Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

Drzewo · Standardowy · [ Linearny+ ]

> Kronika Hogwartu... [zawieszone], czyli konsekwencje czytania książek

Co sądzicie o tym opowiadaniu?
 
Dobre - zostawić [ 1 ] ** [100.00%]
Gniot - wyrzucić [ 0 ] ** [0.00%]
Zakazane - zgłoś moderatorowi [ 0 ] ** [0.00%]
Suma głosów: 1
Goście nie mogą głosować 
Katty
post 23.10.2005 20:02
Post #1 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 129
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Lochy Gryffindoru




Więc tak...Proszę o komentarze, a w szczególności te niemiłe. Przynajmniej będe wiedziała czy się męczyć z tym dalej.

Prolog-Zamęt oprawiony w futerko

- Aaa!!!-
Głośny ryk poniósł się po korytarzach Hogwartu, dając próbę świeżo wstawionym szybom. Szkoła Magii i Czarodziejstwa była miejscem raczej spokojnym, więc taki wrzask był nowością.
- Zabiję, rozszarpię! God, jak ja cię dorwę to zamorduję, wypatroszę, poćwiartuję i skonsumuję w sosie pomidorowym!-
Do przytulnego gabinetu, ukrytego za kamienną chimerą, wpadł rozwścieczony nauczyciel Obrony Przed Czarną Magią(Czarnej Magii uczył na kółku zainteresowań) Jego zwykle przylizane czarne włosy były w opłakanym stanie. Jednak ich właściciel wydawał się nie zauważać tego drobnego faktu.
- Godryku Gryffindor! To, to…DOŚĆ TEGO!!! Trzeba z tym wariactwem skończyć!-
Mężczyzna nazwany Godrykiem wpatrywał się przez chwilę w swojego przyjaciela. Tak, Salazar Slytherin był jego przyjacielem, jednak nie przeszkadzało to Gryffindorowi w miłych kłótniach.
- Sal…- zaczął Godryk- Uspokój się. Ochłoń przyjacielu. O tak. Bardzo dobrze. Wdech i wydech, wdech i wydech. Widzisz? Już ci lepiej. A teraz…O co chodzi?-
Slytherin trochę się uspokoił. Nie miał już zamiaru przypalać Gryffindora na żywym ogniu, co nie zmieniało faktu, że był na niego okropnie zły.
- Pytasz się mnie, o co chodzi?- syknął- TY się mnie pytasz?! Sam mówiłeś, że zabawa z tą, tą…tą rzeczą może być niebezpieczna! Ta rzecz…Ona zmienia wszystko w około!
Gryffindor podrapał się po brodzie i odparł w zamyśleniu:
- Cóż…Jest taka jak jej twórcy…-
Slytherin zrobił się siny z wściekłości.
- Dossskonale wiedziałeśśś, że taka będzie, gdy proponowałeśśś napisssanie jej.- głos Mistrza Założyciela ociekał jadem- Przewidziałeśśś to, Godryku. A mimo to otworzyłeśśś ją.-
Gryffindor westchnął.
- Oj, Sal…Nie znasz się na zabawie…-
- Jeśli to ma być zabawa to ja jestem szlamą.-
Gryffindor spochmurniał. Tak, takie porównanie do niego przemawiało, jednak nie mógł powiedzieć, że to NIE było zabawne.
- Sal…Ale nie powiesz mi, że to nie było zabawne?- zapytał, z nutką nadziei w głosie.
Salazar popatrzył na niego spode łba. Przez chwilę się zastanawiał, po czym, starannie dobierając słowa, odpowiedział:
- Może z początku…To było W MIARĘ śmieszne…Ale teraz to przeszło wszelkie granice. Ta rzecz wprowadza zbyt wielki zamęt! Trzeba to zakończyć God. Dopóki jeszcze ty i ja się nie zmieniliśmy. Więc oddaj mi ją. Natychmiast.-
Gryffindor z ociąganiem wręczył przyjacielowi dziwny przedmiot. Ze smutkiem patrzył jak Salazar opuszcza jego gabinet powiewając zieloną szatą.
***
- Czy aby o czymś nie zapomniałem? To jest, to też…Chyba wszystkie zaklęcia rzucone. Cała reszta w rękach Merlina.-
Salazar Slytherin z impetem wyszedł ze swojego gabinetu w lochach. Ze starannie wyćwiczoną miną pt. „Nie zaczepiaj mnie, bo to może być ostatnie rzecz, jaką zrobisz w życiu” ruszył w kierunku szkolnej biblioteki.
- Dobry wieczór, profesorze Slytherin!- zaszczebiotała wesoło jedna z uczennic
- Grrr…- Salazar nie silił się na zbytnią uprzejmość.
Po chwili dotarł do celu. Powoli wszedł do hogwarckiego przybytku i natychmiast skierował się do Działu Ksiąg Zakazanych.
- Tu mogę cię spokojnie schować…Nikt cię nie znajdzie i będę miał święty spokój.-
Slytherin sięgnął do kieszeni i wyciągnął malutką paczuszkę. Czarodziej stuknął w nią różdżką. Na pakuneczku pojawił się napis: „Niebezpieczne dla zdrowia fizycznego i psychicznego”.
- Nałożyłem na ciebie wszystkie znane mi zaklęcia ochronne. Nie będziesz więcej siała zamętu w tej szkole. Przynajmniej przez 1500 lat, bo wtedy moc zaklęć wygasa…Ale do tego momentu pewnie zdążysz się rozlecieć.-
Salazar uśmiechnął się pod nosem i oddalił się, nucąc tylko sobie znaną piosenkę.

***

Rozdział I-Strach ma różowy kolor

Hermiona Granger nudziła się. Zwykle w takich momentach szła do biblioteki wypożyczyć stos książek. I właśnie na tym polegał jej problem- przeczytała już wszystko, co ów hogwarcki przybytek mógł zaoferować. Dlatego też ostatnio zaczęła interesować się zawartością Działu Ksiąg Zakazanych. Niestety, bez pozwolenia nauczyciela nie mogła spenetrować zakurzonych półek. Postanowiła więc poprosić o pozwolenie swoją Opiekunkę Domu. Hermiona zrobiła listę belfrów i wyszło jej, że jedynie profesor McGonagall mogłaby jej takiego pozwolenia użyczyć. Snape odpadał w przedbiegach- prędzej by zaczął rozdawać cukierki. Dlatego też Hermiona jako ostatnia opuściła klasę transmutacji w pewien nudny poniedziałek.
- Tak panno Granger? Chyba chciałaby się mnie pani o coś zapytać.- profesor McGonagall odłożyła pióro do szuflady biurka
-Tak pani profesor…Chciałabym się zapytać czy nie mogłaby pani mi dać zezwolenia na korzystanie z Działu Ksiąg Zakazanych?- powiedziała Hermina, z trudem przełykając ślinę
- Dział Ksiąg Zakazanych…-McGonagall zmierzyła Herminę badawczym spojrzeniem- Panno Granger, a po co chce pani z niego korzystać?-
- Bbo…Przeczytałamjużwszystkocobyłowbiblioteceinudzimisię.-wypaliła Hermina lekko się rumieniąc
- Słucham???-
- Ppprzeczytałam już wwwszystko ccco było w bibliotece i nnnudzi mi się. Oczywiście ja nnnie chcę z nnnich korzystać…Interesuje mmmnie tttylko teoria…-
McGonagall westchnęła.
- Dobrze, ponieważ jesteś dobrą, sumienną i uczciwą uczennicą, dam ci to pozwolenie. Ale jeśli dowiem się o jakichkolwiek eksperymentach…-
- Niech się pani nie martwi. Nie będę niczego próbować. Po prostu sobie poczytam.- Hermiona wyszczerzyła się do podpisu Minerwy McGonagall.
***
-Mhm…wygląda na autentyczny…Dobrze, możesz wejść.- pani Pince zakończyła szczegółową kontrolę pozwolenia i wpuściła Herminę do Działu.
Dziewczyna była cała w skowronkach. Otwierał się przed nią świat zakurzonych półek pełnych ksiąg czarno magicznych. Hermina odważnie ruszyła ku najodleglejszemu regałowi. Przejechała palcem po tytułach.. „Czarna magia dla początkujących amatorów”- ten tytuł ją zainteresował. Ostrożnie wyciągnęła wolumin i ze zdziwieniem zobaczyła, że za księga leży malutki pakuneczek.
- Pewnie ktoś to przez przypadek zostawił.- mruknęła do siebie- Nie zdziwiłabym się, gdyby to należało do Snape’a.-
Na paczuszce widniał, dość wyblakły, napis: Niebezpieczne dla zdrowia fizycznego i psychicznego”. Hermiona prychnęła.
- TO ma być niebezpieczne??? Chociaż…Jak się zastanowić…-
Tymczasem wewnątrz umysłu Hermiony toczyła się prawdziwa walka. Jej odpowiedzialna i porywcza część kłóciły się:
- Tu jest napisane, że ten pakunek jest niebezpieczny. Skoro tak ktoś napisał to tak musi być.-
-Eee tam. Komuś się nudziło. Jeśli nie otworzysz, to się nie przekonasz.-
- Nie będę tego otwierać. Obiecałam profesor McGonagall, że tylko poczytam.-
- Otwieraj, miejmy to już za sobą. Zaraz zobaczymy, co jest takie straszne.-
- Nie otworzę.-
- Otworzysz.-
- Nie.
- Założymy się?-
Hermiona nie miała zamiaru zakładać się ze swoją porywczą częścią osobowości. Dlatego też posłusznie zerwała papier powlekający pakunek. Aż zapiszczała, gdy zobaczyła, co się pod nim kryje.
-Nie…To na pewno NIE należy do Snape’a…- mruknęła rozbawiona- Co to za żartowniś schował to w Dziale Ksiąg Zakazanych? Przecież to nie jest niebezpieczne. To jest słodkie! Śliczny, oprawiony w różowe futerko notatnik! I jaki ma ładny napis…-
Hermiona spojrzała na złote litery, które układały się w napis:”495-pierwszy rok Hogwartu”.
-Ooo…To kronika…- powiedziała rozmarzonym tonem.
Dziewczyna przycisnęła książeczkę do piersi i wyszła z biblioteki. Powzięła przeczytanie tej niebezpiecznej lektury.

Ten post był edytowany przez Katty: 03.11.2005 22:01


--------------------
- Seviczku! Witaj, moje bóstwo Podziemi!
– Tonks! Moja radości! Moja miłości! Nareszcie jesteś! Tak za tobą tęskniłem! Powinnaś się do mnie wprowadzić. I rzucić tę zwariowaną pracę.
- ... O Merlinie i siedmiu krasnoludków...
– Moja najmilsza. Mój skarbie. Jak się miewasz? Czy już mówiłem, jak strasznie za tobą tęskniłem?
– Kim jesteś, nędzny oszuście, i co zrobiłeś z moim Sevem?!
- ... Wydało się. Jestem Gilderoyem Lockhartem. Uciekłem ze św. Munga i zmusiłem Severusa, żeby zajął moje miejsce. Jeśli szybko tam pobiegniesz, zdołasz go może uratować, zanim lekarze mu wmówią, że jest mną.

Arien Halfelven - "Rozmowy Trumienne VIII: Exegi monumentum"

Fanka pairingu NT/SS - łaskawie proszę o nie wieszanie

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi(25 - 37)
Joan
post 18.11.2005 16:25
Post #26 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Ze Slytherinu




Jak to co zrobi?? wink2.gif Jej przekonania o równouprawnieniu skrzatów domowych odpłyną w siną dal...
Po Landrynku zostanie tylko kawałek poszewki.

Nie no, na serio.
Baaaardzo podoba mi się ten part. A szczególnie motyw żelek tongue.gif biggrin.gif laugh.gif biggrin.gif tongue.gif . Świetne!

Niecierpliwie czekam na kolejny part!!!!


--------------------
user posted image user posted image

Członkini The Maradeuders- fanklubu Huncwotów
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tannis
post 18.11.2005 19:30
Post #27 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 19
Dołączył: 05.10.2005
Skąd: mała kropka koło Wrocławia

Płeć: Kobieta



No nareszcie!
Po długim czasie czekania na kolejny odcinek, zaglądania na forum, nareszcie jest!

Podobało mi się, bardzo mi się podobało. Ja chcem więcej!

P.S. Wiem ja nie umiem pisać komentarzy do ficów i nic na to nie poradzę.

Ten post był edytowany przez Tannis: 20.11.2005 12:16
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hermionciaa
post 29.11.2005 22:45
Post #28 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 28
Dołączył: 22.08.2004
Skąd: Nie wie nikt

Płeć: Kobieta



BOOOŻE, to niesamowite, elktryzujące i bomba! Ja normalnie w niektórych momentach zarechotałam się na śmierć! Naprawdę super! Tylko dalczego ooona nie chciała żelek, które są najpyszniejszymi słodyczami pod słońcem i to w dodatku od taakieego miłego faceta, który lubi Irona i Nirvane? czarodziej.gif Next parta prosimy, bo inaczej wsadzimy na żywo do kotła dopiero po ugotowania poćwiartujemy i skonsumujemy w sosie pomidorowym! biggrin.gif


--------------------
user posted imageuser posted image

"- Estelu! Estelu! - krzyknęła, Aragorn zaś ujął jej rękę, ucałował ją i zasnął. Twarz jego zajaśniała niezwykłą pięknością, tak że wszyscy, którzy weszli potem do Domu Królów, patrzyli na niego z podziwem, ujrzeli bowiem Aragorna w uroku młodości i w sile męskich lat, a zarazem w pełni mądrości i w majestacie sędziwego wieku. Długo spoczywał tak i widzieli w nim obraz chwały królów ludzkich w nieprzyćmionym blasku, jak o poranku świata."

J.R.R. Tolkien, Władca Pierścieni: Powrót Króla, Dodatek A

Wejdź, jeżeli sądzisz, że jesteś osobą o silnych nerwach...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
artemis
post 02.12.2005 19:24
Post #29 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 9
Dołączył: 07.11.2005
Skąd: Poznań, ale rezyduję w stolicy

Płeć: Kobieta



Podoba mi się, oj tak. biggrin.gif
Żelków nie znoszę, także się nie dziwię Hermionie ;]
Snape w kucyku piszesz... Mniam-trzymajcie mnie!
Cóż jeszcze...Hm... Myślę, że zasługujesz na nagrodę:

"No, to masz, siostro, cytrynowego dropsa" wink2.gif

Pozdrawiam

A.

Ten post był edytowany przez artemis: 02.12.2005 19:27


--------------------
Granger's eyes were wide as saucers as she held a stack of neatly typed paper in her lap. Draco spilled a few drops of brandy on the floor as he crossed the room in a few long paces, making a desperate grab at the pages.
"She loved him," Granger read aloud as she skillfully evaded his grasp. "He was her partner and the only person in the world she trusted beyond reason, and she loved him without knowing why or how, without knowing if he loved her back. She would tell him, Georgia had decided. She would tell Deacon in all his elegant perfection and superior grace; she would confess the secrets of her soul and hope that his cold, twisted heart could love her back." Her arm went limp, and Draco seized the opportunity and the pages she still held.
Draco clutched them to his chest protectively, barely even able to speak from outrage. "You had no right..."
"You're writing a book," Granger said incredulously.
"Yes, yes, so I'm writing a book."
"You're writing a book about you and Ginny," she went on like an absolute lunatic.
"What? Don't be so ridiculous," he scoffed.
"Deacon and Georgia?"
"Very common names for fictional characters," he insisted, smoothing out the pages and placing them safely on his desk.
--- If You Only Knew by Jade & Sarea Okelani
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Darkness and Shadow
post 12.12.2005 16:42
Post #30 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 77
Dołączył: 12.12.2005
Skąd: z dziury zabitej dechami ;)

Płeć: Kobieta



Snape jako heavymetalowiec? hmmm... Ciekawe... Ja sobie go tak nigdy nie wyobrażałam... Zaciekawiła mnie ta Kobieta Kot. Masz naprawdę rozbudowaną wyobraźnię!!! Zwala z nóg!!!


--------------------
Forever, your eyes will hold the memory.
I saw your heart as it overtook me.
We tried so hard to understand and reason
But in that one moment, I gave my heart away.


Wróciłam. Tak jakby.

Moje forum. Przystań obłąkańców.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Annik Black
post 15.12.2005 15:57
Post #31 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 02.11.2005
Skąd: Wrocław

Płeć: Kobieta



Joan sierotki Barbi są wspaniałe lecz nie umywają się do tego ficka. A co do różu to masz coś przciwko różowo czarnych połączeniach???


--------------------
"There is no good and evil, there is only power... and those too weak to seek it."
"Died rather than betray your friends."
"Voldemort... is my past, present and future...

Nieruchomości - znam się na tym :)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Annik Black
post 15.12.2005 16:02
Post #32 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 02.11.2005
Skąd: Wrocław

Płeć: Kobieta



Wybacz Kat, że piszę to dopiro tiraz lecz tik jikoś si złożyło, właśnie rozmyślałam o pomyśle "metalowego" Snape'a i o opium, chyba wież o co chodzi??? cry.gif


--------------------
"There is no good and evil, there is only power... and those too weak to seek it."
"Died rather than betray your friends."
"Voldemort... is my past, present and future...

Nieruchomości - znam się na tym :)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katty
post 29.12.2005 23:39
Post #33 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 129
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Lochy Gryffindoru




PISANIE ZAWIESZONE AŻ DO ODWOŁANIA!!!


--------------------
- Seviczku! Witaj, moje bóstwo Podziemi!
– Tonks! Moja radości! Moja miłości! Nareszcie jesteś! Tak za tobą tęskniłem! Powinnaś się do mnie wprowadzić. I rzucić tę zwariowaną pracę.
- ... O Merlinie i siedmiu krasnoludków...
– Moja najmilsza. Mój skarbie. Jak się miewasz? Czy już mówiłem, jak strasznie za tobą tęskniłem?
– Kim jesteś, nędzny oszuście, i co zrobiłeś z moim Sevem?!
- ... Wydało się. Jestem Gilderoyem Lockhartem. Uciekłem ze św. Munga i zmusiłem Severusa, żeby zajął moje miejsce. Jeśli szybko tam pobiegniesz, zdołasz go może uratować, zanim lekarze mu wmówią, że jest mną.

Arien Halfelven - "Rozmowy Trumienne VIII: Exegi monumentum"

Fanka pairingu NT/SS - łaskawie proszę o nie wieszanie

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
RappaR
post 12.01.2006 00:38
Post #34 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 12
Dołączył: 10.01.2006




Kiedy odowłanie? biggrin.gif Bo według mnie najlepszy FF na forum.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Annik Black
post 12.01.2006 22:34
Post #35 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 02.11.2005
Skąd: Wrocław

Płeć: Kobieta



Katty!!! Dlaczego??? Dlaczego mi to robisz? Co ja ci zrobiłam? Ja rozumiem że jestem kretynką, ale odbieraż mi... aż brak mi słów!!!


--------------------
"There is no good and evil, there is only power... and those too weak to seek it."
"Died rather than betray your friends."
"Voldemort... is my past, present and future...

Nieruchomości - znam się na tym :)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hermionka_7
post 14.01.2006 16:19
Post #36 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 20
Dołączył: 01.01.2006
Skąd: Zabrze




to kiedy to odwołanie???????????? cry.gif cry.gif cry.gif cry.gif cry.gif cry.gif cry.gif cry.gif


--------------------
user posted image user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Joan
post 14.01.2006 21:07
Post #37 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Ze Slytherinu




Kat zawiesza, bo realizuje inne plany.
Pojedynki, betowanie, tłumaczenie...

Tymniemniej czekam na ciąg dalszy tej zabawnej humoreski.


--------------------
user posted image user posted image

Członkini The Maradeuders- fanklubu Huncwotów
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ciasteczko
post 21.02.2006 23:31
Post #38 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 69
Dołączył: 03.12.2005




kurcze a tak sie wciągnęłam tongue.gif

snape i nirvana...

ach...=rozpływa się=
i nie wiem co sie tak czepiacie różowego dzienniczka, przecież to właśnie jest cały urok ogólnego pomysłu. <nie, nie jestem fanką różu. wręcz przeciwnie>

pozdr.

milka for u czekolada.gif

ciasteczko :*


--------------------
najpiękniejsi, najmądrzejsi, najbogatsi, najsprytniejsi, najlepsi.
Slytherin.


Wielka fanka Blaise'a Zabiniego & Severusa Snape'a <33!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

2 Strony < 1 2
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 25.05.2024 03:19