Jak w tytule
Może ja zacznę... To imię i nazwisko postaci wymyślonej przez mnie. Nie jest oczywiście jedyną postacią mojego autorstwa ale moją ulubioną. W niektórych fickach Marietta będzie miała zmienione nazwisko, albo kolor włosów, ale to i tak będzie ta sama Marietta - tolerancyjna, wierna i będąca w stanie zrobić wszystko dla dla swoich przyjaciół
Poza tym... Zawsze chciałam mieć na imię Marietta
O kurcze, takiego tematu to nawet ja nie pamiętam, dobre
Dla mnie to jest niesamowicie ciężkie do ustalenia, dość powiedzieć że nick wymyśliłem jakieś 5 dni po tym gdy podłączyli net a więc baaardzo dawno, do tego jeden z najważniejszych forumowiczów nazywał się Draco...więcej poszlak nie pamiętam
Po prostu pasuje i tyle. Spodobało mi się to wpisałam:)
No i jest całkiem spoko;d
Chociaż mogłam się nazwać Margerita Szczera, ale wolałam hermionak:P.
Nie identyfikowałem się z żadną fikcyjną postacią ani w ogóle z niczym no i skończyło się jak widać. A LiTeRkI wzięły się stąd, że nastoletni ja sądził, że tak jego imię wygląda ciekawiej.
Mój wziął się z dwóch źródeł jednocześnie:
- Opowiadanie Vonneguta, gdzie jedna z bohaterek nosi to imię
- W podstawówce babka od majcy przekręcała moje nazwisko na Leszczyńska zawsze, bo jej się myliło z jakąś inną uczennicą, przez kilka lat jak nas uczyła nigdy nie zapamiętała, że to nie ja jednak, nawet mi się od tego jakaś tam pokrewna ksywa irl przypałętała na chwilę.
Połączyłam te dwa fakty ze sobą i uznałam, że to jest genialne i że w ogóle mam najlepszego i najbardziej unikalnego nicka w historii wszechświata i jestem taka mądra i wspaniała i o boże. A potem się okazało, że Alchemiczka używała tego nicka gdzieś tam i wszyscy myśleli, że ja to ona po wielkim comebacku.
Bardzo to było rozczarowujące. Nawet na jakimś tam zlocie prosiłam Franka, żeby mi tego nicka zmienił, ale powiedział, że mam to pierdolić. A potem założył mi hasło na konto usera w Windowsie... Bardzo było wesoło moim współpracownikom, kiedy po powrocie do pracy przez pół godziny nie mogłam się zalogować do własnego konta.
To ja przebiłem się oryginalnością o tyle ze przez tak wiele lat widziałem tylko usera Hagrid Trzy mIotły na forum media rodzina, ale szybko znikł...
nie powiem, bo się wstydzę.
p.s. było sto tysięcy takich tematów kiedyś
Tak dawno że niemal nieprawda;)
Nie wiedziałam, że były kiedyś takie tematy. Czytałam kiedyś fanficki na Magicznym, teraz niedawno mi się o tym forum przypomniało i zarejestrowałam się dopiero pod koniec sierpnia, więc nie mam pojęcia jakie tematy były kiedyś
jak założysz nowy, to powiedzą, że już było
jak odkopiesz stary, to powiedzą, że nekrofilia
nie dogodzisz :P
Wszystko już było ale nie można się tym przesadnie przejmować, karawna jedzie dalej.
ja tylko napisałam że było odpowiadając na post Hagrida, że on nie pamięta takiego tematu
Wiem, ja powinienem pamiętać
Ja tam pamiętam, skąd się ksywka Najki wzięła.
Wszyscy mają lepszą pamięć od mnie;)
to kiepsko jak na forumowego historyka
Przegapiłem widzę, a teraz jest to tajemnica. A wiecie kto pierwszy powiedział bziuuuum?
Zawsze zakładałem, że Bóg. "Na początku było Słowo, a słowem było bziuuum".
Jest też teoria naukowo-racjonalistyczna. Użytkowniczka Usagi bawiła jakieś dziecko i właśnie to ndziecko robiło bziuuum. I tak powstał chocapic, znaczy się bziuuum.
Możona by wręcz podywagować nad rolą przypadku w dziejach świata;) Z nUtellą było tak że Empire napisał jakiś krótki tekst o tym że rzuca nutellą w Bitter albo ona w niego i potem zaczełą się już prawdziwa nutellmiania, ostatnio przeglądałem ff jaki z tego wynikł
Ojej...nawet nie pamiętam czemu akurat Weasley...chyba podobało mi się jak Malfoy wymawiał "Weasley" ;D
Jak miałem 15 lat zostałem napadnięty i w obronie własnej, przez przypadek, przewróciłem jednego z napastników i ten nieszczęśliwie upadł na krawężnik, efekty - skręcił kark. Wszyscy spanikowaliśmy, włącznie z napastnikami, którzy próbowali coś do niego mówić i go szarpać, a jak jeden powiedział "on chyba nie żyje..." ja odruchowo powiedziałem "avada kedavra, k...".
Sz.P. moderator sobie poczyta regulamin w kwestii wulgaryzmów, a?
P.
jak już tytułami, to proszę ''administrator''.
A.
Avadakedaver więc to Ty jesteś autorem tego sławnego "Avadra Kedavra, k...", które zalewa kwejka i demotywatory.
Świetna historia
Ale ja Ciebie cytowałam :P
Moderatorzy mogą więcej>?XD
Przypomniało mi się dlaczego przestałam wchodzić na forum...-.-'
Proszę, nie przejmuj się, nie wszyscy tak myślą
ej, jaja se robiłem.
Wyedytowałem, regulamin obowiązuje wszystkich.
Przypomniała mi się moja pierwsza gra w RPGa z Tobą, na Topolowej, graliśmy w Neuroshimę. Pamiętasz?
Tak. Co nie zmienia faktu, że kiedy nie byłeś modem, psioczyłeś ciągle na samowolkę modów, a teraz robisz to samo
/eot
oj tam oj tam
No to równowaga została przywrócona, dzięki Przemek
Casiopeja, wzieła się z mojej dziecięcej pasji do oglądania gwiazd. Dopiero, długo, długo po tym jak zaczełam używać tego nick'u zorientowałam się, że Casiopeja pisze się tak Cassiopeia. Tłumacze to błędem młodości
tamta sesja neuro miała potencjał!
Dziś naciągnę was na kooperacyjną planszówkę!
Przemku, wcale nie psioczyłem na moderatorów. Znając ciebie pewnie masz rację i jakiś cytat pod ręką, jeśli tak to poproszę, bo na prawdę, pamiętam to inaczej <3
Nie mam cytatu pod ręką i szczerze mówiąc nie chce mi się szukać, więc nie upieram się przy swoim zdaniu. Może źle zapamiętałem. Pamiętam po prostu długie debaty o tym, że moderatorstwo ma swój własny światek "fajnych ludzi", do którego nie dopuszcza nikogo z zewnątrz i który to światek robi co chce z postami "szaraczków", a potem powtarzające się zarzuty, że nawet wśród modów są równi i równiejsi. I pamiętam mniej więcej, kto po której był stronie.
Jak na moje to tylko co do nowych użytkowników postępowano ieco zbyt swobodnie, reszta raczej nie miała powodów by narzekać
Brace yourselves, wyciąganie brudów is coming.
Nie no, może teraz to niegdysiejsze kółko wzajemnej adoracji starszych użytkowników urasta do rangi nie wiadomo jakiego problemu, jak się na to patrzy z perspektywy czasu, ale mi to jakoś nigdy bardzo nie przeszkadzało. raz się tylko mocno zdenerwowałam, jak mi Katon zedytował i usunął treść posta gdzieś na FG, co go klepałam przez kilkadziesiąt minut, bo się pomylił. Ale potem przeprosił, więc git.
Avada miał z tym większy problem, to pamiętam, ale to może dlatego, że dużo takich akcji koncentrowało się na nim (bo trollował straszliwie, nie mówcie, że nie), poza tym ma głęboko zakorzenione poczucie społecznej sprawiedliwości.
Ej, dobra, wiem, że ja wywlokłem, ale dlatego teraz mówię: dajmy sobie z tym spokój.
Był moment, kiedy mnie to obchodziło, był moment, kiedy obchodziło innych, BUT IT IS NOT THIS DAY!
PIekny cytat z LOTRa;)
Guess who's back, whappaaaa.
who are you ;p
LOL SRSLY
yea SRSLY...nie kojarze Cię :P
Eva ma od Elvaralinde. Skróciła sobie.
A Weasley to tłuczek. pamiętał jak miał taki status.
Em ma od ciiiii, Katon od Emiel Regis Rohellec Terzieff-Godefroy, zmienił bo zajawił się na folozofie Katona. Młodego Katona, nie Starego.
A mój jest od Eryk Roger De Haute Bellegarde
u mnie bez szału ;pp
Mathilda - moje imię od bierzmowania
Boom - zamiłowanie do wszelkich wybuchów, eksplozji i Deidary, xD
sam jesteś tłuczek
Tak jest powrót do tradycji, swoją drogą te statusy wymyślał ktos z pocuzicem humoru;d
avada, jak takiś dobry to I double dare you - dlaczego lud wi sarz?
Mnie to intyguje, nie mam zupełnie pomysłu!
Mój nick wziął się znikąd, wymyśliłem sobie, ze pod takim loginem będę rejestrował się na forach, stronach itp. Z czasem kumple z gimnazjum podchwycili ten motyw i zaczęli się do mnie tak zwracać też w realnym świecie. Paradoksalnie okazało się, że na ten genialny pomysł użycia akurat tego nicka wpadło jeszcze kilka osób z mojej najbliższej rodziny. W liceum miałem nową ksywkę, ale w sumie bardzo podobną do nicka. Jestem jednak przywiązany do Zetiego Odkąd studiuje ludziom chyba już nie chce się wymyślać innych przezwisk na znajomych i zwracają się do mnie po imieniu. (Wyjątkiem od tego są 'barwne' postacie osób powtarzających po raz kolejny rok. Nasz rekordzista cztery razy próbował się ogarnąć, a że z wyglądu jest bardzo podobny do pewnej kultowej postaci z komedii mówimy o nim 'Brylant' )
BTW. Pamiętam jeszcze od czego skrótem jest em jak i Eva
Ja mieszkam w Irlandii, dobre pięć lat i bardzo podobają mi się Irlandzkie imiona. Każde ma jakieś inne znaczenie.
Saoirse na przykład oznacza Pokój. W sensie, że peace xD
Spodobało mi się i proszę. Jestem Saoirse xD
A moje imię powstało pod natchnieniem nieudanej potrawy, a dokładniej kaszki mannej, do której dałam za mało mleka i zrobił mi się z niej taki jednolity klocek. I jakoś tak powstała Mannolita
Zastnawiam się czy ktoś lubi kasze manne? Mój koszmar ostatnich 20 lat
Kasza manna z jagodami- pycha! Ale fakt, jako dziecko jej szczerze nienawidziłam
Jak byłam młodsza to nigdy nie jadłam, dopiero niedawno zaczęła mi smakować
Chyba większość osób mi znanych tak mówi. Podobnie jak ze szpinakiem, który dzieciom na siłę trzeba było wpychać, nagle staje się przysmakiem
Musze aż sprobować, może zdarzy się cud i też polubię
Wesołych Świąt!
Dzięki Tymonie, dobrze że nie wesołego jajka
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)