chodzi tu o marzenia. ale takie, które w
jakiś sposób są związane z muzyką. macie takie?
to ja może
zacznę.
~ chciałabym w końcu zebrać całą dyskografie Children of
Bodom [evil me ;DD]
~ chciałabym poznac wszystkie utwory Comy [z każdym
dniem się dokształcam, ale jeszcze tyyyle przede mną, a niektórych nigdzie
ni można znaleźć T__T nawet internet nie jest bez dna.]
~ chciałabym
pojechać na zlot fanów Comy i na Comcert [chyba najbardziej nierealne z
nierealnych ^^ heh]
~ chciałabym poznać osobiście i pogadać z Piotrkiem
Roguckim [no, to do najrealniejszych tez raczej nie należy], na Comcercie
jest to podobno możliwe ^^
~ chciałabym na Woodstock
2005!!!!
~ chciałabym Dzieciaki w Polsce ^^ [my little
sweet dreams^^] i siebie na Dzieciakach of korz.
~ chciałabym najnowszą
płytę REM - Around the Sun
~ i fayną koszulkę CoB ;D
~ i
chciałabym, żeby w końcu ściągnąła mi się Schizofrenia Comy, bo ściąga mi
się już pol dnia i na razie nie widać końca ==
mogłabym napisać
książkę o tych swoich marzeniach, no ale;) to takie najważniejsze...
[kolejność przypadkowa :]
1. W Japonii mają wszystko
;}
6. Jak to dwuznacznie zabrzmiało "i siebie na Dzieciakach"
;}
8. http://kropa.pl/sklep/index.php?cPath=21_56
http://cobhc.com/merch.html [to należy traktować jako
ciekawostkę ;P]
COBy tu... Na pewno Dzieciaki w Polsce. Z In
Flames na supporcie. I żeby grali gdzieś blisko mojej "metropolii"
dobrze by było. To tak na początek wystarczy.
EDIT: Żeby płyty
potaniały, bo ciemno mi przed oczami jak ceny widzę
EDIT: jeszcze wizę,
kilkaset dolarów i bilet na koncert CoB w Gypsy Ballroom, Dallas, TX na 5
listopada
~chcialabym oryginalna dyskografie Bad
Religion
~chcialabym byc na Dzieciakach i na chlopcach-systemowcach
;d
~TEZ chcialabym na Woodstock 2005 (i 2006 i 2007..+8)
~chcialabym BR, COB, Farben Lehre, SOAD, Pidzame Porno, Akuratow i Kazika
w Gnieznie za darmoche ;d
~chcialabym umiec grac na gitarze XD
~chcialabym przyswoiw wszytkie teksty Farben, BR i Akurat (reszte umiem,
COB jest dla mnie niezaśpiewalne)
~chcialabym plyte Green Day
~chcialabym isc dzis na koncert Closterkellera, bo siedze w domu a moja
swita sie bawi
Och och ach ach. Na chlopcach ^^ Sie Kiruś
podzielimy.
Nie od parady mowia na mnie Rubashnikov
;d
Trafil swoj na swego! O! XD
spaczony gust masz =P mnie się
te ostatnie podobywują
albo
taka, uw taka.
Kiedyś jeszcze była taka fajna -
połączenie okładek HM, HCD, SW i FTR, złotawo-żółt-czerwona, ale nigdzie
takiej teraz nie widze.
Aha - CoB jest zaśpiewalne ; )
~ chciałbym jeszcze Jacksona RR5 Rhoads
~ naumieć się na nim grać
~ zagrać Sixpoundera z Dzieciakami [a potem tydzień leczenia palców :]]
Chcialabym sie spotkac z gitarzystą Guns
N'Roses Slash'em.
Chciałabym całą dyskografie wyżej
wymienionego zespołu.
Chciałabym pojść na koncert Comy.
No i to wszystko.
1. Żeby Metallica wróciła do korzeni.
2. Woodstock 2005 (i wyżejXD)
3. Żeby CoB zawitał w Polsce
niedługo(najlepiej gdzieś blisko)
5. Żebym potrafił grać jak Slash
;D
6. Żeby w końcu do Giżycka zawitał ktoś większego formatu niż
Hunter(co i tak było super;D)
/me ma oryginalne 60% płyt BR :]
a czego bym chciał...
1) Dostać płytki "Stranger
than Pulp Fiction", "KROQ christmas party" czy
"Christmas show 11.12.'93 + 8.1.94 Los Angeles" na których to
płytach znajdują się cholernie ciężkie do zdobycia utwory grane przez Bad
Religion jak np. Silent Night, I saw the light (to akurat mam :]]]) czy Fuck
Christmas :] naprawdę ciężko zdobyć...
2) Pojechać na koncert
BR... jak oglądam występy z rock am ring (niemcy) z 2004 to przy
"Generator" czy "Sorrow" w wersji live ze wszystkimi
zmienionymi wstępami, solówkami, wokalem no i aplauzem publiczności to wręcz
szczęka mi opada i ręce sięgają do portfela w poszukiwaniu kasy na podróż
3)dokładnie ta koszulka BR
I tyle :] niby niewiele a
jednak...
PS. zdobyłem i saw the light i moonshine whisky :] i
znalazłem Seattle Radio Session (Greg : we will play Fuck armageddon, this
is hell, but wait...this is radio - we will play punk armageddon, this is
hell :])
"...P..."
~Chcialbym by wydano Wolf's Rain
OST3
~Chcialbym, zeby Keith Relf nie umarl.
Za duzo rzeczy aby pisac moze kiedys.
Narazie musze sobie znalezc jakas w pyte bluze. Napalilem sie na Pink
Floyda - Division Bells jak dla mnie jeden z ich najlepszy albumow.
Oooch, nie mow mi o Generatorze bo kocham
ten kawalek, w wersji na zywca i nie-e, nawet ten gdzie Greg zmylil linie
melodyczna ^^" (you know what i mean)
"...Chciałabym wygladac jak Britney
Spears, ona jest taka ładna i utalentowana..."
- słowa mojej
qmpeli, jak ją słysze to wymiękam...
A ja chmm... chciałabym spotkac osobiście
Cobaina i z nim pogadać, to takie nierealne marzenie, wiecej chyba nie
mam...
Jak sie zastrzelisz albo w inny sposob
ukatrupisz to masz 90% szans na spotkanie Cobaina ;p
Mi wystarczy fakt
że był świar za życia ;p nie przepadam za Nirvaną.
//me usłyszał
Fuck Christmas i zassał 20% covera Los Anegels is burning (oczywiście mało
znanego)
Coverek piersza klasa [pianino + wokal] , szkoda ze nie mam
całego :/
"...P..."
A ja bym kurna chciała Kangaroz w 3mieście,
najchętniej w UCHU albo Parlamencie /przy okazji chciałabym nie spotykać
notorycznie w UCHU pewnej osoby =='/
I chciałabym Jump Little
Children w Polsce w ogóle /to już bym ruszyła pupe nawet do Katowic dajmy na
to/, albo chociaż u sasiadów /Dojczland, albo gdzieś Nie-Az-Tak-Daleko/.
//cover popełnił Stephan (wokal - niemcy)
i John (pianino - Szkocja chyba)
Niestety ciężko jest go znaleźć jak
już napisałem.
Inny cover tych artystów tutaj
Skyscraper -
czyli jedna z moich ulubionych piosenek BR :] cover też świetny, sporo
emocji w głosie.
"...P..."
- chciałbym pójść na koncert RHCP (najlepiej
w Polsce)
- chciałbym pójść na koncert Pearl Jam ( - ll - )
-
chciałbym pójść na koncert Franza Ferdinanda ( - ll - )
- chciałbym
pójść na koncert White Stripesów ( - ll - )
- chciałbym pójść na
koncert Kravitza ( - ll - )
- chciałbym, żeby Beethoven napisał jeszcze
jedną zaginioną symfonię i żebym to ja ją odnalazł
- chciałbym skończyć
szkołę muzyczną i nie wyleciec na końcówce co mi grozi
- chciałbym
pójść na koncert Velvet Revolwer (najlepiej w Polsce)
- chciałbym, żeby
nasz zespół się reaktywował ze stanu zawieszenie, zrobił kilka nowych,
świetnych piosenek, nagrał demo i zasaportował coś znanego i fajnego (jak
Rogucki tak odpisuje ludziom, to może zamejluje, co by mu zaprezentować
nasze osiągnięcia i jako saport nas wezmą, ech...)
- chciałbym pójść na
koncerty Heya, Habakuka, Comy, Akurata i jeszcze kilku innych fajnych
polskich zespołów
- chciałbym pójść na koncert Paktofoniki z ożywionym
Magikiem.......
Na Hey i Akurata przyjedz do Gniezna ;d
Tylko sie spiesz bo sie bilety na Heya koncza.
Elva, a ja tez mooooge? ;] bo ja też
kciałabym na Hey'a i Akuratów! ^^ może sie uda... kiedys ;D
i do listy marzeń dopisuję:
~ żeby 3grudnia w sosnowcu na
comcercie zagrali Legende o próżności i Tolerancje. napisze znowu do Roguca
i poprosze go, to zagraja na pewno :} hehe. anyways, i luv this guy : )
[i Janka of kozz tesh, ale to juz inna bajka;]
Do Gnierzna mam pewnie dalej niż do Wiednia,
więc wątpie, żebym taki kawał ujechał Kiro, jak
do Roguckiego można napisać? Poważnie to rozważam. A jakby tak nas
zapromowali, ach (aktualnie rozpływam się kontemplując to
marzenie)...............
Katon, pisz na mail ->
roguc@coma.art.pl. :)
× pojechać na koncert Metalliki,
gdziekolwiek on bedzie, kiedykolwiek on będzie i za ilekolwiek on będzie
× nauczyć się perfekcyjnie gry na perkusji
skromnie, ale ta są
ogromne marzenia. wiele bym dała, żeby się spełniły..
to ja robię Ci konkurencje, kochana i
zakładam przeciwny obóz ; )
kto chce Dzieciaki [albo chociaż
Opeth'a..albo Moonspell'a(wiem, że byli w tamtym roku, ale nic to ;
) albo REM (patrz poprzedni nawias^^) albo Toola...] w Polsce? ten kto nie
chce ten frajer!!!!!!!!!
Alleluja :]
Dorwałem wreszcie 2%
swiątecznego bootlega BR :]
Silent Night konkretnie :] czyli mam
już (razem z I saw the light) dwa kawałki ;]
Klimatu nie ma na
słuchanie tego typu muzyki bo za oknem to nie snieg sypie tylko dość
konkretnie leje ale i tak świątecznie się nagle zrobiło :]
(dodam
jeszcze że na obiad miałem pierogi z kapuchą i grzybami które kojarzą mi się
tylko i wyłącznie ze świetami :])
"...P..."
a ja mam jeszcze jedno marzenie: chciałabym,
aby wszystkie moje 23 pliki, które mam na liscie do sciągnięcia na eMulu
zaczęły sie naraz szybko pobierać. chciałabym widzieć tylko napis
"Pobieranie"... chlip ='(
A! ;]
Właśnie moją BR
kolekcję powiększył album Into the Unknown z... 1983 roku! :]
DLaczego tak się podniecam?
Ano albumu nie idzie znaleźć w
sklepach, wogole sporo sam zespol mial z nim problemow (firma ich wycyckala
itp co zaowocowalo tym że wiekszasc ocalonych kopii lezy po dzis dzien w
garazu ktoregos z czlonkow zespolu ;])
Pozatym - jest to album
totalnie inny (na co wskazuje sam tytuł) nie jest specjalnie BRowaty, co ja
mowie - to zupelnie nie jest BR ;] sporo folkowych nalecialosci...potem
wydali EP Back to the known ;]
Mozna sciagnac i zobaczyc jak sie
tworzyla historia ;] i przy okazji dziękować Bogu że jednak nie skończyli na
graniu takiej muzyki ;]
(chociaz - Billy jest calkiem niezlym
kawalkiem)
A sciagnac ze zrodla jakie zaraz podam warto bo jakość jest
naprawde zadko spotykana - 320 kbs do tej pory bylo nie do pomyslenia :]
więc:
KLIK
Wymaga jakiegos klienta BT ;]
"...P..."
1. Chciałabym pojechać na koncerty moich
ulubionych zespołów i spotkać się z nimi, pogadać, zrobić zdjęcia itp
:blush
2. Chciałabym mieć fajnego gitara, jakiegoś Gibsona ładnego, czy
coś
3. Chciałabym mieć perkusje i uczyć się grać
4. Akustycznego gitara też bym chciała
4. Grać w
zespole (tak for fun)
5. Mieć oryginalne płyty, DVD itd. ulubionych
zespołów.
Właściwie to wszystkie moje marzenia związane z muzyką
zależą od kasy... no nic... trzeba zbierać
Chciałbym żeby kolesie z Illusion się zeszli
i znowu grali a najlepiej gdyby jeszcze z 5 nowych płyt nagrali. Oczywiście
tak samo dobre jak dotychczasowe
Moje muzyczne marzenia:
- pojechać na
wszystkie Woodstock'i, które będą
- iść jeszcze raz na koncert
PP
- iść na koncert Farben Lehre, który się właśnie zaczyna
- mieć
wszystkie oryginalne płyty PP, FL, CoB, Nightwish'a
co to jest PP?
Pidzama Porno!
ktorzy swoja
droga byli niedawno w Ciechanowie ale nie..nie skoryzstalam =="
Nai - żałuj ;] Ja byłam w Łodzi, koncercik
był po prostu cudowny, ta wspaniała atmosfera, muzyka itd. itp Ach..
rozmarzyłam się ;]
- cofnąć się w czasie i pójść na jakiś
koncert T.Love'u odbywający się w latach 1993-96 (heh ten stary
T.Love)
- iść jeszcze raz na koncert Comy (do spełnienia na początku
przyszłego roku)
- pojechać na Woodstock (nierealne rodzice by mnie w
życiu nie puścili)
- iść na koncert Farben Lehre (dobrze że często
koncertują w Łodzi)
- żeby T.Love wrócił do korzeni
- po raz drugi
cofnąć się w czasie i wylądować no koncercie pistolsów
- podpisuje się
po koncertem Tool'a w Polsce
- płytografie zespołów: Nirvana, Sex
pistols, Black Sabbath,
- najnowsza płyta Danzig'a
-
chodzenie na koncerty rockowe z częstotliwością co tydzień (nierealne
niestety
)
Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność.
Chlopcy z FL zapowiedzieli, ze przyjada do
Gniezna wiec moje ukryte marzenie moze sie spelnic ;d Ale za ile to juz
tylko Pan Bog raczy wiedziec.
~ Chcialabym miec cala dyskografie
Opetha - ORYGINALNA.
Jak już mowa o muzycznych marzeniach, to jest
taka jedna muzyka z filmu którą chciałbym koniecznie mieć, ale spodziewam
się, że nikt nie byłby w stanie jej znaleźć i się pofatygować. To intro do
"Niekończącejsię opowieści" - śpiewał unknow artist o pseudonimie
albo nazwisku "Limal" ... jakoś tak
Jeśli znajdzie się osoba dobregop serca...choć w to nie wierze to niech
wrzuci pm do mnie...
poszukaj w sieciach p2p - na
Kozie trochę tego jest.
poznaj moje dobre serce :] http://neverending.stopklatka.pl/mp3/limah...nding_story.m
p3
Jednak są na tym świecie ludzie dobrego
serca... dzięki, dzięki
Sorry...wzruszyłem się
a ja bym chcial grac na gitarce
jak...angus young na przyklad, albo mark knopfler, albo tez janick
gers/adrian smith i ten trzeci .
A
poza ty fajnie tez byloby miec sluch muzyczny.
I jeszcze myslalem o
koncercie metalliki z orekiestra opery wroclawskiej, najlepiej w gmachu hali
ludowej.
jedno moje marzenie się spełniło... jutro jadę
na koncert Comy... :]]]
A ja w niedziele ide na Pogodno ;d Choc nie
bylo to moim marzeniem, niestety.
Czemu mnie to nie zdziwilo?
fanatycy są łatwi do rozszyfrowania?
30 czerwca - Wawa - Slayer.
nie fanatycy , ale pasjonaci.
no dobra, może trochę... ale to bardziej miłość niż fanatyzm. jeśli już ; ) ...
bilet za 199zł na Heineken Open'er Festival w Gdyni.
The White Stripes i The Music :/
cho założymy se własne!
Z waszą aparycją, to załóżcie od razu telewizję, a co :D
A mi się marzy, żeby jak pójdę do bylejakiego sklepu muzycznego i spytam o CKY, to sprzedawcy mi nie odpowiadali "Słucham?"
No i jak ludzie w takich warunkach przepraszam mają p2p nie używać, hę?
moim marzeniem muzycznymm...<??> wiem! LP miało nagrywać ostrzejszą muzę jednak menadzer ich trochu...złagodnił... a szkoda. chciałabym żeby nagrali tak jak chcieli...
Marzenia muzyczne L.L.:
- móc być zdrową [bo wiecznie jestem przeziębiona conajmniej], kiedy są koncerty na Igrach [juwenalia polibudy]
- kupić sobie pianino
- nauczyć się grać na skrzypcach
- i śpiewać
- skomponować kiedyś 'Pasażera' i 'Czarzły' na chór mieszany^^
- tudzież zostać dyrygentką takowego
- móc iść na każdy koncert, który mi się zamarzy
- śpiewać w zespole punkowym albo gotyckim
- zajmować się zawodowo muzyką i móc z tego przeżyć
[się wyżyłam]
-SOAD kiedyś w Polsce
- Pojednanych Floydów jescze raz na jakimś koncercie i ja musze tam być!!!
(you may say I'm a dreamer...)
- pojechać na Stonesów
- dyskografię Radioheada i White Stripes
- zabrać dziewczynę na Myslovitz w Lublinie
- spotkać się z Muńkiem
W jakims wywiadzie Serj oznajmil ze nie omina Polski bo nie maja powodu.
Czyli sa dobroduszni.
albo po prostu nie wybieraja sie w trase ze Slayerem ;P
ale dobrych wspomnień z pierwszej wizyty nie mają....grali jako support do Slayera.
Ogryzki, smieci, wszystko szlo.
Ja słyszałam o chlebie XD
Mieliśmy na koncert wejść z transparentem "Hungry? Come to Poland!", ale skończyło się na grzecznym "Come to Poland"
do chleba tez ponoc cos leciało - zeby sie suchym nie zapchali ;P
a ja skromnie - bilet na jutro do Wiednia i wejsciowke na gig Dzieciaków. niewymagający jestem ;)
Ostatnio mam jedno. Żeby na następnego Heinekena przyjachały wszystkie moje kochane gwiazdy new rock revo. I żeby grali przez kilka dni po koleji. Albo żeby wogóle w Polsce powstał taki festiwal rockowy, żeby się zjeżdżali ci najważniejsi... Po Stripes i The Music apetyt mi się strasznie wyostrzył...
Dzień pierwszy: Kings Of Leon, The Bravery, The Kills, The Futureheads, Bloc Party
Dzień drugi: The Vines, Sons And Daughters, Kaiser Chiefs, Maximo Park, Franz Ferdinand
Dzień trzeci: Razorlight, Babyshambles (albo cudownie reaktywowane The Libertines, och....), Arctic Monkeys, B.R.M.C, The Strokes i The White Stripes.
Ale mjuzikfikszyn, hehe.
moje marzenia muzyczne to:
01. Floyd w składzie Waters, Mason, Wright i Gilmour - czyli reaktywacja
02.Led Zeppelin - bez Bonhama, ale jest wielu innych świetnych perkusistów (wiem, wiem, on był niepowtarzalny, ale...) - czyli reaktywacja
03.Iron Maiden w czasie przyszłej trasy powtarza wyczyn z 1984 roku. (oby!!)
a ja absolutnie zamieniłabym wszystkie swoje muzyczne marzenia na jedno sportowe - Mundial, ten za 4 lata, w Afryce :} ech, można pomarzyć...
Po wczorajszym obejrzeniu Demon Days: Live at the Manchester Opera House do listy życzeń dołączam taki koncert Gorillaz. Cudeńko. Zagrali z wszystkimi gwaizdami, które im towarzyszą na nowej płycie. Była Neneh Cherry w "Kids with guns", był Roots Manuva w "All Alone", no i stetryczały Shaun Ryder z Happy Mondays w przebojowym "Dare". Koncert piękny. Albarn schowany, widać tylko zarys jego sylwetki, ale przez całe widowisko czuć, że to on jest prawdziwym liderem, mózgiem projektu. Wspaniałe efekty audio-wizualne, półtorej godziny świetnego grania. Tylko się poryczeć, że Gorillaz zakończyli działalność i zagrają już tylko kilka koncercików w Las Vegas.
Ahmed, wyślij mi jakoś ten koncert, proooooooszę ;) Ciągle wydaje pieniądze zanim uda mi się zamówić dvd z tym koncertem na merlinie ^^
I ja w sumie już od jakiegoś czasu miałam napisać o Panu Albarnie, ale w związku z Blur oczywiście. Bardzo wiele dałabym za koncert Blur w pełnym, czteroosobowym (chociaż w ostateczności mogłabym zgodzić się na trójke ;p) składzie. O Jezu, baaardzo, bardzo dużo bym dała. Niestety to muzyczne marzenie należy raczej do grupy niemożliwych do spełnienia ;(
Wysłałbym Ci jakoś, ale nie mam pojęcia jak. Na rapidshare'a nie da rady wrzucić, na torrentach się nie znam. Ewentualnie mogę wrzucić na bearshare'a na upload i ściągniesz ale to trochę czasochłonne będzie.
Koncert rzuca na kolana. (Dzięki Rysiek za nagrywkę!) =P
Sam nie wiem co jest mniej prawdopodne - zejście się Albarna z Coxonem czy Doherty'ego z Baratem.
Hm. Hm. Hm.
Teoretycznie jestem przeciwniczką piractwa internetowego ;p ale zakładając, że prędzej czy później kupię płytę z koncertem to... Mogę Cię wykorzystać i prosić o udostępnienia opcji z bearsharem?
A Albarn z Coxonem nie zejdą się za cholerę. Szkoda. Wielka szkoda.
Dobra, odkopuje, będzie post pod postem, w dodatku średnio na temat, ale w końcu obejrzałam ten koncert, o którym mowa była powyżej i po prostu muszę coś o tym napisać.
Krótko mówiąc - koncert niesamowity. Genialne efekty wizualne (zakochałam się w animacji do El Manana, jeśli ktoś jest zainteresowany, to wchodzić http://www.youtube.com/watch?v=vbgySMqRO1Y). Genialne aranżacje i wykonania piosenek (Boże, wykonanie piosenki Dirty Harry mnie po prostu wgniotło mnie w fotel (http://www.youtube.com/watch?v=wfwiveqoNfA), tak samo jak moje ukochane Feel good i Kids with guns, tak jak i Dare, i November has come, i Fire coming out of the monkey's head, i...). Tak jak napisano wcześniej - Albarn niby niewidoczny, ale go... czuć, po prostu czuć. Raaany, uwielbiam jego głos. I śmiać mi się z niego chciało, bo ten facet, który na koncertach Blur skakał, biegał, rzucał się na publiczność, musiał teraz... siedzieć. Chociaż nosiło go bardzo, aż mi miło było patrzeć.
Wzruszona byłam przez całą godzinę oglądania (to u mnie typowe, potrafie poryczeć się na każdej, nawet najbardziej energetyzującej piosence), ale jak Damon wyszedł i zaśpiewał Hong Kong to poległam kompletnie i musiałam dać sobie kilka minut przerwy żeby się opanować.
I taka fajna publiczność była, i perkusista się bosko miotał, i na scenie panowała taka fantastyczna atmosfera...
I jeszcze tyle mam do napisania na temat tego, co obejrzałam, ale nie umiem tego w słowa ubrać.
Chyba nie muszę mówić, że marzy mi się taki koncert?
Cholera, niech już będzie ten głupi 30. października, nie mogę się doczekać premiery nowego materiału Damona, no!
Ostatnio miałem okazję dłużej porozmawiać z pewną fanką Toola [a także wszystkiego, co jest powiązane z psychodelą, art-rockiem, prog-rockiem bóg-wie-jakim-rockiem. a żeby było ciekawiej jej ojciec słucha Opeth ;D].
I nie chodzi tu, że nie znam, ale zachwycił mnie sposob w jaki potrafiła opowiedzieć o koncercie, atmosferze etc. - no to klękajcie narody. Momentami miałem wrażenie, jakbym stał pod sceną w tym tłumie. Chyba jedynie Katon mówiący o koncercie Red Hotów mógłby się z nią równać ;)
Dlatego od trzech dni moje plany są proste: dostać się na koncert Toola. I Porcupine Tree. Też mnie zaraziła ;)
I niezmiennie: zobaczyć i usłyszeć COB live.
http://muzyka.onet.pl/10173,1408733,newsy.html
No przeeecież ;]
A 26 października koncert The Bad, the Good and the Queen w BBC, muahahaha ;]
Swoją drogą troche beznadziejnie, że krążek można będzie kupić aż przez jeden dzień.
Tym bardziej beznadziejnie, że nie chce mi się wierzyć, że ukaże się w naszym kraju.
Bogu dzieki, mam brata w Irlandii ;]
a ja chcę jechać na karnawał do Brazylii (to też przynajmniej w pewnej części muzyczne marzenie) albo chociaż posłuchać i potańczyć przy okazji któregoś z tych licznych ulicznych występów
no i chcę żeby w Polsce sprzedawali więcej płyt z muzyką brazylijską!
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)