Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Talk Show _ Londyn

Napisany przez: Dajmond 07.07.2005 12:51

Przepraszam, jestem opóźniona. Ma ktoś jakieś najnowsze informacje?
edit: dodaję, że chodzi o zamachy w metrze i autobusach. tvn24 cały czas zrzędzi to samo, strona bbc nie działa.
edit2: no to pan Tony Blair sie wypowiedział. Przemówił ładnie, ale to wile nie wniosło. Ech.. co takiego mają te przerywniki TVN24 w sobie, że są takie przygnębiające?

Napisany przez: Milina 07.07.2005 13:44

A TV milczy. http://wiadomosci.onet.pl/1126687,12,item.html na pewno. Prawdopodobnie więcej. http://fakty.interia.pl/news?inf=643593. Świat schodzi coraz bardziej na psy... Kiedy Polska?

Napisany przez: BlackOmen 07.07.2005 14:11

BBC dziala http://news.bbc.co.uk/
Rannych jest 90 zabitych jest... 2. (powolujac sie na CNN i BBC) Jakos wierzyc mis ei w to nei chce kiedy przypom,ne sobie ejszcze zamachy w madrycie gdzie byly 3 bomby a staraty w ludziach byly ogromne.
Co do tej Alkhaidy to sa aktualnie abrdziej domysly niz aby cokolwiek bylo 100% potwierdzone. Wlasnie odpalam BBC radio

Napisany przez: Potti 07.07.2005 16:32

o fuck. wracam sobie jak czlowiek z zakupow przedwyjazdowych (coprawda mialam dzis wyjatkowego pecha caly dzien) i z marszu dowiaduje sie, ze w moim ulubionym miescie z ulubionymi flegmatykami stalo sie to, co sie stalo.
tak, szczegolnie mnie ruszylo dlatego, ze to wlasnie londyn. choc oczywiscie wiadomo, ze okropna jest ta (nieznana do tej pory) organizacja i wszystko to co sie dzieje w zwiazku z Al Kaida.

...

nie jest tez bez znaczenia, ze we wtorek mam wyjechac na oboz wlasnie do Londynu. coz, od dawna tesknilam za mocnymi wrazeniami.

Napisany przez: Dajmond 07.07.2005 18:56

ja wchodziłam na bbc.co.uk i nie działało. Wkurza mnie to, że tvn24 wciąż podaje identyczne informacje, a rano kilka razy leciał dość drastyczny materiał gdzie robiono masaż serca człowiekowi całemu w krwi.
Co do Polski to wg mnie niewiele by zmienił taki zamach. Nie jesteśmy na razie w oczach świata krajem, który ma coś do powiedzenia (USA, Hiszpania, Wielka Brytania), poza tym na następny zamach poczekamy jeszcze rok.

Napisany przez: Carmen 07.07.2005 19:08

Zgadzam sie z dajmond. Wg mnie jesli bedzie zamach na Polske ( o ile bedzie, bo nie jestesmy krajem, ktory mozna porownac do hiszpani czy wielkiej brytanii) to po wszystkich wiekszych panstwach europy...
A co do zamuchu w londynie to na poczatku jakos to do mnie nie doszlo, ale teraz sie zaczynam bac, bo duzo osob z mojej rodziny tam mieszka, a linie telefoniczne sa oczywiscie tak zapchane iloscia polaczen, ze nie mozna sie dodzwonic...

Napisany przez: Potti 07.07.2005 22:34

ah, tych polskich dziennikarzy to nie obchodzi Londyn, Madryt (bo USA to było za duże buum żeby o jakimkolwiek myśleniu mówić), tylko to, czy przypadkiem terroryści nie planują zamachu na Polskę. moim zdaniem to trochę nieeleganckie, bo trząść portkami każdemu wolno, ale na Boga, nie tak publicznie.
ale może jestem dziwna.
a może po prostu za bardzo przywiązana do Londynu.

i też mnie strasznie denerwuje ciągłe pokazywanie tego samego, a szczególnie zakrwawionego człowieka, któremu robią masaż serca.


Napisany przez: Vilanda 08.07.2005 12:16

Potti, w przypadku WTC, był to pierwszy zamach, wtedy nie było wiadomo, że pociągnie za soba nastepne.
A na Polske przyjdzie pora, jeżeli nie teraz to w niedalekiej III Wojnie Światowej.
Azja obali kulture europejską, tak jak Europa razem z Ameryką próbuję skopać im tyłki. Tylko po co Europa się do tego pcha, skoro tyle na tym traci? Podlizuje się Ameryce, tylko PO CHOLERE.

Napisany przez: hiob27 08.07.2005 12:55

A ja też miałem przeżycia. Wracam do domu. Patrzę co się dzieje w TV. Myślę czy my mamy dzisiaj 11. września 2001 czy ja mam deja-vous? A najlepsze jest to że właśnie teraz w Londynie przebywa moja koleżanka i znaku życia nie daje, a opis na gg mały stały i nie zmienny od kilku dni: "gdzieś w Londynie..." sad.gif

Napisany przez: Agnessa 08.07.2005 13:09

Ech...W Londynie stało sie tak,gdyż przez ludzi przemawia zazdrość i zawiść.Podsumujmy co się dzieje w co poniektórych państwach
W. Brytania-terroryzm,zamachy
Niemcy- Znika pomnik ofiar zabitych za przekroczenie muru berlinskiego,a wszystko po to,by jakies centrum handlowe powstało.Paranoja.
Irak- Szkoda gadać,sami wiecie
Białoruś- Obecny prezydent próbuje/wprowadza zakaz nauczania w szkołach w języku białoruskim.Złośliwi twierdzą,że powodem jest nienzajomość języka białoruskiego u prezydenta,która każe nauczać w języku rosyjskim.
Rosja- Władze wprowadzają cenzure w TV.Ma ona głosić,że mądry prezydent świetnie sobie radzi i wszytsko jest pod kontrola.Można mówic,że młodziez chce do wojska,ze emeryci maja te zasiłki,ale o tym,że wszystko wymyka sie z pod kontroli nie wolno! Wiele programow zniknelo z anteny,gdy publicznie krytykowano Putina,czy rząd.

I sami widzicie jaki nasz świat jest ekhm.A co z Polską? Sami wiecie.

Napisany przez: Nes 08.07.2005 14:01

hmm zyjemy w ciekawych czasach?

a co do swiata, to mysle ze nikt przed nami nie mial lepszego.

QUOTE
Azja obali kulture europejską, tak jak Europa razem z Ameryką próbuję skopać im tyłki. Tylko po co Europa się do tego pcha, skoro tyle na tym traci? Podlizuje się Ameryce, tylko PO CHOLERE.


was? moglabys rozwinac ta wypowiedź? ;P

Napisany przez: Potti 08.07.2005 15:33

Nes, wyjęłaś mi to z ust. wszyscy mówią, że żyjemy w takich okropnych czasach i w ogóle. chyba to co macie za bardzo Was rozpuściło, kochani ;]

Napisany przez: Vilanda 08.07.2005 16:00

ogólnie chodzi o to, że wszystkie kultury podszczypują sobie tyłki i nawzajem próbują się wykończyć. I jak na mój gust, Europa na tym źle skończy, bo ma zapędy altriustyczne, co w dzisiejszych czasach nie jest zbyt dobre.

Napisany przez: Dajmond 09.07.2005 10:31

Boże. Zalogowałam się jako moja siostra, która gada, że ona ,,dojrzała" i już ją nie bawią takie zabawy w forum ==". Dobrze, ze tego nei zobaczyła.
Więc jak już mówiłam jest dużo ludzi na świecie, któzy są szczęsliwi. Ich nie obchodzi, ze jakiś kraj ma rozpieprzoną gospodarkę czy takie tam.
Ja się do nich, niestety, nioe zaliczam.

Napisany przez: Lilly 09.07.2005 22:17

Mnie najbardziej denerwuje to,ze teraz wszyscy sie mobilizuja, daja dodatkowe ochrony i obawiaja sie kolejnych zamachow, a przeciez wiadome jest ze terrorysci nie zaatakuja tak od razu ==' pomysleliby o rzeczywistej ochronie,tak zeby za te 2 lata nie dopuscic do ataku...

Napisany przez: Nes 09.07.2005 23:28

QUOTE(Potti @ 08.07.2005 15:33)
Nes, wyjęłaś mi to z ust. wszyscy mówią, że żyjemy w takich okropnych czasach i w ogóle. chyba to co macie za bardzo Was rozpuściło, kochani ;]
*



grrr. jak juz cos to wyjąłem ;p

tam za dwa lata... moze dzis, moze jutro, za miesiac, moze za dwa lata.
a nie warto byc gotowym od teraz?

Napisany przez: Milina 09.07.2005 23:41

Warto, ale w końcu przestanie być wzmożona czujność itepe. A wtedy mogą zaatakować.

Napisany przez: Lilly 10.07.2005 16:00

QUOTE(Milina @ 10.07.2005 00:41)
Warto, ale w końcu przestanie być wzmożona czujność itepe. A wtedy mogą zaatakować.
*



dokladnie.
Po ataku na WTC tez sie szykowano. I co? Madryt. Po Madrycie niby wszyscy byli gotowi na kolejne ataki, Londyn byl jednym z najlepiej zabezpieczonych miast. I co? Sami widzielismy...
Teraz wszyscy podejmuja dzialania, zeby wzmoc w obywatelach poczucie bezpieczenstwa. Ale predzej czy pozniej wszystko wroci do wczesniejszego stanu. Nie lepiej zeby decyzje podjac nawet pozniej,moze nie az tak 'widowiskowe',ale zeby realnie polepszyc bezpieczenstwo...

Napisany przez: Hagrid 10.07.2005 23:16

Bezpiezeństwa nei da się poprawić. Żyejmy w świecie złudzeń, te zamchy przeprowadzić było banalnie łatwo, samoloty które wbiły sie w WTC zostaly porwane przez ludzi z.....nozami do papieru. Czy jueśli ktoś napakuje do ciężarówki materiałow wybuchowych i podjedzie do centrum miasta, to ktoś ma jakikolwiek sposób na wykrycie tego? W zwykłym plecaku "harcerskim" zmiesci sie tak na oko z 50 kg. sropdków wybuchowych, jakie mozna podjać przeciw temu środki? W Madrycie były środki wybuchowe w 12 różnych miejscach i nie odkyto żadnego. Moze to brzmieć dziwnie, ale jedyny sposób żeby dozamachów nie dochodziło to po prostu traktowanie Arabów z godnościa aby nie rosła u nich nienawisć do Zachodu. Albo oni z tego rezygnują albo jestęśmy skazani na kolejen zamachy.

Żalosne jest to "oczekiwanie" na zamch w Polsce, i jednocześnie jakieś dziwne "zawodzenie" ze Polska jest mało wazna i u naszamachu nei zrobią. Zamachów dokonywano juz nawet na Indonezji która wspiera USA... Polska nie jest atakowan bo nic Arabom nie zrobiła, w przeciwieństwie do krajów w których dokonano zmaców. Arabowie do dnai dzisiejszego pamietają o krzyzowcach( Anglia), Hiszpania tym bardziej kojrzy sie im zp rzesladowaniami, te kulturowe zaszłosci ciągle sa żywe. Ameryka wspiera IZrale, który gnebi Palestyńczyków, to cholernie pokojowy naród z tych Paletyńczyków, to neimal romantycy, ginący samobojczo. Europejczyk tak gnębiony, poniewiarany i upokarzny, wyciągnął by automat i strzelał seriami przy pierwszej lepszej okazji do tłumu...tam NIGDY takie zdarzenie nie mialo miejsca. A juz w Czeczeni dokonywano jest masowy mord, czeczeńśki holocaust na cywilizowanym( bardziej niz Arabowie!) narodzie.

Napisany przez: Potti 11.07.2005 06:22

pamiętam rozmowę z forum, kiedy Lilly mówiła, że wierzy, że w Polsce nic się nie stanie, a Bitter była przekonana, że spadnie na nią bomba- zakłócając jej spokojne siedzenie przy komputerze ;]
i było to zaraz po WTC, a popatrzcie, jak długo już żyjemy (zresztą Bitter i tak mogła się czuć bezpieczna, bo kto by chciał zrzucać bombę na Puławy?). nie chodzi mi tu już o żadne racjonalne argumenty, bo moim zdaniem, Al- Kaida się tym nie kieruje. atakuje wg. instynktu, tego, co jest w niej zakorzenione. ale jakoś nie czuję się, jakbym niedługo miała zginąć... zresztą jasne, że to bodajże 50 ofiar śmiertelnych to dużo. jednak mniej niż w Madrycie, mniej niż w USA. to wszystko traci rozpęd, słuchamy w telewizji, że sytuacja w Londynie już wróciła do normy. terroryści to naprawdę nie są najrozsądniejsi ludzie.

Napisany przez: Katon 11.07.2005 13:52

Nie wiem. Boję się najbardziej tego, że w imię bezpieczeństwa stracimy wolność. Przyzwyczaimy się do przeszukiwania i policjantów na każdym rogu. Do mikrochipów, podsłuchów, kontroli, ewidencji......Ba! Będziemy tego chcieli. I sami zamordujemy cywilizację którą chce zamordować Al Quaida. Niestety Hagrid, szacunek dla Arabów nie ma nic do rzeczy bo fundamentaliści chcą zniszczyć cywilizację zachodu. usilne przypisywanie im europjeskich schematów myślenia jest komiczne. Zrozumienie odbiorą jako wyraz słabości. Podobnie jak próbę mediacji. Oni nie chcą sobie z nami ułożyć współegzystencji, zrozumcie!!!! Oni chcą nas na kolanach. NAS!!! Nie tylko Georga Busha i Tony'ego Blaira i Aleksandra Kwaśniewskiego a nas to nie dotyczy bo my nic do nich nie mamy, jesteśmy zwykłymi ludźmi i wogóle. Nie!!! To jest też wojna z nami. Przede wszystkim z nami.

Napisany przez: Hagrid 11.07.2005 23:20

Nam wogóle nic nie da umieszczanie kamer na każdym rogu, im bardziej upodlony naród, tym bardziej skłonny do terroryzmu, a przeprwadzenie ataków jest bardzo proste. A powód jest zawsze. Palestyńczycy sa spokojniejsi i bardziej rozwinieci niż większość Arabów, ich sytuacja wyniak tylko i wyłącznie z absurdalnego zabrani im ziemi i dmawianai praw narodowi. Są zapóźnieni cywlizacyjnie i brzydzą sieprymitywna kulturą zachodu. Dosc juz robienia z więźniów piramid, i spuszczani koranu w kiblu. Wogóle Ameryaknei powinni sie wycofać z Iraku, juz w styczniu odrazu po zajeciu kraju. Tam nie było zadnych terrorystów. Najbardziej mnie drazni ta cała bujda wokół terroryzmu. W Iraku nikt nikt nie pomagał terrorysta, ot rżadził dyktator w stylu Miloszevicia, trzeba było go przegonic i dać normalnym ludziom ich własne państwo. A terazjuz jest za późno. A już zaciemnianie obrazu Czeczeńców, i niedostrzeganie że największe ludobójstwo w ostatnich latach to nie żadna Srebrenica, tylko Czeczenia jest straszne. Te zamachy czeczeńskie to jest odwet w stylu, za 1 zabitego Rosjaninia, ginie 100 czeczeńców.
Ja sienie boje zamchów, oqwszem moznazginać, ale istnieje tak na oko 10 000 tysiecy innych bardziej prawdopodobnych przyczyn mojej śmierci. A Arabowie cierpia znacznie bardziiej od naszej cywilizacji, szkoda mi tego że patrzymy tak schematycnzie na nich, mamy dla nich mniej zrozumeinai nizdla z cąłym szacunkiem. dzikich Murzynów, ze srodka dżungli, to przykre. Mimo wszystko ciekawi mnei czemu tak mało jest gestów pojednania z Arabami, wszyscy sie już "godzili" w mniej czy bardziej symboliczny sposób tylko nie Amerykanie z Arabami, jak tylko przyjedzie jakis preydent Iraku czy Afganuistanu di USA, to zawsze są tylko brednie o terroryźmie. Ohyda Cał ta sprawa dotyczy tak mizernej grupki ludzi, że nei za bardzo wiem kto jest niby tym moim wrogiem? Znacznie większe spustoszenie widże w wojnie podjazdowej w świecie za obiktywem...te wszystkie napaści na meczety w UK, do czego to doprowadzi...

Napisany przez: GrimmY 12.07.2005 01:05

QUOTE(Potti @ 08.07.2005 16:33)
Nes, wyjęłaś mi to z ust. wszyscy mówią, że żyjemy w takich okropnych czasach i w ogóle. chyba to co macie za bardzo Was rozpuściło, kochani ;]
*


jest takie stare powiedzenie
ironia historii - najsmieszniejsze jest to, ze nawet nasze czasy kiedys beda nazywane 'starymi dobrymi czasami'.

Napisany przez: avalanche 12.07.2005 01:13

Jak mamy walczyć z człowiekiem który jest fanatycznie oddany swojej wierze? Czy z tym co dzieje sie w umyśle takiego terrorysty można wogole walczyć? Przecież tak "ukształtowany" zabójca nie ma wogole zahamowań natury moralnej. Morduje niewiernych bo wierzy w nagrodę w niebie. A Ci co ich do tego podjudzają żyją sobie w luksusie, mają kasę, ropę. U nas na Zachodzie jak to wygląda - jak jest grupa bogatych i reszta, parę milonów obywateli - to ci ludzie w końcu wkurzą. rzucą na władzę, zrobią rewolucję, nie wiem obalą rząd, przewrót bedzie, obojetne.

A jak u nich? Czemu Arabowie nie widzą jak bardzo są manipulowani? Czemu źli bogaci są tylko z Zachodu a nie we własnym kraju np.?
Jest jeszcze inna kwestia - oni są manipulowani, bo tak naprawdę większość z nich po prostu jest niewykształcona. Takim człowiekiem łatwo zmanipulować - dla niego nadzieją jest religia -> obietnica raju.

"Nasze" postępowanie wobec nich też jest chybione. Chcemy ich uraczać naszą zachodnią demokracją, dać im z dnia na dzień wolności, które u nas nawet przecież ewoluowały w jakiś logiczny sposób. A my chcemy tak z jednego "mikołajowego" wora wysypać im na głowę wszystkie "prezenty" - nie patrząc czy są odpowiednie dla ich - głupio to sformuuje - etapu. Ciekawe jakby tak nam w średniowieczu nagle Arabowie spadli na głowie i powiedzieli - no przecież wy zacofani jesteście - palicie ludzi na stosie, co to za religia, zabobony. My was wyzwolimy z ciemnoty w której tkwicie. Podejżewam że nasze społeczeństwa nie byłyby zachwycone nagłym cywilizowaniem na wzór arabski.

Cywilizowanie na zasadzie że my jestesmy wyzwolicielami (przypomina mi się "cywilizowanie" Murzynów) jest moim zdaniem pewnym rodzajem naszego ignoranctwa. Sądzimy że jesteśmy lepsi, a oni to takie robaki co sie nie dość szybko rozwinęły. A i tak jedyne na co nas stać to ograbić ich z tego co mają (nawet ta zakichana ropa) i jeszcze im zrobić jeszcze większy burdel niż mają. I weź się potem dziw polityku czemu ci niewdzięcznicy mają pretensje?

Zresztą jacy to wyzwoliciele. Busz gada coś o demokracji i wogóle światłych zaletach systemu. A stosuje sie takie same metody co taki Saddam - tortury, lekceważenie przez USA miedzynarodowych praw nie mówiąc już o robieniu sobie jawnych drwin z tych wszystkich wzniosłych ideaów - o prawach człowieka, o poszanowaniu zycia, godności. I tak to jest że teraz USA jest głównym wrogiem ale pośrednio przez nich cały Zachód.

Powiem szczerze, że jeszcze przed inwazją na Irak i nawet po zakończeniu głównych działań wojennych byłam za tym, żeby wysłac tam wojska. A nuż coś sie zdziała, a nuż zmieni. Szybko i sprawnie bo z terrorystami trzeba coś zrobić, a Saddama zamknąć. Jedyne co im dobrze wyszlo to zamknięcie dyktatora o którym - apropo coś długo nie słychać. Reszta to porażka kompletna. Myliłam się, pokładałam zbyt wielką wiarę w to wszystko. wydawało mi się, że to jest najsłuszniejsze w tym momencie. Może i było by słuszne. Moze. Ale innymi metodami. Nie mnie wymieniać co można było zrobić, od tego jest sztab ludzi, polityków, wojskowych i kogo tam jeszcze.

I wyszło na tym że skoro już tam "jedziemy" to zaróbmy, bo przecież wyzwalanie jest kosztowne troche. Bardziej sie liczyły nieraz kontrakty na sprzet taki i owaki niż zastanowienie się - a co zrobić żeby ci ludzie mieli bieżącą wodę np. Wielkie kontrakty są ważniejsze.
Może i ja nie mysle teraz rozsądnie - no przecież taka jest polityka, tak się postępuje. Ale czemu jednak to interesy Zachodu są realizowane wpierw niż konkretnego kraju arabskiego na którego terenach sie siedzi?

Dla nas groźni są terroryści. Dla nich,dla takiego cywila - wojsko z karabinem, jeżdzącym i patrolującym ulice. Skąd wie że nie zginie - moze dostać się w krzyżowy ogień przypadkiem, zginąć bo jego "zdesperowany" krajan podłoży bombę. Cierpią przede wszystkim cywile tych krajów. Nie terroryści - oni sie sami wykańczają i "płodzi" się następnych takich w obozach szkoleniowych. Jemu nie zależy na swoich życiu. Ale temu cywilowi - owszem. A obaj muszą czasem zginąć.

A co z takimi młodymi ludzmi np - nienawiść? czemu nie - w rozwinięciu tego uczucia w "pozyteczny" sposób na miejscu nie trudno. Fanatycy i ich przywódcy mają dowód na miejscu że słusznie czynią- oto proszę jaki jest Zachód. Niszczy, grabi, zabija.

coś jeszcze chciałam skrobnąć (jeszcze ;p hehe) ale mi mózg odmawia posłuszeństwa. adios pomidory.








Napisany przez: Basia 13.07.2005 11:21

Nie potrafie zrozumiec tych terrorystow...Przeciez i tak nic nie wskoraja, chyba nikt nie moze byc tak glupi zeby myslec, ze politykow obchodzi to, ile bomb podloza...Chociaz moze zle powiedzialam- obchodzi, ale nie w ten sposob, by wycofac wojska z Iraku. Hmmm...Przepraszam za brak polskich liter w moim poscie, ale pisze z Croydon ( szkola wakacyjna), gdzie niecierpliwie czekam na nowego HP. Przerwa miedzy lekcjami juz sie konczy, wiec korzystam z okazji i szybko pozdrawiam!

Napisany przez: Lilly 13.07.2005 19:01

QUOTE(Potti @ 11.07.2005 07:22)
pamiętam rozmowę z forum, kiedy Lilly mówiła, że wierzy, że w Polsce nic się nie stanie, a Bitter była przekonana, że spadnie na nią bomba- zakłócając jej spokojne siedzenie przy komputerze ;]
i było to zaraz po WTC, a popatrzcie, jak długo już żyjemy (zresztą Bitter i tak mogła się czuć bezpieczna, bo kto by chciał zrzucać bombę na Puławy?). nie chodzi mi tu już o żadne racjonalne argumenty, bo moim zdaniem, Al- Kaida się tym nie kieruje. atakuje wg. instynktu, tego, co jest w niej zakorzenione. ale jakoś nie czuję się, jakbym niedługo miała zginąć... zresztą jasne, że to bodajże 50 ofiar śmiertelnych to dużo. jednak mniej niż w Madrycie, mniej niż w USA. to wszystko traci rozpęd, słuchamy w telewizji, że sytuacja w Londynie już wróciła do normy. terroryści to naprawdę nie są najrozsądniejsi ludzie.
*



Jezu, pamietasz jeszcze takie starocie? o_O xD
No coz, teraz ryzyko ze w Polsce sie cos stanie wzroslo, jednak ostatnio ostrzegali Włochy i Danię i wydaje mi się, ze prędzej zaatakuja ich niż Polskę... Jesteśmy za małym, za mało znaczacym panstwem. No nic, przekonamy się za kolejne 2-3 lata \:

Napisany przez: Katon 14.07.2005 13:39

1. Prawo narodów do samostanowienia to pewna fikcja i napewno nie usprawiedliwia terroryzmu.

2. Terroryzm nie wynika z biedy, braku perspektyw itd. itp. Terroryści islamscy pochodzą zazwyczaj z bogatych i dobrze sytuowanych rodzin. Terroryzm islamski ma TYLKO I WYŁĄCZNIE charakter ideologiczny.

3. Co do Czeczenii zgoda - ale nic nie usprawiedliwa zabijania cywilów. Kto tak robi jest terrorystą niezależnie od motywacji, które mogą być najsłuszniejsze. Terroryzm rosyjski nie jest usprawiedliwieniem. Nic nie jest usprawiedliwieniem.

4. Przed powstaniem państwa Izrael na jego dzisiejszych ziemiach mieszkała garstka Palestyńczyków. Większość przyjechała na będące dzisiaj przyczyną sporu tereny już po jego powstaniu licząc na pracę, i podniesienie warunków życia. Bardzo szybko jednak stwierdzili, że tam jest jakaś "Palestyna", która im się należy. A ich jedynym celem nie jest żadna koegzystencja, lecz zepchnięcie znienawidzonych Żydów do morza.

5. Problem nieasymilujących się muzułmanów będzie w Europie narastał. Nie wiem jak go rozwiązać. Chyba nikt nie wie.

6. Przyczyną większości nieszczęść w "pozazachodnim" świecie (uwaga, będzie mocno niepoprawnie) była histeryczna dekolonizacja. A jedynym ratunkiem przed nadciągającą katastrofą może być rekolonizacja.

Napisany przez: Nes 14.07.2005 20:47

QUOTE(Katon @ 14.07.2005 13:39)
6. Przyczyną większości nieszczęść w "pozazachodnim" świecie (uwaga, będzie mocno niepoprawnie) była histeryczna dekolonizacja. A jedynym ratunkiem przed nadciągającą katastrofą może być rekolonizacja.
*


ołć

ale jak to teraz tak w XXI uzalezniac inne panstwa od siebie? ;P
tzn. sa na swiecie sytuacje gdzie jedan panstwo jest gospodarczo-ekonomicznie-costam uzalezniene od drugiego, ale hm chyba nikt nie nazywa tego systemami kolonialnymi. nie wiem.
pozatym chyba nie wierze ze 'swiat zachodni' moglby teraz ustanawiac zaleznosci kolonialne np. w 'swiecie arabskim' inaczej niz bez uzycia wojsk. a juz na pewno nie pod haslem kolonizacji ;P. bo samo okreslenie juz w obecnych czasach ma dosc negatywny wydzwiek. wyobrazm sobie juz jak jakis polityk zaczyna mowic o rekolonizacji...

jak przeprowadzic taka rekolonizacje?

Napisany przez: avalanche 14.07.2005 20:52

to jeszcze dojedźmy do niewolnictwa. "nie dobre jednostki" zakujmy w kajdany. i tak będziemy schodzić coraz niżej.

nie po to człowiek idzie do przodu żeby się cofać.

Napisany przez: Katon 21.07.2005 14:17

Rekolonizacja byłaby zbawienna właśnie dla jednostek. Które w większości krajów tzw. Trzeciego Świata nie mają żadnych praw gnebione przez jakieś plemienno - mafijne reżimy.

Napisany przez: avalanche 21.07.2005 15:13

a jakie prawa dałaby im rekolonizacja?


Napisany przez: Hagrid 22.07.2005 16:17

Rekolonizacja w praktyce niewchodzi juz w grę, nei ma na to po prostu wogole woli społeczeńst i państw a jest to zresztą wogóle odrębny temat. Państwo takim jak Pakistan, Iran czy Irak nie jest potrzebna żadna rekolonizacja w tym sensie ze są neigorzej rowinieći niż biedne państwa Europy i odbiernie suwerennosci powodowałoby tylko lawinę frustracji w tamtejszych społeczeństwach. Przypominam że państwo za Saddama było "uporzadkowane" i ?"spokojne" Gdyby stal tam na czele jjakis bardziej cywilizowany satrapa to rozwijaliby ie nie gorzej niz Turcja, i zadna kolonizacja tam nie byłby potrzebna. Różnica kulturowa wtym regionie nie powala na dominacje jednychnad drugimi, moim zdaniem trzeba ustalic jasne strefy wpływów.

Dlatego jestem wielkim zwolennikiem muru między Palestyna a Izraelem, niech tam sobie Araboiwe siedża i robiaco chcą, bo w żadnm razie nie mają niższego poziomu cywilizacyjnego od Boliwi, Mołdawi czy Birmy gdzie nikt niem usi nimizarządzać z zewnatrz. Państwo Izrael wreszcei robbi to co trzeba bylo zrobic juz dawno; przegania swoich "osadników" z Palestyńskiej ziemii przestaje sie wpieprzac na nie swoje ziemie.

Bylem nieźle zdzwiony Twoim zdaniem Katonie co do mieszkańców "Palestyny". musze o tym poczytac dokąłdnie, ale wiem jedno- to nie był ktraj "bezludny" a na początku to żaden Żyd tam nei mieszkał, Więć kto? Prawdajes jest taka, że od 1000 lat muzułamnanie stanowią 95% mieszkanócw Palestyny, a ŻYdzi przybyli tam w ostatnich dziesięcioleciach i zajeli bezprawnie caly ten obszar. Pobudowali przy okazji swoje "osiedla" w srodku ziem arabskich i w ten sposób usprawidliwiali monstrualne rozszerzenie swoich granic. Jerozolima jest tak żydowska" jak Smoleńsk w tej chwili Polski. W kiażdym razie może wreszcie skończy się ten cyrk, i sie ostatecnzie rozdzielą.

Reklonizacja miałaby sens raczej w biednych państwach afrykańskich ale jak mówiłem, to raczej nie "wypali", Europejczycy niechcą sie osiedlać w Afryce a bez tego kolonizacja byłaby zupełną fikcja, nikt nie ma woli i pieniedzy na taka kolonizacją. A pozatym to czemu biednaUgadna trzyma się tak dobrze? Bo panuej tam najzwyklejszy w swiecie porzadek, każdy tam robi swoje na poletku i chalupce i to sie trzyma. Jedyen co im jest potrzebne to porządek, tam właśnie powinny dzialać siły ONZ, kolonizacja przez jedno państwo jest po prostu niemożliwa. Gdy tylko pjawi się jakis kolejny kacyk trzeba wysłac na niego 200-300 tysięcy żołnierzy ONZ( ich krszt utrzymanai byłby niziutki w porwówaniu z cała tą "pomocą dla Afryki") i zaprowadzic tam spokój, i tka wsżedzi po kolei do skutku)


Bardzo ważny jest problem "solidarności" w walce z negatywnymi zjawiskami- nikt w pojedynkę nei przeforsujeswojej wizji swiata. Dlatego tak ważna jest spójna wizja- nawet ta "demokratyczna", trudno to jedyny model eksportowy co do którego mozna się dogadać. Niech w każdym państwie będzie ten prezydent i wybierany w wolnych wyborach parlament, pal licho wpływy, lepiej wprowadzać "standardy". Po ich ustaleniu będzie można zaprowadzić porządek i zgodę- skończy sietolerancja dla Łukaszenki, w Rosji i Chinach zostanawprowadzone podstawowe wolnosci i skończy sie era dyktatorstwa, w stary mstylu, cosza coś. Moze to dziwnie zabrzmi ale gdyby w Iraku porzadku pilnowały siły Polsko-wietnamsko-brazylijsko- algierskie, to terroryzm umarł by smiercia naturalna w w miesiac bo nei byłoby juz "wroga". Zapaniwałby spokój i wszscy wróciliby do swoich zajęć.

Napisany przez: Katon 23.07.2005 18:03

Niestety Hagridzie Twoja wizja świata jest raczej nierealna. Mocarstwa są mocarstwami. Zawsze tak było, tak jest i tak będzie. Mocarstwa prowadzą swoją mocarstwową politykę i już to, niejako z definicji, spowoduje "strefy wpływów". co do odzielenia się murem od świata arabskiego, byłbym gorącym zwolennikiem czegoś takiego. Tylko że wywiózbym za ten mur wszystkich europejskich muzułmanów, którzy nie chcą zaakceptować podstawowych reguł zachodniej cywilizacji.

Na terenie dzisiejszego Izraela mieszkali oczywiście ludzie. Tyle, że nie uznawali się za twór zwany dziś szumnie "narodem palestyńskim". Takie dziwo powstało w toku walki z Izraelitami. Przypominam, że tuż po II wojnie światowej Izrael był ZNACZNIE MNIEJSZY niż obecnie. I przypominam, że od samego początku to malutkie państewko było z PRZYCZYN IDEOLOGICZNYCH agresywnie napadane przez sąsiadów, nieakceptujących tam obecności Żydów. W wyniku rozpętanych przez państwa arabskie wojen, Izrael powiększył wydatnie swe terytorium (zawsze wygrywał - znamienne....) i szczerze mówiąc uważam że należy mu się to jak psu buda. Było nie napadać....

Rekolonizacja. Myślę tu nie o krajach arabskich jeno o Afryce. A co by taka rekolonizacja dała? No cóż. Narzuciła by jakąś formę autorytarnych rządów i wprowadziła wolną gospodarkę rozpędzając mafijno - plemiennych kacyków. Po jakichś 30 latach możnaby się było pokusić nawet o demokrację i swobody polityczne, bo jak amen w pacierzu przez ten okres kapitalizm i rozwój przerobiłby głodujących i przerażonych pastrzy i zbieraczy w całkiem sensownie funkcjonujące społeczeństwo. Najpierw dobrobyt - potem demokracja.

Napisany przez: avalanche 23.07.2005 18:49

QUOTE
Rekolonizacja. Myślę tu nie o krajach arabskich jeno o Afryce. A co by taka rekolonizacja dała? No cóż. Narzuciła by jakąś formę autorytarnych rządów i wprowadziła wolną gospodarkę rozpędzając mafijno - plemiennych kacyków. Po jakichś 30 latach możnaby się było pokusić nawet o demokrację i swobody polityczne, bo jak amen w pacierzu przez ten okres kapitalizm i rozwój przerobiłby głodujących i przerażonych pastrzy i zbieraczy w całkiem sensownie funkcjonujące społeczeństwo. Najpierw dobrobyt - potem demokracja.


A wyobrażasz to sobie w każdym państwie afrykańskim który powiedzmy "wymaga gruntownej przemiany" czy w kilku dla próby moze? Bo sam chyba rozumiesz że istnieją jeszcze kwestie finansowe - przecież trzeba wyłożyć ciężkie pieniądze na to wszystko, a Ty zakładasz że (jeśli że myślę to mnie popraw) tam trzeba by było siedzieć dobre kilkadziesiąt lat. A gospodarka w tych krajach tak szybko nie ruszy - w wielu trzeba wszystko zaczynać dosłownie od początku, więc nie ma mowy na jakikolwiek (jeśliby tak by zakładano) "zwrot kosztów"- ze my im uruchomimy gospodarke, pohandlujemy i pieniądz będzie sie tak kręcił.
Kolejna sprawa - tam nie istnieje pojęcie narodu - więc jak tu budować coś. Rozumiesz, że w proces odbudowy muszą się zaangażować obywatele - a co jesli zaczną się zabijać - powystrzelac? wprowadzic terror strachu? Czy tak z nimi tylko postępować - karabinem?
Tam ludność składa się z poszczególnych plemion, klanów itp. - jak ich zjednoczyć? czym? bo chyba nie sądzisz że zwalczające się plemiona nagle usiądą do stołu (no tak można ich zmusić karabinem, nie?) i dojdą do porozumienia. Oni muszą znaleźć wspólną płaszczyznę na której można by budować świadomość narodową tych ludzi, żeby stworzyć w miarę sprawnie działające państwo. I to jest też problem, który należy dostrzec.
Masz rację - sytuacja jest koszmarna można powiedzieć. Zgadzam się - trzeba usunąć tę całą bandę kacyków, bo to taki istny wrzód, że się wyrażę, ale obawiam się, że Zachód po prostu sknoci to wszystko. Mocarstwa...one mają swój interes. Dotąd mówi się o umarzaniu długów, ale przecież równie dużym problem jest to, że ludzie tam giną bo jakieś państwo na czarno sprzeda broń i cały ten szit się nakręca - zabrać im broń, to po pierwsze - nie będzie wody napędowej do wojen domowych i innych. Równie ważną sprawą jest, żeby powstrzymać handel diamentami pochodzącymi z terenów objętych wojną - zakup jest finansowaniem tego zbrodniczego reżimu, ale cóż nawet z tym trudno sie uporać. Tu oczywiście żeby ukrócić wogóle takie sprawy jak te, trzeba by było na miejscu kontrolować, czyli rostawić wojska i kierować tym wszystkim.
Zastanawia mnie więc Twoje stanowisko - kto by przeprowadził tą rekoloniazję - sam Zachód (poszczególne państwa) zajmując to i to państwo afrykańskie, czy siły międzynarodowe powiedzmy że pod banderą ONZ? I ponawiam pytanie -zająć wstępnie jedno (parę) państw na "próbę" czy iść za ciosem i każdemu przydzielić coś do cywilizowania.

tyle. pozdrawiam.

Napisany przez: Potti 26.07.2005 17:09

później przeczytam co napisaliście.
teraz tylko chciałam powiedzieć- byłam w Londynie po zamachach, Londyn cały, głośny i w sumie optymistyczny jak zwykle. naprawdę NIC po nich nie widać. po terrorystach zostały tylko ogrodzone, zniszczone stacje metra.
trafiłam też na 2 minuty ciszy. jechałam akurat Oxford Street, dość zakorkowaną, ale jadącą i... to było niesamowite. cały ruch stanął, BBC przestało nadawać, a na chodnikach ludzie powychodzili ze sklepów i biur, przechodnie też się zatrzymali.

przeszła tylko jakaś niezbyt kulturalna murzynka z puszką fanty w ręku.

Napisany przez: Sumiko 07.08.2005 19:28

ja tu siedze trzeci miesiac i zyje.
nie ma bomby na mnie.
ale zmiany widac wg. mnie. wszedzie pelno policji, duzo kontroluja z tego co widze.

Napisany przez: Potti 13.08.2005 21:08

chodzilo mi o to, ze sie chyba nie podlamali na amen.
zreszta, co do policji to zupelnie nie mam porownania... bylam tam wczesniej tylko zima, a wtedy wszystko inaczej wyglada. chociaz faktycznie w muzeach duzo dokladniej sprawdzali itp. az mi wstyd bylo za ten okropny packet lunch, ktory dostawalam od mojej rodziny goszczacej, bo raz zapomnialam go wywalic.

Napisany przez: Sumiko 02.09.2005 23:00

packet lunch? eh tam...
mnie tam tylko raz sprawdzali, ale tego dnia akurat wracalam z camden od znajomego i mialam w torbie wczorajsze majtki i stanik, tabletki antykoncepcyjne i zakupy alkoholowe /nawet nie dla mnie/, wiec mi to dopiero bylo glupio jak mi tam grzebali... =='

ale generalnie chyba zyja tak jak zyli...

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)