Ha! wreszcie powstał temat o najgenialniejszym, najinteligentniejszym najwredniejszym, najprzystojniejszym i najzajebiściejszym diagnostyku wszechświata.
spoilery standardowo piszemy na biało, przynajmniej na razie
Nie uważam tak jak moja siostra, że Huddy jest tragedią i łączenie housa w parę z kimkolwiek to masakra.
Ale, kurde, nie Cuddy. Oni są fajni kiedy się przyjaźnią (przyjaźnią?).
Podejrzewam że będą się ganiać za sobą przez cały sezon a na końcu i tak bedą razem
Ja od poczatku liczylam na to ze to bedzie Cuddy, wlasciwie wkurzylo mnie pojawienie sie Stacy, ktora jakos temu zagrazala. Teraz jestem, mowiac szczerze, w siodmym niebie, mam nadzieje ze to sie jakos rozwinie.
Wlasciwie szkoda ze caly ten housowy watek z topicu Seriale troche przepadl. W sensie ze go tu nie ma.
w sumie możnaby poprzenosić.
A stacy jest jedyną kobiektą którą akceptowałbym jako laskę house'a.
hm... Stacy..... Bożżżżżżżżżże, to było tak dawno temu
Och nie, totalnie i przerazliwie nie. Stacy nie. Nie. Nie.
co do Stacy, to chyba najlepszy był odcinek z lotniskiem ^^
W stacy najlepszy byl szczur :P
mój ideał house'a jest bezkobietny. tyle ode mnie w temacie parowania ;)
zgadzam się w 90%.
rozwiń dziesięcioprocentówkę.
My z Mańkiem zgodnie doszlim do wniosku, ze przy Housie trzyma nas teraz najbardziej wiadomy watek niz zagadki medyczne, ktore zrobily sie nieco nudnawe.
Obejrzałam dwa odcinki, w zasadzie fajne, ale i tak wolę innego Doktora
Jak się przebiję przez pierwszy sezon to napiszę coś więcej.
Oh jeju, touching.
Ja mam inne odczucia, 1 - 3 sezon byly bardzo dobre, 4 dal rade, ale 5 imho jest pomylka - glowne watki juz tak nie trzymaja, i chyba dlatego producenci rozwineli relacje Cuddy - House
Właśnie chyba się troszku pomysły na zagadki medyczne skończyły. Chociaż cholera jasna z wypiekami czekam jak jutro rano przed wyjazdem na uczelnię zakolejkuję kolejny odcinek i po powrocie spokojnie go sobie obejrzę. Dzisiaj w ogóle extended episode
open talking about their relationship - good
'accident' with a szuflada - awesome
cały odcinek - zajebisty
ktory odcinek teraz ściągamy? ktory jest ten najnowszy?
no 11.
omg, następny odc. będzie dopiero pod koniec stycznia o_O
ale mi się podobał (ten odcinek) tak, że nawet polubiłam choinki (13 )
sezon 5?
znajdź mi torrenta, który będzie miał więcej seedów do 11 odc innego sezonu niż 5
(pojechany)
5x17:
świetna akcja z wilsonem w ogóle.
W ogole bardzo dobry odcinek.
jednak to nie jest lost, nie pogodomy za dużo.
ja moge za to powiedziec ze zanim zaczelismy ogladac zmienilem napisy gdzies w srodku, wyszlo na to, ze kutner chcial przeleciec tego pacjenta, gonic go wokol stolu, a objawy tamtego to "znaczenie terenu w domu".
haha. ale był ubaw, nic sie nie spodziewała. siostra. moja.
20 odcinek jest mocny.
Właśnie się zorientowałam, że jestem 3 odcinki do tyłu. Będzie co oglądać w weekend.
ten motyw ze schizami w postaci amber byłby na prawdę spoko, jakby przestałą przychodzić do niego w tym samym odcinku. jednakowoż wiedziałem że to nie nastąpi jak tylko się pojawiła.
btw, wtf? house piszący się dobrowolnie na odprawienie wieczoru kawalerskiego? motyw ciekawy i fajny, ale bardzo nie house'owy.
memorable quote
"- Wilson! i knew you won't stay away!
- House, this is my home for god sake"
Widziales zapowiedz nastepnego odcinka? Jesli nie, to wiele Ci to wyjsni jesli chodzi o Amber.
widziałaś to tej? najlepszy finał ever, zaskoczenie ogromne, świetnie wykminili!
however podejrzewam że pierwszy odcinek następnego sezonu będzie już po odwyku a house pozostanie wrednym chujem I DOBRZE. W najlepszym wypadku zobaczymy jeden, góra dwa odcinki jak dzwoni do niego brygada a on rozwiązuje sprawę na odległość.
Zmiażdżył mnie ten odcinek, serio. Strasznie cierpiałam, że ta halucynacja była tylko halucynacją, ale ten odcinek musiał tak wyglądać, inaczej byłby średni. A tak - miazga!
Przebijam sie przez pierwszy sezon. Jak dorosne, chce byc jak House :c
Hmmm... moj komp przy sortowaniu odcinkow cos był skopał i nagle z 01x11 przeskoczylem do 01x19. A ja sie caly czas glowilem, czemu i kiedy ta fajna pani dochtor odeszla, ze teraz musi wracac.
hehe
bardzo mnie cieszy kiedy ludzie lubią house'a po pierwszym sezonie, bo jakoś od trzeciego jest szesnaście razy cudowniejszy (plus - minus) - zarówno postać jak i cały serial
A da sie nie polubic kolesia, ktorego pierwsza diagnoza w serialu to 'Ma guza. Umrze. Nuda.'? :c
Child, skoro masz pierwszy sezon, to czy mogłabym Cię prosić o przysługę?
Szukałam ostatnio w moim płytozbiorze sezonu 1 i nie ma - wyparowało. A zależy mi na screenie z 1x03 z http://images.google.com/images?q=Kevin%20Zegers.
Widziałam go w Smallville i znam go, ale nie wiem skąd. Przejrzałam filmografię, i tylko rola w Housie wygląda prawdopodobnie.
Bardzo proszę o pomoc. Chodzi to za mną już 3ci dzień.
http://www.youtube.com/watch?v=BiAyIBoQiRo
W końcu się wzięłam i w końcu obejrzałam. Zmiotło mnie Zakończenie miażdży!
Po trzecim sezonie jestem.
I mi się kurka nie podoba. Drugi jednak był lepszy chyba.
świetny odcinek ciekawe co dalej ide spac pa.
COOL. co prawda nie widzielismy house'a takiego jakiego powinnismy, i to cale 'ciekawe co teraz' przeciagnie sie do kolejnego odcinka, albo do jeszcze nastepnego. Ale to nic nie zmienia, to co zobaczylem bylo conajmniej spoko. ale nudno.
Ja się nie wynudziłam, odcinek uważam za bardzo dobry i cieszę się z tych proponowanych przez scenarzystów nowych rozwiązań, bo gdyby kontynuowali pattern z poprzednich sezonów to wtedy dopiero zrobiłoby się nudno. Inna sprawa, że był delikatnie przewidywalny, co - mi przynajmniej - wynagrodziły przezabawne wątki kulinarne i akcja z kubkiem ; )
Racja, zorientowali sie ze poprzedni sezon byl nudny jak barszcz wiec bardzo dobrze ze ten (przynajmniej poczatek) jest troche inny.
mnie sie podoba szalenie, irytuje mnie tylko fakt, ze juz jestem w krk i nie bede mogla byc na biezaco :<
Póki co najlepsze rozpoczęcie sezonu i House taki inny. Mnie się to bardzo podoba, mam nadzieję, że tego nie zmienią, a przynajmniej nie szybko. A motyw z labradorem świetny
6x03 - widać, ze zmienili trochę konwencję serialu. Ciezko ocenic na tym etapie czy to zle, czy moze dobrze. Zagadki medyczne chwilowo (mam nadzieje, ze na stale) zepchnieto na drugi plan, tworcy postawili raczej na rozwoj postaci i relacji miedzy nimi. I chyba zatrudnili kogos nowego do pisania dialogów, bo niektóre kwestie po prostu wymiatają. Nie żeby kiedyś były złe, ale teraz osiągnęły nowy level.
House: You weren't wearing shoes last night either.
Wilson: Yes, shoes, garlic... I'm a vampire, Sookie.
I'm a vampire, Sookie.
yeah
Nareszcie jestem na bieżąco z pojawiającym się odcinkami, i między wykładami pozwoliłam sobie obejrzeć jeden po drugim odcinki i nie powiem, zapowiada sie obiecująco. Widać, ze zmienili nieco zamysł, ale mimo wszystko, wymiata
XD. Dialogi rozwalają
Siedziałem do tej pory przed komputerem, żeby obejrzeć otwarcie szóstego sezonu House'a i nie żałuję ani sekundy. Najlepszy kawał rozrywki, jakiego miałem przyjemność doznać od dawna.
Ostatni odcinek jest absolutnie genialny, zwłaszcza scena w restauracji.
Umarłam i już nie wstałam.
Zachwycony jestem.
overhyped.
but fun.
nieeech miii ktoooś daaa
Mogę Ci podrzucić we środę.
Libby w Housie. Critical fandom collision!
A tak poza tym, lubię ten sezon.
exactly my reaction! *high five*
also, midnight train to georgia <3
zostały jeszcze 2 odcinki raptem
Ej. Smuteczek :<
Ano. Finał sezonu zapowiada się znowu przygnębiająco (szczególnie, że tytuł odcinka to Help me).
tej
to był jeden z najlepszych odcinków hałsa ever imho! narracyjnie super ("reżyserowanie" sceny wilson-cuddy i ten wchodzący i wychodzący taub, super!), czarny humor podszyty real issues, alvie wrócił i w ogóle gites
pewnie, że koniec pesymizm w czystej postaci, ale sam odcinek mega!
Zgadzam się, tej.
Bardzo przemyślnie skonstruowany, uwielbiam takie rzeczy.
Ach, chyba sobie obejrzę jeszcze raz ten odcinek, bardzo ładny poziom trzymają (przymykając delikatnie oko na średniawy Lockdown). Bardzo mi się podoba to, że ciągle potrafią wyłamać się ze schematu, jednocześnie zachowując koncept serialu.
Tak sobie pomyślałem, że ten serial powinien się już skończyć.
Jakoś... nie wiem, co sądzić.
dobrze ze nie rzuciles spoilera, bo nie wiedzialem ze finałowy już wyszedł. zaro byde targoł!
Powiem tak - po finałach czwartego i piątego sezonu pewnie wielu się spodziewało czegoś prawdziwie wielkiego. Tego nie było, ale na przestrzeni sezonu jeden z lepszych odcinków. Mnie się bardzo podobało i uważam, że serial nadal trzyma wysoki poziom. Nawet ta nagła zmiana w zachowaniu Cuddy mnie nie razi. I wreszcie scenarzyści nie kopnęli House'a w dupę.
A podsumowując cały sezon, muszę stwierdzić, że podobała mi się w nim zabawa schematami. Były odcinki, w których postacią centralną nie był House, gdzie medycyna była nieistotna, fabuła była potraktowana jako fragment rozmowy, jak tydzień temu. W dodatku dialogi bywały wybitnie wręcz genialne (hiperbola zamierzona). Naprawdę przyjemnie się to wszystko oglądało.
mnie się strasznie podobało, dwa ostatnie odcinki to najfajniejsze odcinki sezonu! było trochę średniawki w tym roku, ale były też odcinki wybitne
nie wiem, czy ten był wybitny, ale ruszyli pairing, który lubię i zrobili to w sposób, który lubię :^
Wszystko to, co powiedziała Em plus jeszcze małe awwww <3
Chcę zobaczyć, jak to pociągną, bo póki co takie zakończenie wydaje mi się troszkę... wymuszone. Odcinek bardzo mi się podobał (poza zakończeniem właśnie), świetnie skonstruowany, dobre wykorzystanie muzyki. Zobaczymy.
a, zapomniałam dodać jeszcze, że ze wszystkich eksperymentów najbardziej podobają mi się zabiegi z kamerą. właśnie dwa ostatnie odcinki pokazują to najlepiej, zdjęcia były świetne!
House is baaack!
Zabawnie, sympatycznie, house'owo - więcej nie wymagam. Trochę ten odcinek przypominał zawiązywanie nitek z poprzedniego sezonu, ale okej, w gruncie rzeczy podobny był początek szóstego.
"Tell me where I'm wrong" -
Żal mi tylko trochę bardzo mocno drugoplanowego wątku pacjenta - ej, może i jestem jedynym człowiekiem na świecie, który tak uważa, ale ja tam lubiłem te medyczne zagadki :]
I wciąż żywię złudną nadzieję, że na tym sezonie się skończy.
Po 3-cim już zaczęło przynudzać, czwarty przebrnąłem, piąty skończyłem w 1/3, bo ileż można.
Ty w ogole jestes dziwny.
odcinek bardzo fajny, uważam że dadzą radę poprowadzić ten związek tak, aby house został housem i żeby wszyscy byli szczęśliwi choć ostatnia scena sugeruje ze bedzie inaczej, choć wcale nie będzie.
O ile pierwszy odcinek był bardzo ok i miałam nadzieję, że twórcy na stałe już postanowili odejść od schematu, o tyle drugi od kopa rozwiał moje nadzieje. Nie jest co prawda źle, odcinek ma swoje momenty (scena w gabinecie Wilsona ), o tyle ogólny poziom i przede wszystkim powracający motyw zagadek medycznych (które dla mnie przestały być w ogóle interesujące w połowie drugiego sezonu) to w sumie spory zawód.
Swoją drogą, jeśli ktoś oglądał z napisami, w moich był straszliwie straszliwy błąd. Zamiast przełożyć na"płuco", autor napisów konsekwentnie tłumaczył "lung" jako "żebro". Mniej więcej w połowie odcinka się zorientowałem.
Co więcej, mam silne podejrzenie, że autor zrobił to nie przez pomyłkę, ale po to, by przełożyć pojawiające się pod koniec odcinka "They want me to pass the lung in here" jako "chcą WYŻEBRAĆ jej brak" (???). Koniec świata!
A sam odcinek faktycznie przeciętny, miło, że wróciła klinika. Wątek medyczny trochę mało fascynujący, House'owi trzeba dawać ciekawsze przypadki.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)