Od dawna nosilam sie z zamiarem zalozenia jakiegos tematu w tym stylu, coby dobic powszechna opinie, ze jak ktos sie lubuje w muzyce elektronicznej to juz odrazu musi miec biale rekawiczki, zloty gwizdek i futrzane gacie. Dlatego tez potrzeba mi waszych opinii, o kwiecie mlodziezy i tegoz forum - jaka muzyka, ze tak powiem - syntetyczna, przemawia do was najbardziej? ;>
Ja osobiscie sklaniam sie przede wszystkim ku Infected Mushroom, Clan of Xymox, Funker Vogt, Icon of Coil, Astral Projection, Brooklyn Bounce jest juz strasznie techniawkowe ale tez lubie xD, Combichrist (sex, drogen und industrial zabija :P), klasyczny Faithless czy Juno Reactor (pistoleroooo!), Psycode, Apsara, .. Koniec wymienianek :P Dzielcie sie. Dawajcie linki, polecajcie.
Endżoj :d
techniawki?
my my my - wykonawcy nie pamiętam
viva la vida - z malty, poznań 2003
MBrother-Trebles
są jeszcze inne które mi sie podobają, ale to już perfidne techno. aż szkoda gadać.
Funk Revolta :P
HA HA HA :P
Za Xymox Cię ucałuję ;*
z4J3Bi57y zespół. Do posłuchania i do katowania piętnastoletnich gothów, dla których szczytem jest Najtfisz. Jak oni pięknie reagują na tą nazwę XD
Z tych bardziej typowych: Kraftwerk, Prodigy [For Whom The Bell Tolls, anyone? Słyszał, posiada? Bo słyszałem, zrobiłem z wrażenia w gacie, a pliczek przypadkiem skasowałem ;(].
Z mniej: Samael, Ulver. Że to black-metal? Poszukajcie Era One Samaela, ew. Blood Inside Wilków i przemyślcie, drogie dzieci ;)
the chemicals brother.
The Great Satanic Sex Monster
khyhyhyh ;}
Vi - odwrotnie, chemical brothers
No ja swego czasu dużo słuchałem róznych tam zajawek elctropodonych. Faithless no i Prodigdy oczywiscie, no w zasadzie czesc trip-hopu, drum'n'bass kiedys. Aphrodite'y i te inne. Niestety na ta ambitniejsza elektronike sie nigdy nie porwałem, w zasadzie w takim surowszym wydaniu mnie zawsze męczyła.
no dobra, mój błąd.
a właśnie. w końcu taki trip hop też podpina się pod elektronikę.
prodigy, och! jakiś miesiąc temu mialem na nich taki poped, ze szok.
Ktoś pamięta jaki kawałek Paula Van Dyk'a wykorzystano w n4s underground 2?
a gdyby jakaś dobra duszyczka podała mi całą electro-soundtrack z tej gry byłbym wdzięczny. a podziękować potrafię ;>
elektronika... ych połowy zespołów/wykonawców ku którym się zwracam/zwracałem i tak nie wymienię, ale trudno.
przede wszystkim kilka pozycji der klassiker, m.in. the prodigy ze swoim 'the fat of the land', któren to jest jednym z 5 albumów, które słyszę po raz milon óśmy a i tak mi się nie nudzi (wypadałoby też wspomnieć o solowym, trip-hopowym albumie maxim'a pt. 'hell's kitchen'). chemical brothers, chociaż jak dla mnie swoje najlepsze lata mieli w latach dziewiędziesiątych (szczególnie 'dig your own hole' i 'surrender'), 'push the button' jest albumem dobrym, ale są kawałki, które po prostu omijam łukiem szerokim. apollo 440, kilka kawałków-killerów ('stop the rock', 'ain't talking bout dub', 'krupa') straciłem trochę zainteresowanie tym zespołem, nie mam różowego pojęcia co teraz robią, z tego co pamiętam to gdzieś w 2004 roku robili muzykę do jakiejś gry na ps2. crystal method starsi mogą pamiętać ich kawałki z gierki z pod znaku piłki kopanej, a mianowicie fify 98;> na świecie znani właściwie tylko z jednego albumu - vegas - ale za to takiego, który urywa nogi przy samej dupie. bentley rhythm ace zespół w polsce chyba w ogóle nieznany. lekkie beaty, wstawki wielu instrumentów żywych, łatwa i przyjemna w odbiorze muzyka. junkie xl tudzież jxl, tak ten sam od coveru 'a little less conversation'. we wcześniejszych okresach twórczości prezentował się imho lepiej, muzyka bardziej żywa, dużo odniesień mniej lub bardziej bezpośrednich do narkotyków (np. album 'big sound of the drags' na okładce samochód typu dragster, ale i tak wiadomo było co miał autor na myśli). o aphex twinie i orbital już kiedyś pisałem, więc nie będę się powtarzać. grzechem byłoby pominięcie najsłynniejszego big beat'owca, czyli fatboy slim'a, myślę, że jest na tyle znany, że nie ma się co o nim rozpisywać.
tyle mogę napisać bez większego zastanowienia, jeszcze uzupełnię tą listę. jeśli chcecie jakieś próbki tego, co wymieniłem dawajcie znać;>
to crystal method w fifie maczali dźwięki? to ja nie wiedziałem. Ale skoro wiem, że coś tam robili to juz wiem co. na bank muze z menu.
teledysk "weapon of choice" Slima jest boski. Zwłaszcza dla starszych, którzy wiedzą kto tam lata i jakie role zazwyczaj gra ^^ .
kiedyś się podniecałem jescze piosnką "freestyer" Bamfakemsika czy jak mu tam. ale już mi przeszło.
kilka miesięcy temu jeszcze "traffic" pana Tiesto.
Techno smierdzi. I to bardzo ;P
Techno moze i tak. A industrial, goa, progressive, psychedelic, ambient, drum and bass, ..., tez..?
no.
No znaczy tak czy no znaczy nie czy w jakim to sensie napisane? xD
no.
Jeden 'elektryzujacy' numer Meshuggah pojawił się w temacie dedykowanym. a tu dorzucę Future Breed Machine [Mayhem Version]
no znaczy też.
Misiu zasmucasz mnie.
MOBY!
Król muzyki elektronicznej. Uwielbiam. Trzy wspaniałe albumy, połowa jego piosenek pojawia się w reklamach. Wesołe, smutne, żywe i spokojne w wydaniu elektrronicznym. Ten facet to geniusz.
FATBOY SLIM!
Nie trzeba przedstawiać. Od jakiegoś czasu podniecam się strasznie "Why try harder: The Greatest Hits" Co więcej na temat Normana Cooka? Cudowne teledyski, nietylko Weapon of Choice z rewelacyjnym Walkenem. Uwielbiam Praise You wyreżyserowane przez Spike'a Jonze. Right Here Tight Now też robi wrażenie. Polecam ww. album dla tych, którzy nie znają aż tak dobrze FS. Zbiór perełek.
edit: ktoś słyszał o Enigmie? ;] Cretu, kolejny mistrz elektroniki w bardzo nastrojowym wydaniu.
Ja racze sie tez duzo chillout'ami. Ministry Of Sound wypuszcza bardzo dobre składanki, ale mimo wszystko Hotel Cosstes i Buddah Bar sa chyba najlepszymi mixami chilloutowymi. Przy okazji uwielbiam Air i Zero7, swietne zespoly, bardzo kojarza mi sie z letnimi cieplymi dniami.
Moloko za Sing It Back, ktore doprowadzilo mnie do ich swietnej plyty 'Things to make and do', ktora jest leciutka.
grimi, no sorry, elektronike znosze tylko w ilościach umiarkowanie niskich i to przemieszanych z rockiem, tak jak u Muse chociażby;P
Elektronika smierdzi i taka jest smutna prawda. Co na to poradzic?
now, what's yer wish? ;)
Zachowam sobie zaszczyt poproszenia o coś na zaś
(nic mi do głowy nie przychodzi)
Elektornika nie smierdzi duzo wnosi do muzyki jakby nie bylo. Chociaz sam jej w mega dawkach nie sluchalem ale sie zdziwilem,dlaczego nikt nie podal klasyka Jeana Michaela Jarrea?? Bardzo mi sei podobaja te jego sztandarowe Oxygeny, Calypso, Globe Trotter, Randevouz. Jej wspomnienia czasow jak sie bylo szczylem, ale co jak co wg. mnie muza przednia. Niestety tych nowszych zbytnio nie odkrywalem i z yje w zasadzie tymi najbardziej popularnymi.
Swoja droga, bardzo duzo z elektroniki dodawal Mike Oldfield no przeciez Tubular Bellsy, Crisis, 5 Miles Out no i samo Discovery . Czymze ta muzyka bylaby bez elektroniki?? A to przeca klasyk i rzecz wielka, nikt nie zaprzeczy chyba. Dodatkowo nawet progresywny rock i zespol King Crimson jak i sam Robert Fripp duzo eksperymentowali z elektronika. Three of a perfect pair, Power to belive, ConstuKction of light - albumy prog rockowe z gigantyczka dawka elektronikowoindustruialowa, genialnie wplywajaca na caly klimat albumow.
Uf...
Ludzie się śmieją, że country lubię, jeśli jest dobre. Ktoś temu narodowi wytłumaczył (a hucpiarze z Mrągowa pomogli...), że country to koniecznie wiocha. I naród wierzy.
A tak wracając do tematu. Uwielbiam od lat Prodigy i Chemical Brothers. Czy ja wiem czy to elektronika? Elektronika to osobny, nie tak szeroki gatunek. I za elektroniką w sensie bardziej ścisłym faktycznie nie przepadam. Jakkolwiek reguł brak, bo uwielbiam Kraftwerk. Stare rzeczy Fatboy Slima też są mi bliskie, ale znowu wraca pytanie czy to elektronika. No chyba nie.
Triphop to żadna tam elektronika, więc się o nim tutaj nie wypowiadam.
lubię;>
Omen - miszela żara szanuję, ale jego twory skomponowane po jego klasykach (czyli po oxygene, equinoxe no i może magnetic fields) są już raczej ciężkostrawne. zresztą jak twierdzi pewien znajomy didżej, elektrycy szanują go przede wszystkim za promocję, a nie za twórczość;p.
Katon - zarówno Prodigy (we wczesnych latach grali rave, brzmiało to raczej średnio podobnie do tego, z czego są znani) jak i Chemicznych Braci do elektroniki zaliczyć jak najbardziej można, Fatboy to big beat, więc chyba też.
a tak w ogóle, to polecam już któryś raz http://www.di.fm/edmguide/ (klikamy w 'ishkur's guide...'), gatunków/podgatunków od cholery, każdy z samplami i krótkim opisem, cudo.
Zupelnie zapomnialam o http://www.musicphoto.freeuk.com/tidy_weekender_yoji_biomehanika_5-4-03_347.jpg - prawdziwy elektro-klasyk ale potrafi tak dramatycznie zaskakiwac chociazby przejsciami albo rozwiazaniami o ktorych malo kto by pomyslal, a jesli juz to tylko to ze sa prymitywne i toporne, za to on potrafi z nich zrobic istny majstersztyk ;>
Zaopatrzylam sie w dyskografie Chemical Brothers i jestem szczesliwa.
W kazdym razie.. slyszal kto o Cherry Blossom? <chodzi mi o utwor nie o wykonawce> Pierwsze dzwieki i juz bylam urzeczona. Jak mi sie uda to wam wrzuce linka - po prostu cud za konsoleta ;p
Lukasz, misiu, wyrazenie wlasnego zdania owszem, ale wole jakies bardziej cywilizowane sposoby
eeetam. po co się męczyć ;p
To akurat bylo do Misia-Quizera xD
http://www.megaupload.com/?d=56XPPPSN
asian dub foundation. gdzieś słyszałem określenie, że zespół jest elektronicznym rage against the machine. w sumie można się zgodzić, bo ludzie tworzący ten zespół zawsze byli mocno zaangazowani politycznie. a sama muzyka? jak sama nazwa wskazuje - dub, całkiem do zniesienia, ale choć często powracam do ich twórczości, to na dłuższą metę nie potrafię tego słuchać dłużej niż kilkanaście minut.
próbka, jeden z bardziej znanych kawałków - http://rapidshare.de/files/30330100/asian_dub_fundation_-_Free_Satpal_Ram.mp3.html.
Ja nie lubię uprzedzeń do jakiegoś tam rodzaju muzyki jednego. Bezsensowne ograniczanie swoich horyzontów, jak dla mnie. Jeszcze jeżeli ktoś ma o muzyce pojęcie, pozna ją i zdecyduje: "to nie jest dla mnie", to jak najbardziej w porządku, każdy ma swój gust... ale jeżeli ktoś usłyszy w radiu jakiś szit, a później da sobie wmówić, że ten szit to przedstawiciel danego gatunku i skreśli cały gatunek, to już jest źle dla niego moim zdaniem. Sporo ciekawych przeżyć muzycznych się traci przez takie podejście, ja sama pewnie przez swoje uprzedzenia wielu rzeczy fajnych nie poznałam, ale tak to już jest. Teoretycznie jestem zdania, że dopóki nie ma się dogłębnej wiedzy na temat jakiegoś tam gatunku nie powinno się moim zdaniem twierdzić, że jest beznadziejny, ale praktycznie... gdybym miała zacząć wgłębiać się w disco-polo... ;]
Elektronika - szerokie pojęcie. Nie wiem dlaczego trip-hop miałby nie wchodzić w jego skład... zdarzają się instrumenty, ale chyba jednak przeważa elektronika. Chociaż od strony technicznej się mało znam, jestem raczej słuchaczem :].
Z klasyków lubię: Chemical Brothers (tatuś słuchał, jak byłam jeszcze małym gnojem i mi pozostał do nich sentyment ;P), The Prodigy, Fatboy Slim (nie wszystko).
A z takich różnych odłamów...:
- Yonderboi
- Bonobo
- Amon Tobin
- Skalpel (czasem)
- Blockhead
- Cinematic Orchestra
i jeszcze trochę innych. Oprócz tego cała trip-hopowa klasyka. Ogólnie trip-hop ostatnio zdobywa popularność. Kilka lat temu, kiedy mówiłam, że lubię trip-hop, ludzie myśleli, że mam na myśli hip-hop :P;]. Była nawet taka dziewczyna, która twierdziła, że trip-hop to połączenie hip-hopu z disco-polo '-'. Teraz nikt się nie krzywi, raczej większość o tym gatunku słyszała, co widać chociażby na tym forum :). Pozdrawiam.
Fajna strona o świetnej muzyce: http://www.80bpm.net/.
robiąc dzisiaj spis swoich płyt sidi trafiłem na płytę dołączoną do 'plastika', któren to kiedyś nabyłem (magazyn o muzyce elektronicznej, już chyba dawno nie istniejący). w każdym razie znajdują się na dołączonej płycie dwa utwory, obydwa o długości około trzydziestu minut, nazw nie podam, bo całość nazywa się po prostu 'finger lickin' vs. areba' (nawet gógl nie pomógł w znalezieniu jakiegoś szerszego info). a całośc brzmi jak kilkanaście zmiksowanych ze sobą utworów. pierwa część jest bardziej dynamiczna, mocno funk'ująca, trochę breakbeat'u (tak mi się wydaje, za dobrze się na gatunkach nie znam;d) druga w nastroju bardziej stonowanym, momentami nawet podchodzi to pod trip-hop. polecam się zainteresować, postaram się jutro/dzisiaj wrzucić na net, ale trochę to potrwa (jeden kawałek to kilkadziesiąt minut czekania na rapidszeru, a upload mam neozdradziecki).
jak zwał, tak zwał. w każdym razie kawał porządnej roboty.
Grim, nie pogardzę jakbyś wrzucił na rapidshare soundtrack do Spawna w odpowiednim czasie. Znam tylko "Familiar" Incubusa z tego albumu. No i jeszcze raz powodzenia życzę na poprawkach!
wskrzeszam, może ktoś się skusi żeby to przesłuchać:
http://s002.wyslijto.pl/?file_id=008633791691911177032427062 - utwór zdecydowanie nie zjadliwy dla każdego, wygrzebałem go na lokalnym dc. dla mnie ostatnia piosenka stricte techno, która mi się podobała ;P
http://rapidshare.com/files/1334723/MOUSSE_T_Horny_98.mp3.html- a tu zdecydowanie nieco bardziej strawny dla ludu utwór, czyli, swego czasu całkiem popularna wśród ogólnej tłuszczy, produkcja mousse t (pamięta ktoś ten teledysk?). słuchać gdzieś od 20-tej sekundy.
O Grimm!
Dzięki za soundtrack do Spawna [mój spóźniony refleks xP] Dopiero teraz zauważyłem, że wrzuciłeś. Z tym, że pliki na yousendit leżą przez tydzień, a na rapidsharze przez miesiąc. Moja spostrzegawczość nie mieści się w tych ramach czasowych. Wrzuć mi to jeszcze raz i wyślij link na gg. Dzięki.
Odnośnie tematyki stricte elektronicznej:
Junior Boys? Ktuś zna?
Juniorów mam na lapcioku w Warszawie, a do niedzieli w domku w Lublinie siedzę, więc będziesz musiał poczekać. Chyba, że Rysio będzie na tyle uprzejmy i coś tutaj wrzuci. Sam chętnie zapoznałbym się z całym ich nowym albumem, bo mam tylko 3 kawałki.
W ramach odsmażania kotletów końcoworocznych do działu Elektronika.
Dwie bardzo ważne płyty związane z tym rodzajem muzyki.
1. Smolik - 3
Polski artysta, muzyka na światowym poziomie. Nie znam dokładnie jego poprzednich dokonań, ale tegoroczny album jest naprawdę godny polecenia. Klimatyczny, utrzymany w różnorodnych tonacjach, chillout. No i sam o sobie odważnie pisze "I'm not some Moby. My name is Andrzej Smolik." Polecam.
2. Hot Chip - The Warning
Coś dużo bardziej żywiołowego. Absolutna rewelacja tegoroczna. Długo się do nich przekonywałem. Ściagałem, kasowałem, znowu ściągałem...Teraz kiedy mam już pełny album, mogę uroczyście wyznać, że The Warning zasługuje na wszelkie pochlebstwa, jakimi został już obdarowany przez muzycznych krytyków.
w mroźnej, dalekiej finlandii (tej takiej seryjnej) żyje sobie młody pan, flip'em zwany. on właśnie gdzieś w garażu, kozikiem wydłubał jeden z ciekawszych produkcji typu 'one man army'. oczywiście nikt o tym nie wie bo jego dokonania można posluchać jedynie na mp3, no i mało kto go zna poza kręgiem znajomych. do posłuchania zapraszam na http://www.last.fm/music/Flip/Dinner, albo http://www.mikseri.net/artists/?id=25079. dodam jeszcze, że klimatem wyczyny przypominają te z wytwórni ninja tune.
chciałbym zapoznać forumową tłuszczę z soundtrackiem z animatrixów. powiem krótko - warto ściągnąć (wiem, że Ahmed się odważy, innych też zachęcam).
http://media9.filewind.com/g.php?filepath=7095
(po wejsciu w link klikamy na 'download')
Polecam grupę housowo-danceowo-elektroniczną Freemasons. Tworzą wspaniałe, jak dla mnie, remixy kawałków. Przyznam, że uwielbiam ich słuchać
Tak dla smaku wrzuciłem jeden kawałek
http://rapidshare.com/files/35942418/Freemasons_-_Watchin_Vs_Turn_Me_On__Amanda_Wilson___Kevin_Lyttle_.mp3.html
nowa plyta The Chemical Brothers rozpierdala - ze sie tak brzydko wyraze.
Z przykrością stwierdzam, że ten album ssie. Już dawno wylądował w koszu. Nie spodziewałem się tak słabej produkcji po Chemical Brothers. Nawet kolaboracje z Klaxons i Midlake nie polepszają sytuacji. Dwanaście bezpłciowych kawałków, wśród których nie sposób znaleźć choćby jedną dobrą kompozycję. Cienizna.
W muzyce elektronicznej 2007 niepodzielnie rządzą Francuzi. Dwa świetne, taneczne albumy:
Justice - Cross
Simian Mobile Disco - attack decay sustain release
Nic dodać, nic ująć. Na parkiet marsz!
Na uwagę zasługuje również Kanadyjczyk tworzący pod pseudonimem Caribou. Jego 'Andorra' to zbiór ciepłych, melodyjnych kawałków. [zwróćcie uwagę na budowę utworów, koleś ma naprawdę świetne wyczucie i garść niebanalnych pomysłów!]
wlasnie, Justice podobno swietne. sprawdze dzisiaj
a co do TCB. mi sie bardzo podoba. stwierdzam, ze jest to ich najlepsza plyta [jak dla mnie oczywiscie ;p]
Tom Snare 'Tom Snare's World'. Album nie nowy, bo z 2006, ale mozna go z przyjemnoscia wysluchac i rownie dobrze sie przy nim pobawic. Polecam kazdemu kto lubi klimaty house.
dobra. przesadziłem. 'do it again' po obejrzeniu teledysku mnie rozwaliło, a 'salmon dance' równie przednie. ale dwa świetne kawałki nie wystarczą, żeby wychwalać całość. zdania więc nie zmienię, album słaby z pewnymi przebłyskami dawnego geniuszu.
zawiodłem się również na nowym the go! team. singiel promujący był bardzo obiecujący, ale po zapoznaniu się z całością materiału stwierdzam, że to najjaśniejszy moment na całym 'Proof Of Youth'. Brzmi bardziej jak zbiór b-side'ów z 'Thunder! Lightning! Strike!' Szkoda. Hitem lata wciąż pozostaje Calvin Harris 'Acceptable in the 80s' [!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!]
Odkopuję stary, dobry temat o elektronice, bo ostatnio znowu przysiadłem do klasyki elektronicznych dźwięków. Mianowicie:
Amon Tobin - ojciec chrzestny nu-jazzu związany z legendarną wytwórnią Ninja Tunes. Zapoznałem się z debiutanckim 'Bricolage' (przełomowy rocznik '97 - DJ Shadow i jego Endtroducing). Brazylijski temperament w połączeniu z mistrzowską samplerką i jazzującymi dźwiękami. I teraz mam ochotę na ciąg dalszy, czyli Permutations i Supermodified.
Underworld - fani Trainspotting na pewno kojarzą kawałek 'Born Slippy NUXX' - 9-minutowy parkietowy absolut. Od siebie polecam przełomowy album 'dubnobasswithmyheadman' - mroczna elektronika z mocnym acid-house'owym akcentem.
http://www.lastfm.pl/music/Kammerflimmer+Kollektief fajne, no i będą na OFFie xd choć wlasciwie nie wiem gdzie to wsadzić XD
przygotujcie sie na nawracanie na combichrist. po pijaku moja tolerancja dla tego tego wzrasta, jak e^x ;c
a właśnie Eva, dupa zimna ze mnie, bo zapomniałaja na lastefemie napisać abyś podrzuciła inne polecanki kombikrajsta, te które mi wrzuciłaś (electrohead i cośtam under my bed) może nie są uber-wspaniałe, ale bardzo zjadliwe.
cała płyta 'what the fuck is wrong with you people'. w zasadzie wszystkie kawałki, ktore jako taki mi sie spodobały po pierwszych kilku odsłuchach, pochodziły z tej płyty
sauce:
'everybody hates you' o wiele lepsze, wiec imho proponowalbym zaczynac od tej wlasnie plyty.
Co do :Wumpscut: to mam nadzieje, ze mama juz koszulke wyprala
Z 'WTF'a moge polecic singla oczywiscie (WTF is wrong with you - kicks ass), Electrohead, Get your body beat, slynne i legendarne Shut up and swallow, Red, Are you connected, God Warrior jak sie najpierw obejrzy filmik o tym samym tytule na YouTube i to by bylo na tyle. Kolejny album ktory lubie - Everybody hates you - This shit will fuck you up, Today i woke to the rain of blood jest calkiem energetyczne, Whos your daddy, Like to thanks my buddies, Happy Fcuking Birthday i moje ulubione z tego albumu The Corps Under My Bed, ktore juz sobie Grimmualdo zjadl. Na WTF jest Another Corps Under My Bed ale niestety posysa po calosci :b No i Sex, Drogen und Industrial to calkiem dobra rzecz jak sie trafi na odpowiedni remix ;> Albumu The Joy Of Gunz nie znam w ogole =b
No i jak kogos interesuje Combichrist to warto tez ugryzc inne projekty Ędiego - Panzer AG i Icon Of Coil (Headhunter Headhunter!).
Ostatnio męczę sporo Apoptygmy Berzerk i jestem w szoku, ze zespol w oryginale tak ssie a remixy tak rządzą Zaraz cos wrzuce dla porownania i bede zdziwiona jesli komus sie bardziej bedzie podobal oryginal..
<serczin>
... http://youtube.com/watch?v=XPm72yuaokk i http://www.wrzuta.pl/audio/4lPji3zk2K/.
Re up: Oho, czesc chlop xd
Ktos kojarzy 'ost' do tego klipu? http://youtube.com/watch?v=eBbC90aZmMA
To coz, Grimmuald, potrzeba Ci jeszcze czego? ;>
Mimo braku entuzjazmu z pewnych stron magicznego, wrzucam jako zajebistą zajawkę, może trochę indiepopową, ale jednak bardziej electro.
http://www.youtube.com/watch?v=2A-fuFeRekE
http://www.youtube.com/watch?v=UYomJbEZG54
http://www.youtube.com/watch?v=cR9KWCssK90&feature=related
W Who`s That Girl słychać mocno sympatię Robyn dla The Knife, żeby nie nazwać tego zrzynaniem, bo to słowo o wydźwięku raczej negatywnym. Jak by nie było to też Szwecja. Może bawili się na jednym podwórku ;] Jak najbardziej wybaczalne, fajny tekst, wokal nieco jakby Paula Abdul albo Madonna, generalnie przełom '80 i '90, wszystko super, choć przecież nic nowego. No i taki głos współczesnej dziewczyny czy coś hyhy.
Cobrastyle w orginale fajne fajne, ale jednak nie tańczyłam do tego pół nocy po mieszkaniu. Ciężkie basy, chwytliwy syntezator w tle, nieco zmieniona melodia wokalu a już na pewno sam głos Robyn wynoszą cover ponad orginał. Mój fejwryt.
Bum Like You trochę w stylistyce Niunia-Timbalanda-Wydana-Za-Ushera ale osobiście bez zastanowienia wybieram to niż te wszystkie Keri Hilson czy Madonny z Justinami.
Indżoj
a mi sie nie podoba. wg mnie ociera się o ten przesłodzony pop :F
Epic-necro.
Eva, Danny, Grim[?] - slyszeli nowe Combichrist? Na razie jestem na piatym kawałku [Can't change the beat] i chyba go polubie.
Pewnie, ze slyszelim. Kickstart the fight bardzo przyjemne, ale ogolnie szału tam raczej nie ma.
Moze sie do Gdyni na koncert wybierzesz?
ogólnie spoko, ale ja aktualnie ubolewam nad prodigy nowym. przy okazji 'always outnumbered...' złe nastawienie przeszło mi po kilku przesłuchaniach, teraz mam wrażenie, że im więcej słucham nowej płyty tym bardziej się zniechęcam. meh, pewnie przejdzie jak przyjdzie wiosna ;P
a wczoraj jak nie mogłem spać, to znalazłem http://www.youtube.com/watch?v=iHYfahfOlzg, ma ktoś więcej ich materiału?
O wez, jedyne 50zl za bilet, ja sie mocno zastanawiam, bo to w srodku tygodnia :/
Jakby co opierunek masz za friko, wikt zaleznie od tego, czy cokolwiek bedzie w lodowce ;d
http://www.youtube.com/watch?v=A25b63AWbJI
http://rapidshare.com/files/123004544/Robert_Rich___B.Lustmord_-_Stalker.rar
płycisko dorwałem przypadkiem, dostałem ją w jako takiej podzięce. anyway, gatunek podpada pod coś takiego jak dark ambient. tym, którzy słusznie ambient kojarzą jako swego rodzaju spokojną odmianę elektroniki, dark ambient najłatwiej zobrazować jako coś hm zupełnie przeciwnego . nastrój na płycie niewesoły, sample pasowałyby mi do jakiegoś horroru typu 'alien', ogólnie jest mrocznie, dziwnie, i mało wesoło, i właśnie dlatego płyta mi się spopodobła. bo jest jakoś inaczej. polecam.
Lubię muzykę elektroniczną Jean Michela Jarre, Miles, Moricone. Coraz bardziej muzyka elektroniczna zbliża się do techno.
No chyba ty.
Dla mnie Miss Kittin to klasyka !!! polecam- świetna muzyka klubowa
nie ma piehrdolnięcia, nie liczy się
@pic: what is this, i don't even
unrelated: http://www.youtube.com/watch?v=50rxtdrOJzM
a tak w ogole to na jewtubie poszukajcie kolesia co sie bliix zowie, good shit.
Na zdjęciu Noel Fielding w roli Richmonda z serialu IT Crowd, jak się dobrze przyjrzysz to jest to ten sam Noel Fielding, który występuje w Grimmowym teledysku. Proste!
Z definicji nie przyglądam się zbytnio mężczyznom.
A kto Cię tam wie.
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
A widzieliście ten serial Flying Conchords?! Nie ma jak alternatywne spojrzenie na muzykę i rzeczywistość - jakieś ich kawałki piosenek znajdziecie na youtube... A co do muzyki elektronicznej to przypomnijcie sobie kawałki z Akademii Pana Kleksa - niezły industrial - zwłaszcza kawałek z tymi robotami jest niezły! Ta muzyka wg mnie wyprzedziła swoje czasy...
___________________
http://www.antyki.wrotapolski.pl/stare_meble.php
"The Friends of Mr Cairo" - muzyka elektromiczna lat 80 -tych - Jona Andersona i Vangelisa,- to warto posłuchać - kto jeszcze nie miał okazjii - zapada w pamieci...
http://www.youtube.com/watch?v=6Ph8hNljOXE
nosi cały czas - akademik - magnetofon szpulowy - wie kto co to takiego? , podłączony do merkury 2x20 i głośniki tonsila - pełen wypas! Cholera lata 80 i to poczatek...
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)