Drzewo · Standardowy · [ Linearny+ ] Schizofrenia, bardzo osobiste...

Znowu debiut bo długiej nie obecności...

SCHIZOFRENIA
Czy ty też słyszysz ten głos?
Ten który nie pozwala mi
przestać krzyczeć
Czy ty też widzisz ten cień?
Co trzyma w ręku nóż...
ON CHCE MNIE ZABIĆ!
Czy znasz to uczucie,
gdy nie możesz przestać,
chodź tak bardzo tego pragniesz.
Już nad tym nie panuję
Już tego nie kontroluję
Nie, on nie chce przestać
robić mi krzywdę
On nie rozumie,
że sprawia mi ból
Wiesz... to czasem mija
i wtedy jest słońce
Tak bardzo chce żyć...
Lecz, gdy pojawia się nadzieja
on wraca...
i znów zamyka mnie
w studni koszmarów.
Nigdy nie zrozumiesz...

Ten post był edytowany przez punkie_justine: 26.12.2003 18:17

masz rację, nie zrozumiem tym bardziej, że tytuł powinien brzmieć 'schizofrenia'.

EdiT: oka, teraz przynajmniej tytuł dobry (: Ajeszcze do wiersza...jest jakby taki...wykrzyczany..w złości..moze się mylę...ale postaraj się krzyczeć trochę wyraźniej, żeby możnabyło zrozumieć...(:

Ten post był edytowany przez Neonai: 26.12.2003 18:24

skojarzył mi się z Kurtem Cobainem. szkoda, że zupełnie inny styl pisania, bo kocham to co wychodzi spod jego pióra, od textów piosenek, po Dzienniki (:

ale nevermind, miałam komentować wiersz ^^' jest nawet niezły, w pewnym stopniu napewno do mnie przemówił. pomysł interesujący, oryginalny. ale jak wielu osobom, trochę siada Ci wykonanie. za dużo wielokropków, nieestetycznie to wygląda. mogłabyś też trochę go skrócić, albo podzielić na kilka zwrotek.
podsumowując, twórz dalej, nie jest źle =)

tylko nigdy nie mogę zrozumieć po co ktoś się chwali bardzo osobistymi wierszami. skoro są osobiste, to jak dla mnie, nie powinniśmy się nimi dzielić [:

Dzięki Potti, może nie do końca mi o to chodziło, może nie jestem jeszcze najlepszą poetką, ale chciałam podzielić się tym co czuję. A porównanie do Kurta Cobaina było dla mnie bardzo miłe:) Kurt jest dla mnie autorytetem. Cóż... wiele mi brakuje do tego, by tworzyć tak jak on...

wiec tak. pomysl mialas swietny, z wykonaniem troszke gorzej. ale.. wiersz napewno do mnie przemowil, choc jest taki.. inny, wlasnie, jak ktos napisal, wykrzyczany. troche mało nie wiem, liryczny? ale ogolnie podoba mi sie.

Nie podoba mi sie pisanie samymi wielkimi literami...

To jakos zatraca tą powage...

ogolnie interesujaco, ale temat nie do konca sprostal moim oczekiwaniom...
niemniej Ci dziekje...
=*

hm.. dziwny wiersz. sama nie wiem, czy mi się podoba czy nie. nie wiem, czy ta dziwność ma w przypadku tego wiersza pozytywne zabarwienie czy może wręcz przeciwnie. praca na pewno w jakiś sposób zastanawiająca. aczkolwiek jest kilka momentów, które nijak nie współgrają z resztą i jakoś mi tu nie pasują.

generalnie nie lubię takiej dosłowności.. dość banalne. i ten caps.. zakłóca mi tu wrażenia estetyczne.

patrzy wyżej. [pierwsza część zdania]

aha, i jeszcze jedno.

nie powinno być przypadkiem w ręce?

w sumie bardzo ezoteryczny wiersz, ale z drugiej strony trochę naiwny. jednakże zaobsorbował mnie. z pewnością.

pozdrawiam,
zdezorientowana Kira.=)

Kira, co do tej reki to wydaje mi sie ze obie formy sa dopuszczalne...
Tak jak 'rękami' i 'rękoma'

Hmm..intersujace... nie bede oceniała... nie lubie oceniac czegos co jest osobiste bo jest w tym uczucie

"Bardzo osobiste"
Muszę o to zapytać. Zwrócę honor jeżeli usłyszę odpowiedź pozytywną.
Zetknęłaś się kiedyś ze schizofrenią? Nie chodzi mi o obejrzenie na filmie, przeczytanie czy usłyszenie w piosence.

Cóż... mój wujek miał schizofrenie, nie znałam go bardzo bliżej. Nie dawno umarł. Nie wiem czy wiersz był o nim, czy też nie. I nie wiem czy kiedykolwiek można zrozumieć coś czego nigdy się nie przeżyło. Może dlatego mój wiersz jest tak nie prawdziwy...

ciekawe jak Cobain, może być autorytetem skoro popełnił samobójstwo i mocno dugował ? bardzo go szanuje i wiele jego muzyka i on wnieśli do mojego życia, ale powiedzieć że jest autorytetem. wychodzi na to że jesteś ćpunką, która w niedalekiej przyszłości popełni samobójstwo. paranoid

aha sorry... wiersz jest bardzo ładny, ale nie poskładany odpowiednio. musisz jeszcze potrenować ;]

poza tym to co napisała Neonai niżej jest pękne. bravo ;]

Ten post był edytowany przez voldius: 27.12.2003 17:55

Jeśli już mówimy o Cobainie...Czytałam gdzieś artykuł, w którym napisano, iż pierwsze słowa w jego dzienniku brzmią :"Nie czytaj tego, jak mnie nie ma". Tak więc, jak można nazywać się jego fanem, gdy robi się coś wbrew woli swojego idola?

....sorry za offtop.

Punkie, cieszę się że sama umiałaś to powiedzieć

ciekawe jak Cobain, może być autorytetem skoro popełnił samobójstwo i mocno dugował ? bardzo go szanuje i wiele jego muzyka i on wnieśli do mojego życia, ale powiedzieć że jest autorytetem. wychodzi na to że jesteś ćpunką, która w niedalekiej przyszłości popełni samobójstwo. paranoid

aha sorry... wiersz jest bardzo ładny, ale nie poskładany odpowiednio. musisz jeszcze potrenować ;]

poza tym to co napisała Neonai niżej jest pękne. bravo ;]

Sorry Voldius, ale nie cienię Cobaina za to, że ćpał i zabił się (w przeciwnym razie już by mnie tu nie było ), ale za to jakim był człowiekiem (kiedy żył). Jego utwory i on sam są mi bardzo bliskie. Po za tym głęboko wieżę w to, że s domniemanym samobójstwie "ktoś" mu pomógł.

Tak wkraczając w ten offtopic.
Punkie-też w to wierzę.
Voldius- przepraszam za rynsztokowe wyrażenie, ale... co ci do tego kto jest czyim autorytetem i dlaczego? czy wszyscy muszą być pod wrażeniem księżniczki Diany, George'a Dablju Bush'a? a to, że widzisz w kurcie tylko ćpanie, to znak, że dość płytko sięgasz.

nie no w sumie nie obchodzi mnie to czyim on jest autorytetem, ale jeżeli się mówi o autorytecie to mówi się o całości osoby. można powiedzieć, że w tym i w tym chciałoby się być jak ta osoba. a tu odrazu padło sformułowanie "autorytet". a niektóre teksty Cobaina, nie są chyba Ci wcale takie bliskie.

buahhahaha... czeco Ty wymagasz Ms. Peace&Love ? bez przesady. tam była głównie świetna gra aktorów, i bardzo dobre zdjęcia. oskarki były głównie za to.
offtop: mnie się i tak film nie podobał ;]

Ten post był edytowany przez voldius: 28.12.2003 10:14

ok Gabrysiu ;] masz prawo czegoś oczekiwać, ale nie na początek oskarów

Zgrzyta mi ten wiersz... nie... chyba nie rozumiem. A szkoda. Nie lubię, kiedy wiersze są takie sztuczne... że tak powiem udawane. Bo jeśli piszesz, że słyszysz głosy, a ich nie słyszysz, to chyba nie jest to takie prawdziwe, no nie? Możesz, owszem, wyobrazić sobie, jak to jest, ale chyba się zgodzisz, iż to nie to samo, jakbyś naprawdę to przeżywała =)

Nie wiem, może się mylę, może to rzeczywiście wiersz o Tobie, a ja nie umiałam tego poznać. Szkoda.

Poza tym, chyba nie dopracowałaś wiersza. Jak powiedziałam na początku -- zgrzyta mi.

Morna -- wiem, co myślisz =) Niesamowite wrażenie pozostawia ten film. A i choroba, tam przedstawiona, ma chyba niewiele wspólnego z tą z wiersza. Mimo, że nazywana jest tak samo^^

Ten typ wierszy najcześciej pisany jest właśnie w złości, czy chwili załamania. Wcyięłabym ten wers capsem i byłoby trochę lepiej... Poza tym myślę, że powinnaś sie do niego zdystansować, spojrzeć inaczej, a małe poprawki same się nasuną