Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

5 Strony « < 2 3 4 5 > 
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Co Myślicie O 6 Części???, opinie o HP i Książę Półkrwi

owczarnia
post 07.08.2005 00:57
Post #76 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Ależ nigdzie nie jest napisane, że masz znać angielski blink.gif. Tylko jeśli nie masz pojęcia o czym piszesz, to nie dziw się, że głupio to wypada czarodziej.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lukpo
post 07.08.2005 01:10
Post #77 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 20.07.2005




Wiem o czym pisze blink.gif Tylko źle pisze...

PS. Nie powinnaś już spać jest po 1 w nocy blush.gif


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 07.08.2005 01:15
Post #78 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



No właśnie najwyraźniej nie wiesz wink.gif.


PS
Ja jestem już duża dziewczynka i mogę siedzieć nawet do rana i w ogóle robić dużo różnych innych niegrzecznych rzeczy tongue.gif blush.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 07.08.2005 01:19
Post #79 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




Zgadzam sie z wami, ale ludzie, Lukpo poczuł juz ten wstrząs, więc może zejdziemy z niego, co? Bo ja już powoli zapominam co się omawiało w związku z Harrym. Na szczęcie można starsze posty poczytać tongue.gif biggrin.gif
Teraz to chyba wszyscy są zgodni, że Harry nie wróci do szkoły. A zastanawia mnie co się stanie z Professor Trelawney? Ona niby ostrzegała Dumbledora, że coś karty mówią o wieży, że coś złego się stanie. I żaliła się Harry'emu, że Albus jej nie traktuje powaznie. A później tego samego wieczora rzeczywiscie na tej to wieży Snape zabił Dumbledora.Sybil dwa razy już trafiła w dziesiątke ze swoimi przepowiedniami. Czyżby ta była trzecia?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
itachi
post 07.08.2005 01:24
Post #80 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 100
Dołączył: 16.07.2005




QUOTE(elza @ 07.08.2005 02:19)
Zgadzam sie z wami, ale ludzie, Lukpo poczuł juz ten wstrząs, więc może zejdziemy z niego, co? Bo ja już powoli zapominam co się omawiało w związku z Harrym. Na szczęcie można starsze posty poczytać  tongue.gif  biggrin.gif
Teraz to chyba wszyscy są zgodni, że Harry nie wróci do szkoły. A zastanawia mnie co się stanie z Professor Trelawney? Ona niby ostrzegała Dumbledora, że coś karty mówią o wieży, że coś złego się stanie. I żaliła się Harry'emu, że Albus jej nie traktuje powaznie. A później tego samego wieczora rzeczywiscie na tej to wieży Snape zabił Dumbledora.Sybil dwa razy już trafiła w dziesiątke ze swoimi przepowiedniami. Czyżby ta była trzecia?
*



No właśnie cos sie jej ostatnio trafia tongue.gif . Zawsze przepowiadała Harry'emu śmierć - może te przepowiednie wypełnią się w 7 tomie

Ten post był edytowany przez itachi: 07.08.2005 01:25


--------------------
www.animevisions.net
Rivieres pourpres / Oblivion? Bramy otwarte...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 07.08.2005 01:29
Post #81 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Nie mówie że masz znać angielski albo że ja dyktuje warunki Lukpo tylko skoro nie znasz Angielskiego to nie pisz postów na temat angielskiej wersji jaką przeczytałeś , tylko pisz posty przemyślane i na inne tematy na których się znasz no i wracając do tematu pewnie Trelawney znowu dostała tej swojej mocy i przepowiedziała przyszłość i zauważcie że zawsze przepowiada przyszłość ważnych momentów (pojawienie się tego który ma moc pokonania Czarnego Pana, Powrót sługi do Czarnego Pana no i teraz śmierć Dumbledora!)a co się z nią stanie hmmm pewnie trafi do cyrku ...... i będzie przepowiadała przyszłość, a tak na serio to może zostanie członkiem ZF!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 07.08.2005 01:37
Post #82 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



A to się bardzo dobrze składa, że nawiązujecie do profesor Trelawney... Założyłabym nawet osobny temat, ale jakoś nie mam melodii, więc może na razie tu - zobaczymy, czy myśl się rozwinie smile.gif.

Albowiem zwróćcie moi drodzy uwagę (ja już zwróciłam i zaręczam, że tak jest), że nasza droga Sybilla tak naprawdę nie pomyliła się ani razu. Każda jej wróżba, wszystko, co kiedykolwiek mówiła, się spełniło. Za każdym razem trafiała równiutko w sedno, chociaż oczywiście wątpliwe, by zdawała sobie z tego sprawę smile.gif. Nawet cholerny Ponurak się zgadzał, bo rzeczywiście miała prawo zobaczyć w filiżance Harry'ego czarnego psa. O tym, że był to Syriusz wiedzieć nie mogła, ale fakt pozostaje faktem... Podobnie sprawa się miała z wieloma innymi rzeczami - ale nie będę Wam psuć przyjemności, sprawdźcie sami smile.gif...


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 07.08.2005 02:11
Post #83 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




A mnie udeżyło jeszcze w jaki sposób Dumbledore tłumaczył Harry'emu na jakiej zasadzie jedne przepowiednie się sprawdzaja a inne nie, bo przecież nie wszystkie , co się znajduja w MM sie sprawdziły. To tak jakby ktoś nacisnął guzik i bomba wybuchła; zawsze ktoś musi wprowadzic machinę w ruch, a potem to już tylko reakcja łańcuchowa. Harry jest tym który będzie ścigał Volda nie dlatego, że tak mówi przepowiednia, tylko z zemsty za śmierć rodziców. PP nie wrócił do Volda, bo to przepowiedziano lub, ze miał na to specjalną ochotę, to "śledztwo" Syriusza Go zdemaskowało i PP przestał byc bezpieczny, Jego przytulne schronienie nie mogło już go ukrywać, musiał wiać i w koncu odnalazł Lorda V. A w przypadku Wieży...kto był odpowiedziałny za "nacisnięcie guzika", co skonczyło się śmiecia Albusa?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lukpo
post 07.08.2005 02:29
Post #84 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 20.07.2005




Eyyy no fakt może ma parę cech po tej swojej prababce czy jakos tak...
Pijaczka-wróżka to idealna osoba do wróżenia czarodziej.gif Potwierdzone biggrin.gif


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 07.08.2005 02:47
Post #85 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




QUOTE(Lukpo @ 07.08.2005 03:29)
Eyyy no fakt może ma parę cech po tej swojej prababce czy jakos tak...
Pijaczka-wróżka to idealna osoba do wróżenia  czarodziej.gif Potwierdzone  biggrin.gif
*


No skoro przynajmniej dwie (a prawdopodobnie i wiecej) jej przepowiedni się sprawdziło to coś w niej musi być. Cos najwyraźniej odziedziczyła po swojej praprababce. Ciekawe czy "stona ciemności i czarnej magii" dojdzie do wniosku, że od niej mogą dużo info wyciągnąć (szczególnie Vold o przepowiedni)? Nie wiadomo jak by ją mogli wykorzystać przeciwko? Aż strach pomysleć cry.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 08.08.2005 16:00
Post #86 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



oczywiście, jak zwykle byłam pewna, że nie mam ochoty czytać kolejnej części ani po polsku, ani po angielsku. i znów się przeliczyłam, ale tym razem dużo szybciej- będąc w Londynie uległam ''presji'' towarzystwa i kupiłam angielską wersję w Tesco, za 8 funtów (:
tyle, że tym razem jestem naprawdę rozczarowana. mam do Harry'ego Pottera ogromny sentyment i, co tu dużo mówić, lubię tą książkę. kojarzy mi się z miłymi rzeczami, a także z czasami kiedy byłam naiwną dziewczynką, która z zapartym tchem pochłaniała bajeczki o czarodziejach. albo inaczej- kojarzyła mi się z miłymi rzeczami.
po pierwsze, jest mnóstwo stron w ciągu których zupełnie nic się nie dzieje. za dużo. Potter coś tam podejrzewa, inni jak zwykle mu nie wierzą, już ma coś odkryć, ale mu się nie udaje... i za każdym razem, kiedy masz nadzieję, że wreszcie coś się wydarzy, akcja wcale się nie rozkręca. mimo to, nie czyta się tak źle. przełknęłabym to, gdyby ostatnie 100 stron potoczyło się inaczej, bo nie wiem jak Rowling to robi, ale chyba mnie wciągnęło to wszystko.
no i wreszcie, to co naprawdę ważne, czyli wydarzenia m/w od momentu ujawnienia wspomnienia przez Slughorna. o samej idei rozdzielenia duszy przez Voldemorta, nie mam raczej zdania. nie jest to dla mnie pomysł fascynujący, ale też nie jakoś specjalnie nie na miejscu. a dalej to już dla mnie kwestia moich własnych emocji. tylko to się dla mnie właściwie w tych książkach liczy, że mogę się trochę pobawić czytając je, a nie to kto jest księciem półkrwi, co Rowling dalej zrobi itp.
a to nie była przyjemna zabawa, choć frapująca. tak mnie wciągnęła, że, niech żyje głupota!, wzięłam książkę na 3 min. jazdy samochodem (; i się wkurzyłam, że szok, kiedy przeczytałam słowa ''Avada Kadevra'', szczególnie, że wyszły od Snape'a. Dumbledore był fundamentem książki, całym jej ciepłem, spójnikiem, niezwykłością. nie ma tam takiej drugiej osoby i nie będzie. rozumiem, że pani Joasia lubi podkręcać dramatyzm, skutecznie to zrobiła uśmiercając mojego ulubieńca w poprzedniej części (ryczałam o 4 nad ranem, choć wiedziałam, że to się stanie już wcześniej). ale tutaj przegięła. Harry moim zdaniem- tracąc swoje najważniejsze oparcie- powinien się teraz stać rozchwianym psychicznie dupkiem. nikt prócz dyrektora nie powiedziałby mu jak jest naprawdę z przepowiednią, nikt nie pozwoliłby mu towarzyszyć w niszczeniu Horcruxa (jak się to pisze?) i nie dałby mu takich lekcji, a pewnie nawet nie wpadł na pomysł, jak Czarny Pan ''działa''. kurczę, sam Potter nie był w tej książce tak ważny i potrzebny, bo gdyby on nie istniał, Dumbledore pewnie by sobie poradził. a odwrotnie- toby się mogło źle skończyć.
i następna sprawa- Snape był dla mnie zawsze trzecim głównym typem bohatera- dobrym, ale złym. tacy są potrzebni. nie wiem dlaczego tak czułam- ale był dla mnie pewniakiem. mądry, ale doświadczony przez los i dlatego surowy. a w głębi duszy, przede wszystkim, wierny dobrej stronie. no i też byłam pewna, że Dumbledore ma jakiś NAPRAWDĘ ważny powód, żeby mu ufać. jak wyszedł, byłam pewna, że wszystko się skończy i sprzątnie tych śmierciożerców, a tu zonk. później jeszcze łudziłam się, że to jakaś mistyfikacja albo, że musiał to zrobić, bo dla dyrektora nie było innego ratunku, bo i tak był w okropnym stanie. ale sama wiedziałam, że to niemożliwe- w końcu gdyby tak było, nie byłoby tego rozpaczliwego ''Severus'' wypowiedzianego przez Dumbledore'a i w ogóle. bez sensu, że ustawiła go po tej stronie.
jednym słowem- cała książka to dla mnie pomyłka autorki, która chciała przedobrzyć. przeczytam następną część... z takiego głupiego powodu, że chcę wiedzieć, co będzie dalej z Malfoyem. a Potter i tak napewno wygra.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hiob27
post 08.08.2005 19:02
Post #87 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 379
Dołączył: 28.05.2004

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Potti @ 08.08.2005 17:00)
oczywiście, jak zwykle byłam pewna, że nie mam ochoty czytać kolejnej części ani po polsku, ani po angielsku. i znów się przeliczyłam, ale tym razem dużo szybciej- będąc w Londynie uległam ''presji'' towarzystwa i kupiłam angielską wersję w Tesco, za 8 funtów (:
tyle, że tym razem jestem naprawdę rozczarowana. mam do Harry'ego Pottera ogromny sentyment i, co tu dużo mówić, lubię tą książkę. kojarzy mi się z miłymi rzeczami, a także z czasami kiedy byłam naiwną dziewczynką, która z zapartym tchem pochłaniała bajeczki o czarodziejach. albo inaczej- kojarzyła mi się z miłymi rzeczami.
po pierwsze, jest mnóstwo stron w ciągu których zupełnie nic się nie dzieje. za dużo. Potter coś tam podejrzewa, inni jak zwykle mu nie wierzą, już ma coś odkryć, ale mu się nie udaje... i za każdym razem, kiedy masz nadzieję, że wreszcie coś się wydarzy, akcja wcale się nie rozkręca. mimo to, nie czyta się tak źle. przełknęłabym to, gdyby ostatnie 100 stron potoczyło się inaczej, bo nie wiem jak Rowling to robi, ale chyba mnie wciągnęło to wszystko.
no i wreszcie, to co naprawdę ważne, czyli wydarzenia m/w od momentu ujawnienia wspomnienia przez Slughorna. o samej idei rozdzielenia duszy przez Voldemorta, nie mam raczej zdania. nie jest to dla mnie pomysł fascynujący, ale też nie jakoś specjalnie nie na miejscu. a dalej to już dla mnie kwestia moich własnych emocji. tylko to się dla mnie właściwie w tych książkach liczy, że mogę się trochę pobawić czytając je, a nie to kto jest księciem półkrwi, co Rowling dalej zrobi itp.
a to nie była przyjemna zabawa, choć frapująca. tak mnie wciągnęła, że, niech żyje głupota!, wzięłam książkę na 3 min. jazdy samochodem (; i się wkurzyłam, że szok, kiedy przeczytałam słowa ''Avada Kadevra'', szczególnie, że wyszły od Snape'a. Dumbledore był fundamentem książki, całym jej ciepłem, spójnikiem, niezwykłością. nie ma tam takiej drugiej osoby i nie będzie. rozumiem, że pani Joasia lubi podkręcać dramatyzm, skutecznie to zrobiła uśmiercając mojego ulubieńca w poprzedniej części (ryczałam o 4 nad ranem, choć wiedziałam, że to się stanie już wcześniej). ale tutaj przegięła. Harry moim zdaniem- tracąc swoje najważniejsze oparcie- powinien się teraz stać rozchwianym psychicznie dupkiem. nikt prócz dyrektora nie powiedziałby mu jak jest naprawdę z przepowiednią, nikt nie pozwoliłby mu towarzyszyć w niszczeniu Horcruxa (jak się to pisze?) i nie dałby mu takich lekcji, a pewnie nawet nie wpadł na pomysł, jak Czarny Pan ''działa''. kurczę, sam Potter nie był w tej książce tak ważny i potrzebny, bo gdyby on nie istniał, Dumbledore pewnie by sobie poradził. a odwrotnie- toby się mogło źle skończyć.
i następna sprawa- Snape był dla mnie zawsze trzecim głównym typem bohatera- dobrym, ale złym. tacy są potrzebni. nie wiem dlaczego tak czułam- ale był dla mnie pewniakiem. mądry, ale doświadczony przez los i dlatego surowy. a w głębi duszy, przede wszystkim, wierny dobrej stronie. no i też byłam pewna, że Dumbledore ma jakiś NAPRAWDĘ ważny powód, żeby mu ufać. jak wyszedł, byłam pewna, że wszystko się skończy i sprzątnie tych śmierciożerców, a tu zonk. później jeszcze łudziłam się, że to jakaś mistyfikacja albo, że musiał to zrobić, bo dla dyrektora nie było innego ratunku, bo i tak był w okropnym stanie. ale sama wiedziałam, że to niemożliwe- w końcu gdyby tak było, nie byłoby tego rozpaczliwego ''Severus'' wypowiedzianego przez Dumbledore'a i w ogóle. bez sensu, że ustawiła go po tej stronie.
jednym słowem- cała książka to dla mnie pomyłka autorki, która chciała przedobrzyć. przeczytam następną część... z takiego głupiego powodu, że chcę wiedzieć, co będzie dalej z Malfoyem. a Potter i tak napewno wygra.
*



I tu wszystko może się jeszcze zdarzyć...
Tzn. nie wierzę by pani Rowling postawiła na banalność, dlatego to czy potter ostatecznie wygra albo przeżyje nie jest pewne w 100%. Co więcej wsyzscy cały czas zastanawiamy się nad prawdziwą rolą Snape, i najciekawszę rzeczą IMO będzie to po kltórej stronie wreszcie stanie Severus pod koniec książki.


--------------------
Prefekt Hufflepuff
user posted image ...... user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 08.08.2005 20:07
Post #88 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



wg. mnie, w tym momencie każde rozwiązanie będzie banalne.
jeśli wygra, będzie to zwykły, nudny happy end. czarodzieje napewno szybko się pozbierają i wszystko będzie cud miód, jak przedtem.
a jeśli przegra, to będzie pewna niekonsekwencja. w pierwszych trzech tomach, z tego co pamiętam, nie umiera nikt i ludzie żyją sobie zupełnie sielankowo itd. potem Voldemort wraca, wszystko zamienia się w jeden wielki ciąg nieszczęść i świat czarodziejów w ten sposób ulega destrukcji. najpierw umiera Syriusz- ulubiona postać wielu, potem Dumbledore- którego trudno nie lubić, a następnie sam Potter... zabić trzy naprawdę ważne postacie, to jakieś takie nienaturalne i głupio brzmiące.
choć w sumie, zawsze istnieją sposoby, aby wszystko wymyślić i napisać w niekonwencjonalny sposób, a często można też znaleźć trzecie rozwiązanie. więc może nie będę stawiać na nikim ''kreski''.

a co do Snape'a... chciałabym, żeby okazało się, że jednak nie jest tak całkowicie zły. pożyjemy, zobaczymy. mam nadzieję, że Rowling ma trochę pomysłów w głowie, a nie postawiła Severuska tak a nie inaczej bez powodu.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 08.08.2005 21:37
Post #89 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



Ja bym wolała, żeby Snape jednak okazał się dobry. Co tu dużo pisać? Lubię happy endy, ale takie kiedy czytając już nie mam nadzieji na dobre zakończenie.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 08.08.2005 22:38
Post #90 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




QUOTE(Gem @ 08.08.2005 22:37)
Ja bym wolała, żeby Snape jednak okazał się dobry. Co tu dużo pisać? Lubię happy endy, ale takie kiedy czytając już nie mam nadzieji na dobre zakończenie.
*


Ciągle ze Snapem są jakieś wątpliwości a ostatnia końcówka to był ich szczyt i chciałabym, aby w końcu okazał się pozytywnym bohaterem.

Chociaż byłam na stronie Veritaserum i troche mnie zdziwił wynik sondy na ten temat, bo o wiele więcej ludzi stawia na Snape'a drania i zdrajcę Dobra. Ale rzeczywiście Snape'a trudno w tym momencie ocenić; JKR walnęła z grubej rury!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 09.08.2005 13:09
Post #91 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



najśmieszniejsze jest to, że tak naprawdę w śmierci Dumbledore'a nie było winy Snape'a. jasne, to on użył ''Avada Kadevra''. ale wszystko było winą Dracona, który przygotował perfekcyjnie akcję i wprowadził do Hogwartu śmierciożerców. to, że nie potrafił zabić, to z obiektywnego, wolnego od emocji punktu widzenia- nic. przecież gdyby Severus nie wyszedł, to z dyrektorem skończyłby ktoś inny. a sama cały czas się na niego wkurzałam.
(bo myślę, że Ci DE nie byli takimi pierdołami, na jakich wyglądali. może się mylę.)

no i alternatywa dot. ostatecznego pojedynu Pottera z Voldemortem. myślicie, że te lekcje z Dumbledorem, kiedy śledzili oni historię Toma Riddla, miały tylko jedno dno? chodziło tylko o Horcruxy? bo moim zdaniem, to jeszcze jeden dowód, że ostatni pojedynek nie będzie miał nic wspólnego z walką na różdżki, a na dobrą sprawę, w ogóle z walką. załóżmy, że uda się zniszczyć wszystkie Horcruxy. Czarny Pan po tym osłabnie. Harry będzie musiał pomyśleć jak go zniszczyć, ale zapewne, zanim to zrobi, przeznaczenie samo go znajdzie :] i co wtedy? Voldek wpadnie w szał, być może mimo swojej wciąż istniejącej potęgi, nie będzie wyglądał silnie i imponująco. nasz złoty chłopiec przypomni sobie, jak w domu dziecka był traktowany jak żałosne, niewarte zachodu nic; jak co roku nie miał dokąd wracać i, podobnie jak on, uważał Hogwart za swoje miejsce; w ogóle, że podobnie jak on żył bez rodziców... a wtedy zacznie mu po prostu współczuć. ta myśl zniszczy Lorda V, bo krew wroga przestanie być takową. i największego czarnoksiężnika pokona miłość, zgodnie z naukami Dumbledore'a. bo ja wciąż myślę, że ten błysk zadowolenia w oku, kiedy Potter powiedział mu, z czego m.in. odrodził się Voldemort, nie był bezpodstawny.



--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 09.08.2005 13:58
Post #92 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




QUOTE(Potti @ 09.08.2005 14:09)
no i alternatywa dot. ostatecznego pojedynu Pottera z Voldemortem. myślicie, że te lekcje z Dumbledorem, kiedy śledzili oni historię Toma Riddla, miały tylko jedno dno? chodziło tylko o Horcruxy? bo moim zdaniem, to jeszcze jeden dowód, że ostatni pojedynek nie będzie miał nic wspólnego z walką na różdżki, a na dobrą sprawę, w ogóle z walką. załóżmy, że uda się zniszczyć wszystkie Horcruxy. Czarny Pan po tym osłabnie. Harry będzie musiał pomyśleć jak go zniszczyć, ale zapewne, zanim to zrobi, przeznaczenie samo go znajdzie :] i co wtedy? Voldek wpadnie w szał, być może mimo swojej wciąż istniejącej potęgi, nie będzie wyglądał silnie i imponująco. nasz złoty chłopiec przypomni sobie, jak w domu dziecka był traktowany jak żałosne, niewarte zachodu nic; jak co roku nie miał dokąd wracać i, podobnie jak on, uważał Hogwart za swoje miejsce; w ogóle, że podobnie jak on żył bez rodziców... a wtedy zacznie mu po prostu współczuć. ta myśl zniszczy Lorda V, bo krew wroga przestanie być takową. i największego czarnoksiężnika pokona miłość, zgodnie z naukami Dumbledore'a. bo ja wciąż myślę, że ten błysk zadowolenia w oku, kiedy Potter powiedział mu, z czego m.in. odrodził się Voldemort, nie był bezpodstawny.
*




Tak, tak...do pojedynku na róźdżki nie dojdzie na pewno, ze względu na same róźdżki (że są "bliźniaczkami") a i umiejętności Harry'ego w takich pojedynkach nie będą wieksze od Lorda V. Jest utalentowany, ale bez przesady; chyba, że w VII cz. go olśni i eksploduje w nim geniusz biggrin.gif Siła miłości nie będzie tu bez znaczenia! A ktoś już wspomniał wcześniej o zakończeniu ostatniej serii Sailor Moon. To był dobry pomysł, teraz może podobnie...?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 09.08.2005 14:46
Post #93 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



Zgadzam się z elzą: Siła miłości będzie miała dużo do powiedzenia. Nie wiem, czy o tym było pisane, a w Departamencie Tajemnic jest najbardziej tajemnicza sala, która zawiera "moc" i jestem pewna, że Harry nie dostanie jakiegoś olśnienia i nie zostanie geniuszem, tylko jakimś cudem otworzy tą salę i to na pewno pomoże mu pokonać Voldiego


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
crazyloony
post 09.08.2005 17:11
Post #94 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 6
Dołączył: 09.08.2005




Ja mam straszny mętlik w głowie (dopiero skończyłam czytać smile.gif ) Ale wiem na pewno ze Dumbledore nie opuścił ksiazki i Harry'ego na dobre,bo POtter sam sobie nie poradzi i na dodatek Dumb. był jedna z najwazniejszych postaci w ksiazce.Co do pojedynku jestem to do walki faktycznie nie moze dojść z wiadomych powodów.Nie mam narazie pomysłu jak to wyjaśnic ale napewno dam znać jak coś wymyśle.A nawiasem mowiac duzo par sie w tym tomie porobiło... harry i ginny dry.gif (głupio ze z nia zerwał) ,ron i lavender tongue.gif no i lupin z tonks..fajnie bo to najjasniejsza czesc tego tomu cry.gif

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 09.08.2005 22:57
Post #95 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



QUOTE(crazyloony @ 09.08.2005 18:11)
Ja mam straszny mętlik w głowie (dopiero skończyłam czytać  smile.gif ) Ale wiem na pewno ze Dumbledore nie opuścił ksiazki i Harry'ego na dobre,bo POtter sam sobie nie poradzi i na dodatek Dumb. był jedna z najwazniejszych postaci w ksiazce.Co do pojedynku jestem to do walki faktycznie nie moze dojść z wiadomych powodów.Nie mam narazie pomysłu jak to wyjaśnic ale napewno dam znać jak coś wymyśle.A nawiasem mowiac duzo par sie w tym tomie porobiło... harry i ginny dry.gif (głupio ze z nia zerwał) ,ron i lavender tongue.gif  no i lupin z tonks..fajnie  bo to najjasniejsza czesc tego tomu  cry.gif
*



To właśnie jest najgorsze. Szkoła bez Dumbledora to juz nie będzie to samo!! Cały świat czarodziejów nie będzie ten sam...

Ale szczerze...mam nadzieję że to nie siła "miłości "pokona Voldiego ostatecznie. To trochę jak z "Wojną światów". Film całkiem dobry, ale zakończenie banalne!! Jak rozwinięta technologia, lata, setki lat badań obcych nad ziemią, jak mogło to wszystko zawieść??!! Jak mogli przeoczyć coś takiego, skoro planowali atak nawet przed pojawieniem się ludzkości?! To samo tyczy się Pottera. Ni ewyobrażam sobię jak Voldemort ginie od promieni typu "troskliwe misie" :\.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 11.08.2005 16:32
Post #96 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



A kto tutaj mówi o "troskliwych misiach". To moim zdaniem będzie tak, że ta siła wesprze Harr'ego. Nie on sama zgładzi Volda, ale pomoże Potterowi w ostatecznej rozgrywce dementi.gif


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ANASTAZJA BLACK
post 15.08.2005 20:37
Post #97 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 135
Dołączył: 06.07.2004




QUOTE(Nadka @ 17.07.2005 14:59)
To okropne! Snape zabił Dumbedore'a? blink.gif No, nie wierze... Naprawdę Rowling mnie zaskoczyła... Ehh, szkoda mi go... Ciekawe kogo w kolejnym tomie mianują dyrektorem... Nie czytałam jeszcze 6 tomu, ale po tym co się przed chwilą dowiedziałam jestem lekko wstrząsnięta wstrząśnięta i ciekawa treści..
*



Po co sie zastanawiac, kto bedzie dyrektorem.
Nie wiem czy to juz bylo powiedziane, ale PO PRZECZYTANIU 6 CZESCI
dowiadujemy sie ze Harry nie wroci do Hogwartu, wiec... po co sie zastanawiac kto bedzie dyrektorem, jak nawet nie wiadomo, czy Hogwart zostanie otworzony?


--------------------
SADZONKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (Osioł, "Shrek2")
http://img.photobucket.com/albums/v480/kka...hp/sadzonki.jpg

obrazek w sygnaturce nie przekracza 200x200
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ANASTAZJA BLACK
post 15.08.2005 20:46
Post #98 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 135
Dołączył: 06.07.2004




QUOTE(crazyloony @ 09.08.2005 18:11)
Ja mam straszny mętlik w głowie (dopiero skończyłam czytać  smile.gif ) Ale wiem na pewno ze Dumbledore nie opuścił ksiazki i Harry'ego na dobre,bo POtter sam sobie nie poradzi i na dodatek Dumb. był jedna z najwazniejszych postaci w ksiazce.Co do pojedynku jestem to do walki faktycznie nie moze dojść z wiadomych powodów.Nie mam narazie pomysłu jak to wyjaśnic ale napewno dam znać jak coś wymyśle.A nawiasem mowiac duzo par sie w tym tomie porobiło... harry i ginny dry.gif (głupio ze z nia zerwał) ,ron i lavender tongue.gif  no i lupin z tonks..fajnie  bo to najjasniejsza czesc tego tomu  cry.gif
*



Dumb nie opuscil ksiazki? WYjdzie z grobu? Ten ktory nie popiera czarnej magii i ten ktory mowi, ze smierc nie jest najgorsza?
Ja mysle, ze Rowling dobrze zrobila go usmiercajac...
Oczywiscie doszlam do takich wnioskow jak ochlonelam po tym szoku.
Harry musi zrobic to sam. Dumb powiedzial mu wszystko co wiedzial.
Po prostu. Rowling nie zrobila tego bezmyslnie. (to na 100procent)

"4. Harry vs Horukusy - Ciekawe jakim cudem harry ma zamiar odnazeźć resztę horukusow w pojedynkę co? Człowieku pomyśl, Zapierdolisz myślosiewnie i bedziesz siedzial i biegał do miejsc w których Voldzio spędził dziecinstwo..."

PRZEPRASZAM JAKBYS CZYTAL TO BYS WIEDZIAL ZE HARRY NIE IDZIE W POJEDYNKE tylko z Ronem I Hermiona (i nie wiadomo czy sie Ginny nie wpakuje)
ps. bardzo ciekawe slowo. Horukusy. laugh.gif

I pozwole sobie wysunac teorie, ze Rowling conajmniej zrani Rona lub Hermione podczas niszczenia HORUKUSOW (bardzo smieszne przetlumaczenie)
zeby Harry mogl dojsc do konca...

ps. sorry ze nie edytowalam posta.



--------------------
SADZONKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (Osioł, "Shrek2")
http://img.photobucket.com/albums/v480/kka...hp/sadzonki.jpg

obrazek w sygnaturce nie przekracza 200x200
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
berQ
post 15.08.2005 20:46
Post #99 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 14
Dołączył: 09.08.2005




Heh... dla mnie to zdecydowanie najlepszy HP. Mimo wszystko skończył się chyba zbyt tragicznie... Na moje oko śmierć dumbledora jest chyba... no, za straszna na nerwy potteromaniaków, któzy przyzwyczaili się do dobrych zakończeń smile.gif No i jak będzie wyglądał 7 tom bez hogwartu? To by było bez sensu..
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ANASTAZJA BLACK
post 15.08.2005 20:50
Post #100 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 135
Dołączył: 06.07.2004




Hogwart nie bedzie wogole wygladal.
Po co Harry'emu Hogwart?
On sam to powiedzial (Harry), ze nie wraca.
wiec, dajmy sobie spokoj z tym Hogwartem. Sa wazniejsze sprawy.

Tak, i HP byl jednym z najlepszych.
Poza ta czescia jestem fanka czesci II (bo jak sie okazalo! juz w 2 czesci Harry zniszczyl czesc duszy VOldemorta)


--------------------
SADZONKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (Osioł, "Shrek2")
http://img.photobucket.com/albums/v480/kka...hp/sadzonki.jpg

obrazek w sygnaturce nie przekracza 200x200
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

5 Strony « < 2 3 4 5 >
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 25.05.2024 17:36