Harry, You Have Lilly's Eyes...
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Harry, You Have Lilly's Eyes...
Zeti |
10.04.2007 15:51
Post
#76
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
A może ukryci byli także w Dolinie Godrica. Moze nawet w tym samym domu? Mogli się odwiedzać. Przecież to była Noc duchów
-------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
smagliczka |
10.04.2007 15:54
Post
#77
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 638 Dołączył: 21.10.2005 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta |
Dlaczego akurat paradować po całym kraju?
A myślisz, że Frank, jako auror mógł tak po prostu zniknąć z pracy? Alicja chyba też była aurorem, ale załóżmy, że była ma miacierzyńskim :} Ponadto nie sądzię, że taki James na przykład siedział jak myszka we własnym domu i nosa nie wyściubiał tylko dlatego, że krył się pod Fideliusem. Lily z pewnością zachowywała ostrożność (oboje powini, bo chodziło życie ich dziecka), ale James? Nie wierzę James - co dość wyraźnie pokazuje jego decyzja odnośnie Strażnika - był lekkomyślny i chyba robił wiele rzeczy na "łapu-capu". Myślę, że Fidelius nikogo nie powstrzymuje przed wyjściem z kryjówki. Więc Frank mógł wyjść. Ale z pewnością nie mieszkali razem. No nie, bez przesady... a gdzie znikną nagle kanon? Ten post był edytowany przez smagliczka: 10.04.2007 16:05 |
Luna Lovegood |
10.04.2007 16:54
Post
#78
|
Absolwent Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 673 Dołączył: 16.02.2004 Skąd: wJakimś mieścieNaJakiejśUlicyW jakimśPomieszczeniu Płeć: Kobieta |
Ale chyba nie byli tacy głupi, żeby w jednym mieście się ulokować. to przecież ułatiło tylko prace Voldowi.Ale se tak pomyślałam, tam wp rzepowidni było coś chyba o tym, że rodzice dwa razy unikneli śmierci? Tak czy nie bo nie pamietam. A wiec kiedy unikneli?
-------------------- ...
|
smagliczka |
10.04.2007 17:14
Post
#79
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 638 Dołączył: 21.10.2005 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta |
Trzy razy się oparli, co nie znaczy, że z Voldemortem walczyli. Raczej byli namawiani do współpracy. Nie można się temu dziwić, Voldemort pragnął przekabacić ludzi Dumbledore'a na swoją stroną. Potter miał co prawda żonę szlamę, ale sam był czytej krwi, no i uzdolnionym czarodziejem. A Longbottomowie, wiadomo: czytsa krew, aurorzy... ponoć wybitni aurorzy.
Poza tym byli w Zakonie. Mieć takich ludzi po swojej stronie to byłby strzał w dziesiątkę. Ten post był edytowany przez smagliczka: 10.04.2007 17:28 |
Luna Lovegood |
10.04.2007 17:59
Post
#80
|
Absolwent Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 673 Dołączył: 16.02.2004 Skąd: wJakimś mieścieNaJakiejśUlicyW jakimśPomieszczeniu Płeć: Kobieta |
Dzieki za przypomnenie. Ale to dziwne, że jeżeli się oparli to ich nie po zabijał. A w gruncie rzeczy to oznaczało, Że szczególnie voldowi na nich zależało
-------------------- ...
|
Katon |
11.04.2007 11:12
Post
#81
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
QUOTE(smagliczka @ 10.04.2007 15:04) 1.Czy byli chronieni jak Potterowie? Chyba tak. Czemu Dumbledore miałby oferowasć ochronę tylko Potterom? CO to za faworyzacja! 2. Wciąż mnie nutruje kwestia SKĄD Dumbledore wiedział o szczegółach, jakie rozegrały się w domu Potterów i o poświęceniu Lily - w efekcie o ochronnej tarczy, w jaką Harry'ego wyposażyła. Mógł się domyślić. Owszem. Ale jednak - nawet jak na niego - to działo się w tempie ekspresowym! Ad 1) Zapominacie o jednej sprawie. Myślę, że Dumbledore sporo wcześniej wiedział gdzie uderzy Voldemort. Kogo uznał za dziecko z przepowiedni. Myślę, że wiedział to od Snape'a. Chyba szpiedzy na coś się przydają... Ad 2) Musiał być świadek. Cały czarodziejski świat wiedział od razu. Wiedział natychmiast wszystko co ważne i niezbędne. A znacie teorię, że Lilly pracowała w Departamencie Tajemnic? Myślicie, że całe to gadanie jaka była świetna z zaklęć i eliksirów to tylko tak, żeby było miło. JKR zawsze tak przekazuje jakieś klucze. |
Luna Lovegood |
11.04.2007 12:57
Post
#82
|
Absolwent Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 673 Dołączył: 16.02.2004 Skąd: wJakimś mieścieNaJakiejśUlicyW jakimśPomieszczeniu Płeć: Kobieta |
Wydaje mi się,że lilly musiała gdzieś pracować. A ddepartament tajemnic? czemu nie. A co robił James?
-------------------- ...
|
Zeti |
11.04.2007 13:53
Post
#83
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
Snape pracował tylko dla Voldemorta, więc mozliwe, z przekazywał dyrektorowi błędne informacje
-------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
smagliczka |
11.04.2007 14:23
Post
#84
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 638 Dołączył: 21.10.2005 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta |
QUOTE A co robił James? James był tak nadziany, że pracować nie musiał. Jo sama tak powiedziała w jakimś wywiadzie. No. Więc Lily też nie musiała pracować. Ach, Estieju... Twoje posty są kwikogenne. Ja najbardziej - jak już bym miała wybierać - to chciałabym być lampą. Bo wersalką to nieciekawie, muszlą być to niepolitycznie, a zasłonka źle się kojarzy. edit. No dobra odkopałam tę wypowiedź. What did James and Lily Potter do when they were alive? Well, I can't go into too much detail, because you're going to find out in future books. But James inherited plenty of money, so he didn't need a well-paid profession. You'll find out more about both Harry's parents later. (HPL) I mimo że byli nadziani jasno wynika, że COŚ robili. Zaczęłam się zastanawiać. Może Departament Tajemnic nie jest wcale tak nieprawdopodobnym rozwiązaniem? Ten post był edytowany przez smagliczka: 11.04.2007 14:58 |
Avadakedaver |
11.04.2007 23:28
Post
#85
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
niestety Katonie, chyba Twoja teoria nie ma powodzenia tym razem
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Katarn90 |
12.04.2007 09:13
Post
#86
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 826 Dołączył: 13.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
KAton - z calym szacunkiem. Mowisz, ze przy smierci Potterow bylo wiecej osob niz jedna. Z drugiej strony pamietam scene z filmu KF (scene nadzorowala sama Rowling!) gdzie Vold sam idzie do domu P. i nawet, z tego co pamietam, Hagrid opowiadajac to mowi, ze wybral sie sam. Sprawdze w ksiazce.
Oparles ta teorie o fakt szybkiego powiadomienia Dumba o smierci Potterow. Ale skoro ministerstwo moze wykryc przkroczenie prawa w kilka sekund po, to Dumb nie moze? Co do oczu - nie wierze. Rownie dobrze mozna powiedziec, ze p.Weasley zawsze mowi Harry'emu po wakacjach ze urosl bardzo, bo wszczepiono mu hormon wzrostu jego ojca. Rownie bezsensowne. EDIT: no dobra, przekonalem sie do Franka. Ale transplantacja dalej dla mnie bez sensu. Moglby ktos mi strescic ten artykul bo nie za bardzo kumam? Ten post był edytowany przez Katarn90: 12.04.2007 09:29 |
anagda |
12.04.2007 15:21
Post
#87
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
QUOTE(Katarn90 @ 12.04.2007 10:13) KAton - z calym szacunkiem. Mowisz, ze przy smierci Potterow bylo wiecej osob niz jedna. Z drugiej strony pamietam scene z filmu KF (scene nadzorowala sama Rowling!) gdzie Vold sam idzie do domu P. i nawet, z tego co pamietam, Hagrid opowiadajac to mowi, ze wybral sie sam. Sprawdze w ksiazce. Leże... Opierasz jakieś teorie na filmie? No przepraszam, ale myślałam że to tylko "wielcy fani harego potera" w wieku 5 lat uważaja że to ksiązka została napisana na podstawie filmu a nie na odwrót. Nawet to, że Rowling nadzorowała tę scenę nie zmienia faktu, że ktoś tam jeszcze inny był... Dlaczego? Może podam przykład. W filmie HPiKF nie było wspomnianego pokoju życzeń przez Dumbledora, mimo że to dość ważna rzecz, ponieważ jak wiemy w V tomie odgrywa dosć ważna rolę. A dlaczego nie było? Może sama Jo nie była jeszcze pewna czy użyje to w zakonie albo może w ogóle nie zwróciła na to uwagi. Podobnie może być w przypadku 'tego trzeciego' przy zabiciu Potterów. Mimo to uważam, że tam nikogo nie było, a powyższy wywód to tylko udowodnienie, że nie zawsze można opierać się na ekranizacji jako zaprzeczeniu/potwierdzeniu jakiejś teorii... -------------------- |
Katarn90 |
12.04.2007 15:34
Post
#88
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 826 Dołączył: 13.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
No sorry, ale pokoj zyczen rownie dobrze moze wprowadzic do fabuly Zgredek czy kto inny w ZF. A jakiegos swiadka raczej w tamtej scenie nie domalujesz
|
anagda |
12.04.2007 20:37
Post
#89
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
QUOTE(Katarn90 @ 12.04.2007 16:34) No sorry, ale pokoj zyczen rownie dobrze moze wprowadzic do fabuly Zgredek czy kto inny w ZF. A jakiegos swiadka raczej w tamtej scenie nie domalujesz Jak to nie? Czy to problem, dać np, że Harry`emu znowu śni się śmierć rodziców (co się przecież zdarzało). I znana nam już wcześniejsza scena, tyle że odwrót kamery i ktoś trzeci... -------------------- |
Zwodnik |
12.04.2007 20:39
Post
#90
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 341 Dołączył: 05.04.2003 |
Wnioskowanie z filmu to głupota. Ale skoro musisz...wyjaśnię Ci łopatologicznie - w filmie ta scena była tylko i wyłącznie wizualizacja opowieści Hagrida. A Hagrid o kimś innym nie wspomniał ani słowem. Wystarczy ?
-------------------- AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
|
Zeti |
12.04.2007 20:43
Post
#91
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
Ja większości filmów opartych na książkach nie oglądam, ze względu na wycięte sceny. Zwłaszcza te ważne. Opieranie teorii na filmie, a nie na książce to głupota.
QUOTE Portal Orion on line opublikował ciekawy artykuł o fanach HP. Według autora fani HP dzielą się na tych, którzy przeczytali ksiązki oraz obejrzeli film. Drudzy to ci, którzy tylko obejrzeli filmy. To właśnie tych pierwszych nalezy traktować jako prawdziwych fanów ksiązek JK Rowling, szczególnie jeśli przyznają się do ich czytania. Powiecie, co w tym wstydliwego, że czyta się HP. Własnie kompletnie nic. No, chyba że się ma powyżej 20 lat i otoczenie patrzy na ciebie dziwnym wzrokiem. Akurat coś o tym wiem.smiley W artykule wspomniano, że Harry'ego czytają zarówno nastolatkowie jak i osoby powyżej 40 roku życia. Po prostu każdy z nich odnajduje w HP coś dla siebie. A ponieważ Harry dorasta, a ksiązki wraz z nim, to ich odbiór jest ciekawszy dla starszych czytelników. Wiele osób zgodziło się tez, że z filmów wycięto wiele interesujących wątków. Dlatego wolą ksiązki. A jak jest z Wami? -------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
LilienSnape |
12.04.2007 21:28
Post
#92
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 579 Dołączył: 11.12.2006 Skąd: Roseau Płeć: Kobieta |
wole książki. film nie wywołuje we mnie tyle emocji co książki. nie lubie mieć wszystkiego przedstawionego czarno na białym. zdecydowanie wole kiedy moja wyobraźnia dziala.
-------------------- |
anagda |
12.04.2007 21:29
Post
#93
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
Jak miło, że ktoś z magicznego odwiedza moją stronkę
{ hehe... koniec tej reklamy } QUOTE Powiecie, co w tym wstydliwego, że czyta się HP. Własnie kompletnie nic. No, chyba że się ma powyżej 20 lat i otoczenie patrzy na ciebie dziwnym wzrokiem. Akurat coś o tym wiem w gwoli ścisłości redaktorka tłumacząca akurat tego newsa 18 lat to już dawno temu skończyła (coś jak nasza owca), a jest jednym z największych potteromaniaków jakich znam Próbując wytłumaczyć Katarn90, że nie totalną głupotą jest oceniać jakieś teorie na podstawie ekranizacji, pomyślałam dokładnie o tej samej wiadomości, co ciekawe... Ten post był edytowany przez anagda: 12.04.2007 21:33 -------------------- |
Zeti |
12.04.2007 21:31
Post
#94
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
Ostatnio strony przeglądałem, i wpadłem na DT. Całkiem fajna
-------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
anagda |
12.04.2007 21:36
Post
#95
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
Thanks
A wracając do tematu, Ostatnio zabrałam się za ten artykuł o Franku. I powiem, że o ile transplantacja oczu jest "dość" mało prawdopodobna, to osoba trzecia jest całkiem możliwa. Jednak wątpie by to akurat to zdarzenie spowodowało stan Franka. Był chyba zbyt dobrym czarodziejem (i aurorem?) że śmierć Potterów, nawet jeśli byliby przyjaciółmi spowodowała w nim aż taką zmianę... -------------------- |
Katarn90 |
14.04.2007 10:40
Post
#96
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 826 Dołączył: 13.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
oj matko, żeś się czepiła. I na podstawie tej jednej wypowiedzi (po prostu przekonuje mnie to, że nadzorowała ją osobiście JKR) taka afera wybucha ha. no dobra. notabene nie lubię za bardzo filmów o HP, o ile pierwsze 3 były fajne, o tyle CZarę Ognia stawiam na równi z Power Rangers, Zaginiony w akcji 3 i wszystkimi filmami Seagala. dno. Też wolę książki i nigdy nie sugeruję się filmami (wyjątek potwierdza regułę oczywiście)
Co do Franka --> faktem jest, że z książki na książkę rola NEville'a rośnie. Zwiększa się więc prawdopodobieństwo dokładniejszego na niego skupienia się autorki. i na rodzinie. W sumie to dość prawdopodobne, ze dwie zagrożone utratą dziecka rodziny się wspomagały. |
anagda |
14.04.2007 14:16
Post
#97
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
QUOTE(Katarn90 @ 14.04.2007 11:40) oj matko, żeś się czepiła. I na podstawie tej jednej wypowiedzi (po prostu przekonuje mnie to, że nadzorowała ją osobiście JKR) taka afera wybucha ha. no dobra. notabene nie lubię za bardzo filmów o HP, o ile pierwsze 3 były fajne, o tyle CZarę Ognia stawiam na równi z Power Rangers, Zaginiony w akcji 3 i wszystkimi filmami Seagala. dno. Też wolę książki i nigdy nie sugeruję się filmami (wyjątek potwierdza regułę oczywiście) Odniosłam inne wrażenie... Ale ok, koniec. Żeby nie było że się czepiam BTW, już co jak co, ale CO to nie wiem jak można porównać do PR. Może nie był to jakiś genialny film, ale nie popadajmy w skrajności... QUOTE(Katarn90 @ 14.04.2007 11:40) Co do Franka --> faktem jest, że z książki na książkę rola NEville'a rośnie. Zwiększa się więc prawdopodobieństwo dokładniejszego na niego skupienia się autorki. i na rodzinie. W sumie to dość prawdopodobne, ze dwie zagrożone utratą dziecka rodziny się wspomagały. No to to prawdopodone. Ale jeszcze zostają nam słowa Dumbledora mówiace że tylko on i Harry znają pełną treść przepowiedni. Jeżeli staruszka nie męczy skleroza, to chyba wspomniałby o Potterach i Longbottomach, skoro oni teoretycznie też znali treść przepowiedni... -------------------- |
Luna Lovegood |
14.04.2007 14:39
Post
#98
|
Absolwent Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 673 Dołączył: 16.02.2004 Skąd: wJakimś mieścieNaJakiejśUlicyW jakimśPomieszczeniu Płeć: Kobieta |
QUOTE(Katarn90 @ 14.04.2007 10:40) oj matko, żeś się czepiła. I na podstawie tej jednej wypowiedzi (po prostu przekonuje mnie to, że nadzorowała ją osobiście JKR) taka afera wybucha ha. no dobra. notabene nie lubię za bardzo filmów o HP, o ile pierwsze 3 były fajne, o tyle CZarę Ognia stawiam na równi z Power Rangers, Zaginiony w akcji 3 i wszystkimi filmami Seagala. dno. Też wolę książki i nigdy nie sugeruję się filmami (wyjątek potwierdza regułę oczywiście) Ej a mi czara się najbardziej podobała! Może nie była doskonała, ale chyba najlepsza z sagi. Co prawdapierwsza część też była niezła. W tych filmach najllepssza jest muzyka. anagda-- może chodziło mu o ludzi w pełni normalnych... -------------------- ...
|
anagda |
14.04.2007 16:01
Post
#99
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
QUOTE anagda-- może chodziło mu o ludzi w pełni normalnych... istnieje taka możliwość... jednak Jo zbyt często dawała nam wskazówki (mało znaczące w danej chwili, a dla przyszłych wydarzeń bardzo kluczowe), wiec mysle że jakby chodziło o Longbottomów, to by jakoś to tak inaczej sformułował... Ale to nie wyklucza, że jednak Frank wiedział o przepowiedni. Powód? QUOTE "Na świecie są tylko dwie osoby, które znają pełną treść przepowiedni o tobie i o Lordzie Voldemorcie..." Zamiast zastanawiać się czy się pomylił, czy nie lepiej rozważyć co może znaczyć to całe pełną. Bo jak już wcześniej wspomniałam Jo bardzo często zostawiałą nam różne wskazówki, na których opierały się różnorakie teorie (poniekąd się spełniły, poniekąd nie). Może rodzice zagrożonych dzieci (czyt. Longbottomowie i Potterowie) usłyszeli nie tyle co samą przepowiednię, co Dumbledore ich poinformował o możliwości rychłego 'spotkania' z Lordzikiem... -------------------- |
Zeti |
14.04.2007 17:45
Post
#100
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
No cóż, gdyby nie znali pełnej treści przepowiedni, to mogłoby dojść do nieprzewidzianych skutków. Voldemort nie znał całej, i efektem tej niewiedzy było trzynaście lat śmiercio-życia
-------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 05.06.2024 09:37 |