Pamiętam, że był temat ile dostajemy kasy,
ale nie przypominam sobie, żeby był taki temacik o tym na co wydajemy naszą
kasę...
Forumowicze podzielcie się wiedzą o swoich wydatkach, czyli
na co wydajemy lub co z nia robimy najczęściej ze swoimi skromnymi środkami
finansowymi...
Ja najczęściej kupuję siakieś gazety, czasami jakiś
kosmetyk albo ciuch....jak uskładam więcej to idę na więkssze zakupy, ale
zazwyczaj jak łażę po mieście i coś mi się badzo podoba i mnie na to stać to
nie zastanawiam sie i to kupuję, a wy?
pozrooffka
kelyy
Hmm... denny temat
;P
Ja zawsze na coś zbieram... Jak mi sie coś uzbiera to sobie kupuje
nowe buty czy spodnie bo zwykle rodzice mi nie kupują tylko sama muszę...
Głównie wydaje na płyty, czasem na gazety jakieś muzyczne... Na prezenty dla
rodziny z różnych okazji.. Nie marnuje kasy, i tak jej za dużo nie mam.
QUOTE |
Hmm... denny temat ;P |
QUOTE |
a chlopacy... a sama nie wiem. ale jakos tak bardzo mnie to nie interesuje. |
Aktualnie to cierpię na gwałtowny brak kasy
;P. A przeważnie wydaję ją na płyty, książki, czasem fajne ciuchy.
Coca Cole i lizaki. Tymbarki. Lody, gorąca
czekolada, galaretka. Poprostu - jem to, co lubię najbardziej.
Ciuchy jak
mi się chce.
śśś,
dajcie ponabijać!
hm... na co ja wydaję????? od przeszło 3
lat zbieram na własnego kompa. i jakos nawet na połowe nie uzbierałam....
nie wiem dlaczego...
QUOTE |
a chlopacy... a sama nie wiem. ale jakos tak
bardzo mnie to nie interesuje. |
i na najtansze papierosy =)
hm...
po co komu ten temat? moja kasa, moje wydatki, co kogo to obchodzi...?
re up
Mnie!
Weź się
pochwal! ;P
Kino (zalezy, czy z plcia meska, czy nie.
jak z plcia meska - mam wszystko za darmo), mangi, na restauracje (tak samo
jak w przypadku kina), latem na wsi uwielbiam chodzic do wesolych
miasteczek ^^'. Ubrania jak zechce. Kosmetyki tak samo.
QUOTE (Laura_ @ 25.05.2004 17:28) |
hm... po co komu ten temat? moja kasa, moje wydatki, co kogo to obchodzi...? |
Ja najczesciej wydaje na cos do
jedzenia, naszywki, koszulki no i czesto akcje harytatywne i potrzebujacym
daje
Hrhrhrhr..
Jak mam to wydaje XD
Chrupki...
Ostatnio rzucilam 490 polskich nowych zlotych na
gitare.
A jak bylam mala to mama zaciagala mnie do sklepow z
ciuchami, a ja mame do sklepow z plytami =P
Ja na różne rzeczy trwonię moje pieniążki,
np. na tymbarki, pyszne lody, niezdrowe chipsy, wodę niegazowaną. Czasami na
coś zbieram, ale to rzadko.
Prezenty
uwielbiam robic prezenty.
nawet takie malutkie ale chyba niema wyjscia zebym czegos niekupila dla
kogos.
a potem to slodycze itd =)
Jak to na co? Na jedzonko... pączusie
hiszpańskie i z serkiem, precelki, batoniki... no bo cholera zawsze
zapominam ze mam kurka nie jesc czekolady alergia straszna rzecz. Kasa idzie też na książki,
kosmetyki, gazety, kino, plytki, ciuchy ( dzisiaj boskie buciki
), ołówki ktore ciagle gubie, 16-kartkowe zeszyty do
bazgrolkow i na internet, bo kaza mi placic z wlasnego kieszonkowego
wrr. Ogólnie to kasa sie mnie nie trzyma.
Hm...
ogólnie to taki trochę głupkowaty
temat, ale ok.
Na prezenty dla innych, których potem nie mam okazji
wręczyć i zostają u mnie (patrz prezent urodzinowy dla Triadki). Ale jak
tylko się uda, to zawsze daję.
Na pierdoły. W Holandii na przykład
roztrwoniłam gdzieś 70 Euro, i nie wiem za bardzo gdzie. Co prawda kupiłam
sobie hotdoga za 2.60 Euro, ale ciiicho....
Na ciuchy, na kwiaty dla
Mamy, na gazety itd... na muzyke. Na wszystko.
Eeee... No... Do niedawna zbierałam sobie
na gitarę elektryczną, ale stwierdziłam, że gitarzysta jest ze mnie słaby.
Także jak tylko zrobię dyplom z niej w szkole muzycznej, to chyba gitarę w
diabły rzucę i będę śpiewać. I tym sposobem w szufladzie leży niepotrzbne
800 zł :]
Ostatnio wydałam trochę na nowe glany, ale nie wiem co zrobię
z resztą kasy
no tak zapommnialem o najwazniejzsym
nowe palki,(zdzierstwo para 38zl:/)
ciuchyyyy! i to zarowno z firmowych
sklepow, bazarkow czy eurociuszkow :> - kocham ubrania jednym
slowem.
lubie tez kosmetyki
niepotrebne nikomu
pierdoly
bielizne
i trwonienie kasy na kolorowe skarpetki w paski
i
co, jestem fajna? ;p
QUOTE (anna_maria @ 25.05.2004 18:44) |
Prezenty uwielbiam robic prezenty. nawet takie malutkie ale chyba niema wyjscia zebym czegos niekupila dla kogos. a potem to slodycze itd =) |
Eh... widzę syndrom braku sensownych
tematów. SBSTa.
Raz w tygodniu bar, raz w miesiącu książka, raz w
miesiącu gazeta. Ciuchy kupuje za pieniadze starych.
nie mam pieniędzy ^^"
Ostatnio mam manię kupowania książek
Cooka. Po trzeciej w tym miesiącu uznałam, że czas spasować -- i teraz
czytam je w Empiku. Oszczędność górą.
Boli to, że książki tyle teraz
kosztują. Tydzień temu -- "Chromosom 6" i "Zbiór zadań z
chemii" (*_*) -- i pół stówki poszło się paść.
Zazwyczaj
rozpożyczam, bo nie umiem się upominać, więc ludzie chętnie biorą,
ewentualnie na wodę mineralną i -- jeśli rodziców nie ma w pobliżu -- to
gazetę, najwyżej dwie (zazwyczaj Focusa i Wiedzę i Życie ;P). Chyba mnie nic
więcej nie rajcuje, i tak kasa się mnie nie trzyma.
Aaa -- i
pamiętacie o Dniu Matki? Ja oczywiście musiałam pożyczyć pieniądze od ojca,
bo swoje mi się skończyły (patrz akapit drugi). =)
Jasne że pamiętamy
Dzisiaj z siostrą byłyśmy kupić prezencik... każda mama lubi
dostawać prezenty czy kwiatki choćby jakieś malutkie. Zawsze jakaś radość.
Lubie dawać prezenty (gorzej z kupowaniem, bo zwykle nie wiem co kupić)
A ja zbieram na klarnet. Mam całę 3 dychy
które zaraz wydam na komiks (Hellsing, miodzio XD) i prezent dla mamy z
siostra kupuje, więc wszystkich chętnych sponsorów prosze o wysłanie mi
wiadomość XD
Kosmetyków nie kupuje, bo po co. Ciuchy mamusia mi
kupuje jak juz nie mam w czym chodzić. I tak nie są mi potrzebne bo chodze
cały czas w tym samym XD
raczej nie ma się czym chwalić Vilanda...
przepocone ciuchy rlz tak???
Nie zbieram pieniedzy na nic konkrtetnego.
Najczesciej wydaje nie zbierajac ale umiar mam I zazwyczaj te pieniadze ktore dostane od rodzicow, babci,
dziadka lub cioci wydaje na ubrania hehehe taka juz jestem ze lubie miec duzo ciuszkow w szafie.
Pozatym kupuje jakies kosmetyki, czasami plyty, ksiazki. To wszystko
Ja wydaje na gazety ,jak uzbieram to
wydaje na orginalną płyte CD albo chowam na później
Ja różnie... zbieram zazwyczaj kasę na
oryginalne płyty, bo mam takiego świra, że muszę sobie czasem takie
zafundować
Głównie soundtracki
QUOTE (Sumiko @ 26.05.2004 12:43) |
raczej nie ma się czym chwalić Vilanda... przepocone ciuchy rlz tak??? |
QUOTE (Vilanda @ 26.05.2004 07:54) |
A ja zbieram na klarnet. Mam całę 3 dychy |
Też mam Vandorena ustnik i stroiki
zreszta tez. Jeszcze Ricko Royal lubie XD
Nie martwcie się o mnie,
mam pralke i ciuchy mam czyściutkie ...
o lol.
Vilanda - kazdy moj znajomy
ktory codziennie chodzi w tym samym tak mowi. Ale ja zauwazylam, zwlaszcza u
tru metali to ze cos za rzadko zmieniaja ciuchy 0_o Caly czas w jednej
koszulce... a fuj.
i mowi to osoba ktora 3x dziennie sie przebiera bo
czuje sie brudna d;
Wiekszosc kasy przepuszczam na ksiazki i
gazety... w przypywie szalenstwa kupie sobie orginalna CD i tyle... kasy mam
sporo, ale wiekszosc jest w dolarach (czekam na lepsze czasy, kiedy $
przekroczy wartosc 4zl ) albo na kacie, wiec zeby komus kupic jakis drozszy prezent
to mam problem... Nie zbieram na nic specjanego...
a ja u pewnej Sumiko zauważyłem rosnącą z
czasem skłonność, do dowalania ludziom tam gdzie nie trzeba...
Sumi,
wiesz... ten komentarz naprawdę nie miał wielkiego sensu. Chyba że masz
zamiar założyć topic o higienie - wtedy proszę - mogę wyciąć i wstawić tam
tą część dyskusji.
Bitter - a może oni mają poprostu 10 takich samych
koszulek? Ja mam conajmniej kilka takich samych - wszystkie całkiem czarne
=P
No cóż... na skłonność rośnie wprost
proporcjonalnie z moim złym humorem, do którego i Ty się ostatnio
przyczyniłeś, więc spadaj, bo to i też twoja wina.
Po za tym nie
napisałam nic co by nie było nieprawdą. Chodzenie ciągle w tym samym uważam
za dalece niesmaczne /również ze względu higienicznych, ale nie tylko/, a
skoro mowa o kasie to chyba od czasu do czasu można wyciągnać matke na
zakupy i nie być niehigienicznym. Adios.
ekhm, a co JA Ci niby zrobiłem, hmm? to
uno
duo, że co jak co, ale co z Ciebie za adeptka karate-do która nie
potrafi zamknąć takich uczuć przed światem? Rozumiem, że nie można odrazu
zrobić wszystkiego, ale nawet ja potrafię schować swoją irytację czy złość
więc Ty chyba tym bardziej mogłabyś.
tetro: kwestia nie jest czy to
jest prawda czy nieprawda tylko czy akurat koniecznie musisz ludziom wrzucać
kiedy nie ma to najmniejszego sensu =="
Po prostu mnie to bawi.
Umiem to
powstrzymać, jeśli chcę, ale teraz nie chcę, bo... no cóż napisałam
wyżej.
Po za tym teraz jestem potrójnie sfrustrowana, bo nie moge
ćwiczyć, a co drugą noc śnią mi się treningi. Muszę dać temu upust, a
fizycznie nie moge.
A tak w ogóle Emp to podniecają Cię nasze
kłótnie? Bo na co drugim topicku się kłócimy. Nie zmienisz mnie tym.
nie, nie bawi mnie to
robię to z
przyzwyczajenia
z przyzwyczajenia do zwalczania tego, co uważam za
złe
głupie, nie?
a jak Ty tak reagujesz na brak treningów, to tym
bardziej chyba nei powinnaś trenować - chyba jesteś ciężko uzależniona O_o
nie mam nic przeciwko uzależnieniom samym w sobie, śmieję się z ludzi którzy
mi za złe poczytują mój stosunek do maszyny, ale jeśli odstawienie od
treningów tak na Ciebie wpływa, to może przemyśl to O_o
ja nie byłbym
zadowolony z braku kompa ale poradziłbym sobie z tym O_o wiem bo miałem
takie przypadki nei raz o_O no, ale that's your choice...
Swieeeeeetny temacik=DD Chociaz juz
od dawna sama sie nie udzielalam na forum (za to dosc czesto przychodze in
po prostu czytam), to tego sobie nie odmowie=DD
hm... W sumie income
kasy mam spory, ale nie trzyma mnie sie to raczej, duzo wydaje...
-
prawie kazdego miesiaca musze placic ok. 200 koron norweskich za lekcje
konne (taka byla umowa z rodzicami - ze bedziemy placic po polowie... czasem
uda mi sie ublagac zeby odpuscili, jak wiem, ze bede miala jakis wiekszy
wydatek akurat w miesiacu...)
No i w tym momencie zostaje mi 300 koron z
miesieczniowki...(chyba ze mam cos jeszcze odlozone, czasem mam;)) I to
idzie glownie na:
- ciuchy - wszelkie!!! Bluzki, spodniczki,
spodnie, skarpetki, bielizne, plascze, kurtki, buty no wszystko XD Tzn
prawie zawsze usiluje jakis procent wydobyc od starszych no ale...^^
-
pierdolki typu roznego rodzaju kolczyki, lancuszki, branzoletki, paski,
spinki/gumki do wlosow itp
- ewentualnie kosmetyki, ale to na ogol uda mi
sie wyciagnac od rodzicow kase na to^^
gazet raczej nie kupuje,
natomiast plyty sciagam badz przegrywam (w Stavanger sa bioblioteki z
plytami takie same ak z ksiazkami, mozna sobie normalnie pozyczyc plyte na
jakies 2 tygodnie za darmo), oprzykra prawda, ale po prostu szkoda mi kasy
na oryginaly, wole sobie ciuch jakis kupic...
Swoją kasę oszczędzam.
A ciuchy,
kosmetyki, gazety, płyty, kolczyki czy nawet wyjście do kina fundują starsi.
GoG jedna korona to przepraszam ile zł?
Ja jestem rozrzutna i rzadko mam kasę
;P
Ale jak już mam to wydaję
na:
-Słodycze
-Gazety
-Ciuchy
-Kosmetyki
-Pierdoły
-Rozryw
kę typu kino, McDonalds
A co do przepoconych ciuchów to ja wstawię
się za Vi - zawsze jest czysta Ale u mnie w budzie taki jeden 'tru metal' ma tylko
trzy bluzy i jedną parę spodni (tylko w tym chodzi do budy, cholera go wie
;P) i jeszcze zawsze ma takie okropnie tłuste i przyklapnięte
włosy!!! ;P Blee. I do tego jest takim anorektykiem, że wygląda
jak skóra i kości, wszystko na nim wisi ;P
QUOTE |
Bitter - a może oni mają poprostu 10 takich samych koszulek? Ja mam conajmniej kilka takich samych |
Na wszystko. Na kosmeyki, na ubrania, na
fyzjera, na ksiązki, na gazety, na jedzenie, na prezenty...
QUOTE (Empire @ 28.05.2004 21:02) |
GoG jedna korona to przepraszam ile zł? |
50 zetów za kino??? Mama ich nie kocha czy
co??
A tam. To inny kraj,
inne zarobki, inne ceny... tutaj to jest uwazane za normalne jak najbardziej
no i w zasadzie jak porownasz to do przecietnych zarobkow tutejszych, to
wychodzi taniej niz bilety do kina w Polsce z polskimi zarobkami, wiesz..
A co do noszenia tylko paru chiuchow... To zgadzam sie z Alexa, Vi i
kims tam jeszcze.. To okropne moim zdaniem jak ktos nosi jedna koszulke 3
dni pod rzad... eee, ludzie ile mozna..?I od niektorych takich ludzi jeszcze
czasem juz tak jedzie, Boze.. Jak ktos ma kilka takich samych ciuchow, to
juz troche co innego, juz bardziej higienicznie, ale bo ja wiem...
Wlasciwie dlaczego by ktos kupowal kilka takich samych ciuchow? Moja
koelzanka ma chyba ze 3 takie same bluzki, jeszcze niezbyt ladne==''
Nie lapie tego. Zadne z moich ubran nie jest podobne do innego, nawet
skarpetki i majtki mam wszystkie inne. Po prostu, nie wiem, lubie miec
oryginalne ciuchy, kady inny, niektore cale czarne, inne bardzo kolorowe, no
roznie, ale w kazdym razie kazdy inny. Dlaczego kupowac kilka takich
samych...?
QUOTE (Girl of Gryffindor @ 31.05.2004 16:08) |
Dlaczego kupowac kilka takich samych...? |
Ja najczęściej moje oszczędności (
) wydaje na ciuszki ... czasem na płyty CD i kosmetyki.
QUOTE (BlackOmen @ 31.05.2004 16:24) | ||
Ej no ja kupilem na raz 4 takie same czarne koszulki i jestemz adowolony z zakupu :PPP o co wam ludzie biega ;PP |
Niezbyt? lubie czarny, chodze w nim i jkos pasuja mi te koszulki lol
=P
Przepraszam za Offtopa, ale MUSZĘ zadać to
pytanie.
Kiniulka- związane z avem. Czy Ty wiesz, co oznacza słowo
PIMP?
;P no przepraszam, musiałam, Już wychodzę...
ja ogólnie cały czas cierpię na brak
kasy, bo jak tylko coś mam, to od razu wydaję... i mam długą listę rzeczy,
które chce sobie w najblizszym czasie kupić;)
przeważnie wydaję kasę
na płyty... bo bez muzyki żyć nie mogę...
jak tylko mogę, to z chęcią
wydaję kasę na jakieś koncerty... (zazwyczaj sporo idzie - bo bilet +
transport..) niestety takowe żadko mi się zdarzaja;/
od czasu do czasu
kupuję sobie jakiś ciuch...
od czasu do czasu jakieś rzeczy, które
zapewne nigdy mi się nie przydadzą, ale o których marzę długi czas ;P teraz
mam w planach naszyjnik zbyt drogi, jak na moja kieszeń:P
QUOTE (Zusia =) @ 31.05.2004 21:35) |
Kiniulka- związane z avem. Czy Ty wiesz, co oznacza słowo PIMP? ;P |
No normalnie, chciałam spytać, czy wiesz co
to znaczy. Bosh, to już spytać nie można, od razu o coś cię posądzają ^^
QUOTE (BlackOmen @ 31.05.2004 20:24) |
Niezbyt? lubie czarny, chodze w nim i jkos pasuja mi te koszulki lol =P |
QUOTE (Kiniulka @ 01.06.2004 21:31) | ||
Nie rozumiem o co Ci chodzi ... :blink: |
Kiruś, ja wiem....
ale mnie BAARDZO ciekawiło, czy Ona
wie...
Bo ja zwykle wiem co mam napisane na avatarku, a słowo PIMP,
takie nietypowe i w ogóle...
dobra, koniec offtopa....
A wiecie, ja sie dowiedzialam, co
oznacza PIMP dopiero z rok temu gdzies tak? Troche mniej nawet, no w kazdym
razie wtedy kiedy 50 cent nagral piosenke o takowym tytule^^ Brat starszy
mnie uswiadomil XD
Wracajac do koszulek... Nie bede juz pytala, czy
nie nudzi ci sie noszenie na czarno ciagle, bo rozumiem, ze takowy masz po
prostu styl i lubisz taaaaak baaaardzo czarny (nigdy chyba tego nie
zrozumiem, ja wole byc kolorowo ubrana:P)
A skoro juz to topic o
wydawaniu kasy, to co tam, pochwale sie D
Wczoraj sobie kupilam spodniczke i 2 bluzeczki XD
Spodnice za wlasne (ciezkie 299 koron...), natomiast na bluzki udalo mi sie
naciagnac starsza=D (miala byc jedna, bo kosztowala oryginalnie 149 NOK, ale
byly dwa rodzaje i nie moglam sie zdecydowac, i wtedy ma starsza zauwazyla
metke, ze jakas tam super cena, prawie o polowe taniej...^^ Wiec obydwie mi
kupila=D)
wlasnie, a propos koszulek... ja mam
niemalze swira na tym punkcie. mogłabym przebierac, przymierzac, kupowac. to
w zasadzie jedyna rzecz [jesli chodzi o garderobę ;] w kwestii której jestem
taką straszną maniaczką. nie wiem skąd to sie u mnie wzięło. tak jakos :]
u mnie też, mania koszulkowa. Co tydzień
kupuję nową, taki odchył. Spodni mogę mieć 4 pary, ale bluzek muszę mieć
dziesiątki. Ale ja głupia jestem ^__^
popieram Black Omen'a! Ja mam
dwie pary takich samych czarnych spodni które noszę na zmianę, pare całkiem
czarnych koszulek, jedna koszulka Metallici z St Anger bo mi starsi kupili
na gwiazdkę i jedną koszulkę z pająkiem bo mi kumpela zrobiła. Dwie bluzy -
Anarchy i Metallica - ...and Justice for All
i na tym koniec.
po co mi
więcej?
po co zmieniać ubranie?
to jest wygodne i fajne.
No i masz tesz parę na prawde fajnych
gaci.
A ja jestem wybredna, koszulek mam niestety malo. Zamierzam
kupic sobie stos takich samych i podrukowac na nich napisy XD
Elva masz zamiar przypominać mi o tych
gaciach średnio w każdym poście? =D
A pewno! A przynajmniej az nie
zareagujesz XD (ozez, to juz!)
Wdziecznosc i pamiec forewer. Jak
mysmy sie staraly.. ='D
może ja jednak nie będę robił tego
zdjęcia... bo co sie wtedy zacznie dziać O_O"
Zrob to ze wzgledu na biedna Mysz.
Poza tym musze miec w zyciu jakas rozrywke nie liczac tych kilku przerw miedzy lekcjami.
QUOTE (Kira @ 03.06.2004 10:32) |
wlasnie, a propos koszulek... ja mam niemalze swira na tym punkcie. mogłabym przebierac, przymierzac, kupowac. to w zasadzie jedyna rzecz [jesli chodzi o garderobę ;] w kwestii której jestem taką straszną maniaczką. nie wiem skąd to sie u mnie wzięło. tak jakos :] |
najczesciej wydaje kase na ubrania
(spodnie- zywiol =D, bluzki i inne) kosmetyki i bielizne poczynajac od
majtek (stringi boxerki), przez staniki i smieszne skarpetki
. od czasu do czasu zbieram kase na cos konkretnego- teraz na
dicmana :>. no a pozatym to kasa idzie na wydatki bierzoce- jakas impreza
ze znajomymi czy jakies wyjscie. pozatym jak mam kase to kupuje sobie w
sumie wszystko co mi potrzebne bo nie lubie rodzicow prosic o pieniadze.
QUOTE (Marta @ 04.06.2004 20:27) |
najczesciej wydaje kase na ubrania (spodnie- zywiol =D, bluzki i inne) kosmetyki i bielizne poczynajac od majtek (stringi boxerki), przez staniki i smieszne skarpetki |
mmm. dziewczyny świetnie też w bokserkach
wyglądają. soł, dziewczyny kupujcie bokserki ! ;>
wracając do tematu najczęściej pieniądze wydaje na ubrania. potem kosmetyki,
artykuły papiernicze (które ubóstwiam. zeszyty, długopisy, ołówki *_*
uwielbiam wybierać i kupować) i takie przyjemności jak kino, słodycze,
prezenty urodzinowe dla kogoś itd.
p.s. a ja znowu wolę kupować
spodnie ^^' chociaż bluzki również.
a apropos zakupów -> ostatnio kupiłam
sobie bluzkę, która mi się strasznie spodobała. jednak okazało się, że jest
źródłem wielu zabawnych sytuacji- z powodu czarnych pasków na ramionach
;D
sytuacja nr 1: stoję przed lustrem (przed wyjściem do szkoły), a
siostra do mnie krzyczy z pokoju- ''po co Ci plecak na
plecach?''
sytuacja nr 2: siedzę na polskim, który zazwyczaj
ciągnie się nie do wytrzymania i jest koszmarnie nudny. więc wszyscy
rozglądają się po sobie, puszczają liściki, gadają etc. no i w pewnym
momencie odwraca się do mnie kolega- ''eee Anka, Ty siedzisz z
plecakiem na plecach?''
sytuacja nr 4: trwa długa przerwa. w
szkole jest koszmarnie gorąco, a spory procent ludzi zdaje się nie myć
się/nie używać dezodorantów/itd. wychodzimy więc z kumpelą na dwór. a ona do
mnie- ''po co Ty wzięłaś plecak ze sobą?''
sytuacja nr 5:
siedzę sobie spokojnie dzisiaj i normalnie oglądam telewizję. a moja matka
do mnie- ''różne rzeczy ludzie robią, ale żeby na wieszaku powiesić
bluzkę z plecami na plecach to przegięcie''. ;P
QUOTE (Potti @ 11.06.2004 19:19) |
''różne rzeczy ludzie robią, ale żeby na wieszaku powiesić bluzkę z plecami na plecach to przegięcie'';P |
Potti a ta bluzka z Terranovy?
Sumi-> nie, z Top Secret =)
Bren
-> ojej, każdy może się przejęzyczyć ;P a pozatym... strasznie dawno
sobie płyty nie kupiłam (złodziej ze mnie). za to wczoraj pojechałam do
Centrum Handlowego żeby kupić sobie jakiś kosmetyk, bo miałam ochotę. a
wróciłam z rzeczą, której zazwyczaj sama sobie nie kupuję: łańcuszkiem z
krzyżykiem. i doszłam do wniosku, że ze mną się na wiosnę dzieje coś
dziwnego. w tamtym roku, mniej więcej w tym samym czasie- kupiłam sobie też
krzyżyk, tyle że na koralikach i dałam go Mroo na lsm [;
Jedna dziewucha u mnie w szkole ma właśnie
też bluzkę z taki pasami /ale z Terranovy/ i też kiedyś myślałam, że ma
plecak. Myślałam, że to ta sama może.
Ja zazwyczaj jak mam coś w kieszeni to idę
do księgarni i tyle. . .
a ja na lody i jestem zupełnie dumna i szczęśliwa w związku z tym ^^
a dupa rośnie =P
/ja też gdzieś 33%
swojej kasyna książki wydaje =)/
Ja wydawalam na plyty, a teraz nie da
rady, wiec zostaly mi snaki serowe i kit katy.
* mangi
* mangi
* ksiazki
*
turnieje Go
* ksiazki Go
* gazety od biedy
* Ciuchy
*
Prezenty
* that's all
Zazwyczaj skupiam się na
"pierdołach". Gazety, książki, płyty, jakieś tam ubrania i inne
takie.. Nastrój optymistyczny znika chwile potem. I w taki oto sposób znowu
ląduję w sklepie.
ja wydaje cala kase na jedzonko, prezenty
i na kosmetyki
a ja.. ostatnio zamówiłam sobie w siakimś
skelpie internetowym 2 płytki i koszulkę i dopiero po fakcie rozpoczęłam
poszukiwania funduszy _-___ [moze zorganizuje zbiórkę?;] cóż, mam około 2
tygodni na uzbieranie prawie 80 zł... naprawdę nie wiem, jak uda mi się tego
dokonać. no po prostu intelidżencja rlz!;]
(mądry polak po
szkodzie [fakcie;])
QUOTE (Amanda @ 14.06.2004 18:11) |
apropo całej kasy: osatnio w ciagu niespełna 3 godzin wydalam ponad 500 zl o.O. I nawet nie wiem na co =/. Ale normalnie nie mam w zwyczaju szastac pieniedzmi. |
No ja czesto cierpie na bark czase ale
jak juz ją mam to wydaje głownie na płytki,ciuchy i gazety.Bardzo czesto tez
na ksiazki zawsze w Empiku kupuje.No i od czasu do czasu słodycze ;DA
zapomniałabym o koszulkach z netu ,tez czesto kupuje
Może to kogoś zdziwi, ale moja kaza
rozpływa się głównie na... nowe strzały...
I na ciuchy, a dokłądniej
na kiecki, mam manię spódnicową i sukienkową, a no i stanikową^.^
Mrr, ja zbieram teraz na jakis dobry łuk
(raz na rok w biskupinie mowia mi ze mam potencjal, no to trzeba sie
ksztalcic) no i dyktafon (bede miala zajecia w Colegium w liceum). Oczekuje
naplywu kasy.
Tak trzymaj, Elvaralinde^.^
Łuk to
piękna rzecz, tudziesz pięknie śpiewają strzały...
Ja jeśli mam jakieś pieniądze to wydaje je na nowe ciuszki i książki... Lubię też wydawać pieniądze chodząc do kina...
A ja sie pochwale moimi nowymi skarpetkami. A wiec kupilam sobie krwiscie czerwone skarpetki (jedyne 9 zł!) z cudnym zolciutkim napisem CCCP i jeszcze piekniejszym sierpikiem i mlotkiem. Imperial socks XD Kocham je.
Red Punks Of The Empire ;]
hm.. ŻARCIE
czyli gumy maoam, bake rollsy, pizze, goraca czekolade, fante, pfff i wogole.
kosmetyki..
bielizna? no moze troche
czasem prezenty
i najogolniej rzecz biorac pierdoly
ubran sobie raczej nie kupuje bo z moja oszczednoscia to na jakakolwiek bluzeczke musialabym pol roku chyba zbierac =D
aha,. no kiedys jeszcze na koperty, papaterie i znaczki..
uu najczęściej na pomadki i błyszczyki bo je chronicznie gubię
płyty & ,teraz rock,
ostatnio to na składki klasowe na wieńce ( pogrzebowe) bo jakoś w tym czasie często giną moi znajomi albo ktoś z ich rodziny
na wyporzyczanie kaset video
dżamprezy
na wino, bo jeśli się bawić, to tylko tak.
aveee!
a ja jak mam kasę, to wydają ją na płyty. i ostatnio na kasety video. inne rzeczy to dla mnie strata forsy.
Jeju na co ja nie wydaje kasy
Jak mam kase to najczesciej kupie sobie jakas fajna bluze jezei nie uda naciagnac sie starych, newsweeka, przekroj (polityke kupuje rodzinka ;] ) jakes jedzonko i picie dzieki ktormu moge sobie urzadzic seans filmowy, kasety i plyty i tak mozna jeszcze dluuuugo wymieniac.
Hmmm tak praktycznie na wszystkie
przyjemnosci hehe ( bez skojarzen )
Albo pojde na zakupy ubraniowe i wydam wiekszosc kasy, albo kupie sobie
jakas ksiazke, plyte, kosmetyki i inne rozne potrzebne lub mniej potrzebne
rzeczy...W kazdym badz razie u mnie ta kasa dosc szybko leci, zbyt oszczedna
nie jestem...:/
Ja próbuje zbierać *podkreslam próbuje
XD*
Ale czasem *czytaj co miesiąc * mi to
nie wychodzi i wydaje moje kieszonkowe na:
- ksiazki
- gazety
- ubrania
- plyty
- słodycze
- inne
A i jeszcze net,
juz poświęcam te 20 zl miesięcznie *siostra płaci drugą połowe XD*
jestem studentem (drzyj narodzie). kase
wydaje na dwie rzeczy: piwo lub alkohol.
czasami na koncerty.
jeszcze rzadziej na jedzenie (nie ma to jak babcia i jedzenie w sloikach
\o/).
kufa. jak sie nie ma stalego doplywu kasu od rodzicow, to
dopiero zaczyna sie szanowac walute.
yebana doroslosc pff.
ja laduje (jesli juz laduje)
w:
pifko i alkohole<zadko, bo od czego sa koledzy
kompa - czasami-sporadycznie
sprzet muzyczny i light << bo to
cos mnie wciagnelo
i tyle, aha jeszcze cos:
w dziewczyne,
jak takowa jest<<drogi biznes, ale warto czasami cos kupic
Ja jestem typowym sknerą i trzymam
pieniądze. Nic nie wydaje Ale nie
zawsze. Czasami kupie sobie jakis ciuch,ale czesciej jakąs ksiązke. NIe
moge sie opanowac lazac po Empiku Ostatnim
moim wydatkiem byl Artemis Fowl 3. Tak zal bylo mi wydac kase(mówilam ze
jestem skąpa!) ale po przeczytaniu jestem zadowolona z wydatku.
a czemu moj post jako przyklad??
tak juz
jest...
trudno....
a z tym zdrowiem to nie calkiem...
tylko
jesli naduzywasz<ale to ze wszytskim
ja dziś wydałam 120 złotych.
w zasadzie
to ja już wiem na co to wydaje.
na prezenty dla innych.
phi.
a alkoholu nie kupuję, bo dla mnie żałosne jest picie nastolatków. i nie
widzę w tym frajdy.
no zalosne to jest ;D
ja nie wiem
jak mozna zbierac kase np. po to zeby sie najebac.. heheh..
:>>>>
albo se po drodze gdzies piwko kupic
bleblreblelblelblblelble nie?:)
trzebva pic. tzn.. nie pic
trzeba, nie nie nie!
Ej, tak patrzę, co piszecie. Kupujecie
sobie płyty, ciuchy, kosmetyki, napoje procentowe i takie tam... To ile wy,
przepraszam, dostajecie pieniążków na miesiąc?! Bo ja 25 zł i mi
właściwie na nic nie starcza...
to pić czy nie, bo nie wiem w którą stroną
ideologia mi się skrzywia ;PPP
poza tym trzeba pamiętać, ze piwo
od 1864 roku pomaga brzydkim [reszcie z resztą też] ludziom zbliżyć się do
innych ;]
Pff, ja nie dostaje od rodzicow nic z
kieszonkowego w zasadzie ale jak mi trza jakiegos odzienia to sypia z
wlasnego portfela. A ja mam kasy akurAat zeby sobie sama kupic skarpetki. W
porywach (jak uzbieram) mam na plyte.
A jak raz na kiedy pojde na
imprezzze towarzyska to mam takie szczescie ze nie pozwalaja mi planic, moje
dzentelmeny. Wiec na piwie oszczedzam.
aa zapomniałabym, pieniądze wydaje jeszcze
na baterie do walkmana (; obowiązkowo, nawet kilka razy w tygodniu. hehe.
Hy, a najlepiej to cie wyssaja studia
zaoczne na medycynie. Pytanie za 100pkt (ciekawe kto bedzie wiedzial ;d) ile
kosztuje semestr na w.w. uczelni?
Albo polibuda. Tu stowka, tam
stowka, drobne sumki za nie zdane egzaminy, niby nic, a potem sie czlek
dziwi czemu kasy nie ma.
Oj zycie studenta jest drogie, jest ;p
szczelam ze ok 6 - 7 tysiaków
ew ok 1
do 2 tys $
Z tego co sie orientuje to troche zdziebko
wiecej (od 1 propozycji, nie od 2) ale jutro podam dokladna cene.
i tak moje marzenie o stomatologii lecą na
łeb i szyje XP
Ja anszczescie mam jeszcze zcas do swoich
cudnych studiow.
a ja?
spedzilam piekne piatkowe
popoludnie na Krakowskim w Lublinie, z czarna.
cudowne pseudo-glany,
czarno-bialy szalik, torba, i tandetne trampki.
lubie wyrzucac
kase na takie rzeczy ;> !
Ja najczęściej na jakies głupoty
heh...na ciuchy, gry The Sims ( ),
kosmetyki i rózne inne dziadostwa...nigdy nie tezyma mi sie kasa, co mi sie
podoba to kupuje..
podliczylem ,ze w ciagu jednego miesiaca
wydalem 525 zl i 65 groszy, lacznie z oplatami za mieszkanie, ksiazkami,
jedzeniem, koncertem i kilkoma litrami piwa. malo czy duzo?
ja uwazam [patrząc na moich parents ehh] ze
mało
co ja kupuję?
hmm..
ja zbieram ,
ojciec mi kuuje szelkie książki , gry itp.
trza się bołożyć do czegoś -
ok , pożyczyć na czynsz bo kasa nie przyszła jeszcze ? - no problemo.
ofkuz nie dostaje kieszonkowego ( jak już mówiłem - wszystkie
'zachcianki' nieświąteczne ( czyt. m.in. - Strrraszne Historie z 15
zł , gry za 20 zł , książki o IIWW za 30 zł i inne różności ) są opłacane )
, zaś jedyneb pienądze dostaje z kolęd ministranckich ( czyt. ile dni będę
od 16. do 18 , 20 czy nawet 23 będę się chłodził w bloku ( lub jeśli na
domkach na dworzu - W ZIMIE ) i z komżą 'skakał' od drzwi do drzwi ,
tyle dostanę kasy. 1 kolęda na blokach = 25 zł , 1 na domkach = ( chyba ) 50
zł , także mogę jeżeli pójdę 10x na bloki zarobić w lutym nawet do 250 zł
;-) ) , czasami tylko wydam na coś co mi się spodoba z czasopism czy coś
;-)
i to vby było na tyle :-)
Ja wydaję na:
i to
by było na tyle - yummy!
Chyba niektóre z tych dzieci za dużo
pieniążków mają. Wydawanie pieniędzy na różne pierdoły. Kiedyś zaczniecie
tego żałowac, zaczniecie się zastanawiać "Po co ja to kupiłem?"
albo "Czy ja kiedyś tego użyłem?". Tak, sam miałem takie
przejścia, kiedyś zobaczycie. Oby jak najszybciej.
Nie no... Troche przesadziłam. Forsę biorę
do szkoły i se coś kupuje w sklepiku np: bilety autobuchowe!
dobra to ja wam przerwe ta mila rozmowe.
Wiec czy "wieszkto" uwaza inwestowanie w dziewczyne za zla
inwestycje. i nie mowie tu o jkais niezlych sumkach, ale o takich
wystarczajacych
a zreszta, moim zdaniem w niektore marzenia nalezy inwestowac, chocby ktos
uwazal ze to bezsens. tylko z wielu rzeczy lepiej rezygnowac.
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////
////////////////
Mam dymice do sprzedania!!! Konakt przez
PM, Mail albo telefonik
Zależy, czy masz ochotę spędzieć z nią
więcej czasu.
Hmm..na co wydaje swoja kase? Najwiecej kasy
idzie na prezenty dla rodzicow i znajomkow na rozne swieta, urodzinki etc.
Poza tym jeszcze na kino i ksiazki. Ale ksiazki kupuja mi rodzice, a i na
kino daja, wiec tak sobie ciułam, żeby sobie elektryka kupic...jeszcze tylko
3 lata
no pewnie że tak. ale jak juz sie upatrzy
jakąś rzecz to powinno sie ją po prostu kupić a nie mysleć " a co jesli
jednak przestanie mi się podobać albo znajdę coś lepszego albo (10 000
innych przeciwwskazań)"
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)