Oj działo się działo. Kobiety w odmiennym stanie rzucające we mnie klapkami (bolało), chłopcy przesiadujący na moim łóżku , marysia wypijająca moje picie, Beata jedząca czekotubki i będąca na głodzie kiedy się jej skończyły...
No i ratowanie świata oczywiście...
My poprostu robiliśmy to po cichu*....

* bez skojarzeń!!!

No i jeszcze bewna osoba zdjęła ze ściany obrazek i zgubiła gwóźdz, szczegóły

Widze ze głównie pamiętacie mnie z lezenia na czyims łuzku. Bardzo sobie wypraszam bo jeszcze ktos se pomysli ze jestem łatwy Jeśli chodzi o banany to my z Pawłem na dobranoc zegnalismy sie Narazie Zrazie bo mielismy alternatywe na banany i chcielismy is do kuchni zeby nam zraza zrobiły kucharki i bysmy go na drzwiach przykleili. Dlatego ogłaszam wszem i wobec że od bananów lepsze są tylko zrazy.
PS. Nie zapomne tez reakcji Equitasu jak sie psor pomylil ze mają drugie a nie trzecie miejsce. Te JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE i ŁEEEEEEEEEEEEEEEEEEE.
PS2. do Szpiegu: Jeszcze mam ślad po twoim ugryzieniu

Ozymonia, ty się nie obrażaj,ja tam jeszcze pamiętam wasze akcje z kluczem. To było piękne, mogliście sobie kopię tego klucza zrobić, łatwiej by się żyło.

Pamiętam też to jak staciłeś wianek przez banany.
[Insert coin! Insert coin!] czyli fosa i mechaniczne średniowieczne cioły. Piesek zamknięty, który nas pilnował
Po za tym wymyślaliście razem takie piękne piosenki...

Krzyczy profesor w lesie
Wiatr jego wrzaski niesie
Bo mali chłopcy nasi
Ukradli gacie Kasi

Czuj, czuj, czuwaj! Czuj, czuj, czuwaj! I punkty nam odbieraj!
Czuj, czuj, czuwaj! Czuj, czuj, czuwaj! I punkty nam odbieraj!

Kto był, to słyszał i wie o co chodzi

Pisalam, ze wszystko bede umieszczac na blogu, ale jedna sytuacje musze tu zamiescisc. Rzecz dziala sie w Grocie (Karolina, Kaska, Szymon i ja). Juz mielismy wychodzic, a tu Szymon przypomnial sobie ze musi kupic kartki (pocztowki), no i wybiera i wybieraaa (trwalo to strasznie dluuugo). My go popedzamy, a ten nic. wreszcie Karolina postanowila wziac sprawe w swoje rece, podeszla do stojaka z kartkami, wziela pierwsza z brzegu i powiedziala: Wez ta, ona jest ladna. A Szymon na to : Sama jestes ladna! Biorac pod uwage rodzaj kontaktu miedzy Karolina i Szymonem, zabrzmiala to baaardzo smiesznie

Ten post był edytowany przez zaleffka: 29.07.2004 15:15

No dobra jesli dostane od każdego po kwiatku to sie nie obraze
Nie cierpie lata bo mi bagna wysychają i zlatuje sie mnustwo owadów

A jednak jestem dobra w gryzieniu Zapamieta, zly dotyk boli przez cale zycie

edit Anet: A to juz moj tekst z II Gniew 2002, pamietaj Martynko, zly dotyk bedzie cie polal przez cale twoje zycie :>

Ten post był edytowany przez Anet: 30.07.2004 00:46

Ja chcę podziękować wszystkim, którzy byli na LSM, również profesorom, bo to dzieki Wam było tak a nie inaczej.

W szczególności jednak chce teraz podziekować bananom, czyli mojemu ukochanemu pokojowi 306 (teraz wszyscy dowiedzą się co się tam działo ;'D)

Więc, dziękuję wam za :
za to, że komisja czystości byała się do nas wchodzić (;
za zatkaną umywalkę, którą potem czyściłam XD
za szantaż na profesorze Kredce ;")
za nasze ekhm... "słowa" gdy profesorowie powiedzieli nam o biegu i chrzcie

No i oczywiście...

Gosi :
- za jej "wspaniały" budzik
- za LP ^^
- za "bananokój", "bananaszafę" i za"tron banana"
- za "Batoniak? Nie ma batoniaka..."
- za wspólne nocne sprawdzanie czystości ^^
- za to jak się wqrzała gdy prof. Marek myślał, ze to ja jestem prefektem XD

Mopowi :
- za jej listy do koleżanki, które nam potem czytała
- za trampki, po których bolały mnie nogi ^^
- za nasze kłótnie *;
- za "Turlaj dropsa" i "numer seryjny banana"
- za jej świetne łóżka
- za autostradę ;'D
- za manhatana z kuleczkami i przesiadywanie ze mną w grocie
- za zgodne "Bleeeeeh" na widok Syriusha XD

i Szpiegowi :
- za jej monologi nagrane na mojej komórce XD
- za "wypie*dalaj", "lajcik, lajcik, ale i tak jest zaje*iście" i "-Ku*wa! -Gdzie?!" XD
- za opowieści o Józku
- za dziką śliwkę
- za Czikitę ;"D
- za "Do you love me? uuuuaaa" ;")
- za "kolorową" princessę
- no i za Syriusha XD

Dziękuję, pozdrawiam, tęsknie *;
Miśka.

Ohhh... :] Dzieki Miska! A o tym numerze z profesorem Kredką (tylko na zajęciach) to już prawie zapomniałam :] Ciekawe co by się działo, gdyby został dłużej. Hehe ]:->

A o naszych drzwiach to żescie zapomnieli

Szymon, no w końcu zatuszowaliście całą sprawę ćśśśś...

A wy do tej pory nie spłaciłyscie długu

Bo do tej pory nie powiedzieliście nam w jakiej walucie mamy ją spłacić. Zresztą. Wy tak wcześnie chodziliście spać XD

Ten post był edytowany przez Narayan: 08.08.2004 14:55

Chłopacy z 311 tylko banany potrafili zabijac Mordercy jedni!

Coś ty bananów juz ni ma!! Teraz na Czocha jest: everybody pomarańcza!!!
Aleeeeeeeeee Aleeeeeeeeeeee

UHCC

Ty kaśka ty się bananów nie czepiaj, bo chociaż się starzeją, a my je wyciskamy i wsadzamy w nie cukierki, to nadal są spoko!
Jeszcze małe „ZOSTAWCIE BANANY, ZOSTAWCIE BANANY”
Ps. A ta pomarańcze to se wsadź
Ps.2 Jeszcze zapomniałem wspomnieć, że te wasze UHCC to ściema, bo kruluje tu ZKDU, ZKDU to nasz dom!!! i nie zmieni tego nic!!!

Ten post był edytowany przez Szymon: 11.08.2004 18:05

Szymon no wlasnie juz zmienilo bo teraz jest UHCC.... zreszta co ja sie bede spierac... jest i to ito bo to jest zalezne od turnusu!!
A bananów już nie ma!! Są pomarańcze!!
Z tymi Twoimi bananami to wiesz co sobie możesz zrobic....
Aleeeeeee Aleeeeeeeee

Pomarancza nie ma w sobie nic specjalnego, w ogóle owoce to przezytek


NIECH ŻYJĄ ZRAZY

A ZKDU to faktyczna nazwa LSMu i i odnosi się do każdego turnusu czy nawet zamku a oznacza "Zakład Karny dla Dzieci Ułomnych" i każdego kto się sprzeciwi sile i potędze ZDKDU spotka ŚMIERĆ szlamo...

Ten post był edytowany przez Szymon: 12.08.2004 16:59

Kulturalny czarodziej nie używa takiego słownictwa jak powiedziala Hermiona.... To twoje ZKDU moze sie cmoknąć delikatnie mówiac.... UHCC RULEZ!!!
Aleeeeeeeeeeee Aleeeeeeeeee

Banany to przezytek!! Głosujcie na pomarańcze!!

sama się cmoknij jesli potrafisz a z Marysią nie zadzieraj bo Marysia ma smoka co zrzera dziewice więc się bój albo strac wianek z Harrym Potterem

Miska moglas wieksza wprowadzic wieksza cenzure
'Ma pan Marsy? Ooo, sa, no Snickersa poprosze'

ej to skądś znam....albo mi się wydaje....gdzie i kiedy padł taki tekst ??

Na 2 Czocha, w Grocie jak chcialam kupic Marsa I tak Robert najlepiej zareagowal :>

Ah... Grota

-Poproszę kortinę z kuleczkami.
-Jaką kortinę?
-No manhattana.

oj, szpiegu, szpiegu, pamięć ci szwankuje ;"D
to było "dzień dobry, są snickersy? oo, są, to poproszę marsa" a nie odwrotnie ;'P
a co do cenzury to podałam fakty, których się trzymam, zreszta i tak by się pokapowali o co chodzi XP
(pamiętacie, jak profesor kredka wmawiał nam, że się narkotyzujemy gorącymi kubkami? i bardzo chciał spróbować ;"P)

Eh, no pomylilo mi sie Nie dziw sie I pamietam jak Mopek zjadla mojego kisiela na sucho, bez wody