Sybilla Trelawney, aytentyczny dar przewidywania...?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Sybilla Trelawney, aytentyczny dar przewidywania...?
paulina |
20.05.2004 16:46
Post
#1
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 13 Dołączył: 09.02.2004 Skąd: tarnow |
jak sam tytul wskazuje chcialabym poznac
wasze opinie na temat nauczycielki wrozbiarstwa. Jak powiedziala
Mc'Gonagall straszenie uczniow smiercia to jej ulubiony sposob witania
uczniow, z drugiej strony wiedziala, ze newil uposci filizanke (chociaz on
jest caly udany wiec mozna sie bylo tego spodziewac :P ) Jesli o mnie chodzi
to przepowiednia dla Lavender ze to czego sie boi przydarzy sie ktoregos
tam pazdziernika - to po prostu sciema i zbieg okolicznosci...no ale to
tylko moja opinia :) piszcie co wy sadzicie na ten temat, pozdr for all :*
|
Sędzia Dred |
07.07.2004 20:10
Post
#2
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 87 Dołączył: 29.06.2004 Skąd: Pcim Dolny |
eee tam... na lekcjach ewidentnie gra
niczym Gulczas w Big Broderze. Sama McGonagall mówiła, że T. zawsze upatrzy sobie ucznia, którego męczy potem przepowiedniami o smierci. Harry, jako że jest Harry'm, jest bardzo wygodną "ofiarą", bo wszyscy wiedzą, że ma na pieńku z Voldim. Prawdopodobieństwo, że zginie wynosi fifti fifti, więc możliwe, że T. będzie sobie mogła krzyknąć "a nie mówiłam!?". poza tym, kobieta może mieć obsesję. <!--emo&:huh:--><img src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/huh.gif' border='0' style='vertical-align:middle' alt='huh.gif' /><!--endemo--> co do jej prawdziwych przepowiedni... JK po to "uśmieszniła" tę postać, żeby teraz wszyscy się zastanawiali, jak to z tą Trelawney jest. Niby stara oszustka tudzież wariatka tudzież "Gulczas, a jak myślisz?", a przepowiednia dotycząca pojedynku Voldzia z Harry'm jest teraz jednym z kluczowych wątków. skąd jej się to wzięło? może dar jasnowidzenia u ludzi objawia się raz na jakiś czas? albo tylko w krytycznych momentach (i dalej: kto decyduje, że to jest właśnie taki "krytyczny moment"?)? a może, jak ktoś wyżej już napisał, jest medium? http://forum.freeware.info.pl/gry/uncharted.html śmierć Binki'ego to był przypadek. Ten post był edytowany przez vampirka: 04.02.2019 16:31 -------------------- Nie jestem konsumentem mieszczącym się w standardzie
Nie jestem gatunkiem skazanym na wymarcie Nie jestem obiektem medialnego hałasu Jestem nielegalnym zabójcą czasu /Dezerter/ |