Who Will Fall In Love With Whom V.3, (tylko przemyślane posty)
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Who Will Fall In Love With Whom V.3, (tylko przemyślane posty)
Nadka |
11.08.2005 16:51
Post
#451
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 87 Dołączył: 17.07.2005 Skąd: zza ściany ;) |
Mnie nie przekonacie ;p Harry ma zostać bez dziewczyny, a Lupin niech się nie wiaże z Tonks
-------------------- Uwaga! Patrzą na Ciebie szklane oczy wypchanego łosia!
|
harolcia |
11.08.2005 16:52
Post
#452
|
przerażona Grupa: Prefekci Postów: 1425 Dołączył: 30.07.2005 Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro> Płeć: Kobieta |
zgadzam się z opinią, którą napisał kostam. Miłość to dobry sposób na Volda. A co do różnicy wieku Lupina i Tonks to czy to ma znaczenie dla nich. jak się kochają to koniec i kropka
-------------------- Prefekt Gryffindoru Członkini KLL
Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci Barańczak Stanisław 1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY. 2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT. 3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ. 4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM. 5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI, 6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ. |
angela^^ |
11.08.2005 17:01
Post
#453
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 76 Dołączył: 30.07.2005 Skąd: spod Warszawy |
za slodko sie nam tu zrobilo jak dla mnie, hehe. ale ginny i harry to wiadomo ze TAK, pasują do siebie. ona miala na jego punkcie obsesję kiedys. a potem on uratowal jej zycie. widywali sie tak czesto. obydwoje probowlai innych związków ale nic z tego nie wyszlo. no i wreszcze byli przez chwilę razem i byli BARDZO szczęśliwi. hah, nie widzę żadnych powodów dla których nie powinni być razem :]
|
crazyloony |
11.08.2005 17:41
Post
#454
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 6 Dołączył: 09.08.2005 |
Harry i Ginny muszą być razem.Co do mieszanki Luna i Harry to mogoby być to całkiem fajne ale nie wyobrażam soebie tego zwiazku na dłuzej.Chociaz Luna jest moja ulubiona bohaterka wydaje mi sie ze była by bardziej szczescliwa np. z navilem bo on jakoś bardziej mi do niej pasuje. Chociaz ta scena w 5 tomie z Harrym i Luną (jak Luna szukała swoich rzeczy) była naprawde wzruszajaca. A Tonks i lupin jak dla mnie pasuja do siebie hjak najbardziej. Razem sa w Zakonie i tyle przeszli......romantyczne
|
Ewikiosk |
11.08.2005 22:33
Post
#455
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 10 Dołączył: 10.08.2005 Skąd: Krakał City |
po pierwsze to nie wiem czy Jo bedzie szczegolna uwage poswiecala zwiazka. Jak narazie glownym watkiem milosnym byl Harry i Cho no i moze jeszcze Hermiona i Krum
-------------------- "Dziekuja Poland!" - Max Cavalera
|
Tenebris69 |
13.08.2005 11:26
Post
#456
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 228 Dołączył: 05.10.2004 |
Mnie rozwiązania Rowling w miłosnych sprawach rozczarowały.
Zacznijmy od Rona i Hermiony. Wiedziałam, że tak będzie. To było widać od samego początku, ale cała ta sprawa z Ronem, który ciagle całował się z Levander była, moim zdaniem, straszna. Ciągnęło się to zbyt długo i po pewnym czasie stało się monotonne. Ron z Levander, zazdrosna Hermiona... ble, ble, ble... i tak w kółko. A pośrodku Harry, oczywiście. Sądziłam, ze Rowling załatwi to jakoś... subtelniej. Teraz Harry i Ginny. Lubię Gin. Jest fajną postacią, miłą, zabawną... Ale do Harry'ego mi nie pasuje. Wychodzi to zarówno z mojego założenia, że Harry powinien być z Hermioną ( ) jak z tego, że najlepiej by było gdyby nie miał nikogo. Wtedy wszyscy byliby szczęśliwi. Szczerze pisząc, wolałabym juz Lunę na miejscu Ginny. Tonks i Remus. Zupełnie mi to nie przeszkadza. Co jest dziwne, bo myslałam, że będzie. Gdy jednak czytałam przedostatni rozdział szczerzyłam się jak głupia do monitora. Nie moge im nic zarzucić. Różnica wieku? Remus ma jakieś 37/38 lat, a Tonks chyba powyżej 25. Więc nie jest tak źle. -------------------- |
Gem |
13.08.2005 14:06
Post
#457
|
Magik Grupa: Prefekci Postów: 749 Dołączył: 24.07.2005 Skąd: z oślizłego lochu >:] Płeć: Kobieta |
Nie nie nie i jeszcze raz nieeee!!!!! Harry będzie sam, albo spotka kogoś innego. Ale do Ginny nie pasuje i to mi się nie podoba, a do Hermiony to juz w ogóle!! ...Praktycznie rzecz biorąc, to wcale ni podobają mi sie rozwinięte wątki miłosne, nie lubię czytać Harlekinów, a ni oglądać Zmutowanych Aniołów...i mam nadzieję że ostatni tom nie będzie zajeżdżał jakimś romansidłem!!!
...a szczególnie ktos pokroju Pottera z małą ruda smarkulą...bleeee!!! Takie moje zdanie . Niech lepiej Jo się sqpi na głównych wątkach! -------------------- |
Ewikiosk |
13.08.2005 15:36
Post
#458
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 10 Dołączył: 10.08.2005 Skąd: Krakał City |
I wlasnie o to mi chodzi Gem :] Wszyscy sie skupiają na parach tralala. Ale to bez sensu. Przecież Rowling jak do tej pory nie skupiala sie na milościach i nienawiściach. Moze najbardziej amorowo bylo w 4 cześci no ale w koncu to byl bal no i co sie dziwic. Ja wręcz jestem pewna ze Jo nie bedzie sie trudzic na tym kto z kim gdzie i po co bedzie!
-------------------- "Dziekuja Poland!" - Max Cavalera
|
miwoj |
14.08.2005 13:14
Post
#459
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 40 Dołączył: 13.08.2005 Skąd: ...a z tym to różnie bywa |
A ja sądze, że pociągnie związek Harry - Ginny. Tożto przecież wymarzona sytuacja na przyszłość, Harry wiąże się z Ginny, Ron z Hermioną i wszyscy są wielką szczęśliwą rodziną. Wiem, banalne, aż zęby bolą...
Ale z jakichś nieznanych sobie powodów strasznie spodobał mi się pomysł na związek Harry-Ginny, choć nie od razu, przyznaję. Jest w tym coś... głębszego niż plastikowa miłość do Cho. Myślę, że wiele osób sprzeciwia się temu związkowi, bo myśląc o Ginny ma przed oczami jej filmową postać, która był tak szczerze strasznie nijaka. A wersja książkowa, ta orginalna jest dużo ciekawsza. Przynajmniej tak to sobie wyobrażam. |
Lissy |
14.08.2005 13:47
Post
#460
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 17 Dołączył: 09.08.2005 |
Mi tam nawet pasuje, że Harry będzie z Ginny. Bo do nikogo innego właściwie nie pasuje.
Do Luny napewno nie, bo mimo wszystko jakoś Luny nie polubiłam i i tak nie miali by o czy ze sobą gadać. Zresztą Luna ma być z Nevillem. Z Cho też na pewno nie będzie, bo według mnie to ona tak lgnęła do Harry'ego, bo był sławny i miał dużo kasy i to wszystko. Z Hermioną raczej nie, bo to byłoby strasznie banalne, a zresztą Hermiona pasuje do Rona i tak ma być. A Ginny to bardzo fajna dziewczyna. Ma poczucie chumoru, potrafi być dobrą przyjaciółką i rozumie Harry'ego. -------------------- |
Magya |
14.08.2005 14:14
Post
#461
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
QUOTE(Lissy @ 14.08.2005 13:47) A Ginny to bardzo fajna dziewczyna. Ma poczucie chumoru, potrafi być dobrą przyjaciółką i rozumie Harry'ego. oj razi razi ;] A Ginny pasuje do Harry'ego -------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
voldzia |
14.08.2005 22:34
Post
#462
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 367 Dołączył: 20.08.2004 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta |
Nie rozumiem co wam w związku Harry'ego i Ginny nie pasuje :P, ale tak to juz bywa, ze jednemu pasuje, drugiemu nie. Ja mysle, ze te wszystkie rozczarowania sie stad wziely, ze czytaliscie mnostwo jakis fanfikow, wyobrazaliscie sobie jakies tam konkretne parki i... d*pa, Rowling miala inna koncepcje, a my zamiast sie burzyc, powinnismy zrozumiec i zaakceptowac, zamiast doszukiwac sie jakis niescislosci, naciagania itd. Harry jest odwazny, zbuntowany itd. podobnie jak Ginny, spedzali ze soba mnostwo czasu, i ogolnie kurna, ciagnie ich do siebie i juz. Nienawidze, jak ktos mowi, ze ktos do kogos nie pasuje, kurde... pasuja lub nie pasuja do siebie puzzle, a nie ludzie :P. ALbo kogos sie kocha czy tam w kims sie jest zauroczonym, albo nie, i zadne tutaj pasowanie czy nie pasowanie w rachube nie wchodzi. :P wypowiedzialam sie :P.
|
Szachrajka |
24.08.2005 22:55
Post
#463
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 108 Dołączył: 25.06.2005 Skąd: Neverland |
Po części się z Tobą zgadzam, voldzia. Jo ma swoje pomysły i jak sama powiedziała w jakimś wywiadzie wszystko już opracowała i bynajmniej nie kierowała się wymysłami fanów. Po prostu realizuje własną wizję . Z drugiej strony- nic nie poradzę na to, że niektóre wątki mi się nie podobają, i że nie lubię niektórych bohaterów (m.in.: Ginny- i to bynajmniej nie z powodu fan ficków, tylko tego jak została przedstawiona w oryginale ).
Co do tego kto się w kim zakocha, to mam nadzieję, że Jo nie stworzy nowych paringów. Jak dla mnie było ich wystarczająco dużo w VI tomie, a w końcu HP to nie harlekin... -------------------- "Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
Stanisław Jerzy Lec |
Magya |
25.08.2005 09:29
Post
#464
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
Nie czytałam jeszcze VI części HP więc nie wiem jak ta "miłość" została przedstawiona przez Jo. Harry'ego i Ginny zawsze do siebie ciągnęło. Harry miał z nią stycznośc poprzez brata, z którym spędzał bardzo dużo czasu. Zresztą... Ginny trudno niezauważyć Zobaczymy jak to się dalej potoczy
-------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Gem |
26.08.2005 00:55
Post
#465
|
Magik Grupa: Prefekci Postów: 749 Dołączył: 24.07.2005 Skąd: z oślizłego lochu >:] Płeć: Kobieta |
Ale tu nie chodzio filmowy wizerunek Ginny. Raczej o to, jak się zmieniła ..no nie wiem takie małe latające gawno :|...jakoś dziwnie. Po prostu nie pasi z Potterem.
Ehhh..najpeliej to by było, gdyby okazało się, że Harry i Ron to geje ! -------------------- |
Magya |
26.08.2005 09:07
Post
#466
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
Taaak Harry i Ron to homoseksualiści Brakowałoby jeszcze żeby któryś był transwescytą
-------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Thestra |
26.08.2005 11:12
Post
#467
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 18 Dołączył: 23.08.2005 |
Hmn.. transwescyta... a może to okaże się, że Ginny jest tak naprawdę chłopcem? W końcu w rodzinie Weasleyów przez trzy pokolenia nie rodziły się dziewczynki, kto wie? No ale tak na poważnie harry+ginny to jeden z moich najbardziej nielubianych wątków w VI cześci. Jak można!! Oni razem??? Nieeeeeeeee po prostu jak dla mnie katastrofa!!
|
kkate |
26.08.2005 16:06
Post
#468
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
Hm.
No więc dlaczego jestem przeciw parze Harry/Ginny? Przed przeczytaniem książki przeciekł do mnie spoiler dotyczący tego, kto z kim będzie... ale to mi bardzo nie przeszkadzało, i nie rozpaczałam. Za to po przeczytaniu książki, gdy zobaczyłam, jak to wszystko zostało przedstawione... oooo, nie. Do Ginny miałam do tej pory zupełnie neutralny stosunek. Ot, była sobie po prostu. Chociaż w 5 części, jak miała 2 chłopaków w jednym roku, w międzyczasie czując coś do Harry'ego, to już było nieco gorzej. I jak nam się to przedstawia? Harry spędza wakacje w Norze i przyzwyczaja się do obecności Ginny. Ani słowem nie jest wspomniane o jakichś głębszych uczuciach... po prostu lubił z nią przebywać, tak jak z Ronem czy Hermioną, i było mu przykro, jak przypomniał sobie, że jest na innym roku. W międzyczasie dowiadujemy się, że pół szkoły kocha się w młodej Weasleyównie, że nawet Ślizgoni uważają ją za ładną, ale jej nie dotkną z powodu tego z jakiej rodziny pochodzi. Ginny natomiast chodzi z Deanem. Jeszcze na uczcie powitalnej Harry dzieli się opowieścią o swojej "przygodzie" w pociągu tylko z Ronem i Hermioną, Ginny nie. (jest nawet fragment ze nie chce żeby jakieś osoby, włączając w to Ginny, o tym słyszały). Potem jest wstawka z tym zapachem przy eliksirze miłości, że to coś podobnego do niej. A potem on i Ron wchodza na nią całująca się z Deanem, i NAGLE w Harrym budzi się krwiożerczy potwór, i nagle od razu zaczyna żywić do niej wielkie uczucie. A potem jeszcze kłótnia Gin i Rona, z której wynika że według Ginny ktoś kto w wieku 16 lat jeszcze się nie całował, jest nie do końca zdrowy psychicznie No, i potem to jej zerwanie z Deanem, pocałunek z Harrym, i od razu wielka miłość... okej, rozumiem, może oni się rozumieją, są dobrymi przyjaciółmi, ale ja po prostu nie trawię Ginny. Nie i już. I jeszcze jeden, dość absurdalny powód: beznadziejnie wyglądają w filmie i na avatarach -------------------- just keep dreaming.
|
Gem |
26.08.2005 16:59
Post
#469
|
Magik Grupa: Prefekci Postów: 749 Dołączył: 24.07.2005 Skąd: z oślizłego lochu >:] Płeć: Kobieta |
Ginny na stos!!!!!!!!!!!!
...heheheh...trzeba zabrać się do czynu w tej sprawie...:| kkate tu ci przyznam rację. Tak być nie może. Jo musi sie postarać w VII cz. Ale najlepiej by było, jakby już nie kombinowała w jakie pary połączyć nastolatków. -------------------- |
zoola |
26.08.2005 18:47
Post
#470
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 100 Dołączył: 14.08.2005 |
tez mi sie wydaje tak jak niektórym, że Jo nie przywiazuje raczej zbyt duzej wagi do milosci miedzy bohaterami swojej ksiazki. nie ma sie czemu dziwic ze w VI tomie sceny w ktorych harry przebywa z ginny nie sa zbytnio rozwleczone tak jak np w jednym fragmecie napisala mniej wiecej cos w stylu:" Harry wspominal wyjatkowo mile spedzone popoludnie z ginny" ona nie pisze co oni robili, czy spacerowali czy siedzieli nad jeziorem...raczej tez nie powinna poswiecac ostatniego tomu na watki milosne. jakbym miala sie zastanawiac nad "laczeniem" bohatterow HP w pary, to Tonks i Lupin idealnie mi do siebie pasuja, Lona pasuje do Nevila, Hermiona do Rona i nawet w sumie ta Ginny do Harry'ego nienajgorzej pasuje, ale wydaje mi sie ze bylo by zabawnie bdyby harry zaczol krecic z Hermiona bo wtedy zrobil by to samo co jego ojciec( slub z z prymuska, corka mugoli) tylko problem by byl z ginny i ronem bo to by bylo troche nie tentego zeby oni ze soba chodzili
|
Mione |
26.08.2005 21:33
Post
#471
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 141 Dołączył: 17.07.2005 Płeć: Kobieta |
A ja będę się upierać, że znacznie ciekawiej byłoby gdyby JK "połączyła" Harry'ego z Luną. Krewki, raczej mocno stąpający po ziemi "Wybraniec" i mała ekscentryczka bujająca w obłokach a zarazem zdumiewająco trzeźwo patrząca na świat. Byłoby orginalnie i nietuzinkowo ale cóż, Jołaśka wolała nudny schemat z bohaterem podbijającym serce najpopularniejszej dziewczyny w szkole. Zieeew. Na dokładkę mamy ckliwe rozstanie ala Spiderman, z tą tylko różnicą że w tamtym przypadku mogło mnie to trochę ruszyć- bądź co bądź on kochał Mary Jane przez całe życie.
Ale Harry i jego Mary-Suowata wybranka?Bleh. Darujcie mi. W siódmym tomie będziemy pewnie jeszcze mieli wstrząsające uprowadzenie Ginny połączone z torturowaniem, podczas których Weasleyówna będzie wznosić bohatersko- patetyczne okrzyki jak na ognistą Mary Sue przystało, następnie Snape rzuci się zasłaniając ją własnym ciałem i skona szepcząc "Idę do ciebie Lily", Harry i Ginny będą zgodnie wyć nad jego ciałem, a w finale zobaczymy Harry'ego goniącego pociąg którym Ginny będzie jechać po raz ostatni do Hogwartu. A ja zwymiotuję. Ten post był edytowany przez Mione: 26.08.2005 23:04 -------------------- |
zoola |
26.08.2005 22:21
Post
#472
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 100 Dołączył: 14.08.2005 |
oj cos widze kolezanko ze niezabardzo lubisz sage o HP i chyba nienalezysz do potteromaniakow jak my niektorzy tutaj nie wiem czemu tak sceptycznie podchodzisz do tego wszystkiego. rozumie ze nie wszystko w harrym jest takie jakbys ty czy ktos inny chcial i mozna by to bylo lepiej dopracowac, ale nie mozna tez powiedziec ze HP to banalna ksiazka... bez przesady.
|
Mione |
26.08.2005 22:45
Post
#473
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 141 Dołączył: 17.07.2005 Płeć: Kobieta |
QUOTE ale nie mozna tez powiedziec ze HP to banalna ksiazka... bez przesady. A czy ja coś takiego powiedziałam? Mnóstwo ludzi narzeka na wątki miłosne- i nie tylko- w HBP. Na tym forum i na wielu innych. Nie znaczy od razu że nie lubią sagi o HP. JK nie można odmówić kreatywności, bogatej wyobraźni, poczucia humoru i przyjemnego, lekkiego stylu pisania. Jak pisze wielu krytyków, ma dar do opowiadania historii. Wątki romansowe wychodzą jej jednak wyjątkowo tandetnie nie tylko w mojej opinii, ale cóż, każdy ma swoje słabe punkty. Z tego co słyszałam HBP miał najsłabsze recenzje z ostatnich czterech tomów zarówno wśród fanów jak i recenzentów. Więc może coś jest na rzeczy. Co nie zmienia faktu że książka bardzo mnie wciągnęła i generalnie zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Nie podobały mi się wątki miłosne, scena w jaskini ani słynne "I'm with you" nie powaliły mnie na kolana, może jeszcze znalazłoby się pare rzeczy do których mogłabym się przyczepić, ale i tak na siódmy tom czekam z niecierpliwością. Ten post był edytowany przez Mione: 26.08.2005 22:55 -------------------- |
Pszczola |
27.08.2005 04:01
Post
#474
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica |
Hehe, no, niestety ja tez sie boje,ze VII tom bedzie wygladal tak,ze kubel bedzie niezbedny -_-". Ale jak do tej pory,nie byl mi potrzebny, wiec dalej bede sobie wierzyla i ufala, ze pani Rowling i tym razem wybrnie jednak z tych rrromanSIDEL (a VI czesc bardzo mi sie podobala). Wiecie,te watki nie byly tandetne, one byly szkolne i zyciowo-proste. Czyli nudne, bo bliskie. I tyle. Powtorze sie, ale Harry tak naprawde idealnie pasuje do Ginny i bylo to wiadome od II czesci (why nie Hermiona? ;((( Czy nie byloby ciekawszego watku dwoch najlepszych przyjaciol, ktorzy dojrzeli do tego samego uczucia do swojej najlepszej przyjaciolki, ktora okazala sie nagle kobieta i Harry by oddal pole manewru Ronowi w imie Milosci i Przyjazni, potem by zwrocil uwage na Ginny ewentualnie. Albo Ron by zginal i droga wolna ;P). Drugi raz przeczytalam VI czesc i pooowoooli sie przekonuje do Ginny,ale nadal widzialabym ja i Rona(mimo ze Rona bardzo lubie) w stadzie Inferni, ktorzy atakuja Harry'ego i Hermiona i jest piekna milosc umocniona odzyskiem ;P... nadzieja matka....
Hej, wiecie co wlasnie do mnie dotarlo (pogratulowac refleksu), Filch rzeczywiscie kreci z Madam Pince! Ale szok ;P Za pierwszym razem nie zarejestrowalam,ze wychodzili razem na pogrzeb Dumbledora, bo za bardzo ryczalam ;P A przedtem tak sie smialam jak Harry i Hermiona o tym w bibliotece mowili ;P I jak tutaj ktos ich parringowal chyba. Eh, zycie jest piekne ^^"""" Ten post był edytowany przez Pszczola: 27.08.2005 04:05 -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
Gem |
27.08.2005 11:19
Post
#475
|
Magik Grupa: Prefekci Postów: 749 Dołączył: 24.07.2005 Skąd: z oślizłego lochu >:] Płeć: Kobieta |
Biedna pani Pince...eeeee czyraczej biedny Filch...a własciwie to pasują do siebie. Jeszcze tylko brakuje żeby Trawenly z Firenzem zaczęła kręcić :D:D!!! XD!!
-------------------- |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 29.05.2024 17:14 |