Przyjaciele
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Przyjaciele
Sir Momo Mumencjusz Mum |
![]()
Post
#1
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 154 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z Warszawy ![]() |
Tak się zastanawiam, czy aby przypadkiem tego tematu nie było, ale sobie nie przypominam (co nie jest rzeczą dziwną dla starych sklerotyków), a biorąc pod uwagę fakt, że aktualnie nie ma nic o tym temacie (albo ja nic nie wiem o tym) chyba mnie nie zlinczujecie.
Zastanawia mnie, jak inni (czyli nie ja) odbierają słowa "przyjaźń", "przyjaciel". Jak dla mnie przyjaźń jest rzeczą (?) dużo głębszą od miłości, a to dlatego, że miłość zdarzyło (i nadal zdarza) mi się przeżywać (choć nieodwzajemnioną), a przyjaźni nie. A mówiąc ściśle zdarzyło mi się ostatnio. Przez jakieś dwie godziny (od 1 do 3 rano - znaczy tak około) miałem przyjemność rozmawiać z pewną osobą i czuję, że przez ten (i tylko ten) czas byliśmy przyjaciółmi. Nasze umysły biegły tym samym torem, wypowiedziane zostało słowo, a odczytane zdanie. Uczucie było niepowtarzalne i nie wiem, czy się powtórzy (najpierw musimy się spotkać, co bedzie najwcześniej pod koniec sierpnia). Ale ta osoba (nieważne, czy to chłopak czy dziewczyna) stała się dla mnie najbliższą. Jeśli ta tendencja (oczywiście biorąc poprawkę na istniejącą wtedy cudowną atmosferę) się utrzyma to chyba będę mógł mówić o przyjaźni. Jak Wy sądzicie? Czym jest dla was przyjaźń? Czy można miec więcej niż jednego przyjaciela/przyjaciółkę? -------------------- W imię Moda, bezczelnym nabijaczom wieczny przynosimy odpoczynek! Amen.
jam ci on gdyżeś aniele wzbił się księżyc świeci w jeziorze pluskają ryby i do tego wcale idę i widzę i słyszę i tak dalej bo w końcu zaiste przeszłość przepowiedziana przeznaczeniem jest zawsze ten obcy co jeździł koleją w armacie widziany huk raz za razem niby on nie ja wy amen To ja ^^ |
![]() ![]() ![]() |
Kira |
![]()
Post
#2
|
||
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1312 Dołączył: 15.05.2003 Skąd: Roma, Italia! Płeć: Kobieta ![]() |
hm tez tak uwazam. jednak wiele osób z pojęciem 'miłosc' najczęściej utożsamia zakochiwanie sie, chodzenie za rączki itd. i właśnie takie wyobrażenie miłości porównuje z przyjaźnią. dla mnie miłość to coś zupełnie innego... mam własna teorie na ten temat, ale daruje sobie - przynajmniej na razie - pisanie o tym, bo to nie ten topic... wracając do wątku głównego: moim zdaniem miłość jest owocem przyjaźni. przyjaźń to braterstwo dusz, lub - mówiąc mniej patetycznie, po prostu nadawanie na tej samej fali, a miłość to związek emocjonalny. prawdziwa przyjaźń z czasem zawsze przeradza sie w miłość. czy jeśli przyjaźń sie kiedys skonczy oznacza to, ze nie była prawdziwa? nie, nie wydaje mi sie. prawdziwa przyjaźń nie zawsze trwa wiecznie; kiedy człowiek sie zmienia, czesto zmieniają sie jego związki z innymi ludźmi, postrzeganie świata, wchodzi jakby w inny etap rozwoju; zmiany, jakie wtedy zachodzą w człowieku mogą doprowadzic do tego, ze to co kiedys łączyło go z tą drugą osobą, znika bezpowrotnie, a bez 'nadawanie na tej samej fali' - moim zdaniem przynajmniej - nie ma przyjaźni... inaczej jest z miłością. prawdziwa, szczera miłość nie konczy sie... trwa wiecznie, bo jest bezwarunkowa, wszystko znosi i wszystko przetrwa, jest pełną akceptacją.. kiedy prawdziwa przyjaźń sie konczy, bez zmiany pozostaje jeden z jej 'produktów' - miłość. to tak jesli chcecie znac moje zdanie. -------------------- ogni giorno sempre faccio qualche lotta
|
||
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 05:46 |