genialnej wizji nie uwzględnił brzęczenia w
kieszeni.
Ja tam wierzę i bez filmu, a jak ktoś nie wierzył, to przez
film i tak nie uwierzy. Ot co.
mi się ogółem 13 Duchów niezbyt podobało :/
taki sobie horrorek. nawet nie był najgorszy pomysł. stojąc przy horrorach,
uwielbiam '28 Dni później'... niesamowity film z niesamowitym
klimatem. oby kręcili więcej takich filmów, niskobudżetowych. 'Dog
Soldiers', z tego typu było też dobre. nie jakiś świetny horror, ale da
się na luziku obejrzeć.
zgadzam się w 100% z Cat.
esz, ja dzisiaj sobie oglądałąm gothickę,
przy okazji gadałam z paroma ludźmi i mi jakoś umknęło - co było w tych
butelkach w tym pomieszczeniu gdzie oni gwałcili te laski?
Litości, nie mówcie jej, ja chcę jeszcze
oberzeć ten film...
Lepiej napiszcie gdzieś na blogu jakimś albo
co i dajcie jej linka... Syri, proszę, bez takich no...
QUOTE (Syriusz_Black @ 07-03-2004 17:24) |
Już
Troja?? Słyszałem, że ma być w maju... skąd dorwałeś?? |
QUOTE (voldius @ 08-03-2004 14:04) |
co jest w tym filmie 'genialnego ? ja uważam, że jest bardzo dobry. aktorstwo Murray'a, scenariuesz też ciekawy. ukazanie życia japończyków. miłość |
QUOTE (Margot @ 07-03-2004 16:52) |
Chodziło mi o to , że jak ta babka wyskakiwała nagle to aż podskakiwałam na krzesle... ale tak to jak wyszłam z sali to mi przeszło... Hmmm ja się tak jakoś to nigdy nie bałam po obejrzeniu filmu... Że np no nie wiem bałam sie z pokoju wyjść czy coś takiego... |
QUOTE (Syriusz_Black @ 06-03-2004 18:02) |
A wiele osób sie nawróciło po tym filmie - nawet ci, którzy w nim grali... a na planie zdarzały się cuda... |
"Między słowami" naprawdę
super film. Mimo iż nie lubię Murraya to film mi się podobał. Może dlatego,
że po obejrzeniu "Przeklenstw Niewinności" mam jakiś taki
sentyment do Sofii Coppoli.
A poza tym to obejrzałem ostatnio "8
kobiet" ==> Naprawdę super komedia. Może i nieco niemrawa fabuła,
ale takiej komedii to dawno nie oglądalem. Jest parę momentów, gdy można się
naprawdę dobrze uśmieć.
Polecam.
A ja wczoraj obejrzałam "28 dni
później". No i bardzo mi się podobał. Porządnie zrobiony horror.
Podobała mi się fabuła filmu. Bohaterowie nie dążą do zbawienia świata,
odnalezienia leku lub szczepionki na tę zarazę, po prostu walczą o
przetrwanie. Niektore momenty były ochydne, w kilku moje nerwy były lekko
nadszargane. Tylko koniec był tak trochę urwany, ale w sumie można się
domyślić co było potem.
Ellie nie do końca świata... ale nie będę
nic więcej mówił, bo może ktoś będzie chciał oglądać. niesamowity
film.
==>8 Kobiet- nieee nie podobał mi się film. tak denerwujący :> jakoś mało
komedii w nim widziałem. ale bywa ;]
Jakiego końca świata? Chodziło mi o to, że
nie szukali leku na to, jak to często w takich fimach bywa.
Jak oglądałam
ten film, to przypomniała mi się książka, którą czytałam- "Mgła",
tylko nie pamiętam autora, o mgle która powodowała, że ludzie wariowali,
okropna i naprawdę straszna.
Hah... niedawno obejrzałam film "Nigdy
więcej" w którym gra Jenifer Lopez.
Na początku wydawał sie miłym i
spokojnym filmikiem romantycznym. Lajcik
Ale potem wszystko się zmieniło. Zrobił się taki
prawdziwy, bardziej sensacyjny.
Ciekawy
Ja ostatnio obejrzalam 'Scary Movie
2' *Chris * Tak bezdennie glupi film, ze az smieszny XD I widzialam tez
'8 mile' - fajny filmik =)
mi się Straszny Film 2 nie podobał... 1
bardzo, ale 2... kiepska była, wtórna... ale 3 zapowiada się świetnie po
trailerze... zwłaszcza parodie z The Ring..
wracając jeszcze do
"Lśnienia"... nie czytałam książki [bo nigdzie nie mogę jej dostac
=="], ale słyszałam, że bardzo rożni się od filmu, na przykład m.in
zakończeniem. ee.. moze ktoś kto czytał książkę mógłby to rozwinąć i napisać
czy Kubrick rzeczywiście wprowadził tak dużo zmian?
aha, i czy ktos zna
moze adres jakiegos internetowego sklepu książkowego? ^^ już sama nie wiem,
gdzie mam szukać tego 'Lśnienia'...
pees: czytałam gdzieś
niedawno, że King nakręcił własną adaptację książki. ktoś widział?
jestem w szoku po filmie 'Le Haine-
Nienawiść'. niesamowity film Kassovitza ('Purpurowe Rzki' czy
ostatnio 'Gothika'), opowiadający o życiu pewnej części ludzi we
Francji. o zamieszkach. o młodych. o agesji, tolerancji, nienawiści, życiu.
młodzi ludzie żyjący w blokowiskach. niesamowity film. świetna muzyka.
dostała 'Złotą Palmę'. wykonanie, również jest nadzwyczajne. każdy
powinien to obejrzeć.
ostatnio w kinie to był Piotruś Pan i
Nadchodzi Polly
obydwa fajne i można sie pośmiać...
co do 8 mili, mialam isc do kina, ale
obejrzalam na kompie, i bardzo dobrze, jak sie pozniej okazalo, ani mnie ten
film grzeje ani ziebi, obejrzalam, koniec i nic, zero, film o niczym, rownie
dobrze moglo by go nie byc, nie wiem czym ludzie sie zachwycaja =/
QUOTE (Agrado @ 08-03-2004 21:10) | ||
Z www.suprnova.org (Troi.DVDRip.13994MB.123MIN ==> czy jakos tak), ale zeby ściągać z tej stronki to trzeba mieć program NovaTorrent. DO zdobycia ze strony www.novatorrent.com (lub .pl) |
a oglądał ktoś "Dziewiąte Wrota"?
Widzialam reklamę, w niedziele jest... zaciekawilo mnie;) no i Depp gra.
Widziałam. Takie....dziwne. Z jednej strony
ciekawe i wciągające, a zdrugiej... jakby nie Polańskiego. Czasem przynudza,
czasem zaskakuje. Krótko mówiąc: widziałam filmy lepsze, ale i widziałam też
gorsze =)
Na "Dziewiątych wrotach" byłam
jeszcze jak w kinach leciały (czyli strasznie dawno temu). Pomysł na film
jest ciekawy, napięcie jest elegancko stopniowane, Depp jak zwykle Deppowaty
(czy można wymyślić lepszy przymiotnik?). Nie podobało mi się natomiast
obsadzenie w filmie pani Polańskiej- Emmanuelle Seigner. Aktorka z niej
kiepska, no ale gdzieś musiał pan Roman swoją seksowną żonkę wsadzić, żeby
nie umarła z nudów.
Ogólnie film polecam, zwłaszcza miłośnikom filmów
trzymających w napięciu, z lekką domieszką "Omenu".
QUOTE (loonatyk @ 12-03-2004 23:20) |
Ten program jest dziwny. Ściąga mi pliki ważące ok 1 GB w 5 sekund, w dodatku nic na nich nie ma, nie potrafię ich rozpakować itd... |
QUOTE (Brenda @ 12-03-2004 22:38) |
a oglądał ktoś "Dziewiąte Wrota"? Widzialam reklamę, w niedziele jest... zaciekawilo mnie;) no i Depp gra. |
Hyh. Właśnie obiejrzałam Mulholland Drive.
I... tego...
Ekhm. Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć o czym był ten
film? Bo mam trochę podejrzeń tropów... Ale tak do końca przekonana nie
jestem. Zgubiłam się od momentu przyjęcia, na które Kamilla wprowadziła
Dianę (a może Betty?). I kim była Betty? I czemu Betty była Dianą, skoro już
nie żyła? Hmpf....
Ostatnio obejrzałam "The ring 2"
i chociaż miał to być horror ja i reszta mojej klasy zasypialiśmy na tym
filmie. I tylko co chwile budził nas głos kobiety krzyczącej
"Joici". Ten film byl tak strasznie nudny i bezsensowny jak żaden
jakie do tej pory oglądałam.
A ja się na tym filmie uśmiałam
moja kumpela się bała, i zaczela wygadywac i robic rozne
glupoty, przez co usmialam sie lepiej nish na niejednej komedii XD Ale nie,
scena z dziewczyną czy tym czymś do dziewczyny podobnym wychodzącym ze
studni byla troche straszna..
a oglądał już ktoś "pasję"? chcę
iść, ale sama niewiem....
QUOTE (Sihaja @ 13-03-2004 23:46) |
Hyh.
Właśnie obiejrzałam Mulholland Drive. I... tego... Ekhm. Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć o czym był ten film? Bo mam trochę podejrzeń tropów... Ale tak do końca przekonana nie jestem. Zgubiłam się od momentu przyjęcia, na które Kamilla wprowadziła Dianę (a może Betty?). I kim była Betty? I czemu Betty była Dianą, skoro już nie żyła? Hmpf.... |
QUOTE |
a oglądał już ktoś "pasję"? chcę iść, ale sama niewiem.... |
Ja nie zamierzam oglądać "Pasji"
a już napewno nie w kinie. Ten film jest tylko "biblijnym
horrorem". W perspektywie życia Jezusa to za mało na dobry film.
"Dziewiąte wrota" podobały mi
się, oprócz zakończenia, takie jakieś dziwne było.
Ktos ogladal juz
Straszny Film 3? Bo zastanawiam sie czy warto sie wybrac Podobno sa nawiazania do Kregu, Znakow i Innych...
nie opłaca się. lepiej na kompie obejrzeć.
do Innych jest mało nawiązań. jest też kilka innych filmów, wkręconych w to.
jak dla mnie gorszy od wcześniejszych części. pojechana scena z Matką
Teresą.
QUOTE (Hagrid @ 14-03-2004 13:30) |
Ja nie zamierzam oglądać "Pasji" a już napewno nie w kinie. Ten film jest tylko "biblijnym horrorem". W perspektywie życia Jezusa to za mało na dobry film. |
QUOTE (..::Black Beauty::.. @ 14-03-2004 19:45) |
Ktos ogladal juz Straszny Film 3? Bo zastanawiam sie czy warto sie wybrac Podobno sa nawiazania do Kregu, Znakow i Innych... |
Mielismy isc na "Pasje" do kina
z klasa, ale niektorzy rodzice podniesli krzyk.
Dziwie sie tym, ktorzy
uwazaja ten film za brutalny. A takie "Rambo" i temi podobne?
My też chcieliśmy iśc z
klasą ale wychowawczyni się nie zgodziła, powiedziała że jeszcze nie
dorośliśmy żeby oglądac takie filmy, w szczególności chłopacy... I dobrze bo
założe się że oni by sie nieźle uśmiali na tym filmie...
jeszcze lepiej niż na Pianiście... tak sie wszyscy nabijali z puszki z
ogórkami...
Lepiej iść samemu.
QUOTE (Juliet C. @ 14-03-2004 21:29) |
Mielismy
isc na "Pasje" do kina z klasa, ale niektorzy rodzice podniesli
krzyk. Dziwie sie tym, ktorzy uwazaja ten film za brutalny. A takie "Rambo" i temi podobne? |
Och, wybaczcie. Porównuje tylko dwa
amerykanskie, komercjalne giganty. Wiem, że "Pasja" jest o wiele
bardziej ambitniejsza.
Wałaśnie wróciłam z "Pasji"... Na
przemian płakałam, zamierałam w bezruchu i zamykałam oczy. Film
wstrząsający.
Hagrid, nie zgadzam się, że to "biblijny
horror". Okrutne, ale myślę, że tak naprawdę było. W scenie biczowania
przesadzili. Ale tak poza tym, to raczej prawdziwie wyglądało. Szkoda tylko,
że ten film stał się obrazem, który "wypada zobaczyć". Powinno się
na niego iść z własnej woli, nastawionym na pewne przeżycia. A nie "bo
inni widzieli". Wychodziłam z kina i obserwowałam. Teksty typu
"No, to ten mamy zaliczony" były po prostu
niesmaczne.
Voldius - Mulholand Drive strasznie mi się podobał.
To rodzaj filmu - układanki. I nawet wysnułam pewną teorię o co w nim
chodziło. Ale nie wszystko do niej pasuje, więc staram się rozeznać =)
Sih, ale tego bólu i męk Jezusa Chrystusa,
nie da się przedstawić.
co do Lyncha, to w ten sposób trzeba do jego
filmów podchodzić.
QUOTE (voldius @ 15-03-2004 08:11) |
Sih, ale
tego bólu i męk Jezusa Chrystusa, nie da się przedstawić. |
Właśnie. To jest jedynie próba, ale
zaskakująco realistyczna. I w miarę wierna, moim zdaniem.
Niektórzy nie
wierzą, że to mogło być tak okrutne. Mówią, że nie, że to musiało być
łagodniejsze, że to nie była taka krwawa jatka... Ale patrząc na ludzi i
ich zachowania, to myślę, że rzeczywistość (i ludzie) są okrutniejsiniż się
nam wszystkim wydaje.
Może nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę,
ale biczowanie bardzo często doprowadzało do śmierci, czasem już po
kilkudziesięciu ciosach. Z tego co pokazano w filmie, wyglądało, że Jezus
nie byłby wstanie iść a może wogóle byłby bez przytomności. Za mało jest
odniesień do historycznych realiów. Piłat to w rzeczywistości brutalny
urzędas, który posyłał na śmierć z byle powodu.
"Dziewiąte Wrota" wczoraj
obejrzałam. I podobały mi się bardzo... Z nutką emocji, dużo akcji... i
ogólnie film ciekawy, oryginalny. Tylko zakonczenie jakies
dziwne...
No i Depp jak zwykle sliczny;D
też wczoraj obejrzałam Dziewiąte Wrota, bo
Depp tam grał;) inaczej bym pewnie w ogóle nie zwróciła uwagi na ten film. a
szkoda by było. podobało mi się, że nie było bardzo szablonowo, podobał mi
się pomysł z trzema książkami- interesujące, że mogły one wywołać takie
zamieszanie, zmuszać do morderstw, pogoni, powodować zakładanie sekt. no i
byłam ciekawa na początku jak to będzie z tą autentycznością. intrygowała
mnie nieco ta dziewczyna, którą 'nie stać było na podróżowanie
sypialnym'. kim ona właściwie była? bo dzisiaj słyszałam już kilka
różnych opinii.
ale rzeczywiście zakończenie nietrafione.
a
Johnny jak zwykle świetny.
no cóż, książka lepsza, ale filmem
pogardzić też nie można.
a ja 100ny raz oglądałem 'Dzień Świra'
i wciąż jestem w podziwie, że tak dobre kino powstało w Polsce. zresztą w
innym kraju, niż naszym psychicznym, nie byłoby sensu kręcić tego filmu.
pycha. przemyślenia, schematy, dialogi.
Potti alez zfruwanie ze schodów, zmiana
koloru oczu, zmiana wygladu czy tez sztuczki kung fu czy wreszcie jej wiedza
o tym wszystkim Toz to na klometr widac ze ona była... Lucyferem [zaznacz jak chcesz
wiedziec]
Ale musze przynac ze myslałem ze
jest zupełnie z przeciwnego obozu a ten co zlecił to diabel ach lubie byc
zaskakiwany
A zakonczenie uwazam, ze zostawia nam pole do popisu co
jest bardzo ok. - ale ze mnie lolek... składam publiczna skruche...
<blush> Masz racje Cat.
Ależ w czymże ty tu widzisz pole do
popisu? W jednoznacznej sytuacji?
Zakończenie JEST skopane, jak większość
zakończeń w filmach Polańskiego. Już po "Dziecku Rosemary"
zaczęłam wątpić w moralność jego bohaterów.
QUOTE (Neonai @ 14-03-2004 00:27) |
Ale nie, scena z dziewczyną czy tym czymś do dziewczyny podobnym wychodzącym ze studni byla troche straszna.. |
a ja zbytnio nie mam czym się chwalić, bo
niedawno byłam na 'Mój brat niedźwiedź' XD ale szłam z klasą i
omijało się parę lekcji, więc co mi tam - poszłam.
żeby ten film/bajka
był zbyt oryginalny to nie powiem. jak zwykle ten sam motyw. ktoś gdzieś
idzie i dołącza się do niego mniejsze coś, które początkowo zatruwa mu
życie, ale i tak później jest happy end XD [shrek, epoka
lodowcowa]
zdziwiło mnie trochę na końcu, że ten chłopak znów chciał być
niedźwiedziem, ale najlepsze momenty były z reniferami =P
filmu w
zasadzie nie oceniam najlepiej, bo... bo mi nie przypadł do gustu. zresztą
nic dziwnego...
no ale co do postaci tej dziewczyny... ja
już od drugiego Jej spotkania z Deppem (biblioteka) domyślilam się, kim
jest... podobnie z horrorami, prawie od poczatku wiem, kto zabija... nie
wiem, albo już za duzo widziałam filmow tego typu, albo to banalnie proste,
albo mam jakies 3oko ;P
oglądałam wczoraj film; "Wściekłość
na Drodze" bodajże. sam film, fabuła i reszta dość średnia, o wiele
bardziej interesująca jest jego problematyka, ta psychologiczna strona. film
ukazuje do czego zdolny jest posunąć się człowiek w obliczu desperacji, jaką
intrygę potrafi uknuć z żądzy zemsty. przeżycia bohatera mogą być drogą po
własnym umyśle, duszy, sercu. ukazne jest, jak człowiek potrafi porzucić
ludzkie uczucia, odruchy, 'jak pękają wszystkie wrzody bólu'.
ktoś tam wspominał o "Dziecku Rosmary" ( które notabene
nie jest w całości dziełem Polańskiego, bo powstało na podstawie powieści
Iry Levina ). wiecie, że niebawem po nakręceniu filmu żona Polańskiego,
Sharon Tate, została brutalnie zamordowana przez satanistyczną, bandę
podobno zainspirowaną właśnie filmem "Rosemary`s Baby"? nie bez
znaczenia jest chyba fakt, że aktorka została zamordowana, będąc w ciąży, co
być może miało być aluzja do narodzenia/nienarodzenia dziecka Rosemary. więc
jak to ktoś napisał;
znajomość tych faktów pozwala odbierać film
Polańskiego na nowym, jeszcze bardziej niepokojącym poziomie.
Kira, ona została zamordowana przez
Charliego Mansona i jego psycholi. napisał coś krwią na ścianie, ale
dokładnie nie pamiętam co. coś z 'Pigs'. wtedy prysnął czar
hippisów, za którego na początku był podawany morderca. grupa Sharon Tate
była pod wpływem LSD, jaki i Manson. później w tym domu, nagrane zostały
płyty Marliyn'a Manson'a i jeszcze jednego metalowego zespołu.
voldius -
wiem, czytałam o tym
niedawno.
wczoraj oglądałam "Smakosza". i przyznam
szczerze, że się zawiodłam. słyszałam, że to genialny film, tymczasem... ehm
;] zaczyna się fajnie, interesująco, początek trzyma w napięciu i może
przestraszyć. Darry i Trisha podróżują samochodem. nagle dogania ich stary
truck i zaczyna trąbić. Darry zjeżdża mu z drogi, ale ten nie chce
wyprzedzić. w końcu mija ich. nieco dalej zauważają ten sam stojący na boku
truck, który ich wystraszył. obok niego facet w czarnym płaszczu wyrzuca
zwłoki do jakiejś rury. gość od razu za nimi rusza i rozwala im tył
samochodu. udaje im się jednak umknąć na pole. truck odjeżdża sobie dalej.
Darry namawia Trishe, aby wrócić w tamto miejsce i zobaczyć, czy ktoś tam
jeszcze żyje. okazuje się, że tym budynkiem jest kościół. obok jest rura.
Darry chcąc się bardziej przyjrzeć wpada do niej. i tu w zasadzie kończy się
ta interesująca część. dalej film zaczyna przypominać horrory dla
nastolatków typu "Krzyk" czy "Koszmar minionego lata"
[patrz; scena w której Smakosz odrywa głowę policjantowi na masce
samochodu]. potem zostają wplecione jakieś fantastyczne elementy.. tytułowy
bohater okazuje się jakimś nadprzyrodzonym stworem rodem z krainy fantasy...
reasumując; film na początku naprawdę jest niezły, potrafi wciągnąć i
zainteresować, jednak później.. nie polecam w każdym razie =/
a tak swoją
drogą , to dawno nie oglądałam już dobrego horroru ;]
re up
Smakosza widziałam jakiś rok
temu i też byłam niezadowolona z tego filmu. Chciałam go obejrzeć ze względu
na słyszane opinie, jaki to świetny i straszny horror. Tymczasem film wydał
mi się jakiś śmieszny i pozbawiony grozy. Prędzej można było nazwać niektóre
sceny obrzydliwymi, chociaż i to nie zawsze.
Miałam ochotę się pobać, a w
rezultacie pozostał we mnie tylko niedosyt, zawód i zniesmaczenie. Niestety,
zupełna klapa.
oglądałam wczoraj "W paszczy
szaleństewa" Johna Carpentera. i.. hm dziwny film. baaardzo pokręcony.
z początku wszystko wydaje się jasne, z biegiem akcji można się jednak
pogubić. głównego bohatera - Johna - poznajemy w mało przyjemnych dla niego
okolicznościach - zostaje przymusowo zamknięty w zakładzie dla obłąkanych.
John postanawia opowiedzieć swoja historię, krok po kroku, jak to się stało,
że trafił do zakładu dla obłąkanych.
film jest po prostu dziwny, nie
wiem jakim innym mianem można go określić. prawdę mówiąc nie za bardzo
zrozumiałam o co chodziło jego twórcom, nie wiem w zasadzie co chceli
osiągnąć, przekazać, jaki był zamył. może chodziło o to, aby zasugerować, że
nic nie jest takim jakie się wydaje? wywołuje dośc mieszane uczucia, ale
można obejrzeć.
Ja przedwczoraj ogladałam film
"Poczta serc". O chłopcu chorym na raka mózgu, którego udało się
wyleczyć. Film jest podobno opart na faktach autentycznych, ale jeśli tak,
to na pewno nie w 100%. Chłopiec dostawał kartki z życzeniami powrotu do
zdrowia od ludzi z całego świata. Jego marzeniem było pobić rekord w ilosci
otrzymanych kartek. W ogóle w całym filmie chodzi o to, że przez cały czas
pomagał im Bóg. Na końcu guz w mózgu chłopca zamienia się w perłę =/ w to to
juz na pewno nie uwierzę. Przyjemnie się oglądało, ale rzeczywistość wcale
nie jest taka cukierkowa. Film mało wiarygodny.
Neonai -> też oglądałam i nie podobał mi
się. ale ogólnie, nie ze względu na zbyt dużą dawkę optymizmu. bo ja lubię
chyba jak filmy kończą się naiwnie szczęśliwie, kiedy płakać można najwyżej
z radości. jeśli są wyjątkowo dobre zostawiają jakieś takie złudne wrażenie,
że 'chcieć to móc'. podoba mi się to. może dziwna jestem.
...
we wtorek, znów dzięki zwykłej telewizji, obejrzałam kolejny film
z Johnnym Deppem. Don Juan de Marco;) i znów mi się podobał. nie miał żadnej
głębi, ot taki do obejrzenia i zapomnienia. ale szczerze fajna była historia
obłąkanego 'największego kochanka świata'. w końcu to co opowiadał
wciągnęło nawet najlepszego psychiatrę. i ślicznie wyglądał w tym swoim
stroju...
... i nie tylko. bo najbardziej podobał mi się w
pomarańczowo-szarej bluzce, w której wystąpił na koniec. naprawdę dziwnie mi
się myślało, że zamkną go za chwilę w pokoju bez klamek. ale jak zaczęli go
przesłuchiwać, odrazu wiedziałam co odpowie. nie pomyliłam się tym
razem.
dzięki temu chyba zakończenie mi się podobało. 'dlatego nikogo
nie powinno dziwić, że Don Juan de Marco pojechał z nami na jakieś-tam
wyspy. czy spotkał tam swoją ukochaną? czemu nie.'
dzisiaj o 20.15 na TVP 1 będzie 'Szósty
Zmysł' z Brucem Willisem i młodym Joelem Osmentem. polecam wszystkim, bo
film jest tego wart. piękna [a zarazem budząca grozę] opowieść o walce, jaką
czasami musi podjąć człowiek.
( choć swoją drogą to wątpię, aby znalazł
sie jeszcze ktoś, kto tego filmu nie oglądał ^^ to prawie klasyka gatunku
)
Oj widziałem film i zaskoczony byłem
zakończeniem...
Ja również polecam... kolejna dobra rola Willisa
Wczoraj był Tomb Rider - jak dla mnie bida z nędzą...
nie szedłem nawet na to do kina, a akurat wczoraj obejrzałem...i się
zdołowałem... nie wiem jak wy... ale dla mnie gry są dużo lepsze ;D
QUOTE (Kira @ 20-03-2004 19:45) |
( choć swoją drogą to wątpię, aby znalazł sie jeszcze ktoś, kto tego filmu nie oglądał ^^ to prawie klasyka gatunku ) |
i po szostym zmysle, koniec mnie rozwalil
chociaz w sumie mozna go bylo przewidziec XP
Wlasnie obejrzałam Szosty zmysł i
faktycznie... koniec był najlepszy... za cholere bym go nie przewidziała.
jeśli mówimy o zaskakujących końcach, to
nie wypada nie wspomnieć o "Tożsamości"... ;]
"Rezydent Evil"- bardzo dobry
film - horror- nakręcony na podstawie gry. Końcówka filmu wprawiła mnie w
stan ogólnego pomioeszania gdyż pogubiłam się totalnie. W filmie głównie
chodzi o to aby grupa głównych bohaterów odłaczyła jednostke centralna domu,
tak zwana ' czerwona królowa' aby zapobiec rozprzestrzenieniu się
pewnego wirusa. Po drodze napotykaja mnustwo naukowców przemienionych w zobi
(pod wpływem działania wirusa), krwiożercze psy i straszliwego potfora.
Także 'czerwona królowe' niechce tak dobrowolnie dopuscić do jej
odłaczenia. Po drodze ginie mnustwo bohaterów a nakońcu zostaje tylko jedna
główna bohaterka....Z 10 punktów przyznje temu filmowi 8.
"Smakosz"- uprzednio już opisany. Pierwszej częsci również
na 10 punktów daje mu 9. Gdyż mi ten fim wyjatkowo przypadł do gustu choć
przyznaje że najlepszy był poczatek. Co do drugiej częsci 'Smakosza'
to punkatcja jest bez zmian jednak tu watek strachu jest utrzymywany troche
dłużej niż w pierwszej czesci. Ogólnie polecam film.
"Zły
Skręt"- Film dostaje ode mnie 10 punktów. Wszystko rozgrywa się w lesie
gdzie mieszkaja zmutowani ludzie uwielbaijacy ludzkie organy i częsci ciała
ogólnie ludzi. Zapolowali na naszych głównych bohaterów którym niejest tak
łatwo uciec z lasu w szegulnosci gdy sami trafiaja do miejsca zamieszkania
potworów. Bardzo polecam film naprawde dobrej jakosci.
Teraz ide spać
więcej opisze jak będe miała troche czasu papatki
A mnie zmyliła ta scena z żoną w
restauracji... W sumie nawet myślałem sobie "Ale debile, przecież mogli
by nma końcu powiedzieć, że (tu spoiler ) i film byłby zarombisty, a tak to wszystko się skończy miło
i cukierkowo i całkiem dobry film będzie miał cienkie zakończenie". A
tu oglądam i rzeczywiście zrobili to tak jak trzeba - a nawet lepiej, bo
przecież "widzą tylko to co chcą widzieć" Swietny film.
QUOTE (dark Angel @ 21-03-2004 00:13) |
"Rezydent Evil"- bardzo dobry film - horror- nakręcony na podstawie gry. |
Zaległości nadrobiłam i przy okazji moja
lista ulubionych filmów zwiększyła się o jeszcze jedną pozycję -
"Szósty zmysł". W tym filmie podobało mi się umiejętne
stopniowanie napięcia. Nawet kiedy mogłoby się wydawać, że już będzie happy
end, cały czas, miałam uczucie, że to tak nie może się skończyć. Nie
pomyliłam się a koniec bardzo mnie zaskoczył.
Teraz usiłuję sobie
przypomnieć w jakim filmie już widziałam podobne zakończenie.
Ooo...Szósty Zmysł oglądałam kilka razy,
tak mi się podobał. I jak oglądałam go po raz pierwszy, jakieś dwa lata
temu, podobnie jak wy zareagowalam na zakonczenie. Film przez cały czas
trzyma w napięciu, a gra Osmenta jest po prostu mistrzowska. Po prostu
świetny film.
QUOTE (Kira @ 20-03-2004 23:26) | ||
ja słyszałam, że ten film ma zupełnie inną fabułę niż gra, podobno z grą nie ma nic wspólnego. * o. dzisiaj o 23.00 w 'jedynce' jest jakiś horror.. 'Armia Boga - Proroctwo'. o, 3 gwiazdki nawet dostał... moze warto obejrzec, czytałam kiedys kilka całkiem dobrych recenzji * |
Obejrzałam wczoraj Straszny Film 3
nie ma jakiejs strasznie ambitnej fabuły ale jako parodia swoje zadanie
spełnia
niektore sceny jakos nie wywoały we mnie wybuchu smiechu moze
dlatego ze zbytniego poczuciu humoru nie ma. film dla lubiących sie dobrze
posmiac bez jakichs ambitniejszych celow i w tym dobrze spełnił swoje
zadanie.
Szósty Zmysł oglądałam już dawnoo... I
koniec mnie zaskoczył...
Hmm wczoraj oglądałam Władce Pierścieni III
, długo zwlekałam i miałam racje.... Trójka według mnie jest najgorsza...
Może i bitwy były jakieś ciekawsze ale takto to wiało nudą.... Ehhh tak
zepsuć Tolkiena . Dwójka wydaje mi się najlepsza z tych wszystkich
części.... Dobrze że nie ma więcej części bo by była pewnie jeszcze
gorsza...:/ Chociaż chodza słucy , że mają zrobić "Tam i z
powrotem"
"Szóstego zmysłu" wczoraj nie
oglądałam, bo widziałam go już wcześniej. Końcówka jest powalająca
Wczoraj odlądałam u koleżanki dwa filmy z Johnnym Deppem
na Canale+ : "Edwarda Nożycorękiego" (bardzo mi się podobał) i
"Z piekła rodem" (też fajny, aczkolwiek kilka scen mi umknęło, bo
SMSowałam sobie z przyjaciółmi ). Zaczęłyśmy też oglądać "Armie Boga 3:
Proroctwo". Taki jakiś horror. Nawet nieźle się zaczął :] Ale
musieliśmy już jechać do domu :/ Może ktoś oglądał ten film?
Byłam na Pasji w czwartek. Powiem szczerze,
że szłam na ten film sceptycznie nastawiona, myślałam: "Twarda jestem,
nie ruszy mnie". A było zupełnie na odwrót. Trzy sceny tak mnie
wzruszyły, że płakałam. Łzy ciekły mi po twarzy, bo zdałam sobie sprawę, jak
Jezus cierpiał, żeby odkupić nas z grzechów. A kiedy przybijano gwoździe do
dłoni Jezusa, to czułam się tak jakbym to ja te gwoździe wbijała.
Niesamowity film. A trzy sceny, które mnie wzruszyły: biczowanie,
ukrzyżowanie, upadek Jezusa gdy Matka Boska podbiega do niego. Ta ostatnia
wzruszyła mnie najbardziej. Podobało mi się to porównanie- kiedy mały Jezus
potknął się i upadł i kiedy upadł pod ciężarem krzyża. I te słowa Chrystusa:
"Widzisz Matko, ja wszystko czynię nowym", czy coś w tym stylu.
Przepiękna scena.
moje dwie koleżanki baaardzo chcą iść na
Pasję, ale im rodzice nie pozwalają. no nie wiem, w sumie się nie dziwię. ja
nie chcę iść na ten film, bo chyba za wrażliwa jestem :\ a i bez niego
wiem ile musiał przeżyć, jak musiał cierpieć Jezus. może kiedyś przekonam
się i pójdę.
teraz wybieram się na Nigdy w życiu/tak, wiem, że
szybka jestem /, ale nie wiem czy mnie wpuszczą czy ten film jakieś ograniczenia wiekowe? jeśli 13 lat to
ok, ale może wyżej?
QUOTE (Paris @ 21-03-2004 17:14) |
moje dwie koleżanki
baaardzo chcą iść na Pasję, ale im rodzice nie pozwalają. no nie wiem, w
sumie się nie dziwię. ja nie chcę iść na ten film, bo chyba za wrażliwa
jestem :\ a i bez niego wiem ile musiał przeżyć, jak musiał cierpieć
Jezus. może kiedyś przekonam się i pójdę. teraz wybieram się na Nigdy w życiu/tak, wiem, że szybka jestem /, ale nie wiem czy mnie wpuszczą czy ten film jakieś ograniczenia wiekowe? jeśli 13 lat to ok, ale może wyżej? |
Noo dokładnie... w naszych kinach
(tarnowskich) nikt sie nie patrzy ile masz latek tylko czy masz kasee .. Im
to zwisa.... No ja byłam na PAsji... Film mną wstrząsnął. W niektórych
momentach to zamykałam oczy bo nie mogłam wytrzymać ... Naprawde...
a ja znów swoje, kolejny film z Johnnym ;]
tym razem stwierdziłam, że na zły humor, który zakłócił wiosenne
'uniesienie', nie ma to jak popatrzeć na jego buźkę i udałam się do
wypożyczalni. wybrałam 'Blow'. wiedziałam, że nie będzie szczególnie
optymistyczny, ale mimo wszystko. i na początku udało mi się odstresować.
wciągnęłam się w fabułę, zastanawiając nad fenomenem bad boya (Cat :*).
byłam już maxymalnie wpatrzona w ekran, kiedy nagle... obraz stanął i za nic
nie chciał ruszyć. za drugim podejściem znów stanęło w tym samym momencie. w
rezultacie umieram z niedosytu do dzisiaj i przeklinam wypożyczalnię, która
ma uszkodzone płyty dvd.
ale mimo wszystko nie żałuję. najbardziej
obejrzanego fragmentu, kiedy George próbował odzyskać swoją córkę. jak
odprowadzał ją codziennie do i ze szkoły, jak porozmawiał z nią pierwszy raz
po wyjściu z więzienia. śliczne. niestety nie wiem jak się ułoży ich wyjazd
do Kalifornii (tzn. jak się ułoży to, że raczej napewno nie wyjdzie), bo nie
zobaczyłam nawet jak wychodzi z kibla.
QUOTE (Margot @ 21-03-2004 18:53) |
Noo dokładnie... w naszych kinach (tarnowskich) nikt sie nie patrzy ile masz latek tylko czy masz kasee .. Im to zwisa... |
Symetria- warto pójść. niedociągnięcia w
scenariuszu i kilka denerwujących dialogów. poza tym ok. 6/10
Szkoła
uczuć- no cóż dla mnie dość szmirowate... no ale dla mnie ;P 4/10
SWAT-
całkiem przyjemny filmik akcji. można się wyluzować 5/10
Straszny film 3 -> czuć brak tamtych
rezyserów...
Film owszem, posiada trochę śmiesznych momentów, jednak od
części pierwszej dzieli go niesamowita wręcz przepaść. Coś jak I a III
Matrix ;]
Aktorzy niby grają tak samo, jednak nie potrafili mnie
rozśmieszyć tak sktecznie jak dawniej. Dlaczego? nie wiem.. może za dużo już
było tutaj dziwnych wypadków wyjętych niewiadomo skąd - to sprawiało że
obraz robi sie miejscami shitny. Co więcej - niesamowita fabuła w złym tego
słowa znaczeniu - tak dziwnie poplątana i złożona że aż się niedobrze robi
:] Przenosi nas od jednej postaci do drugiej, jakoś się łączy w po prostu
mało przekonujący sposób - mnie to zniechęcało podczas oglądania...
No
ale cóż - Scary Movie IV nadciąga ;p może będzie lepiej... jednak ja nie
czekam :] przerzucam sie na ambitniejsze komednie niż amerykańskie
:]
"...P..."
P, jednak to dalej jest toaletowy humor ;P
dobra była scena z kulkami ;P bardziej zadowalająca była 1ka.
"Blow"- bardzo mi się podobał.
Mam w domu dvd i włączylam go, bo to film z Johny'm. Historia jest
ciekawa, na końcu wręcz smutna. Nie będę zdradzała końca, bo może ktoś nie
chce go znać, ale jak chcesz Potti, to ci w PW napiszę, jak się skończył.
Nie podobała mi się rola Penelope Cruz, zresztą nie przepadam za nią, jako
aktorką.
Naciągacze- świetny film Ridleya Scotta z
Nicholasem Cagem w roli głóznej. fabuła dobra, ciekawy film, tylko pierwsze
20 minut dosyć denerwuje. jak się skołować part 1 ;] 8/10
Bumfights-
napiszę nie radzę, dla ludzi o słabych nerwach. chore. nie da się
sklasyfikować.
QUOTE (Ellie @ 25-03-2004 13:25) |
"Blow"- bardzo mi się podobał. Mam w domu dvd i włączylam go, bo to film z Johny'm. Historia jest ciekawa, na końcu wręcz smutna. Nie będę zdradzała końca, bo może ktoś nie chce go znać, ale jak chcesz Potti, to ci w PW napiszę, jak się skończył. Nie podobała mi się rola Penelope Cruz, zresztą nie przepadam za nią, jako aktorką. |
No to ci nie powiem =)
Ja też wolałam tą
pierwszą. Ta od Penelope- od razu było widać, że leci na kasę. A co do
końca- powiem, że uroniłam łezkę, szkoda że tak to się musiało skończyć.
Chyba wiesz, że film jest na faktach autentycznych?
W niedzieę
oglądałam- "The Hot Chick". Komedia o głupiutkich
blondyneczkach-cheerleaderkach, jedna z nich za pomoca starożytnej magii
zamienia się ciałem z mężczyzną- złodziejem. Jak na komedie tego rodzaju, to
film mi się nawet podobał.
Pasja..
Nie wiem zupełnie co o tym
filmem myśleć.
Z jednej strony aż do przesady od tegoż filmu zionie
zamiarem zwrócenia na niego uwagi, wstrząsniecia ludzmi, a co się z tego
wiążę, zamieszaniem, aferą, i de facto pieniędzmi,
Ale staram się
odrzucić od siebie takie zdanie o filmie.
Był niesamowity.
To trzeba
przyznać.
Nie był fajny, nie był OK, nie był swietny, bo to są słowa za
banalne i głupie, żeby nimi okreslac to dzieło.
Był dla mnie
wstrząsający, okrutny, przerazająco okrutny.
I nawet nie przeraziły mnie
najbardziej sceny obdzierania skóry, tortur.
Bo gdzież wokół nas nie ma
przemocy?
Przeraziło mnie zachowanie ludzi, smiejących się podczas
"zdejmowania" skóry z jezusa, obrzydził mnie ich smiech ,
obrzydzilo mnie ich obrzydzenie do człowieka , którego meczyli z zimną
krwią, a który przecież nic złego im nie zrobił.
Bo to trzeba przyznac,
nie było w jego czynach szeroko pojętego grzechu.
" Ukrzyzować,
zabić, umęczyc"
Krzyczeli zbulwersowani, ze taki wyrok nie jest
jasny.
Nie pozostawili na Jezusie ani skrawka zdrowego miejsca, ciągnąc
go w takim stanie po brudnej ziemi, okladając patykami, kijami ,
nogami.
Ze smiechem.
I po co jeszcze krzyzowac?
Przeciez umarł by z
zakazenia.
Ale nie.
Niech cierpi, niech cierpiąc zginie.
Ludzie są
najgorszymi potworami jakie istnieją na tym świecie, to trzeba im
przyznac.
Boimy się potworów, ciemnosci i pająków, a powinnismy bac się
tylko siebie nawzajem.
Pasja to tez najcichszy film jaki
istnieje.
Nikt sie nie odezwał, nawet szeptem, przez cały film.
A ja
często nie moglam patrzec.
I przez conajmniej 5 minut po filmie zaden z
moich znajomych nie potrafil wydusic slowa.
Jestesmy niektorzy wierzacy,
niektórzy mniej, ale cośTkiego po prostu musi wywrzec okropne wrazenie,
nawet jesli pomyslec, ze to nie działo się Jezusowi, ale jakiemukolwiek
człowiekowi.
Film okropny i piękny w swojej wiarygodnosci
Żadko chodze do kina bo na tym zadziurzu
niedość że drogo to jeszcze ni wygodnie...
Pasja - film dobry, a ża
krwawy to jeśli to sie w ogóle zdarzyło to pewnie tak było.
Gdzie Jest
Nemo? - żłów był genialny, i ogranizacja rekinów ale ogólnie wole Epoke i
Shreka...
oglądałam niedawno "Szkołę
uczuć". w zasadzie to sięgnęłam po ten film tylko dlatego, bo chciałam
się przekonać czy rzeczywiście jest taki świetny, jak twierdzi większość. no
i zawiodłam się. jakos w ogóle mnie nie poruszył. zabrakło mi klimatu,
jakiejś takiej specyficznej, chwytającej za serce atmosfery.
natomiast co do "Pasji"... sama nie wiem, czy chcę isc na
ten film. bardzo mi na tym zależało zanim zaczął się ten cały rozgłos, kiedy
film nie był jeszcze tak znany, jednak teraz mam co do tego pewne
wątpliwości... poza tym ponoć ta prawda, która miała byc rzekomo główną ideą
filmu nie jest tak do konca hisotryczna.. ten film ma podobno wiele
niedociągnięc, niezgodności.. czytałam niedawno wywiad z jakimś historykiem
czy kimś od studiowania Biblii.
a teraz idę oglądac "28 dni
później" ;)
"Pasja"- film tak przerażający w
swej wymowie...To obraz przede wszystkim o okrucieństwie. Mentalnym. Nie
odebrałam go jako "chrześcijańskiej masakry piła mechaniczną", jak
wyczytała w którymś z "Wprost". Przeraziła mnie nienawiść, którą
zionęli wrogowie Jezusa. Film poruszył mnie do głębi. Nie będę tu pisać o
swoich przeżyciach wewnętrznych, ponieważ to zbyt osobiste.
Warto
wiedzieć, że Gibson oprócz relacji biblijnej, opierał sie także na
wyznaniach św.Katarzyny Emmerich, która była stygmatyczką i doznawała
objawienień, w których Jezus ukazał jej całą swą Mękę.
Film niesie za
sobą przesłanie. Osoby niewierzące będą wymawiać się niezgodnościa
historyczną, hektolitrami krwi, katowaniem "zwykłego" człowieka,
tylko w tym filmie nie o to chodzi. Trzeba
uwierzyć.
Obejrzałam dziś "Księgę Diny". Wspaniały.
Opowiada historię kobiety, która targana namiętnościami nie potrafi sobie
poradzic z upiorami przeszłości.
Cudowne zdjęcia- przepiękne norweskie
krajobrazy. Cudowna muzyka. Cudowna ekspresja aktorów. Wart polecenia.
Pasji, Nemo, Szkoły Uczuć nie
oglądałam (ale Szkołę Uczuć miałam kiedyś pozyczoną książki tylko nie
przeczytałam [NIE BIĆ!!!] ).
Ja lubię komedie i sensacje
(Ostatnio wiecej tych pierwszych).
Ostatnio ogladałam :
EPOKA
LODOWCOWA (to tez film, tylko, że animowany) po raz enty!!! Po
prostu uwielbiam Mańka, Sida i Diego, uwielbiam ich odzywki i kocham
Scrata!!! TO WSZYSTKO PRZEZ RUDE
WIEWIÓRKI!!!!
SHREK po raz dziesiąty - no comments.
SUPER!
SEKSMISJA - Albercik wychodzimy!!! Świetna
polska komedia!!!!
SZYBCY I WŚCIEKLI i ZA SZYBCY ZA
WŚCIEKLI - nie lubię jak pod moim oknem słychac w nocy pisk opon, ale ten
film mi się podobał!!! Tylko, że w przeciwieństwie do Briana mam
puste kieszenie bo mi portwel wczoraj ukradli (MOJE 70
ZYLI!!!!)...
Oglądałam tez MATRIXA (obie części),
Oszukać przeznaczenie (ale nie od początku), jakiś taki film o żołnierzach w
obozie niemieckim, Katedrę (super po prostu), Miedzy Piekłem a Niebiem (albo
Między Niebem a Piekłem, nie wiem), Asterix i Obelix - Misja Kleopatra,
Agencie Podaj Łapę i jeszcze troche innych, nie chce mi się
wymieniać!
SYSUNIE ŁĄCZMY SIĘ!!!!
Hehe Epoka Lodowcowa
jest super Dla mnie dużo lepsza i smieszniejsza od Shreka (chociaż
motyw z Matrixa w Shreku wymiata! )
QUOTE |
motyw z Matrixa w Shreku wymiata! |
o, miedzy Niebem a Piekłem było
fajne
I tak najlepsza jest Droga do El Dorado =DDDD
QUOTE |
I tak najlepsza jest Droga do El Dorado |
Wlasnie obejrzalam filmik 'Piraci z
Karaibow. Klatwa Czarnej Perly'. Filmik lekki, przygodowy, niewymagający
myślenia (; Jako dziecko lubiłam czytać książki przygodowe i chyba coś z
tego mi zostało, bo filmik obejrzałam z przyjemnością (: Nie grzeszy
oryginalnością fabuły, oczywiście nie mogło zabraknąć watku miłosnego. Z
bohaterów najbardziej spodobał mi się kapitan Jack Sparrow, za swoją
nietuzinkowosc, nieuczciwosc, wyrachowanie, poczucie humoru i gestykulację
(; Dobrze, że nie było dużo scen miłosnych, bo film zamieniłby się w
cukierek. Oceniam na 5- (:
P.S jutro jadę do kina na Pasję, zobaczymy
co z tego wyniknie.
QUOTE (MisieK @ 31-03-2004 18:34) | ||
Okropna bajka, nawet nie śmieszna, już lepszy jest krecik:) |
Właśnie, krecik to typowo pacyfistyczna
bajka. Ja tam się zawsze wczuwałam i fascynowałam i nie mogłam się doczekać
kolejnego odcinka. Podobnie jak z Bolkiem i Lolkiem... I zaczarowanym
ołówkiem. Reksia nie lubiłam.
a Sex is Zero ktos tu moze ogladal ?
Bylam wczoraj w kinie na Pasji. Heh..tak
naprawdę trudno mi cokolwiek powiedzieć. Film bardzo mnie poruszył..do tego
stopnia że myślałam o nim całą drogę powrotną z wycieczki, wysnuwając
kolejne wnioski. Fakt, byl realistyczny i drastyczny, ale nie aż tak
bardzo. W każdym razie ja nie jestem wrażliwa na widok krwi. Najbardziej
przeraziły mnie sceny z udziałem szatana. To bylo okropne...Zresztą, co ja
będę opowiadać. Teraz zrozumiałam, że po prostu musiałam to zobaczyć.
QUOTE (voldius @ 24-03-2004 11:56) |
Szkoła uczuć- no cóż dla mnie dość szmirowate... no ale dla mnie ;P 4/10 |
obejrzałam niedawno Requiem dla snu. wiem,
że film nie jest żadną nowością i pewnie kto miał go widzieć, to już
zobaczył. ale nie mogę się powstrzymać od napisania.
bo był niesamowity.
nie sądziłam, że film o narkomanach może być tak pomysłowo zrobiony i, że
ogólnie ktoś kiedykolwiek tak ciekawie pokaże problematykę uzależnienia.
reżyser mówi, że to ono było głównym bohaterem. ale mnie wcale nie zajęło
tak bardzo... jak postacie z krwi i kości. ujęli mnie wrażliwością,
marzeniami, płaczem w taksówce. nawet nie wiem czemu czułam do nich sympatię
nawet kiedy robili wszystko jedynie dla 'odlotu' i nic pozatym się
dla nich nie liczyło. strasznie przykro mi się zrobiło jak wszystko się
spieprzyło. ostatnie dwadzieścia minut mną wstrząsnęło. chciałam żeby jak
najszybciej się to skończyło.
ogólne wrażenie dopełniały efekty typu
cięcia czy przyśpieszenia. czasem jakaś perełka pozwala uwierzyć, że film to
też sztuka. i chyba nie tylko według mnie RFAD do nich należy, bo w jednym z
artykułów Aranofsky został nazwany 'artystą'. rzadko zdarza mi się
przeczytać takie określenie reżysera.
10/10 (nawiasem mówiąc, nie
spotkałam się na innych forach i stronach z oceną poniżej 9).
A ja ostatnio - Hidalgo (fajne -
szczególnie same koniki ^^ i krajobrazy, mmm ), Ich własną ligę (fajne - w sam raz na relaks
- baseballowe problemy pierwszej żeńskiej drużyny
) i Starsza pani musi zniknąć (świetne, acz... czarny humor
)
[EDIT]No tak... oczywiście zapomniałem o Lilo i
Stich - wiecie, dopiero niedawno toten filmik obejrzałem po raz
pierwszy ^^ - i wiecie... on ujmuje za serce... przy okazji powodując u nas
niekontrolowany śmiech i skurcze ust, zwane popularnie "uśmiechem"
[/EDIT by Ikar]
ostatnio 'ostatni samuraj', nie
wiem czy zgodny z tradycjami samurajow itd. bo sie tym nie interesuje,
mniejsza o to, film sam w sobie mi sie nie podobal, zakonczenie najbardziej,
jak dla mnie typowo 'holiludzki' film, ktory ma byc o czyms a jest o
niczym. 3/10 za widoki =)
i -10/10 za historyczne prawdopodobieństwo
... 0 realiów...
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)