nie, nie chodzi o pedofilię. Chodzi o
etykę dziennikarską.
ha, dawno nie byłam taka wściekła, jak w momencie,
kiedy zobaczyłam ten news na onecie. I do tego zdjęcie. Z małym paseczkiem w
celu... no właśnie, jakim? Bo na pewno nie w celu ochrony danych osobowych.
Bo sory, ale każdy, kto jest chociaż odrobinę obeznany ze środowiskiem
psychologicznym od razu będzie wiedział o co chodzi.
A informacja, że
jest on autorem wielu książek i często wypowiadał się jako specjalista w
telewizji... no sory.
To już jest spora przesada. Trzeba mieć jakiś
szacunek do drugiego człowieka chyba, czyż nie?
Teraz teoretycznie
uznano go za winnego (co do tego mam tez inne zdanie, ale to już nie temat
na publiczne forum) to do cholery, wtedy był tylko podejrzanym. A jeżeli by
się okazało, że jest niewinny?
Jest skończony. Zarówno jako psycholog -
bo kto pójdzie do faceta podejrzanego o pedofilię, nawet jeżeli uznano go za
niewinnego, mając do dyspozycji innych fachowców? Jak i człowiek.
No i
do cholery, on ma żonę i córkę. Pomyślał ktoś o nich?
I gdzie się
podziała w tym wszystkim etyka dziennikarska, co?
Znany psycholog Andrzej
S.
Dawny dyrygent 'Słowików'
Znany...
I oczywiście nikt
nie wie o kogo chodzi, skąd.
Tu jest cos takiego jak osoba publiczna. Ogladalem o tym swego czasu buzliwa dyskusje, i chba zgodze sie z wiekszascia dyskutantow, osoby publiczne, powszechnie znane, chcac nie chcac musza sie na takie rzeczy godzic. Bo co by bylo, gdyby o cos takiego ostarzyli Leszka M., kazdy by sie zastanawial o co chodzi. A tak odrazu z miejsca zostalby odwolany, a gdyby tak nie bylo snutoby kolejne domysly "bo prezydent wiedzial pewnie, dlaczego go nie odwolal" i tak dalej... a przecierz upowszechnilo sie podawanie przynajmniej podstawowych informacji na temat danej osoby, a ze ludzie wiedza o kogo chodzi, nawe jesli niektorzy, to szybko sie to rozniesie... jak mowiel m, osoby publiczne duzo na tym traca...
"A gdyby okazał się winny i po
odbyciu kary wrócił do pracy i dalej leczył. Nikt wtedy nie znałby całej
sprawy i może inne dziecie padłyby jego ofiarą"
Zgadzam się w tej
sprawie z Miśkiem. Osoby publicze są na cenzurowanym i wszyscy patrzą im na
ręce. Tak już niestety jest i ma to swoje dobre i złe strony.
Nie
wiem co ma do tego etyka dziennikarska. Do tej pory dziennikarze nie
przejmowali się rodzinami oskarżonych i nie mają takiego obowiązku. Nie
można mieć nim nic za złe. To nie pierwsza taka sprawa i nie ostatnia. Mieli
obowiązek zasłonić oczy i to zrobili.
QUOTE (Syriiuszka @ 10.08.2004 20:32) |
I oczywiście nikt nie wie o kogo chodzi, skąd. |
QUOTE |
"A gdyby okazał się
winny i po odbyciu kary wrócił do pracy i dalej leczył. Nikt wtedy nie
znałby całej sprawy i może inne dziecie padłyby jego
ofiarą" |
QUOTE |
Nie wiem co ma do tego etyka dziennikarska. Do tej pory dziennikarze nie przejmowali się rodzinami oskarżonych i nie mają takiego obowiązku. Nie można mieć nim nic za złe. To nie pierwsza taka sprawa i nie ostatnia. Mieli obowiązek zasłonić oczy i to zrobili. |
QUOTE |
"A gdyby okazał się winny i po odbyciu
kary wrócił do pracy i dalej leczył. Nikt wtedy nie znałby całej sprawy i
może inne dziecie padłyby jego
ofiarą" |
Jaak już powiedziałem tak niestety już
jest i raczej w tej kwestii nic się nie zmieni. Media wydały wyrok, a za
nimi większa część społeczeństwa. Też tego nie popieram, ale cóż...
etyka dziennikarska? ostatnio zanika - liczy się temat na okładkę, jakieś plotki o trzecim rozwodzie, o tym, że Vigo Deep ma problemy z prostatą, ale chodzi po peep-showach etc. a że po drodze złamie się kilka [-naście] zasad? to jest wliczone i zaksięgowane po stronie "nieuchronnych strat"
QUOTE |
Znany psycholog Andrzej S. Dawny dyrygent 'Słowików' |
moja mama jest psychoterapeutka, mamy w
domu mnostwo ksiozek wyzej wspomnianego andrzeja. ktos raz oskarzony o
pedofilie, nawet gdyby zostal uznany za niewinnego nie ma szans na zycie jak
nowmalny czlowiek.
nawet gdyby wycofal sie z zawodu. Do zalozonego przez
niego warzywniaka tez nikt nie przyjdzie, matki nie posla swoich dzieci po
zakupy.
Musialby uratowac setki dzieci zeby ludzie zmienili zdanie
nazucone przez media
a i w tym gescie dopatrywali by sie zlych intencji.
a rodzice uratowanych dzieci pozwaliby go do sadu.
dla zasady
ah zeby
zgnoic
ah zeby nie bylo nam za dobrze
(gorąco współczuję bycia dzieckiem terapeutki, wiem coś o tym XD)
QUOTE |
gdański prałat H., parafia św. Brygidy - też nie wiadomo kto-to-jest |
QUOTE (Mornariel @ 10.08.2004 22:51) | ||||
ee jestem pewna, że gdyby został skazany nie mógłby potem wykonywać tego zawodu. |
"Gorzej" jeśli okaże się
niewinny. Właściwie będzie skończony, bo wątpię by po takiej nagonce jakiś
rodzic wysłał do niego dziecko bez obawy.
A gdyby wycofał się z zawodu
to niby co ma robić? Wątpię czy przy studiowaniu psychologii kończył inny
kierunek...
Kira- on nie był z Poznańskich Słowików tylko Polskich Słowików, a to chyba zupełnie inny chór =).
loonatyk - wiesz co, byc moze [teraz
wyszłam na ignorantkę ;], ale kazdy wie o jaką sprawe chodzi...
Dziennikarze.
Dla wielu z nich pojecie
'etyka' nie istnieje.
Przedewszystkim mowie o redaktorach
brukowcow typu "Super Express", "Fakt". Chociaz i w
innych zdarzaja sie niezle rzeznie.
Dziennikarze nie uszanuja tego,
ze to czyjes zycie, ze mozna mu je latwo zniszczyc seria artykulow.
Wazny jest naklad gazety, ogladalnosc programu. Prawo
dzungli.
Lekarz po takim przestepstwie nie ma prawa wrocic do
wykonywanego zawodu. Tak gwoli scislosci.
Gazeta "Nie". Dla
wielu szmatławiec. Czytalem ostatnio dwa jej wydania. W jednym jak z
brukowca artykuly o wielu znanych osobach. Ale w drugiej przedstawiono
sprawe ktora znam od osob uczestniczacych, chodzi o pewnego polityka - z
kolei tutaj gazeta byla rzetelna i prawde pisala. Ale gdybym nie znal sprawy
- z pewnoscia uznalbym to za bujdy.
Powinny byc granice. Ale ich nie
ma, jest samowolka. Czasem zaskrza sie ich, czasem tylko sprawa jest wygrana
w sadzie.
Swoja droga - widzieliscie co napisala Edyta Gorniak na
swojej stronie? Skonczyla kariere wlasnie ze wzgledu na dziennikarzy, ktorzy
wlazili jej z butami w zycie i zostawiali spooore slady.
Co do Edyty Górniak, uważam, że przesadza. Zainteresowanie mediów osobą publiczną jest przecież naturalne! Tak było od zawsze, i nie ma czegos takiego żeby się akurat na niej uwzięli. Co NIE znaczy, że pochwalam to całe zamieszanie..Uważam, że powinno się zwracać uwagę głównie na pracę, to, co dana osoba tworzy, ale publika pragnie czegoś więcej, a regularna dostawa ploteczek sprawia że dłużej utrzymują się na stronach gazet..weźmy sobie taką Britney. Artystycznie się wypaliła, ale teraz bierze ślub, który pewnie zerwie po tygodniu, i znów o niej głośno! Niestety, to nieodłączna czesc pracy w showbiznesie i Górniak powinna wiedziec zawczasu w co sie pakuje.
Ja nie bronie Pani Edyty.
Dla mnie ona
jest niespełnioną artystką co się teraz na kimś wyżyć za to musi =)
Poszłam dzisiaj do biblioteki, przec
zytałam tył książki (no wiecie o autorze itp.). dałam książkę bibliotekarce.
Dziwnie się na mnie popatrzyła, bo z tyłu było napisane ,,polecam tą książkę
zarówno młodzieży jak i rodzicom Andrzej S."
No cóż...
ja akurat tego człowieka darzę bardzo
dużym szacunkiem i mocno mnie ruszyło to, że postąpili z nim tak chamsko.
QUOTE |
(gorąco współczuję bycia dzieckiem terapeutki, wiem coś o tym XD) |
no to witam w klubie.
Swoją drogą to cholery można dostać, jak masz matkę psychologa i ma cię zdiagnozowaną na wszystkie możliwe sposoby.
i nici z buntu =(.
No, ale za to mam kota od dzisiaj. Taki offtop.
aha
analiza wszechobecna
analiza
ponad wszystko
lekiem na utrapienia
rozmowa problemie ktory spowodowal
inny problem.
o tym ze balaganienie jest utajona
agresja.
mrrau
nic bardziej orzezwiajacego
i oczywiście:
'ty wcale nie masz
tego problemu, tobie się tylko tak wydaje bo tak naprawdę, to jest
zupełnie inaczej!'
Albo, najfajniejsze jest to... w pracy
siedzi ponad norme i gada z dzieciakami...
'Mamo...'
'nie teraz, jestem zmeczona...'
w sumie już się zdążyłam przyzwyczaić =/
Ja tez... ale mojasiostra ma teraz ten
problem...
A najgozej jest ze musze byc ostrozny... bo moja stara
upitego albo zjaranego rozpoznaje na kilometr... eh...
to nie pij i nie jaraj. To chyba aż takie
trudne nie jest.
No ale z drugiej strony, faktycznie, po 8 godzinach
gadania o problemach możesz mieć już serdecznie dosyć.
jarac, prawie wogole osatatnio... zielone
mi brzydnie powoli... za duzo tego... a nie pic? co ty... ja?!
tak by było najlepiej.
Heh, no i
zepsuli mnie na tych wakacjach, od kiedy zaczęłam nurkować wybitnie stronię
od alkohoolu.
PAlkohol zwiększa ryzyko choroby dekompresyjnej, ot co.
Piwo jest dobre piwo piic trzeba, kto pije
piwo, pojdzie do nieba!
Alkohol oczyszcza nerki, zaladek(jakb nie
patrzyl), i poprawia samopoczucie... same plusy:)
a ja tego nie skomentuję, bo ten post
mówi sam za siebie =/
aha.
moja mama pracowala na odwyku
QUOTE (MisieK @ 12.08.2004 11:35) |
Piwo jest
dobre piwo piic trzeba, kto pije piwo, pojdzie do nieba! Alkohol oczyszcza nerki, zaladek(jakb nie patrzyl), i poprawia samopoczucie... same plusy:) |
Ja się nie kompie, juz mi sie znudzilo:P co
najwyzej plywam na lodzi, ale jeszcze mi sie nie zdazylo jej zatopic:)
toteż sobie pij, ja ze względu na
nurkowanie nie mogę i nie chcę.
No wiec dobrze:).... ale to mialo byc o
dziennikarzach a nie o moim nalogu...
QUOTE (Syriiuszka @ 10.08.2004 20:32) |
nie, nie
chodzi o pedofilię. Chodzi o etykę dziennikarską. ha, dawno nie byłam taka wściekła, jak w momencie, kiedy zobaczyłam ten news na onecie. I do tego zdjęcie. Z małym paseczkiem w celu... no właśnie, jakim? Bo na pewno nie w celu ochrony danych osobowych. |
QUOTE (MisieK @ 12.08.2004 11:12) |
A najgozej jest ze musze byc ostrozny... bo moja stara upitego albo zjaranego rozpoznaje na kilometr... eh... |
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)