Drzewo · Standardowy · [ Linearny+ ] Katon & Avada Present

Więc...
postanowiliśmy (to znaczy Katon i ja) założyć nowy temat, w którym to wspólnymi siłami będziemy pisać o Was wiersze. O Was, to znaczy o tych, którzy się zgłoszą. Póki co tu macie to co powstało dotychczas, oraz plany na niedaleką przyszłość:


pierwszy taki wiersz

Jak pies co panu służy
jak wiadomość dla gońca
przy Tobie czas się nie dłuży
jesteś promieniem słońca
jak laska i wędrowiec co bajki snuje
jak szabla i don Alechandro
tak ja Cię potrzebuję
Vilando


Emoticonka

Emoticonka, Emoticonka,
jaka przepiękna przed nami łąka!
już znoszone nasze buty
lecz wciąż czarują Twego głosu nuty.
Urodę masz Czternastej ze Wzgórza
testosteron mój się piekli, wzburza.
nikt się już dla mnie nie liczy
dla Ciebie zniosę ciosy biczy
wtem uświadamiam sobie: o paniko!
"omne ignotum pro magnifico!"




Szatański Pomiot

Ach, dziecko, dziecko, będę litościwy,
oszczędzę Cię trochę, chcę być treściwy:
miecz cynika dzierżysz w dłoni,
po cichu mamrocząc "do broni"
klawiatury pan i władca
mój spirytualistyczny radca.

Mi też, wierszyk, mi też!

będzie, będzie.

o mnie mozecie tez napisac jakis fajny (no dobra, podązam za tlumem)

http://mailing.nie-spamuj.eu/newsletter.html

Moja słodka Neo-
Nai, skąd się w Tobie wzięło tyle jaj?
Tyle wiatru powiewów i szumu mo-
rza, jeśli nie Ty, to kto?
Jeśli nie dziś to kie-?
dy, i przede wszystkim gdzie?
Jeśli nie tu
W świecie ulotnym jak wspomnienie snu
Dwie godziny po przebu-
dzeniu, wtedy, gdy w biegu
Przypominają się nadzieje, lęk-
i, jeśli nie ze mną, to z kim?

Katon

Ja tef chcem wiełfyk .

też będzie.



Owca, Owca w wielkim mieście
Nie wiem czy lubi śliwki w cieście
Jak nie to współczuje, bo śliwka w cieście najlepiej smakuje
Zawsze wszystko wie
Kto zginie, a kto nie
Kiedy premiera i czemu nie wtedy
Kto zagra trzeciego statystę od lewej
I chociaż mogłaby być już prykiem
To nikt jej nie zagląda w metrykę
I chociaż się czasem ze mną żre
To jest całkiem spoko, uuuujeeeee... (takie bluesowe, melorecytowane zakończenie, proszę czytać uwzględniając to)

Katon

taa, Cat, o Tobie też nie zapomnimy.

Cat, Cat, Cat...
Bardzo Cię wkurwi, że zrymuję to z 'kwiat'?
Ja wiem, że to dramatycznie banalnie
Ale nasuwa by mi się zbyt nachalnie...
Więc wybacz, moja droga Cat
Jesteś piękna niczym kwiat
Co wzrasta na łące pełnej chwasta
I ponad niego przecudnie wyrasta
W dodatkuś mądra i moje zagadki
Filmowe, rozkminiasz najlepiej z gromadki
Mieszkasz w Lublinie, mieście sławnym jak cholera
Bo była tam Unia i powstała Budka Suflera
Do zobaczenia u Ciebie za nie długo
No to Frugo!

Ten post był edytowany przez vampirka: 09.05.2019 16:27

Najbardziej mi się podoba to uuuujeeeee .
Za metrykę uprzejmie dziękuję ,
Śliwki w cieście owszem lubię
I jeszcze nieraz z Tobą poczubię .

Hazel

Ech, bliska sercu memu studentko z Krakowa!
Twe oczy świecą w nocy jak koktajl mołotowa!
Bynajmiej nie dlatego, że nie sypiasz wcale,
to przepiękne ogniki tańczą jak wasale;
Twa nagłowna czerwień powala mnie z nóg,
ileż bym zrobił, by znaleźć siana stóg!
Chociaż miast "slucham?" zwykłaś mówić "co?",
i tak Cię pożądam całą swoją mocą.
Na nic me zaloty, na nic próżny trud,
jakiś frajer Kolega z serca Twego wyrzucił mnie na bruk.

Tańczący wasale są niesamowici - stary, jeszcze raz mówię, zakładaj kabaret!!!

Miło, że Ci się podoba =)

Zgłaszam się na wierszyk

O ile się uda coś ze mną zrymować

Oho! NIe, no zwracam homor i odwołuję to co mówiłam przez gg...
Dobrze jest.

jakiś frajer Kolega z serca Twego wyrzucił mnie na bruk

Nie z Krakowa a z Chrzanowa, poza tym teraz leci do Anglii


[zazdrość]

i dobrze.

[/zazdrość]


Ten post był edytowany przez Avadakedaver: 28.06.2006 15:59

;d słodziuchne.

pewno, że słodziutkie. w koncu o Tobie

a czy ja jestem słodziutka, prezpraszam bardzo?

mów co chcesz, ja swoje wiem.

pfff. pewnie.

no. i znalazłem twoje stare zdjęcia.

nie bluzgamy

o, przepraszam

Ten post był edytowany przez Vilanda: 01.07.2006 18:58

Avadakedaver: bigamista-fanatyk? O_o

w kazdym razie: strzezcie sie dziewczyny, bo nie znacie dnia, ni godziny.

Dla mnie V zawsze byla na drugim miejscu.

ale mi rymy wychodzą lepiej niż Tobie

Ten post był edytowany przez Avadakedaver: 01.07.2006 18:59

O matko huto...ha ha hah uśmiałam sie do
łez! Genialne te wierszyki

jeszcze raz mówię, zakładaj kabaret!!!

Popieram Katona! Załóż kabaret, a ja
założę twój funclub

PS. Proszę o wierszyk...zostawiam (to łapówka taka )

Ten post był edytowany przez koala: 01.07.2006 21:32

Zgłaszam się na wierszyk.

Również zgłaszam sie na wierszyk :*

Ja mogę poprowadzić Waszą księgowość.
Ile bierzecie od zamówienia?

doplacaja do interesu XD

jakby naszymi klientami były bezguścia, to byśmy dopłacali. XD.

czekam, czekam już dwa dni z górą
aż zgłosi się facet z głową nad chmurą
Taki mądry podobno, oczytany też sporo
ma chłopak żonę i mieszka w Sapporo
kondycję ma, powiadam, jak u sportowca
a druga żona jego nazywa się Owca
lubi Kolskiego, nieznane ogląda filmy
za to rower ma oryginalny i porządnej firmy
Znane są rozmówy jego, Owczarni i Katona
czasem zażartuje i zrobi kogoś w balona.
Nie jest pedantem, ale także nie smrodzi.
powiedz mi - wiesz już, o kogo chodzi?

OMG...!!! Gem skrada sie cichcem tylnymi drzwiami i co widzi?

Wpadam na chwilkę między jednym obozem treningowym (koncentracyjnym) a drugim i oto Avada stał się wierszokletą. A jednak Bóg jest kobietą... Gratuluje pomysłu i hmm... ciekawej aczkolwiek komicznej twórczości . Mam nadzieję, że mimo mojej nieobecności pamiętacie, że w Szczecinie żyje sobie taka jedna Gem . Jeżeli znajdziecie, "o wielcy trubadurzy i truwerzy" wolną chwilkę, to napiszcie i co nieco o mnie.

Czy musiałaś, waćpani, taki wybrać nick?
cóż do "Gem" się rymuje, proszę zmienić to w mig!
Tymczasem coś wierszem napisać by trzeba,
jakiś rym na rozgrzwkę, banalny, jak "drzewa".
Teraz już rozgrzany, przechodzę do ataku,
Gem jest prześliczna, jak Bielik na tartaku
Lecz to taki standart, to wszystkim wiadomo,
napiszę coś oryginalnego - używa proszku "OMO".
na gadu-gadu po cichu się zwierzyła,
że sztuczną ma nogę, szczękę i oko, lecz cała kiedyś była.
Poczucie humoru ma debilne jak moje,
sądzę, że nie uraziłem, i zaszczytu jakiegoś dostoję.
Gra w teatrze, ma mnóstwo kochanków,
nie mogąc się od nich odpędzić, zmusza ich do mycia garnków.

O matko huto...ha ha hah uśmiałam sie do
łez! Genialne te wierszyki

ej ja nie wiem co tu sie smiac, ten o mnie jest piekny.