Ponieważ w dziale "Koncerty..." zrobił się mały offtop postanowiłem założyć nowy temat w którym ci którzy wyjeżdżają na festiwal mogli przedyskutować sprawę wyjazdu, sprowadzenia alkoholi itp. Proszę też któregoś z modów by przeniósł kilka ostatnich postów na temat OF 2006 z "Koncertów.." tutaj.
[lil surgery :P]
pytanie Katona:
Jedzie ktoś na Open'era?
a kto ma sie zaprezentowac?
7 czerwca - Alice In Chains gra w Polsce :D
Ja narazie wiem o Franzu Ferdinandzie (głównie na niego jadę), Placebo, Pharelu Willimsie i Manu Chao, którego obecność też mnie bardzo cieszy.
Mam już zarezerowany bilet na 14 czerwca na Red Hotów w Pradze. Słabo mi z podniecenia.
Kanye Weeeeeest i The Streeeets jeszcze.
kurewa, spróbuję się pojawić.
O nie gadaj!!!!! Vodius, widzimy się tam!!!!!
Basement Jaxx jeszcze wpadają...
Plan na razie jest taki: ja mam 4-osobowy namiot i mamy ze znajomymi już 4-osobową ekipę chętnych. Rekrutacja na uczelnie rozpoczyna sie okolo połowy lipca. Open'er (6.07-8.07). Prawdopodobieństwo zajścia zdarzenia jest więc bliskie 1.
Ladnie ladnie :) Gdyby mieli jeszcze dorzucic Bullet For My Valentine to i na pieszo bym doczlapal :P
Czerwiec zapowiada sie iscie goraco - Tool, Alice In Chains, Stonesi i Depeche Mode.
no i w maju Looptroop w Polsce
Katon - no zobaczymy, znaczy bardziej chodzi o znalezienie jakiejś ekipy niż o hajsiwo, bo mam cośtam odłożone.
Czerwiec faktycznie zapowiada się gorąco - Red Hoci w Pradze, a potem makabryczna sesja.
Na Open'era wstępną ekipę już mam. Z kasą też nie powinno być źle. A z noclegami coś się wymyśli. W końcu w trójmieście tyyyyyle forumowiczów, ktoś przygarnie, hehe.
jeśli chodzi o Open'era to obowiązkowo. A pozatym korci mnie In Flames w stodole za miesiąc.
Grono open'erowców powiększyło się:
Scissor Sisters, Coldcut iiii....Sigur Ros!!!
Aj aj...robi się naprawdę gorąco ;] Mamy już 10 gwiazd największego formatu, a organizatorzy zapowiadają, że jeszcze prowadzą rozmowy z innymi. W sumie liczba zespołów ma sie wahac od 12-15. Jeśli za to wszystko mam zapłacic jedynie 199 zł to po prostu nie mam pytań.
Sigur będzie? łolaboga jaka impreza. 199zł panie do 1 maja. później 249zł. i jeszcze nocleg. znaczy ja mam to z głowy
Ja po prostu MUSZĘ jechać. Wykosztowałem się na RHCP totalnie i nie wiem, chyba będę grał na ulicy, ale muszę mieć te pieniądze...
Wybierałem się na Prodigy, ale legło złożone na ołtarzu Red Hot Chili Peppers. Trzeba sobie ustalić priorytety, jak piniondzów nie za dużo niestety. Na Open'er naprawdę warto się wybrać. Jest światowo. Można spotkać Peje a nawet Przybylską. No i przede wszystkim już od dwóch lat nie przyjeżdża tam byle co.
Nie podniecaj mnie, bo mi krew szybciej krąży na samą myśl, a to się raczej nie stanie... O Małpach to sobie marzę po cichu już jakiś miesiąc. Niechby chociaż Futefheadsi przyjechali. Będziesz Ahmed? Ja praktycznie na 100%.
Jak już pisałem wcześniej, prawdopodobieństwo mojego przybycia zbliża się do 1 ;] Ekipe już mam, namiot 4-osobowy jest, kasiorki nie brakuje...Nie widzę więc żadnych przeszkód. Człowiek po maturze musi odreagować. Oj będzie się działo...(zacieram rączki coraz intensywniej).
Marsów można było zaobaczyć w Stodole. Mój kolega pojechał tam z bratem. A jeśli chodzi o festivale to w Polsce o wiele bardziej liczy się Woodstock (chociaż i tak Roskilde górą - więcej metalu )
Trzeba się będzie jakoś zlokalizować i jakiegoś winiaka obrócić. No bo niby Heineken Festival, ale Heinekena wcale nie rozdają za darmo i trzeba sobie radzić...
ja moge zaopatrzyć się w żabie w wino z woreczka marki Leśny Dzban;p
a i miejscowy studencki specjał Piwo Mocne z EuroShoppera 7% dmg i 1,65zł
to może z czerwonom kartkom? ;]
Kraków i Lublin są obficie zaopatrywane przez sandomierskie produkty (szczególnie popularne są Dwikozy). Przybędziemy z mocnym supportem.
starogardzka dobra jest. albo 1906
Ja tam najabrdziej lubię Lapino. Ale od kiedy jest w plastiku to się skiepściło okrutnie. Katarn - Woodstock to przy Open'erze powiatowe dni kultury, z całym moim wątpliwym szacunkiem dla Owsiaka.
Byłem byłem. Naprawdę jest światowo. Oczywiście rozumiem tych, którzy wolą polskie błotko - kwestia gustu. Ja kiedyś wolałem, ale się zestarzałem i lansu mi się zachciewa a nie syfu i smrodu.
ale fajnie. chce Was wszystkich zobaczyć.
przepraszam za moją ignorancje, ale kiedy to jest?
6-8.07.2006
No ja Sumiko bardzo liczę na polityczną wódkę.
ojezu znowu będę musiała pić. a ja nie piję.
Hmmm. Góral nie wie co to znaczy nie piję. Ale z drugiej strony kobiet to nie dotyczy. Generalnie pozostawię Ci wolny wybór z lekkim wskazaniem na pożądaną opcję.
No to co, zjazd na Open'erze?
jak nie trafia mi sie jakies osiemnastki to i owszem :D
Czasu do lipca mnóstwo, ale jak się nie zacznie planować teraz to nic z tego nie będzie.
to planujmy. ja mogę zadbać o bazę monopolowo spożywczą. nawet do elbląga po Arizonę pojechać mogę. chyba ze mi inni trójmiastowcy powiedzą ze gdzieś można kupić u nas. bo szukam od początku studiów.
Napewno przywiozę jakieś regionalne specyfiki. I kto wie - pewnie przywiozę bandę jurnych kolegów. Tylko muszę wymyślić skąd się znamy, bo jak powiem, że z forum o Harrym to nie będę miał życia przez rok...
Wymyslaj wymyslaj, a ja i tak im wszystko zdradze.
mozemy być fanklubem Tokio Hotel
Powiem, że jesteś szalona. I zawsze nią byłaś.
Tak, MisieK. Powinni wykazać zrozumienie. Sami mamy zespół w końcu. I wiemy jak to fajnie być fanklubem innego.
Katon sciemniaj ze znamy sie tylko z widzenia.
Albo z przypadku :d
chyba wtedy poznacie baby odemnie z polibudy. zobaczycie jak cierpię.
Oj tak, na pewno. Po prostu na polibudach bywa za mało dziewczyn i dlatego tak cierpisz.
no. stoją dwie dziewczyny. jedna brzydka druga też z politechniki gdańskiej.
dobrze ze mam zajęcia na tym samym piętrze co wydział architektury.
mój wykładowca od elektryczności i magnetyzmu:
- Jakich to ja czasów doczekałem! Kobieta, inżynier eh...!
a wogóle to jak dobrze zagadacie bede was mógł przekimać;p
a to dobrze zagadacie przelicza sie na 0,5 czy 0,7? :>
no krowa a co.
tak sie tylko upewnialem :P
wiem, już miałem wysyłac i przypomniałem sobie.
Dzięki za pamięć
odbijajac od tematow estetyczno-konsumpcyjnych: jest szansa, ze pojawi sie jeszcze ktos rownie doborowy w tym towarzystwie? [Ja ladnie plosiem o New Model Army. W lipcu jak na razie maja wolne terminy :P]
O kufa wlasnie znalazlem na ich stronie ze beda w maju odwiedzac Polske!
cytujac 'Thursday 11 PL Gyndia Klub Ucho'
Gyndia XD
Kurczę bladę. Bym się na rzeczonego Open'era wybrała, nawet kasę mam, co się rzadko [bardzo, bardzo, bardzo, bardzo rzadko] zdarza. Tylko muszę zacząć ziomali męczyć, żeby sobie znaleźć kogoś, kto się mną zaopiekuje na taką długą trasę [Śląsk-Wybrzeże] ;]
A tak btw, dzieci drogie, a propos regionalnych przysmaków: czy w okolicach Waszego zamieszkania pojawia się tanie wino zacnej marki Gull? Czy to również wyrób regionalny? Bo po Gliwicach słuchy chodzą, że tego już nie produkują, z czym nie potrafię się pogodzić.
logistykę w jakim sensie? miejsce do chlania się znajdzie. miejsce do spania zapewne( za krowe) pewno też. szczerze to wątpię abym mieszkał całe wakacje w gdańsku więc zapewne też bede bezdomny. zawsze jest camping open'erowy.(wogóle to tym razem Open jest na lotnisku a nie nad morzem;p). ale wszystko da się zrobić
Ja będę nocował albo na tym campingu, gdzie napewno będzie superfajnie albo u koleżanki cioci w Sopocie gdzie będzie mniej superfajnie. Szkoda, że nie nad morzem. Dla mnie morze to jednak atrakcja, się przyznam.
lato będzie. zrobimy sobie ogień na plaży rozwalimy kartony i będziemy się kompać po nocy na golasa.
Jak normalnie w filmach.
ja Was nie zapraszam. mieszam zbyt luksusowo a moja oka-san niecierpi ludzkich butów na swojej połyskującej podłodze.
Nawet nam to do głowy nie przyszło aż do teraz. Bo moje buty uwielbiają slniące powierzchnie. Z zasyfienia Ci domu możemy zrezygnować, ale na kartonparty masz być...
To my pozabieramy kapciuszki.
Mam nadzieje ze tam nie jest jak na woodstocku i jesli zabiore namiot i plecak to z nimi wroce.
Tam jest kultura taka, że łorany. A jedziesz na sam festiwal?
Elva. z festiwalu może tak. z kartonparty może być różnie.
Ja nie mam fajnego namiotu. I mam groźnych kolegów. Módl się, żeby Twój namiot nie był fajny.
Z moim oszalamiajacym urokiem osobistym dam sobie rade z Twoimi kolegami, hahaha i co teraz zrobisz dude.
Będę musiał nasłać koleżanki-dresiary. Na nie nie działają uroki.
Kurcze.
ja na was naślę kosakowsko-politechniczną mafię.
fuck tylko ja jeden sam i niepozorny *whooops*
załatwiać dżubangoooo?
ale teraz tak poważnie to w sumie może mogłabym wam użyczyć mieszkania babci. luksusowe nie jest z tego zwykłego powodu, że jest babciowe, a moja babcia ma dywany a nie podłoge! i jak będziecie spać parami to jest 6 miejsc do spania plus podłoga.
Nie wzgaradzamy, broń Boże. No w każdym razie ja nie. Myślę, że reszta też.
dla pierwszych 2000 więc pewno się wyczerpały.
panie ze szczecina, będziesz pan bo ja bym sławetnego szczecińskiego kelerisa spróbował;]
Ja już zamówiłem bilet jakiś tydzień temu i jak nie dostanę koszulki to zadyma.
Ahmed, przecież to Katon przeforsował zniszczenie Kartaginy i zrównanie jej z ziemią i posypanie tej ziemi solą. Mając takich idoli kradzież namiotu to fraszka.
Przynajmniej 3 grupy ciagna mnie na Open'er, czwarta jestescie wy. Problem polega na tym, ze niezmiernie zal mi tych 199zł XD
Nie bluźnij. Na co je niby wydasz fajniejszego? Po to są pieniądze, żeby je wydać na coś o czym się potem pamięta.
Misiek, ale będziesz miał więcej niż 4,5 zł w kieszeni gdy przyjedziemy? ;] Gość w dom, Bóg w dom. Pamiętaj.
eee. tu może być problem. ale postaram się uzbierać na pare winek;>
No to wystarczy dycha ;>
no niestety nie. a już napewno nie na 3 dni;p
Tandaradei!!! Bilecik zakupiony ;] Odliczam dni do festiwalu....
ja zeby miec na bilet ograniczyłem ilość pożywanego piwa do 2 dziennie ;|
Ja zastosowałem brawurową taktykę 'naciągnij ojca'. Nie lubię tego robić, ale na Red Hotów się wyplajtowałem kompletnie.
to mi pomysł podrzuciłeś. nowy semestr przyszedł. podręczniki by się przydało kupić. a ze jest ich mało(to akurat fakt, do matematyki intymnej(dyskretnej, jak kto woli) jest tylko kilka oryginałów w gdańsku;p) to i dość drogie są;>
E no stary, ja naciągnąłem z otwartą przyłbicą.
Ojcze. Tato. Tatusiu. Festiwal jest. Wiesz, ten co w zeszłym roku...
Pewnie jeszcze trzynascie razy wyznales mu milosc, obiecales piekne wnuczeta w niedlugim czasie i czarujaca synowa, pozmywales i gotowales obiady przez tydzien.
Eee....wy to macie pomysły. A ja człowiek prosty i niepomysłowy wydałem z własnej kieszeni dwie stówy. Trzeba będzie pomyśleć o jakiejś rekompensacie. Może mały sponsoring rodzicielski na cele alkoholowo-zabawowe? Pomyślę o tym...
http://www.ladytron.com/textsite/tour.php
No jak żadnej lepszej kandydatki nie znajdę, to Ciebie jako tą synową przywiozę.
Błysnę ignorancją, co to zacz za zespół?
Zaczynam się niepoić. Już trochę minęło od kiedy im zapłaciłem przez pocztę, a ci mi jeszcze biletu nie przysłali.
LADYYYYYTRRRRROOOON
teraz to juz orgasm na pentagramach jeszcze niech the strokes sie stawi to w majtki mi pojdzie na sto procentow.
wannadiscowannadiscowannadiscooo :D
nooo... sweeet...
ludzie, jak ja uwielbiam akademiki ;>
Czy mogłabyś w kilku słowach przybliżyć mi estetykę tego zespołu...?
http://techno.gra.pl/technoland/biografie/ladytron/
Obawiam się, że to nie do końca moje klimaty.
etam. fajne w miarę;p
Nie no. Wytrzymam.
Boże , same patologiczne pijaki tu som.
cholera , bym se podbił , tylko cena jakoś tak mnie nie raczy.
i jeszcze prawdopodobny wyjazd na Polska - Kostaryka idzie w parze.
No to się deklarować. Kto jedzie na festiwal, kto jedzie tylko na 'zlot' a kto wogóle nie jedzie (jeśli będzie fajny to będziemy namawiać, jeśli głupi to odetchniemy z ulgą - tak czy inaczej wiedza przydatna =P).
nie jestem pewna czy dożyje.
Byłoby mi bardzo przykro gdybyś umarła wcześniej. Postaraj się, no.
raczej na obadwa.
w mieście tak się nie mówi. poćwicz do wakacji.
Nawet na wsi się tak nie mówi. Przynajmniej nie na przyzwoitej galicyjskiej wsi.
Dzisiaj oficjalnie na Trójce potwierdzili Ladytron. No a do zacnego grona dołączają: Groove Armada i Skin (wokalistka Skunk Anansie). Najlepsze w tym wszystkim jest to, że do tych 13 "pewniaków" dojdzie jeszcze przynajmniej 2-3 wykonawców. Zapowiada się najgorętsza biba w regionie. Dobrze, że mam już bilet w kieszeni ;]
Ja też. Przysłali mi wreszcie. Pomięty. I koszulkę. Open'er Festival 2005. No ale dobra. Wybaczam. Jak przyjadą jeszcze:
- Arctic Monkeys
- Futurheads
- Yeah Yeah Yeahs
- The Von Bondies
- B.R.M.C.
- The Strokes
- albo kurde chociaż to nudne Block Party
- no albo Maximo Park
(rozumie się, że nie liczę, że przyjadą wszyscy, niechby ktokolwiek) to już im całkiem wybacze, że mi bileta pomli.
Nudne Bloc Party na pewno nie przyjedzie, bo facet w audycji mowił, że ich nie będzie, ale może(?) w następnym roku po wydaniu drugiej płyty. Arctic Monkeys to też moje ciche marzenie, na Strokesów ich nie stać, a Yeah Yeah Yeahs bym nie pogardził (no przyznam szczerze, że ich druga płytka mnie mile zaskoczyła).
Jest powalające. Dostałem ją od ziomów na urodziny i od dwóch dni słucham na okrągło. "Gold Lion" już jest wg. mnie kandydatem do singla roku.
W porównaniu z ich pierwszym LP to "Show your bones" po prostu miażdży. "Gold Lion" już u mnie przerobiony (aż do bólu), ale jest więcej naprawdę powalających piosenek. Kawał świetnej muzyki.
A tak btw Katonie, słyszałeś The Raconteurs-"Steady as she goes"? To nowa kapela Jacka White'a. Polecam, zapowiada się ciekawie. A teledysk wyreżyserował sam mistrz Jarmusch.
ej nie mówcie tak brzydko o bloc party. są takie ich piosenki, przy których potrafię się rozryczeć ;}
co do yyy to mam wrażenie, że chcieli po cichutku przejść. zluzowali, jest wporządku, ale debiutancki krążek miał w sobie przyjemną, drapieżną nutę.
a skąd Ty się Mychon nagle tak na muzyce znasz?
czy tylko ja się nie znam... =/
zrobimy Ci skrócone korepetycje za darmo.
Ona jest tu główna new rock revo girl. Pokłony do samej ziemi. I zero ironii. Jej rówieśniczki słuchają Nightwisha albo Tokio Hotel. Albo Rihanny (te lubię bardziej).
Ja z całego "Silent Alarm" lubię tylko "Helicopter". A rozryczeć się mogę ew. z nudów pod koniec płyty.
Posłuchałem i obejrzałem tych Racountersów. Kapitalne. Gdzieś tam się duch Cobaina nad tym wszystkim unosi. No i klip. Amarykańska wiocha i czterech amerykańskich wieśniaków. Katon lubi takie klimaty. Krowy, zafroda i rock'n'roll.
Co do pierwszej płyty YYY's to mnie jakoś nie wzięła. Tzn. jednogwiazdkowa recenza Gacek w Teraz Rocku to było jednak za mocne, ale byłem mocno rozczarowany. Tym razem przeskoczyli się sami o dwie długości. "Phenomena" to najlepszy darkfunk od czasów "One hot minute".
sumi, bo ja to głównie się muzyką interesuję. i fotografią i pismem kolorowym. no to wypadałoby się znać ;)
a tym, co lubią surowego, lo-fi indie rocka, to polecam the moldy peaches. dwa świetne przeplatające się głosy i piosenki o niczym.
ktoś już obczaił czy the racounters mają dobry cały album, czy tylko singiel się wybija?
Myśka, problem polega na tym, że ich album wychodzi dopiero 15 maja. Ściągnąłem wszystkie kawałki, które mają znaleźć się na albumie i większość to były koncertówki ;] Na razie bliżej się z nimi nie zapoznawałem, ale singiel z każdym przesłuchaniem wydaje mi się coraz lepszy. Może to nie będzie rewelacja pokroju TWS, ale....nie chcę zapeszać.
Powiedz mi Ahmed skąd on tych knypów wytrzasnął, bo świetnie grają. Szczególnie perkusja mi się podoba...
Basista i prekusista są z kapeli Greenhornes (nigdy o takowej nie słyszałem). Drugi wokalista i gitarzysta to przyjaciel White'a - Brendan Benson (tworzący do tej pory solo).
Boję się tylko, że jesteśmy już na szczycie tej góry. Umrze Doherty, skończy się fala i znowu z 7 lat trzeba będzie czekać na następną...
Arctic Monkeys nie odkrywają żadnej Ameryki, ale jest w nich coś niesamowitego. Każda jedna pisoenka jest jak granat. Rewelacyjne refreny, pojawiające się od czasu do czasu chórki (lepiej 'chórkują' tylko Von Bondies - ale tam pół zespołu to kobiety), niby przeciętny, ale przejmujący głos wokalisty... Nie wiem. Mnie wzięło zupełnie. Jest w tym jakiś luz. Czuje się, że to są zwykłe chłopaczki, których strasznie to rajcuje.
White znowu w Polsce? No no... Na Open'erze ostatnio obiecywał, że jeszcze przyjadą. I długo mówił po polsku, że to jego kraj i że jest Polakiem. No więc go on. Niech się wywiąże z obietnic.
Myśka za skejtami? A o czym ona z nimi rozmawia? O The Streets?
nie wiem czy rozmawia. wiem, że na nich poluje.
Jeśli potem morduje, tio w sumie ok.
poprostu znam ich troche. nieskejtow tez znam, wbrew pozorom
poza tym, katon, zdziwilbys sie, czego niektorzy skate sluchaja. to sa dobre chlopaki w gruncie rzeczy.
a chlopcow nowej rokowej rewolucji wciaz u nas za malo.
wracajac do monkeysow, to podobaja mi sie ich teledyski. dosc 'biedne', ale zdarza sie, ze opowiadaja jakies historie, az przyjemnie popatrzec i posluchac.
Tylko strasznie brzydkie dziewczyny w nich występują. Odnoszę nieprzyjemne wrażenie, że to celowy zabieg. Nie wytworzyła się i nie już nie wytworzy taka grupa chłopców. Dziewcząt zresztą też nie. Może i szkoda...
Krąg zagranicznych wykonawców zamknięty: dj Roger Sanchez i Matthew Herbert. Nie znam się na muzyce klubowej, nie wypowiem się wiec na temat tych artystów. Pełna lista zawiera więc 15 zagranicznych wykonawców. Do tego dojdą jeszcze polskie zespoły, szczegóły bliżej nieznane. Hohoho! Open'er nam wyrósł na wielki europejski festiwal. Aż boję się pomyśleć co będzie za rok, jeśli utrzyma się takie tempo wzrostu poularności Open'era.
Szkoda tylko, że za bardzo zachwiali proporcjami. Tzn. klubowego grania jest od cholery, a rockowa ekipa mogłaby być ciut większa. No ale i tak narzekanie byłoby żałośnie nie na miejscu.
Misio zbiera na Open'era. Mało mu brakuje. W zamian mogę wymienić 864 kapsle po Żubrze.
PS1. Rozwałiło mnie, nie wiem czemu, the Hives ze swoimi scrabblami w teledysku.
PS2. 865.
łooo. huz dys gaj.
I don't know but I like him.
mam szczerą nadzieję, że ktoś zadzwoni i powiadomi o rzekomej bombie.
zazdrość straszna rzecz.
tegoroczny skład wyjątkowo udany, dla każdego coś miłego, od placebo, poprzez sigur rós do groove armady i pharella.
że o ff i the streets nie wspomnę.
niestety, trójmiasto w pizdu daleko.
E idź. Duża jesteś. Poza tym ja jestem jeszcze duższy i odpowiedzialny. Zaopiekuję się Tobą. I nie mam na imię Wojtek.
/napalony giertych. ;d/
O ty zła. A ja tak dobrze chciałem.
no dobra.
nie taki znowu giertych.
No. Ja jestem ładniejszy. Troszeczkę, ale jednak.
jeżeli jesteś ładniejsz od dłygiego romana, to oficjalnie się w Tobie zakocham.
Ok. Jestem. Więc już możesz zacząć. Ale obawiam się, że zakochasz się nieszczęśliwie, bo na przykład ja aktualnie zakoch..e się w Sumiko.
oh, no to się odkocham.
w sumie, zakochanie śmierdzi.
maski gazowe włóż //esty
Dobra ziomy - to kto w końcu jedzie poza mną, Ahmedem i Miśkiem? I kto jedzie nie na festiwal a na zjazd? Bo się idea rozlezie. Wszystkie idee się rozłażą, ale o tą postaram się jeszcze trochę powalczyć, bo fajnie by było.
ekhem... pożyczyłem kumplowi 300 zł... na pierścionek zaręczynowy(biedak się tak zmarnuje;p) no ale odda bo już nie raz oddawał...
Zleciec sie i najprawdopodobniej zlece, ale opene'ra zalicze raczej tylko drugiego dnia ;P
http://muzyka.onet.pl/openstage/
O w mordę. Zebyś wiedział, że spróbujemy!
Nie no! Spokoju mi nie daje piosenka z nowej reklamy Heinekena. Nie mogę spokojnie spać. Po prostu Meet U There. Dla zainteresowanych Teddybears Stockholm - Cobrastyle ( skąd my to znamy? fifa 2k6 ;> ) Jakby ktoś chciał to wrzucę na forum.
ja chetnie ale znajdz mi jeszcze kawalek z lejsow stix i panasonica lumixa ;p
wrzuć bo ja człowiek bez telewizji nie wiem o czym mówisz. //bez brwii jednej też od dziś. jak ją znajde to jej z dupy jesień średniowiecza zrobie.//
Panasonic Lumix: Tobias Froberg "When the night turns cold" (jak zassę to wrzucę tu).
Lays Stix - no idea
A tutaj macie nutkę z Heinekena: http://rapidshare.de/files/20673105/Teddybears_Stockholm_-_Cobra_style.mp3.html
nie podoba mi się. za to mi się wkręciło http://www.yousendit.com/transfer.php?action=download&ufid=35AAB03F3AFA67DB
dobra dzieci.
bo jak znam życie to i tak wszystko spadnie na moją głowę. więc już tu robimy oficjalną listę spotkaniową, bo festivalowa mi raczej nie robi (jak chcecie to se zróbcie drugą), i trzeba się zdecydować gdzie i kiedy. ja będę w 3mieście chyba od 5ego lipca (z tym, że moge być nieco zmasakrowana i obita) i w sumie poroponowałabym 7ego, bo nie będziecie jeszcze tak skacowani. ale jak macie jakieś swoje idee to jestem otwarta.
1. Sumiko
2. Katon
3. Misiek
4. Mysza
5. Elvaralinde
6. Ahmed
7. Sie dopisze :> Child
tak czy nie tak? KTO SIE JESZCZE ZGLASZA?
aa i może jakaś lokalna masa przyjdzie. avalon albo sihaja... o i na empa trza krzyknąć.
Empa załatwię. Nie powinien się długo zapierać.
Mnie to ryba kiedy. Jeśli nie będę w gdańsku całe wakacje to i tak zapewne przyjadę 5tego i wrócę dzień po festiwalu. A do kaca i tak przywykłem.
PS. Szczęśliwcy którzy posiadają już 3dniówki mogliby zarezerwować camping. na wszelki wypadek.
Ja będe od 6go do 9go i w każdy dzień mogę. A gdzie to już proszę za mnie zdecydować. Się dostosuję.
ladnie poprosze o nadie...
Oj na Open'erze będzie się działo. Właśnie się dowiedziałem kto będzie z polskich zespołów. Tyle zdążyłem z radia wychwycić: Abradab, Fisz Emade, Freak of Nature, CKOD, Sofa?, Loco Motive Sun, Psychocukier, Kanał Audytywny, Miloopa, Niewinni Czarodzieje,Masala Sound System, Maria Peszek, Myslovitz, Pustki i The Car Is On Fire [za dwa ostatnie to normalnie padam do stóp]. No trochę tego jest. Podkreślone grają na dużej scenie.
A teraz niech żałują Ci co nie zakupili biletów ;>
na stronie sa juz wypisani. i wlasciwie jak wahalam sie nad pojsciem, to teraz juz jestem pewna - dzieki ckod, tciof, fisza.
tylko ja nie rozumiem, ile scen bedzie. gdzie zagraja te wieksze 'gwiazdy'?
Polskie gwiazdy grają chyba wcześniej. Wszyscy oprócz wyżej podkreślonych grają na małej scenie. Popołudniu zaczynają sie koncerty gwiazd zagranicznych. Poza Coldcutem, Ladytronem, Mathew Herbertem i Rogerem Sanchezem, wszyscy grają na głównej. Jazda, jazda, jazda! Dla zainteresowanych http://www.opener.pl/artysci_pl.html
Myśka, kupujesz karnet jednodniowy, czy na wszystkie koncerty? Teraz chodzą po 249.
edit: phah! A koncert The Rolling Stones w Wawie odwołany ;]
yhm, bo gitarzysta spadł z drzewa. tylko co 62latek robił na drzewie?
no to ciekawa jestem jak to czasowo wyjdzie i czy bede mogla wyskoczyc na frytki ;] rok temu jak ucieklam po kebab to rotofobia i lili marlene zdazyli zagrac.
postaram sie kupic bilet na wszystkie trzy. sprytnie to sobie wymyslili, ze tak pomieszali zespoly, bo ja teraz nie potrafie wybrac jednego jedynego dnia. a cena jakos mnie nie przeraza, mimo iz rosnie ;}
Rozumiem kochani, że na YYY's w Warszawie się widzimy...
I zęby mi nikt nie głosował na te kapele na onecie w konkursie o open'era. Bo w trzeciej albo czwartej turze jesteśmy my i wy głosujecie na nas, przyjaciele. Kocham was. Pozdrowię was ze sceny. No.
a juz chcialem na Carriona albo Sorcerera glosowac [;
Ale odsluchalem Carriona. I jakos nie przypadlo mi do gustu - chlopaki wyslali jakas taka bezplciowa kompozycje - In Flames z STE dla ubogich.
Sorcerer jednak zbyt niszowy. Ale kawalek srogi. [czyt. sluchajacy metalu docenia. reszta niekoniecznie]
hm... z okazji natłoku knocertów lipcowo-sierpniowych poważnie zastanawiam się nad tym czy bede tylko 7 lipca czy przez wszystkie trzy dni;p bo przecież zapomniałem głupi, że miesiac po openie jest woodstock. a to dla mnie impreza priorytetowa.
pod koniec sierpnia mogę odwiedzać rodzinę w stolicy więc być może na YYY's się wybiorę.
fuck. flotę mi rozjebali.
No nie mów, że ta błotna, prostacka impreza jara Cię bardziej, litości staryyy...
błotna tak, prostacka nie sądzę. a tak pozatym ma swój klimat. nie mówiąc już o pociagach woodstockowych:]
E idź. Ja już się chyba albo starzeje, albo się zburżuaźniam. Ale jak widzę to mirze bezzębnych, zapijaczonych punków i metali z każdego polskiego powiatu (no tylko mi nie mówcie, że stereotypami myślę - większość ludzi to takie właśnie towarzycho) to mi się jakoś odechciewa. Wszystko jest dla ludzi poza smrodem innych ludzi.
Byłeś? ;>
Jak kolega jechał to byłem przez 20 minut z nim w pociągu na Dworcu. Jak tam tak waliło, jeszcze zanim zaczęli pić i wymiotować to sorry winetu. Zbyt delikatny jestem.
Kurde. Z L.Stadt ciężko będzie wygrać. Liczę podle i złośliwie, że nie wyjdą z grupy. (Tak jakbym był pewny, że my za tydzień wyjdziemy)
ehhh... katon katon... naprawdę, nie krytykuj czegoś czego jeszcze nie przeżyłeś. pozatym masz zbyt wrażliwy nos... a może to ja poprostu się za bardzo przyzwyczaiłem do tej zapijaczonej ferajny;p
Widziałem film Telewizji Trwam, hehe =P
i wszystko jasne
Może. Ja jestem na ludzki odór mało odporny. Zresztą, na muzyka jaka jest na Woodstocku swego czasu mnie kręciła, teraz już znacznie mniej...
Głupio konkurencję wychwalać, ale kawałek "Velvet" L.Stadt z aktualnej edycji open stage'a rzuca mnie na kolana.
Cóż, w pierwszej edycji opestage'a poodpadały takie perełki, że ja nie rozumiem. Zwycięskie TAO ujmuje tylko produkcją. Drugi w kolejności Pawilon wprawdzie fajniejszy, ale nie umywa się do "Wanted" Kultury Da Natury (polecam - pokochacie ten kawałek - tak można grać reggae; można zapomnieć po morzu regopodobnego chłamu) czy wesołego i także regującego hiphopowego Dezodorantu z hitem (tak, tak, dla mnie to hit) "S-Dres". Z rockowych rzeczy - odpadł Motyw czy coolkidsowy (łudząco skopiowany - stąd może nienależało się im zwycięstwo; cóż jednak poradzę, że wolę ich od oryginału) Pornogahen. Cóż, niezbadane są wyroki Polaków. My wolimy liczyć na friends und kolegen komando po wszystki uczelniach, liceach i internetach gdzie tylko se jakieś znajomości porobiliśmy, bo z takim garażem nie wygramy z plażowymi hitami o piciu piwa. Tak czy inaczej sporo fajnych rzeczy na tym opensteage'u się pojawia.
Katon, przypomniało mi się, że ty blisko gór mieszkasz. Masz bojowe zadanie na Open'era;p zapierdzielaj do zakopca i przywieź mi śliwowice;p
Nie trzeba aż do Zakopca. Masz jak w banku, tylko przypominaj mi z pewną regularnością, bo inaczej zapomnę.
;D
<jupijajej>
a ja postaram się zrobić dobrą 80% przypalankę.
K.... Jaki shit wygrał drugą edycję, ratunkuuuuuuu!!!!!!!
Nie wiem komu się to aż tak podoba, chyba mają liczną rodzinę. Nie wiem, znowu przegrały naprawdę kapitalne kawałki. BTW, dobrze, że w tej trzeciej jeszcze nas nie ma, bo z Lili Marlene ciężko byłoby powalczyć.
Cześć STOP Opener STOP TimmY STOP będę STOP 3dni STOP zlot STOP koncerty STOP nie STOP wiem STOP spie.
Głosujcie, głosujcie... W sygnaturce mam i liczę na was!!!!
Rozesłane ;] No mam nadzieję, że jakieś 50 głosów Ci zapewniłem. Zobaczymy, co z tego będzie. Teraz to już tylko mieć nadzieję, zaciskać kciuki i liczyć na znajomych znajomych.
http://www.opener.pl/artysci_pl.html - można sobie wydrukować i śmiało planować. Aj aj już tylko 24 dni...
Wielkie dzięki Ahmed. Jak na mój gust to wyjątkowo słaba edycja nam się trafiła. Powiedziałbym, że zdecydowanie najsłabsza. Ale ludzie są nieprzewidywalni i jakiś hip hop może wygrać na przykład =)
Zadajmy sobie trudniejsze pytanie. Kiedy my w tym czasie zdążymy się napruć?xD Bo przeciez Hainekenów nie lubimy?;>
jeej, Matthew Herbert *_*
Sigur rós *__*
Fiiiiiiisz *___________*
ale niestety mam już plany na ten czas...
Katon: jakies 60 osob dostalo linka; mysle, ze z 75% zaglosuje, a 10% pusci dalej.
Wogole zaczalem sobie sluchac tych roznych zwyciezcow..
Zwyciezca 1 edycji ni chu chu. Drugie miejsce w 1 edycji spoko, tzn. Seek The Vengeance - TAO.
3 Miasta - Fabryka ewentualnie.
Kill your Pride dość mocno mi juz się wkręciło i szczerze podoba i jest kawałkiem przy którym bym poszalał na Openerze. Jednak, niestety, nawet jeśli wygra 4 edycje to nie wiem jak to będzie gdy w stanie w szranki z pozostałymi przed jury. Warstwa muzyczna.. Narzekaja na bas - dla mnie dobrze. Poczatkowy efekt z dwoma kanalami jest niestety niedopracowany i za mocno, powinno lzej przechodzic. Ale ciekawy mimo to.
Pozatym pozytywne granie. I teraz powininenem zaczac rozwodzic sie nad wokalem, ale tego nie zrobie, bo wiem, ze to jakosc nagrania ma taki wplyw. Wiec szczerze wierze, ze na zywo lub z dobrym sprzetem byloby 'ladniej' 'milej' i 'naturalniej'. I wlasnie tego boje sie w jury - choc mam nadzieje, ze zrozumieja, ze nie mieliscie mozliwosci dobrego miksu i masteringu ani nagrania to jednak dajecie rade. Fajna chrypka sie wlacza czasem
Katon, coś ty Ku*wa narobił? już czwarty raz słucham "kill yoour priii-ii-iii-d".
Wróciłem. Prosto z dworca. Nie wiem czy dziś coś napiszę, ale jutro chyba tak. Koncert życia. Boże. Pozdrawiam i dziękuję za głosy! Bardzo dziękuję.
Głosuję, głosuję. Od wczoraj w ogóle dopiero wiem o tej akcjii, ale juz dwa głosy oddałem.
Katon - za każdy głos każdemu jednego lecha albo Warkę postawisz, nie?
Ahmed - the buttom have to be pushed. [cala ta cytuacja przypomina mi locke'a i mr Ecko.]
Ja też się zastanawiam jak to będzie wyglądać. Tak czy inaczej weźcie zostańcie jeszcze ze dwa dni po festiwalu, bo w trakcie czasu dla siebie nie będzie za dużo...
Uwaga. Mój brat też jedzie.
Boje sie tego troche.
Ale ostatnio nastapil u niego jakis renesans. Moze bedzie ok.
Katon, jak bede miał gdzie spać to zostanę.
Pozatym jak nie wygram karnetu w którymś z konkursów w których co chwila biorę udzial to ide tylko na 2 dzień. Ale mam jeszcze parę spraw do załatwienia w gdańsku. Z polubudą i z politechnikami też;p
cicho. od dwóch tygodniu co druygi dzień wygrywam bigmilki. czas na coś poważniejszego ;>
Te konkursy w Trójce to możesz tylko wygrać, jeżeli słuchasz radia na komputerze, masz włączoną wikipedię albo masz w głowie muzyczną encyklopedię. Owszem czasami zdarzaja się łatwiutkie pytania, ale wtedy dzwoni Ci jakieś 1000 osób z całej Polski, i powiedz mi jak można być tym pierwszym, któremu się udaje? Jedyna nadzieja w trudnych pytaniach, na które o dziwo tylko ty znasz odpowiedzi.
Se se se, a mnie się udało wygrać Gnarls Barkley w alternatywnym niedawno i już się cieszę płytką ;]
Nie sułcham radia na kompie bo mi zamula torrenta. a najblizsze radio mam daleko. nadzieja przepadła;p
Mojemu koledze ze studiów co chwilę się udaje. Bandyta.
niech mi odda jeden.
To jest kawał buca. Nie przepadamy za sobą. Kolega w sensie, że na studiach z nim jestem i czasem trzeba zagadać, ale nic więcej nas nie łaczy...
to mu z plecaka podpierdol;>
KATON! MISIEK!
Muszę dokonać potwierdzenia rezerwacji miejsca na campingu. Na chwilę obecną w moim namiocie śpią 2 osoby, a są 4 miejsca. Jeżeli nie macie zapewnionego noclegu, to mogę przed potwierdzeniem rezerwacji "dodać" was na listę. Musicie mi tylko dać numery Waszych biletów (tak, tak....Misiek lepiej kupuj w trybie natychmiastowym). Później nie będę mógł wprowadzać już żadnych zmian. Potrzebna jest szybka i męska decyzja.
Postaram się to załatwić jak najszybciej. Na nieszczęście nie zależy to tylko odemnie a także od Wydziałowej Komisji Stypendialnej... A jak nie zdążę to moge spać pod przejściem podziemnym na skmce w gdyni tak jak po sylwestrze czekając na skm;p
e w ogole na stronie napisali ze autobusy jezdza z babich do skweru kosciuszki, a ja chce podwozke na dworzec. jeszcze mi kurde brakuje zapiepszac ze skweru o 5 nad ranem, po tych wszystkich wygibasach. naprawde nie wiem czy bede w stanie sie poruszac.
a dzis snilo mi sie ze zabraklo biletow he-he ;P
mam tylko nadzieję, że nie masz proroczych snów;p
a szłaś kiedyś trasa gdańsk-gdynia-gdańsk? wygibasów wtedy nie było, acz były inne przyczyny narzekań;p a ci się nie chce ze skweru na dworzec iść. shame on you!;>
właśnie. zabrać trza tą bandę do Ucha;p
mi się gdynia będzie zawsze kojażyła z jednym z bardziej nieudanych sylwesrów na którym jakiś fagas zarzygał mi plecak pełen wódki;p sux sux i jeszcze raz sux. nie ma to jak Danzig;p
Knajpę taką znajdźcie, żeby mieli pianino, to jak mnie upijecie to dam wam taki koncert, że buty spadają =D
ta.
Myśka, ja kojazę jakąś knajpę z pianinem ale za cholere nie przypomne sobie jak tam trafić. znasz ty jakąś?
http://muzyka.onet.pl/0,1344704,newsy.html
gdybym jechała, to rwałabym włosy z głowy
Taa! Organizatorzy zapowiadali taką niespodziankę.
A Groove Armady nie będzie ;[ I tak bym pewnie nie poszedł, mimo że to czysta klasyka. Za rok będą.
Ja za rok mam nadzieję na DPT, YYY i Arcticów i Raconteursów... albo przynajmniej któreś z tych ;>
Arciticów? masz jakieś bliższe informacje?
no co ty;p
zresztą oni aktualnie szukają basisty;p
kupię gitarę basową, na której gra się bez żadnego przygotowania.
Misiek, czysta abstrakcja z tymi wszystkimi gwiazdeczkami. Wystosujemy ładną petycję, żeby połowa new rock revo fali się tam zjechała. Bloc Party bo nowy album wydają we wrześniu, Futureheads, Maximo Park, Von Bondies etc. ;] Marzenia. Nie porzucajmy nadziei.
Tylko nie Maximo Park. Fe. Nie lubić;p
Do listy marzeń wbijmy jeszcze Zutonsów, Metrica i Guillemontsów ;p
METRIIIIIIC :D moje najukochansze!
a piano znam, ale to w centrum gdanska. lokal nazywa sie puerto i serwuje pyszna kawe, poza tym jest organizatorem wielu alternatywnych wydarzen kulturalnych typu promujacy sie nieznani artysci ;)
ps. wiedzieliscie o tym, ze w poznaniu 30 czerwca wystapia antony and the johnsons i cocorosie?
Bam shika bam shika boom boom bom...;]]]]
koło puerto chyba przechodziłem;p chyba. ja byłem kiedyś w gdyni w jakiejś knajpie, w której według doniesień coponiektórych ogniś znajdował się burdel, acz nie wiem gdzie to;]
Ja se chyba dyplom zabiorę, bo gębie to ponoć nie widać, że umiem =P
Groove Amandę przeboleję, chociaż się wybierałem.
Ja najbardziej o Von Bondies marzę. I o reaktywowanych The Libertines. Ale gdyby przyjechali w dwóch kawałkach to też bym szalał.
razem na jednym koncercie? wątpię;p
Odegraliby dramatyczną scenę, rozpłakaliby się przed ludźmi i zeszli na oczach polskich fanów - ależby to było wzruszające...
ta. miałbyś o czym wnukom opowiadać. ale może kiedyś... pink floyd 30 minut razem zagrali. dzwoń do live8;p
Nie jest tak źle... Już tam coś ostatnio Barat przebąkiwał, że w jego sercu jest zawsze miejsce dla Pete'a i dla The Libertines i że on by chętnie jeszcze kiedyś...
to dzwoń do monaru;)
Tu już nie jeden monar próbował pomóc. Ale Doherty to taki wyjątkowo zatwardziały ćpun. Ciężko będzie go uratować. To już nawet w głosie słychać, że on ledwo zipi.
czy ktos wie na czym dokladnie polega system kuponowy?
Tak, wiem dokładnie. Polega na syfie, kolejkach i ekstremalnym wręcz wk....niu. A w szczegółach wygląda to tak:
1. Na terenie festiwalu wszystko kupuje się za kupony. W zeszłym roku jeden kupon kosztował 6 złotych.
2. Po kupony stoi się w kolejce. Kolejka jest taka, że się odniechciewa wszystkiego.
3. Piwo kosztuje kupon. Po piwo jest kolejka, taka, że się odniechciewa piwa i życia.
4. Różne gadżety kosztują np. 4 kupony, jest to kupa kasy i w sumie szkoda jej - można przecież kupić piwo - patrz punkt trzeci.
5. Wniosek - należy zadupcyć się przed wejściem.
to co, ja bede na piwo i obiad do gdynii pedzic? ;p
Oj, żebyś się nie zdziwiła... W zeszłym roku żarcia nie było na terenie festiwalu, tylko tuż obok i funkcjonował tam system pieniężny mój ulubiony. Ale skoro ufestiwalowili też żarcie to może być ciężko... Lepiej się najedzmy w tym maku =P
czekaj czekaj... 6 PeeLeN = 1 kupon = 1 piwo?;|
God damn'
Dobrze ze przed sobie popijem;p
omg omg omg
mam bilethttp://i12.photobucket.com/albums/a236/longtimeago/thisonethingg.jpg
nie moge uwierzyc ze to wszystko naprawde a w dodatku juz za tydzien aaaaaa :)
sami trzydniowcy.
fajnie macie ;p
cicho. ojciec mnie wkurwił. własnie mnie dziś uświadomił ze dostał nagrodę od starosty za 25 lat pracy i podarował mi 100zł....;/
Powiedz mi, że żartujesz z tą stówą.
Patrząc na to z innej perspektywy, masz więcej kasy na picie. Nie rozpaczaj xD
nie żartuje.
też już to zauważyłem ;d
Ło ja. Jak z tej piosenki Alanismoriset.
Nie obiecuję niczego, ale może wezmę gitare. Tylko, że ja umiem grać pięć piosenek, w tym trzy moje. Czy ktoś jeszcze z was umie? Choćby i trzy. Byle inne.
ja nie. moja nauka gry zatrzymała się na tym, że wiem co to jest struna. niestety.
hm...
child?
aha. gram trve-andergrand-psychodelic-lightspeed-not-quite-technical-crap-metal :}
pasuje? XD
respekt stary ;d
niee-e. za duzo bendow i hammer-on obok siebie. a jak potem w 73 sekundzie, po tych oblednych pull-off, wchodzi staccato to leze i kwicze :(
no nie zalamujcie mnie, nie żebym był jakimś uber-wymiataczem, ale uważam, że 'tata dilera' to chyba najprostszy kawalek jaki można zagrać na gitarze;}
znasz dwa akordy - mozesz grac blues'a. takie chodza ploty :}
kufa pawiana.
mam problem z biletami.
normalnie kupa na miętowo i dupa ze szklarni.
kiedy sie widzimy?
6ego, Sopot, godzina 10, pod McDonaldem bodajże.
Szczegóły u miejscowych forumowiczów.
Jak coś to masz cały temat w TS. http://www.magiczne.pl/index.php?showtopic=9110
Slabo bylo, co?
Pewnie, że słabo!
Mike Skinner is God. If Mike Skinner is God, Wayne Rooney must be his son.
Takie tam, że krótko to wspominął nie będę.
wasz występ i tak był najlepszy na koncercie ;d
Co jest? Nikt tu nic nie napisał o wrażeniach z koncertów? ;] No chyba, że uważacie tak jak ja. Słowa to za mało, żeby oddać piękno całego festiwalu.
1. Franz Ferdinand! Kapranos z McCarthy'm są prawdziwymi Bogami Rocka. Orgazm na stojąco. Publiczność szalała. To co się działo przy "Take Me Out", "Do YoU Want To" czy "Darkt of the matinee", tego się nie da opisać. A jak zagrali Jacqueline, to prawie umarłem ze szczęścia pod sceną. To był jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu.
2. The Streets!
Czy Showman?
Swietny kontakt z publika, dla mnie to cos innego, show to zrobil West czy Scissor Sisters. On po prostu z wielkim luzem podchodzi do koncertow, zachowuje sie w miare naturalnie. Poza tym rymuje genialne kawalki, wrocilem i slucham, slucham, chociaz to duzo dolujacej muzyki, ale no po takim pozegnaniu itd. to nawet pasuje. Don't Mug Yourself to niesamowity kawałek. Zresztą Blinded By The Lights tez mnie wbilo w ziemie. [A, zeby nie bylo, znalem wczesniej jego tworczosc bardzo dobrze, tylko po prostu powrocila do mnie, trafia jeszcze lepiej.]
Franz Ferdinand. Bardzo fajnie, chociaz wkurwilem sie strasznie, bo musialem miec na ramieniu torbe no i nawet poskakac dluzej nie dalem rady [a pogo bym zaliczyl chetnie, podobno najwiekszy kociol z tych wszystkich rockowych koncertow]. Nawet pozniej sobie nucilem, o nanana.
Kanye West. Show bylo niesamowite, swiatla itd. Sam Kanye nie okazal sie bucowaty, zagral porzadny koncert, przyznal sie do pomylki, rymowal swoje zwrotki z kawalkow nie swoich. Fajnie. Naprawde takiego Westa oczekiwalem, nie zawiodlem sie, bardzo zaluje ze bylem pod scena przy moim ulubionym 'Diamencie'. Nawet publika teksty znala
Coldcut... Ech, szkoda ze tak szybko poszlismy, niesamowici faceci. Przeboje byly, tez ludzie znali. True Skool ruszyl chyba wszystkich, zreszta Sound Of Tha Police tez.
To mi glownie zapadlo w pamieci. Tworzywo Sztuczne tez bylo niezle, szkoda ze tak wczesnie grali. No i zly na Ahmeda i Katona ze tak zwlekali z wracaniem z namiotu jak Dab gral [z Numerem Raz, Gutkiem, WSZem, chyba CNE, no i Joką]. No trudno.
W zeszłym roku brałem udział w reklamie Heinekena do tego festiwalu Fajna przygoda.
A co do samego festiwalu zdania nie mam - fajnie, że coś się dzieje itd ale jakoś gwiazdy mnie nie przekonały.
jakosc jest kiepawa rili i robie wstyd kumplowi za jego cyfrowke, ale co tam. mata. chceta to se obejrzyjta, joł.
http://rapidshare.de/files/25495504/P7083363.MOV.html
http://rapidshare.de/files/25448987/P7063256.MOV.html
http://rapidshare.de/files/25496254/P7063240.MOV.html
http://rapidshare.de/files/25496464/P7083365.MOV.html
zaryzykowaliście i wybraliście się na Usta Bilizowane?;p
No dobra. Teraz ja.
Wstęp o was wszystkich i o atmosferze sobie daruję. Napisze o tym jeszcze nie raz, nie dwa i nie dziesięć. Było wspaniale.
1. Franz Ferdinand. Jeden z koncertów życia. Minimalnie ustępuje RHCP, bije się o drugie miejsce z TWS i chyba wygrywa z U2. Byłem oczarowany. Pokazali absolutnie światową klasę. I pokazali jak można zjednywać sobie publiczność naturalnością i prostotą. Mają coś z Beatlesów. Mają w sobie coś, co zawiedzie ich na sam szczyt. Na sam samiusieńki. Grali wszystko. I grali rewelacyjnie. Nawet kawałki przeze mnie nieukochane rzuciły mnie na kolana - choćby Outsiders z historyczną już partią perkusji na trzech perkusistów. Szaleństwo. W Gdyni nawet pogo jest jakiejś kulturalniejsze nie tracąc nic ze swojej siły.
2. The Streets. Nie wzruszam się zwykle przy hip-hopie (nie licząc "Mojej Obawy" i "Jeszcze będzie czas" =), a Skinner wycisnął ze mnie łzy. Jest najlepszy na świecie i mówię to z całą odpowiedzialnością.
3. The Car Is On Fire. Europejska czołówka. Szkoda, że Europa jeszcze o tym nie wie.
4. Coldcut. Didżejstwo może być sztuką - ostatecznie to przyznaję. Koncert powalający. Przejmujący. Długo słyszałem go w głowie.
O reszcie potem. Nie mogę tak naraz. Jeszcze nie doszedłem do siebie.
Ja bym cos bardzo waznego chciala powiedziec.
Jak macie Polisz MTV to oglądajcie w niedzielę o 20.00, ma być relacja z Opener'a.
Także w niedzielę o 13:05 w programie 'Co za tydzien' na TVNie mogą coś mówić =P
Ja na emtivi będę. Patrzajcie na koncercie The Streets.
i czym tu sie podniecać;p
http://www.youtube.com/watch?v=fFQUpj5Zr98
http://www.youtube.com/watch?v=LAmJE5wH4Yk
http://www.youtube.com/watch?v=ALpmsB_yvjA
http://www.youtube.com/watch?v=PMtC5_vr0M0
http://www.youtube.com/watch?v=JRNRboHwcF8
http://www.youtube.com/watch?v=SBmDG1PDj3k
http://www.youtube.com/watch?v=dyTu0ywssUM
http://www.youtube.com/watch?v=Ln4jS_HoZUY
http://www.youtube.com/watch?v=29coWZVwV88
http://www.youtube.com/watch?v=yw_X6RVxRBk
http://www.youtube.com/watch?v=ry_Wss4IedU
http://www.youtube.com/watch?v=6N8iYsbdng0
voldius dziekuje za infra red :******
cause i can see in the darrrk
nawet ja mam lekkiego fiola na punkcie infra red
a tymek to miszczu.
infra to najlepsza piosenka tego zespołu od daawna. no. nawet nie przełączam jak leci.
sciagnelam sobie koncertowke franza pt 'Live At The Scala London 09-12' i w porownaniu z tym albumem wystep na openerze wyszedl im nieziemsko :>
[auf achse to piekna piosenka ojj piekna]
nai a wiesz kiedy sa powtorki? ;P chcialam wyjsc dzis wieczorem, a przeciez nie opuszcze najwiekszego shou w tv od niepamietnych czasow.
Właśnie! Powtółka!
Bo ja dziś z teatrem wyjeżdżom na festiwal na noc i nie będę mógł obejrzeć em ti wi, mimo, że mam na imię JOHNNY KNOXVILLE i welcome to Jackass.
ogladalam 'co za tydzien' i bylo troche o festiwalu ale malo. na emtivi bedzie caly program. nie wiem kiedy sa powtorki, ale mozna sprawdzic w programie tivi chyba, nie?;p
edit: Timi uwielbiam Twoja koszulke z jackass.
hej johnny rozkazuje ci zakupic policjantki. deadline: druga polowa sierpnia.
nai, to dzisiejsza pozycja z programu tv:
20:00 Fabulous Life "Czworonożni przyjaciele gwiazd" O gwiazdach z humorem
pozostaje nieufna.
Oo serio? ej mi kumpel powiedzial. zaraz zaczerpne wiecej info na ten temat.
zweryfikowalam informacje: w dodatku do wyborczej jest wyraznie napisane:
ND niedziela, 16 lipca Open'er Festival MTV Polska
W innej gazecie też wyczytałem, że dziś.
Myśka - CHCE! Szukałem tydzień w Świnoujściu. Nichuchu. Żadne nie były dobre. A muszą być takie jak miał Sylwek Stallone w filmie KOBRA!
Właśnie. gdzie się kupuje okulary przeciwsłoneczne?
ja ci kupie i obdaruje nimi w krakowie :>
chcesz czarne czy takie jak moje?
Spokens, czarne, ale pierwej musisz mi je pokazac, i ja dopiero wtedy zaakceptuję zakup. Bo krój Twoich taki jest.. niedoskonały, bym rzekł!
jestem ciućmok. pamiętacie kubki do wina? zostawiłem na plaży w babich dołach XD
ale przyznajcie ze lepszego depozytu ode mnie to we wsi nie bylo.
jednak nie bylo tgo pierdzielonego programu
ale bedzie 20 lipc A O 20 na bank
\ogladajcie\
\ciao
Niom. I una to mnie pytke-plytke przechowaua.
badz co badz miales szczescie - swoja tez przechowywalam i zdrapalo sie z niej cale to magnetyczne sreberko.
Ha! Nie mogłem oglądać i MTV wiedziało i przeniosło emisję - ma się plecy, hyhy.
DYLEMAT.
Nie wiem czy nosicie jeszcze festiwalowe opaski na rękach, ale w moim przypadku powstał pewien krępujący problem. Jako, że umieszczono mi opaskę na prawej ręce, nie mogę spokojnie spożywać posiłków. Jem zupę, opaska mokra. Jem spaghetti, opaska brudna. Nie będę wspominiał już o trywialnych czynnościach jak np. mycie rąk. Nie ma się z czego śmiać.
Zwracam się do Was z prośbą, abyście pomogli mi podjąć słuszną decyzję w tej sprawie. Nie chcę wykonać żadnego pochopnego kroku, ani wyciągać przedwczesnych wniosków. Proszę więc o mądrą radę. Czy powinienem zaprzestać spożywania posiłków, przy których wzrasta ryzyko zabrudzenia opaski? A może po prostu odciąć opaskę? (co byłoby czynem drastycznym, zdążyłem się z nią zaprzyjaźnić przez miniony miesiąc). Czy może jednak powinienem pogodzić się z zaistniałą sytuacją i w milczeniu egzystować z tym problemem?
ps. zaznaczam, że jedynym sposobem na pozbycie się opaski jest odcięcie włókiennego paska.
ja sciąłem bo musiałem.
polecam obciąć do zacisku, żeby nie merdało. a jak już bardzo chcesz zachować opaskę na dłuugo to oklej czymś jak coś robisz. tyle że to grozi utratą włosów przy zrywaniu XD
Hahahahahaha...
Nie wierze.
Ja po ostatnim koncercie jak wracalem zdolowany do akademikow to juz wykazalem zrecznosc moich lap przed swietnym audytorium [Aga, Dorota, Kinga i Tymon], ze potrafie zdjac i zdjalem.
Aha.
Hahaha.
Ja zdjalem, Ty nie zdejmiesz?
Powiedz mi jedynie, co masz na myśli pisząc "zręczność moich łap" ? xP
Nie omieszkam spróbować, jeżeli udzielisz mi kilku użytecznych rad.
Zdejmij ją, jako i ja zdjąłem, zrobiłem to chwilę przed lub chwilę po voldiusie, lub dłuższą chwilę, don't remember, pamiętam jednak, że w powrotnej drodze z 3 miasta już była w mojej kieszeni.
A ja od razu przeciąłem i powiesiłem w pokoju obok tej zeszłororocznej, tej z RHCP i tej z U2 i jak mi smutno to się napawam.
a ja zdjelam =P a wy nie zdejmiecie, bo macie grube łapy =P
Katon na diete.
Po co? Nie mam już opaski =P Wogóle Ahmed był świadkiem sceny przy kasie, która udowadniała jednoznacznie, że posiadanie zeszłorocznej nie daje żadnych bonusów - powinien być mądrzejszy, hehe.
Muszę się wpisać 9letniej kuzynce do pamiętnika, ku.wa, dawać mi jakiś fajny wierszyk!!!
Pupcia Rupcia Salcesonik
Hellou Bellou w Dupę Słonik
A tak swoja droga, w przyszłym roku musi pojawic sie Dj Shadow, no i licze BARDZO na Arktyczne Małpki.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)