Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

15 Strony « < 10 11 12 13 14 > »  
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Coś O Tym..cos O Tamtym..., wszelkie możliwe postacie :D lol

skicia
post 16.06.2004 15:40
Post #276 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 227
Dołączył: 16.11.2003
Skąd: Place where the angels fall...




ren.Asiek co do Faweks'a czytałaś taki wiersz "Nic dwa razy się nie zdarza"? ;] Rzeczywiście jakaś przepowiednia co do piór feniksa mogła istnieć, jak na razie nic na ten temat nie wiemy. Olivander skontaktował się z Dumbledor'em z powodu przepowiedni Trawenley, przecież Harry ma zostać mordercą lub ofiarą, więc Albus chciał znać różdżkę jaką będzie miał Potter.

QUOTE
Moze Korneliusz juz przy nim stoi?

Kto wie, może Voldemort rzucił na niego zaklęcie Imperius i ma nad nim władzę.


--------------------
user posted image

user posted image WE ARE ELITA user posted image LEAGUE OF SZYDERCY user posted image
(hm...)Kto nie jest z nami , ten jest przeciwko nam(hm...)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 17.06.2004 14:39
Post #277 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



Nom tak całkiem możliwe:]....wiecie co zauważam? Powiedzmy Crouch- on się poddał działaniu zaklęcia Imperius tak jak i wielu przed nim, a taki Harry nic, jak Moody to na niego rzucał to nic mu nie było, powstrzymał skutki tego zaklęcia i się przemógł. Już w wieku 14 lat posiada niewiarygodną choć niespecjalnie zauważalną moc.turned.gif(mowa o IV czesci)

Heh nie sądzicie ze w VI części Malfoy i reszta będą mieli niezłą przekopę? Pamietacie jak sie zachowywali no nie? Zdradzili Dumbledore'a, zdradzili Hogwart i byli skorzy do pomocy tej wstrętnej Umbrige.=P

O a jak się wam wyobraża Mundungus Fletcher?<jakos tak sie pisze=]>. Bo mi sie kojarzy jego wygląd jedynie z lumpem i nic na to nie poradze biggrin.gif wink.gif . Sądzę jednak ze wygląda bardziej ludzko i jak na czarodzieja przystąło...no chyba;).

czekolada.gif a moze czekoladkęz Miodowego Królestwa? biggrin.gif heh naprawde smaczna=]...ciekawe jakby to bylo jakby takie cos istniało=]. Wiem nie na temat i troche bez sensu ale mam dobrusi humor i jestem w stanie napisac wszystko hihi tongue.gif biggrin.gif wink.gif laugh.gif



--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
skicia
post 17.06.2004 14:47
Post #278 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 227
Dołączył: 16.11.2003
Skąd: Place where the angels fall...




ren.Asiek -> Bo Harry to w ogóle taki wyjątkowy chłopiec ;]
Wyobrażenie Dunga? Zmęczony życiem, niechlujnie ubrany czarodziej.
Co do Malfoy'ów to może mieć przekopane u wszystkich nauczycieli prócz Severuska. A właśnie coś do niego: Draco pewnie wiedział, że Sev jest Śmierciożercą, mimo iz parcował dla Dumbledor'a (Malfoy o tym nie wiedział). Czy nie będzie dziwne jeżeli wszyscy będą izlowani prócz Sev'a? Czy nikt nie nabierze podejrzeń?


--------------------
user posted image

user posted image WE ARE ELITA user posted image LEAGUE OF SZYDERCY user posted image
(hm...)Kto nie jest z nami , ten jest przeciwko nam(hm...)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kaola
post 17.06.2004 15:20
Post #279 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 50
Dołączył: 17.06.2004
Skąd: warszawa




a właśnie, właśnie... co sądzicie o nauczycielach? uważam, że Dumbledore jest na prawde niezwykły, chociaż odrobinkę nie podobało mi się jego zachowanie w V tomie, ale odrobinkę... jest mądry, z poczuciem humoru, nie uważa, że 'dzieci nigdy nie mają racji', no dobra - sami wiecie jaki jest~ tongue.gif aha, i po V tomie polubiłam trochę McGonagall, bo była... w porządku. a reszta nauczycieli - poza Snapem oczywiście jest mi raczej obojętna.


--------------------
...i już mnie tu nie ma!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Anita
post 17.06.2004 15:49
Post #280 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 88
Dołączył: 13.05.2004
Skąd: (z)myślona




Hehe, nie czytałam dokładnie wszystkich postów, bo za długie... Ale piszę:

Syriusz Black- Jest odważny, ma poczucie humoru, dobrze rozumie Harry'ego, zawsze chce mu pomóc, Harry zawsze mial w nim najlepszego przyjaciela... Syriusz był dla niego czymś więcej niż najlepszym przyjacielem (wiadomo, o co chodzi). Ryzykant, nie wahał się niegdy przed niebezpieczeństwem. Bardzo "ludzki", i ma silną wolę- bo co innego mogło sprawić że mimo (jak przypuszczam) nieustannego gadania w domu na temat czystości krwi zaprzyjaźnił się ze szlamą? (chyba Lily, dziewczyna Jamesa, nie była jego wrogiem?) Wierny (jak pies smile.gif ) przyjaciel, mógł dla Jamesa poświęcić wszystko- i uczynił to (tylko że dla Harry'ego, który był w jego oczach chyba jakby odbiciem, "wyjątkowo udaną namiastką" ukochanego przyjaciela). Poza tym jest przystojny i taki czarujący... Jedyne, co mam mu do zarzucenia- "kontakty" ze Snape'em. Ale tutaj bardziej się czepiam Jamesa (miłość mi nie pozwala zarzucać cokolwiek ukochanemu)

Severus Snape- jest zagadką, ogromną, nierozwikłaną tajemnicą. JKR nie mówi o nim wiele. Intryguje mnie bardzo i ciekawi jego osobowość. Może go nie "lubię", ale po prostu mnie ciekawi (bez skojarzeń z obiektem w zoo)

Remus Lupin- mądry, inteligentny... nie. NIe będę go opisywać, bo po prostu... Za wszystkie wady i zalety. Po prostu jest wspaniały, i nie można o nim nie napisać, ale nie umiem go też opisać.

James Potter- No cóż... Nie podoba mi się jego, eee... zachowanie w stosunku do Snape'a. Jasne, o co chodzi. Poza tym... Był najlepszym przyjacielem Syriusza, najcudowniejszej według mnie postaci z książki i na świecie, a to oznacza, że musiał coś w sobie mieć. No i w końcu Lily za niego wyszła (a wydawała się taką mądrą osobą... )

Hermiona Granger- czyli ktoś z młodszego pokolenia. Oddana przyjaciółka, bezinteresowna, inteligentna, rozważna, ale dla przyjaciół odrzuci swoje poglądy (wyprawa do Departametu Tajemnic- ona od początku była temu przeciwna!), stanowcza, mądra, trochę przemądrzała (ale dlatego nie jest ideałem, i to tylko uzupełnia jej wizerunek), niby regulamin to dla niej świętość, a jednak umie go omijać.

Harry Potter- Znielubiłam go po V tomie. Powody, jak się zorientowałam po pobieżnej lekturze wątku, takie same jak u innych, więc co będę powtarzać.

Chyba się trochę rozpisałam... A i tak jeszcze nie o wszystkich nabazgrałam... Rona nie lubię, nic mnie w nim nie ciekawi, a jeszcze godną uwagi osobą jest Minerva- bardzo ją lubię, al za co, to już kiedy indziej... To samo Dumbledore. czarodziej.gif


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
madziula
post 17.06.2004 22:20
Post #281 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 63
Dołączył: 13.06.2004




.....Ulubiona postać, śp. Syriusz of cors cry.gif .....chociaż...no nie wiem dla mnie prawie każdy jest potrzebny z tej ksiązce,lubie Harry'ego nie dlatego ze to glownym bohaterem, a raczej dlatego,że jest normalny po prostum chociaz teraz kiedy trochę wydoroslal jest o niebo lepszy...ma w końcu swoje zdanie...

Ron- super koles...bez niego to by sie zanudzili na śmierć...rzuci dowcipem,czasem pomoże,ogólem świetny kumpel... Szkoda że tylko w książce.
Hermiona- tez spoko laska...troche mnie denerwuje.ta jej rpzesadnosc z nauką..i ..obrona skrzatów...ile mozna...tego Stworka to ja mialam chcec.na koppach wywalic.a ona sie nad nim lituje tongue.gif ....ale ogolem tez duzo wnosi...i gdyby nie ona...satło by sie wiele zlego...

Ogolnie trójca nierozlaczna...kazdego z nich by mi brakowalo...

Nie mówiąc jeszcze o bliźniakach...jaka szkoda ze opuścili szkołe,no ale w koncu beda urzedowac w Hogsmeade, wiec ..nie pozeganlismy ich na zawszee.... biggrin.gif ...ach tam moglabym tak w nieskonczonosc i Hagrid, Dumbledore, polubiłam tez TONKS, biggrin.gif bardzo.podobna do mnie...lekko zakrecona,ze tak powiem..delikatniee....niezdara ....

No rozgadalam sie, starczy ....wogole ksiazka.inny swiat....tylko DZIEKOWAC PANI ROWLING...... cool.gif

Ten post był edytowany przez madziula: 23.08.2004 12:02


--------------------
"....And I give up forever to touch You...'cause I know, that You feel me somehow...You're the closest to heaven that I'll ever be...And I don't wanna go home righ now....
And all I can taste is this moment ...and all I can breathe is your life...'cause sonner or later it's over ...I just don't want to miss You tonight...."



"Życie,choć piekne tak kruche jest, wystarczy jedna chwila, by stracić je..."(*)


"Lece,bo chcę..lece bo życie jest złe,czy są pieniądze czy nie ,lecę bo wolność to zew...Lece bo wciąż Kocham Ciebie
...Kocham Cię..."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 18.06.2004 09:39
Post #282 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Jesli moglabym cos zasugerowac, ogranicz trzykropek do jednej kropeczki na koncu. Po kropeczce spacja. Od czasu do czasu przecineczek. I bedzie sie ladnie czytalo. No i bledy.

Ulubiona postac? A ja lubie Voldenmordena =) Bez tej milej osobki to cala 'saga' nie miala by sensu. Szkoda, ze tak zbrzydl. A no i Syriusza, juz od poczatku 3 czesci kiedy jeszcze myslano, ze jest morderca.


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 18.06.2004 12:28
Post #283 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



Skicia dobrze go określiłas- Mundungusa "Zmęczony życiem"...dobrze go określa.Ale nie rozumiem troszku tego: "Czy nie będzie dziwne jeżeli wszyscy będą izlowani prócz Sev'a? Czy nikt nie nabierze podejrzeń? "


Kaola...nio tak McGonagall rzeczywiscie w V okazała się całkiem w porządku babką, z którą dałoby się dogadać jesli by sie chciało. Tyle ze stwarza pozory calkowicie podporządkowanej regulaminowi nauczycielki, ale to jak sie zachowywała w stosunku do Umbrige...to było coś, to było okazania prawdziwej wierności Dumbledore'owi i szkole.turned.gif

Anita, Madziula dzieki za takie dlugie wypowiedzi, dawno tu takich nie widziałam smile.gif

Anita co do tych kontatów Syriusza ze Snape'em to fakt nie są one no e zadowalające no ale nie wszyscy muszą się lubieć;). Teraz tak wpadłam na drobny szczegol..wiem szybka jetem heh......Syriusz-no takby wypadało trafił do Azkabanu około roku czy dwoch po zakończeniu Hogwartu, a w szkole nie trawil Sev'a i go tępił więc ich kontakty byly bardzo napięte. Przesiedział 13 lat w więzieniu i dla niego nic sie nie zmieniło, bo gnił w celi i nie wiedział co przez ten czas robią inni. Tak więc ta wrogość do Snape'a po prostu została i nie zmieniła sie od czasów szkoły, bo dla Black'a to był nadal ten sam mały gnojek ze Slytherinu o tłustych czarnych wlosach i ziemistej cerze.;0 heh więc po czesci nie powinno sie go obwiniać bo tak mu już zostało- kto wie czy w innych okolicznosciach nie doszłoby miedzy nimi do rozejmu.turned.gif
Jeśli chodzi o James'a Potter'a...masz rację skoro przyjaźnił się z Syriuszem to musiał coś w sobie mieć, bo aby była możliwa przyjaźń obie strony muszą być dobrymi przyjaciółmi, muszą spełniać wymagania drugiej osoby, wysluchac gdy prosi i nie przekazać dalej...zresztą co ja tu tłumaczę, po prostu był dobrym kumplem.turned.gif Noi jeszcze fakt Lily wreszcie za niego wyszła a to to już coś..najwidoczniej odkryła w nim coś godnego uwagi i zakochała w nim całym. Szkoda ze nie opisano tego dokładniej, bo pewnie poznalibyśmy tą lepszą połowę James'a...noi utarto by nos Severus'owi który ciągle opowiada same złe rzeczy o Potter'rze:]


Elvara ja tam Vodlka nie lubie biggrin.gif ALe Syriuszka tez lubie od 3 cz
ęsci...jakas taka sympatia do tej postaci zrodziła sie juz wteddy i trwa do dzis biggrin.gif tongue.gif wink.gif



--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
skicia
post 19.06.2004 12:32
Post #284 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 227
Dołączył: 16.11.2003
Skąd: Place where the angels fall...




ren.Asiek -> Chodzi mi o Śmierciożerców, np. taki Lucjusz Malfoy od czasu, gdy cały świat dowiedział się, że pracuje dla Voldemorta pewnie nie ma łatwego życia. Zostaje "izolowany" od społeczeństwa, nikt nie chce się z nim zadawać, bo to Śmierciożerca. Podobnie jest z innymi współpracownikami Voldemorta, ale nie z Severusem, z nim jest inaczej. Nikt nie wie tzn. społeczeństwo, że był on Śmierciożercą, że później pracował dla Dumbledor'a. Popatrz na sposób myślenia popleczników Voldemorta: "Ze mną nikt się nie chce zadawać, ale Snape.. z nim jest inaczej, mimo, że też jest jednym z nas". Czy nie nabiorą podejrzeń o podwójnym działaniu Severusa? Czy jego zdrada nie zostanie odkryta?


--------------------
user posted image

user posted image WE ARE ELITA user posted image LEAGUE OF SZYDERCY user posted image
(hm...)Kto nie jest z nami , ten jest przeciwko nam(hm...)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 20.06.2004 11:23
Post #285 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



No tak fakt ale Lucjusz chyba nie narzeka na brak znajomych. W końcu ma tyle kasy że przekupia Knota noi ma wiele wtyk w ministerstwie więc chyba jednak nie został jakoś odizolowany od społeczeństwa- a przynajmniej na to nie wygląda. Może wszyscy uwierzyli, że nie był śmierciozercą....teraz dopiero kiedy został przyłapany na gorącym uczynku będzie zakałą społeczeństwa, ale jak sie nie myle..czy on nie siedzi teraz w Azkabanie?tongue.gif A jesli chodzi o Snape'a no to jest jednak taka wątpliwość...ale dla Voldiego moze sie podawać jako jego szpieg w Hogwarcie no nie? I że dlatego nikt go nie odrzuca z powodu jego przeszłości.Są na pewno tacy co mają jakieś podejrzenia, ale kij z tym na razie jest chyba O.K.turned.gif



--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
skicia
post 20.06.2004 13:29
Post #286 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 227
Dołączył: 16.11.2003
Skąd: Place where the angels fall...




QUOTE
czy on nie siedzi teraz w Azkabanie?

A czasem dementorzy nie są na usługach Voldemorta? I nie opuścili Azkabanu? Chyba Lucjusz nie siedzi w więzieniu, bo nie ma kto go pilnować.
QUOTE
ale dla Voldiego moze sie podawać jako jego szpieg w Hogwarcie no nie?
Dobre spostrzeżenie ;] Wtedy Snape ma "czyste konto" u Voldemorta.


--------------------
user posted image

user posted image WE ARE ELITA user posted image LEAGUE OF SZYDERCY user posted image
(hm...)Kto nie jest z nami , ten jest przeciwko nam(hm...)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 20.06.2004 13:45
Post #287 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



Nio tak dementorki już się przekabaciły na stronę Voldiego, no ale Malfoy został schwytany na gorącym uczynku i musi gdzieś odpokutować winę..boshe ale to ujęłam XD. Nie no muszę jeszcze raz doczytac=].

Mam teraz pewien nawrót wspomnień z książki.=P Ciekawi mnie trochę czemu w DT gdy odbywała sie ta rozróba w sali z zasłonką i przybyli ludzie z zakonu to czemu Dumbledore dotarł dopiero później? Nie mial szybszego środka transportu zeby dotrzeć w lepszym tempie???Przecież to by zmieniło tok akcji, mógłby uratować Syriusza i w ogóle... smile.gif

A co do Snape'a...denerwuje mnie trochę fakt że tak mało wiemy o nim i o tym czemu Dumbledore mu ufa.Wiem ze to nadaje nutkę tajemniczości wątkowi o Snape'ie i w ogóle, ale mogliby uchylić rąbka tajemnicy,bo w końcu musi być coś co nakłoniło Albusa do obdarzenia Sev'a zaufaniem... wink.gif

A jeśli chodzi o samego Voldiego, jak było powiedziane jest on mistrzem działania z ukrycia, namawia ludzi do sojuszu z nim albo rzuca na nich uroki. Ale przecież ktos musi wiedzieć gdzie on jest. Chyba ze to działa jak jakiś sprawny gang i porozumiewają się tylko swoim językiem i nikt nie wie kto i gdzie jest...jej ale mieszam XD



--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
skicia
post 20.06.2004 13:55
Post #288 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 227
Dołączył: 16.11.2003
Skąd: Place where the angels fall...




ren.Asiek (da się to jakoś skrócić?) -> Dumbledore był w domu Black'a i rozmawiał ze Stworkiem, dla kogo skrzat to robił itp. Dlatego nie zjawil się razem z innymi członkami ZF.
QUOTE
Ale przecież ktos musi wiedzieć gdzie on jest.
Chyba Śmierciożercy o tym wiedzą. Przecież gdzieś się z Voldemortem spotykają i raczej nie jest to cmentarz. Może Sam-Wiesz-Kto mieszka w starym domu ojca?


--------------------
user posted image

user posted image WE ARE ELITA user posted image LEAGUE OF SZYDERCY user posted image
(hm...)Kto nie jest z nami , ten jest przeciwko nam(hm...)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 23.06.2004 13:52
Post #289 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



<co do tego skrótu, nie wiem: moze Asiek, ren, Asia, Aska...heh , jak kto chce=]>

Co do Dumbledore'a no tak faktycznie gadał ze Stworkiem, tylko jest jeszcze takie triko że wszyscy członkowie Zakonu mają sposób na szybkie porozumiewanie się ze sobą, przypuszczam ze tym sposobem są lusterka które kazda osoba ma...wiecie takie jakie Harry dostał od Syriusza.
Noi dlaczego nikt nawet Lupin nie pomyślał żeby w zaistniałej sytuacji zawiadomić najpierw DUmbledore'a który jako taki potęzny czarodziej mógłby zdziałać nieco więcej jako osobna jednostka no nie???


Voldi juz nie mieszka w domku ojca i nie ma go na cmentarzu- to by było zbyt ryzykowne,bo w koncu Potter opisal dokladnie wszystkim to miejsce. Pewnie ukrywa się gdzies na jakims opustoszałym odludziu...i nie sądzę zeby dokładnie znali jego miejsce pobytu nawet smierciozercy, bo w koncu ich mozna by było zmusić do wygadania dzieki Veritaserum chyba no nie?? Sądzę ze Voldi ustala jakies miejsca spotkań i ich do siebie wzywa. Tak ze nikt nie wie gdzie on naprawde przebywa i kim są inni jego zwolennicy.

Teraz zaczęło mnie w pewien sposób ciekawić co Umbrige notowała za każdym razem kiedy wizytowała jakiegoś nauczyciela.Przecież w sumie wszyscy byli do niej źle nastwieni i niechetnie prowadzili lekcje w jej towarzystwie. I czemu Knot uraczł jej tylu dekretów...prawda ją mógł kontrolować, ale dlaczego jest z niego tgaki idiota ze pilnuje tylko własnego tyłka i nie dba o los Hogwartu, o los społeczeństwa młodych czarodziejów?? hehe=]


--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
skicia
post 23.06.2004 16:49
Post #290 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 227
Dołączył: 16.11.2003
Skąd: Place where the angels fall...




Może notowała co nauczyciele mówią ucznią? np. o Voldemorcie, czy wierza w jego powrót itp. Albo czego nauczają: czy idą ponad program czy realizują tylko to co jest w książkach.
Knot chciał mieć w Hogwarcie osobę, która miałaby pełną władzę nad szkołą no i była posłuszna ministrowi magii. Jak wiemy z tym drugim nie do końca mu się udało. Korneliusz za bardzo lubi władzę i to go gubi, zapomina, że są także inne rzeczy.


--------------------
user posted image

user posted image WE ARE ELITA user posted image LEAGUE OF SZYDERCY user posted image
(hm...)Kto nie jest z nami , ten jest przeciwko nam(hm...)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 02.07.2004 21:52
Post #291 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



Nio może i to sprawdzała. Może była tam po to aby kontrolować naukę w Hogwarcie i jednocześnie sprawdzać czy profesorowie nie nakłaniają uczniów do wrogości przeciw ministerstwu i nie gadają im bzdur/ prawdy o powrocie Voldemorta. Jedno jest pewne taki człowiek jak Umbrige z pewnością ma niepokolei w głowie...żeby być taką idiotką i celowac z różdżki do Potter'a i grozić mu Cruciatos lub innym niewybaczalnym zaklęciem. Przeciez to może swiadczyc tylko o tym ze przeszła ona na złą stronę i wg mnie Voldi juz opanował Knota Imperiusem i razem z nim Dolores, bo czy ktos normalny zamachnąłby różdżką w tak niecnym celu??

* tak nie do tematu to czy mi sie wydaje czy Rowling wzięła nazwe Hogwart od takiej szkoły... Harward, czy jakos tak? =P hehe;]

Ej jak myślicie czemu ślizgoni- wszyscy- tak paskudnie traktują gryfonów
, noi zresztą innych uczniów też. Przecież kiedy każdy młody slizgon przychodzi do Hogwartu przed Ceremonią Przydziału nie wie do jakiego domu trafi i jest normalny w stosunku do wszystkich uczniów, a czemu potem staje sie taki jak kazdy inny? Przez wpływ towarzystwa i opinie o tym ze oni są niby lepsi od innych? Ale czemu sie nie wypiera i nie jest wyjątkiem?=P Czy to tylko głupota czy moze jakies głębsze przewrażliwienie na punkcie kontaktów z innymi uczniami=p;] wiem trochegłupie, ale przez jeden fan fick mnie to troszenieczku zainteresowalo:P


--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Irwena
post 03.07.2004 09:36
Post #292 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 49
Dołączył: 29.03.2004
Skąd: Lublin




mnie sie wydaje ze tiara wyczuwa jacy oni sa tylko na poczatku sa grzeczni, mili itp. bo nie wiedza czy np. przez przypadek nie trafia do gryffindoru. a potem, kiedy juz sa w slytherinie to pokazuja prawdziwa nature draco.gif pewnie, tak jak w przypadku draco, rodzice im wmawiaja, ze musza byc tacy i tacy, a na pewno nie jacystam..... no a poza tym wplywy starszych slizgonow. (wiem na podstawie mojej szkoly laugh.gif )


--------------------
Zawiodłam się na nim... Ale z drugiej strony... On nigdy nic nie obiecywał... On nie wie...

TGZK rulezzz XD!!!

Don't you cry... ja chcę tam wrócić!!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Syriusz_Black
post 03.07.2004 09:54
Post #293 

Cichociemny.


Grupa: czysta krew..
Postów: 1910
Dołączył: 17.08.2003
Skąd: stąd nie widać

Płeć: jedyny w swoim rodzaju



Tak.... korzysta z legilimencji i czyta w myślach wspomnienia..... może na ich podstawie wybiera odpowiednie miejsce dla przyszłego czarodzieja...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kubik
post 03.07.2004 10:39
Post #294 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1449
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Mężczyzna



Czyta wspomnienia??? A jakie miał wspomnienia Harry??? Ze miał trafić do Gryffindoru.... Nie zapominajcie, że miał trafić do Slytherinu wiec jest to związane z duszą człowieka a nie z umysłem.
Patrzcie nowa gałąź magii znalałem nazwe ją... nefesencja*
* - dobra cfaniaki kto zgadnie z jakiego to jezyka jest biggrin.gif


--------------------
...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Syriusz_Black
post 03.07.2004 10:50
Post #295 

Cichociemny.


Grupa: czysta krew..
Postów: 1910
Dołączył: 17.08.2003
Skąd: stąd nie widać

Płeć: jedyny w swoim rodzaju



Dobra nie podniecja się biggrin.gif

W jego wypadku nie tyle wspomnienia , tyle co charakter i to kim byli jego rodzice,... nie wim jak to wytłumaczyć... a może zna przyszłość?? I po prostu pomaga w osiąghnięciu celu jakim jest wybór przyszłości...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Vanja
post 03.07.2004 11:12
Post #296 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 3
Dołączył: 29.06.2004




Ja zdecydowanie lubię Snape'a. On nie jest ani dobrą ani złą postacią i jest przy tym najbardziej fascynujący. Nikt nie wie jak biedny Severus w końcu skończy. Czy jako śmierciożerca czy jako poprawny członek Zakonu. W końcu był jednym a teraz jest drugim. I to jest interesujące. No i jeszcze to co go skłoniło do odejścia od Voldka.

No i chciałabym żeby Dambledore był moim dziadkiem biggrin.gif Zdecydowanie jest świetny
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Galia
post 03.07.2004 12:10
Post #297 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 249
Dołączył: 28.05.2004
Skąd: *From the land of stars *




Dla mnie najlepszą postacią, która najbardziej lubię jest Lupin. Jest taki bardzo ludzki, może to dlatego. podobało mi się kiedy przyznał ,że mógł próbować powstrzymać James'a przed "zabawą" Snape'em ,ale nie zrobił tego i czuje się winny. Poza tym jest napawdę inteligentny i przesympatyczny.



--------------------
Jestem myślicielką niezależną, wolną poszukiwaczką oazy nieskrępowanych istnień. Przemierzam pustynie w poszukiwaniu sensu... Czy odważysz się pójść za mną?

Myśli, marzenia, złudzenia. Moje życie...

Nie można dostać czegoś, nie tracąc czegoś w zamian.
Żeby coś otrzymać musisz poświęcić coś o podobnej wartości.
To zasada równoważnej wymiany.
To prawda o świecie...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ginny_irlandka
post 03.07.2004 18:30
Post #298 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 29
Dołączył: 17.02.2004
Skąd: LUBLIN!! czocha & gniew & Ireland




Ja tez lubie lubie Lupina, ale jest mi go bardzo żal... gdy był mały ugryzł go wilkołak. to nie była jego wina a musi tak cierpieć, wyobcowany, uzależniony od choroby; do tego taki odpowiedzialny i madry. szkoda mi go... nie dziwnie mu sie ze wloczyl sie z kolegami, w koncu znalazl przyjaciol ktorzy zaakceptowali go i pomogli... popelnil blad, zyl w przeswiadczeniu ze lamie zaufanie, oklamuje Dumbledore'a uczestniczac w nocnych eskapadach, naraza zycie swoje i innych.. ale jak tu odmowic i przeciwstawic sie przyjaciolom, pokazac im ze jest sie "grzecznym", ulozonym? wtedy mogliby odwrocic sie od niego... a przeciez tyle lat byl samotny... do tego mial dobre serce, nie chcial krzywdzic innych. moze zeczywiscie kochal lilly? moze byli razem przez jakis czas? dopoki Lilly nie dowiedziala sie kim jest..prawdopodobne jest ze bala sie z nim zyc, nie smiala sie wysmiala i traktowala jak gorszego, ale po prostu lekala.


--------------------
I have nothing more to say.

Only the heart can see...
Only the heart can see...
***Follow your star
***
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
daigb
post 03.07.2004 19:39
Post #299 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 92
Dołączył: 25.05.2004

Płeć: Mężczyzna



a ja tam najbardziej lubie Snape'a....dla mnie jest postacia zagadkowa, nie jest wyjasnona jego postawa co do Harry'ego.
a niezbyt lubie Harry'ego, moze dlatego ze wszyscy go tak uwielbiaja!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Đj Plastic
post 03.07.2004 21:03
Post #300 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2
Dołączył: 03.07.2004




ja tam chyba zawsze najbardziej lubiłem Syriusza, choć po ogladnięciu 3 części w kinie jakoś tak Lupin nabrał na "plus"... a Snape zawsze luebiłem tj. zgadzam sie całkowicie z kolezanką z górnego posta :] tak samo z Harrym... jakiś taki przereklamowany ;P


--------------------
The Offspring - "Gone Away"

(...)And it feels
And it feels like
Heaven's so far away
And it stings
Yeah it stings now
The world is so cold
Now that you've gone away.

by Brian "Dexter" Holland
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

15 Strony « < 10 11 12 13 14 > » 
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 04.06.2024 15:36