według mnie jest to zespół, który jak
najbardziej zasługuje na poświęcenie mu oddzielnego wątku.
kult
to obok comy [nawet nie 'za comą' i nie niżej, ale na tym samym
poziomie], mój ulubiony zespół. nie tylko polski, w ogóle. uważam, że jeden
z najlepszych, jaki kiedykolwiek istniał w polskiej muzyce.
Kazika
uważam za jednego z najlepszych muzyków, tekściarzy i artystów w Polsce. wie
o czym pisze, wie, jak to przekazać. i chwała mu za to! mój pokłon w
jego stronę. naprawdę mądry facet.
[ i ma fajne farfocle na łbie
]
ktoś kiedyś powiedział o Staszewskim: On jak
Bóg, Jego Biografia jak Biblia, Jego teksty jak Psalmy.
więc
moje pytanie: czy ktoś tu też KULTywuje Kult Kultu i Kult Kazika? : ]
kult owszem. ale w małych ilościach. przy
większej dawce to już wysiadam.
Kult i Kazik jak dla mnie to genialna muzyka i genialne teksty. Niestety mam tylko pare orginalow reszte ukradlem z neta (bo 'kto kupuje plyty od zlodzieji jest k**asem i niech sp******a'). Podoba mi sie pokazywany przez niego obraz Polski i humorytstycznosarkastyczne spojrzenie na to co sie dzieje dookola. Kazdy album jaki przesluchalem ma zawsze cos ciekawego. Najbardziej do gustu podpadly mi '12 groszy' i 'ostateczny krach systemu korporacji'. Rowniez podobaja mi sie 'Piosenki Kurta Weilla' ktore przez wiekszosc uwazane sa za chlam. Jednak 'Krzeslo Laski' z tego albumu jest poprostu boskim kawalkiem :]. Jako artysta Kazik wg. mnie zasluguje na wielkie uznanie i wg. mnie inni z Polakow trudniacych sie podobnym rodzajem muzyki nie maja do niego startu (np. Kukiz)
ostatnio też właśnie słuchałam Piosenki Kurta Weilla i choć słyszałam już grosze rzeczy to te nie przypadły mi zbytnio do gustu
święta prawda, Black_Omenie. Staszewski
jest genialny w tym, co robi. słucham wielu zespolów i wykonawców, ale tak
naprawdę o nielicznych mogę powiedzieć, że ich wielbię, a Kult Kazika z
pewnością do takich należy :] niezaprzeczalnie. to jest jak moja religia,
obsesja. ubóstwiam ich przede wszystkim za teksty, ale także za kompozycje i
całą prace tworcza. trudno to nazwać... to jest jeden z zespołów,ktory
wywołał u mnie prawdziwa wewnętrzną rewolucję. zawszę mam ze sobą jakas
czesc ich... Kaziu to po prostu bóg muzyki. najpiekniejszy człowiek na
świecie... : ] [jeśli wiecie co mam na mysli ... hah ] to niesamowite, że ma
tyle do powiedzenia...
chciałabym się kiedys napić winka w jego
towarzystwie ;] na początek dobre i to, ahaha ;]
a tak w ogole,
to moze podajcie tytuły ulubionych kawałków, najlepszych i tych najslabszych
waszym zdaniem... o ile w ogole uważacie,ze w swym geniuszu kult spłodził
jakieś slabsze utwory ; ]
pozdrawiam,
dziewczyna bez zęba na
przedzie : ]
o samym kaziku nie napisze, bo w wiekszosci
pokrywa sie to z tym, co tutaj napisane zostalo. a co do ulubionych
kawalkow? 'czarne slonca', 'arahja', 'celina',
'jesien', 'tata dilera' (dzies slyszalem, ze planuja
reaktywacje knz).... itp. etc. itd. blah - za duzo tego, moglbym rownie
dobrze podac tracklisty z calych plyt :>
dla mnie najbardziej szczególnym utworem
chyba zawsze będzie 'lewe lewe loff' ze względu na to, że był to
pierwszy kultowy kawałek, który mnie naprawdę zachwycił i zarazem pierwszy,
jaki w ogóle usłyszałam.
'arahję' [czy to się w ogóle
odmienia?] uważam za jedną z najlepszych piosenek nie tylko kultu, ale w
ogóle za jedna z najlepszych, jakie powstały w polskiej muzyce.
no i
ja mam coś takiego jak 'dzikie okresy'... heh... ostatnio
najchętniej i najczęściej słucham : Spalam się, Natalia w Brooklynie,
Sowieci, K... wędrowniczki, 6 lat później, hej czy nie wiecie... hmm jakoś
nie odzielam twórczosci kultu i kazika... traktuje to raczej całosciowo
...
ja zaczalem od plyty "osteteczny
krach[...]" glownie za sprawa mojej siostry, niech jej ziemia lekka
bedzie, potem bylo 12 groszy, melassa, poczatkami kultu zaczalem interesowac
sie stosunkowo niedawno, bo jakies 1,5 roku temu, ostatnio przewaznie
starealejare ....szur,szur,szur, to ida umarli ;]
no i czemu nikt
"polski" nie wymienil jeszcze?
Którego tekstu nie rozumiesz?
Troche przesadzony pierwszy cytat;) Z tym, ze jego biografia jak biblia.
Chlal i spiewal. I napewno mial zarowno pelno szczescia jak i talentu.
No kurna no super facet jest.
Muzyke ma wysmienita, kazda piosenka zasluguje na dlugie sluchanie.
Tylko Oddalenie mi sie mniej podobalo, jest juz dla mnie bardzo trudne do strawienia.
Wychowałem się na Kulcie. Na KaeNŻecie i Kaziku zresztą też. Teraz słucham ich już rzadziej. Może dlatego, żeby sobie dawkować sentymenty i przyjemność. Kiedyś Staszewski był dla mnie taką Alfą i Omegą. Ale zorientowałem się, że traktując jego teksty w ten sposób nie jestem wierny jego przesłaniu. Bo ona apeluje o myślenie a nie o adoracje. I tak jest do dziś. Często się z Kazikiem zgadzam. Często się nie zgadzam. Ale zawsze chcę wiedzieć co ma do powiedzenia.
lubie KULT, lubie samego Kazika, ale wole inny typ muzyki. najbardziej podoba mi sie "Baranek" (nie wiem czy tak nazywa sie piosenka, w kazdym razie chodzi mi o ta z fragmentami II czesci "Dziadów")i "Anarchia w WC", przyznam ze znam malo piosenek KULTU i Kazika, ale te, ktore znam podobaja mi sie, choc nie na tyle, by wsluchiwac sie w nie tak namietnie, jak wsluchuje sie w moje ulubione zespoly .
bo kazik staszewski to po prostu wielki autorytet. i mowi to co mysli, dlatego tyle osob go podziwia.
czekam az napisze jakas ksiazke.
Kult/Kazik jest pierwszym zespołem, którego
zaczęłam słuchać tak naprawdę. lubię jego teksty. i podziwiam. wszystko co
mam do powiedzenia już napisaliście. nic dodać, nic ująć.
ynfo z http://www.kazik.pl/pl/informacje/aktualnosci.html.
"Nowy album Kazika nosi tytuł „Los się musi odmienić”. Płyta zawiera 16 nowych utworów, w tym m.in. singlowy „Los się musi odmienić” oraz autorską wersję polskiego hymnu.
Muzyka na nowy album Kazika Staszewskiego powstawała w okresie od grudnia 2004 do maja 2005."
premiera 3 czerwca, czekam w kolejce od rana.
OŻ to twardo ale ten hymn to chyba bedzie w stylu koterskiego tak mi sie wydaje i znowu bedzie czeba kase wydawac ech ech ech...
przed koncertem kultu w szczecinie grali "w polske idziemy", utwor ktory znalazlem na trackliscie. byl raczej sredni, przydlugi i taki jakis nijaki. coz, jeden utwor szitu z plyty nie czyni.
W tym roku mielismy juz 41 teraz bedzie ten 'los do odmiany' tak nie wiem czy to nie ebdzie za duzo dobrego. Juz Kazik mial taki okres gdzie robil iles rzeczy na raz powstala wtedy m.in. plytka z pisoenkami Kurta Weill`a ktora dla wielu byl troche do bani i panowalo wtedy przekonanie ze gdzie nie spojrzysz tam Kazik. Wiec trzbe poczekac i zobaczyc co to bedzie.
no i wyszla. znajomek powiedzial ,ze plyta muzycznie dobra, to nie to z czym mielismy do czyniena przy okazji czterdziestegopierwszego (ktory moim zdaniem jest bardzo dobra plyta, ale przsluchac trzeba ja po kilka razy zeby ja tolerowac). w poniedzialek zadupczam do sklepu i kupuje. szczegolnie interesuje mnie wersja hymnu polski.
hah, mnie to mowisz? chce jechac w nadchodzacy piatek do warszawy i powinienem skombinowac jakies sto zlocisza jeszce, jest tu jakis dobroczynca?
Wszystkim kasy brakuje nawet pirackim stronom => http://tdt.org.pl/
znalazłam coś ciekawego,
http://www.staszewski.art.pl/artykuly/index.php?id=roz-12gr
Wlasnie przesluchuje sobie 'Los sie musi odmienic' pierwsze wrazenia to to ze jest podobny do 41 i chyba to jest taka nowa era tworczosci Kazikowej. Wiecej powiem jak sie z nia oswoje za pare dni.
Teraz i tak ide sie przygotowywac do wyjazdu :]
ja też się przygotowuje do wyjazdu,7-9 Węgorzewo - Kult gra oczywiście,2 godziny, mwaahaha ;']
no, a nastepnego dnia Dżem.. ech... też bym sobie pojechała... ech, ech...
nie,nie następnego ;'] Kult gra 1 dnia, a Dżem trzeciego. (tak jak Coma zresztą: )
no fakt ;P
to jedziesz , vigga?
nabylem 'los sie musi odmienic'. coz, 'lzejsza' jesli chodzi o tolerancyjnosc przyjecia od czterdziestegopierwszego, ale nadal jest to cos innego niz dotychczas nam serwowano. muzycznie i tekstowo plyta jest przynajmniej dobra i nie dziwie sie, ze prowadzi w rankingach sprzedazy (pewnie bedzie zlota, i bardzo dorze).
teraz czekam na 'dla twojej milosci' (tytul chyba nieoficjalny) kultu.
posiadaczom odbiornikow telewizyjnych przypominam o koncercie kultu z tegorocznej 'malty' w poznaniu dzisiaj o 22:35 @ tvp 2.
Dzieki nawet nie wiedzialem ze cos takiego bedzie.
Kult, Festiwal Rockowy Węgorzewo 2005
- byłam tam :']
i było genialnie... naprawdę w zasadzie, to nie wiem od czego zacząć...
był to mój pierwszy Kult w ogóle... ale przysięgłam sobie, że NA PEWNO nie ostatni... muszę ich zobaczyć i posłuchać na takim typowym koncercie...
nieźle się trzymają...(: prawdę mówiąc na Kulcie podobało mi się o niebo bardziej niż na koncercie Comy, na którym byłam dwa dni później... mówi samo za siebie, bo na Comie zawsze jest totalny odlot...
po prostu KULt :]
nie wazne było to, że był cholerny ucisk, że ludzie gniotli do barierek i miażdżyli żebra i tak dalej ;'P było super... mimo pewnych problemów technicznych na początku trzy razy wracali do jednego utworu , bo nie mogli go skończyć ;'p był też jeden dłuuugi przerywnik;Kazik przepraszał, potem stwierdził, że była przerwa jak w teatrze a publiczność w tym czasie śpiewała Baranka : ]
najlepiej imo wyszła Arahja, Hej, czy nie wiecie i Polska. ten drugi... po prostu kosmos... taki klimat się wtedy wytworzył... nie da się tego opisać... na Arahji ludzie niemal zagłuszali samego Kazika (: tego utworu właśnie chyba wszyscy najbardziej się domagali... jak zaczęli grać... wszystkich ogarnął histeryczny entuzjazm i szaleństwo no a Polska... wiadomo...
nie było Lewe lewe loff zabrakło mi też trochę Dziewczyny o perłowych włosach, Poznaj swój raj i Krutkiego kazania na temat jezdy na maxa... ale wybaczam, bo grali Baranka, Kurwy wędrowniczki, Psalm 151, Gdy nie ma dzieci, Ręce do góry, Dziewczynę bez zęba na przedzie, Do Ani, Krew Boga (!!), Pasażera, no i wspomniane Hej, czy nie wiecie, Arahję, Polskę... pięknie (oczywiście było tego więcej, ale to takie najważniejsze :] )
wybaczam im zmasakrowanie Wolności uwielbiam ten utwór,ale zagrali go jakoś tak... szybko... miałam wrażenie, że Kazik cały czas myślał tylko o tym, żeby jak najszybciej skończyć śpiewać... no ale jak powiedziałam - wybaczam, i tak w sumie cieszę się, że mogłam w ogóle usłyszeć tę fenomenalną piosnekę na żywo... tylko, dlaczego tak krótko grali??!!!!!! [tylko 1,5 godziny :'( ] ryczeć mi się chciało,jak grali ostatni utwór... tego nie wybaczę :'P i dlatego muszę znowu szybko wybrać się na Kulcich
w ogóle ludzie tak niesamowicie reagowali na Kult... i to w większości ludzie młodzi... nie wiem, czy jest drugi taki zespół w Polsce, który będac na scenie muzycznej już tyle lat, cieszy się takim szacunkiem i uznaniem młodych ludzi...
Kazik podczas koncertu zaapelował do ochroniarzy, żeby byli mniej bezwzględni i brutalni i wykazali trochę więcej delikatności... za co dostał gro oklasków =)
w ogóle było genialnie... cudownie... "ale żadne słowa tego nie opiszą, co poczuć może człowiek na koncercie Kultu" :]
jestem bogatsza o 3 świetne, zamszowe naszywki Kultu poza tym jedna dziewczyna, która robiła bransoletki specjalnie na moją prośbę zrobiła mi taką z napisem KULT ( :
niestety szybko się zmyli po występie :'D ale podobno na normalnych koncertach Kultu może sobie z Kazem... tylko się zastanawiam, jak ja miałabym się do niego zwracać ;] per Ty? [proszę pana ]
oprócz tego... poznałam wielu fajnych ludzi... ( w tym rozmawiamał z sobowtórem Kazika, tzn. wokalistą zespołu Kuśka Brothers :] cholernie podobny do Staszewskiego ) jednego świetnego chłopaka, ktory tez słucha Kultu...
było też bydło... ale chyba na każdym koncercie zdarzją się tacy...
napiszę jeszcze raz,
KONCERT WSPANIAŁY
KULT UBER ALLES
do następnego razu!
(oby jak najszybciej)
Nie wiem gdzie to dac ale z racji tego ze to z teledysku kazika a kazik to kult (nie pytaj o belkotu logike) to czy ktos mi powie co to za osoba przewijala sie w teledysku tata dilera w refrenie? Mianowicie ten handsom pan:
Wiem ze najpierw jest hitler pozniej stalin nastepnie ten koles po nim wielki mao i tam inna plejada znamienitosci ale tego koelsia z acholere nie moge skojarzyc.
Plz help =(
Mussolini? :'P
aa jeszcze a propos Węgorzewa... bo mi się przypomniało... słyszałam od kogoś, kto byl w zeszłym roku na festiwalu, że na koncercie Pidżamy Porno ochrona też się nie popisała... ponoc wyławiała z fali punkowców i -mówiac kolokwialnie - napierdalała ich tuz pod scena, zakuwała w kajdanki i kierowala do radiowozu. wszystko to dzialo sie przy zupełnej biernosci Grabaża .... Kazik przerwał koncert Kultu i dzieki Jego interwencji chłopaki zostali wypuszczeni. ogromny szacunek i podziekowania dla Niego za super postawe .... fajnie, że umiał wraz z zespołem znaleźc sie w takiej sytuacji...(o niebo lepiej niz wspomniana Pidżama, której zresztą nigdy nie lubiłam.)
juz kilka dni temu zaczał mi padac głos, a dzisiaj ledwo mowie ;'] ale i tak warto było. bardzo!!!!!!!!
po pierwsze primo:
18.07.2005, godz. 23.32 - Kazik na żywo - koncert
po drugie primo:
22.07.2005, godz. 21.35 - Kazik śpiewa Weill'a
wszystko to na TVP Kultura.
skoro juz o knz - myslisz, ze zabrzmia kiedys ponownie?
a i dziekuje - nie wiedzialem ,ze cos takiego w tv bedzie :*
hmm... w najbliższym czasie raczej nie...Kazik zapowiedział, że niedługo maja sie zajac nagrywaniem nowej plyty Kultu... poza tym po wakacjach rusza pomaranczowa trasa...
a co do tego koncertu..nie zaciekawiło Was to z jaką łatwościa publika dostawala sie na scene? ^^
(druga czesc - poniedziałek, 25 lipca, 23:26. fajne te godziny, nie ma co ;] )
aha, i w najnowszych Teraz Rocku jest wywiad z Kazikiem i recenzja LSMO.
(co do wywiadu... mozna sie dowiedziec m.in., że Wyborcza nie po raz pierwszy ingerowała w teksty Kazika. pojawiły się też konkretne zarzuty ze strony redakcji - "zarzucali mi barokowość stylu, mówili, żebym się streszczał (...) powiedzieli, że nie wydrukują tego felietonu, bo zachowuję się jak Kaczyński")
a jak zobaczylam dzisiaj w Teleexpresie Kazika, to myslałam, ze spadne z krzesla. fajnego sobie farfocla na głowie walnął
tez oglddalem telexpress, podobalo mi sie wytlumaczenie dlaczego napisal wlasna wersj e hymnu 'bo chcialem pokazac moj patriotyzm i milosc do ojczyzny' (jakos tak) powiedziane ugrzecznionym kazikowym glosem, spadlem/upadlem, wielbie tego faceta.
co do wyborczej - http://www.kazik.pl/pl/informacje/felietony/98.html
Znienawidzone przez wszystkich 45 - 89. A ja naprawdę lubię tą płyte. No i Kaseta. też nie lubiana. Taki ze mnie kultowy ałtsajder.
Katon to na 'Kaseta' byl kawalek wziety z Albumu 'Spalam sie' Kazika pt. "Jeszcze Polska.." ?
Hmmm... mnie z klutu bardzo podoba sie albuim 'Kult', 'Muj wydaffca' i sentymentalny 'Ostateczny Krach Systemu Korporacji' alez fak czy one sa najlepszymi nie wiem, kazda ma w sobie cos :]
sie skladda, ze '45-89' tez mi sie bardzo podoba, aczkolwiek nie jest to moj ulubiony album...wlasciwie to zaden nie jest moim ulubionym, kazdy ma swoje zle i slabe strony, nie bede powtarzal poprzednich postow, ale jesli juz mialbym koniecznie wybierac to bylby to 'spokojnie'. (arahja, czarne slonca, do ani).
omen - z tego co wiem, to utwor 'jeszcze polska' to byl tylko na spalaniu sie. mozliwe, ze pozniej w jakis reedycjach albumow dorzucono to jako bonus, trudno mi powiedziec.
Katon, co myślisz o Los... Kazika?bo chyba nie wypowiadałeś sie na ten temat, a ja hmm... jestem ciekawa , co myślisz o tej płycie...
recenzje sa rożne... własciwie bardzo rózne, wrecz skrajne, rzekłabym...i co ciekawsze, album dostał chyba lepsze noty od recenzentów muzycznych niz samych słuchaczy Kazika...
ja może później dodam od siebie cos wiecej...na razie napisze tylko , że od kilku dni "oswajam sie" z tą płyta...i kazde kolejne przesluchanie sprawia, ze odbieram ja troche inaczej...mozna powiedziec, ze jestem na etapie docierania do niej...
Katon,czekam na Twoją opinie.....
edit.
chyba sie nie doczekam ;'P
napisze cos od siebie juz teraz... i moze ktos sie ustosunkuje...
wiec ta plyta jest dziwna... dla mnie dziwna... po pierwszym przesłuchaniu w ogole mi sie nie spodobala... wydala mi sie strasznie niespojna i niezrozumiala tekstowo, do tego ciezkostrawna muzycznie... ale z kazdym kolejnym lepiej mi sie jej sluchalalo... i tak teraz... niektóre utwory uwazam za naprawde kapitalne... do takich nalezy na pewno Co się stało z naszym panem.zdecydowanie najlepszy na plycie... po prostu fantastyczny,genialny wręcz. poza tym tytułowy Los sie musi odmienic - bardzo fajny muzycznie... tekstowo - zlew ;'D [z tego, co wiem, ta piosenka jest tłem do filmu... jakiego... tytulu zapomnialam ; ) ] (do osób które widzialy teledysk - wersja teledyskowa jest okrojona!!!) W Polskę idziemy... Mamo, przepraszam, Gerard, Alicja, Generał Poder, Brat gryzie ziemię... to sa dobre, fajne utwory... o tych niefajnych nie bede pisala... napisze lepiej, co mi sie jeszcze podoba podobaja mi sie wplecione w teksty fragmenty innych utworów... calkiem fajnie to wyszlo... mi sie ta plyta ogólnie podoba... moze nie w 100%, ale generalnie tak... pewne utwory (Co sie stalo z naszym panem!!!!!!) juz naleza do moich ulubionych w tworczosci Kazika...
aaa no i jeszcze ten słynny Hymn wokół którego narosło tyle kontrowersji... nie wiem, po co Kazik to zrobil, ale mi sie osobiscie podoba... powiedzial,ze nagral swoja wersje hymnu narodowego, dlatego, bo jest wielkim patriota,ale to byl zlew ;']... wyszlo melodyjnie... barrrrdzo kazikowo... [bigabom, takatakatak ; ] )
ogólnie choc ta plyta jest moim zdaniem, dobra, to dosc specyficzna... i zdecydowanie nie kazdemu sie spodoba... nie dla kazdego...jest taka... hmm dosc nostalgiczna... i te depresyjno -ponuro deklamacjo - wokale.. nie ma tego buntu, ktory towarzyszyl zazwyczaj muzyce i tekstom Kazika...nie ma hmm tej melodii, wesołosci (? nie wiem, czy istnieje takie slowo), skocznosci...widac, co innego Kazikowi teraz w duszy gra (jestem teraz ciekawa, jak zabrzmi nowa plyta Kultu....) to budzi troche mieszane odczucia...
no sie rozpisalam, mialo byc chyba krócej.
ktos cos dopowie?
Odnośnie najlepszej plytki Kultu to jak dla mnie "Muj wydafca". Przede wszystkijm za świetne covery "Pasażera" i "dziewczynę o perłowych....", no i świetny "Psalm 151" (chyba moja ulubiona pieśn Kultu) i "Lewe lewe loff".
BArdzo lubię też "Tatę Kazika", chyba pierwsza płyta Kultu jaką się zainteresowałem. No i tutaj mamy genialną "Celinę" i "Baranka", i co dziwne piosenki wiekowe a wciąż aktualne. Stanisław Staszewski musiał być niesamowitym człowiekiem, skoro takie teksty pisał
Najlepsze płyty Kultu wg mnie to tak:
'Tata 1'
'Kult'
'Moj wydawca'
Tata 1 jest genialna, zresztą nie bez kozery Celina uważana jest za najbardziej znany utwór Kultu.
Bardzo lubię też płytę 45-89.
Obecnie 'Spokojnie' trochę mniej mi się podoba, ale pamiętam, że swego czasu mogłam słuchać tejże kasety na okrągło dzień w dzień, godzinę w godzinę etc.
Bogiem a prawdą, do słuchania w domu wolę Kult niż Kazika bądź KNŻ
Ale to, co lubię najbardziej:
'Spalam się' cała płyta
'Melassa'
'Na zywo, ale w studiu'
oraz
'Las Maquinas de la Muerte' jest genialne
Ah, zapomniałabym o Melodiach Kurta Weila I Salonie Recreativo. Obydwie plyty byly niegdys dla mnie niezbędnikiem egzystencjalnym
Wsio.
i już po koncercie w gdańsku.
było cudownie. ze względu na wokalistę (znowu dopadło mnie coś w rodzaju zakochania :]), muzykę, ludzi, zagrane piosenki. pozostały wspomnienia, które wciąż przemykają przez głowę i dodają chęci życia... było dokładnie tak jak sobie wymarzyłam - było niesamowicie, spontanicznie, szczerze. było szalone, radosne pogo, wspólne śpiewanie, wszyscy poruszający się jednym rytmem. na koniec zagrali Po co wolność i Polskę. i wtedy rozpętało się prawdziwe szalone, dzikie pogo. i taka zwyczajna szczera radość, że znowu mogłam tam być i to zabaczyć. bo ci ludzie są naprawdę wspaniali, niesamowici, fantastyczni. bo ja po prostu kocham KULT. i tyle.
Zasadniczo wszystkie są dobre, ale mi do gustu przypada "Tata 2" za "Kołysanke Stalinowska" mistrzostwo poprostu i "Kochaj mnie a będę Twoją"... Cóż tekst może niezbyt wymowny, ale za to wibrujący wokal Violetty Villas sprawia iż idzie sie posikać ze śmiechu.
Najbardziej jednak fascynuje mnie "Dom wschodzącego słońca". Cudowny cover, nie wiem który już z kolei. Za każdym razem gdy ktoś przetwarza ten kawałek dochodzą do niego nowe smaczki. A w przyapdku Kultu to bezdyskusyjnie... Pierwszy raz, pamiętam, zażyło mi się słuchać tego jakoś dwa lata temu w środku zimy mknąc razem z kumplem w samochodzie po jakiejś leśnej drodze. Taka mieszanka niesamowitości, liryzm, głębia... smutek, ale smutek z jajami.
po koncercie z tegorocznej pomaranczowej trasy.
i jak co roku jestem pod wielkim wrazeniem, mysle ze nie ma co sie rozpisywac, bo taki koncert po prostu trzeba przezyc. bylo pieknie i radosnie, mokro, glosno i z przytupem oraz pare chwil wzruszenia. i chyba po raz pierwszy w zyciu wiekszosci publicznosci udalo sie spoznic na koncert, a nie kultowi, bo tym razem 'tylko' 30 minut od wyznaczonej godziny (w zeszlym roku chyba cos kolo godziny). i podobnie jak w gdansku (hi Kira) na koniec zagrali 'polske' i 'po co wam wolnosc',a jak juz prawie wszyscy ze sceny zeszli kazik zaczal spiewac 'pranie brudow', co publicznosc szybko poddchwycila i tym milym akcentem koncert zakonczyl.
Mnie kufa koncert Kazika odwolali a tez mial byc w Olsztynie... porazka...
właśnie, dlaczego odwołali? była nadzieja, że w Olsztynie również się pojawię, bo to w sumie dość blisko...
GrimmY - a na którym byłeś?
16.10 - Szczecin moja droga Kiro.
'Szczecin - miasto brudne ale najpiękniejsze
są tu miejsca smutne i trochę weselsze
Szczecin miasto księży i satanistów
miasto ślicznotek i onanistów
miasto cudotwórców i małych szarlatanów
miasto różnych knajp pełnych mitomanów
pełno tu tajniaków łatwo jest się wjebać
uważaj na frajerów zawsze chcą cię sprzedać'
sorry za dygresję tak mi się skojarzyło ;}
pamiętasz set listę? ;>
u nas z kolei 'celine' zagrali na bis. natomiast nie bylo w ogóle 'krwi boga', co bardzo mnie zdziwilo. czy nie uwazacie , ze to troche rownoznaczne z niezagraniem 'polski'? ;} bardzo mnie ucieszyl 'niejeden', 'kasta pianistow', 'notoryczna narzeczona', 'dziewczyna o perłowych włosach', ktorych nie mialam okazji uslyszec na poprzednim koncercie. a te nowe utwory to tak srednio mi się podobają. tekstu praktycznie w ogóle nie sposób było wyłapac. ogólnie koncert, jak dla mnie byl naprawde swietny. oczywiscie pozostal pewien niedosyt, bo mialam nadzieje uslyszec kilka utworów, ktorych na zywo jeszcze nie uswiadczylam, ale i tak bylo bardzo bardzo dobrze. bylo strasznie duzo ludzi, chyba z 5 tysiecy ;] a kult to dla mnie jest obecnie jeden z najlepszych polskich koncertowych zespolow. : )
ps. grali moze w szczecinie 'lewe lewe loff'?
nie, bylem juz na kilku koncertach w szczecinie i ani razu nie bylo 'lewe loffa'. smiem twierdzic ,ze w ogole rzadko to graja na zywca, ale moge sie mylic.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)