Bliźniacy bez dwuch zdań, Ron czasami, ale i tak na łeb na szyję powalał Harry gdy próbował umówic się z jakąs dziewczyną na bal, a potem opisywanie wrażenia po pierwszym pocałunku: "Było trochę mokro"-Harry.

"dwóch" pisze się przez "Ó"... czy tu są same tępe 12-latki?

Nie bądź takim Mistrzem Ortografii Namber Łan.

Najzabawniejsi są: bliżniacy, Irytek, Lee,młodei Hóńćwoki.

Czy mi się wydaje, czy nikt nie umieścił na liście Severusa? Moim zdaniem on jest najlepszy z tymi swoimi ironicznymi komentarzami w stylu
''Och Potter, a co ciebie znów gryzie?", czy "obawiam się, żę będę musiał was przesadzić, żebyście nie komplikowali swojego życia uczuciowego". Poza tym to jego maniakalne posądzanie Pottera: spreparowano kotkę Flicha- to wina Harry'ego,
uciekł Syrisz- to wina Harry'ego, włamano się do jego gabinetu- to wina Harry'ego, ktoś ukradł mojego misia- to wina Harry'ego...

P.S Nie czepiać się cytatów bo pisane z pamięci są.

Bliźniacy to Elita!!! Ich najlepszy żart wg mnie to: ,,Precy mówi: pan Croich to, Pan Crouch tamtowkrótce ogłoszą swoje zaręczyny..."

Nie bluźnij! Elita to Huncwoci!

dla mnie neville

zabawni z pewnościa są Bliźniacy , ale także Tonks, czasami texty Rona oraz Dumbledore'a też sa śmieszne
ale i tak nic nie pobije dialogi Snape'a i Pottera

Mira dokładnie....czasem ironia Severusa jest nie dość,że inteligentna t jeszcze tak precyzyjna i doprowadzająca do stanu niepohamowanego śmiechu.. :D

Czsami nawet zdaje mi się, żę Servus przygotowuje sobie te teksty na lekcję z Potterem
Zabawny jest Ron ( i ta jego zazdrość ) Tonks z tą swoją niezdarnością, bliźniacy

Każdy bohater ma w sobie coś zabawnego. Bliźniacy swoim zachowaniem, odzywkami i pomysłami zwalają z nóg. Ron swoją niezdarnością i niepewnością wywołuje uśmiech na twarzy. Tonks dzięki nierozgarnięciu zaskarbiła sobie wielu fanów. Także Hermiona, która za wszelką cenę chce przez cały czas być niewiniątkiem co często, gęsto jej nie wychodzi, gdy powstrzymuje Rona i Harry'ego a na koniec sama jest prowodyrem niebezpiecznych sytuacji, to wszystko jest przezabawne. Cała książka jest przesiąknięta chumorystycznymi momentami. Nawet profesor McGonagall potrafi rozbawić. Nie zapominajmy o Dumbledorze, Hagridzie, Ginny, pani i panu Weasley i kilku innych postaciach. Sami widzicie ile wypisywania

Zdecydowanie Bliźniacy(oni to odwalają numery :]),
Teksty fajne miał Lee Jordan jak komentował mecze,
Ron jest zabawny,ale dla mnie nie przez niezdarność i niezdecydowanie, a przez docinanie Hermionie itp.( "Uwielbiam nic nie robić, gdy ona haruje"),
Hagrid, ale nie przez błędy w wymowie:P ,choć to też, a przez te jego upodobania, miłość do groźnych zwierząt(tzn. mówi do nich jak do niemowlaków albo nie wiem co: "Graupku" -wiem, że Graup to nie zwierzę, ale nie w tym rzecz. No i w IV tomie txt do Malfoy'a rzucił śmieszny.
Dumbledore, ale tylko do IV tomu włącznie, potem już jakoś okazji nie było chyba.:/
Śmieszne są "dialogi" Snape'a z Potterem (w VI tomie jest 1 extra zabawny- przynajmniej dla mnie :])
Flitwick- czemu?? Ano nie znam żadnego nauczyciela na którego lekcjach aż taki chaos panuje w klasie :] i często uczniowie(Neville) rzucają przez przypadek na niego czary:P, a on nic no i we wspomnieniu Snape'a przywołał pergaminy zwalając samego siebie z nóg "dziwny nauczyciel":]

Moim zdaniem najzabawiniejsi są bracia Weasley, wszyscy oprócz Percy'ego. Hermiona też czasem błyśnie jakimś zabawnym tekstem. Ale całkowitą , najmniej zabawną postacią jest Harry. On chyba uśpiłby każdego swoją monotonną gadką... tak samo Cho. Pozdrawiam

Najsmieszniejszy jest zdecydowanie Ron

Najzabawniejsi w calym Hogwarcie są Łesleje od Bliźniaków , aż do Ginny. Te ich teksty są powalajace.

ELITĄ są:
1.Wygłupy bliźniaków. Przelałam hektolitry łez(śmiechu, oczywiście)
2.Jordan podczas meczu.
3.McGonagall jak się na kogoś uweźmie("Czy jesteś pewna, że nie chcesz cukierka od kaszlu Dolores?")
4.Żarty Dumbla. Czasami nachodziła mnie myśl pt. "A gdzie powaga dyrektorska?".
5.Kłótnie Ron-Hermi.
6.Poczucie humoru Syriusza!!
7.Wypowiedzi Snape'a. Prawdziwy majstersztyk. Cudownie inteligentne, złośliwe i śmieszne.

Taa i te ich teksty z mapy XP jak styrali Snape'a!!!
Bliżniacy aqrat bardzo często dają nam się pośmiać. I Ron, czasem jak coś palnie to boki rwać. Luna, te jej niestworzone gadki są śmieszne. Snape to wiadomo. Obraz Sir. Cardigan "Stań do walki tchórzliwy psie!..." czy jakoś tak...to mnie rozwaliło . Neville, chodząca sierota. I jak by nie patrzeć Malfoy. Niektóre tyrki też ma zabawne .

Huncwoci to poprostu elita. Bliźniecy tez są super.

(...)Do jego ODZNAKI - powiedział dobitnie Fred, najwyraźniej pragnąc to miec z głowy -Do jego nowe błyszczącej ODZNAKI PREFEKTA.
Słowa Freda dopiero po chwili dotarły do świadomości pani Weasley, zajętej piżamami.
- Jego... ale... Ron, przecierz nie...
Ron uniósł wysoko odznakę.
-Nie wierzę! Nie wierzę! Och,Ron, to cudownie! Prefekt! Jak Każdy w tej rodzinie!
-A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami ??- zdenerwował się George...(...)

To jest poprostu super normalnie tak mnie to rozbawiło ze łzy mi się w oczach zakęciły jak to pierwszy raz przeczytałem

Dla mnie najzabawniejsi są bliźniacy, ich teksty sa zabójcze:) Ron też mnie bawi, często powie cos śmiesznego nawet o tym nie wiedzac

Ten post był edytowany przez Doti: 21.09.2005 07:21

Huncwoci owszem sa śmieszni, ale za mało ich jest. Powinno byc wiwcej smiesznych tekścików z MAPY:D .

Dla mnie najśmieszniejszym typem w tej książce jest Hagrid! On czasem wali takie brechtowne teksty, że nie mogę wyrobić ze śmiechu!!!

Moi ulubieńcy:

Blizniacy
Ron
Harry
Hagrid
Lupin

Trochę nawet Moody, np. (UWAGA!MINI SPOJLER!) w V części, kiedy Harry wlozyl rozdzke do tylnej kieszeni spodni:

"...Harry, czując na sobie ich spojrzenia, zszedł po schodach, chowając różdżkę do tylnej kieszeni dżinsów.
-Nie wkładaj tam różdżki, chłopcze!-zagrzmiał Moody.- A jak się zapali? Lepsi czarodzieje od ciebie stracili w ten sposób tyłki, możesz mi wierzyć!..." przy tym momencie zrobilo mie sie wesolo a jak Tonks zapytala ""A dokladnie, to kto stracil tylek?" to wyobrazilam sobie mine Moodego i.... wiecie

Ten post był edytowany przez Herma: 01.10.2005 19:45

Ron, Fred i George

Jak dla mnie to właśnie bliźniacy - Fred i Georg są nie tyle, co najśmieszniejsi, ale najzabawniejsi - a to różnica. Ich pomysły i teksty czasami mnie powalają z nóg. Co do Rona - on jest śmieszny nie przez "teksty", czy pomysły, ale przes samą sytuację, w jakiej się znajdzie...

Bliźniacy, Ron, Snape, Dursley'owie (bywa, bywa ), Harry też, każda z tych postaci jest zabawna na swoj sposób