Sakrament Bierzmowania
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Sakrament Bierzmowania
voldius |
![]()
Post
#1
|
Unregistered ![]() |
jak podchodzicie/podeszliście do sakramentu dojrzałości wiary?
ja powinienem mieć w tym roku, jednak samemu rezygnuję. uważam, że nie jestem na tyle dojrzały w wierze, abym mógł podejść do tego sakramentu. wydaje mi się, że podejście do niego 'aby tylko zaliczyć', jak robi połowa moich znajomych, jest jeszcze bardziej bolące Boga. Kiedy poczuę się na tyle dojrzały, poczuję tą wiarę w sobie, to podejdę do Bierzmowania. moją niechęć do religii [wiem, że nie powinienem tak pisac, bo to jest niby głupie, ale prawdziwe], wzbudziła nasza siostra. lekcje z nią były straszne. rozumiem, że jeżeli ktoś ma silne wsparcie duchowe z domu, to może przeżyć i złego katechetę. ale ja wsparcie duchowe z domu miałem/mam nikłe. tylko babcia na tyle wierzy, modli się za nas, aby mogła coś zrobić. ale i jej się to nie udało. i w ten sposób, staram się nie obrażać osób, które wierzą [jest to dla mnie głupotą, choć są i wyjątki], bardzo szanuję ich wiarę. bo wiara to rzecz mocno osobista, zawsze o tym wspominam. z drugiej strony jest to też trochę podejście takiego złego buntownika. bo ja rozumiem, że można się buntować bez tego. ale to też jakoś wpłyneło na moją wiarę. i teraz czekam, aż poczuję się na tyle silny i dojrzały aby móc wierzyć. bo ja wierzę, ale jest to tylko jakiś promyk. nie umacniam wiary. ed: szczególnie czekam na głos matoosa, bo on jest silny w wierze i wie co powiedzieć. Ten post był edytowany przez voldius: 05.10.2004 19:03 |
![]() ![]() ![]() |
nadzieja |
![]()
Post
#2
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 217 Dołączył: 31.08.2003 Skąd: Nibylandia ![]() |
A ja jak zwykle na opak. Wszyscy mówili 'idź, to będzie kiedyś potrzebne', ale jakoś każdy argument za tym przemawiający obaliłam praktycznie w kilka sekund. Chrzestną jestem bez bierzmowania więc trochę to co piszecie mnie zdziwiło. Szanse na to, ze mój przyszły mąż będzie się upierał za ślubem kościelnym, są praktycznie bliskie zeru (i to tylko dlatego, ze z zasady nigdy nie mówię nigdy). Poza tym, nie pamiętam bym kiedykolwiek mi na takim ślubie zależało. To już nie jest sakrament. Razem z komunią pretendują do tytułu szopki dla gości. Zastaw się, a postaw się. Jak dla mnie żałosne. Czy jak chcę związać z kimś swoje życie to muszę od razu informować o tym cały świat? No cóż, mnie się to nie widzi.
A na bierzmowanie nie poszłam, przede wszystkim dlatego, ze do wiary chrześcijańskiej(w której zostałam jakby nie patrzeć wychowana) mam szacunek. Nie wierzę i czułabym się z tym po prostu źle. Nie mówiąc już o tym, ze nie pozwolę by mnie ktoś do czegokolwiek zmuszał. Ukłony dla katechety. |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 09:11 |