Witam!
Harry Potter już dorósł i niestety jest małe prawdopodobieństwo, że będzie Rowling HP-reaktywacja! (No może coś o czarach po 30-tce.)
Ciekawi mnie co teraz porabiają Potterromaniacy, czym się zajmują, czym "zabijają" czas, jaki bohater zajął miejsce Harrego w ich sercach.
U mnie - no cóż - praca w Biurze Maklerskim (Giełda Warszawska), coraz trudniej o wolny czas, męczę gitarkę elektryczną (notorycznie), filmy, sport itd. A co u Was?
Tak swoją drogą naszła mnie refleksja, co to jest: Książka wydana 60 lat temu, będąca kontynuacją opowieści dla 10-latków, bardzo "staroświecka" w narracji, autor nie żyje od 40 lat, na listach bestsellerów ostatni raz była coś tak z 45 lat temu. O jakiej książce mowa?
Odpowiedź: Władca Pierścieni. Ciekawe jak na tym tle wypadnie kiedyś HP bo jako żywo nikt nie powie raczej obecnym fanom WP że za chwilę fenomen się skończy. przy czym dajmy na to twórcy filmu w materiałch dodatkowych podawali że czytali książkę mają coś między 8 a 15 rokiem życia.... Ale to wszystko dygresje.
Co do nowych bohaterów to sporo uwagii poświęcam Geraltowi z Rivii przede wszyskim w wersji gry, choć też audiobook uważam zasługuje na określ,enie superprodukcji, poza tym cóż, szykuje się powoli do aplikacji radcowskiej, zbieram książki i kodeksy i próbuje coś przyswoić.
U mnie ostatnio na pytanie 'Co robisz w wolnym czasie' odpowiada się: Gdy jeszcze nie studiowałam i miałam wolny czas to...
A tak na serio - gdy już mam wolny czas to staram się czytać jak najwięcej pozycji niezwiązanych ze studiami - najlepiej takich, przy których muszę się zastanowić, mogę nacieszyć się ładnym językiem. Choć nie ma takiego bohatera, który zająłby miejsce Harry'ego, to jednak u mnie ostatnio też króluje Geralt, jednak tylko w wersji papierowej. Pewnie w przeciągu kilku dni to się zmieni
HP pójdzie w zapomnienie, bo to po prostu nie jest takie znowu ponadczasowe dzieło. Połowa funu była z uczestnictwa w fandomie i z czekania.
Zajmuję się kończeniem studiów, pisaniem prozy i książkami Dukaja. Między innymi.
No proszę, dobry wybór jesli idzie o Geralta;) W wersji 'growej" to moja sisotra się niesamowicie wciągneła do gry w obie części, jest taką maniaczka jak ja w tym względzie a w nic podobnego nie gra a więc wiedźmin to też i w tej sferze klasa sama w sobie:)
Jakby powiedziała babcia "pierun wie jak będzie". Mnie się wydaje dajmy na to że pierwsze odicnki gwiezdnych wojen nie mają nic z ponadczasowości a moja calkiem poważna koleżanka, prawicza z wielkie kancelarii poszła wykupić kilka pakietów burgerów w MCDonaldzie bo w każdym była inna zabawka ze star wars, obiwesiła sobie pokój też różnymi kosmicznymi plkatami i pokazuje na fotkach swoich że uchwyciłą ufo, wszystko na serio. Oczywiscie masowość się kończy ale różne są koleje losu takich wzbudzjących emocje dzieł.
absolutnie się z Przemkiem nie zgadzam (ha!)
nie mogę się doczekać, aż będę moim dzieciom HP czytać, nie macie podobnie? kończę teraz moje post-HarryPotterStudio experience z lekturą wszystkich tomów jeden po drugim i nie mogę przestać zachwycać się tym, jak niesamowicie dobra to lektura: dawało radę, kiedy miałam 12 lat, daje radę teraz, kiedy mam 23 i nie wiem, czy kiedykolwiek przestanie. patrząc z bucowskiego punktu widzenia polonisty kończącego zdobywanie kierunkowego wykształcenia z całym przekonaniem oceniam: to jest cholernie dobrze skonstruowana opowieść.
ja się zajmuję pracą w administracji na uczelni, kończeniem magisterki z edytorstwa staropolskiego, myśleniem o doktoracie i przyszłej pracy w uniwersytecie, uczeniem się do CPE i różnymi innymi bzdurami
Z perspektywy czasu widzę że to rzeczywiscie jest neisamowicie dobrze napisana opowieść, jak ktoś da radę jednej książce to i polubi całość, zresztą to jednak o wiele bardziej uniwersalna opowieść niż dajmy na to Ania z Zielonego Wzgóza czy przygody Tomka, nie zapowiada się też by o książce zapomnieli czytelnicy.
Też jestem wielkim fanem władcym, ale to jest właśnie ciekawe, bo pomijając nawet film książka cieszy się sporą popularnością, są fora czy nawet portale o tej tematyce a książka została wydana w Polsce 50 lat temu i na pewno przeczytało ją i tak kilak razy mniej osób niż HP. Teraz jest o tyle nietypowa sytuacja że HP już nie jest bestsellerem, tak naprawdę już nigdy ani Władaca ani HP, ani dajmy na to Wiedźmin nie zmieszczą się na żadnej liście top 50 sprzedaży ale w dłuższej perspwktywie nadal będzie tak że niemal każdy kto czyta będzie wiedział o co chodzi.
W sumie wracałem parukrotnie do HP, wprawdzie dawno ale niewiel książek miałem ochotę czytać więcej niż raz a tutaj jednak sprawiało mi to przyjemność
HP przeczytałem raz ciągiem i więcej jakoś potrzeby powrotu nie czuję, zwłaszcza że swego czasu pożyczyłem 3 pierwsze tomy i słuch po nich zaginął z dobre x lat temu. Chociaż moja dziewczyna wraca co jakiś czas, bo czytanie HP ją odstresowywuje.
Kurde, rejestracja na forum z 9-8 lat temu, kwiat gimbazy kurde. Teraz już powolny koniec studiowania nadchodzi. Człowiek jakieś wolontariaty uskutecznia, jeszcze się uczyć trzeba oj losie.
A i tak siedzę po godzinach i gram w jakieś World Of Tanks czy durne RPG i planszówki. Cały czas jest we mnie jakiś gówniarz (:
Różnie można sobie z tym radzić, przecież teraz średnia wieku we wszelkiej aktywnosci to 30 lat, nie stresuj się kolog
Teraz ja!
Do czytania HP nie wracam z prozaicznego powodu - książki stoją u rodziców w domu. Gdybym je miała przy sobie, może bym czytała, nie wiem. Zastanawiam się poważnie nad czytaniem kiedyś w oryginale. Postanowiliśmy też z chłopakiem oglądać filmy wszystkie po kolei bez napisów i jakoś czułam magię ale w sumie póki co widzieliśmy tylko 1szą część i entuzjazm chwilowo zniknął.
A tak bardziej życiowo: kończę studia, po których nie ma pracy w tym kraju i ogólnie się obijam, tzn: zaczytuję w polskiej fantastyce, łupię w RPGi komputerowe i fabularne, gotuję i piekę na potęgę oraz zupełnie hobbystycznie dłubię sobie w różnych rękodziełach (głównie babskie rzeczy typu biżuteria i uczę się robić na drutach ).
PIerwszy film to jak dla mnie przedsmak dopiero, w zasadzie wszystkie kolejne bardziej wciągają, HP po raz drugi świetnie się czyta, zresztą fabularnie może zaskoczyć, jak czytałem drugi raz HP6 to w zasadzie ogormne poczucie nowości i dobrze:)
Pomyśl z tymi rękodziełami o allegro, naprawdę warto się rozejrzeć, rękodzieło cieszy się sporym wzięciem, a biżuteria szczególnie:)
Ciągle liczę, że znajdę pracę po studiach ale jakbym się jednak boleśnie zderzyła z rzeczywistością to się zgłoszę.
Przynajmniej na allegro nie trzeba wstawać o 8-mej;d Co najwyżej odbiera się o8-mej telefony z głupimi pytaniami
Damn Aldona, chciałam przy Twoim poście kliknąć lubie to ;D
Skończyłam studia, zaczęłam podyplomówkę, szukam pracy w reklamie (choć moja promotorka ma mi chyba do zaproponowania coś na uczelni, we will see). W wolnych chwilach gotuję, podśpiewuję i zgłębiam światek muzyczny. Raz na parę tygodni/miesięcy uda się spotkać z kimś z magicznych
edit: i tak jak Aldona zaczęłam czytać HP od nowa w ubiegłym miesiącu!
Wiecie że ja też się przypmierzam od paru tyhodni do HP? No i mam coraz większy smak, a spojrzałem trochę na powieść z innej perspektywy przeglądając Garry Potter wiki, odkryłem tam przypadkiem biogramy różnych uczniów, z podziałem na lata nauki itp, i się zorientowałem że niektóych nie koajrzę zupełnie, nawez z nazwiska(!) a występowali w 4 albo 5 tomach w różnych kontekstach, zorientowałem się jak Rwoling dobrze ogarniała ten świat już przy pierwszym tomie, ciekawie będzie poczytać właśnie dla różnych smaczków, ja mam jakoś tak dziwnie że zapominam drobniejsze wydarzenia i to potem tylko dodaje smaku lekturze.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)