Snape?? no właśnie co on knuje??, Co myślicie o nim i jego czynach??
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Snape?? no właśnie co on knuje??, Co myślicie o nim i jego czynach??
jeskaa |
![]() ![]()
Post
#1
|
![]() Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 17 Dołączył: 04.02.2004 Skąd: Warszawa ![]() |
Mam pewniem dylemat zwiazany ze Snapem... no
wlasnie co mu chodzi po glowie?? Jak myslicie?
Dla mnie jest dziwna pewna rzecz, a mianowicie w książce J. K. Rowling napisala cos w stylu ze kto zaczyna juz sluzyc Voldemortowi to nie moze go juz porzucic, albo umrze... wiec jak Snapeowi udalo sie uwolnic z tej slugi i ze smierciozercy g nie szukaja?? Przeciez ona ma bardzo dobre relacje z MAlfloy'em. Moze Snape tak naprawde jest szpiegiem Voldemorta?? A nawet Snape zwraca sie o Voldemorcie Czarny Pan jak wszyscy smierciozercy....?? Co sadzicie o tej teorii?? :] -------------------- !!~!!~!!~!! PIDZAMA PORNO ---> RULEZ !!~!!~!!~!!
|
![]() ![]() ![]() |
żaba |
![]() ![]()
Post
#2
|
||
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 146 Dołączył: 06.12.2003 Skąd: obsypany różanym kwieciem Olsztyn...(pff jasne =P) ![]() |
Niezgadzam sie z toba w jednym: Snape nie moze byc lepszy od Czarnego Pana w oklumencji!To by oznaczalo,ze Snape jest silniejszy od Voldemorta , bo umie ochraniac swoj umysl przed innymi.Napewno w jakis tam sposob ma sile i ochrania sie ale napewno nie jest tak by mogl przechytrzyc Czarnego Pana... ![]() Ten post był edytowany przez żaba: 27.02.2004 23:12 -------------------- „I nagle zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem próżna; jak próżni jesteśmy wszyscy i jak wielką wagę przypisujemy sobie samym, naszemu istnieniu w świecie, które tak naprawdę ma znaczenie jedynie dla paru najbliższych. A może nawet i to znaczenie przeceniamy? A nawet jeśli nie, to czymże ono jest wobec milionów tych, którym nasz los jest obcy i najzupełniej obojętny; którzy o tym, że w ogóle jesteśmy, nawet nigdy się nie dowiedzą? Tysiące, miliony takich jak ja dziewcząt i chłopców – tak samo przecież jak ja ważnych i niepowtarzalnych – mogłoby zniknąć w jednej chwili jak jakiś obłok albo tęcza i czy to by cokolwiek zmieniło? Czy świat by przez to przestał istnieć? Wszystko by nadal biegło już utartym torem, a po zimie, jak zwykle, zakwitłyby kwiaty... Z jaką siłą dotarła do mnie ta brutalna prawda! Ta oczywista prawda, którą tak łatwo jest przeoczyć, przez to, że taka oczywista...”
Helena Saniewska –Mały wielki świat Mój blog |
||