Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Muzyka _ [muzyka] Koncerty

Napisany przez: Katarn90 08.02.2006 11:11

jeśli temat był to proszę o usunięcie biggrin.gif jeśli nie, to oszczędźcie

Na pewno (albo przynajmniej : może) byliście kiedykolwiek na jakimś koncercie, koncertach, niezależnie jakiego zespołu. chciałem się dowiedzieć na jakich koncertach byliście, czy wam się podobało, jakie piosnki zagrali, i co tam jeszcze zapamiętaliście. Ja wypowiem się ostatni.

Napisany przez: Katon 10.02.2006 13:52

No więc tak. Byłem na wielu koncertach Kultu (pozlewały mi się już w pamięci), dwa razy na T.LOVE (zawsze jest fajnie i wesoło, ten zespół umie stworzyć atmosferę), dwa razy na Myslovitzu (genialni na żywo; grają dużo ostrzej i tak...hm...bardziej rasowo, dopiero na kocercie ostatecznie przekonałem się do tego zespołu) i dwa razy na Pogodno, raz na Open'erze, raz w Krakowie. I to jest moji państwo najlepszy polski zespół. Wyszedłem ze Snoop Doga i spóźniłem się na Faithless, żeby ich posłuchać i takiego szaleństwa nie uświadczyłem na żadnym polskim koncercie. Więź z publicznością, niewymuszony humor muzyków, surrealistyczna atmosfera i te niesamowite piosenki. Hit za hitem, z których żaden w Polsce nie jest hitem, a każdy mógłby być spokojnie, kurde...(patrz temat Kurde). Jeżeli macie możlwość - naprawdę polecam. Idźcie. Słuchajcie ich płyt. Dajcie im zarobić.
Tyle z polskich.

Z zagranicznych. Byłem na Open'erze 2005 w Gdyni. Śmieszny Snoop Dog, powalające Faithless (spóźniłem się przez Pogodno, ale i tak było cudownie, charyzma frontmana to nie mit), lekko przynudnawy Fatboy Slim, wspaniała Lauryn Hill z całym zestawem największych piosenek z czasów The Fuges, porywające The Music (polecam waszej uwadze ten zespół, było o nich głośno i przycichło, a chociaż są nierówni, to mają gigantyczny potencjał) i w końcu wyczekani The White Stripes. Co ja się będę rozpisywał. To był koncert mojego życia, chociaż 5 dni wcześniej byłem na U2 w Chorzowie. Nie wiem za bardzo co mógłbym napisać. Że Jack mówił biegle po polsku (nie tylko kocham was, całe zdania, to że jego matka jest Polką to chyba prawda), że było ostro i głośno, że zaczęli Dead Leaves And Dirty Ground, że na Jolene omało nie zemdlałem z natłoku wrażeń, że na Seven Nation Army znalazłem się w największym pogo w swoim życiu.... No wogóle, naprawdę i o rany.

U2. O tym koncercie napisano chyba wszystko, a ja się zmęczyłem pisaniam. Zaznaczam, że byłem i że było wspaniale.

Napisany przez: Katarn90 10.02.2006 15:05

Byłem
na Budce Suflera biggrin.gif - byłem za mały, nie pamiętam
Myslovitz - fajnie, ale brak kontaktu wokalisty z publicznością. Poporstu grali jeden numer za drugim, calkowicie odwrotnie było na...
kawałek De Mono- ...gdzie piosenki do kitu, ale atmosfera i zabawa przednia. Umieją robić dobre koncery. No i cover Boba Marleya (Iron Lion Sion)
Iron Maiden - Bogowie i odwieczni Królowie Nieba i Ziemi. Nagłośnienie cieńkie, atmosfera boska, pioseki i wykonanie ich równie zabójcze.


Daj Bóg:
Rolling Stones - bodaj w lipcu. Miałem ich DVD Bridges To Babylon, koncertówka - powalająca na kolana.

Więcej grzechów nie pamiętam, ale troche ich było, jak sobie przypomne....

Edit: Zapomniałem: jeszcze Bajm i T.Love

Napisany przez: Lilly Lill 10.02.2006 21:08

QUOTE(Katon @ 10.02.2006 13:52)
dwa razy na T.LOVE (zawsze jest fajnie i wesoło, ten zespół umie stworzyć atmosferę), dwa razy na Myslovitzu (genialni na żywo; grają dużo ostrzej i tak...hm...bardziej rasowo, dopiero na kocercie ostatecznie przekonałem się do tego zespołu)
*


T.Love - również dwa razy byłam i naprawdę super atmosfera. Co do Myslovitzu - faktycznie po koncercie łatwiej się do nich przekonać. Ira też potrafiła fajny koncert dać, nie zważając na to, że po drodze dwa razy im prąd padł ;] Dwa razy Farben Lehre - kawał dobrego grania do skakania, a z zespołem można po koncercie sobie pokonwersować. Zabili Mi Żółwia - wesoło i naprawdę dobra zabawa. Podobnie przy Akuratach. Habakuk przyjemnie nawet pogrywał, chociaż będąc na ich koncercie nie lubiłam ich jeszcze ;] Pudelsi i Wilki grali trochę smętnie, ale dało się wytrzymać. Jeszcze parę jakichś koncertów było całkiem dobrych, ale już nie pamiętam, kto grał. Kiepsko było tylko na Łzach i Golcach.

Napisany przez: Katon 11.02.2006 12:08

Oj, faktycznie, na Pudelsach też byłem. Wtedy ich nienawidziłem. I wogóle Maleńczuka. A teraz całkiem sobie lubię posłuchać, jakkolwiek zdecydowanie bardziej Homo Twista i solowego Pana Maleńczuka. Straszny bufon. Bywa naprawdę niemiły na koncertach, to może wkurzać i wkurza. Ale nie umiem mu nie wybaczyć, kiedy słucham jesgo styarych, 'uliczno-krakowskich' piosenek.

Napisany przez: erleen 11.02.2006 12:39

u mnie Pudelsi byli w weekend majowy w ubiegłym roku. i bylam na ckod wub.gif a za tydzien jest Koniec Swiata ;]

Napisany przez: Nimfka 12.02.2006 13:34

Z tych koncertów, na ktorych byłam, najmniej mile wspominam zdecydowanie Pudelsów. Kurcze, zespół fajny, piosenki naprawdę dobre, ale postawa Maleńczuka na koncercie okropna. Kompletnie olewanie publiczności, mina wyrażająca totalne znudzenie i w ogole jakos tak... Dziwnie było. A mogło być fajnie.
Potem... Brathanki ;] Na koncert trafiłam przypadkiem i mimo że zespół zbyt ambitnej muzyki nie prezentuje, to bawiłam się rewelacyjnie. Potrafili (nie wiem jak jest teraz, chyba mają jakąś nową wokalistkę) naprawdę porwać publiczność, zachęcić do śpiewania i tańczeniam do zabawy.
Na Elektrycznych gitarach też mogło być fajnie, ale ze względu na padający w ogromnych ilościach deszcz, nie było szaleństw.
No a zdecydowanie najlepszy koncert i jedno z najwspanialszych wydarzeń w moim życiu to wrześniowy koncert Myslovitz. Po ośmiu latach słuchania tego zespołu w końcu zagrali u mnie w mieście i podsumować to można tylko słowem "Genialne". Po prostu niezapomniane przeżycie. Publiczność też była fantastyczna, znała teksty praktycznie wszystkich piosenek, śpiewała z wokalistą, tańczyła... Och, ach. W życiu taka szczęśliwa nie byłam jak wtedy, na tym koncercie.
No i ten autograf Rojka (:

A, no i pare lat temu, byłam na koncercie Just 5 ;p

Napisany przez: GrimmY 12.02.2006 14:27

trochę tego było, ale najbardziej zapadł mi w pamięci koncert joe cocker'a w 2001 roku bodajże w szczecinie. a raczej rozwaliła mnie pewna róznica w zaangażowanie w to co się robi. jako 'support' grał nie kto inny jak rysio rynkowski, niby źle nie śpiewał, ale czuło się, że facet przyjechał tu raczej na wakacje i zakupy niż dać koncert. za to ekipa cockera, jezu na każdej twarzy było widać autentyczą radość z grania dla ludzi (stałem prawie pod barierkami), a sam cocer szalał po scenie, cholera no stary dziad miał w sobie więcej energii niż cały zespól.

Napisany przez: em 12.02.2006 15:35

Myslovitz, dziesięciolecie, na kąpielisku Słupna.
Wybraliśmy się prawie prosto ze szkoły (bo to 1 września był), w ciemno podjechaliśmy pociągiem do Mysłowic, jakiś uczynny taksówkarz pokierował nas w odpowiednim kierunku. Wypad - spontan, takie są najlepsze.
Przed wejściem na kąpielisko dokładnie nas obszukali, bowiem panował "zakaz wnoszenia alkoholu na teren kąpieliska" (to chyba wynika z jakiejś ustawy, ale pierwszy raz spotkałam się z respektowaniem tego zapisu). Przesiedzieliśmy 3 godzinki na trawce pod drzewem, bo chociaż cały koncert zaczynał się o 16, Myslovitz grało dopiero o 21. Support fajny, zrobili nastrój - Penny Lane, Negatyw (reszty nie pamiętam). Później aukcja - czy ja już kiedyś wspominałam, że organizowanie aukcji obrazów w kilkutysięcznym tłumie nie ma większych szans powodzenia? Godzinka nudy.
Na scenę wyskoczyła orkiestra rodem z kopalni. Spodziewaliśmy się nudy, jakiejś "piosenki biesiadnej", ale okazało się, że zagrali "Z twarzą Marylin Monroe". Fantastyczny efekt. Później było już tylko lepiej. Tomek Makowiecki z "Dla ciebie", Ania Dąbrowska, wspaniała Edyta Bartosiewicz i "Chciałbym umrzeć z miłości" w duecie z Rojkiem, Leszek Możdżer i wielu, wielu innych gości.
Wrażenia niesamowite, tym bardziej, że staliśmy kilka metrów od sceny. Bardz dobry początek roku.

Byłam jeszcze na paru innych - Kult (na Dniach Miasta), Norbi (na wakacjach w Kołobrzegu) i takie tam - ale to dawno było i za wiele napisać o nich nie mogę.

Napisany przez: Katon 13.02.2006 14:46

A!!!! Byłem jeszcze na Brodce (wspaniały głos, mówcie co chcecie) i na trzech pierwszych pisoenkach Atomic Kitten (potem wyszedłem...) - niezapomniane. Powalające. Musiałem wyjść, bo taki nadmiar wrażeń mógł mnie zabić. Close your eyes, gimmy your hand...

Dwa razy byłem na Sistars. Napewno jeden z najlepszych polskich zespołów koncertowych. Żadnego plastiku, żadnych sampli. Czterech rewelacyjnych muzyków plus siostrzyczki, które naprawdę umieją śpiewać.

Napisany przez: Lilly Lill 15.02.2006 23:16

A tak mnie jeszcze naszła myśl, że największe wrażenie robią na mnie koncerty muzyki klasycznej. Bo niby chodzę na tych moich kochanych Farbenów, T.Love itd., świetna muzyka, dobra zabawa, ale żaden z tych zespołów nie był w stanie sprawić, że przeszły po mnie ciarki. A podczas koncertu muzyki Kilara w katowickiej filharmonii [nota bene z udziałem samego kompozytora] poprostu wbiło mnie w krzesło. Muzyka z 'Drakuli', 'Orawa' czy 'Krzesany' grane na żywo... Uczucie prawie nie do opisania.

Napisany przez: Child 16.02.2006 22:41

Co ja sie chwalil bede - 99% widziałem jako ripy z dvd ;] Na pozostaly procent skladaja sie Coma, Myslovitz, O.N.A, Hey, Perfect, Brodka i Sistars.
W sezonie letnim 2005 prawie załapałem sie na Slayera [kufa - z Lombardo za garami! Serce krwawi na mysl, ze przepadlo].
A jak Bog da i znajdzie sie chetna ekipa - odgryziemy sie za Krzyzakow i najedziemy na Niemcy :} http://www.wacken.com/pl/woa2006/main-bands/billing-2006/

jak nie da - WOA 2007 ;P

Napisany przez: GrimmY 17.02.2006 01:37

brzmi ciekawie, ale co to do jasnej anieli jest die apokalyptischen reiter?:D

Napisany przez: Katon 17.02.2006 12:36

Niedawno byłem w Filharmonii Krakowskiej (na szczęscie grała Simfonietta Cracovia) na koncercie muzyki filmowej. Drygował Axelrod i leciały same 'szlagiery'. Główny temat ze Star Treka, Doktora Zywago, Siedmiu Wspaniałych no i oczywiście E.T., Bliskich Spotkań i Gwiezdnych Wojen. Ta muzyka na żywo naprawdę robi ogromne wrażenie. Szczególnie Williams.

Kto się wybiera do Czech na RHCP?

Napisany przez: erleen 18.02.2006 01:56

u mnie jak zwykle odwolali koncert ph34r.gif

triquetra!!!!!!!!!!!!!!! dzisiaj bylam, ach nie ma to jak myln ;>

Napisany przez: hazel 24.02.2006 20:00

Heh, ciężko mi wymienić wszystkie koncerty na jakich byłam - naprawdę tego dużo. Ale spróbuję:
- Metallica - nic dodać, nic ująć
- IRA (Rajd PK, dni Krzeszowic, albo innej wsi pod Krakowem)- dwa razy i dwukrotnie się rozczarowałam
- HEY (Rotunda) - super atmosfera
- Coma (Loch Ness, Juwenalia) - niewiele pamiętam;)
- T. LOVE (Zakopane, Juwenalia, Rynek i parę innych okazji)
- Strachy na Lachy (38)
- Hurt
- Kazik/Kult - nie policzę ile razy, bo tylko Chuck Norris umie liczyć do nieskończoności;)
- Myslovitz (Władysławowo) - wakacyjna zdrada przekonań
- Sistars (Chrzanów) - była niezła zabawa, z kumplem cały czas darliśmy się "Nie ma sesji na PK", licząc, że nasz apel ukaże się w TV. Niestety ekipy podobno nie było, ale nam na prawdę było wszystko jedno. A, i cały czas padał deszcz.
- Akurat
i dużo innych, których w chwili obecnej nie pamiętam;)

Napisany przez: Katarn90 26.02.2006 20:17

erleen - nie pisz dwóch postów pod sobą.

Był ktoś na gigu Deep Purple w KAtowicach? Jestem cholernie ciekawy jak było.

Napisany przez: Child 27.02.2006 23:03

zbliza sie wspolna wizyta Sepy i In Flames - fajnie.
Ostatnie ich dokonania - mniej fajnie.
In Flames kopie po tylkach na koncertach - fajnie.
Sepultura - z Maxem kopali tak, ze noge trzeba bylo chirurgicznie usuwac. A jak teraz to wyglada - nie wiem. :P

W sumie wybralbym sie, bo Szwedzi maja sie nie tylko ograniczac do promocji nowego krazka, ale i zagrac kilka starszych przebojow [chcialbym uslyszec Food for the Gods i Claymana ;]] a Sepultura to jednak Sepultura :P

Napisany przez: GrimmY 01.03.2006 16:07

na in flames nie chciałbym iść - głównie z powodu:

QUOTE
Ostatnie ich dokonania - mniej fajnie.

a sepultura bez maksia to jak sledzik bez wodeczki, jak prawica bez lewicy itd. ponoc gorliwym katolikiem został, ale kto go tam wie.

Napisany przez: Child 02.03.2006 18:25

http://www.onet.pl/1dc

http://www.cobhc.pl/

Napisany przez: voldius 02.03.2006 19:18

polecam koncerty Kuśki Brothers wink2.gif

Napisany przez: Mike 03.03.2006 11:30

Wiec ze znanych zespolow bylem na Kulcie, KSU, Hunterze, Soulfly'u,Acid Drinkersach,Mechu, a teraz zespoły z Woodstocku 2004, wiec uliczny opryszek oi, hey, dezerter ( te mi najbardziej w pamiec zapadly), Woodstock 2005, Ametria, die Toten Hosen, Frontside(mistrzowskie pogo),Mad Dogin'
Natomiast z mniej znanych zespolow to standardowo, Mosad, Dealer, Violetta Villazz ludzie orientujacy sie w krakowskiej scenie Hard Core'owej powinni znac tongue.gif
Koncerty na ktore sie wybieram w najblizszym czasie: Chainsaw, Totem, In Flames, Sepultura, no wlasnie co do Sepy bez Maxa, w sumie na poczatku tez sie nie moglem przekonac, ale po przesluchaniu "Under a Pale Grey Sky" stwierdzilem ze jest dobrym wokalista.

Napisany przez: MisieK 12.03.2006 23:45

Farben Lehre Akurat Zabili Mi Żłówia. Takie trzy zespoły. Średnio lubie ale poszedłem i nie żałuję ;] pokoncertowy bilans: odcisk glana na twarzy, siniaki na całym ciele, okład ze spadających młodych piersi, duży kac i szum w uszach. czyli było nieźle smile.gif

Napisany przez: Myśka 13.03.2006 09:49

re up

a juz mialam na to isc..
dobrze zrobilam

Napisany przez: GrimmY 14.03.2006 00:04

wczoraj wieczorem na koncercie 'czerwonego drzewa' bylem. zespol bebniarski, gralo czterech polnagich kolesi, z czego jeden chyba cztery razy probowal mnie wyciagnac na scene i dac mi zagrac . wrazenia wizualnego na mnie nie zrobili, muzycznie zreszta tez nie, bo kazdy kawalek bardzo podobny do siebie.

Napisany przez: voldius 14.03.2006 17:06

ale i tak podekscytowany, nie bucu ? ;p
ej ej, a Ty grałeś kiedyś na djembie?

Napisany przez: Meryl 14.03.2006 18:01

Ostatnio to http://www.klubgwint.pl/index.php?option=com_events&task=view_detail&agid=327&year=2006&month=03&day=03&Itemid=29 Reggae Live
Zabili mi Żółwia Akurat Farben Lehre
Jako że kocham gwint (i wszystkie jego kolumny) i byłam z fajnymi ludźmi to nie mogło nie być bosko. Najbardziej pozytywne wg mnie były żółwie, chyba najlepszy koncert (a właściwie jego część) na którym byłam, szkoda tylko że grali tak krótko sad.gif Akuratów nie lubie, na akuratach się nie bawiłam. Pozatym na akuraty zleciał się tłum ludzi którzy przyszli tylko na nich i zapełnił klub nieco powyżej jego możliwości. Farbenów całych nie zaliczyłam, ale początek jak najbardziej pozytywny.
Niepozytywny był spasły starszy pan [z obsługi klubu] który stał przy barierce, nie ruszał się i wszystkich wkurzał, oraz brutalne skrzywdzenie mojego szalika.







Napisany przez: Luthien 17.03.2006 18:03

niewiele tego było, ale coś najpiękniejszego - coma, 18 grudnia 2005r. Rzeszów - no po prostu wbiło mnie w ziemie, to co Roguc na scenie robi to momentami zaczeło mnie przerażać. ale jeszcze raz i jeszcze bardziej przekonało mnie do tej kapeli ;]
coś takiego trzeba przeżyć.

a pojutrze - happysad&hurt + koniec świata - rzeszów. zamierzam sie dobrze bawić ;]

Napisany przez: Myśka 18.03.2006 18:57

27 maja berlin yeah yeah yeahs
powinnam jakos wtedy byc w dojczlandzie wiec jakby udalo mi sie dostac to bym byla najszczesliwsza persona na swiecie
jakie to trywialne

Napisany przez: Katarn90 18.03.2006 21:00

QUOTE(Luthien @ 17.03.2006 20:03)
niewiele tego było, ale coś najpiękniejszego - coma, 18 grudnia 2005r. Rzeszów - no po prostu wbiło mnie w ziemie, to co Roguc na scenie robi to momentami zaczeło mnie przerażać. ale jeszcze raz i jeszcze bardziej przekonało mnie do tej kapeli ;]
coś takiego trzeba przeżyć.

a pojutrze - happysad&hurt + koniec świata - rzeszów. zamierzam sie dobrze bawić ;]
*



podobno w rzeszowie Dżem bisował 10 razy.

Napisany przez: Luthien 18.03.2006 22:21

re:
nie wiem czy tak było, bo niestety nie miałam okazji być na tym koncercie [kto mądry organizuje takie koncerty w środku tygodnia, kiedy młodzież internacka nie ma szans wyjścia na dłużej wieczorem?!]. ale słyszałam, że było świetnie, że publicznośc była wspaniała, więc to całkiem możliwe ;]

Napisany przez: GrimmY 19.03.2006 00:52

QUOTE(voldius @ 14.03.2006 16:06)
ale i tak podekscytowany, nie bucu ? ;p
ej ej, a Ty grałeś kiedyś na djembie?
*


tak, gralem i to intensywnie, ale krotko i dosyc daawno temu, bedzie z 4 lata (a moze i lepiej).
23ciego ostry daje koncert promujacy nowy album, wypadaloby sie wybrac, bo juz nie pamietam kiedy ostatnio bylem na dobrym koncercie rapistycznym.

Napisany przez: Meryl 19.03.2006 22:06

"Solidarni z Białorusią"
Po tym Basowiszcza to już na bank będe musiała zaliczyć.

Napisany przez: NeMhAiN 21.03.2006 19:17

QUOTE(Meryl @ 14.03.2006 19:01)
Ostatnio to http://www.klubgwint.pl/index.php?option=com_events&task=view_detail&agid=327&year=2006&month=03&day=03&Itemid=29 Reggae Live
Zabili mi Żółwia Akurat Farben Lehre
Jako że kocham gwint (i wszystkie jego kolumny) i byłam z fajnymi ludźmi to nie mogło nie być bosko. Najbardziej pozytywne wg mnie były żółwie, chyba najlepszy koncert (a właściwie jego część) na którym byłam, szkoda tylko że grali tak krótko sad.gif Akuratów nie lubie, na akuratach się nie bawiłam. Pozatym na akuraty zleciał się tłum ludzi którzy przyszli tylko na nich i zapełnił klub nieco powyżej jego możliwości.  Farbenów całych nie zaliczyłam, ale początek jak najbardziej pozytywny.
Niepozytywny był spasły starszy pan [z obsługi klubu] który stał przy barierce, nie ruszał się i wszystkich wkurzał, oraz brutalne skrzywdzenie mojego szalika.
*


ha i w tym momecie czuje że Zielona Góra nie jest taka zła tongue.gif bo u nas też byli dokładnie w tą niedziele.....z kolei u nas na żółtwiach ludzie chyba najsłabiej się bawili....na akuratach się zaczęło....tak ostre pogo że sie bałam tongue.gifa oczywiście najlepsi byli farbeni.... a jak wink2.gif

inne koncerty to happysad i kurt, blackgeneration festival 2006 <http://www.izmair.pl, Daybreak, Lux in Tenebris>

Napisany przez: Meryl 20.05.2006 17:00


Jak już było wcześniej napisane koncert zespołu Blade Loki zostaje przeniesiony na wrzesień. Bilety zachowują ważność, kto chce może oczywiście je zwrocić w miejscu kupna. Więcej szczegółów niebawem. Za niedogodności przepraszamy. Wszelkie reklamacje prosimy kierować do organizatorów koncertu firmy B+B.
Od: Gwint

A miało być tak pięknie.
1szy po ostatniej przerwie koncertowej (bo rockfest poszedł w odstawke). I o. I kupiłam bilet 10min przed ogłoszeniem że odwołany =='

Napisany przez: Vilanda 20.05.2006 17:26

myslovitz - zawsze, zawsze. koncertowo są boscy.
hey - całą nosowska to jej głos. nawet stojąc w szarym płaszczu na pustej scenie będzie boska jak zaśpiewa.
t. love - tłum i świetna zabawa.
dżem - było tak smętnie, że poszłam sobie na spacer.
oddział zamknięty - hm. jakoś nie pociągają mnie chłopcy muzycznie.
więcej grzechów jakoś mi sie nie przypomina.

ah, byłam w kinie, gdzie wyświetlali placebo z paryża. tam to dopiero warto było być.
i cholernie żałuję, że nie pojadę na tegoroczny opener, bo skład, że rączki całować.

Napisany przez: Ahmed 21.05.2006 12:44

Wczoraj T.Love na Kozienaliach ;> Publikę rozgrzał najpierw Sidney Pollack, potem się przesiadł się na perkusję a na wokal wszedł Muniek. Chłopaki zagrali naprawdę świetnie. Zaczęli od kilku kawałków z nowego albumu "Gnijący świat", "Make war not love", "Love and Hate". Prawdziwe szaleństwo zaczęło sie gdy weszły starsze utwory, na początek "Autobusy i trawwaje" i cała seria klasyków. Największe szaleństwo przy "Warszawie" i "Kingu" of coz. Piękne zakończenie: "No woman no cry". Padam z nóg. Uff.

Napisany przez: MisieK 22.05.2006 17:49

scf2006 - Coma. Grali jak zawsze genialnie. Kilka nowych piosenek. Mam wrażenie, że nowa płyta będzie tak samo dobra jak debiut. Jedynym minusem byli ochroniarze, którzy zdejmując ludzi z tłumu bezczelnie rzucali nimi o ziemię. nic przyjemnego. ale za 3 razem człowiek już zdążył się przyzwyczaić smile.gif
Pozatym kuśka brothers... no cóż... są juwenalia, jest doskonale, idę po piwo nie patrzę na zegarek...

Napisany przez: Kira 22.05.2006 21:11

Kuśka Brothers! Genialni są tongue.gif i wokalista boski :3

Napisany przez: Child 22.05.2006 21:22

a na dni Stoleczno-powiatowego miasta Kwidzyn chca sprowadzic Queens [;

wiecie moze, jak ludzi od dzwieku przekonac, zeby wlaczyli mikrofony? :>

//A moze tu chodzi o Queens Of The Stone Age? :}

Napisany przez: hazel 23.05.2006 02:14

Jestem po juwenaliach. Właściwie nie warto tego zaliczać do koncertów, bo, jak to bywa na tego typu imprezach plenerowych, niewiele pamiętam. Może to i dobrze...A, pamiętam jak rozpaliliśmy przed akademikami ognisko o pięciometrowej średnicy. Kierownikowi DS się jakoś nie spodobało.

Napisany przez: GrimmY 04.06.2006 01:11

kult i pidżama na tegorocznych juwenaliach.
pidżame przesiedziałem na pupie, bo byłem jakiś czas temu (czas mijał mi delektowaniem się trunków przeróżnych, oraz w miłym towarzystwie dwóch dziewcząt o bliżej nieokreślonym wieku, które chyba z 5 razy prosiły mnie o papierosa), sam kaziu i reszta jak zwykle solidnie, i jak zwykle za krótko ;b (chociaż grali przeszło 2h, a może nawet ponad - trudno powiedzieć ;D) z przytupem uraczyli ludność bisowymi kawałkami znaczy się 'polską' i 'krwią boga', tej drugiej nie słyszałem live już... no długi czas. koncert zaliczam do bardzo udanych, pomimo pokaleczonego języka (nie ma to jak dostać butem podczas śpiewania), stłuczeń ogólnych kończyn dolnych i wielkiej szramy na plecach (skąd się wzięła nie wiem, i chyba nie chcę wiedzieć).

Napisany przez: MisieK 04.06.2006 09:18

QUOTE(Kira @ 22.05.2006 21:11)
Kuśka Brothers! Genialni są tongue.gif i wokalista boski :3


Ta. Podobny do antonio bandersa XD

Napisany przez: Kira 04.06.2006 10:43

mówiąc 'boski' nie miałam akurat na myśli tylko wyglądu. zresztą, banderas jest tragiczny p:
a on jest naprawdę fajny (;

Napisany przez: Katon 04.06.2006 19:31

Hm. W tym momencie bardziej zaprzątają mnie koncerty na których BĘDĘ. Tydzień z hakiem... Jak o tym myślę, to mam ciarki na plecach. Muzyka jest lepsza niż sex.

Napisany przez: Pawelord2 04.06.2006 22:09

byłem w rzeszowie na juwenaliach wsiz-u.
Nie chciało mi sie tam zostawac do konca i zmyłem sie cos koło północy - zimno było okropne a ja tylko w koszuli byłem...

a koncert HARATCZE i PIERSI
z godzinnym opóźnieniem ale zaczeli, masa smiechu, kawałki znane i lubiane.
Nie wszyscy musza znac pierwszy zespół ale zapewniam ze wesoły, jak bedziecie mieli okazje to posłuchajcie. Szczególnie godne polecenia są (no nie mowcie ze nie znacie) "tanie wino" (!), corrida, pszczółka maja, grzchotnik wink2.gif
polecam. a grali imo swietnie smile.gif wesoło, kontakt autentyczny i nabijanie sie z gwiazd opola (prowokacje na wakacje poprzedził wstęp, publicznosc miala za zadanie klaska wrzeszczec i skandowac zeby wokal mógł zejsc i wejsc na scene, poczuc sie jak gwiazda i udawac ze kocha publicznosc)
swietna zabawa smile.gif
potem piersi. Koncert tez jak mjarzenie, jedyny mankament - nie zagrali Małysza ani bolszewików na mszy, nie sa to ich najpopularniejsze kawałki ale ja je uwielbiam wink2.gif
publicznosc pospiewała, czesc potanczyla pod scena (ja akurat nie, moje buty by sie rozsypały niestety a musialem jeszcze do domu wrocic)

podobało sie chociaz zostało okupione choroba wink2.gif
"...P..."

Napisany przez: MisieK 04.06.2006 22:32

QUOTE
a on jest naprawdę fajny (;


fajnie się z nim piwo pije przez bramkę odgradzającą dzicz od gwiazd;p

Napisany przez: Kira 05.06.2006 19:17

Tego nie wiem, piwa z nim nie piłam, tylko rozmawialiśmy <;

Napisany przez: Neonai 10.06.2006 21:49

ostatni koncert...Farben Lehre na naszych cudownych juwenaliach (nie, Kira?) grali oczywiscie swietnie ale chlupało mi w butach (konsekwencje pogody).

QUOTE(Katon @ 04.06.2006 20:31)
Hm. W tym momencie bardziej zaprzątają mnie koncerty na których BĘDĘ. Tydzień z hakiem... Jak o tym myślę, to mam ciarki na plecach. Muzyka jest lepsza niż sex.
*



ja chcę być już niezależna i jezdzic na koncerty tam gdzie chce. shit shit shit.

Napisany przez: MisieK 10.06.2006 22:12

To bądź niezależna i jeździj;p buntuj się! walcz!;p

Napisany przez: Neonai 10.06.2006 22:19

hm... może złapie stopa na rhcp do pragi

i jeszcze jak mi bilet spadnie z nieba d;

misiek możesz tamtędy przejeżdzać przypadkiem ;d

Napisany przez: MisieK 10.06.2006 23:14

nie. no. na rhcp prosze ciebie nie jezdze bo rhcp nie znoszę.
a tak pozatym, to co to ja k.... caritas polska?XD

Napisany przez: Neonai 10.06.2006 23:50

nie, ale mógłbyś być czasem wspaniałomyślny^^

Napisany przez: Child 11.06.2006 00:05

ja bym mu nie ufal. sprzedalby Cie przy najblizszej okazji za dwa wina XD

Napisany przez: Neonai 11.06.2006 00:25

zależy komu B)

Napisany przez: MisieK 11.06.2006 00:36

Child, bez przesady.











Za 10 będzie okej XD

Napisany przez: Myśka 11.06.2006 09:06

podziwiam kazika i jego ekipe ze im sie chce jeszcze koncertowac.
bylo fajnie i za darmo. mimo iz zwalil sie kazdy dres z oklicy, a kolo mnie probowal pogowac pijany dziad chodzacy o kulach.

Napisany przez: Katon 12.06.2006 13:04

QUOTE(MisieK @ 11.06.2006 00:14)
nie. no. na rhcp prosze ciebie nie jezdze bo rhcp nie znoszę.
a tak pozatym, to co to ja k.... caritas polska?XD
*



Ja Cię proszę, stary... Szanuj cudze uczucia, bo będziemy razem pili przez trzy dni, a przecież chcesz śliwowicę, prawdaaaaaa?

Neonai - mamy dwa bilety do sprzedania. Serio.

Napisany przez: Neonai 12.06.2006 16:09

W skrócie Nai, proszę Oo

eee ten koncert to marzenie ściętej głowy sad.gif

Napisany przez: Katon 12.06.2006 16:30

Hmmm... Wystarczy kupić bilet na pociąg i umówić się z nami przed koncertem to Ci bilet sprzedamy.

Napisany przez: Kira 12.06.2006 16:35

QUOTE(MisieK @ 11.06.2006 01:14)
rhcp nie znoszę.
*


a ja strasznie lubię solowe dokonania Johna Fruscianta user posted image o wiele bardziej niż rhcp (inna sprawa że nie zagłębiałam się nigdy jakoś szczególnie i niewiele znam tongue.gif ) ale jego solowe utwory są naprawdę urzekające.

QUOTE(Neonai @ 10.06.2006 23:49)
ostatni koncert...Farben Lehre na naszych cudownych juwenaliach (nie, Kira?)
*


user posted image
ale sam koncert był faajny. a Wojda jest człowiekiem wprost niemożliwym, albo ma adhd albo sama już nie wiem co. to jest taka niesamowita energia i charyzma, że gęba sama się śmieje biggrin.gif

Napisany przez: Neonai 12.06.2006 17:35

Kira - > ten emot był znaczący XDD

Katon - > noo wystarczy jeszcze mieć na taki koncert pozwolenie z góry Oo

Napisany przez: MisieK 12.06.2006 17:44

QUOTE
a przecież chcesz śliwowicę, prawdaaaaaa?

to ja już się shutup.gif

Napisany przez: Kira 12.06.2006 17:46

nai, znaczy który? biggrin.gif

Napisany przez: Neonai 12.06.2006 17:51

ten co ma torbe na głowie

Misiek - > i po raz kolejny potwierdza się stereotyp Polaka... rolleyes.gif

Napisany przez: MisieK 12.06.2006 17:56

eeetam;>
czasem myśle czy w moich żyłach nie płynie ruska krew;p

Napisany przez: Neonai 12.06.2006 17:57

krew jak krew, ale co innego to na pewno często płynie Oo

Napisany przez: MisieK 12.06.2006 17:59

ta.
dobra ja lece na molo. mój układ alkoholonośny domaga się doładowania;P


edit:
rolleyes.gif

Napisany przez: Katon 12.06.2006 20:13

Spoko MisieK, RHCP nie lubisz - ślepota to dotkliwa, ale aż tak okrutny, żeby Ci śliwowicy nie przywieźć to nie jestem...

Napisany przez: MisieK 12.06.2006 20:20

uf.
khy khy. Nie ma to jak Patykiem Pisane ;D

Napisany przez: MisieK 15.06.2006 11:44

<jupijajej>
<skacze z radości itp itd>
woczraj Jelonek z Huntera potwierdził w radiu Bis udział CoBu w HunterFescie ;D Znaczy powiedział ze na 99,9% będą biggrin.gif
YEAH!
...
tylko skąd ja wezme kolejne 150zeta na bilet?!

Idz moim sladem - sprzedaj prawa do transplantacji nerki ;D

To już na inne cele poszło;p

Napisany przez: Katon 16.06.2006 15:33

Nie wiem od czago zacząć... Ciągle jestem w amoku. Najszybsze 48 godzin mojego życia już za mną, ale dalej piszczy mi w uszach.

Upić się przed samym koncertem. Tego mieliśmy nie robić. Zrobiliśmy sobie 6 litrów kamikadze (smirnoff plus kurakao blu plus kwasek cytrynowy o smaku chemii) na siedem osób i dziwnym trafem się upiliśmy. Ale zorientowaliśmy się już przed Sazką Areną. Byliśmy o 14. Mało ludzi. Sami Polacy praktycznie. Będziemy z przodu. To już pewne. Poznaliśmy takich z Warszawy wymalowanych w Johny Frusciante I love you. Fajni. Ja poznałem jeszcze jakąś dziewczynę i mam do niej numer, ale jej nie pamiętam. Największy fan z nas wszystkich umiera. Trzeba z nim do toalety, a my tylko niewiele lepsi. Widmo niepamięci wisi nad nami idiotami. Koncert życia, za godzinę wpuszczają a my mamy całe niebieskie ryła od tego kurakao. I biegamy w górę i w dół po nieruchomych ruchomych schodach. Ludzi coraz więcej, ale razem w siedmiu mamy na tyle rozsądku, żeby zablokować pozycje. Fan już lepiej. Stoi. Ruszyło. Zacząłem trzeźwieć z podniecenia. Nigdy tak szybko nie trzeźwiałem. Widze po reszcie, że też nieźle im idzie. Robimy poważne miny przy pokazywaniu biletów, bo cholera wie jakie tam mają przepisy na wypadek pijanych na niebiesko.

Jesteśmy. Teraz biegiem. Trzeba opaski na ręce i do pierwszego sektora. Mało ludzi, ale mało ludzi narazie... Jesteśmy przed samą sceną. Kilka przepchnięć, popchnięć i stoimi przy barierce. Kilku z nas śpi, ale już snem spokojnym i wyczekującym. Pozycje zdobyte. Koło nas Słowak z autograłem Flea na ręce. Spotkał go spacerując po Pradze i ma zdjęcie, więc wierzymy. I zazdrościmy mu bardzo, ale jest miły i nie rżnie Bógwiekogo, więc jesteśmy również mili i doceniamy. Włoszki dwie jedna ładna, druga nie. Ta ładna dalej, ta nie się o mnie opiera, bo napierają na nią Węgrzy. Jestem w stanie entuzjazmu - nie przeszkadza mi to. Po drugiej jacyś Polacy. Przeważają Polacy. Czesi chyba siedzą w sektorze dla wapna, bo ich jak na lekarstwo chociaż to Praga. Czekamy.

Saport. Murzyn raper. Dizzy Racal czy jakoś tak. Śmieszny i wesoły, ma czapeczkę krzywo i się cieszy, a my z nim razem. Spodobaliśmy się mu i cały czas do nas rapował. My ani ani go nie rozmumiemy, ale jest radość i braterstwo. DJ jedzie z samplami w rodzaju 'Smels like teen spirit' czy 'Seven Nation Army", więc zupełnie to wszystko fajne żeby się rozgrzać. Kończy w sam raz. Jeszcze chwila i zacząłby nas irytować, a tak zszedł i będziemy go mili wspominać.

Techniczni na scenie. Łukasz poznaje każdego. Drze się do nich po nazwiskach. Fan, który kocha technicznych swojego zespołu kochanego to jest dopiero fan.

Są. Wstęp i 'Can't Stop'. Jestesmy po 'stronie Flea'. Blisko, strasznie blisko. Popadamy w histerię. Taką ala wcześni Beatlesi. Kwiki, piski, podskoki. Już nie da się być bliżej. Kiedis w czarnej koszuli i krawacie, John identycznie jak w teledusku do Dani California (faza współczena...), Chad w tym swoim mundurku a Flea w takim gejowatym, różowym wdzianku. Raz po raz podchodzi. Wpatrujemy się gitarę jak zahinotyzowaniu. Bo każdy wie jak oni bardzo potrafią grać, ale jak się to widzi to tak z 4 metrów to naprawdę, no...

Spodziwałem się i byłem przygotowany na fałszowanie Kiedisa. Bo Kiedis na żywo lubi se zafałszować. I na początku faktycznie, ale potem przestał. Serio. Śpiewał czysto, pięknie i zgrywał się idealnie z chórkami Frusciantego. Ależ mnie to zachwyciło!!!

Nie umiem wymienić tego w kolejności i z sensem. Byłem w ekstazie. Gdzieś na początku 'Dani California' i to solo... 'Scar Tissue', 'Charlie', 'Tell Me Baby' i coduwne '21th Century' z nowej płyty. 'Throw away your television'. Długie i rozbudowane. Z basem który słychać gdzieś w jelitach. Patrzymy na siebie zachwyceni. Szalik. Szalik polski. Na nim jakieś napisy. Rzucamy na scenę. Doleciał. Flea, weź go, weź go, k...., weź go...!!!! Wcześniej Kiedis krzyczy 'I know there is Poland in da haus'. Kolejny kwik. To jest nasz koncert. Czesi to statyści.

'Me And My Friends'. Czekałem na to. Jedyna rzecz z tych naprawdę starych, którą grywają. I piosenka, która jest dla nas jak hymn. Me'en'myme'en'myme'en'myme'en'my frieeeeeends. Pogo. Orgazm przy tym to zupełnie nic ciekawego. Krzyczymy ze szczęścia.

'Wet Sand' z nowej płyty. Zaskoczenie. Miłe. Można odpocząć. I znowu solo. Zawsze jest solo.

Atmosfera. Każdy każdemu pomaga i każdy się uśmiecha. Jakbym zaczął opisywać to zabrzmiałoby jak tandetna idylla. A jednak. I wreszcie - rockowy koncert na którym są ładne dziewczyny. I nie są ubrane na czarno i nie malują twarzy na biało. Normalne. Miła odmiana. Cały czas ochrona podaje kubki z wodą, a że na nasze ręce głównie to i pić nam się nie chce. Jakaś Czeszka zna wszystkie teksty i śpiewa. Nie fałuszuje, ale wydaje ultradźwięki. Szybko się przyzwyczajam.

Podniósł. Tamer, którego to szalik był o mało nie zemdlał. Flea podniósł, pomachał i zawiesił na wzmaczniaczu. Tam został do końca. Przeszliśmy do historii. Małej historii, ale kto by się tam przejmował. Polscy kibice pokazali w Niemczech klasę. I myślę, że wreszcie teraz Red Hoci przyjadą do Polski, bo jako fani pokazaliśmy klasę. Ale se kadzę. No ale co mi tam. Szalik na wzmacniaczu. A potem flaga Tyskiego (tak!) też rzucona przez nas, chociaż przywęrdowała z tyłu.

'Don't Forget Me'. Ballada z 'BTW'. Piękna. John przechodzi na naszą stronę. Klęka i gra solo. Matko. Takie solo, że można się było popłakać i nie wykluczam, że się popłakałem.

Skąd oni tak umieją. Są starzy już. Ale te wszystkie skoki, wyskoki, wykopy, to jest naprawdę. Frusciante każde solo gra tak jak na teledysku do 'DC'. Cud, że oni na siebie nie wpadają. Flea podskakuje, Kiedis tańczy. Cały czas. Kondycję mają lepszą niż polscy piłkarze. Bo tak jest do końca. Do ostatnich minut. KOSMICZNA ENERGIA.

Rozbierają się sukcesywnie. Widzieliśmy dupę Flea. Wow.

Bis. Wychodzi Chad i gra solo. Numer z pałką odbitą od werbla. Śpiewamy ole ole ole do rytmu. Nie wiem jak można tak grać. Perkusja to dla mnie zawsze trochę tajemnica. Może ewentualnie Ulrich, ale sorry, co to jest za zespół ta Metalika?

Potem 'Under The Bridge'. Nie wiem jak to opisać.

Wstęp i 'Give It Away'. Chyba 10minutowe. Rozbudowane do granic możliwości. Orgazm.

Koniec. Chad ubrany w polską flagę schodzi ze sceny. Tak sobie myślę, że myślał, że to czeska. Wiem już od Ahmeda, że przegraliśmy 0 do 1go i cieszę się, że w Pradze wygraliśmy. Nieoficjalny, Samozwańczy Tytuł Najlepszej Grupy Fanów.

Koncert życia. Jedno z wydarzeń życia. Potem dzika noc w Pradze. A w pociągu spotkanie z tymi z Warszawy. Jeden z nich złapał pałkę Chada. Dotykaliśmy i pobraliśmy kosmiczną moc. Będzie dobrze.

P.S. Niedługo dam zdjęcia. Fajne zdjęcia.

Napisany przez: Katon 16.06.2006 15:58

Enobezprzesady. Są nazwiska muzyków, tytuły piosenek, więc myślałem, że oczywistość oczywistości. Ale gdyby nie, to był to zespór Red Hot Chili Peppers.

Napisany przez: MisieK 16.06.2006 16:02

XD estiej, załamałeś mnie XD
można nie lubić. ale nie wiedzieć kto to Flea?tongue.gif

Napisany przez: Myśka 16.06.2006 17:21

ja na poczatku myslalam ze katon mowi o koncercie na ktorym on zamierzal grac :p

Napisany przez: Avadakedaver 16.06.2006 18:28

QUOTE(Myśka @ 16.06.2006 17:21)
ja na poczatku myslalam ze katon mowi o koncercie na ktorym on zamierzal grac tongue.gif
*


No. A ja w połowie zaczaiłem, że to Red Hoci.
Tak to opisałeś, że normalnie myślałem, że zaraz wy zagracie. Taka podnieta, blisko sceny, jakieś opaski na rękach...
cieszymy sie Twoim szczęściem.

Napisany przez: hazel 16.06.2006 18:58

Qufa, jak ja żałuję, że mnie tam nie było. Niepotrzebnie czytałam post Katona. Niepotrzebnie. Tak to sobie mogłam wmawiać, że było pewnie nieciekawie...A tak...Ech, szkoda gadać.

Napisany przez: Child 16.06.2006 18:58

cienkie bolki jestescie ;> juz po tym jak padlo nazwisko Fru wszystko bylo jasne. poza tym - Katon dosc czesto powtarzal, ze sie na Red Hotow wybiera [;

Napisany przez: Ahmed 16.06.2006 20:48

Mnie codziennie zalewał lawiną informacji o RHCP. Ależ się cieszył jak już pociągiem do Pragi jechał. Napisałem, że mu zazdroszczę i obiecałem że prześlę mu wynik meczu Polska-Niemcy. Niestety przegraliśmy ;] Ale jak Mateusz do mnie zadzwonił to ani słówkiem nie wspomniał o futbolu, tylko RHCP i pierwsze wrażenia. Orgazm Na Stojąco. Liczę że na Open'erze będzie jeszcze lepiej. Aj aj!

Napisany przez: Katon 17.06.2006 17:59


Ależ ta podnieta powoli schodzi.... A jak zejdzie to się Open'er zacznie, żyć nie umierać =D

Napisany przez: Neonai 19.06.2006 14:52

no no Katon...


popłacze sie zaraz cry.gif

Napisany przez: Child 19.06.2006 15:05

wiesz, caly czas sie odgrazaja, ze kiedys zagraja i u nas ;P

Napisany przez: Neonai 19.06.2006 15:12

eee

nie wierze w garbate aniołki Oo

Napisany przez: Katon 20.06.2006 16:10

Myślę, że po pokazie szalikowo-flagowego oddania jaki im zafundowaliśmy to juz musza...

Napisany przez: maniaa 24.06.2006 17:02

No ja tak na koncerty nie jeżdżę, bo w mojej okolicy jakoś nic nie organizują, ale byłam na koncercie Farben Lehre, Strachy Na Lachy i jak narazie to już wszystko.. wink2.gif

Napisany przez: Pszczola 30.06.2006 04:50

Ja w ostatni wtorek bylam na Tracy Chapman w Kongresowej. Naprawde udany koncert. Kobieta niepozorna, skromna. Normalna. Zgrana z zespolem. Wychodzila i schodzila razem z nimi (zreszta bardzo dobra ekipa). Nie zachowywala sie jak gwiazdeczka.

Napisany przez: Ahmed 31.08.2006 18:31

Z Ryśkiem wczoraj byliśmy na Yeah Yeah Yeahs w Warszawie. Klub Proxima, niewielki jak na warszawskie warunki. Tym bardziej zdziwiony bylem iloscią osób, które się wcisnęły do klubu. Gigantyczne kolejki do baru, piwo po 7zł i brak miejsc siedzących dla spóźnialskich. Pierwsze wrażenia nie najlepsze. Zmęczeni podróżą, przesiąknięci deszczówką musieliśmy pogodzić z naszym nienajlepszym losem. W końcu czego nie robi się dla takiego koncertu?
Supporty:
1. Imaad Yassif (jak się później okazało: basista YYYs). Wyszedł z gitarą akustyczną na scenę, zaśpiewał kilka ballad a la Damien Rice. Przyjemne. Nie ukrywam. Dobre wrażenie, ale publiki nie rozgrzał.
2. Los Trabantos - jak nazwa wskazuje, zespół z Polski xP Cztery kobitki i koleś na perkusji. Tragedia. Brak umiejętności wokalnych, nie został nam zrekompensowany w postaci ładnych dziewcząt na scenie. Teksty ubogie, rymy typu: "A Misio fiku-miku, narobił w teczkę siku". Odradzam.
3. Gwiazda wieczoru: Yeah Yeah Yeahs prosto z nowojorskiej sceny. Polska to dzicz dla takiego zespołu. Nic dziwnego, że Karen ubrała się w strój przypominający cyrkowca. Swoim zachowaniem przypominała lwa miotającego się po scenie. Pluła efektownie wodą, tarzała sie po deskach. Nakładała maski, chusty, wycierała się ręcznikami, po czym rzucała je na dziką publiczność.Koncert zakończyła rytualnym zniszczeniem mikrofonu, którym uderzała najpierw uderzyła kilka razy po scenie, po czym zgniotła go podeszwą swych buciorów. Istny zwierz sceniczny. Wokalnie: duży plus. Przy takim wydzieraniu się 3 razy w tygodniu, powinna mieć solidną chrypkę. Niemniej jednak gratulacje dla Karen. Udany występ. Zinner cudowny na gitarze, Imaad na basie nie szalał. Co innego perkusista: cały koncert zagrał z jedną pałeczką, resztę nadrabiał lewą rekę. Efekt kosmiczny. Brawa, Brawa!

Zdjęcia później!

Napisany przez: Myśka 31.08.2006 22:40

w trojce dzis wieczorem byla chyba relacja z koncertu. ale nie sluchalam, bo mi sie zrobilo smutno.

a mama nazwala yyy milym zespolem. trafniej nie mogla. TICK TICK TICK.

Napisany przez: Rysiek_Kowal 01.09.2006 00:16

QUOTE(Ahmed @ 31.08.2006 18:31)
Z Ryśkiem wczoraj byliśmy na Yeah Yeah Yeahs w Warszawie. Klub Proxima, niewielki jak na warszawskie warunki. Tym bardziej zdziwiony bylem iloscią osób, które się wcisnęły do klubu. Gigantyczne kolejki do baru, piwo po 7zł i brak miejsc siedzących dla spóźnialskich. Pierwsze wrażenia nie najlepsze. Zmęczeni podróżą, przesiąknięci deszczówką musieliśmy pogodzić z naszym nienajlepszym losem. W końcu czego nie robi się dla takiego koncertu?

dodajac do fakt ze nienapiwszy sie przed wejsciem przez mylna informacje ze strony proximy o promocji na piwo zaczynalem bac sie o ten wieczor...
oceniajac sam klub to mialem wrazenie ze to 100% warszawskie alternatywne centrum lansu, generalnie bylismy zle ubrani, marynarka+trampki 'rzondzily' tej nocy jednak mimo zlego ubioru chyba odnalezlismy sie jakos w tym tlumie
QUOTE(Ahmed @ 31.08.2006 18:31)
Supporty:
1. Imaad Yassif (jak się później okazało: basista YYYs). Wyszedł z gitarą akustyczną na scenę, zaśpiewał kilka ballad a la Damien Rice. Przyjemne. Nie ukrywam. Dobre wrażenie, ale publiki nie rozgrzał.

Bardzo nawet przyjemnie
Jose Gonzalez+Damien Rice=Imaad Yassif
trzeba bedzie poszukac jakichs studyjnych nagran. masz juz cos?
nawet dobry glos mial na zywo, moglby czasem jakies chorki w yyy's przyspiewac
QUOTE(Ahmed @ 31.08.2006 18:31)
2. Los Trabantos - jak nazwa wskazuje, zespół z Polski xP Cztery kobitki i koleś na perkusji. Tragedia. Brak umiejętności wokalnych, nie został nam zrekompensowany w postaci ładnych dziewcząt na scenie. Teksty ubogie, rymy typu: "A Misio fiku-miku, narobił w teczkę siku". Odradzam.

"A majtki mam torebce" to jest jednak szyt geniuszu tekstowego jak dla mnie :]
wokalistka wygladajaca na 40 lat (jak nie wiecej), nie warto sie nawet rozpisywac...
QUOTE(Ahmed @ 31.08.2006 18:31)
3. Gwiazda wieczoru: Yeah Yeah Yeahs prosto z nowojorskiej sceny. Polska to dzicz dla takiego zespołu. Nic dziwnego, że Karen ubrała się w strój przypominający cyrkowca. Swoim zachowaniem przypominała lwa miotającego się po scenie. Pluła efektownie wodą, tarzała sie po deskach. Nakładała maski, chusty, wycierała się ręcznikami, po czym rzucała je na dziką publiczność.Koncert zakończyła rytualnym zniszczeniem mikrofonu, którym uderzała najpierw uderzyła kilka razy po scenie, po czym zgniotła go podeszwą swych buciorów. Istny zwierz sceniczny. Wokalnie: duży plus. Przy takim wydzieraniu się 3 razy w tygodniu, powinna mieć solidną chrypkę. Niemniej jednak gratulacje dla Karen. Udany występ. Zinner cudowny na gitarze, Imaad na basie nie szalał. Co innego perkusista: cały koncert zagrał z jedną pałeczką, resztę nadrabiał lewą rekę. Efekt kosmiczny. Brawa, Brawa!
Zdjęcia później!

do tej pory wszystkie stwierdzenia w stylu 'to zwierze sceny' traktowalem jako metafore. do wczoraj. Karen O wpisuje sie to zdanie doslownie! smile.gif Ludzie to zwierzeta! przynajmniej niektorzy, a Karen O na pewno! :]
bardzo dobry kontakt z publicznoscia mimo tego ze Karen przemowila do nas chyba dopiero przed ostania piosenka, duzo sie smiala, widac ze spiewanie sprawia jej wielka przyjemnosc a dodajac ze robi to swietnie na zywo na brak wrazen nie moglismy narzekac
dokladajac do tego spotkanie z Piotrem Stelmachem smialo moge stwierdzic ze to jeden z lepszych dni mojego zycia :]



Napisany przez: vold 01.09.2006 01:10

Wiecie, jak nie ma specjalnych zdolnosci woklanych, to musi rzucac sie po scenie i zakladac maski wink2.gif Niezbyt lubie Karen O., niezbyt chcialbym na koncert YYYs jechac, no ale fajnie ze Wam sie podobalo.

Napisany przez: Ahmed 01.09.2006 01:29

Po "Show Your Bones" nie można jej odmówić zdolności wokalnych. Drugi album jest zupełnie inny niż pierwszy. Mniej agresywny, mniej surowy. Karen przekonała mnie, że potrafi śpiewać. Wszystkie kawałki są zdecydowanie spokojniejsze, chociaż dalej są energetyczne i mają dużą siłę ekspresji. Gitara bardziej melodyjna, no i przede wszystkim zwrot o 180 stopni pod względem wokalu. Image sceniczny pozostał jak po pierwszej płycie. Dzika, nieposkromiona, wiecznie żywa, energiczna i wesoła. Ach ten śmiech. Potrafiła śmiać się w połowie piosenki, a potem kontynuować ją bez żadnej nutki zachwiania. Doskonały balans między "wrzaskiem" a "śpiewem". Wszystko było wyważone. Koncert jak najbardziej udany ;]

Napisany przez: MisieK 11.09.2006 10:47

Mam cichą nadzieję, że uda mi się do Gdańska dojechać przed 25 września godziną 21:00 bo wtedy w Negatywie Kombajn gra. tongue.gif

Napisany przez: Katon 11.09.2006 11:28

Cholera, to może ja jednak zostanę trochę dłużej...

A YYY's nie odżałuje jeszcze długo. Wyrównaliście rachunki za tych White Stripesów na których was nie było =P Dobrze, że jestem do przodu o RHCP, hehe.

Napisany przez: Ahmed 11.09.2006 12:41

Hehe.
Ale za to ty nie odżałujesz naszego spotkania z Piotrem Stelmachem po koncercie (jak nie wierzysz, to sprawdź zdjęcia!). Dzięki temu mamy wejściówki na koncert I Am X albo na Kombajn w Trójkowym studiu. Se se se...

Napisany przez: Katon 11.09.2006 12:53

A tam Stelmach to tylko Stelmach =P Ale możecie mu coś tam szepnąć o mnie przy następnym spotkaniu na temat jakichś ewentualnych biletów - bo ja nigdy nie wygrywam nic.

Napisany przez: Rysiek_Kowal 11.09.2006 19:22

QUOTE(MisieK @ 11.09.2006 10:47)
Mam cichą nadzieję, że uda mi się do Gdańska dojechać przed 25 września godziną 21:00 bo wtedy w Negatywie Kombajn gra. tongue.gif
*


Ha! wiesz co dobre :]
to przebije nasze YYY's Katonowe TWS i RHCP laugh.gif

QUOTE
A tam Stelmach to tylko Stelmach =P

za takie opinie zadnych biletow nie bedzie tongue.gif

Napisany przez: MisieK 11.09.2006 19:40

trzeba mu było dać adres forum. wszedłby zobaczył i powysyłał bilety kazdemu powyzej 1000 postów tongue.gif

Napisany przez: Child 11.09.2006 20:07

Dobrze kombinuje. Najlepiej w wariancie za kazde rozpoczete 1000 - jeden bilet ;)

Napisany przez: Rysiek_Kowal 12.09.2006 19:58

QUOTE(MisieK @ 11.09.2006 10:47)
Mam cichą nadzieję, że uda mi się do Gdańska dojechać przed 25 września godziną 21:00 bo wtedy w Negatywie Kombajn gra. tongue.gif
*


a w wawie w Proximie 17 października
idziesz Ahmed?
bilet mysle kolo 15zl...
ho bedzie fajnie, znow stelmacha spotkamy biggrin.gif

Napisany przez: Ahmed 12.09.2006 20:18

Idziemy, idziemy. Stelmach jeszcze mówił coś o koncercie I Am X w trójkowym studiu. Też się wybierzemy.
Ale chyba nas jeszcze po drodze czeka ¡Forward, Russia! w klubie Punkt. Zobaczymy czy z wejściówkami pójdzie równie łatwo jak z płytami ;]

Napisany przez: Rysiek_Kowal 12.09.2006 20:24

QUOTE(Ahmed @ 12.09.2006 20:18)
Idziemy, idziemy. Stelmach jeszcze mówił coś o koncercie I Am X w trójkowym studiu. Też się wybierzemy.
Ale chyba nas jeszcze po drodze czeka ¡Forward, Russia! w klubie Punkt. Zobaczymy czy z wejściówkami pójdzie równie łatwo jak z płytami ;]
*


to sie zapowiada jesien z koncertami biggrin.gif
z plytami latwo bylo jak nigdy :]
dzisiaj jak szydlowska powiedziala ze jeszcze nie ma zwyciescow to odruchowo wybralem numer i sie dodzwonilem ale doszedlem do wniosku ze po co mi druga plyta blush.gif
mysle ze z wejsciowkami nie bedzie problemu bo bedzie ich wiecej niz plyt, a te wzielismy migiem :]
ale nie zapeszajmy.. :]

Napisany przez: NeMhAiN 13.09.2006 09:35

..no i za co mnie taka kara spotkała że w Wawie nie mieszkam...jedyne co do nas dociera w ciągu najbliższego miesiąca to Abracadabra gothic tour 2006.....yh...:/

a ostatnio to tylko bieszczadzki koncert sdm mnie spotkał...i wyminął w sumie...

Napisany przez: Lou D'Sou 24.09.2006 16:47

Ostatni koncert na jakim byłam to koncert grupy Ira, która to grała z okazji święta mojego miasta. Trwał 2 godziny, a atomsfera była po prostu świetna! Skakałam tuż pod sceną, poznałam kupę fajnych ludków smile.gif Szkoda, że takie imprezy zdażają się raz na rok -> czyt. "zalety" mieszkania w małej dziurze zabitej dechami (Przemyśl).

Napisany przez: Child 24.09.2006 18:01

O. Ira wczoraj u mnie na gminie grała.
Do piątego utworu czułem się jak barierka, o którą rozbijają się pogujący ludziska.
Po piątym doszedłem do wniosku, że ludziom często zdarza się ucierpieć na barierkach i sam się dołączyłem.
Zwątpiłem, kiedy przybyli fani moshu. To nie dla mnie ;]

Sam zespół wypadł bardzo dobrze. Żadnych smętów, bycia emo czy coś - kopali prosto w krocze ;)

Napisany przez: Ahmed 24.09.2006 19:28

!Forward,Russia! 22.09.2006
Na supporcie CKOD. Napiszę krótko, bo ciezko jest pisac na laptopie z austriacka klawiatura. Calosc oceniam pozytywnie. Cool Kidsi zagrali przyzwoicie, jedyne zastrzezenia dotycza dlugosci wystepu ktory trwal mniej wiecej 30 minut. Gwiazda wieczoru czyli !Forward,Russia! to kwartet muzykow z Leeds grajacy disco punka - polaczenie Bloc Party i The Rapture. Ubogie umiejetnosci wokalne frontman nadrabial swa zywiolowa postawa, szczegolnie upodobal sobie kabel od mikrofonu ktorym nieustannie sie oplatal, wykonywal dziwne ruchy rekami, rzucal sie od jednego glosnika do drugiego. Chlopak ma swoj styl, to nie ulega zadnym watpliwosciom. Cala sekcja rytmiczna czyli perkusistka i gitarzysci zagrali naprawde ostro, muzyka szybka i energiczna, publika szalala. Koncert oceniam jak najbardziej pozytywnie, zaluje tylko ze tak malo osob przybylo na ten wystep. Kolejny dowod na to, ze taka muzyka nie cieszy sie w Polsce zbyt wielka popularnoscia. Udalo nam sie porozmawiac troche z wokalista FR, ale bariere stanowil silny angielski akcent, niemniej jednak zamienilismy z nim kilka zdan, chwalil piwo Tyskie, a my zalowalismy ze nie wzielismy plyt FR by zdobyc cenny autograf.

Napisany przez: Rysiek_Kowal 24.09.2006 20:11

QUOTE(Ahmed @ 24.09.2006 19:28)
Ubogie umiejetnosci wokalne frontman nadrabial swa zywiolowa postawa

no nie wiem czy takie znowu ubogie umiejetnosci... jak dla mnie spiewal bardzo dobrze. Sam koncert bardzo pozytywny. Oczywiscie nie obylo sie bez odwolan 'Trojkowych' czyt. spotkanie z Pawłem Kostrzewą :] moze stanie sie to juz tradycja ze bedziemy kogos spotykac na koncertach :] nastepnym razem Agnieszka Szydlowska wink2.gif - hope so.
i oczywiscie jak sie okazuje w trakcie koncertu chyba koleny wskakuje do kalendarza - Grudzień 2006 - The Twilight Singers :]
Greg Dulli [<- a jak to napisalem? nie bylo tak jak jest teraz?] czekamy!

PS. Pozytywne zaskoczenie - "Królewskie" :]

/vold - jak Szydłowska to i ja będę wink2.gif

Napisany przez: Katon 28.09.2006 17:13

O tak, o tak...

Napisany przez: Rysiek_Kowal 28.09.2006 17:36

lepiej Katon opowiedz jak tam na kombajnie bylo...

Napisany przez: Katon 28.09.2006 18:21

W końcu nie było, ze względu na pewien splot okoliczności =)

Napisany przez: vold 28.09.2006 19:49

QUOTE(estiej @ 28.09.2006 16:16)
to nie jest koncert, na którym byłem, ale słyszałem, że dziś w Warszawie przygrywa Nick Cave i na to bym się wybrał.
*



Cholera, niestety z kasą się nie przelewa, miałem ojca wyciągnąć.


Ostatnio byłem na Kusce [Kuska Brothers]. No typowa muzyka na koncerty o lekkim zabarwieniu alkoholowym [chociaz niekoniecznie], pokrzyczec, porzucac kubkami plastikowymi, pospiewac covery itd. Fajnie bylo.


Napisany przez: Lilith 16.10.2006 17:56

A na Babyshambles ktoś sie wybiera?

Napisany przez: Katon 16.10.2006 18:50

No ja.

Napisany przez: Lilith 16.10.2006 18:56

a masz bilet? bo ponoć juz sie nie da kupić...
jeżeli masz jakiegoś znajomego, który nie chce iść, to ja chętnie przechwyce biggrin.gif

Napisany przez: Katon 16.10.2006 19:00

Da się jeszcze, da. Chyba. Mam nadzieję. Aaa.

Napisany przez: Lilith 17.10.2006 14:25

były
uffff;)
teraz, żeby tylko nie odwołali...

Napisany przez: Ahmed 17.10.2006 16:29

A po ileż bilety są jeśli można wiedzieć? Rozważam, rozważam, a Mateusz miał mnie tu skutecznie przekonywać, bo nie znam Babyshambles. Nie wiem czy mnie finansowe będzie stać.

a w piątek idę na koncert Kombajnu w trójkowym studiu [jedna z wymiernych korzyści znajomości z Piotrem Stelmachem wink2.gif ] zazdrościć!

Napisany przez: Lilith 17.10.2006 16:40

75 zł
warto
oj warto wink2.gif
żeby tylko Moss im zespołu nie rozwiązała... zebrało się jej na odwyki akurat teraz, kiedy w Polsce maja grać!!!

Napisany przez: Katon 17.10.2006 18:09

On wogóle spantoflał coś...

Ale jeśli będą to myslę, że będzie naprawdę fajnie. Bilety powinny być jeszcze jakiś czas, jakkolwiek długie zwlekanie moze być ryzykowne... Zostało coś ok. 170 z 1000.

Napisany przez: Ahmed 18.10.2006 14:25

Hm... Kurczka, myślałem że się w 50 zł zmieszczę. Nie chcę zwlekać, ale zawsze jest opcja wygrania biletów w Trójce (zapewne podwójnych!). No nic. Doherty nie jest dla mnie aż takim autorytetem muzycznym, żebym zaraz musiał lecieć na koncert Babyshambles. Poczekam. Spróbuję zdać się na traf szczęścia.

Napisany przez: hazel 21.10.2006 02:55

Właśnie wróciłam z koncertu Hurtu (Hurta?). Nie lubię ich, ale koncert był na DSach i do tego za darmo. I muszę przyznać, że się wybawiłam jak już dawno się nie bawiłam. Zagrali naprawdę fajny koncert - bez tych wszystkich fochów, które towarzyszą z reguły występom "gwiazd". Kumpel pokazywał dupę ze sceny. Podobno wokalista (jak mu tam...) też pokazywał. I ogólnie było super i ekstra i wydałam tylko 30 zł.

Napisany przez: Ahmed 21.10.2006 20:33

Kombajn Do Zbierania Kur Po Wioskach - 20.10.2006 - Trójkowe Studio im. Agnieszki Osieckiej
Koncert w kameralnym gronie, kilkadziesiąt osób. Materiał z nowej płyty świetny, dopieszczony, teksty dziwaczne, ale ujmujące. Jestem pod wielkim wrażeniem. KDZKPW nic nie traci ze swego uroku grając żywo, mocne brzmienie, rewelacyjny wokal. Jedna z wielkich nadziei polskiej alternatywy jest w wielkiej formie. Panie Cieślak, dziękujemy!

Macie tu kilka zdjęć:
http://img333.imageshack.us/img333/4803/dscf7473ku1.jpg
http://img281.imageshack.us/img281/4913/dscf7588ne1.jpg
http://img306.imageshack.us/img306/9861/dscf7623bt5.jpg

Napisany przez: Myśka 21.10.2006 22:13

zaraz zaraz
czym ty mi tu oczy zapychasz
gdzie sa zdjecia mojego bardzo ulubionego wojtka i rownie ulubionego mateusza?!

Napisany przez: Ahmed 21.10.2006 22:24

Deficyt na takowe zdjęcia, bo Wojtek włosy ściął, a ja zgoliłem brodę. Wstyd się teraz na forum publicznym pokazywać.

Napisany przez: Rysiek_Kowal 21.10.2006 22:34

QUOTE(Myśka @ 21.10.2006 22:13)
gdzie sa zdjecia mojego bardzo ulubionego wojtka i rownie ulubionego mateusza?!

no wlasnie gdzie sa te zdjecia! w ogole gdzie sa zdjecia wszystkie, bo te jakies zapychacze w marnej jakosci tu wrzucasz, co to w ogole ma byc.. tongue.gif

QUOTE
Deficyt na takowe zdjęcia, bo Wojtek włosy ściął, a ja zgoliłem brodę. Wstyd się teraz na forum publicznym pokazywać.

ja tam sie nie wstydze bo wszyscy mi mowia ze przystojniak i ze mi tak lepiej i wgl piekny ze mnie chlopak teraz tongue.gif

Napisany przez: Ahmed 21.10.2006 22:45

skromnyś xP
Nie podsycaj ciekawości Doroty, bo jej nie zaspokoisz, jak zdjęcia nie pokażesz.
Fotki z koncertu dostaniesz wkrótce, trzeba najpierw zrobić selekcję. Wrzuciłem tylko zajawkę,

Napisany przez: Rysiek_Kowal 21.10.2006 22:54

QUOTE(Ahmed @ 21.10.2006 22:45)
skromnyś xP
nie skromnyś tylko łatwowierny bo to ludzie tak o mnie mowia a nie ja sam uwazam biggrin.gif
QUOTE(Ahmed @ 21.10.2006 22:45)
Nie podsycaj ciekawości Doroty, bo jej nie zaspokoisz, jak zdjęcia nie pokażesz.
z tego zdania wynika ze po pokazaniu swojego zdjecia bede musial Dorote zaspokajac
wstydzilbys sie takie rzeczy mowic, przeciez ona ma 12 lat ;P
QUOTE(Ahmed @ 21.10.2006 22:45)
Fotki z koncertu dostaniesz wkrótce, trzeba najpierw zrobić selekcję. Wrzuciłem tylko zajawkę,

chce zdjecia wszystkie, nie wazne czy ladne czy brzydkie! tongue.gif bo nie dostaniesz w zamian koncertu mp3 tongue.gif

Napisany przez: Ahmed 21.10.2006 23:11

QUOTE
z tego zdania wynika ze po pokazaniu swojego zdjecia bede musial Dorote zaspokajac
wstydzilbys sie takie rzeczy mowic, przeciez ona ma 12 lat ;P

Jeżeli nie pokażesz zdjęć, to nie zaspokoisz ciekawości Doroty.
Lepsza wersja?
QUOTE
chce zdjecia wszystkie, nie wazne czy ladne czy brzydkie!  bo nie dostaniesz w zamian koncertu mp3

Are you threatening me? Grozić to możesz osobie, która robiła zdjęcia, a nie mnie ;]

Napisany przez: Rysiek_Kowal 21.10.2006 23:21

gdzies mam to zdjecie co kazales mi do avatara wrzucic, myslisz nadaje sie? biggrin.gif
dobra, to przekaz Izie ze jej groże! chce mieć wszystkie zdjecia!


Napisany przez: Myśka 22.10.2006 11:15

jestem juz wystarczajaco zaciekawiona i niezaspokojona!
lubie ogladac ladnych chlopcow w internecie. spelnilibyscie chociaz takie male marzenie 12latki ;(

http://www.rozrywka.trojmiasto.pl/info_imp.phtml?id_imp=81708&miesiac=

Napisany przez: Child 22.10.2006 17:21

jutro - Olaf Deriglasoff + Kości + Creep. wjazd za dyche. kewl [;

Napisany przez: Myśka 25.10.2006 17:03

http://forum.mp3store.pl/index.php?showtopic=10786&pid=111813&st=0&#entry111813

Napisany przez: Lilith 26.10.2006 22:30

Katon, napisz o tym jak koncert odwołali, bo prawie podłogę zawaliłes skacząc biggrin.gif

Napisany przez: Katon 26.10.2006 22:32

Byłem na Myslovitzu w Rotundzie. Zagrali prawie całą nową płytę, mieli zacząć grać stare rzeczy, wszedł pan, powiedział Rojkowi coś na ucho, powiedzieli, że straż na dole i podłoga może się zawalić, więc zaczną grać wolne. Pograli, ale i tak my skakali, więc przyszedł znowu pan, Myslovitz zeszło, potem wyszło z panem i pan powiedział, ze chodzi o nasze bezpieczeństwo i że odda piniondze, ale straż, podłoga, wicie rozumicie. No i Rojek powiedział, że nas kochają i następnym razem zagrają o godzinę dłużej. No. Super było =D

Napisany przez: Lilith 26.10.2006 22:45

no i kurde, dziecko szczęścia
na koncercie był? był
fajny zespół był? był
kase oddali? był
nie ma to jak zjeść ciastko i mieć ciastko dry.gif

Napisany przez: Katon 02.11.2006 23:33

A może by tak na Kooksów do Berlina? 4 grudnia... Szaleństwo? A może jednak by tak zaszaleć?

Napisany przez: MisieK 02.11.2006 23:47

bilet na sam koncert tani bo 56 pln. ale pewnie dojazd + piwo i zarcie do goebbelsów to bedzie jakieś 300 zeta. nie ma bata. gdybym wiedzial miesiac temu....

za to sobie o tciof zachaczę w uchu niedlugo bedzie ;d

Napisany przez: Lilith 03.11.2006 00:36

szaleć to ja moge zawsze
jak mam kase
ale już ni mom, na buty wydałam

Napisany przez: MisieK 11.12.2006 11:09

polazlem na Akurat wczoraj. bo tanio, bo stara ekipa do picia i wyskakać się musialem. fajnie bylo. nawet support nie zawiodl(sopocka Ćma), pozatym ze bas za bardzo dawal po uszach tongue.gif Bujać to my, panowie szlachta!

Napisany przez: Ahmed 05.01.2007 19:29

Muchy + The Car Is On Fire i Artur Rojek jako gospodarz wieczoru. Aj aj! To już dziś! Idziemy z Ryśkiem, będą zdjęcia, będą autografy. Możecie zazdrościć xP

(nieobecni fizycznie, mogą być obecni duchowo. Słuchajcie dzisiaj offensywy w Trójce)


Napisany przez: Child 06.01.2007 12:56

http://muzyka.onet.pl/0,1460310,newsy.html Zabierać tego wisniewskiego muzyki prawie-powaznej i oddać Red Hotów ;[

Napisany przez: Katon 06.01.2007 13:07

Jezu. No chociaż u Pendereckiego trzeba było zamówić. Albo u Kilara. Jak już poważny utwór to niech to będzie poważny utwór. Wstyd mi strasznie. Rubik to się nadaje na 200lecie Starachowic może. I te porównania z Gershwinem. Śmieszne.

Napisany przez: Child 06.01.2007 13:27

Przynajmniej się wydało że Rubik to lekka, ludyczna rozrywka. A nie jak twierdzą różni napinacze intelektualna pożywka dla wybranych :}

Napisany przez: Rysiek_Kowal 06.01.2007 18:28

QUOTE(Ahmed @ 05.01.2007 18:29)
Muchy + The Car Is On Fire i Artur Rojek jako gospodarz wieczoru. Aj aj! To już dziś! Idziemy z Ryśkiem, będą zdjęcia, będą autografy. Możecie zazdrościć xP

ojacie!o-ja-cie!o ja cie!OJACIE!O-JA-CIE!O JA CIE!
jezeli istnieje w zyciu szczescie to wczoraj bylem szczesliwy.
moge umrzec w spokoju.

Napisany przez: Neonai 06.01.2007 18:41

wrzucajcie zdjęcie:D

ja wczoraj słuchałam rzeczonego koncertu w radio. naprawdę piękny smile.gif oby więcej takich.

Napisany przez: Katon 07.01.2007 01:29

Ej, ma być gdzieś w necie ten koncert?

Napisany przez: Rysiek_Kowal 07.01.2007 14:23

QUOTE(Katon @ 07.01.2007 00:29)
Ej, ma być gdzieś w necie ten koncert?

http://s1.upload.sc/prepare/4cd5c333d2d6d48c5def3a4cc4100c40
http://s1.upload.sc/prepare/3b4c5d7b3627a7bbc706c0e72012f8b3
http://s002.wyslijto.pl/index.php?file_id=54113338372876490662
http://www.zshare.net/audio/program-3-5-stycze324-2007-23_10_30-mp3.html
http://www.zshare.net/audio/program-3-5-stycze324-2007-22_11_53-mp3.html


A na tym grał Kuba w 'Such a Lovely' :]
user posted image

A oto i setlista :]
http://img92.imageshack.us/my.php?image=dscf8744vj5.jpg

reszte zdjec wrzuce pozniej, ja je troche przejrze.

Napisany przez: Ahmed 07.01.2007 14:25

1. Koncert TCIOF. Oceniam bardzo pozytywnie, o wiele lepszy od listopadowego w Hybrydach. Dobre nagłośnienie, znośne wokale, dziwne miny Borysa, naćpane oczy Kuby, brakowało mi tylko instrumentów klasycznych, ale i tak było pięknie. Zaczęli od świetnego openera T.C.I.O.F.E.M.I po czym zaraz przeszli do absolutnego killera "Ex Sex Is.....". Wejście smoka. Jacuś tym razem się postarał, Neyorkewr i Such A Lovely zaśpiewał całkiem przyzwoicie (ale przez brak trąbek i skrzypiec te utwory tracą sporo ze swego klimatu). Na uwagę zasługuje jeszcze genialne gitarowe intro przed spokojnym, onirycznym"JW Construction".
2. Muchy. Najlepszy polski zespół bez kontraktu? Zagrali "Miasto Doznań" (wow!) i "Galanterię" (fa na na na...). Występ dobry, lecz krótki. Myślałem, że będą grali dłużej. Chłopaki zasługują na kontrakt i mam nadzieję, że tym występem przekonali panów z najlepszych wytwórni płytowych, którzy licznie zjawili się na koncercie.
3. Niespodzianka wieczoru. Artur Rojek akustycznie w akompaniamencie skrzypiec, fortepianu i harfy (!). Dwie niesamowite, delikatne ballady w jego wykonaniu poruszyły chyba całą widownię i wszystkich radiosłuchaczy. Ten człowiek jest naprawdę wielki, jadę na OFF Festiwal w tym roku, nie ma bata.
4. Rozdanie nagród dla gości wieczoru, czyli każdy artysta dostaje szczotkę do zamiatania w kolorze płyty (lub EPki) wydanej w roku 2006.
5. Pani Szydłowska kiss.gif
Grimson, przykra wiadomość (nietylko dla Ciebie), pani Agnieszka jest w ciąży. I tak z Wojtkiem stwierdziliśmy, że jest piękna. Mamy z nią zdjęcie (sialalala) i z jej synem, który jeszcze w brzuchu siedzi.
6. Wywiadu z Gackową nie było. Była zbyt zajęta, chce się umówić na ten tydzień, podczas gdy ja nie mam czasu. Eh.

http://img513.imageshack.us/img513/9718/dscf8742vy1.jpg

Napisany przez: Rysiek_Kowal 07.01.2007 18:16

wiedzialem, ze to nie bedzie koniec niespodzianek.. :]

http://teledyski.onet.pl/0,1865440,0,1,teledyski.html
http://teledyski.onet.pl/0,1865480,0,1,teledyski.html
http://teledyski.onet.pl/0,1865489,0,1,teledyski.html

http://teledyski.onet.pl/0,1865455,0,1,teledyski.html

ciekawe czy wrzucą reszte.. bo nagrywali caly przeciez.

Napisany przez: MisieK 07.01.2007 18:47

10 minut much lepsze niż caly TCIOF. takie jest moje zdanie. ale przeciez tylko mnie wkurwia ten wokal. co oni mu w dziecinstwie jaja w imadlo wsadzili?

Napisany przez: Child 07.01.2007 18:58

nie tylko Ciebie

każdy zespół power-metalowy chciałby takiego wokaliste :}

Napisany przez: Katon 07.01.2007 18:59

A ja się przyzwyczaiłem i nawet lubię. Ale faktycznie na żywo bywa różnie. Jego tembre mi się osłuchał i nawet doceniam, ale nie doceniam fałszó i zachwiań głosu. Oni wszyscy śpiewają na granicy swoich skal. A nawet poza granicami. I stąd problemy.

Ale, o Boże, Dejnarowicz robi jedną straszliwie nieprofesjonalną i utrudniającą śpiewanie i przede wszystkim utrudniającą radykalnie dobre wyglądanie na scenie i zawadiacką prezencję - wiem, bo mam to sam, ale mi wolno jeszcze. Otóż - ja pie...... on co chwile zerka na gryf jak śpiewa. Nie ma tego w palcach! Ja z gitarą też tak mam, ale z pianinem broń Boże! Powinien ćwiczyć dzień i noc! Robi to w Cranks, które przecież musiał zagrać miliion razy w życiu!!! A on tego nie ma w rękach, zerka przy każdej zmianie chwytu, lekko zalękniony i wtedy śpiewanie jego cierpi na tym okrutnie. O rany.

A Gacek nie wymawia rrrrr. Częste u wybitnych osobistości =>

Napisany przez: Neonai 07.01.2007 19:39

przesłuchałam jeszcze raz Otto Pilotto i się popłakałam. chyba w życiu nie słyszałam czegoś tak pięknego.

Napisany przez: Ahmed 07.01.2007 20:36

QUOTE
A Gacek nie wymawia rrrrr. Częste u wybitnych osobistości =>

skrrromnyś ;p Poza tym pani Anny G. nigdy bym nie nazwał wybitną osobowością. Jest kontrowersyjna, przez co wyróżnia się z tłumu innych recenzentów. Nie ma w niej nic (ani w jej sposobie pisania), co mogłoby zachwycać.
Na plus: Gackowa była osobą, która najbardziej entuzjastycznie reagowała na występy artystów. Przez cały koncert TCIOF bujała ciałem, rzucała głową, machała rękami.

Napisany przez: Katon 07.01.2007 20:41

Ale wniosła coś do polskiego światka. Jakiś lans, podejście do muzyki, zerwanie z hipokryzją dotyczącą podążania za modą, etc.

Napisany przez: Ahmed 07.01.2007 20:58

QUOTE(Katon @ 07.01.2007 20:41)
Ale wniosła coś do polskiego światka. Jakiś lans, podejście do muzyki, zerwanie z hipokryzją dotyczącą podążania za modą, etc.
*


Lans jarania się NME i każdym nowym, młodym zespołem indie-rockowym z UK. Ona podąża za modą w tempie brytyjskim. Ma opiniotwórczą moc, wyrobiła sobie pozycję, ale nie jestem w stanie uznać ją za kogoś wyjątkowego. Nie przeszkadza mi jej sposób bycia, lanserki, po prostu mnie to śmieszy.

QUOTE
anna gacek= agentura obcych sił, mistrzyni socjotechniki,
medium dla zakodowanego groźnego message'u

brytyjska prasa = zdegenerowana lewica laicka + żydomasoneria

porcys = jedyni obrońcy indie etosu, szlachetni demaskatorzy

LoL

Napisany przez: Katon 07.01.2007 21:00

No właśnie - w tym problem. Ona nie jest sama w sobie kontrowersyjna. Została obwołana kontrowersyją, bo nie wstydziła się pisać, że lubi być modna i interesują ją najnowsze trendy w muzyce. Ot, taka polska choroba, żeby tym gardzić.

Napisany przez: Rysiek_Kowal 08.01.2007 18:31

QUOTE(Neonai @ 07.01.2007 18:39)
przesłuchałam jeszcze raz Otto Pilotto i się popłakałam. chyba w życiu nie słyszałam czegoś tak pięknego.
*


http://teledyski.onet.pl/0,1867650,0,1,teledyski.html
tez przy tym umieram..


jest jeszcze http://teledyski.onet.pl/10173,1865504,teledyski.html, podczas ktorego zchodzimy po schodach ale nie widac nas prawie wcale..

a co do Gacek to masz racje ze
QUOTE
lubi być modna i interesują ją najnowsze trendy w muzyce.
ale nie zawsze te trendy sa wartosciowe i to sie raczej ludziom nie podoba.. lansowanie rzeczy niegodnych uwagi..

Napisany przez: Ahmed 12.01.2007 15:12

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20715&w=55392980
ABO i ich album "Der Dang Der Dang" to jedna z najbardziej niedocenianych płt minionego roku.
Psapp znam jedynie z utworów zasłyszanych w Programie Alternatywnym.
Termin odpowiada. Idziemy? ;>

Napisany przez: Katon 12.01.2007 15:17

Dziś w B-sidzie gruba biba się kroi. Indie Riot Night jubileuszowa - impreza rok już funkcjonuje. Będą Phantom Taxi Ride na których zwróciłem uwagę już w czasie konkursu openerowego. Mieli superfajnego hita (chociaż wtórnego) i można se go teraz posłuchać (szkoda, że w troszkę słabszej wersji niż tamta...) http://www.myspace.com/bsideclubkrakow A potem indie dicho ma być i jakieś atrakcje. Jedną z nich ma być to, że Kucińska zapuści swój set. I jakieś płyty pono... No nie wiem, trzeba iśc, szczególnie, że za 6 złotych cała zabawa.

Napisany przez: Rysiek_Kowal 12.01.2007 16:17

QUOTE(Ahmed @ 12.01.2007 14:12)
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20715&w=55392980
ABO i ich album "Der Dang Der Dang" to jedna z najbardziej niedocenianych płt minionego roku.
Psapp znam jedynie z utworów zasłyszanych w Programie Alternatywnym.
Termin odpowiada. Idziemy? ;>
*


no wlasnie o tym samy mialem napisac. ja tam moge isc czemu nie:] fajnie bedzie zobaczyc tych brodaczy na zywo biggrin.gif

Napisany przez: Qbek_Wredniak 21.01.2007 16:49

Ja ostatnio do koncertow mam strasznego pecha. Mielismy jechac na Blade loki to zmotoryzowanemu kumplowi nie pasil termin ( pociagiem do Czestochowy to prawdziwa katorga :/ ). Wczesniej juz nawet jechalismy na COMA'e do Opola, ale jakims dziwnym trafem na swiezo budowanej obwodnicy skonczyl sie asfalt i chlodnica troszku sie przestawila. Jedynie w czerwcu i lipcu zaliczylem kilka wiekszych imprez jak TOOL, festiwal Nie zabijaj i Castle Party w Bolkowie. To chyba tyle.

Napisany przez: Lilith 28.01.2007 03:11

Kurcze, ale Dejnarowicz jest maaaaały.
i w dodatku sie spóźnili na after party.

Napisany przez: Neonai 05.07.2007 22:55

chciałam powiedzieć iż koncert Red Hot Chili Peppers w Chorzowie uważam za udany, acz nie rewelacyjny. zobaczyłam i usłyszałam na żywo jeden z moich ulubionych zespołów i jest fajnie. nie zagrali under the bridge ani give it away co automatycznie zaniża ocenę. na plus californication, by the way, power of equality, velvet glove. generalnie spoko, ale bez ekstazy.

Mateusza Tonderę proszę o niewypowiadanie się na ten temat=D

edit: a, no i przecudowne improwizacje na plus.

Napisany przez: Hypacja 10.07.2007 23:22

W sumie się nie dziwię, że Ci sie podobało smile.gif
Moje wrażenia to inna historia,aczkolwiek oceniajac w miare obiektywnie wydaje mi się, że koncert lepszy niz rok temu w Pradze... główną różnicę stanowi moje nastawienie smile.gif

Lubię Soul To Sqeeze smile.gif

Zachodząc temat z innej strony to cholera mogli zagrac jakos bardziej przełomowo... w sensie no rany pierwszy raz w Polsce, po wielkich walkach, nareszcie, 60 tysiecy ludu w części okupujacego to wydarzenie krwią czy czatowaniem od 6:30... Koncert powinien byc dłuższy, bardziej przekrojowy, z wiekszą inwencja, a nie mniej lub bardziej wierna kopia zeszłorocznych setów. Źle nie było, ale pozostawili niedosyt. Nie we mnie, ja mam dość. wink2.gif


Napisany przez: abstrakcja 28.07.2007 06:36

Peppersi. Tak własciwie to stalam pod stadionem. Szkoda mi bylo tych 'paru groszy', zeby wykupic bilet. No bo Peppersów to ja mogę i w domu posłuchac. I poza domem. I wszędzie, szkur. A tak sobie posiedzielismy na Polach Marsowych. I było milusio. I zaoszczedzilam. Raczej nie preferuje takich koncertow. Sa za drogie. A ja jestem materialistka i snobką, w kazdym tego slowa znaczeniu.
A teraz to ja powinnam na Ridlowke sie wybierac. A z Tychow do Kostrzyna, na woodstock. A tu trzeba w gory jechac. W ogole jakos brak mi w tym roku czynnikow sprzyjajacych. Jakichkolwiek. Ani kasy, ani ekipy, ani namiotu. Wszyscy porozjezdzali sie po swiecie. Cóż. :/

Napisany przez: Lilith 28.07.2007 21:29

ciekawy ten Twój snobizm

Napisany przez: Neonai 28.07.2007 23:22

lilith, ubieglas mnie w mysli:]

Napisany przez: PrZeMeK Z. 30.07.2007 21:47

Byłem na małym, kameralnym koncercie muzyki irańskiej i było świetnie. Spędziłem dwie miłe godziny.
Warszawa ma jednak swoje zalety.

QUOTE
A Gacek nie wymawia rrrrr. Częste u wybitnych osobistości =>

Jak miło poczuć się przez chwilę wybitną osobistością. ;]

Napisany przez: kkate 31.07.2007 12:13

Hm, to ja jakiś czas temu byłam, również w Warszawie, na kawałku koncertu muzyki celtyckiej. Interesujące ^^ Tylko trochę zmarzłam.


QUOTE
Jak miło poczuć się przez chwilę wybitną osobistością. ;]




O właśnie... ;>

Napisany przez: abstrakcja 03.08.2007 13:40

QUOTE(Lilith @ 28.07.2007 21:29)
ciekawy ten Twój snobizm
*



Wychodze z zalozenia , ze szkoda kasy na cos, co wbrew pozorom jest chwila ulotna. Bo koncert przeminie i to niebywale szybko. Zostana wspomnienia. A nie sadze, by jakiekolwiek 'wspomnienia' byly warte 160 pln. Pieniadze to nie wszystko rzekomo. Ale za pieniadze wszystko? ;P

Napisany przez: vold 03.08.2007 15:02

Z taką filozofią to nic w życiu nie należy robić. Chwile są bezcenne, i tyle.

Napisany przez: Neonai 03.08.2007 17:30

QUOTE(abstrakcja @ 03.08.2007 14:40)
A nie sadze, by jakiekolwiek 'wspomnienia' byly warte 160 pln.
*



są warte tyle i jeszcze więcej, poczekaj aż jeszcze troche pożyjesz ja to mówię mając lat 18

taka ładna piosenka leciała "w życiu piękne są tylko chwile" - jaka adekwatna

Napisany przez: Katon 03.08.2007 17:42

Hmmmm. To co jest warte AŻ 160 złotych?

Napisany przez: Potti 05.08.2007 13:18

Abstrakcja- współczuję.

i w końcu widziałam Of Montreal na żywo, jedno z ulubionych wspomnień z Londynu i chyba mam nowy ulubiony zespół (i nowy ulubiony koncert wink2.gif). jak kolorowo, ile pomysłów (kilka piosenek to takie mini przedstawienia, a to Kevin walczył, a to ciemna postać dawała coś czerwonego publiczności, innym razem pojawiał się sfrustrowany elegancki pan z gazetą... i wszystko na miejscu). no i w końcu ile energii. Kevin tańczył, skakał, darł się publiczności z przodu w twarz, kopał butelki z wodą. reszta też nie przynudzała. muzycznie czasem mnie ciarki przechodziły i myślałam sobie czy naprawdę słyszę to na żywo, ale na początku przeklinałam warunki nawet stojąc pod sceną (hoho, nie tylko w Polsce takie problemy).
ogólnie, it was definitely beautiful not realistic.

Napisany przez: abstrakcja 05.08.2007 16:30

Nie zrozumieliscie mnie. Chwile SĄ bezcenne! Nie zaprzeczam. Ale ja jestem mloda, mowiac dobitnie, na utrzymaniu rodzicow. Nie stac mnie na KONCERT, zwykly koncert w cenie prawie dwustu złotych. Koncerty i panująca na nich atmosfera jest nie do opisania, muzyka jest piękna, bezcenna, zgadzam się. Nie mam jednak jednego, wytypowanego, ULUBIONEGO zespołu ani wokalisty, a jesli, to przewaznie są to ludzie, ktorzy nie zyją od lat. Gdybym miała taki zespół, dałabym z pewnoscia i nawet 500 zl , zeby ich zobaczyc. Ale peppersi? Moge ich miec na mp3, na komputerze, wszędzie. Z resztą postałam pod stadionem. Posłuchałam. Na wejscie rzeczywiscie bylo mi szkoda kasy.
Preferuje jak powiedzialam, nieco tansze koncerty i festiwale. Te w granicy 5 dych. Na razie.

Nie wspolczujcie. Wazne, ze Wy sie dobrze bawiliscie. Swiat dziele jasno na ten materialny i emocjonalny, swiat uczuc. Pieniadze sa wazne, owszem. Ale nie miejcie mnie znowu za taką, co by dla kasy poszła kraść i zabijać, a wspomnienia wyrzucała w kąt lub zapijała TANIM winem. Nie, taka nie jestem.. wlasnie probuje Wam to uswiadomic. Najpiekniejsze chwile przewaznie nic nie kosztują..

Napisany przez: Potti 05.08.2007 17:51

zaplątałaś się.

Napisany przez: Katon 05.08.2007 17:58

No to było powiedzieć, że Cię nie stać, to nie jest żaden wstyd.

Napisany przez: abstrakcja 05.08.2007 18:08

QUOTE(Potti @ 05.08.2007 17:51)
zaplątałaś się.
*



Wprawiacie mnie w zakłopotanie. To, ze zalezy mi na pieniadzach wcale nie znaczy, ze nie uznaje wartosci wyzszych od pieniadza. Czym na pewno dla mnie nie jest koncert RHCP.

Katon - czy ktos powiedział, ze ja sie czegos wstydze? smile.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.08.2007 19:46

Ja Abstrakcję trochę rozumiem, zwłaszcza w części dotyczącej braku pieniędzy i tutaj:

QUOTE
Nie mam jednak jednego, wytypowanego, ULUBIONEGO zespołu ani wokalisty (...) Gdybym miała taki zespół, dałabym z pewnoscia i nawet 500 zl , zeby ich zobaczyc. Ale peppersi? Moge ich miec na mp3, na komputerze, wszędzie.

Ja bym się chętnie wybrał na koncert R.E.M., gdyby takowy był i gdyby udało się zgromadzić kasę, ale mimo że lubię np. Enyę, na jej koncert (gdyby kosztował 160 zł) bym nie poszedł. Nie wszystkie chwile są warte swojej ceny.

Napisany przez: Potti 05.08.2007 20:22

Abstrakcja-> chodziło mi o to, że przeczysz sama sobie. najpierw żadne wspomnienia nie są warte 160 zł, a potem jednak znajdują się takie, które są warte więcej.
eh, nie dość, że nikt Cię nie potrafi zrozumieć (chociaż najwyraźniej Przemek się znalazł ;>), to jeszcze i Ty innych. a to zonk.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.08.2007 20:28

QUOTE
eh, nie dość, że nikt Cię nie potrafi zrozumieć (chociaż najwyraźniej Przemek się znalazł ;>)

happy.gif

Napisany przez: abstrakcja 05.08.2007 20:43

QUOTE(Potti @ 05.08.2007 20:22)
Abstrakcja-> chodziło mi o to, że przeczysz sama sobie. najpierw żadne wspomnienia nie są warte 160 zł, a potem jednak znajdują się takie, które są warte więcej.
eh, nie dość, że nikt Cię nie potrafi zrozumieć (chociaż najwyraźniej Przemek się znalazł ;>), to jeszcze i Ty innych. a to zonk.
*



Nie same wspomnienia. Najpiekniejsze wspomnienia są jak napisalam 'bezcenne'. I nigdzie tez nie napisalam, ze SĄ takie, które są warte więcej niz 160 zł. Tu juz nie chodzi o same wspomnienia, zwlaszcza, ze z koncertow przewaznie niewiele sie pamieta. tongue.gif Napisalam, ze gdyby jakis zespol szczegolnie mnie zainteresowal, bylabym w stanie dac za niego tą x cenę, nie tylko dla wspomnien. Ale na chwile obecna takowego nie ma. A juz na pewno nie są to Peppersi. Stalam pod stadionem, na Polach Marsowych i tez mam wspomnienia. Za ktore nie musialam placic.

Przemek smile.gif

Napisany przez: MisieK 05.08.2007 20:52

QUOTE
Tu juz nie chodzi o same wspomnienia, zwlaszcza, ze z koncertow przewaznie niewiele sie pamieta.

jak idziesz na koncert za półterej bańki i potem doprowadzasz się do takiego stanu, że nic z tego nie pamiętasz, to już twoja głupota i nie wiń organizatorów koncertu za marne wspomnienia za wysoką cenę. Chcesz iść na koncert żeby się najebać - jedź na łudstok ;p

Napisany przez: Potti 05.08.2007 21:09

hahaha.
koncert RHCP przeminie i zostaną tylko wspomnienia. ale inny koncert, Twojego nieistniejącego ulubionego zespołu- z pewnością by nie przeminął wink2.gif

Napisany przez: abstrakcja 05.08.2007 21:18

QUOTE(MisieK @ 05.08.2007 20:52)
QUOTE
Tu juz nie chodzi o same wspomnienia, zwlaszcza, ze z koncertow przewaznie niewiele sie pamieta.

jak idziesz na koncert za półterej bańki i potem doprowadzasz się do takiego stanu, że nic z tego nie pamiętasz, to już twoja głupota i nie wiń organizatorów koncertu za marne wspomnienia za wysoką cenę. Chcesz iść na koncert żeby się najebać - jedź na łudstok ;p
*



Już po.. niestety nie dałam rady, a uwierz mi, ze to planowałam. W przyszlym roku, wg informacji jakie posiadam, woodstocku nie ma byc wcale. Porazka. Porazka nad porazkami. I wcale nie uwazam, ze chodzenie na koncerty 'tylko poto, zeby sie najebac' jest mądre. I defakto nie tylko poto na nie chodze, ale ok. (; Jednakze wciaz uwazam, ze te poltorej banki to troche za duzo.

Potti - Dlatego nie ma takiego zespolu. Muzyke cenie nade wszystko, ale troche inaczej do niej podchodze. 'Amatorskie' , niepopularne zespoly, ktore biora za koncert 150 zl bez tego jednego '0' tez nie są złe.


Napisany przez: Rysiek_Kowal 05.08.2007 22:12

QUOTE(abstrakcja @ 05.08.2007 21:18)
I wcale nie uwazam, ze chodzenie na koncerty 'tylko poto, zeby sie najebac' jest mądre. I defakto nie tylko poto na nie chodze, ale ok. (;
[przeczytajcie proszę z zrozumieniem te dwa zdania i dajcie mi moda to będe wam takie ciekawostki pogrubiał i podkreślał czarodziej.gif ]

Napisany przez: Child 07.08.2007 23:52

A na Fisha ktos sie wybiera? [dostalem spam z pg i szpanuje rozeznaniem xD]

Napisany przez: MisieK 11.08.2007 18:00

Muchy przed Editorsami biggrin.gif

Napisany przez: GrimmY 11.08.2007 18:06

a właśnie mi się przypomniało - byłem na acid drinkers niedawno. nigdy specjalnie za tym zespołem nie przepadałem, ale przyznam szczerze, że zagrali przynajmniej poprawnie, ba nawet stwierdzam, że kilka kawałków jest pytnych;>

Napisany przez: Rysiek_Kowal 11.08.2007 18:09

QUOTE(MisieK @ 11.08.2007 18:00)
Muchy przed Editorsami biggrin.gif

właśnie, zapomniałem wam napisać.

Napisany przez: nutrias 11.08.2007 18:11

na sam support moglbym sie wybrac, ale nie za stowe ;D

Napisany przez: MisieK 11.08.2007 18:26

QUOTE(Rysiek_Kowal @ 11.08.2007 18:09)
QUOTE(MisieK @ 11.08.2007 18:00)
Muchy przed Editorsami biggrin.gif

właśnie, zapomniałem wam napisać.
*


się właśnie dziwiłem. opierdalasz się rysiu wink2.gif

Napisany przez: Neonai 11.08.2007 22:20

no to super! bedzie podwojnie fajnie biggrin.gif

Napisany przez: Katon 12.08.2007 18:07

Pasuje jedno do drugiego jak pingwin do desku surfingowej, ale w sumie nie ma co tak do tego podchodzić. Będą dwa fajne koncerty.

Napisany przez: Gem 12.08.2007 23:50

Ja jestem biednym dzieckiem, bo nie byłam nigdy na prawdziwym koncercie... nie liczę tych typu Dni Morza, czyli Doda i Mandaryna, czy jakieś Top Trendy co ostatnio było, nawet nie pamiętam zespołów co na nim grały. W każdym razie mieszkam 3 ulice od parku i łupali mi do 22 niemal.

Ale za to, ostatnio byłam w amfiteatrze na małym koncercie muzyki filmowej cheess.gif. Nawet Vadera widziałam. Coś pięknego, taka orkiestra na żywo...

Napisany przez: nutrias 23.09.2007 11:27

Wczoraj na przedostatnim koncercie Myslovitz przed roczna przerwa. 'Krakow' (wersja z Grechuta) rozwalil mnie wink2.gif do tego 'To nie byl film', jakas bardziej hardkorowa wersja 'Peggy Brown'...no ogolnie bylo mega wink2.gif

Napisany przez: Hypacja 23.09.2007 11:50

Roczna przerwa? Kiedys byłam na ich koncercie. Z mamą. Wtedy kosztowali 10 zł....

Napisany przez: nutrias 23.09.2007 11:51

No, chlopaki robia sobie roczna przerwe koncertowa. Dzisiaj jest ostatni koncert gdzies. Heh, a ja bylem za free ;p

Napisany przez: Mike 09.10.2007 19:56

to gdzies to brzesko, w ktorym mieszkam, a koncert uwazam za swietny, mimo ze nie przepadam za taka muzyka

Napisany przez: Child 09.10.2007 21:53

Miałem iść na Riverside, ale wokaliscie siadł głos. 6 listopada drugie podejscie :p

Napisany przez: Mike 09.10.2007 22:05

ja mialem w czerwcu na Job For A Cowboy jechac, ale niestety nie mialem z kim dry.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 11.10.2007 22:42

Dziś w mojej szkole byłem na koncercie grupy Old Jazz Band, która, jak sama nazwa wskazuje, grała nowoczesne techno. tongue.gif
Bardzo fajnie grali, choć musiałem znosić widok znudzonych twarzy widowni. Saksofonista grał na jedynym w Polsce saksofonie basowym, banjo sobie cichutko przygrywało, a trąbka się popisywała. Na pewno miło było tego posłuchać, tym bardziej, że lubię jazz.
Z utworów, które znałem, grali "What A Wonderful World" Armstronga, motyw z "Chicago" i coś Raya Charlesa, ale nie rozpoznałem. Nie znam się na tym.

Napisany przez: Child 07.11.2007 21:35

Wczoraj na dzisiaj. Riverside z supportem [Totentanz + ISME.]

Całość zaczęła się od lekkiego obsuwu, wiec mogłem sobie obejrzeć bliżej gdański Parlament. Tak w skrocie: ojaciep... I 7,50 za browara - powariowali ;)

Support. Porządna dawka hałasu, momentami poukładane warstwy chaosu, ale całość przyjemna. Trochę odstawali od lirycznego wizerunku headlinera - jaki sobie wyrobilem po krotkim odsluchu plyt Riverside - wiec zdawalo mi sie, ze maja zadanie rozgrzac publikę, ktora z wolna bedzie stygla przy Riversidzie. Jakie bylo zaskoczenie, kiedy i oni rzucili ze sceny dudniącą, jazgotliwą bombę. Zaczęli od Beyond the Eyelids z najnowszej płyty, a potem było jeszcze głosniej. Z dyskografii wyciagneli chyba wszystkie swoje najcięższe, najbardziej czadowe kompozycje. Ale znalazlo sie i miejsce dla delikatnego, lirycznego 'Conceiving You' z refrenem zaspiewanym z publiką. Cudeńko. Jak zaczęli przed 22, tak autobus nocny łapałem za dziesięc pierwsza. Bardzo rozbudowany set. Swietnie zagrane, dobry kontakt z publiką, nagłośnienie - miodzio: bas wyrywal plomby z zebow ;)
A propo basu - nie wiedzialem, ze takie cuda mozna z nim wyprawiac. I jednoczesnie tak czysto spiewać. Jestem pod wrażeniem.

Warto było. Nawet za cenę połowicznej głuchoty i przeziebienia [smiganie w cienkiej kurtce przy temperaturze oscylujacej wokol zera - zly pomysl. nie robcie tego w domu]

Napisany przez: Eva 10.11.2007 17:47

Osobiscie musze stwierdzic ze Riverside jest jednym z najlepszych polskich zespolow koncertowych. Koncert w Gnieznie wspominam z lezka nostalgii w oku - niech wroca! ;p

Napisany przez: Child 10.11.2007 18:15

Zauważyłem, że wokalista ewidentnie robi się na Stevena Wilsona. Klawiszowiec tez ;)

Napisany przez: Eva 10.11.2007 18:23

Tak a propos - koncert PT i Anathemy w Poznaniu juz niedlugo ;>

Napisany przez: Child 10.11.2007 18:26

Miałem jechać, ale mam koło z analizy w tym dniu ><

Napisany przez: MisieK 11.11.2007 13:15

Daj spokoj, Anal nie zając nie ucieknie ;c

Napisany przez: Child 11.11.2007 13:29

ja chce zaliczyc pierwszy semestr xD

Napisany przez: MisieK 11.11.2007 13:33

ja tez zawsze chce a z chodzeniem na koła bywa różnie. np. ostatnio nie byłem XD

Napisany przez: nutrias 14.11.2007 17:02

Kombajn rozjebal z wielkim hukiem.
http://www.youtube.com/watch?v=N2F6uTpG1oc

Napisany przez: Katon 14.11.2007 21:31

W sobotę rozjebie bardziej. I do tego nie będą obok roznosić kotletów =D

Napisany przez: Ludwisarz 14.11.2007 23:53

Katon: Spytaj Zagańskiego czy nie bolą go kolana i skronie po koncertach smile.gif

I jedna prosba. Zagrajcie lepiej niz Farel wczoraj.

Napisany przez: Katon 15.11.2007 00:46

Spytam =)

No postaramy się nie dać dupy. Szkoda, że was nie będzie, żeby to empirycznie potwierdzić.

Napisany przez: Lilith 15.11.2007 01:11

a jak zagrał Farel?

Napisany przez: nutrias 15.11.2007 07:13

Farel strasznie z dupy.

Napisany przez: Rysiek_Kowal 15.11.2007 14:18

"Cześć jesteśmy Farel Gott, gramy supporty"

Napisany przez: Katon 15.11.2007 15:58

Serio tak powiedzieli? Ja o Farelu zdanie mam raczej dobre, jakkolwiek koncert słabszy mógł im się zdarzyć oczywiście.

Gramy półgodzinny set. Przed nami jeszcze Kid A. Myślę, że będzie fajnie.

Napisany przez: Potti 15.11.2007 20:20

raczej powinni powiedzieć. albo nie słyszałam.

powodzenia =)

Napisany przez: nutrias 15.11.2007 20:32

Tez nie slyszalem ;p

Najlepsze jest to, ze Zagan niezla zwale mial z tego kawalka Feel, a na koncercie podobno byl wokalista tego wspanialego zespolu smile.gif

Rowniez powodzenia zycze.
a tak przy okazji, kiedy epka?smile.gif

Napisany przez: Rysiek_Kowal 15.11.2007 21:30

QUOTE(Katon @ 15.11.2007 14:58)
Serio tak powiedzieli?

Nie, to tylko podsumowanie jakie dostali od mojego kumpla.

Napisany przez: Potti 15.11.2007 21:55

tego, który po koncercie i tak nie pamiętał jak się nazywają? wink2.gif

Napisany przez: Rysiek_Kowal 15.11.2007 22:06

pamiętał pamiętał tongue.gif

Napisany przez: Eva 29.11.2007 02:34

Danny Cavanagh zaprosil mnie na kawe (niestety nie wyszlo bo w glupiej Arenie nie ma gdzie wypic kawy po polnocy), dostalam od niego 2 buziaki xD, a z Jamiem przegadalam kilkanascie minut, podczas ktorych chyba z 4 razy uscisnal mi reke, natomiast technik stwierdzil ze jestem gordżes :) Narazie tyle, bo jestem w zbyt wielkiej euforii i musze to wszystko spisac, bo boje sie, ze mi emocje wywietrzeja.

Napisany przez: Child 29.11.2007 10:23

Gig sie skonczyl tak wczesnie, czy zaczal tak punktualnie, ze o 1:30 juz nadawałaś? ;p

Napisany przez: Eva 29.11.2007 13:16

Anathema grala tylko 45 min :/ ale Jamie obiecal mi ze w przyszlym roku zagraja w polsce co najmniej 2h seta.

Napisany przez: Eva 02.12.2007 01:47

Matko, autentycznie http://youtube.com/watch?v=QXpzrKA80p4

/dzwonić jeszcze po karetkę, czy juz grabaża?

Napisany przez: Neonai 06.12.2007 13:17

kto z warszawskich forumowiczow idzie w sobote na muchy do pretekstu?

Napisany przez: Rysiek_Kowal 06.12.2007 13:22

No ja mialem iść, ale jednak jadę do domu..

Napisany przez: Katon 06.12.2007 17:12

A ja myślałem, że na Muchy/Hey kupię bilety spokojnie trzy dni przed koncertem, a tu już nie ma nic. Trzeba będzie polować przed klubem chyba. Dupa.

Napisany przez: Neonai 09.12.2007 01:54

AAAAA

Muchy były świetne:D mam autograf Wiraszki lalala

i zapytalam go czy beda na Openerze i powiedzial ze bardzo mozliwe smile.gif

Napisany przez: Potti 09.12.2007 03:15

Porcys kłamie, a Miasto Doznań to zżynka z Comy ;>

Napisany przez: Madame Lestrange 23.12.2007 15:33

Byłam na Peji, WWO, Avril Lavigne, Dody laugh.gif (przez przypadek), Jay-Z, O.S.T.R. Z tych większych i ważniejszych to chyba wszystko ;]

Napisany przez: Eva 23.12.2007 21:53

Ja na wiekszosci z wyzej wymienionych bylabym glownie przez przypadek xD

Napisany przez: Lilith 23.12.2007 22:24

QUOTE(Madame Lestrange @ 23.12.2007 15:33)
Byłam na Peji, WWO, Avril Lavigne, Dody  laugh.gif (przez przypadek), Jay-Z, O.S.T.R. Z tych większych i ważniejszych to chyba wszystko ;]
*


Avril Lavigne?
norrrmalnie wymiatasz!

Napisany przez: vold 24.12.2007 16:03

Katą, byłeś na Wieprzach w swym rodzinnym mieście?

Napisany przez: Katon 24.12.2007 16:33

No ba, nie raz. Pies czy ryba, każdy ma grzyba!

Napisany przez: vold 24.12.2007 17:33

Hyhy, ostatnio był koncert, moja kuzynka była bo jej fryzjer tam gra [nie mam pojęcia na czym], różne podśmichujki od tego czasu w domu krążą na temat zespołu Wieprze wink2.gif

Napisany przez: Katon 24.12.2007 17:41

Hehe. Zacytuj jakąś turned.gif

Napisany przez: vold 29.12.2007 14:36

Nie no bez żadnych konkretów albo nie pamiętam, ale chodzi ogólnie o nazwę i opcję wyjazdu na koncert fryzjera.

Napisany przez: abstrakcja 29.12.2007 22:14

Ostatnio na Myslovitz, ostatni koncert przed roczną przerwą to wypadało iść.
W dodatku zniżkę miałam biggrin.gif

[zartuje. poszłabym nawet bez zniżki , no].

Wczesniej to chyba był Kult . Albo Dżem... <; . Przestalam sie w tym orientowac...
Wypadaloby sie na Come wybrac w styczniu.

... a tak chciałam jechać do Warszawy na Dream Theater ;/ .
i do Wrocławia na One Love Sound Fest.

zawsze kiedy potrzebuje pieniedzy na wszystko, to nie mam ich na nic. ;|
shit happens.



Avril Lavigne?! omG. ;o


Napisany przez: MisieK 30.12.2007 00:33

QUOTE
zartuje. poszłabym nawet bez zniżki , no

a ja pamietam jak w trzydziestymdziewiątym.....

Napisany przez: Child 30.12.2007 02:11

nie wygladasz na takiego starego

Napisany przez: hazel 30.12.2007 03:42

alkohol konserwuje

Napisany przez: abstrakcja 30.12.2007 15:11

QUOTE(MisieK @ 30.12.2007 00:33)
QUOTE
zartuje. poszłabym nawet bez zniżki , no

a ja pamietam jak w trzydziestymdziewiątym.....
*



Eee, don't bullshit.
W trzydziestymdziewiatym tos Ty jeszcze u pana Boga za piecem siedział ;p


Napisany przez: Lilith 30.12.2007 20:07

oł je! biggrin.gif

Napisany przez: Child 30.12.2007 20:20

Znajac Miska to siedzial u boga w barku i niezle mu podpijal xD

Napisany przez: MisieK 11.02.2008 13:43

Byłem na muchach nareszcie. Było świetnie. Zagrali prawie całą płytkę(poza 111), kołobrzeg, wszystkie swoje angielskie. A na trzeci bis zagrali cover Mike'a Oldfielda XD Co im zresztą fajowo wyszło. Dużo lepiej brzmią we czterech. Po koncercie i opędzeniu się od szalonych piętnastek udało mi się z nimi trochę pogadać. Waliszewski powiedział, że nikt ich jeszcze tak naprawdę na opena nie zaprosił. Maciejewski powiedział, że nowy Drivealone będzie jak znajdzie trochę czasu, patrz jesień. Nowy basista stwierdził, że na co drugim koncercie mu mówią że do Cockera podobny. A Wiraszko w sumie nie mówił nic bo mu głos wysiadł niemal. Chory był jeszcze przed koncertem.
Mam plakat koncertowy z podpisami wszystkich czterech. Ba. Wiraszko dwa razy bo w połowie pierwszego flamaster wysiadł.

Napisany przez: nutrias 11.02.2008 21:32

Piszczałeś pod sceną? wink2.gif
Też bym się kiedyś na Muchy przeszedł.

Napisany przez: MisieK 12.02.2008 00:57

Od piszczenia to mi bębenki wysiadły. szczególnie przy 'nazywamy się muchy a ta piosenka nazywa się 21 dni' xD

Napisany przez: Potti 19.02.2008 03:58

chyba już nigdy nie będę w stanie posłuchać The Cure, a Smith będzie mi się śnił po nocach.

Napisany przez: Ahmed 19.02.2008 12:52

tak źle czy tak dobrze?

Napisany przez: GrimmY 19.02.2008 16:11

chłolera animalsi grają w sobotę u mnie, myślę sobie, że bilet max do złociszy stu, zbiednieję przez to okrtunie, ale dinozary chętnie bym pooglądał. a tu kupa, bilety od 160 wzwyż :E

Napisany przez: Potti 19.02.2008 16:35

ani jedno, ani drugie, ani nie wiem właściwie co wink2.gif
The Cure co prawda nie należało nigdy do ścisłej czołówki moich ulubionych zespołów, ale całkiem się jarałam, że nawet w obecnym stanie ich zobaczę. zresztą wiadomo- fajne setlisty ostatnich koncertów, z niektórych niezłe filmiki. też-tak-chciałam.
ale nawet w mocny początek, trzy kawałki z "Disintegration", nie mogłam się wbić emocjonalnie, a zaraz potem jak w Alt.End Smith smęcił "I want this to be end" to pomyślałam sobie z przykrością, że sprawia wrażenie jakby odbębniał któryś raz to samo i był tym dość znudzony. niby może sobie pozwolić, bo i tak tłum fanatyków szalał (rzygać mi się od nich chciało tak samo jak od niego momentami). ale przez większość czasu dla mnie nie pokazywał cienia charyzmy, nie kupuję tego. nie mogłam nawet do końca się na nim skupić, rozglądałam się, pisałam sms-y i szybko sama zaczęłam myśleć, że "I want this to be end", żeby mi zagrał parę fajnych kawałków, i do domu.
a wiecie przecież, że koncerty The Cure trwają ponad trzy godziny...
nie powiem, że to wszystko od "matematycznej" strony nie grało, bo grało. i momenty też były, szczególnie od drugiego bisu do końca. te po prostu fajne piosenki, i nawet jakiś kontakt z publicznością. ale ogólnie zostawili mnie z bałaganem w głowie, wielkim przesytem i... raczej nie żałuję, ale drugi raz na pewno bym nie poszła, chyba że ze 20 lat temu wink2.gif

Napisany przez: MisieK 28.03.2008 23:54

Idźcie na koncert Iowa Super Soccer w swoim mieście.
Kupcie ich płytę za miesiąc.
Perkusista masakruje, pani wokalistka jest świetna i śliczna i w ogóle jest Super jest.

user posted image

Napisany przez: Eva 29.03.2008 00:06

Ja juz nie mowie kto moglby zagrac W Starym Kinie i ze jest to zespol Katona.

Napisany przez: Katon 29.03.2008 11:03

Supportują Muchy 4go w Żaczku, ale wtedy się odbywa wiadomo co... No chyba Misiek, że szybka ekspedycja na koncert i z powrotem... =D?

Napisany przez: MisieK 29.03.2008 13:13

łaj not! ;d
z taką laską na wokalu to mogliby grać disco polo i tak bym chodzil na koncerty XD

Napisany przez: Child 29.03.2008 17:47

poka laske xP

Napisany przez: MisieK 29.03.2008 19:00

Nie ma zdjęć w sieci sad.gif

Napisany przez: Katon 29.03.2008 23:11

Jak nie bede spity i zbierze sie grupa wypadowa nie wieksza niz 4, 5 osob (nie liczac mnie), to mozemy zostawic impreze na pare godzin (aby wrocic do zdemolowanej chalupy) i sie wybrac samochodem. Ale znajac zycie bede nietrzezwy i nikt nie bedzie mial sily.

Napisany przez: Child 29.03.2008 23:14

Nie bądź cieńki, nie jestes amerykanskim piwem wink2.gif A jak wokalistka fajna, to sie moge dla wrazen wizualnych bujnąć. [chociaz element finansowy tez ma znaczenie. biedny student i takie tam]

Napisany przez: MisieK 31.03.2008 07:10

Doszedlem do wniosku, że chyba się na Buzzcocks wybiorę. 17.05 w gdyni. bo wiecie Buzzcocks>>Sex Pistols

Napisany przez: Myśka 31.03.2008 19:27

chetnie wybiore sie na muchy, jesli bilety beda oscylowac w granicach 10 zl (jak glosi plota). wlasciwie zostalam zachecona propozycja, ktora zlozyl mi dzis typek co go dawno nie widzialam, a chetnie obacze. otoz pewna grupa krakowskich fanatykow muzycznych/porcysowcow organizuje wielkie afterparty po koncercie, na ktore zostalam zaproszona. zastanawiam sie, czy chcielibyscie ruszyc na taki szerszy klabing i poznac ta cudowna mlodziez (o ile uda nam sie wbic w 20 osob ;})?

Napisany przez: Lilith 31.03.2008 21:16

kiedy to jest? w piątek?
Avada z Przemkiem zaprotestują ;]

Napisany przez: Child 31.03.2008 21:18

cokolwiek, byleby nastepnego dnia nie wygladac gorzej, niz zwykle ;p

Napisany przez: Myśka 31.03.2008 21:36

ano piateczek!
ej chlopaki nie bojcie sie, rozmowy o muzyce nie sa obowiazkowe (o ile do nich dojdzie). jedyne co bedzie musieli to ruszac sie do rytmu i dotrzymywac paniom towarzystwa w tancu :)

Napisany przez: Lilith 31.03.2008 21:49

Avada z Przemkiem zaprotestują ;]
ale spoko, zmusimy ich!
albo będą doznawać w kącie ;]

Napisany przez: Katon 31.03.2008 22:57

Ja chętnie. Ale jeszcze chętniej jak moje słodkie kochanie zostanie potem kierowcą. Znam organizatora tego koncertu i chyba dycha, z tego co pamiętam z rozmowy. Generalnie mogłoby być miło. Tylko no potem się raczej nie pomieścimy do jednego samochodu, więc siłą rzeczy będziemy musieli balować do rana. Przynajmniej do 'nadrana', więc nawet jeśliby Ewa została kierowcą pasata to i tak nas w nim nie pomieści.

Napisany przez: Eva 01.04.2008 00:29

Zastanawiam sie czy skroic tu jakas krotka opinie o niedzielnym koncercie ale chyba popytu nie bedzie xD

Napisany przez: managarm 01.04.2008 00:54

raczej ciezko by bylo :P ale dawaj, poczytam :P

Napisany przez: Myśka 01.04.2008 17:06

zawsze lepiej zarzygać dom nieznajomego niż swój własny/kolegi ;) okaże się na koncercie jak to będzie wyglądać.

Napisany przez: hazel 01.04.2008 17:58

Jak zgłosi sie jeszcze jakiś chętny na głupiego trzeźwego kierowcę, to mogę zagwarantowac pojazd w nocy z czwartku na piątek.

edit: tylko do odstawienia w miarę rano w piatek, tak do 10-11, bo to służbowy by był.

Napisany przez: Hypacja 05.04.2008 20:38

byłam wczoraj na Muchach z połową magicznego. było fajnie.

smile.gif

Napisany przez: em 06.04.2008 13:07

ja bylam tam gdzie Hypacja i bylo fajnie.

smile.gif

Napisany przez: Neonai 07.04.2008 09:46

bylo przezajebiscie

tylko Tymon malo na zawal nie zszedl

Napisany przez: Potti 07.04.2008 19:22

w końcu był porcysowy singiel roku wink2.gif

Napisany przez: Ludwisarz 07.04.2008 21:53

Hej drodzy mili moi!
Widzialem Was na koncercie, ktory zagralem w krakowskim Zaczku.
Prawde mowiac, to widzialem tylko jednego z Was.. Taki co chyba stal na jakims krzesle, zeby mnie lepiej widziec.. A moze taki wysoki? W kazdym razie widzialem w jego oczach ten blysk.. to uwielbienie..

Juz wkrotce moja nowa plyta "Wierszy kilka z szerokim usmiechem", sprawdzajcie na porcysie najnowsze info!


na zawsze Wasz
Janek Samołyk

Napisany przez: Child 08.04.2008 15:24

czyzby janek mi zadedykowal posta? blush.gif

http://www.infomuzyka.pl/Muzyka/1,83570,5099057,Jamiroquai_w_czerwcu_w_Polsce.html

Napisany przez: Lilith 08.04.2008 15:29

QUOTE(Child @ 08.04.2008 15:24)

http://www.infomuzyka.pl/Muzyka/1,83570,5099057,Jamiroquai_w_czerwcu_w_Polsce.html
*


ahahahahahahah!!!!!!!!!!!
Jamiroquai na Wiankach biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif
no nie wytrzymam, ale fajnie i to za totalną darmoche biggrin.gif

Napisany przez: managarm 08.04.2008 15:51

Srodek sesji wypada w polowie sierpnia przeciez :P

Napisany przez: hazel 08.04.2008 16:39

biggrin.gif

O, Wianki znów wypadają w moje imieniny :>

Napisany przez: Child 08.04.2008 17:32

moze wpadne. wiecej szczegolow jak bede mial juz rozpiske sesji p o d s t a w o w e j :p

Napisany przez: nutrias 08.04.2008 18:20

QUOTE(Lilith @ 08.04.2008 14:29)
QUOTE(Child @ 08.04.2008 15:24)

http://www.infomuzyka.pl/Muzyka/1,83570,5099057,Jamiroquai_w_czerwcu_w_Polsce.html
*


ahahahahahahah!!!!!!!!!!!
Jamiroquai na Wiankach biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif
no nie wytrzymam, ale fajnie i to za totalną darmoche biggrin.gif
*



jak to za friko?

Napisany przez: Lilith 08.04.2008 18:46

a tak to.
Wianki zawsze są za free, odbywają się na wałach wiślanych.

Napisany przez: Hypacja 09.04.2008 17:24

STARCHILD juhuuu xD

Napisany przez: Child 09.04.2008 17:30

hm? jeszcze sie statusu star nie dochrapałem xD

Napisany przez: MisieK 22.04.2008 14:21

http://www.lastfm.pl/event/592975

Napisany przez: Rysiek_Kowal 22.04.2008 14:56

stary (czyt. wczorajszy) nius. Tymą już widział i nawet zapisał się na event :]

Napisany przez: MisieK 23.04.2008 09:14

bylem wczoraj na koncercie California Stories Uncovered. Zajebiście ale krótko.
user posted image
wiecie co macie robić, nie?

Napisany przez: Ludwisarz 23.04.2008 17:15

Smiesznie, ze Wloclawski Czarny Spichrz jest odpowiednikiem Jadlodajni i B-Side'u smile.gif Wlasciwie to powierzchnia podobna...

Napisany przez: vold 24.04.2008 19:47

fajne to CSU jak pamiętam z zeszłego roku, ale NAJPIĘKNIEJSZY BYŁ FACET WISZĄCY POD tym no, sufitem.

Napisany przez: MisieK 30.04.2008 13:58

Ten to był kozak!
btw. na ostrym bylem w niedziele.

Napisany przez: Hypacja 02.05.2008 16:29

założę chyba temat "koncerty na których nie byliście"... jutro odpada screen festival (Cool Kidsi, Muchy, The Raveonettes), dzis WRT, 10go TCIOF z Rentonem i Kid A, Sigur tez...

Napisany przez: Potti 02.05.2008 17:43

QUOTE(Hypacja @ 02.05.2008 16:29)
The Raveonettes
*


nie ma się czym przejmować, odwołane wink2.gif

Napisany przez: MisieK 02.05.2008 19:38

fuks życia ze nie bylem. chociaz ten underworld kusił xD

Napisany przez: Hypacja 03.05.2008 00:46

QUOTE(Potti @ 02.05.2008 18:43)
QUOTE(Hypacja @ 02.05.2008 16:29)
The Raveonettes
*


nie ma się czym przejmować, odwołane wink2.gif
*




jak...? wcale nie.

Napisany przez: MisieK 03.05.2008 11:24

http://www.lastfm.pl/event/607354

http://collect.myspace.com/index.cfm?fuseaction=music.showDetails&Band_Show_ID=27979617&friendid=4263957

Napisany przez: Lilith 03.05.2008 19:24

http://www.youtube.com/watch?v=tPTwHjAA4xo

Napisany przez: MisieK 15.05.2008 09:54

http://www.lastfm.pl/event/611609
w każdym razie niedzielę mam zajętą ;]

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)