Voldemort a dementorzy, czyli
najgorsze wspomnienie Voldzia
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Voldemort a dementorzy, czyli
najgorsze wspomnienie Voldzia
Hermiona123 |
![]()
Post
#1
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 17 Dołączył: 07.04.2003 Skąd: Las Braitów ukryty przed oczyma śmiertelnych ![]() |
Jak myślicie jakie byłoby wspomnienie które
usłyszałby Voldemort po spotkaniu dementora? Wyrwanie duszy (czy jak to tam
nazwać) z ciała? Zmuszenie do zamknięcia komnaty tajemnic?
W jaki sposób śmierciożercy/Voldemort pilnują dementorów? Skoro każdy ma jakieś złe wspomnienie to jak nad nimi panują? -------------------- QUOTE Co ma być to będzie a jak już będzie to jakoś sobie damy z tym radę <- Hagrid {moje motto życioweBack or not Back? :P Wrócić czy nie wrócić? oto jest pytanie.... I'm like Crais. Insane too. But not this kind of insanity. Farscape < najlepszy SF wszechczasów :D |
![]() ![]() ![]() |
żaba |
![]()
Post
#2
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 146 Dołączył: 06.12.2003 Skąd: obsypany różanym kwieciem Olsztyn...(pff jasne =P) ![]() |
Moze sierociniec,albo gdy stracil swa
moc,a moze to jak pokonal go Harry...
![]() -------------------- „I nagle zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem próżna; jak próżni jesteśmy wszyscy i jak wielką wagę przypisujemy sobie samym, naszemu istnieniu w świecie, które tak naprawdę ma znaczenie jedynie dla paru najbliższych. A może nawet i to znaczenie przeceniamy? A nawet jeśli nie, to czymże ono jest wobec milionów tych, którym nasz los jest obcy i najzupełniej obojętny; którzy o tym, że w ogóle jesteśmy, nawet nigdy się nie dowiedzą? Tysiące, miliony takich jak ja dziewcząt i chłopców – tak samo przecież jak ja ważnych i niepowtarzalnych – mogłoby zniknąć w jednej chwili jak jakiś obłok albo tęcza i czy to by cokolwiek zmieniło? Czy świat by przez to przestał istnieć? Wszystko by nadal biegło już utartym torem, a po zimie, jak zwykle, zakwitłyby kwiaty... Z jaką siłą dotarła do mnie ta brutalna prawda! Ta oczywista prawda, którą tak łatwo jest przeoczyć, przez to, że taka oczywista...”
Helena Saniewska –Mały wielki świat Mój blog |