[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+ nie sam, ale sami

[vampirka]

nie sam, ale sami
czasem jest tak że łzy same
zalewają powietrze

jest tak czasem że nie wiesz czemu nawet
a biały śnieg wydaje się być najczarniejszą żałobą
po umarłym słońcu

gołąb siada na parapecie by wzrokiem bez mrugnięcia
dodać otuchy
a jednak zamykasz okno i płaczesz

tak, oto jesteś
martwi pustka
przeraża
szloch jesieni w najgorętsze lato

oto jesteśmy
wspólnie sami

Ten post był edytowany przez vampirka: 30.01.2004 18:18

[Sihaja]

Oj, vampiś, ty mnie musiałaś chyba rozpieścić, bo po tym wierszyku został mi jakiś niedosyt. Niby wszystko pięknie, metaforki niczego sobie, temat dobry, uczucia są.... Ale ja się przyzwycziłam, że twoje wiersze mnie porywają, wciągają, przenicowują i okręcają wokół palca.... A ten mnie tylko wciągnął.... Gdybyś to nie była ty, powiedziałabym, że świetny... Ale cóż


P.S. Częściej dodawaj wierszyki. Love them, nawet jeśli nie zawsze spełniają oczekiwania. Nie zawsze muszą i nie wszystkich...