Które Sceny Wytną..., ... a które pozostawią ? ? ?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Które Sceny Wytną..., ... a które pozostawią ? ? ?
anagda |
18.07.2004 01:00
Post
#51
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
W ekranizacji trzeciej części książki
„Harry Potter i Więzień Azkabanu” ominięto wiele (według mnie
ważnych) wątków. V część jest dużo dłuższa. Jeśli będą chcieli zmieścić się
w 1,5 godzinnym filmie, będą musieli wykasować co najmniej pół książki!
Które sceny/wątki uważacie za mniej ważne i moglibyście je usunąć z filmu
bez szkody na fabule? A które muszą obowiązkowo być?
-------------------- |
żaba |
11.10.2004 13:39
Post
#52
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 146 Dołączył: 06.12.2003 Skąd: obsypany różanym kwieciem Olsztyn...(pff jasne =P) |
Najlepiej by bylo zeby nic nie skracali ale wiem ze tak sie nie da.Szkoda .V czesc jest wazna(chociazby smierc Syriusza i walka w Departamencie).V tom skalada sie pokolei(rozne sytuacje,zdarzenia)i nie mozna omijac czegos bo to tworzy logiczna calos.Nie wiem jak wy,ale ja kiedy ogladalam III czesc,to myslalam,ze nie wyrobie.Chodzi o sceny jak skakali z jednej do drugiej(tak mi sie przynajmniej wydawalo),a to mnie wnerwialo.
Szkoda,ze w V czesci bede musieli(no moze nie bede musieli,ale to zrobia) uciac troche filmu... wg.mnie powinni zrobic dobry,dlugi i fajny film,ktory nie konczy sie po 1,5 godzinie.Np. Wladca Pierscieni : dlugi,fajny,logicznie poskladany,ciekawy film...szkoda ze HP nie jest taki.W serduszku mnie boli kiedy ogladam kolejne czesci... -------------------- „I nagle zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem próżna; jak próżni jesteśmy wszyscy i jak wielką wagę przypisujemy sobie samym, naszemu istnieniu w świecie, które tak naprawdę ma znaczenie jedynie dla paru najbliższych. A może nawet i to znaczenie przeceniamy? A nawet jeśli nie, to czymże ono jest wobec milionów tych, którym nasz los jest obcy i najzupełniej obojętny; którzy o tym, że w ogóle jesteśmy, nawet nigdy się nie dowiedzą? Tysiące, miliony takich jak ja dziewcząt i chłopców – tak samo przecież jak ja ważnych i niepowtarzalnych – mogłoby zniknąć w jednej chwili jak jakiś obłok albo tęcza i czy to by cokolwiek zmieniło? Czy świat by przez to przestał istnieć? Wszystko by nadal biegło już utartym torem, a po zimie, jak zwykle, zakwitłyby kwiaty... Z jaką siłą dotarła do mnie ta brutalna prawda! Ta oczywista prawda, którą tak łatwo jest przeoczyć, przez to, że taka oczywista...”
Helena Saniewska –Mały wielki świat Mój blog |