Pan Twardowski, Czyli kosmos
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Pan Twardowski, Czyli kosmos
PrZeMeK Z. |
28.02.2008 00:58
Post
#1
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Plany misji na Księżyc i Marsa
Wygląda na to, że w ciągu kilkunastu lat będziemy oglądać na własne oczy wyjątkowe wydarzenia. Co sądzicie o planowanej budowie bazy na Księżycu i załogowej misji na Marsa - o badaniu kosmosu w ogóle? Czy zgadzacie się z opiniami, że eksploracja kosmosu to strata pieniędzy, które można by przeznaczyć na rozwiązywanie problemów na Ziemi? -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
MisieK |
28.02.2008 11:38
Post
#2
|
Chrapiący Mesjasz New Age Grupa: czysta krew.. Postów: 4619 Dołączył: 27.03.2004 Płeć: Mężczyzna |
Baza na księżycu jest prawie tak potrzebna naszej cywilizacji, jak odejście od innych źródeł energii i przerzucenie się na energię atomową. Występujący na księżycu Hel-3 to chyba najrozsądniejszy zamiennik ropy i gazu ziemnego, których w przeciągu tego wieku zabraknie. Alternatywnym źródłem energii jest rzecz jasna wodór i węglowodory typu metanol, ale cholera wie jak to sie wszystko rozwinie, w związku z tym trzeba szukać wszystkich możliwości. I dobrze, że NASA poważnie myśli o stacji na księżycu, bo do tej pory myślały o tym Rosja i Chiny, a jakby się do tego dorwały niezły feces by wyszedł.
-------------------- QUOTE MisieK: Ja jepie [pozdro dla matoosa, przyp. red.] PrZeMeK_Z.: Tak trochę. |
Katon |
28.02.2008 12:32
Post
#3
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Trzeba badać kosmos, bo jak człowiek nie będzie miał czego badać i odkrywać to się zdegeneruje. Fatalnie, że do odkrywania nie ma już piaszczystych wysp i dziewiczych kontynentów porośniętych dżunglą tylko skaliste pustkowia w kosmosie, ale lepsze to niż nic. Vide - budować.
|
matoos |
28.02.2008 13:51
Post
#4
|
Wytyczający Ścieżki Grupa: czysta krew.. Postów: 1878 Dołączył: 15.04.2003 Skąd: Ztond... Płeć: Mężczyzna |
A co z niezbadanymi głębiami oceanu, które są o WIELE bardziej dostępne niż kosmos a wcale nie mniej niezbadane?
Ten post był edytowany przez matoos: 28.02.2008 13:51 -------------------- |
PrZeMeK Z. |
28.02.2008 14:17
Post
#5
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Wydaje mi się, że kosmos jest jednak bardziej spektakularny, a to też się liczy. Badanie kosmosu ma w sobie coś romantycznego, jak kiedyś odkrywanie nowych lądów - ludzie generalnie podziwiają tych, którzy oderwali się od Ziemi. Głębiny oceanów wydają się bardziej "przyziemne" i przez to mniej interesujące.
Zresztą oba te kierunki badań mogą przecież toczyć się równolegle. I tak jak mówi Misiek - surowce i jeszcze raz surowce. Lepiej już poniszczyć wydobyciem ich Księżyc niż Ziemię. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
MisieK |
28.02.2008 16:32
Post
#6
|
Chrapiący Mesjasz New Age Grupa: czysta krew.. Postów: 4619 Dołączył: 27.03.2004 Płeć: Mężczyzna |
QUOTE(matoos @ 28.02.2008 13:51) A co z niezbadanymi głębiami oceanu, które są o WIELE bardziej dostępne niż kosmos a wcale nie mniej niezbadane? możesz mi wierzyć matoos, bo troche w tym siedzę z racji kierunku studiów, że technologie głębinowe to nie jest wcale dużo tańszy interes od technologii kosmicznej. i z tą dostępnością dla człowieka też bywa podobnie. -------------------- QUOTE MisieK: Ja jepie [pozdro dla matoosa, przyp. red.] PrZeMeK_Z.: Tak trochę. |
PrZeMeK Z. |
28.02.2008 17:03
Post
#7
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Całkiem możliwe, ostatecznie już Freud wszystko przypisywał popędowi seksualnemu - a to było dość dawno.
Ale myślę, że to wynika po prostu z ciekawości i ambicji. Co jest za tamtym wzgórzem? A co za tą rzeką? A za morzem? A na Marsie? Ludzie zawsze chcą się dowiedzieć, co jest dalej. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
anagda |
28.02.2008 18:20
Post
#8
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
Jak dla mnie księżyc można bardziej jako kolonie ziemską potraktować. Bo przy aktualnym tempie zaśmiecania naszej planety, to już nasze wnuki, a może nawet dzieci będą się musiały wyprowadzić.
-------------------- |
PrZeMeK Z. |
28.02.2008 19:00
Post
#9
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
No, może jeszcze nie dzieci i nie wnuki. Nawet gdyby zaistniała taka konieczność, nie będzie warunków. W bazie, którą mają zamiar postawić na Księżycu, będą mogły w pierwszym etapie mieszkać cztery osoby. Poza tym taka baza - dopóki nie powstaną w jej otoczeniu sztuczne szklarnie i systemy wytwarzania tlenu - będzie potrzebowała ciągłych dostaw z Ziemi. To bardzko kosztowna inwestycja i choćby dlatego nieprędko ludzie zaczną tam mieszkać na stałe większymi ilościami.
Martwi mnie projekt załogowej misji na Marsa - cytat z Wikipedii: QUOTE Zgodnie z najnowszymi planami NASA przyszła misja załogowa wyglądałaby następująco: Niezbędny do przetrwania ludzi na powierzchni Marsa sprzęt zostałby wysłany zdalnie, zaś potrzebne na powrót paliwo zostałoby wyprodukowane z marsjańskich zasobów. Podróż astronautów potrwałaby około 6 miesięcy w każdą stronę. Na powierzchni sześcioosobowa załoga spędziłaby 500 dni badając obszerne tereny i szukając ewentualnych dowodów obecności życia. Bardziej niż problemów technicznych obawiam się problemów z załogą. Sześć miesięcy lotu ze świadomością, że nikt im w razie kłopotów nie pomoże? 500 dni na obcej planecie, gdzie każdy dzień przynosi nowe wyzwania? Ponad dwa lata dzień w dzień z tymi samymi ludźmi na małej przestrzeni? Może się okazać, że astronauci nie zniosą tego psychicznie. A nie trzeba chyba mówić, że klęska pierwszej, bardzo drogiej misji na Marsa spowodowałaby długą przerwę w dalszych badaniach kosmosu. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Avadakedaver |
28.02.2008 19:12
Post
#10
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 28.02.2008 18:00) Sześć miesięcy lotu ze świadomością, że nikt im w razie kłopotów nie pomoże? 500 dni na obcej planecie, gdzie każdy dzień przynosi nowe wyzwania? Ponad dwa lata dzień w dzień z tymi samymi ludźmi na małej przestrzeni? orgia jak się patrzy. a tak serio - uważam, że najgorsza jest świadomość że paliwa nie będą mieli, tylko musząje wyprodukować. Mnie świadomość, że nie mam paliwa na powrót na Ziemię, raczej nieco by dobiła. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
PrZeMeK Z. |
28.02.2008 19:18
Post
#11
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Tam orgia. Zwykle nie dają mieszanych załóg, a orgia homoseksualna... Hm. Cóż, kto im zabroni? :]
Masz rację z tym brakiem paliwa. Ale mnie dobiłby sam fakt tak długiej podróży. Dojechanie do Krakowa pociągiem - dziesięć godzin pośpiesznym - jest trudne do zniesienia, a co dopiero mówić o pół roku podróży, i to przez (jak by nie patrzeć) śmiertelnie nudny kosmos? W dodatku łączność będzie się odbywać z coraz większymi opóźnieniami - bodajże kilka minut przy kominikacji radiowej. Ciężka sprawa. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
hazel |
28.02.2008 19:36
Post
#12
|
czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer |
QUOTE Tam orgia. Zwykle nie dają mieszanych załóg Co Ty, Przemuś, filmów nie oglądasz? ZAWSZE jest jakaś kobieta w załodze. Zawsze. Ja myślę, że bym mogła lecieć. W ogóle strasznie mnie jarają pomysły ogólnodostępnych lotów kosmicznych i mam nadzieję, że tego dożyję. -------------------- The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
Avadakedaver |
28.02.2008 19:38
Post
#13
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
tylko że na promie możesz chodzić, jeść, spać, gadać, jeść, grać na komórce czy cokolwiek tam jeszcze chcesz, a nie siedzisz sześć miesięcy.
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
anagda |
28.02.2008 19:42
Post
#14
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
Mnie by dobiła świadomość, że jak coś pójdzie nie tak z tym paliwem, to nikt mnie nie uratuje. Bo tlenu mam określoną ilość a nikt do mnie nie przyleci bo przez te 6 miesięcy czekania to mi się tlen skończy...
No i fakt, pół roku nudy... QUOTE tylko że na promie możesz chodzić, jeść, spać, gadać, jeść, grać na komórce czy cokolwiek tam jeszcze chcesz, a nie siedzisz sześć miesięcy. ile można gadać z tymi samymi ludźmi skoro ich widzisz 24h/dobe? ile mozesz grac w snake? a co do jedzenia to też masz przecież racje żywnościowe... Ten post był edytowany przez anagda: 28.02.2008 19:43 -------------------- |
Avadakedaver |
28.02.2008 19:51
Post
#15
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
no jasne, zjesz wszystko w pierwszy tydzień i musisz sępić od innych
przeiceż to ludzie przetestowani, hartowani itp itd, ja bym sie bał lecieć i bym nie poleciał, ale oni to uwielbiają, mają kompy jakieś stacje, gówna i różne takie, bawią sięstanem nieważkości... wiadomo, że jest nudno, ale dla takich ludzi (to przecież pasjonaci) na pewno lepiej jest lecieć na marsa 6 miesiecy niz jechac 10 h pociągiem. Ten post był edytowany przez Avadakedaver: 28.02.2008 19:52 -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
PrZeMeK Z. |
28.02.2008 20:00
Post
#16
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
QUOTE Co Ty, Przemuś, filmów nie oglądasz? ZAWSZE jest jakaś kobieta w załodze. Zawsze. No właśnie tylko w filmach :] Mieszanych załóg na ogół nie wysyłają, żeby uniknąć problemów. Mówię w tej chwili o przebywających stacji orbitalnej, bo w promach to w sumie bez znaczenia - taka misja trwa nie dłużej niż tydzień i nie ma problemu. Avada - niby tak, ale to nadal jest sześć miesięcy. Sześć miesięcy bez roślin, zwierząt, wiatru, samochodów, sąsiadów, kupowania mleka w sklepie... W końcu nawet najbardziej fascynujące zajęcie się znudzi. A jeśli dodać do tego stres spowodowany lękiem o przyszłość, może się znudzić bardzo szybko. Desmond z Losta siedział w zamknięciu z jednym towarzyszem przez trzy lata. Mieli jedzenie, muzykę, książki, sprzęt treningowy. A jednak obaj marzyli tylko o wydostaniu się, a Desmond omal nie popełnił samobójstwa. Może to zły - bo fikcyjny - przykład, ale pokazuje, jak na człowieka dziala zamknięcie. Szkoda by było, gdyby misja na Marsa nie powiodła się z powodu czynników ludzkich. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
anagda |
28.02.2008 20:13
Post
#17
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 28.02.2008 21:00) Z drugiej strony, nawet najlepszy robot to nie to samo co człowiek. A wyobrażacie sobie co muszą czuć rodziny? Prawie dwuletni, niemal całkowity brak kontaktu z mężem czy ojcem? Przecież to tragedia na dla samych rodzin. -------------------- |
PrZeMeK Z. |
28.02.2008 20:17
Post
#18
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Nie sądzę, żeby rodziny aż tak to przeżywały. Przecież są ludzie, którzy nie widują bliskich przez całe lata, bo albo pracują np. jako szpiedzy, albo zaginęli. W porównaniu z tym rodziny lecących na Marsa mają całkiem nieźle: codzienne komunikaty od NASA, że wszystko gra, świadomość, gdzie dokładnie są ich bliscy, okazjonalne pozdrowienia przesyłane drogą radiową...
-------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
anagda |
28.02.2008 20:49
Post
#19
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 28.02.2008 21:17) Nie sądzę, żeby rodziny aż tak to przeżywały. Przecież są ludzie, którzy nie widują bliskich przez całe lata, bo albo pracują np. jako szpiedzy, albo zaginęli. W porównaniu z tym rodziny lecących na Marsa mają całkiem nieźle: codzienne komunikaty od NASA, że wszystko gra, świadomość, gdzie dokładnie są ich bliscy, okazjonalne pozdrowienia przesyłane drogą radiową... ... i wracasz do domu i własne dzieci od ciebie uciekają bo się boją "tego pana"... -------------------- |
Lilith |
28.02.2008 21:18
Post
#20
|
non sono sposata! Grupa: czysta krew.. Postów: 3543 Dołączył: 06.10.2006 Płeć: Kobieta |
wydaje mi się, że żaden ojciec nie poleciałby na Marsa ze świadomością, że zostawia żone i dzieci. myślę, ze tam polecą single. osobiście nie ciągnie mnie w tamte strony, wolę oglądać gwiazdy leżąc na trawie.
-------------------- ha! |
Katon |
28.02.2008 22:49
Post
#21
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Nie przesadzacie aby? Ludzie już to robili. Wsiadali na drewniane łupiny, płynęli w kierunku krawędzi świata licząc się ze spadnięciem z wielkiego wodospadu, marli na choroby, jedli syf i wiedzieli, że 2/3 z nich nigdy już nie zobaczą domu. A jednak płynęli dla pieniędzy głównie, ale też dlatego, że człowiek tak już ma, że płynie. Albo leci. I tam też polecą i dolecą i może ktoś zginie. Gorzej, że jak ktoś zginie to zawieszą program, ogłoszą klęskę, a ludzie w manifestacjach każą obciąć NASA fundusze. Jakby Kolumb żył w demokracji to do dupy by dopłynął.
|
PrZeMeK Z. |
28.02.2008 23:03
Post
#22
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
No właśnie. Już katastrofy Columbii i Challengera powodowały wstrzymanie lotów na wiele miesięcy. Dopóki i w tej dziedzinie nie pojawią się prywatni inwestorzy, będzie duże ryzyko zawieszenia badań.
Ale chyba trochę inaczej to wygląda ze świadomością, że nie ma powrotu. Kiedyś człowiek wsiadał na statek i płynął w nieznane, nie mając pojęcia, co go czeka. Teraz, wsiadając w rakietę, zna na pamięć setki rzeczy, które mogą mu się przydarzyć - od rozszczelnienia zbiorników paliwa po rozbłysk słoneczny - bo wszystko wałkuje bez przerwy w ramach przygotowań do lotu (i wie, że na żadną z tych rzeczy nic nie może poradzić). Nieszczególnie to podbudowuje. Poza tym jest różnica psychologiczna - świadomość bycia poza Ziemią musi być dość przytłaczająca, nie mówiąc już o świadomości bycia bardzo daleko od Ziemi. Ten post był edytowany przez PrZeMeK Z.: 28.02.2008 23:04 -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Rysiek_Kowal |
29.02.2008 00:22
Post
#23
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 984 Dołączył: 12.07.2006 Płeć: Mężczyzna |
No ale chyba w kosmos nie latają ludzie przypadkowi..
|
PrZeMeK Z. |
29.02.2008 00:33
Post
#24
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Racja, ale myślę, że każdy ma granicę wytrzymałości.
-------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Rysiek_Kowal |
29.02.2008 00:44
Post
#25
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 984 Dołączył: 12.07.2006 Płeć: Mężczyzna |
Ale to właśnie ci, którzy lecą w kosmos mają największą granicę wytrzymałości, więc nie widzę powodu się o to bać. W końcu wysyłamy najlepszych.
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 27.09.2024 10:52 |